Kaktus

Okładka książki Kaktus Sarah Haywood
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Kaktus
Sarah Haywood Wydawnictwo: Albatros Seria: Mała czarna literatura obyczajowa, romans
414 str. 6 godz. 54 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Mała czarna
Tytuł oryginału:
The Cactus
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2021-08-11
Data 1. wyd. pol.:
2021-08-11
Data 1. wydania:
2018-10-04
Liczba stron:
414
Czas czytania
6 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382154450
Tłumacz:
Anna Dobrzańska
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Kaktus



przeczytanych książek 1172 napisanych opinii 941

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
453 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
360
269

Na półkach:

Powtórzę to, co napisano już wiele razy wcześniej: to nie jest komedia romantyczna i taka etykieta robi tej książce krzywdę (żeby nie było – bardzo lubię komedie romantyczne!). Można powiedzieć, że zawiera jej elementy. Drugi napis na okładce – o najbardziej kłującej babce na świecie, również nie wydaje mi się adekwatny, ja sobie wyobraziłam babkę z biglem i (celowo) złośliwym poczuciu humoru, coś w stylu dr House'a.
Gdyby ta powieść była poważniejsza, to wyszedłby z tego dramat psychologiczny, a tak mamy komediodramat i bardzo się z tego cieszę. Przyznaję, że na początku miałam ochotę ją odłożyć, ale postanowiłam przeczytać jeszcze kawałek i ostatecznie z każdą stroną wciągałam się coraz bardziej.
Początek bowiem wydał mi się dość smutny, ale potem pojawia się dyskretny, podskórny humor, w który trzeba się wczuć. Dla mnie ta powieść właśnie taka jest – można ją odczytać na serio, a można jako pewną satyrę, jest tu bardzo fajny balans.

Główna bohaterka, Susan, jest 45-letnim DDA. Z traumą dzieciństwa poradziła sobie tłumiąc uczucia prawie do zera, stawiając na intelekt, imponującą samokontrolę i samodyscyplinę oraz niezależność i samowystarczalność. Z zewnątrz taka osoba musi być jędzowata, zimna i trudna, choć niektóre jej zachowania są też śmieszne w swej przesadzie. Ale my poznajemy historię jej życia (a także życia jej rodziny) od wewnątrz, z jej perspektywy. I zostało dokładnie wytłumaczone, dlaczego jest, jaka jest. Ja ją polubiłam, mimo wszystko, może dlatego, że jestem trochę do niej podobna i było mi łatwo ją zrozumieć. Jej postać była chyba trochę przerysowana, ale spójna i dobrze nakreślona. Zresztą innych bohaterów również.

Skomplikowane relacje rodzinne, ale historia jest bardzo fajnie przedstawiona. Nie jest to opowieść przytłaczająca emocjonalnie, czyta się płynnie, z każdym rozdziałem więcej się dzieje i więcej wiemy, końcówka jest najbardziej gęsta (ale też nieco kiczowata i sztampowa).
Dawno nie czytałam takiej książki, może nigdy – nie lubię książek bardzo poważnych, nie lubię też tych „słodko-gorzkich-chwytających-za-serce-pełnych-wzruszeń”. Tutaj jest poważnie, ale i lekko.

Na tylnej okładce jest zapowiedź ekranizacji – od wydania książki minęło 6 lat – i gdzież ona?? Myślę, że gdyby dobrze te powieść przełożyć na ekran, byłby naprawdę fajny film (chociaż nie chciałabym Witherspoon w głównej roli, nie pasuje mi, a poza tym jest Amerykanką – powieść jest brytyjska i ma brytyjski klimat).
Piszą tu też, że autorka pracuje nad kolejną powieścią – na pewno przeczytam, jeśli do jej ukazania się w końcu dojdzie...

