-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2024-04-20
2024-05-20
I dobrze, że jednak im "nie wyszło". Przecież nie mogło. Mieli inne potrzeby i wartości. Tylko na chwilę o nich zapomnieli. Jego światem był las, jej - miasto. Poza tym na niego czekała inna miłość.
I dobrze, że jednak im "nie wyszło". Przecież nie mogło. Mieli inne potrzeby i wartości. Tylko na chwilę o nich zapomnieli. Jego światem był las, jej - miasto. Poza tym na niego czekała inna miłość.
Pokaż mimo to2024-04-03
Mogłoby być bajecznie, ale nie było, ponieważ nie taki był cel powieści. W zamian fikcja pienię splatała się z rzeczywistością. Chciałam powieść o leśniku, a Autorka zapewniła mi spotkanie z leśnikiem, ale w nieco innej roli. Do tego rodzinny team śledczych.
I te nieoczywistości w treści, dające czytelnikowi przestrzeń do pomyślenia, "pogłówkowania" i "pogdybania".
Już jestem ciekawa kolejnej powieści Pani Moniki Litwinów.
Mogłoby być bajecznie, ale nie było, ponieważ nie taki był cel powieści. W zamian fikcja pienię splatała się z rzeczywistością. Chciałam powieść o leśniku, a Autorka zapewniła mi spotkanie z leśnikiem, ale w nieco innej roli. Do tego rodzinny team śledczych.
I te nieoczywistości w treści, dające czytelnikowi przestrzeń do pomyślenia, "pogłówkowania" i "pogdybania".
Już...
2024-04-18
Trudna, przytłaczająca a jednocześnie piękna relacja matki i córki. Ich role niejednoznaczne, przenikające się. I ta obezwładniająca pustka gdy jednej z nich zabrakło.
Zaskakująca utrata tożsamości córki po śmierci matki - świetnie oddaje ten stan tytuł książki. Dla mnie okazja do innego sporzenia na relacje z moją Mamą, która odeszła, a wciąż jest obecna w mym życiu, ale nie zawłaszcza przestrzeni, nie powoduje, iż inne bliskie osoby stają się mniej ważne.
Trudna, przytłaczająca a jednocześnie piękna relacja matki i córki. Ich role niejednoznaczne, przenikające się. I ta obezwładniająca pustka gdy jednej z nich zabrakło.
Zaskakująca utrata tożsamości córki po śmierci matki - świetnie oddaje ten stan tytuł książki. Dla mnie okazja do innego sporzenia na relacje z moją Mamą, która odeszła, a wciąż jest obecna w mym życiu, ale...
2024-03-02
2024-03-01
Nie w pełni mi odpowiadała ta opowieść. Doceniam próbę pokazania obyczajowości i zasad, którym należało się podporządkować, inaczej można było być poddanym surowej karze. Pokazania skutków pomówień. Doceniam zamieszczony materiał fotograficzny. Stanowi trafne uzupełnienie treści.
Nie w pełni mi odpowiadała ta opowieść. Doceniam próbę pokazania obyczajowości i zasad, którym należało się podporządkować, inaczej można było być poddanym surowej karze. Pokazania skutków pomówień. Doceniam zamieszczony materiał fotograficzny. Stanowi trafne uzupełnienie treści.
Pokaż mimo to2024-02-23
A mnie się podobał ten sielsko-anielski klimat powieści. Tak spójny z okładką. Może moje nastawienie ukierunkował wątek ze zdjęciami, które też lubię oglądać. A może ta niespieszność w snuciu opowieści, pozwalaniu czytelnikowi na poznawanie bohaterów, wnikanie w rzeczywistość, w której żyją. Odkrywanie faktów z przeszłości.
A mnie się podobał ten sielsko-anielski klimat powieści. Tak spójny z okładką. Może moje nastawienie ukierunkował wątek ze zdjęciami, które też lubię oglądać. A może ta niespieszność w snuciu opowieści, pozwalaniu czytelnikowi na poznawanie bohaterów, wnikanie w rzeczywistość, w której żyją. Odkrywanie faktów z przeszłości.
