Materiał na chłopaka jest to książka o Lucianie synu znanej gwieździe Rocka, który pracuje dla stowarzyszenia ratującego... Żuki gnojowe. Ma on też lekki problem z mediami, które wzięły sobie na cel uprzykrzyć mu życie i wrzucać wszystkie jego największe życiowe wpadki. Najgorsze jest to, że przez to może zostać wyrzucony z jedynej pracy, która chciała go przyjąć. Więc Luc musi znaleźć sobie chłopaka, który pomoże mu poprawić swoją reputację, aby sponsorzy chcieli oddać swoje pieniądze na żuki. W tym wszystkim pojawia się Oliwier czyli znajomy gej, najlepszej przyjaciółki Luca, który jak się okazuje też potrzebuje kogoś kto pojedzie z nim na rodzinne spotkanie. Wiec zawierają oni układ aby udawać związek i później się rozejść każdy do sowjego życia. W tym wszystkim niespodziewane pojawia się pewne uczucie, które może pokrzyżować ich plany...

Mam wrażenie, że zakończenie książki jest trochę nie do końca skończone, według mnie jest bardziej urwane w połowie jakby autor nie wiedział co dalej może napisać i po prostu skończył.
Trochę denerwowało mnie, że był koniec rozdziału i później dalej była ta sama akcje (to samo co było przed chwilą tylko, że w kolejnym rozdziale).
Tak samo książka opierała się głównie na jednej akcji tylko bardziej rozbitej i ciągle powtarzał się schemat z rozstaniem i zejściem obu bohaterów.

Sama książka była raczej z tych lżejszych, które da się przeczytać w jeden wieczór, alb zacząć czytać podczas zastoju czytelniczego. Było dużo uroczych scen oraz trochę poznawania samego siebie i sporo (nie)śmiesznych żartów.

Materiał na chłopaka jest to książka o Lucianie synu znanej gwieździe Rocka, który pracuje dla stowarzyszenia ratującego... Żuki gnojowe. Ma on też lekki problem z mediami, które wzięły sobie na cel uprzykrzyć mu życie i wrzucać wszystkie jego największe życiowe wpadki. Najgorsze jest to, że przez to może zostać wyrzucony z jedynej pracy, która chciała go przyjąć. Więc Luc...

No cóż… znaleźć jednego książkowego męża w powieści to coś cudownego – co jeśli dostaniemy dwóch na raz?!
Luc oraz Oliver to dwa przeciwieństwa – Luc jest synem gwiazdy rocka, kamery podążają za nim wszędzie, a Oliver jest szanowanym, „nudnym” prawnikiem. Jeden ma dość trudną relację z ojcem, który praktycznie go nienawidzi, drugi natomiast jest aż nadto pedantyczny i prasuję swoje piżamy. Pech chciał, że oboje potrzebują partnera na pokaz, aby oczyścić swoje imię/naprawić trochę wizerunek, więc mężczyźni zaczynają się „umawiać na niby”. Dowiadują się o sobie coraz to nowych rzeczy, spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Czy to okaże się dobrym pomysłem?

Czy uda im się pokonać przeciwności losu i demony siedzące w ich głowach?

Kto jak kto, ale czytelnicy wiedzą do czego prowadzi fake-dating! Bardzo przyjemnie napisana książka, dużo zabawnych sytuacji i poszukiwania siebie! Kocham głównych bohaterów (i nie tylko!!) i to, jak się zmieniają na stronach powieści. Dodam, że druga część podobała mi się bardziej! Miałam okazję słuchać w oryginale po angielsku i powiem szczerze, że tylko mogę sobie wyobrażać jak trudno było przetłumaczyć niektóre żarty sytuacyjne na język polski (humor brytyjski jest dość specyficzny).

"I want you to care as much as I care. I want you to need it, and want it, and mean it. I want it to matter"

"It is true. You should never let anyone tell you it is wrong to be how you are."

