-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2022-03-28
2023-01-20
Moja miłość 💖
Nie wiem czy kiedykolwiek znajdę słowa, którymi chciałabym opisać to cudowstwo. Nigdy nie będę w stanie oddać w słowach mojego zachwytu. Bo tak właśnie jest. Jestem zakochana, wzruszona i brak mi słów...
Jest to historia Pierwszego Syna USA Alexa i Jego Królewskiej Wysokości Henry'ego. Ich relacja to prawdziwy pokaz relacji enemies to lovers i ja kocham takie relacje, chociaż czasami wychodzą bardzo oklepane.
RW&RB to uroczo napisana książka, czułam się tak jakbym tam była i odczuwała te same emocje co wszyscy.
Re-Read na początku 2023, bo dostałam na święta nowe piękne wydanie i musiałam to przeczytać. Zachwycałam się tą książką na nowo, a ten specjalny rozdział z pespektywy Księcia, to kolejne cudo świata. I chcę więcej, cze jest jakaś szansa na więcej? <3
Moja miłość 💖
Nie wiem czy kiedykolwiek znajdę słowa, którymi chciałabym opisać to cudowstwo. Nigdy nie będę w stanie oddać w słowach mojego zachwytu. Bo tak właśnie jest. Jestem zakochana, wzruszona i brak mi słów...
Jest to historia Pierwszego Syna USA Alexa i Jego Królewskiej Wysokości Henry'ego. Ich relacja to prawdziwy pokaz relacji enemies to lovers i ja kocham takie...
2022-05-11
2022-03-30
Ta książka jest jak miód na serce. Urocza i słodka.
Bardzo mi się podobała, zakochałam się w bohaterach i w fabule.
Mamy rozdziały z Teraz i Wcześniej oraz z dwóch punktów widzenia (dwóch głównych bohaterów).
Byłam przepełniona słodkością którą ona emanuje, nie chciałam jej odkładać ani kończyć, ale niestety wszystko co dobre szybko się kończy.
Pokochałam Dylana i (to słowo będzie się co chwila pojawiało w tej recenzji) był przesłodki <3
W wydarzeniach z Teraz w pewnym momencie miałam wrażenie, że autorka wymyślała kolejne "absurdalne" wydarzenia, żeby tylko uzupełnić lukę czasową.
Zakochałam się w tej słodkości książki, a okładka też niczego sobie :D
Ta książka jest jak miód na serce. Urocza i słodka.
Bardzo mi się podobała, zakochałam się w bohaterach i w fabule.
Mamy rozdziały z Teraz i Wcześniej oraz z dwóch punktów widzenia (dwóch głównych bohaterów).
Byłam przepełniona słodkością którą ona emanuje, nie chciałam jej odkładać ani kończyć, ale niestety wszystko co dobre szybko się kończy.
Pokochałam Dylana i (to słowo...
2022-02-24
Fajnie się bawiłam przy tej książce.
Ciekawi bohaterowie (chociaż na początku zostało ich wprowadzonych za dużo i za szybko, przez co mieszają się imiona z ich "posadami"), śmieszne sytuacje i morderstwa - przepis na idealną komedię kryminalną.
Agata Śródka niesamowicie mnie irytowała, co dodawało tylko dreszczyku do książki, bo była też kobietą, którą jak nigdy bym nie mogła być, nawet sobie nie wyobrażałam, więc kompletnie nie wiedziałam, jak się zaraz zachowa, albo co zrobi :D
Fajna zabawa na relaks, jak z każdą książką tej autorki
Fajnie się bawiłam przy tej książce.
Ciekawi bohaterowie (chociaż na początku zostało ich wprowadzonych za dużo i za szybko, przez co mieszają się imiona z ich "posadami"), śmieszne sytuacje i morderstwa - przepis na idealną komedię kryminalną.
Agata Śródka niesamowicie mnie irytowała, co dodawało tylko dreszczyku do książki, bo była też kobietą, którą jak nigdy bym nie...
