Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium

Okładka książki Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium Robert Samborski
Okładka książki Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium
Robert Samborski Wydawnictwo: Krytyka Polityczna biografia, autobiografia, pamiętnik
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2021-09-22
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-22
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366586918
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
425 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
308
274

Na półkach:

Książka wstrząsająca i przerażająca. Warto przeczytać, nie wiem czy warto uwierzyć, czy to może jednak tylko Autor miał nieszczęście tak źle trafić ze swoim powołaniem.

Książka wstrząsająca i przerażająca. Warto przeczytać, nie wiem czy warto uwierzyć, czy to może jednak tylko Autor miał nieszczęście tak źle trafić ze swoim powołaniem.

Pokaż mimo to

avatar
398
398

Na półkach:

Autor przybliża życie w seminarium, przedstawiając je w jednoznacznie negatywnym świetle, co nieco razi. Lektura obowiązkowa dla ludzi, którzy chcieliby iść do seminarium. Książka jest bardzo ciekawa, autor nie nudzi.

Autor przybliża życie w seminarium, przedstawiając je w jednoznacznie negatywnym świetle, co nieco razi. Lektura obowiązkowa dla ludzi, którzy chcieliby iść do seminarium. Książka jest bardzo ciekawa, autor nie nudzi.

Pokaż mimo to

avatar
142
120

Na półkach:

Ujęcie tematu pobytu w seminarium z perspektywy bezpośredniej. Książka emocjonalna, ale w obiektywie czarno - białym. Dobro i zło. Nie mamy tam nic pomiędzy. Trudno oceniać prawdziwość bo to w zasadzie wspomnienia więc nie będą obiektywne. To nie reportaż. Na pewno warto przeczytać ale trzeba mieć to z tyłu głowy.

Ujęcie tematu pobytu w seminarium z perspektywy bezpośredniej. Książka emocjonalna, ale w obiektywie czarno - białym. Dobro i zło. Nie mamy tam nic pomiędzy. Trudno oceniać prawdziwość bo to w zasadzie wspomnienia więc nie będą obiektywne. To nie reportaż. Na pewno warto przeczytać ale trzeba mieć to z tyłu głowy.

Pokaż mimo to

avatar
93
82

Na półkach:

Kościół katolicki przestaje być synonimem potęgi, majestatu, trwałości. Ostatnie lata wydają się być kolejną plagą egipską. Zewsząd atakowany, krytykowany, gnijący od środka. Stolica Apostolska mówi swoje, poszczególne państwa swoje, a papież…? Ehh… Można tak wymieniać i wymieniać… i pośród całego bajzlu pojawia się Samborski ze swoją książką na temat pobytu w seminarium.

Jest to właściwie spowiedź. Autor opisuje 6 lat życia za murami „uczelni” dla księży. Od genezy jego decyzji po przemyślenia po wyrzuceniu na bruk tydzień przed święceniami… tak, tydzień przed. Rozpoczyna od znaczenia Oazy dla młodych dzieciaków, od ich ogromnego wpływu na ich dalsze życie. Tak było w przypadku autora jak i tysięcy innych chłopców. Następnie zapoznaje czytelników z budynkiem i instytucją seminarium w ogóle, jak i w Legnicy do której uczęszczał, by ciągnąć swój opis sześciu lat nauki… No właśnie, czego? Teologii? Jak zostać księdzem? Bzdura i bzdura. Oczywiście, każdy z tych elementów jest, ale przedstawione niezwykle lakonicznie. Historia Kościoła sięga dwóch tysięcy lat, a to istotne, według władz instytucji, skończyło się mniej więcej przy reformacji. To co dalej jest nieistotne i nie powinno nikogo interesować. Jeśli jest inaczej to musi uważać - za nieposłuszeństwo grożą kary. Najczęściej psychiczne.