No cóż… znaleźć jednego książkowego męża w powieści to coś cudownego – co jeśli dostaniemy dwóch na raz?!
Luc oraz Oliver to dwa przeciwieństwa – Luc jest synem gwiazdy rocka, kamery podążają za nim wszędzie, a Oliver jest szanowanym, „nudnym” prawnikiem. Jeden ma dość trudną relację z ojcem, który praktycznie go nienawidzi, drugi natomiast jest aż nadto pedantyczny i...

Główny bohater ma 28 lat. 28 lat. To dorosły mężczyzna, i już nie ledwo dorosły, a dorosły w pełnym tego słowa znaczeniu. Niestety czytając książkę się tego nie czuje. Dopóki autorka nie podała wieku strzelałam, że ma między 16 a maks 20 lat. Czemu? Ze względu na to, jak się zachowuje i co myśli, i jaki jest po prostu dziecinny. Nawet jeśli historia była spoko, nic wyjątkowego ale spoko, taki tam lekki romans, to naprawdę czytanie jej z perspektywy takiego bohatera to jakaś udręka. Po kolejne tomy na pewno nie sięgnę.

Główny bohater ma 28 lat. 28 lat. To dorosły mężczyzna, i już nie ledwo dorosły, a dorosły w pełnym tego słowa znaczeniu. Niestety czytając książkę się tego nie czuje. Dopóki autorka nie podała wieku strzelałam, że ma między 16 a maks 20 lat. Czemu? Ze względu na to, jak się zachowuje i co myśli, i jaki jest po prostu dziecinny. Nawet jeśli historia była spoko, nic...

Ale ta książka była nudna. W ogóle nie mogłam się wciągnąć. Bohaterowie byli płytcy i nijacy. Męczyłam się masakrycznie.

Ale ta książka była nudna. W ogóle nie mogłam się wciągnąć. Bohaterowie byli płytcy i nijacy. Męczyłam się masakrycznie.

Wróciłam do tej książki po 3 latach i nadal jest dobra. Co więcej przez ten czas poznałam kilka popkulturowych tworów, do których nawiązywali bohaterowie. Bohaterowie, którzy nie są idealni, czasem wręcz melodramatyczni, ale trzeba im przyznać jedno - szybko się ogarniają do naprawiania wszystkiego. A jeśli nie dają rady sami to wzywają swoje mentalne wsparcie - pokręconych znajomych. Trochę angielskiego humoru i ogólnie klimatu Anglii. Dorośli bohaterowie, którzy chodzą do pracy i mają życie, rodziny, mieszkania, aspiracje, zaburzenia, wady i zalety. Jak na motyw fake dating to chyba najlepsze, co do tej pory przeczytałam.

Wróciłam do tej książki po 3 latach i nadal jest dobra. Co więcej przez ten czas poznałam kilka popkulturowych tworów, do których nawiązywali bohaterowie. Bohaterowie, którzy nie są idealni, czasem wręcz melodramatyczni, ale trzeba im przyznać jedno - szybko się ogarniają do naprawiania wszystkiego. A jeśli nie dają rady sami to wzywają swoje mentalne wsparcie -...

Przyjemny, lekki romans/obyczajówka. Muszę jednak stwierdzić, że jeden z głównych bohaterów, Luc, wyjątkowo mnie irytował. Niedojrzały emocjonalnie dzieciak, któremu nie trzeba chłopaka, a porządnej terapii.

Przyjemny, lekki romans/obyczajówka. Muszę jednak stwierdzić, że jeden z głównych bohaterów, Luc, wyjątkowo mnie irytował. Niedojrzały emocjonalnie dzieciak, któremu nie trzeba chłopaka, a porządnej terapii.

