Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niestety druga część o WIELE gorsza niż pierwsza. Śmierdziało typowym YA fantasy, a miało być dojrzalej.
Tłumaczenie słabiutkie, te irytujące teksty bohaterów brzmiące jak u gimnazjalistów... Relacje płytkie, główny związek świetnie rozwijany w 1. części tutaj traci wszelkie emocje i sprowadza się do jednego. Postać Bryce idealizowana do "porzygu". Brak rozwoju pobocznych postaci kobiecych, królowała głównie tylko Bryce i paczka wpatrzonych w nią jak w obrazek facetów, dostających własne POV-y. Na plus wątek Ruhna.
Fabuła dziurawa, chaotyczna. Szkoda, bo pierwszą część pokochałam, a ta przeprawa była męcząca. No i znowu to podzielenie na 2 części...

Niestety druga część o WIELE gorsza niż pierwsza. Śmierdziało typowym YA fantasy, a miało być dojrzalej.
Tłumaczenie słabiutkie, te irytujące teksty bohaterów brzmiące jak u gimnazjalistów... Relacje płytkie, główny związek świetnie rozwijany w 1. części tutaj traci wszelkie emocje i sprowadza się do jednego. Postać Bryce idealizowana do "porzygu". Brak rozwoju pobocznych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kiedyś próbowałam czytać Maas, ale jej Dwór Czegoś Tam totalnie mi się nie spodobał. Wyrosłam z young adult już dawno i do tego nie wracam. Tutaj mamy jej pierwszą serię dla dorosłych, którą kupiłam tylko dlatego, że miałam bon i była promka.

I przepadłam.
Dawno już nie przeczytałam w jeden dzień 300 stron.

Na początku jest irytująco - sporo przekleństw, wręcz niepotrzebnych. Lekkoduszne, "puste" bohaterki, którym seks i dragi nie są obce. Trzeba przyzwyczaić się do tego stylu autorki i traktować niektóre teksty z przymrużeniem oka. Wszakże nie jest to patetyczna epopeja, a rozrywkowe urban fantasy. Wystarczy się trochę rozluźnić i nastawić na dobrą zabawę :)!

Bardzo dobry, wiarygodny rozwój postaci. Bryce to specyficzna bohaterka, której się nienawidzi, żeby z czasem ją pokochać. Hunt skradł moje serce, a ich więź to jedna z lepiej napisanych relacji. Przyjaźń Bryce i Daniki jest jednak podstawą tej książki, ukazując kryjące się sekrety i głębię pod powierzchownym wrażeniem głupich imprezowiczek. Emocje między poszczególnymi bohaterami są mocno odczuwalne i bardzo nas do nich zbliżają.

Fabuła intrygująca, z kilkoma zwrotami akcji. Miasto przedstawione ciekawie wraz z jego różnorodnymi dzielnicami i ich mieszkańcami. Sporo dobrych postaci pobocznych.

Ja się wciągnęłam na maxa i jestem pozytywnie zaskoczona. Nie jest to jakieś wybitne dzieło, ale mnie poruszyło jak nic od dawna.

Kiedyś próbowałam czytać Maas, ale jej Dwór Czegoś Tam totalnie mi się nie spodobał. Wyrosłam z young adult już dawno i do tego nie wracam. Tutaj mamy jej pierwszą serię dla dorosłych, którą kupiłam tylko dlatego, że miałam bon i była promka.

I przepadłam.
Dawno już nie przeczytałam w jeden dzień 300 stron.

Na początku jest irytująco - sporo przekleństw, wręcz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mistrzostwo literatury pięknej.

