Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie znam bardziej pesymistycznej i ogołoconej ze złudzeń poezji niż ten tomik. Aż chciałoby się go określić Cioranem poezji. Same wiersze i język - dobre.

Nie znam bardziej pesymistycznej i ogołoconej ze złudzeń poezji niż ten tomik. Aż chciałoby się go określić Cioranem poezji. Same wiersze i język - dobre.

Arcydzieło! Książka, w której jest jakby kilka książek. Piękna ilustracja życia na wsi i ducha tamtych ludzi, których już nie ma, choć gdzieś w nas są. Mieszkają, czy nam się podoba czy nie. Doskonale studium psychologiczne napisane jedynym w swoim rodzaju językiem, o którym tyle mówi, na różne sposoby, w wywiadach.

Arcydzieło! Książka, w której jest jakby kilka książek. Piękna ilustracja życia na wsi i ducha tamtych ludzi, których już nie ma, choć gdzieś w nas są. Mieszkają, czy nam się podoba czy nie. Doskonale studium psychologiczne napisane jedynym w swoim rodzaju językiem, o którym tyle mówi, na różne sposoby, w wywiadach.

Książka, która wstrząsa, smuci, dziwi, zasiewa lęk. Niejednokrotnie w czasie lektury, cieszyłem się, że jestem wegetarianinem od ponad roku. Gdybym jadł mięso, byłoby mi jeszcze ciężej przy tej książce.
W trakcie czytania pojawia się delikatna nic nadziei, czy cos sie z niej narodzi, warto sprawdzic

Książka, która wstrząsa, smuci, dziwi, zasiewa lęk. Niejednokrotnie w czasie lektury, cieszyłem się, że jestem wegetarianinem od ponad roku. Gdybym jadł mięso, byłoby mi jeszcze ciężej przy tej książce.
W trakcie czytania pojawia się delikatna nic nadziei, czy cos sie z niej narodzi, warto sprawdzic

Marek Krajewski to od lat mój ulubiony autor kryminałów, choć - zaznaczę, że nie jestem specjalnym miłośnikiem tego gatunku. Przeczytałem jego wszystkie powieści i czytał będę nadal. Sam "Moloch" jest niezły, dopracowany faktograficzne, a intryga ciekawa. To jedna strona medalu, a druga jest taka, że podobnie jak poprzednich kilka książek pana Marka, grzeszy wtornoscia. Książki pana Marka są dla mnie jak "Świat Według Kiepskich", do którego również lubię wracać, choć rzecz dzieje się w tym samym mieszkaniu, co sami bohaterowie, a i scenariusze z jednej sztampy. Kupował produkty pana Marka będę nadal, licząc, że a nuz, zdecyduje się on na ryzyko, miast odcinania kuponów.

Marek Krajewski to od lat mój ulubiony autor kryminałów, choć - zaznaczę, że nie jestem specjalnym miłośnikiem tego gatunku. Przeczytałem jego wszystkie powieści i czytał będę nadal. Sam "Moloch" jest niezły, dopracowany faktograficzne, a intryga ciekawa. To jedna strona medalu, a druga jest taka, że podobnie jak poprzednich kilka książek pana Marka, grzeszy wtornoscia....

Dobry reportaż historyczny. Oddaje klimat tamtego czasu w ZSRR

Dobry reportaż historyczny. Oddaje klimat tamtego czasu w ZSRR

Książka - arcydzieło. Dawno nie czytałem niczego tak dobrego. Autor w grubym to miszczu zmieścił tematykę zdawałoby się, trudno do połączenia. Holocaust - najciemniejsze ciemności naszej Psyche, a zarazem wprowadza czytelników w obszary radości i witalnosci życia. Świetnie opisane zmagania młodego mężczyzny z seksualnościa i poznawaniem siebie w roli mężczyzny. Jest tu dużo śmierci i dużo seksu, a jeszcze więcej szaleństwa, które dopada, czy raczej może tkwi, w każdym z głównych bohaterów.
Lektura w sam raz na nasze niełatwe czasy, w których chyba tylko po grożenie w życiu wewnetrznyn eremici mogą nie stukać się z szaleństwem, na zewnątrz i w sobie.
Takich książek wlasnie szukam jak Dzieło "Styrona".

Książka - arcydzieło. Dawno nie czytałem niczego tak dobrego. Autor w grubym to miszczu zmieścił tematykę zdawałoby się, trudno do połączenia. Holocaust - najciemniejsze ciemności naszej Psyche, a zarazem wprowadza czytelników w obszary radości i witalnosci życia. Świetnie opisane zmagania młodego mężczyzny z seksualnościa i poznawaniem siebie w roli mężczyzny. Jest tu dużo...