Pokaż mimo to2024-02-26
Przeczytana już kilka razy. Chętnie do niej wracam, a że wcześniej jej nie zrecenzowałam, to czynię to teraz. Autor przybliża nam swój niezrozumiały dla nas dar, połączony z zespołem zaburzeń rozwojowych.
Myślę, że ta opowieść o samym sobie może być atrakcyjna nie tylko dla osób, które pracują z osobami ze spektrum, ale też dla studentów pedagogiki specjalnej i wszystkich tych, którzy "tak po prostu" chcą poznać, by lepiej zrozumieć drugiego człowieka.
Przeczytana już kilka razy. Chętnie do niej wracam, a że wcześniej jej nie zrecenzowałam, to czynię to teraz. Autor przybliża nam swój niezrozumiały dla nas dar, połączony z zespołem zaburzeń rozwojowych.
Myślę, że ta opowieść o samym sobie może być atrakcyjna nie tylko dla osób, które pracują z osobami ze spektrum, ale też dla studentów pedagogiki specjalnej i wszystkich...
Pięknie splecione fakty z fikcją literacką. Ważny kawałek historii nie tylko Katowic, ale też całego Śląska. Ważna postać - Pani Jolanta Wadowska - Król. Lekarka - siłaczka, która na przekór okolicznościom, jawnym i zakamuflowanym ostrzeżeniom o grożących szykanach, walczy o zdrowie dzieci i ich rodzin. Prowadzi badania, akcje informacyjne, staje się ekspertem nie tylko w zakresie ołowicy, innych chorób i zaburzeń rozwojowych wynikających z zatruwania metalami ciężkimi, ale też podejmowanych przez decydentów prób przeciwdziałania zaistniałej sytuacji. To jej oddali pewien zakresie decyzji, bo przecież „doktorka wie najlepiej”. Co w zamian? Niemożność zrobienia doktoratu i dalszego prowadzenia podjętych działań. Z czasem nieco zapomniana (pozostająca w pamięci rodzin, których dziećmi się opiekowała i tych, którzy znali jej historię). Odkryta i odpowiednio uhonorowana po latach. Dla Autorki dodatkowy plus za ukazanie problemu, klimatu tej dzielnicy, mentalności, trosk mieszkańców familoków.
Pięknie splecione fakty z fikcją literacką. Ważny kawałek historii nie tylko Katowic, ale też całego Śląska. Ważna postać - Pani Jolanta Wadowska - Król. Lekarka - siłaczka, która na przekór okolicznościom, jawnym i zakamuflowanym ostrzeżeniom o grożących szykanach, walczy o zdrowie dzieci i ich rodzin. Prowadzi badania, akcje informacyjne, staje się ekspertem nie tylko w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-20
Treść tej powieści to kolejne potwierdzenie słuszności przeświadczenia, że w naszym wszystko dzieje się po coś. Gdyby Cooperowi Winslowi nie groziło bankructwo lub gdyby zdecydowała się na sprzedaż, a nie wynajem części Chaty, jego życie i życie paru innych osób potoczyłoby się inaczej. Być może nie miałyby szansy na poznanie się. Być może pewne zdarzenia nie miałyby miejsca.
Autorka nakreśliła interesujące portrety bohaterów.
Treść tej powieści to kolejne potwierdzenie słuszności przeświadczenia, że w naszym wszystko dzieje się po coś. Gdyby Cooperowi Winslowi nie groziło bankructwo lub gdyby zdecydowała się na sprzedaż, a nie wynajem części Chaty, jego życie i życie paru innych osób potoczyłoby się inaczej. Być może nie miałyby szansy na poznanie się. Być może pewne zdarzenia nie miałyby...
więcej mniej Pokaż mimo toTrudna lektura ze względu na poruszane problemy. Odrzucenie przez rodziców. Życie w cieniu zmarłego brata. I jedyna bliska osoba, na którą można liczyć - babcia. A potem małżeństwo - marzenia o miłości, o wspólnym budowaniu szczęścia i kolejne mocne zderzenie z rzeczywistością, gdy okazuje się, że wykształcony, z pozoru kulturalny mąż okazuje się tyranem. Czy bohaterka zdoła się uwolnić. zacząć od nowa?