Powtórzę to, co napisano już wiele razy wcześniej: to nie jest komedia romantyczna i taka etykieta robi tej książce krzywdę (żeby nie było – bardzo lubię komedie romantyczne!). Można powiedzieć, że zawiera jej elementy. Drugi napis na okładce – o najbardziej kłującej babce na świecie, również nie wydaje mi się adekwatny, ja sobie wyobraziłam babkę z biglem i (celowo)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
20

Na półkach:

No nie wiem, moim zdaniem kiepskie to było. Może idę w jakieś dalekie interpretację, ale czy celem tej książki było udowodnienie, że dziecko i prawdziwa miłość roztopi serce sztywnej, eleganckiej feministki, która pragnęła spędzić całe życie samotnie? Ja w przeciwieństwie do niektórych opinii nie mam negatywnych odczuć względem głównej bohaterki, mam koleżankę, która jest ze spectrum i mimo, że jest dużo młodsza od bohaterki książki, to właśnie tak wygląda jej życie - chłodne kalkulacje, z emocjonalnym dystansem, relacje romantyczne oceniane przez wymianę dóbr. Znając taką osobę, nie wyobrażam sobie, że dziecko mogłoby ją jakoś rozmiękczyć, więc Susan wypada moim zdaniem nie do końca wiarygodnie. No i ogólne mam wrażenie, że przeczytałam już co najmniej kilka książek w podobnym tonie i ani razu nie znalazłam w nich nic odkrywczego ani rozrywkowego.

No nie wiem, moim zdaniem kiepskie to było. Może idę w jakieś dalekie interpretację, ale czy celem tej książki było udowodnienie, że dziecko i prawdziwa miłość roztopi serce sztywnej, eleganckiej feministki, która pragnęła spędzić całe życie samotnie? Ja w przeciwieństwie do niektórych opinii nie mam negatywnych odczuć względem głównej bohaterki, mam koleżankę, która jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
701
133

Na półkach: ,

Przyjemna, nieco przypominająca mi cudowną „Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze”, choć sporo od niej słabsza. Tu również główną bohaterką jest dość młoda kobieta, Susan, mająca problemy z dostosowaniem się do funkcjonowania w świecie, wynikające z wcześniejszych doświadczeń. Ma własny pomysł na swoje życie, który nie uwzględnia w zasadzie interakcji społecznych poza niezbędnymi. Dodajmy, że do niezbędnych zaliczają się m.in. te, które są konieczne dla uprawiania seksu – jednak na z góry ustalonych, bezpiecznych zasadach. A dalej już tak jak zwykle: coś idzie nie tak (umiera matka naszej bohaterki, konieczność załatwienia spraw związanych ze spadkiem zawsze oznacza kłopoty, zaś bezpieczny seks okazuje się bezpieczny w sposób co najmniej umiarkowany),co sprawia, że Susan zostaje zmuszona do zrewidowania niektórych swoich poglądów. A że jest przy tym tak samo irytująca jak Eleanor Oliphant, bynajmniej nie dokona się to w gładki i miły sposób.
Do szybkiego przeczytania, a co za tym idzie jeszcze szybszego zapomnienia. Czytałam dwa tygodnie przed napisaniem tej notki i za diabła nie pamiętam jak się to wszystko skończyło.

Przyjemna, nieco przypominająca mi cudowną „Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze”, choć sporo od niej słabsza. Tu również główną bohaterką jest dość młoda kobieta, Susan, mająca problemy z dostosowaniem się do funkcjonowania w świecie, wynikające z wcześniejszych doświadczeń. Ma własny pomysł na swoje życie, który nie uwzględnia w zasadzie interakcji społecznych poza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
250
106

Na półkach:

Świetna książka, która może nieco długo się rozkręca, ale za to na końcu mamy sporo twistów. Towarzyszymy Susan w jej niezwykłej przemianie z pragmatycznej, niezależnej kobiety w osobę bardziej z krwi i kości, która potrzebuje innych ludzi w swoim życiu.

Świetna książka, która może nieco długo się rozkręca, ale za to na końcu mamy sporo twistów. Towarzyszymy Susan w jej niezwykłej przemianie z pragmatycznej, niezależnej kobiety w osobę bardziej z krwi i kości, która potrzebuje innych ludzi w swoim życiu.

