rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jedna z lepszych książek dotycząca tożsamości i płynności pojęcia płci i seksualności. Warto!

Jedna z lepszych książek dotycząca tożsamości i płynności pojęcia płci i seksualności. Warto!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nieco jednostronne są te reportaże, gdyż są kolejnym zbiorem przedstawiającym Rosję i Rosjan wyłącznie w negatywnym świetle. Niemniej ciekawe historie. Czyta się jednym tchem.

Nieco jednostronne są te reportaże, gdyż są kolejnym zbiorem przedstawiającym Rosję i Rosjan wyłącznie w negatywnym świetle. Niemniej ciekawe historie. Czyta się jednym tchem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Zgrabnie ujęte ostatnie lata życia bardzo skrytej i zdyscyplinowanej aktorce, której sława daleko przekroczyła ramy show businessu. Odrzucona przez krajan, za stara na Hollywood, szuka miejsca w którym zazna spokoju. Książka powinna stanowić uzupełnienie innej biografii, która nakreśli środowisko, z którego wywodziła się Marlene, jak również rozwój jej kariery aktorskiej. W charakterze takiego dopełnienia spełnia swoje zadanie.

Zgrabnie ujęte ostatnie lata życia bardzo skrytej i zdyscyplinowanej aktorce, której sława daleko przekroczyła ramy show businessu. Odrzucona przez krajan, za stara na Hollywood, szuka miejsca w którym zazna spokoju. Książka powinna stanowić uzupełnienie innej biografii, która nakreśli środowisko, z którego wywodziła się Marlene, jak również rozwój jej kariery aktorskiej. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo świeże spojrzenie na mało atrakcyjny turystycznie region. Podczas lektury z przyjemnością dałam się oprowadzać po wiecznej zmarzlinie na styku dwóch kontynentów przez tak dobrze przygotowanego autora. Oprócz wrażeń z podroży, książka obfituje w ciekawostki antropologiczne i kulturoznawcze. Dla ciekawych Syberii ciepłolubnych - must read!

Bardzo świeże spojrzenie na mało atrakcyjny turystycznie region. Podczas lektury z przyjemnością dałam się oprowadzać po wiecznej zmarzlinie na styku dwóch kontynentów przez tak dobrze przygotowanego autora. Oprócz wrażeń z podroży, książka obfituje w ciekawostki antropologiczne i kulturoznawcze. Dla ciekawych Syberii ciepłolubnych - must read!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie jest to wielka literatura, gdyż konstrukcja zdań jest raczej prosta, momentami surowa. Jednak nie o rozsmakowanie się w słowach tej powieści chodzi, a o realizm przedstawionych postaci żyjących w społeczeństwie, na szyi którego coraz mocniej zaciska się pętla totalitaryzmu. Jak się pracuje, spędza czas wolny, czy kocha w Rosji 1933 i 1934 roku? "Dzieci Arbatu" dają tego wyobrażenie. Podobnie, jeśli szukacie scen przybliżających sylwetkę człowieka odpowiedzialnego za jedno z największych ludobójstw w dziejach XX wieku, to jest lektura po którą warto sięgnąć. Nie będzie to czas zmarnowany!

Nie jest to wielka literatura, gdyż konstrukcja zdań jest raczej prosta, momentami surowa. Jednak nie o rozsmakowanie się w słowach tej powieści chodzi, a o realizm przedstawionych postaci żyjących w społeczeństwie, na szyi którego coraz mocniej zaciska się pętla totalitaryzmu. Jak się pracuje, spędza czas wolny, czy kocha w Rosji 1933 i 1934 roku? "Dzieci Arbatu"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Rzadko zdarza się tak ważne zdanie, jak w tej książce. Szczęśliwie nie należę do osób, które rozpoczynając lekturę kartkują książkę celem poznania zakończenia, inaczej zepsułabym doszczętnie odbiór "Ostatniej wieczerzy". Ostatnie zdanie powieści zaważyło, nadało całości barw, a sens otrzymał głębię. Nagle opowieści przeplatające się ze sobą u Huellego nabierają wielowymiarowości i aktualności. Powieść napisana na 10 lat przed "Uległością" Houellebecqa zawiera w sobie podobne "prorocze" wizje świata zlepionego z wielu kultur i religii, gdzie uniwersalizm wdziera się na salony i pozbawia ludzkość jakichkolwiek ram moralnych. Świat powtarzalny, w którym nic już nie jest w stanie wzbudzić w społeczeństwie głębszych emocji, będący pułapką i ostrzeżeniem przed skrajnością multikulti. I to ostatnie zdanie. Świat wielu religii i symboli, bez zbawiciela.
Gdyby nie ostatnie zdanie, moja ocena byłaby zdecydowanie niższa, gdyż narracja powieści jest nieznośna.