Trudna lektura ze względu na poruszane problemy. Odrzucenie przez rodziców. Życie w cieniu zmarłego brata. I jedyna bliska osoba, na którą można liczyć - babcia. A potem małżeństwo - marzenia o miłości, o wspólnym budowaniu szczęścia i kolejne mocne zderzenie z rzeczywistością, gdy okazuje się, że wykształcony, z pozoru kulturalny mąż okazuje się tyranem. Czy bohaterka...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-18
Niedużych rozmiarów książka, a w niej dwa jakże różne opowiadania. Pierwsze jakże realne, przedstawiające dwumiesięczne doświadczenia Anny, która wyjechała do Niemiec, by podjąć pracę jako opiekunka starszej, schorowanej pani Sary. Nasycona skrajnymi emocjami opowieść o relacjach pani Sary i jej córki Sabine. O próbach Anny, aby pomóc obu kobietom, a jednocześnie zadbać o siebie. I zakończenie pokazujące jak łatwo rodzi się przywiązanie. Historia bliska mi ze względu na doświadczenia przyjaciółki.
Drugie opowiadanie z pozoru zupełnie inne, w którym poza wątkiem szybko rozkwitających uczuć dwóch par - Joanny i Rafała oraz Katarzyny i Michała, różnie ważnym (dla mnie ważniejszym) staje się wątek relacji ludzi i zwierząt. Z jednej strony bestialskich zachowań, które nie znajdują żadnego usprawiedliwienia, z drugiej prawdziwych więzi, ubogacających życie nie tylko samotnych ludzi.
Po przeczytaniu obu opowiadań mam wyobrażenie Autorki jako wrażliwej, empatycznej osoby.
Niedużych rozmiarów książka, a w niej dwa jakże różne opowiadania. Pierwsze jakże realne, przedstawiające dwumiesięczne doświadczenia Anny, która wyjechała do Niemiec, by podjąć pracę jako opiekunka starszej, schorowanej pani Sary. Nasycona skrajnymi emocjami opowieść o relacjach pani Sary i jej córki Sabine. O próbach Anny, aby pomóc obu kobietom, a jednocześnie zadbać o...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-17
Józia stanowiąca powiew świeżości, niewinności w zmanierowanym, trącającym zapachem korporacji zespole redakcyjnym. Zmieniająca się pod wpływem innych w Dżozi. Czy zyskuje? W przeciwieństwie do jej coacha ( niezwykle mnie irytującego ), śmiem twierdzić, iż wyłącznie w zakresie pewności siebie i samooceny. Dlatego nie potrafię pojąć tej jej zależności od innych, zwłaszcza Jacka Sobiepańskiego. Na szczęście wyjazd do rodzinnego domu umożliwia jej pozbycie się złudzeń co do osoby coacha i dostrzeżenie walorów Michała. A wszystko to przy wsparciu bliskich, inteligentnej kotki, przyjaciółki - Bożeny, koleżanek z pracy i ( dziwo!) Gromowładnej. Szkoda, że wątek świąteczny ma tu charakter epizodyczny.
Józia stanowiąca powiew świeżości, niewinności w zmanierowanym, trącającym zapachem korporacji zespole redakcyjnym. Zmieniająca się pod wpływem innych w Dżozi. Czy zyskuje? W przeciwieństwie do jej coacha ( niezwykle mnie irytującego ), śmiem twierdzić, iż wyłącznie w zakresie pewności siebie i samooceny. Dlatego nie potrafię pojąć tej jej zależności od innych, zwłaszcza...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-16
Co zrobić, gdy oszuka Cię bliska osoba? Walczyć czy zaszyć się gdzieś, wyżalić się, korzystać ze wsparcia innych? Miriam ma na to szansę. Ma do kogo pojechać. Ma komu się wyżalić. JAk odnajdzie się na Żuławach? Czy "zakotwiczy" tam? Czy będzie szukała sprawiedliwości? Czy jej życie uczuciowe rozkwitnie?