Pokaż mimo to

avatar
28
5

Na półkach:

Bardzo optymistyczna książka. Ciekawa bohaterka, mnie bardzo zaintrygowała ta postać...może podobieństwo 😉 potwierdzenie że nie każdy musi być towarzyskim zwierzakiem który z wiecznym uśmiechem łaknie imprez, kontaktu z ludźmi i czasami pustymi rozmowami o niczym po prostu czuję się zmęczony i są ludzie którzy po prostu inaczej patrzą na Świat i odbierają to co nas otacza. To była przyjemność poznawania historii. Polecam

Bardzo optymistyczna książka. Ciekawa bohaterka, mnie bardzo zaintrygowała ta postać...może podobieństwo 😉 potwierdzenie że nie każdy musi być towarzyskim zwierzakiem który z wiecznym uśmiechem łaknie imprez, kontaktu z ludźmi i czasami pustymi rozmowami o niczym po prostu czuję się zmęczony i są ludzie którzy po prostu inaczej patrzą na Świat i odbierają to co nas otacza....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Powtórzę to, co było napisane w innych opiniach - nie jest to komedia romantyczna. Są elementy humorystyczne i romantyczne, ale to nie one dominują w książce. Dla mnie to była książka o wpływie trudnego dzieciństwa na dorosłe życie. Temat trudny i bolesny. Jako osoba z trudnymi doświadczeniami z dzieciństwa odebrałam ta książkę osobiście. Dla mnie była bardzo głęboka i ciekawa. Pomogła zrozumieć wiele mechanizmów, jakie sobie tworzymy, żeby się obronić przed kolejnym zranieniem. Nie jest to lekka lektura na jeden wieczór, zdecydowanie nie. Warto poświęcić jej czas i uwagę, żeby postarać się zrozumieć różnych ludzi wokół nas.

Powtórzę to, co było napisane w innych opiniach - nie jest to komedia romantyczna. Są elementy humorystyczne i romantyczne, ale to nie one dominują w książce. Dla mnie to była książka o wpływie trudnego dzieciństwa na dorosłe życie. Temat trudny i bolesny. Jako osoba z trudnymi doświadczeniami z dzieciństwa odebrałam ta książkę osobiście. Dla mnie była bardzo głęboka i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
347
147

Na półkach: , ,

Opinia w połowie książki: Susan mnie tak bardzo irytuje. Wiem że każdy ma swoje poglądy i to akceptuję, ale Susan jest osobą, która nawet sobie nie wyobraża, że mogą pewne rzeczy być inaczej niż ona by chciała, a jeśli widzi takie coś - to traktuje taką osobę z góry, tak jakby była głupia lub nienormalna. Mam takie ugh... kobieto, przestań wszystkich oceniać (szkoda, że jest moją imienniczką).
Czytam dalej, bo się zastanawiam, czy się zmieni

Dobra, nie spodziewałam się tego jak ta historia ostatecznie się potoczy. Zostałam kompletnie zaskoczona.
Od początku Susan mnie niesamowicie irytowała, nie rozumiałam, jak można mieć aż tak ustawione w głowie i nie pozwalać na nic, co nie zgadzało by się z jej przekonaniami, nigdy takiego człowieka nie spotkałam. Bohaterka specjalnie chyba tak została wykreowana, bo ona się nie zmienia na koniec, o nie, ale pozwala sobie na pewne ustępstwa, o to tu chodzi.
Książka dzieli się na takie duże rozdziały (albo części? nie wiem jak to nazwać) pod nazwami miesięcy, a w każdym są zwykłe mniejsze rozdziały. Zaczyna się od sierpnia i kończy w marcu. Ja dopiero od grudnia zaczęłam się wkręcać w tę historię, czytałam z większym zapałem, chciałam wiedzieć co dalej. Styczeń i luty szybko mi minęły i spowodowały, że polubiłam tę historię. A marzec - świetne (żeby nie powiedzieć idealne) zwieńczenie historii.
A wracając do samej historii.
Susan stara się wszystko mieć poukładane w życiu, za wszelką cenę chce być niezależna i to jest fajne, ale spotykają ją pewne przykre i szokujące wydarzenia i zaczyna pewien nowy etap w życiu, i ona nadal upiera się na swoim, chociaż przydało by się jej wsparcie.
Rob, to była taka super kluska, która próbowała być dobrym łącznikiem między Susan i Edwardem.
Edward i Susan, oni moim zdaniem bardzo potrzebują jakiejś terapii rodzinnej, tyle.
Jestem wdzięczna za Kate, była wsparciem dla Susan, którego bardzo potrzebowała, chociaż wmawiała sobie coś innego.