Ta książka była bardzo komfortowa, mamy w niej wątek fake-dating, który każdy kocha. Nasi bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, mimo iż każdy ma inny charakter i zachowania to jednak razem się dopełniają. Akcja książki działa się w idealnym tępie. Nasi bohaterowie poznawali się po woli, co jest dużym plusem. Mimo iż nieraz coś nie szło po ich myśli, oni byli w stanie rozwiązać ten problem. Tą książkę strasznie przyjemnie się czytało, rozdziały były dosyć krótkie także jest to dużym plusem. Podczas czytania towarzyszyły mi różne emocje, jednak to śmiech tutaj wygrywał. Ta historia ma świetny humor. Pod koniec byłam lekko zestresowana i troszkę zła, jednak w końcu wszystko się wyjaśniło. Jeśli szukacie jakieś lekkiej historii to jak najbardziej wam ją polecam.

Ta książka była bardzo komfortowa, mamy w niej wątek fake-dating, który każdy kocha. Nasi bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, mimo iż każdy ma inny charakter i zachowania to jednak razem się dopełniają. Akcja książki działa się w idealnym tępie. Nasi bohaterowie poznawali się po woli, co jest dużym plusem. Mimo iż nieraz coś nie szło po ich myśli, oni byli w stanie...

Liczyłam na lekki zabawny romans, a dostałam ogromny zawód.
Pierwsze ~20% książki męczyłam (nie mogę tego nazwać inaczej) jakieś 3 tygodnie. Główny bohater ma tak niskie poczucie własnej wartości na początku, że nie jest to śmieszne a wyłącznie przykre. Okoliczności które zmuszają go do szukania chłopaka-na-niby też miały być zabawne, ale dla mnie tak nierealne że tylko wywracałam oczami. Około połowy nawet mnie wciągnęło, ale i tak czytałam żeby skończyć.
I ja widzę że książka jest napisana żeby być zabawna, może lekko dziwaczna, wiem w których miejscach miałam się śmiać, tylko że mi kompletnie nie zagrało i jest mi przykro, bo chciałam ją polubić.

Liczyłam na lekki zabawny romans, a dostałam ogromny zawód.
Pierwsze ~20% książki męczyłam (nie mogę tego nazwać inaczej) jakieś 3 tygodnie. Główny bohater ma tak niskie poczucie własnej wartości na początku, że nie jest to śmieszne a wyłącznie przykre. Okoliczności które zmuszają go do szukania chłopaka-na-niby też miały być zabawne, ale dla mnie tak nierealne że tylko...

Świetna rozrywka!

Dawno się tyle nie śmiałam czytając, kocham taki humor ❤️

Jedyny minus to dwie niepotrzebne dramy, ale ogólnie książka przytulas ❤️

Świetna rozrywka!

Dawno się tyle nie śmiałam czytając, kocham taki humor ❤️

Jedyny minus to dwie niepotrzebne dramy, ale ogólnie książka przytulas ❤️

Kocham! Kocham! No zakochałam się <3

Luc is sooo cuuute <3 chcę go schrupać.
Oliver is soo cuute <3 chcę mieć takiego chłopaka 🥺
Nie mogłam się nie zakochać w tej książce, miałam tak wielką ochotę zaznaczać, podkreślać i w ogóle bawić się tą książką (jak nie ja xD),ale czytałam w podróży, więc nie miałam możliwości się wyżyć.
Dreszcze mnie przechodziły przy każdym dialogu.

Przeczytałam to w mniej niż 24h, nie mogłam się oderwać, tak bardzo mi pomogła w wyleczeniu rocznego zastoju czytelniczego.

Kocham! Kocham! No zakochałam się <3

Luc is sooo cuuute <3 chcę go schrupać.
Oliver is soo cuute <3 chcę mieć takiego chłopaka 🥺
Nie mogłam się nie zakochać w tej książce, miałam tak wielką ochotę zaznaczać, podkreślać i w ogóle bawić się tą książką (jak nie ja xD),ale czytałam w podróży, więc nie miałam możliwości się wyżyć.
Dreszcze mnie przechodziły przy każdym...