Co zrobić, gdy oszuka Cię bliska osoba? Walczyć czy zaszyć się gdzieś, wyżalić się, korzystać ze wsparcia innych? Miriam ma na to szansę. Ma do kogo pojechać. Ma komu się wyżalić. JAk odnajdzie się na Żuławach? Czy "zakotwiczy" tam? Czy będzie szukała sprawiedliwości? Czy jej życie uczuciowe rozkwitnie?
Pokaż mimo to2024-02-14
Bohaterka wiedzie ustabilizowane życie. Pracę łączy z pasją. Ma partnera. W pewnym momencie uznaje, że czegoś brak w jej codzienności. Podejmuje ryzykowny krok. Zostawia wszystko za sobą i wyjeżdża na Żuławy. Jak odnajdzie się w nowym miejscu? Czy będzie miała szansę lepiej poznać siebie i własne potrzeby? Czy zadomowi się? Odnajdzie to, czego brakowało jej w Gdańsku?
Bohaterka wiedzie ustabilizowane życie. Pracę łączy z pasją. Ma partnera. W pewnym momencie uznaje, że czegoś brak w jej codzienności. Podejmuje ryzykowny krok. Zostawia wszystko za sobą i wyjeżdża na Żuławy. Jak odnajdzie się w nowym miejscu? Czy będzie miała szansę lepiej poznać siebie i własne potrzeby? Czy zadomowi się? Odnajdzie to, czego brakowało jej w Gdańsku?
Pokaż mimo to2024-02-12
Po opuszczeniu rodzinnego domu Łucja szuka zapomnienia w stolicy, oddaje się pracy prywatnej detektyw. Jednak gdy dowiaduje się o zniknięciu młodszej siostry nie waha się wrócić do Nałęczowa, by odnaleźć siostrę/wyjaśnić zagadkę jej zaginięcia. Czy zdoła?
Przyznam, że powieść Pani Magdaleny Majcher to kryminał, od którego trudno się oderwać. Tajemnice, postawy i zachowania ludzi poddające w wątpliwość możliwość zaufania im. Demony z przeszłości. To rzeczywistość, w której musi odnaleźć się bohaterka.
Po opuszczeniu rodzinnego domu Łucja szuka zapomnienia w stolicy, oddaje się pracy prywatnej detektyw. Jednak gdy dowiaduje się o zniknięciu młodszej siostry nie waha się wrócić do Nałęczowa, by odnaleźć siostrę/wyjaśnić zagadkę jej zaginięcia. Czy zdoła?
Przyznam, że powieść Pani Magdaleny Majcher to kryminał, od którego trudno się oderwać. Tajemnice, postawy i zachowania...
2024-02-09
Leśniczówka w spadku - atrakcyjna, interesująca propozycja. Jednak ostatnia wola zmarłego obejmuje odnalezienienie listów z przeszłości i przekazanie ich nieznajomej kobiecie.
Młodsza ze spadkobierczyń podejmuje się realizacji zadania. Odnajduje listy. Dzięki nim poznaje lepiej historię swojej rodziny, zwłaszcza dziadka. Lepiej rozumie relacje, które łączyły ją z dziadkiem.
Lubię takie powieści, w których teraźniejszość spłatą się z przeszłością. A my możemy odkrywać kolejne wątki dzięki tak pięknie napisanym listom. Ich lektura zawsze składnia mnie ku refleksji, ile my sami, ile nasze dzieci wiedzą o przodkach i wydarzeniach z ich życia.
Leśniczówka w spadku - atrakcyjna, interesująca propozycja. Jednak ostatnia wola zmarłego obejmuje odnalezienienie listów z przeszłości i przekazanie ich nieznajomej kobiecie.
Młodsza ze spadkobierczyń podejmuje się realizacji zadania. Odnajduje listy. Dzięki nim poznaje lepiej historię swojej rodziny, zwłaszcza dziadka. Lepiej rozumie relacje, które łączyły ją z...