Rzadko zdarza się tak ważne zdanie, jak w tej książce. Szczęśliwie nie należę do osób, które rozpoczynając lekturę kartkują książkę celem poznania zakończenia, inaczej zepsułabym doszczętnie odbiór "Ostatniej wieczerzy". Ostatnie zdanie powieści zaważyło, nadało całości barw, a sens otrzymał głębię. Nagle opowieści przeplatające się ze sobą u Huellego nabierają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka zawierająca na tyle sugestywne opisy piaszczystych wydm otaczających bohatera, że po odłożeniu czuję się zmordowana tym kilkudniowym brnięciem przez piach. Powieść niełatwa, acz błyskotliwa. Niestety sięgnęłam po nią w nieodpowiednim momencie i mam wrażenie, że mogłabym z niej wyciągnąć o wiele więcej dla siebie. Tymczasem doczytałam z obowiązku.

Książka zawierająca na tyle sugestywne opisy piaszczystych wydm otaczających bohatera, że po odłożeniu czuję się zmordowana tym kilkudniowym brnięciem przez piach. Powieść niełatwa, acz błyskotliwa. Niestety sięgnęłam po nią w nieodpowiednim momencie i mam wrażenie, że mogłabym z niej wyciągnąć o wiele więcej dla siebie. Tymczasem doczytałam z obowiązku.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Niewielka w swej objętości historia relacji dziecięcej bohaterki z nauczycielem - jedynym białym, ze swojej rodzinnej wioski będącej pod okupacją wrogiej nacji. Zachowawcza w środkach wyrazu powieść zgrabnie przedstawia punkt widzenia 13 letniej dziewczynki wychowanej z dala od wielu udogodnień cywilizacyjnych. Z każdą stroną obserwujemy więź, jaką zawiązuje z Pipem - głównym bohaterem "Wielkich nadziei", powieści fragmentarycznie odczytywanej podczas codziennych zajęć w szkole. Losy Dickensowskich postaci uzmysławiają bohaterce bezmiar i różnorodność świata, który do tej pory ograniczał się do jej rodzinnej wyspy, jak również stały się ratunkiem przed cierpieniem zadawanym przez brutalną rzeczywistość wojny domowej. Piękna historia, która krzepi mimo wszystko.

Niewielka w swej objętości historia relacji dziecięcej bohaterki z nauczycielem - jedynym białym, ze swojej rodzinnej wioski będącej pod okupacją wrogiej nacji. Zachowawcza w środkach wyrazu powieść zgrabnie przedstawia punkt widzenia 13 letniej dziewczynki wychowanej z dala od wielu udogodnień cywilizacyjnych. Z każdą stroną obserwujemy więź, jaką zawiązuje z Pipem -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Ta krótka książeczka w niezwykle zwięzły sposób porusza szereg zagadnień, takich jak epidemia zaburzeń odżywiania u amerykańskich żołnierzy przebywających na zagranicznych misjach, człowieka w konfrontacji z prawdą, samotności w nałogach, czy odbioru społecznego osób otyłych. Autorka stawia pytania i stara się skonfrontować z własnymi odczuciami wobec zjawisk, jakich dotyka w trakcie zawartej znajomości z osobliwym czytelnikiem swoich powieści. Nietuzinkowa, świeża i błyskotliwa. Warto.

