-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
Biblioteczka
2020-10-30
Książka napisana przez ateistę, więc może razić osoby wierzące. Ale głębia poruszanego tematu, ilość danych prezentowanych oraz wielowątkowa analiza nieraz powodują wrzenie czytelnika. Jak to do jasnej możliwe, że Ci ludzie głodują? Autor świadomy słowa, napisana dostępnym, potocznym językiem. Mnie przytłoczyła. Ale nie żałuję nawet sekundy spędzonej przy niej. Tym bardziej, że autor doskonale wie, że osoby głodne nigdy po tę książkę nie sięgną, a Ci którzy to zrobią to mieszkańcy zamożnych państwa, którzy chcą uśpić swoje sumienie.
Książka napisana przez ateistę, więc może razić osoby wierzące. Ale głębia poruszanego tematu, ilość danych prezentowanych oraz wielowątkowa analiza nieraz powodują wrzenie czytelnika. Jak to do jasnej możliwe, że Ci ludzie głodują? Autor świadomy słowa, napisana dostępnym, potocznym językiem. Mnie przytłoczyła. Ale nie żałuję nawet sekundy spędzonej przy niej. Tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-30
2020-06-23
Tak się powinno pisać literaturę faktu. Sporo informacji o reżimie (mniej o samym dyktatorze), a osią jest zamach na przyrodniego brata Kima. Czytając o życiu w Korei PN od razu doceniamy swoją wolność w Polsce. Sporo zeznań naocznych świadków reżimu oraz nieoficjalnych informacji o pogardzie dla życia ludzkiego. Mocna pozycja
Tak się powinno pisać literaturę faktu. Sporo informacji o reżimie (mniej o samym dyktatorze), a osią jest zamach na przyrodniego brata Kima. Czytając o życiu w Korei PN od razu doceniamy swoją wolność w Polsce. Sporo zeznań naocznych świadków reżimu oraz nieoficjalnych informacji o pogardzie dla życia ludzkiego. Mocna pozycja
Pokaż mimo toBoga nie ma? Autor sensowne i wnikliwe udowadnia, że religia to użyteczny element kultury, a Bóg/Bogowie nie istnieją. Niewierzących utwierdzi w przekonaniach i da szereg argumentów ku temu. Jednak jej celem, w moim mniemaniu, jest przekonanie wierzących, że po śmierci nie ma nic... Tylko czy robi to skutecznie? Ja jestem poszukujący i po przeczytaniu tej książki taki pozostanę. Czy zasieje ziarno zwątpienia w wierzących? Sposobności ku temu daje wiele. Tylko czy ludzie wychowani i indoktrynowani w religiach różnorakich potrafię uwierzyć, że nie warto wierzyć? Wątpię
Boga nie ma? Autor sensowne i wnikliwe udowadnia, że religia to użyteczny element kultury, a Bóg/Bogowie nie istnieją. Niewierzących utwierdzi w przekonaniach i da szereg argumentów ku temu. Jednak jej celem, w moim mniemaniu, jest przekonanie wierzących, że po śmierci nie ma nic... Tylko czy robi to skutecznie? Ja jestem poszukujący i po przeczytaniu tej książki taki...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka napisana przez informatyka, a nie czuć.... Przystępna formuła dzieła, każdy rozdział opisuje dzieje persony ważnej dla Śląska, aczkolwiek trochę zapomnianej. Wiele ciekawostek, których nie znajdziemy w innych książkach. Autor włożył mnóstwo pracy i dotarł do świadków zdarzeń, z czym nie obnosi się wcale. Czyta się świetnie.
Książka napisana przez informatyka, a nie czuć.... Przystępna formuła dzieła, każdy rozdział opisuje dzieje persony ważnej dla Śląska, aczkolwiek trochę zapomnianej. Wiele ciekawostek, których nie znajdziemy w innych książkach. Autor włożył mnóstwo pracy i dotarł do świadków zdarzeń, z czym nie obnosi się wcale. Czyta się świetnie.
Pokaż mimo to