Z opisu Samborskiego wynika, że seminarium jest szkołą przetrwania. Ważna jest parafia z jakiej pochodzi. To ona decyduje o miejscu w hierarchii wśród kandydatów. Jesteś osobą pobożną? Często się modlisz? To bardzo dobrze. Sęk w tym, aby robić to tylko wtedy kiedy trzeba. Każde odstępstwa od normy są odnotowywane i ganione.

W niniejszej książce znajdziecie więcej takich kwiatków i absurdów. Relacja Samborskiego jest napisana bardzo poprawnie. Styl pozwala na szybkie przebrnięcie, a tematyka bardzo to ułatwia. Mało jest w niej krytyki, pouczania, wieszania psów. Jest to opis przeżyć autora, okraszonych osobistym podsumowaniem. Nie mam podstaw, aby dyskredytować jego słowa. Bierzcie i sami oceńcie. Życia nie odmieni, ale uzupełni Waszą wiedzę.

Kościół katolicki przestaje być synonimem potęgi, majestatu, trwałości. Ostatnie lata wydają się być kolejną plagą egipską. Zewsząd atakowany, krytykowany, gnijący od środka. Stolica Apostolska mówi swoje, poszczególne państwa swoje, a papież…? Ehh… Można tak wymieniać i wymieniać… i pośród całego bajzlu pojawia się Samborski ze swoją książką na temat pobytu w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
457
378

Na półkach: , , , ,

Książka jest ciekawa i dobrze się czyta, nie nudzi ani przez chwilę... ale mam takie małe "ale", którego jednak nie umiem do końca określić ;) Może to rzeczywiście to, że jest w sposób bardzo emocjonalny napisana, a ja jednak jestem przyzwyczajony do czegoś innego... Choć tytuł brzmi "wspomnienia" i mogę to zrozumieć, w końcu takie były doświadczenia autora... tylko że mam wrażenie, że są ludzie, którzy by swoje doświadczenia z seminarium pewnie odczuli inaczej... Ale to normalne w sumie.
Tak czy siak daje do myślenia, zwraca uwagę na pewne rzeczy, które może i nawet można by było zmienić... ale nie prędko Kościół Katolicki się na to zdecyduje, o ile kiedykolwiek...
Wiele z poruszanych tematów czy problemów nie będzie nowych na pewno też dla innych czytelników (w końcu nie raz się słyszy o różnych skandalach z duchownymi),ale na inne rzeczy zwraca uwagę. Ciekawy jest np. taki fragment na temat pedofilii wśród księży, myślę że autor ma dużo racji:

"Żadnemu bezstronnemu psychologowi nie pozwolono zbadać tego, czym jest polskie seminarium. Ja sam psychologiem nie jestem, ale ośmielę się stwierdzić, że bardzo rzadko się zdarza, żeby do seminarium wstępowali świadomi swoich preferencji pedofile z myślą o tym, żeby zdobyć zawód dający im stały dostęp do dzieci. O wiele łatwiej jest przecież zostać nauczycielem czy opiekunem kolonii.
Do seminarium trafiają jeszcze niedojrzali psychicznie chłopcy, którzy są nieobyci z seksualnością własną i innych. Zadbała o to religia: bigoteryjne rodziny albo przemożny autorytet księdza. A najczęściej zadbali o to koledzy w szkole, którzy wmówili swojej ofierze, że jest gorsza, zepchnęli ją na margines normalnego życia. A tam już czyha religia ze swoimi pocieszeniami i pruderią.
Taki to niedojrzały i podatny na kształtowanie nastolatek zostaje zamknięty z kilkudziesięcioma tak samo niedojrzałymi jak on chłopcami, a wszystko to pod przewodnictwem przeżywających kryzys wieku średniego mężczyzn opętanych paranoicznym strachem przed „światem" i „mocami ciemności", przed „cywilizacją śmierci", a nade wszystko przed pokusami ciała.
To, czego człowiek się panicznie i irracjonalnie boi, ma na niego większy wpływ niż to, co kocha, lubi i szanuje. Przedmiot irracjonalnego strachu łatwo staje się przedmiotem równie irracjonalnej, wykoślawionej fascynacji."