Ta krótka książeczka w niezwykle zwięzły sposób porusza szereg zagadnień, takich jak epidemia zaburzeń odżywiania u amerykańskich żołnierzy przebywających na zagranicznych misjach, człowieka w konfrontacji z prawdą, samotności w nałogach, czy odbioru społecznego osób otyłych. Autorka stawia pytania i stara się skonfrontować z własnymi odczuciami wobec zjawisk, jakich dotyka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo emocjonująca opowieść o Rumunach, którzy w swej historii od wieków byli ciemiężeni, a jedyne co się zmieniało na przestrzeni pokoleń, to ręka trzymająca batog. Reportaże skupiają się wokół epicentrum politycznych wydarzeń - Bukaresztu, który w swym eklektyzmie architektury wspaniale oddaje ducha narodu. Miłość do tego miasta to miłość trudna. Trudno docenić estetykę jego zabudowy, lecz raz odwiedziwszy, wpisuję się w pamięć na zawsze. Po czasie rozłąki nawet odzywa się w podszepcie tęsknoty. Czarowanie rzeczywistości, czarny, nierzadko obsceniczny humor oraz poczucie wspólnoty - cechy będące częścią niezbędnika przetrwania w trudnych czasach ucisku, współcześnie stanowią elementy charakterystyki Rumunów wśród innych nacji.
Jako osoba będąca pod urokiem przyrody, architektury oraz mieszkańców Rumunii, szczerze polecam tę niewielką książkę, która może stanowić kontur tego fascynującego kraju.

Bardzo emocjonująca opowieść o Rumunach, którzy w swej historii od wieków byli ciemiężeni, a jedyne co się zmieniało na przestrzeni pokoleń, to ręka trzymająca batog. Reportaże skupiają się wokół epicentrum politycznych wydarzeń - Bukaresztu, który w swym eklektyzmie architektury wspaniale oddaje ducha narodu. Miłość do tego miasta to miłość trudna. Trudno docenić estetykę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po tak elokwentnej i doświadczonej osobie, jak Madeleine Albright spodziewałam się analizy na zdecydowanie wyższym poziomie. Oczywiście mam na uwadze rozległość tematu poruszanego przez autorkę, który zmieściła na niewiele ponad 300 stronach, jednakże miarodajność oraz solidność argumentacji, a co za tym idzie fakty, na jakich opiera swoje wnioski są bardzo stronnicze i niesprawiedliwe. O ile nie czepiam się zbytnio pierwszej 1/3 treści książki, która stanowi krótkie wprowadzenie historyczne w zjawisko faszyzmu, tak mam wiele do zarzucenia pozostałej części, w której Albright zajmuje się współczesnymi politykami z Wenezueli, Turcji, Rosji, Węgier czy Polski. Krytyka obecnie panujących systemów rządów w owych krajach oparta jest głównie na emocjach i opiniotwórczych donosach prasowych (szczególnie rozdział dot. Polski, gdzie autorka krytykę J. Kaczyńskiego opiera na bulwarowych donosach o jego stanie cywilnym czy relacjach z kotem). Nie jestem obrończynią IV RP, nie podoba mi się polityka prowadzona w przykładowych krajach, lecz niska argumentacja zawarta w wywodzie książki pozostawiła mnie rozczarowaną i zbulwersowaną.

Po tak elokwentnej i doświadczonej osobie, jak Madeleine Albright spodziewałam się analizy na zdecydowanie wyższym poziomie. Oczywiście mam na uwadze rozległość tematu poruszanego przez autorkę, który zmieściła na niewiele ponad 300 stronach, jednakże miarodajność oraz solidność argumentacji, a co za tym idzie fakty, na jakich opiera swoje wnioski są bardzo stronnicze i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jeżeli kogoś interesuje para Clintonów przedstawiona przez pryzmat dziennikarstwa śledczego, to na pewno będzie zadowolony. Osobom, jak ja, lubiącym literackie biografie, odradzam.