Mistrzostwo literatury pięknej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest lepiej niż w pierwszej części, ale nadal dominuje u mnie rozczarowanie. Dałam 6 ze względu na bardzo rozbudowany świat i różnorodne postacie. Mam sentyment do tej serii i szacunek za tak ciężką pracę autora. Jak już wspomniałam w opinii do 1 części - współczuję tłumaczce. Lekkie spoilery:
Fabuła nie powala. Wątki powtarzalne, ciągle w głowie miałam "ale to już było". Niektóre wątki porzucone. Za to dużo czasu dla randomowych postaci jak Lirin, Hesina, Jaxlim czy inny kuzyn brata stryja, a mało dla tak ważnych jak Jasnah czy Renarin. Co się stało z więzią Jasnah i Shallan? Urwała się kompletnie, nieważne, wstawmy kolejny rozdział o tym jak Dabbid nosi wodę.
Venli i jej wspomnienia słabe, nic odkrywczego. Irytująca postać. Nowa Raboniel ciekawsza, a przewijająca się niepotrzebnie Leshwi bezbarwna.
Navani i SPOILER jej nucące eksperymenty słabe. Te "musicalowe" wątki były żenujące. Mogli jeszcze zatańczyć, trzymając się za ręce jak w Bollywood to może stworzyliby kolejne Światło.
Wątki reszty podobne do tego, co już było. Te same rozterki Kaladina, Dalinara i Shallan. Taravangian na plus.
Dużo pojęć, stare niewytłumaczone i wciąż dochodzą nowe. Czytelnik może łatwo się pogubić w tej plątaninie. Ja wspomagałam się forum, ale i tak było ciężko zrozumieć dokładnie o czym mowa.
Książka dla wytrwałych fanów tej serii high fantasy, wymaga cierpliwości i zaangażowania. Zdecydowanie jednak ma coś w sobie, co przyciąga i chce się wiedzieć więcej. Postacie są sercem tej historii.

Jest lepiej niż w pierwszej części, ale nadal dominuje u mnie rozczarowanie. Dałam 6 ze względu na bardzo rozbudowany świat i różnorodne postacie. Mam sentyment do tej serii i szacunek za tak ciężką pracę autora. Jak już wspomniałam w opinii do 1 części - współczuję tłumaczce. Lekkie spoilery:
Fabuła nie powala. Wątki powtarzalne, ciągle w głowie miałam "ale to już było"....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po pierwsze bardzo współczuję tłumaczce Annie Studniarek, bo przekładanie tych nazw fantasy na polski musi być ciężkie i to widać. Dialogi brzmią niestety słabo, często "nie po polsku" - że tak to ujmę.

Co do książki to mam wrażenie, że czytam ciągle o tym samym. Podobne wydarzenia ujęte w trochę inny sposób, te same rozterki i myśli. Wiele niepotrzebnych fragmentów, mało tych ciekawych. Dużo rozbudowywania świata o coraz to nowe rewelacje bez tłumaczenia podstaw. Można się pogubić. Ja wielokrotnie sprawdzałam angielskie fora, żeby ogarniać o czym teraz mowa.

Trudno przebrnąć przez to, ale czy warto? Warto, ten świat ma coś w sobie, a postacie są sercem historii.

Po pierwsze bardzo współczuję tłumaczce Annie Studniarek, bo przekładanie tych nazw fantasy na polski musi być ciężkie i to widać. Dialogi brzmią niestety słabo, często "nie po polsku" - że tak to ujmę.

Co do książki to mam wrażenie, że czytam ciągle o tym samym. Podobne wydarzenia ujęte w trochę inny sposób, te same rozterki i myśli. Wiele niepotrzebnych fragmentów, mało...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

wspaniałe wieczory, piękne wspomnienia xd

wspaniałe wieczory, piękne wspomnienia xd

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Próbowałam zrozumieć fenomen tej książki, ale naprawdę nie mogłam tego doczytać. Ten patos, powaga, sztywność bohaterów...Bardzo dużo filozoficznych dialogów, przepowiedni o "wybrańcu", zagładzie i innych wyświechtanych frazesów. Nie mogłam wczuć się w ten klimat i po prostu mnie to nudziło. Jednak bliżej mi do stylu G.R.R. Martina, gdzie jest więcej humoru, luzu i postaci z krwi i kości.
Tutaj jak dla mnie główne postacie typowo "papierowe". Paul od początku kreowany na wybrańca i wybawiciela - ta otoczka wokół niego bardziej mnie irytowała niż budowała jakieś napięcie czy poczucie jego wyjątkowości. Każda akcja nie miała dla mnie znaczenia, bo nie interesowały mnie losy bohaterów, nikomu nie kibicowałam i do nikogo nie przywiązałam.
Plusik za ciekawie stworzony świat, pustynne krajobrazy, które widzi się oczyma wyobraźni i za Czerwie :)