2024-02-04
Pierwszy tom sagi o rodzie Deynarowiczów pokazuje realia życia Kresowiaków pod koniec XVIII w. Najpierw poznajemy dwóch braci - jakże różnych. Co ich łączy? Determinacja. Wywodzą się ze szlacheckiego rodu. Jeden zostaje piwowarem, drugi pragnie dołączyć do wojsk Napoleona. Póżniej w centrum akcji, a tym samym uwagi czytelnika znajdują się ich żony - Agata i Marianna. Obie muszą się odnaleźć w niełatwej roli, sprostać oczekiwaniom społecznym, a jednocześnie przetrwać, podejmować zadania, które w tamtych czasach, zwyczajowo przypisywano mężczyznom. Akcja nieco zwodzi czytelnika, rozwija się powoli, by we właściwych momentach zaskoczyć zwrotami akcji. Dodatkowy plus za okładkę i interesujące, barwne ukazanie życia Polaków pod zaborami, ich zwyczajów, nadziei wiązanych z Napoleonem, obaw pojawiających się w związku z nadchodzącą wojną. Chętnie sięgnę po kolejny tom.
Pierwszy tom sagi o rodzie Deynarowiczów pokazuje realia życia Kresowiaków pod koniec XVIII w. Najpierw poznajemy dwóch braci - jakże różnych. Co ich łączy? Determinacja. Wywodzą się ze szlacheckiego rodu. Jeden zostaje piwowarem, drugi pragnie dołączyć do wojsk Napoleona. Póżniej w centrum akcji, a tym samym uwagi czytelnika znajdują się ich żony - Agata i Marianna. Obie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-02
Interesujący zbiór felietonów dotyczących mniej lub bardziej znanych pisarzy, ich utworów, przyzwyczajeń, poglądów, wyróżników. Dowiadujemy się m. in. dlaczego twórczość Adama Mickiewicza jest słabo znana w Niemczech, dlaczego książki, listy rzadko są uwieczniane przez artystów malarzy. Utrwalamy wiedzę na temat bajek i baśni, ich bohaterów. Cieszę się, że Autorka odniosła się również do książki Pani Anny Sobolewskiej p.t. „Cela. Odpowiedź na zespół Downa” i poddała analizie krótki, lecz trafny fragment.
Interesujący zbiór felietonów dotyczących mniej lub bardziej znanych pisarzy, ich utworów, przyzwyczajeń, poglądów, wyróżników. Dowiadujemy się m. in. dlaczego twórczość Adama Mickiewicza jest słabo znana w Niemczech, dlaczego książki, listy rzadko są uwieczniane przez artystów malarzy. Utrwalamy wiedzę na temat bajek i baśni, ich bohaterów. Cieszę się, że Autorka odniosła...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niewielki format, niewiele słów, a tyle treści. Dawkowałam je sobie przez kilka dni. Będę wracać, będę chłonąć. Przekażę dalej, podzielę się, tak jak teraz:
"Pierwszym i ostatnim jest Miłość. Miłość cicha, wybaczająca, bezwarunkowa, wszechogarniająca. Kochaj i niczego nie oczekuj w zamian!"
A Miłością trzeba dzielić się, wtedy się pomnaża, więc dzielę się z Wami.
"gdy Ty się zmienisz, zmieni się świat który Cię otacza", zatem zaglądam w siebie z namysłem, co chcę i mogę zmienić i wtedy mniej mnie korci, by narzekać czy krytykować to, co wokół, a zacząć zmiany od siebie.
A później biorę ten sposób patrzenia na świat:
"Popatrz na świat, tak jakbyś widział go po raz pierwszy(...)
Patrz, nie mów.
Patrz, nie myśl.
Patrz, nie naklejaj etykiety!"
Dziękuję Panu Wojciechowi za to nasze pierwsze spotkanie.
Niewielki format, niewiele słów, a tyle treści. Dawkowałam je sobie przez kilka dni. Będę wracać, będę chłonąć. Przekażę dalej, podzielę się, tak jak teraz:
więcej Pokaż mimo to"Pierwszym i ostatnim jest Miłość. Miłość cicha, wybaczająca, bezwarunkowa, wszechogarniająca. Kochaj i niczego nie oczekuj w zamian!"
A Miłością trzeba dzielić się, wtedy się pomnaża, więc dzielę się z Wami.
"gdy Ty...