Jeżeli kogoś interesuje para Clintonów przedstawiona przez pryzmat dziennikarstwa śledczego, to na pewno będzie zadowolony. Osobom, jak ja, lubiącym literackie biografie, odradzam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Powieść będącą swoistą antyutopią na patriarchalny porządek rzeczy. Może nie została napisana dokładnie z tym zamierzeniem, ale podczas lektury książki nie mogłam pozbyć się tego wrażenia. Na jej kartach mamy możliwość towarzyszenia młodej pracownicy korporacji zajmującej się badaniami rynku wśród konsumentów. Dziewczyna skończywszy studia podjęła się pracy w dużym mieście, wynajęła mieszkanie z koleżanką, po pracy spędzała czas na spotkaniach ze znajomymi oraz chłopakiem. ogólnie rzecz ujmując - prowadziła życie wzorcowe pod względem życiowych wyborów w powszechnie przyjętym schemacie społecznym. Im więcej przerzucimy kart podczas lektury, tym mocniej odczuwamy pętlę nacisku normy społecznej zaciskającej się na jej szyi, co zaczyna wzbudzać w niej wątpliwości, a sama zaczyna kwestionować rzeczywistość, w jaką się zaszeregowała. Co z tego wyniknie? Niezła babka ;)

Powieść będącą swoistą antyutopią na patriarchalny porządek rzeczy. Może nie została napisana dokładnie z tym zamierzeniem, ale podczas lektury książki nie mogłam pozbyć się tego wrażenia. Na jej kartach mamy możliwość towarzyszenia młodej pracownicy korporacji zajmującej się badaniami rynku wśród konsumentów. Dziewczyna skończywszy studia podjęła się pracy w dużym mieście,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zapis losów Diny Gottliebovej, autorki serii portretów Cygańskich więźniów Auschwitz-Birkenau, który stał się punktem odniesienia do przedstawienia okoliczności powstania i kalendarium losów muzeum KL Auschwitz-Birkenau. Pomimo niewątpliwie interesującego biogramu bohaterki, w książce zainteresowała mnie o wiele bardziej druga historia. Otóż pierwszy raz zetknęłam się z zapisem międzynarodowego echa towarzyszącego rekonstrukcji obozu zagłady w Oświęcimiu. Lektura niewątpliwie pogłębia przekonanie o machinacjach związanych z polityką pamięci i żonglowaniu niewygodnymi tematami na arenie Polskiej i międzynarodowej. Czytałam z dużym zainteresowaniem.

Zapis losów Diny Gottliebovej, autorki serii portretów Cygańskich więźniów Auschwitz-Birkenau, który stał się punktem odniesienia do przedstawienia okoliczności powstania i kalendarium losów muzeum KL Auschwitz-Birkenau. Pomimo niewątpliwie interesującego biogramu bohaterki, w książce zainteresowała mnie o wiele bardziej druga historia. Otóż pierwszy raz zetknęłam się z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Bardzo zgrabnie udało się Irvingowi Stone zawrzeć meritum powieści o Van Goghu w tytule. Oszczędna w środkach książka jest niczym innym jak zapisem poszukiwań głównego bohatera swojej własnej życiowej drogi. Młody, wrażliwy Vincent, który próbował swych sił w różnych profesjach, podobnie jak w życiu prywatnym, nie potrafił oddzielić emocji od codziennych zajęć. Wobec tego, wszystkiemu, czego się podejmował, oddawał się bez reszty. Powierzał swój czas, ambicje, umiejętności, myśli, uczucia oraz zdrowie. Wystarczyło tylko, aby utworzyć przed nim wizję, w którą uwierzy, a w celu jej spełnienia lokował dokładnie wszystkie swoje zasoby. Te zasoby, kierowane niesamowicie silną pasją, jaka go cechowała starczyły na zapełnienie setek płócien i serc towarzyszy, jakich spotkał w swoim zbyt krótkim życiu. Cieszę się, że miałam możliwość poczytania o tak niesamowicie charyzmatycznej postaci, jaką był Van Gogh. Po tej lekturze nieco inaczej patrzę na jego obrazy.