Mocny jest też inny cytat (jego końcówka):

"Dziś wiem, że homoseksualizm jest dziełem Przyrody i nie może być rozpatrywany jako "choroba" ani tym bardziej "zboczenie".
Nestety, na takie osłągnięcła wiedzy naukowej Kościół katolicki (i nie tylko on - dotyczy to wielu odłamów chrześcijaństwa i wielu religii na świecie) jest troglodycko odporny.
A więc w katolickich rodzinach i na finansowanych z publicznych pieniędzy lekcjach religii po dziś dzień wkłada się dzieciom do głów lęk i obrzydzenie wobec homoseksualizmu. Zasiewa się w umysłach ten strach — co ważne! - zanim to dziecko będzie w stanie odkryć własną seksualność, na długo przedtem, zanim umieszczone w nim przez prawa natury preferencje się ujawnią i rozwiną. A wszystko po to, żeby je w zarodku zduszać, tłamsić, niszczyć.
Dlatego wychowany w religii nastolatek, gdy sam zaczyna doświadczać pierwszych objawów „niewłaściwej" orientacji, natychmiast je odrzuca, spycha do podświadomości, stara się sam sobie udowodnić, że gejem czy lesbijką nie jest, i za wszelką cenę próbuje przybrać „normalną" preferencję.
A wszystko to odbywa się straszliwym, jeśli nie najstraszliwszym kosztem, jaki może ponieść w swoim życiu psychicznym człowiek: kosztem utraty zdolności do kochania i bycia kochanym.
Wiem, co mówię, i przysięgam, że tak jest. Przysięgam, że religia katolicka popełnia zbrodnię, straszną i niewybaczalną zbrodnię, zmuszając młodych ludzi do dokonywania gwałtu na własnej naturze. Za tę zbrodnię nigdy nie zostanie rozliczona, bo niepoliczalny jest ogrom krzywd, jaką wyrządzają te czy inne fragmenty Biblii oraz kulturowe, głęboko zakorzenione rzeczywiste zboczenie, zboczenie nienawiści do wszelkiej "inności "."

(czytana/słuchana: 19.12.23-8.01.24, Legimi)
4/5 [7/10]

Książka jest ciekawa i dobrze się czyta, nie nudzi ani przez chwilę... ale mam takie małe "ale", którego jednak nie umiem do końca określić ;) Może to rzeczywiście to, że jest w sposób bardzo emocjonalny napisana, a ja jednak jestem przyzwyczajony do czegoś innego... Choć tytuł brzmi "wspomnienia" i mogę to zrozumieć, w końcu takie były doświadczenia autora... tylko że mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
73

Na półkach:

Trudno oceniać czyjąś osobistą opowieść pisaną w formie książki dokumentalnej ale spróbuję...
Oczywiście przeżycia i poglądy autora są nieocenialne ale trochę denerwowały mnie ogólnikowe stwierdzenia i sytuacje typu "mnie zawsze coś spotkało". Książkę i wspomnienia czytało się dość dobrze i biorąc pod uwagę te "ale" z tego mi wyszła ocena 6

Trudno oceniać czyjąś osobistą opowieść pisaną w formie książki dokumentalnej ale spróbuję...
Oczywiście przeżycia i poglądy autora są nieocenialne ale trochę denerwowały mnie ogólnikowe stwierdzenia i sytuacje typu "mnie zawsze coś spotkało". Książkę i wspomnienia czytało się dość dobrze i biorąc pod uwagę te "ale" z tego mi wyszła ocena 6

Pokaż mimo to

avatar
1577
1572

Na półkach: , ,

Myślę, że wartość tej książki nie leży w warstwie literackiej, bo ta jest poprawna - chociaż i to należy policzyć na plus.
Wartość tej książki nie polega też na tym, że odsłania jakieś szokujące prawdy, tropi sensacje czy próbuje zmienić system zmurszały i szkodliwy.