Opinia w połowie książki: Susan mnie tak bardzo irytuje. Wiem że każdy ma swoje poglądy i to akceptuję, ale Susan jest osobą, która nawet sobie nie wyobraża, że mogą pewne rzeczy być inaczej niż ona by chciała, a jeśli widzi takie coś - to traktuje taką osobę z góry, tak jakby była głupia lub nienormalna. Mam takie ugh... kobieto, przestań wszystkich oceniać (szkoda, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
378

Na półkach:

Książka ociekała sarkazmem i ironią, a co najważniejsze była naprawdę dobrze napisana. Bawiłem się wyśmienicie :D
9/10.

Książka ociekała sarkazmem i ironią, a co najważniejsze była naprawdę dobrze napisana. Bawiłem się wyśmienicie :D
9/10.

Pokaż mimo to

avatar
477
133

Na półkach:

Totalnie zaskoczyła mnie ta książka. Myślę, że słabe opinie o niej są spowodowane niezbyt trafnym zaklasyfikowaniem jej jako komedię romantyczną i tym, że jeśli ktoś się spodziewa romansu, to się raczej zawiedzie. Ja nie miałam żadnych oczekiwań, a dostałam gorzką opowieść o fascynującej postaci, której nie da się lubić, ale cały czas dręczyła mnie myśl, co jest z nią nie tak, dlaczego jest taka, jaka jest, i z czasem powoli odsłaniały się jej trudne relacje rodzinne, tajemnica z przeszłości i uczucia ukryte pod maską obojętności. Osobom, którym się podobała ta książka polecam przeczytać tez "Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze". Bardzo mi się te dwie książki i ich bohaterki kojarzyły.

Totalnie zaskoczyła mnie ta książka. Myślę, że słabe opinie o niej są spowodowane niezbyt trafnym zaklasyfikowaniem jej jako komedię romantyczną i tym, że jeśli ktoś się spodziewa romansu, to się raczej zawiedzie. Ja nie miałam żadnych oczekiwań, a dostałam gorzką opowieść o fascynującej postaci, której nie da się lubić, ale cały czas dręczyła mnie myśl, co jest z nią nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
651
191

Na półkach: , ,

To nie jest komedia romantyczna. Wydarzenia, które mają w niej miejsce nie są ani trochę zabawne, a romansu jest tutaj niewiele i rozgrywa się pod koniec. To dramat. Główna bohaterka ma powody, żeby zachowywać się w określony sposób i musi się zmierzyć z wieloma traumami z dzieciństwa. Czasem się zastanawiałam, jakim cudem można mieć tak dysfunkcyjną rodzinę i doświadczać tak złych wydarzeń. Zdecydowanie autorka jej nie oszczędza. Natomiast, pomimo tego, że nie jest to książka na jeden dzień (nie jest zbyt dynamiczna),jest dobrze napisana i porusza istotne kwestie (jak późne macierzyństwo).

To nie jest komedia romantyczna. Wydarzenia, które mają w niej miejsce nie są ani trochę zabawne, a romansu jest tutaj niewiele i rozgrywa się pod koniec. To dramat. Główna bohaterka ma powody, żeby zachowywać się w określony sposób i musi się zmierzyć z wieloma traumami z dzieciństwa. Czasem się zastanawiałam, jakim cudem można mieć tak dysfunkcyjną rodzinę i doświadczać...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    522
  • Chcę przeczytać
    269
  • Posiadam
    62
  • 2021
    48
  • 2022
    25
  • Legimi
    15
  • Audiobook
    13
  • 2023
    11
  • Teraz czytam
    10
  • Przeczytane 2021
    7

Cytaty

Więcej
Sarah Haywood Kaktus Zobacz więcej
Sarah Haywood Kaktus Zobacz więcej
Sarah Haywood Kaktus Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także