Bardzo zgrabnie udało się Irvingowi Stone zawrzeć meritum powieści o Van Goghu w tytule. Oszczędna w środkach książka jest niczym innym jak zapisem poszukiwań głównego bohatera swojej własnej życiowej drogi. Młody, wrażliwy Vincent, który próbował swych sił w różnych profesjach, podobnie jak w życiu prywatnym, nie potrafił oddzielić emocji od codziennych zajęć. Wobec tego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Poszłam totalnie "w ciemność" przy wyborze tej publikacji. O autorce nigdy wcześniej nie słyszałam, a z seriami wydawcy miałam dotychczas niewielkie doświadczenie. Przeważyła informacja w nocie książki o manii na punkcie zielarstwa, jakiej uległa bohaterka powieści. Jak zbieranie ziół może stać się obsesją? Ano, może, lecz wbrew informacjom okładkowym nie to jest główną osią powieści. "W ciemność" to opowieść o samotności, na jaką skazuje się Anna, a zielarstwo i ziołolecznictwo jest jedynie pretekstem i tematem zastępczym dla stany psychofizycznego, w jakim się znajduje. Spędzając całe dnie sama, zrywanie, suszenie oraz sprzedaż roślin leczniczych staje się dla niej ucieczką, obsesją, manią i mieczem obosiecznym. Na kolejnych stronach pierwszoosobowej narracji, czytelnik otrzymuje możliwość niemego uczestnictwa w bardzo szybko postępującym procesie autodestrukcji człowieka spadającego po spirali nałogu. Jak w każdym nałogu jedno wydarzenie jako następstwo innego pogłębia poczucie beznadziei, a samo zielarstwo zajmuje bohaterce coraz więcej elementów: rodzinę, przyjaźnie, jakiekolwiek relacje społeczne, pracę i zdrowie. I tak kawałek po kawałku czytelnik staje się widzem spektaklu będącego powolnym samobójstwem Anny.

Poszłam totalnie "w ciemność" przy wyborze tej publikacji. O autorce nigdy wcześniej nie słyszałam, a z seriami wydawcy miałam dotychczas niewielkie doświadczenie. Przeważyła informacja w nocie książki o manii na punkcie zielarstwa, jakiej uległa bohaterka powieści. Jak zbieranie ziół może stać się obsesją? Ano, może, lecz wbrew informacjom okładkowym nie to jest główną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka podejmująca trudny temat ideologicznego rozłamu w społeczeństwie amerykańskim, jakiego dowody mamy chociażby w wynikach wyborów prezydenckich. Pod lupę wzięto konserwatywnych zwolenników Partii Herbacianej z głębokiego Południa, którzy w swoim postępowaniu zdają się być zupełnie niekonsekwentni (np. pobierają zasiłki dla bezrobotnych, ale nie popierają rządowych programów socjalnych). W toku licznych rozmów z mieszkańcami Louisiany, autorka stara się poznać prawicową część Ameryki i uzyskać odpowiedź na pytanie, co kieruje ich działaniem i wzmacnia w radykalizacji przekonań politycznych? Tematem rozmów zostało wybrane stosunkowo neutralne niszczenie środowiska naturalnego przez koncerny naftowe - przemysłowych potentatów Południa. W toku przeprowadzanych wywiadów, socjolożka stara się poznać historię swoich rozmówców i prześledzić etapy zaostrzania ich poglądów politycznych. Uzyskane odpowiedzi może nie są jednoznaczne, ale bez wątpienia otwierają oczy na problem pogłębiających się różnic społecznych i tworzenia ideologicznych kast. Myślę, że "Obcy we własnym kraju" w uogólnieniu ma przełożenie na sytuacje społeczne innych krajów i spokojnie może stanowić literaturę dla każdego czytelnika chcącego zrozumieć sąsiada o innych poglądach znajdującego się po drugiej stronie muru uprzedzeń. Ta książka niewątpliwie jest dziurką od klucza, przez którą można podejrzeć, co dzieje się po prawej stronie tego ogrodzenia. Polecam w szczególności osobom o liberalnych poglądach i otwartych głowach.