2022-01-30
Super książka, wciąga od samego początku. Chce się czytać dalej. Na początku miałam wrażenie, że akcja dzieje się w odrębnych czasach, miałam poczucie zagubienia, ale szybko zniknęło. Bardzo polubiłam wszystkich bohaterów (poza jedną babeczką, kto czytał ten chyba może się domyślić o kogo mi chodzi).
I Meksyk <3 nigdy nie byłam, ale bardzo bym chciała :D
Super książka, wciąga od samego początku. Chce się czytać dalej. Na początku miałam wrażenie, że akcja dzieje się w odrębnych czasach, miałam poczucie zagubienia, ale szybko zniknęło. Bardzo polubiłam wszystkich bohaterów (poza jedną babeczką, kto czytał ten chyba może się domyślić o kogo mi chodzi).
I Meksyk <3 nigdy nie byłam, ale bardzo bym chciała :D
2021-07-13
2021-12-31
2021-01-26
2021-12-26
2021-11-19
2021-11-08
2021-10-29
2021-10-13
2021-09-22
2021-09-17
2021-09-14
2021-08-26
2021-08-03
2021-07-07
Opinia w połowie książki: Susan mnie tak bardzo irytuje. Wiem że każdy ma swoje poglądy i to akceptuję, ale Susan jest osobą, która nawet sobie nie wyobraża, że mogą pewne rzeczy być inaczej niż ona by chciała, a jeśli widzi takie coś - to traktuje taką osobę z góry, tak jakby była głupia lub nienormalna. Mam takie ugh... kobieto, przestań wszystkich oceniać (szkoda, że jest moją imienniczką).
Czytam dalej, bo się zastanawiam, czy się zmieni
Dobra, nie spodziewałam się tego jak ta historia ostatecznie się potoczy. Zostałam kompletnie zaskoczona.
Od początku Susan mnie niesamowicie irytowała, nie rozumiałam, jak można mieć aż tak ustawione w głowie i nie pozwalać na nic, co nie zgadzało by się z jej przekonaniami, nigdy takiego człowieka nie spotkałam. Bohaterka specjalnie chyba tak została wykreowana, bo ona się nie zmienia na koniec, o nie, ale pozwala sobie na pewne ustępstwa, o to tu chodzi.
Książka dzieli się na takie duże rozdziały (albo części? nie wiem jak to nazwać) pod nazwami miesięcy, a w każdym są zwykłe mniejsze rozdziały. Zaczyna się od sierpnia i kończy w marcu. Ja dopiero od grudnia zaczęłam się wkręcać w tę historię, czytałam z większym zapałem, chciałam wiedzieć co dalej. Styczeń i luty szybko mi minęły i spowodowały, że polubiłam tę historię. A marzec - świetne (żeby nie powiedzieć idealne) zwieńczenie historii.
A wracając do samej historii.
Susan stara się wszystko mieć poukładane w życiu, za wszelką cenę chce być niezależna i to jest fajne, ale spotykają ją pewne przykre i szokujące wydarzenia i zaczyna pewien nowy etap w życiu, i ona nadal upiera się na swoim, chociaż przydało by się jej wsparcie.
Rob, to była taka super kluska, która próbowała być dobrym łącznikiem między Susan i Edwardem.
Edward i Susan, oni moim zdaniem bardzo potrzebują jakiejś terapii rodzinnej, tyle.
Jestem wdzięczna za Kate, była wsparciem dla Susan, którego bardzo potrzebowała, chociaż wmawiała sobie coś innego.
Opinia w połowie książki: Susan mnie tak bardzo irytuje. Wiem że każdy ma swoje poglądy i to akceptuję, ale Susan jest osobą, która nawet sobie nie wyobraża, że mogą pewne rzeczy być inaczej niż ona by chciała, a jeśli widzi takie coś - to traktuje taką osobę z góry, tak jakby była głupia lub nienormalna. Mam takie ugh... kobieto, przestań wszystkich oceniać (szkoda, że...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to