Jej wartość polega na tym, że bez ambicji do bycia wywrotową czy obrazoburczą opisuje zwyczajnie, punkt po punkcie, jak wygląda nauka w seminarium. Nie formacja duchowa, nie szykany i prześladowania - chociaż i tych nie brakuje - ale zwyczajne, codzienne życie.

Książka ta jest przy tym o tyle ciekawa, że ilustruje starą prawdę: milczenie nie oznacza wiedzy, bo bywają szuflady zamknięte na klucz, choć puste. Cała ta tajemniczość owiewająca seminaria z ich "formacją duchową" skrywa miałkie zajęcia, przedmioty "lekcyjne" (no nie da się tego nie wziąć w cudzysłów) i potwornie ogłupiający system, który produkuje takich księży, jakich mamy, gdzie do wyjątków należą kapłani o większej kulturze i umysłowej, i duchowej.

Myślę, że wartość tej książki nie leży w warstwie literackiej, bo ta jest poprawna - chociaż i to należy policzyć na plus.
Wartość tej książki nie polega też na tym, że odsłania jakieś szokujące prawdy, tropi sensacje czy próbuje zmienić system zmurszały i szkodliwy.

Jej wartość polega na tym, że bez ambicji do bycia wywrotową czy obrazoburczą opisuje zwyczajnie, punkt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
414

Na półkach:

To nie jest moja pierwsza książka pisana przez (niemal) absolwenta seminarium, który zrezygnował z tego czy innego powodu. Nie mam podstaw by nie wierzyć autorowi w prawdziwość przytaczanych historii - powtarzają się także we wspomnieniach innych autorów. Opisywane sytuacje są często patologiczne, budzą wręcz obrzydzenie. Jednak mam wiele zastrzeżeń do tej książki. Jest skrajnie subiektywna (to jeszcze rozumiem),ale przede wszystkim bardzo upraszcza pisząc wszyscy, żaden, zawsze, nigdy. Sam zaś przedstawia się w niezwykle dobrym świetle jako najlepszy i najbardziej empatyczny alumn w całym seminarium. Mimo tych zastrzeżeń nie żałuję lektury. Z całą pewnością daje do myślenia.

To nie jest moja pierwsza książka pisana przez (niemal) absolwenta seminarium, który zrezygnował z tego czy innego powodu. Nie mam podstaw by nie wierzyć autorowi w prawdziwość przytaczanych historii - powtarzają się także we wspomnieniach innych autorów. Opisywane sytuacje są często patologiczne, budzą wręcz obrzydzenie. Jednak mam wiele zastrzeżeń do tej książki. Jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
877
410

Na półkach: , , , , , ,

Mocne.

Mocne.

Pokaż mimo to

avatar
27
18

Na półkach:

ścisłe wspomnienia pełne konkretnych opisów obyczajów oraz tradycji - co może być nieci męczące i żmudne, ale świetnie określa sytuację kształcenia w seminarium. duży szacunek dla Pana Samborskiego za spisanie tak nieznanego w sumie środowiska.

ścisłe wspomnienia pełne konkretnych opisów obyczajów oraz tradycji - co może być nieci męczące i żmudne, ale świetnie określa sytuację kształcenia w seminarium. duży szacunek dla Pana Samborskiego za spisanie tak nieznanego w sumie środowiska.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    502
  • Chcę przeczytać
    337
  • Posiadam
    49
  • 2022
    29
  • 2021
    27
  • 2023
    20
  • Legimi
    13
  • E-book
    8
  • Ebook
    7
  • Ebooki
    7

Cytaty

Więcej
Robert Samborski Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium Zobacz więcej
Robert Samborski Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium Zobacz więcej
Robert Samborski Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także