Próbowałam zrozumieć fenomen tej książki, ale naprawdę nie mogłam tego doczytać. Ten patos, powaga, sztywność bohaterów...Bardzo dużo filozoficznych dialogów, przepowiedni o "wybrańcu", zagładzie i innych wyświechtanych frazesów. Nie mogłam wczuć się w ten klimat i po prostu mnie to nudziło. Jednak bliżej mi do stylu G.R.R. Martina, gdzie jest więcej humoru, luzu i postaci...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze to takiego chłamu się nie spodziewałam, a przecież to jedna z najpopularniejszych pozycji polskiej fantastyki. Zaczyna się nawet obiecująco, ale potem jest coraz gorzej.
Język prostacki, bohaterowie irytujący, strony wypełnione seksizmem i przemyśleniami typowego polskiego dziada.
Fabuła nie trzyma się kupy, tak samo charakterystyka bohaterów. Główna bohaterka, która ma być chyba symbolem siły i zmiany, to jakiś żart. Jej zachowanie i wypowiedzi zmieniają się zgodnie z dziwnymi fantazjami autora i potrzebami fabularnymi. Raz jest inteligentna, a raz głupia, raz uległa, a raz potrafiąca się postawić, raz robi coś beznadziejnie, a raz świetnie sobie z tym radzi. Sirius to samo - niby potrafi wypowiadać się jak książę, a gdy takie zachowanie jest akurat potrzebne to nagle... nie umie i zachowuje się jak wieśniak. Totalna niekonsekwencja. A, i pan autor ma jakąś obsesję na punkcie sikania.

Szczerze to takiego chłamu się nie spodziewałam, a przecież to jedna z najpopularniejszych pozycji polskiej fantastyki. Zaczyna się nawet obiecująco, ale potem jest coraz gorzej.
Język prostacki, bohaterowie irytujący, strony wypełnione seksizmem i przemyśleniami typowego polskiego dziada.
Fabuła nie trzyma się kupy, tak samo charakterystyka bohaterów. Główna bohaterka,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety, czuję lekkie rozczarowanie. To już nie to samo co poprzednie tomy. Czy tylko ja to odczuwam? Uwielbiam tę serię, ale Sanderson staje się coraz bardziej przewidywalny.
Podobał mi się wątek w Kholinarze, dostarczył mi zdecydowanie najwięcej emocji z całej książki. Dalsze miejsce, gdzie trafili bohaterowie zapowiadało się bardzo ciekawie, ale akurat w TYM specjalnym miejscu liczyłam na nieco więcej. Później było już tylko gorzej. Opis bitew, walk - w tym tomie na minus! Nie wiem czy to wina tłumaczenia, ale te opisy były chaotyczne, ciężko mi było sobie niektóre rzeczy wyobrazić. Ciągłe przerywanie akcji jednej postaci i przeskakiwanie do drugiej, choćby i na dosłownie kilka zdań, które i tak niewiele wnosiły. Po co?
Czekałam na typową dla poprzednich tomów miażdżącą końcówkę - nie doczekałam się. Miałam wrażenie, że to co się dzieje jest do przewidzenia, na siłę, irytujące bądź nudne. Niektóre dialogi były świetne i dające do myślenia, inne pełne typowych frazesów, powtarzanych milion razy nieco innymi słowami.
Dalinar to postać, do której chyba nigdy w pełni się nie przekonam i nie zrozumiem jej fenomenu. Moim zdaniem jest wyidealizowany, zwłaszcza przez resztę bohaterów. Serio, po tym wszystkim jak się zachowywał przez naprawdę długi okres swojego życia? Wszyscy chyba o tym zapomnieli. Każdy może mieć "chwile słabości", tylko że jego trwała latami i była dość poważna. Synowie wpatrzeni w niego jak w obrazek, mimo tego jak kiedyś "zajmował się" nimi i ich matką. Oczywiście, teraz jest inny, ale zero żalu? Nawet trochę? Nic? Od zawsze na zawsze jedyny, wielki autorytet?
Rozdziały z jego przeszłości na początku nużące (typowo Dreszcz i walki) potem nabierały rozpędu i wszystko ułożyło się w logiczną całość. Bardzo źle czytało mi się o jego końcowej "potyczce", męczące i przedłużane na siłę.
Przygody Shallan z tożsamościami i Szetha u Niebiańskich na plus. Kaladin mam wrażenie, że w tej części stanął w miejscu jeżeli chodzi o rozwój postaci. Adolin to samo, tylko w bardziej irytujący sposób - liczyłam na to, że po zabiciu Sadeasa jego postać ulegnie jakiejś mroczniejszej zmianie. Nic z tego, to było dla niego jak codzienne śniadanie. Za mało Jasnah i Renarina, ich wątki na razie króciutkie i spychane na drugi tor. Ciężko mi stwierdzić co myślę o Venli. Na początku całkowicie zdecydowana służyć Odium, później nagle jakaś taka niepewna czego sama chce. Taravangian, który wcześniej zachwycał - teraz wypadał słabo i bezsilnie. Aha, i liczba osób które zaczęły nagle być Świetlistymi też do mnie nie przemawia. Niedługo wszystkie poboczne postacie będą wypowiadać słowa.
Mimo to mam sentyment do tej serii i czekam na następny tom. Mam nadzieję, że lepszy. Mniej wyświechtanych frazesów i użalania się nad sobą, a więcej płynnej, logicznej fabuły i zwrotów akcji!