Z ciekawością sięgnałem po kolejna książkę wspaniałego wydawnictwa Pauza. Po przeczytaniu ok 1/3 porzucilem. Być może najciekawsze było przede mną. Może głębia postaci rozkwitła później, nie dowiem sie. Miałem wrażenie, że czytam kalejdoskopowe opowieści o wspolczesnosci, które mógłby napisać każdy średnio rozgarnięty pisarz. Urywki z życia postaci. Trochę tego, trochę tamtego. Mając stos nieprzeczytanych książek, szkoda mi było zycia, by dalej się spizgac po opowiastkach z "Turbulencji".

Z ciekawością sięgnałem po kolejna książkę wspaniałego wydawnictwa Pauza. Po przeczytaniu ok 1/3 porzucilem. Być może najciekawsze było przede mną. Może głębia postaci rozkwitła później, nie dowiem sie. Miałem wrażenie, że czytam kalejdoskopowe opowieści o wspolczesnosci, które mógłby napisać każdy średnio rozgarnięty pisarz. Urywki z życia postaci. Trochę tego, trochę...

Dobra książka obyczajowa. Określenie z okładki thriller psychologiczny nie jest tu na wyrost. Wątek kryminalny jest raczej w tle, co mi odpowiadało. Autor ma dar obserwacji psychologicznej i przekonująco opisuje lęki i pragnienia nazwijmy to klasy średniej niższej. Jest tu o strachu przed nieprzezytym życiem, pragnieniu bycia zrozumianym i przyjętym jako czlowiek przez Drugiego. Oprócz tego jest letarg psychiczny w oparach kredytu frankowego i codziennej gonitwie. Panie Chmielarz, Pan jest dobry niczym czeski chmiel z rejonu Moraw, chce sie kolejne!

Dobra książka obyczajowa. Określenie z okładki thriller psychologiczny nie jest tu na wyrost. Wątek kryminalny jest raczej w tle, co mi odpowiadało. Autor ma dar obserwacji psychologicznej i przekonująco opisuje lęki i pragnienia nazwijmy to klasy średniej niższej. Jest tu o strachu przed nieprzezytym życiem, pragnieniu bycia zrozumianym i przyjętym jako czlowiek przez...

Piękna powiastka. Przypomniałem sobie jak byłem młody. Oczyma wyobraźni przeniosłem się do najpiękniejszego kraju świata - Czech. Jeśli stronisz od alkoholu, knajpianych sporów i harcow, a mieniony system polityczny, oceniasz wyłącznie w czarnych barwach - odradzam. Smutno mi tylko, że Sabach już nic nie napisze.

Piękna powiastka. Przypomniałem sobie jak byłem młody. Oczyma wyobraźni przeniosłem się do najpiękniejszego kraju świata - Czech. Jeśli stronisz od alkoholu, knajpianych sporów i harcow, a mieniony system polityczny, oceniasz wyłącznie w czarnych barwach - odradzam. Smutno mi tylko, że Sabach już nic nie napisze.

Co tu dużo mówić - piekna książka. Powiew młodości, zwyczajnosci, ale i poetycki ej zadumy nad naszym losem. Sabach jest, a właściwie był wielki i pomyslec, że jeszcze kilka miesięcy temu, nie kojarzyłem nawet tego nazwiska

Co tu dużo mówić - piekna książka. Powiew młodości, zwyczajnosci, ale i poetycki ej zadumy nad naszym losem. Sabach jest, a właściwie był wielki i pomyslec, że jeszcze kilka miesięcy temu, nie kojarzyłem nawet tego nazwiska

Daje radę. Historia witalnych, acz zmęczonych już nieco życiem dwóch przyjaciół. Piwo, knajpy, książki i kobiety, a to wszystko w najpiękniejszym kraju swiata. Sabach to moje tegoroczne odkrycie. Podobnie jak i wydawnictwo Afera.

Daje radę. Historia witalnych, acz zmęczonych już nieco życiem dwóch przyjaciół. Piwo, knajpy, książki i kobiety, a to wszystko w najpiękniejszym kraju swiata. Sabach to moje tegoroczne odkrycie. Podobnie jak i wydawnictwo Afera.

Ciekawa. Realistycznie ukarany świat przemocy, chciwości i tych, którzy w teorii powinni nad tym czuwać. Gruba powieść, czyta się szybko.

Ciekawa. Realistycznie ukarany świat przemocy, chciwości i tych, którzy w teorii powinni nad tym czuwać. Gruba powieść, czyta się szybko.

Dobra książka. Powieść, ale ukazujący mechanizmy okrutnego świata karteli narkotykowych. Warstwa psychologii postaci dobrze dopracowana.

Dobra książka. Powieść, ale ukazujący mechanizmy okrutnego świata karteli narkotykowych. Warstwa psychologii postaci dobrze dopracowana.