Książka podejmująca trudny temat ideologicznego rozłamu w społeczeństwie amerykańskim, jakiego dowody mamy chociażby w wynikach wyborów prezydenckich. Pod lupę wzięto konserwatywnych zwolenników Partii Herbacianej z głębokiego Południa, którzy w swoim postępowaniu zdają się być zupełnie niekonsekwentni (np. pobierają zasiłki dla bezrobotnych, ale nie popierają rządowych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Książka, która zostawiła mnie totalnie z niczym. Nie wzbudziła we mnie żadnych emocji ani ciekawości. Doczytałam do końca głównie z uwagi na niewielką objętość. Ewidentnie coś nie zagrało. Napisana poprawnie, ma nawet interesujące postacie i jakąś konkretną fabułę, z tym, że w moim odczuciu w takiej formie, w jakiej ją wydano postrzegam ją jako niejaki szkielet literacki autora do rozbudowania później, który omyłkowo trafił do druku.

Książka, która zostawiła mnie totalnie z niczym. Nie wzbudziła we mnie żadnych emocji ani ciekawości. Doczytałam do końca głównie z uwagi na niewielką objętość. Ewidentnie coś nie zagrało. Napisana poprawnie, ma nawet interesujące postacie i jakąś konkretną fabułę, z tym, że w moim odczuciu w takiej formie, w jakiej ją wydano postrzegam ją jako niejaki szkielet literacki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Przejmujący obraz dorastania w czasach, gdy na dzieciństwo nie ma miejsca. Można uznać tę książkę jako kronikę wojenną przedstawioną oczami dziecka, lecz dla mnie jest to przede wszystkim pamiętnik trudnych relacji pokolenia skazanego na poczucie wyobcowania i braku bezpieczeństwa bez względu na okoliczności. Autorka zaskarbia czytelnika już od pierwszych stron swoją szczerością i bezpretensjonalnością. W jej relacjach brakuje tajonych pretensji i żalów wobec świata, jakoby nie zasługiwała na lepszy los. To też na pewno efekt dorastania w ukryciu pod groźbą śmierci i , a po wojnie stygmatyzacji i pozbawienia wolności.

Przejmujący obraz dorastania w czasach, gdy na dzieciństwo nie ma miejsca. Można uznać tę książkę jako kronikę wojenną przedstawioną oczami dziecka, lecz dla mnie jest to przede wszystkim pamiętnik trudnych relacji pokolenia skazanego na poczucie wyobcowania i braku bezpieczeństwa bez względu na okoliczności. Autorka zaskarbia czytelnika już od pierwszych stron swoją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Wielbicielom akcji czy rozbudowanych plotów fabularnych zdecydowanie odradzam tę pozycję. Przy "Oksanie" należy rozsiąść się w fotelu i nastawić się na odczuwanie, bowiem jest to powieść drogi wybitnie sentymentalna. Powolność narracji wprowadza nas w ostatnie tygodnie bogatego życiorysu głównego bohatera, który w obliczu śmiertelnej diagnozy pakuje walizki i świadomie odwraca się od szpitalnej obsady, aby pożegnać się z urokami życia, a jedyny element nadający jej tempa jest zegarem odmierzającym jemu czas pozostały do końca.

Wielbicielom akcji czy rozbudowanych plotów fabularnych zdecydowanie odradzam tę pozycję. Przy "Oksanie" należy rozsiąść się w fotelu i nastawić się na odczuwanie, bowiem jest to powieść drogi wybitnie sentymentalna. Powolność narracji wprowadza nas w ostatnie tygodnie bogatego życiorysu głównego bohatera, który w obliczu śmiertelnej diagnozy pakuje walizki i świadomie...

więcej Pokaż mimo to