Niestety, czuję lekkie rozczarowanie. To już nie to samo co poprzednie tomy. Czy tylko ja to odczuwam? Uwielbiam tę serię, ale Sanderson staje się coraz bardziej przewidywalny.
Podobał mi się wątek w Kholinarze, dostarczył mi zdecydowanie najwięcej emocji z całej książki. Dalsze miejsce, gdzie trafili bohaterowie zapowiadało się bardzo ciekawie, ale akurat w TYM specjalnym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo czytałam tę książkę, ale było warto - czyli typowo dla Sandersona :D Spadające z nieba popioły, szarość i mgły tworzą oryginalny, mroczny klimat. Sztuka Allomancji, szlachta, skaa, Inkwizytorzy i Ostatni Imperator... wszystko tworzy bardzo dobrze przemyślany obraz świata. Kelsier i Vin to dający się lubić bohaterowie z ciężką przeszłością i rosnącą determinacją, aby coś zmienić. Ciekawy jest również Terrisanin Sazed i szlachcic Elend. Natomiast reszta pobocznych bohaterów typu Breeze, Clubs czy Ham zostali przedstawieni dość pobieżnie, na tyle że nie nawiązałam z nimi żadnej więzi i nawet czasem nie mogłam ich rozróżnić. Akcji jest dużo, a dzieje się w oparciu o jeden cel - wywołać rebelię, aby pozbyć się Imperatora. Intrygujące były notatki przed rozdziałami, które ukazały nam część jego historii, ale pozostawiały równie dużo pytań, co odpowiedzi. Takie też jest zakończenie - niepełne i nie do końca satysfakcjonujące. Potencjał jednak jest duży, także pozostaje sięgnąć po następne części.

Długo czytałam tę książkę, ale było warto - czyli typowo dla Sandersona :D Spadające z nieba popioły, szarość i mgły tworzą oryginalny, mroczny klimat. Sztuka Allomancji, szlachta, skaa, Inkwizytorzy i Ostatni Imperator... wszystko tworzy bardzo dobrze przemyślany obraz świata. Kelsier i Vin to dający się lubić bohaterowie z ciężką przeszłością i rosnącą determinacją, aby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaczęłam czytać z nadzieją na dobrą serię, słysząc świetne opinie o autorce i ciągle widząc jej książki na półce top 10 w fantastyce. Może miałam za duże oczekiwania, bo zawiodłam się... przeciętne fantasy young adult, czyli "guilty pleasure". Główna bohaterka jest jak Katniss mająca odgrywać rolę Belli w Pięknej i Bestii. A Bestia to oczywiście przystojny i troskliwy "porywacz". Fabuła jest dość prosta, a zamierzone zwroty akcji przewidywalne. Z bohaterów tylko Rhysand był ciekawy i nietuzinkowy. Ogólne szybko i przyjemnie się czyta, a akcja pod koniec przyspiesza. Dobrze spędziłam czas, ale nie czuję się usatysfakcjonowana. Książka na tyle dobra, żeby ją w całości przeczytać, ale chyba nie na tyle, żeby zachęcić mnie do śledzenia całej serii.