Jako, że przeczytałem wszystkie książki beletrystyczne autora, ta, wydaje mi się, podobnie jak kilka poprzednich, wtórna. Nie jest to jakas przygana, ale też i nie zaleta. W końcu zarówno autor jak i dwaj główni bohaterowie, mają swój styl. Taki urok już tych powieści pana Marka. Po kolejne książki autora będę sięgał, bede je kupował najpewniej nawet w przedsprzedaży i pewnie znowu napisze, że już gdzieś to grali. Wierny czytelnik.

Jako, że przeczytałem wszystkie książki beletrystyczne autora, ta, wydaje mi się, podobnie jak kilka poprzednich, wtórna. Nie jest to jakas przygana, ale też i nie zaleta. W końcu zarówno autor jak i dwaj główni bohaterowie, mają swój styl. Taki urok już tych powieści pana Marka. Po kolejne książki autora będę sięgał, bede je kupował najpewniej nawet w przedsprzedaży i...

Nie czytam fantastyki, ale, że ta książka była głośna, spróbowałem. Dotrwałem do jakiejś 200 strony, co jak na tego typu literature, jest moim sporym osiągnięciem. Dla miłośników przyszlosciowo-apokaliptycznych klimatów, pewnie jest to niezła gratka, mnie znudziła.

Nie czytam fantastyki, ale, że ta książka była głośna, spróbowałem. Dotrwałem do jakiejś 200 strony, co jak na tego typu literature, jest moim sporym osiągnięciem. Dla miłośników przyszlosciowo-apokaliptycznych klimatów, pewnie jest to niezła gratka, mnie znudziła.

Piękna książka. Dla dorosłych i dla dzieci. Świetne ilustracje. Zgrabne i dowcipne opisy bohaterów, tych groźnych, ale i tych poczciwych.

Piękna książka. Dla dorosłych i dla dzieci. Świetne ilustracje. Zgrabne i dowcipne opisy bohaterów, tych groźnych, ale i tych poczciwych.

Dotarłem do jakiejś 70 strony. Książkę w opisie określono thrillerem psychologicznym, co niosło nadzieję. Okazało się - nie doczekanie moje. Nie wytrwalem. Może coś mnie ominęło. Może. Nie przekonam się. Szkoda mi czasu. Wszak tyle pięknej literatury flirtuje ze mną co krok.

Dotarłem do jakiejś 70 strony. Książkę w opisie określono thrillerem psychologicznym, co niosło nadzieję. Okazało się - nie doczekanie moje. Nie wytrwalem. Może coś mnie ominęło. Może. Nie przekonam się. Szkoda mi czasu. Wszak tyle pięknej literatury flirtuje ze mną co krok.

Rewelacja. Czeska dusza opisana z wdziękiem i dowcipem. Nie tylko jednak się tu śmiałem. Książka ukazuje intuicje i migawki na temat relacji mężczyzn z mężczyznami. To jak rywalizacja, potrzeba poczucia bezpieczeństwa, stoi obok tęsknoty za dobrym i wspierającym męskim kontaktem. Sporo też tu umiłowania kobiet i tęsknoty za nimi. Bohaterowie co rusz pytają, czy one są takie same jak my, czy inne? Jakby tego było malo dobra w tej krótkiej ksiazeczce, to jest tu i wątek metaficzny, przy tym nie sa przeintelektualizowane rojenia, ale...no właśnie warto sprawdzić. Niech rekomendacja będzie tez to, że zaraz po skończeniu "Czeskiego Raju" sięgnąłem po następny kufel pilsnera, znaczy się książkę Rudisa;)

Rewelacja. Czeska dusza opisana z wdziękiem i dowcipem. Nie tylko jednak się tu śmiałem. Książka ukazuje intuicje i migawki na temat relacji mężczyzn z mężczyznami. To jak rywalizacja, potrzeba poczucia bezpieczeństwa, stoi obok tęsknoty za dobrym i wspierającym męskim kontaktem. Sporo też tu umiłowania kobiet i tęsknoty za nimi. Bohaterowie co rusz pytają, czy one są takie...

Ksiazka o pozadaniu. Rewelacja. O kobietach. Dla kobiet, ale i mężczyzn. Trafne intuicje psychologiczne i społeczne autorki, świetne pióro.

Ksiazka o pozadaniu. Rewelacja. O kobietach. Dla kobiet, ale i mężczyzn. Trafne intuicje psychologiczne i społeczne autorki, świetne pióro.

Całkiem dobre czytadło. Momentami, aczkolwiek rzadko, pobudzające erotycznie. Widac, że pisane z kobiecej perspektywy. Ciekawie i chyba wiernie opisany wątek seksoholizmu.

Całkiem dobre czytadło. Momentami, aczkolwiek rzadko, pobudzające erotycznie. Widac, że pisane z kobiecej perspektywy. Ciekawie i chyba wiernie opisany wątek seksoholizmu.