Zaczęłam czytać z nadzieją na dobrą serię, słysząc świetne opinie o autorce i ciągle widząc jej książki na półce top 10 w fantastyce. Może miałam za duże oczekiwania, bo zawiodłam się... przeciętne fantasy young adult, czyli "guilty pleasure". Główna bohaterka jest jak Katniss mająca odgrywać rolę Belli w Pięknej i Bestii. A Bestia to oczywiście przystojny i troskliwy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po tak wielkiej popularności i tylu wychwalających tę serię opiniach naprawdę miałam wielkie nadzieje co do tej książki. Lekko się rozczarowałam, bo opowiadania jednak były ciekawsze ze względu na różnorodność wątków i postaci.
Tutaj wątki były nudne, a postacie jeszcze bardziej. Książka zupełnie nieoryginalna. Geralt to jeden z najmniej interesujących głównych bohaterów z jakimi miałam do czynienia. Ponury, użalający się nad swoim nędznym życiem, bezbarwny facet, który zabija potwory i chędoży niewiasty (jakimś cudem zawsze chętnie wskakujące mu do łóżka i wielce go kochające).
Yennefer też była irytująca, takie wredne babsko niby z wrażliwszym obliczem. Tylko Ciri i Jaskier zdobyli moją sympatię.
Książka, tak jak i poprzednie, dobra i... nic poza tym. Żadne arcydzieło fantasy. O wiele bardziej polecam "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza.

Po tak wielkiej popularności i tylu wychwalających tę serię opiniach naprawdę miałam wielkie nadzieje co do tej książki. Lekko się rozczarowałam, bo opowiadania jednak były ciekawsze ze względu na różnorodność wątków i postaci.
Tutaj wątki były nudne, a postacie jeszcze bardziej. Książka zupełnie nieoryginalna. Geralt to jeden z najmniej interesujących głównych bohaterów z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka obejmuje zaledwie kilka dni walk Północy z Unią, jednak jak się okazuje, przez ten czas wiele się może zdarzyć. Bardzo podobało mi się realistyczne przedstawienie wojny. To nie są bitwy odważnych i honorowych ludzi, którzy walczą w szczytnym celu. Tak naprawdę to bezsensowny mord w imię czegoś, za co nie warto umierać ani zabijać. Prawdziwi bohaterowie najszybciej giną, a tchórze i egoiści pną się na szczyt po trupach. Mimo wszystko są pewne zalety, bo jak to stwierdziła jedna z postaci, wojna wydobywa z jednych ludzi to co najgorsze, a z innych to co najlepsze. Niestety, to pierwsze jest bardziej widoczne.Największym plusem tej książki są zdecydowanie jej bohaterowie, świetnie wykreowani, ludzie prawdziwi, niewyidealizowani, z wadami i zaletami.
Szczerze polecam :)

Książka obejmuje zaledwie kilka dni walk Północy z Unią, jednak jak się okazuje, przez ten czas wiele się może zdarzyć. Bardzo podobało mi się realistyczne przedstawienie wojny. To nie są bitwy odważnych i honorowych ludzi, którzy walczą w szczytnym celu. Tak naprawdę to bezsensowny mord w imię czegoś, za co nie warto umierać ani zabijać. Prawdziwi bohaterowie najszybciej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka nie dostarczyła mi żadnych emocji, nie związałam się z bohaterami, nie wciągnęłam się w fabułę. Nie przekonują mnie potwory zrobione z brezentu i atakujące tkaniną, które dają ludziom pieniądze i zamieniają się w typową,złą niańkę. Nie wiem, może i nie zrozumiałam koncepcji autora, ale dla mnie ta książka to zlepek różnych, śmiesznych głupot i nie wiem, co miało mi pokazać to, że staw jest oceanem. Siłę dziecięcej wyobraźni? To co widzimy, nie zawsze jest takie, jakie się wydaje? Mnie to nie przekonuje.

Książka nie dostarczyła mi żadnych emocji, nie związałam się z bohaterami, nie wciągnęłam się w fabułę. Nie przekonują mnie potwory zrobione z brezentu i atakujące tkaniną, które dają ludziom pieniądze i zamieniają się w typową,złą niańkę. Nie wiem, może i nie zrozumiałam koncepcji autora, ale dla mnie ta książka to zlepek różnych, śmiesznych głupot i nie wiem, co miało mi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oryginalna, wciągająca fabuła, mnóstwo akcji, mroczny świat.Jedna z moich ulubionych książek. Jak dla mnie mistrzostwo na światowym poziomie. Szkoda, że nie jest tak doceniana jak Wiedźmin. Chyba nikt nie jest w stanie przebić postaci Vuko, który jest najlepszym głównym bohaterem o jakim czytałam. Zabawny, inteligentny, silny i szukający wrażeń, ale jednocześnie prawdziwy - uciekający przed samotnością i nudą zwykłego życia. Znajduje się tu mój ulubiony rozdział, czyli pierwszy rozdział Filara, który mnie po prostu zachwycił. To drugi główny bohater, spokojniejszy i bardziej wyważony niż Vuko, jednak szybko nawiązuje się z nim więź, a jego zagmatwane losy śledzi się z ogromnym zainteresowaniem. Polecam, naprawdę warto! Bardzo brakuje mi tej książki i ogólnie całej serii. Zaczęłam teraz tęskniej patrzeć w gwiazdy... :)

Oryginalna, wciągająca fabuła, mnóstwo akcji, mroczny świat.Jedna z moich ulubionych książek. Jak dla mnie mistrzostwo na światowym poziomie. Szkoda, że nie jest tak doceniana jak Wiedźmin. Chyba nikt nie jest w stanie przebić postaci Vuko, który jest najlepszym głównym bohaterem o jakim czytałam. Zabawny, inteligentny, silny i szukający wrażeń, ale jednocześnie prawdziwy -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na początku czytało mi się bardzo ciężko, nawet zastanawiałam się czy w ogóle chcę doczytać tę książkę. Na szczęście czytałam dalej, choć powoli, aż w pewnym momencie kompletnie się wkręciłam i chciałam wiedzieć coraz więcej i więcej.
Na pewno nie ma tu zbyt wiele akcji(przynajmniej z początku), a napięcie jest budowane stopniowo. W sumie to najbardziej emocjonujące rzeczy oraz wyjaśnienia są dopiero pod koniec. Ale warto tam dotrwać :D Trzeba pamiętać, że jest to 1 z 10 planowanych powieści i pewnie każda będzie tak gruba. Wiadomo więc, że ta pełni głównie funkcję wprowadzenia do świata i ukazania bohaterów. Widać, że autor się postarał i wszystko przemyślał. Jego świat jest intrygujący i oryginalny, autor przedstawił przyrodę idealnie dostosowującą się do życia mimo arcyburz. Wspomnianych jest też dużo różnorodnych kultur, mamy rozwiniętą religię, mity i legendy. Mam nadzieję, że będziemy odkrywać ten świat dalej w następnych częściach.
Bohaterowie są ciekawi i naprawdę ich polubiłam. Książka skupia się głównie na niedoszłym chirurgu, byłym żołnierzu, a obecnie mostowym- Kaladinie, który stał się moim ulubieńcem w tej serii dzięki swojej determinacji i szlachetności, której wszystkim innym brakuje. Mamy też twórczą, inteligentną i trochę naiwną Shallan, tajemniczego, niebezpiecznego i wiodącego tragiczny los Szetha oraz Dalinara wraz z synem, na których rozdziałach początkowo spałam i chciałam odłożyć książkę. Na szczęście potem do mnie trafili, zwłaszcza Dalinar, który przestał nudzić i pozytywnie mnie zaskoczył.
Ponadto jest wiele tajemnic, na których rozwiązanie niecierpliwie się czeka. Ogólnie po przeczytaniu od razu ma się ochotę sięgnąć po następną część.
Polecam fanom fantasy, lubiącym epickie,przemyślane i skomplikowane fabuły. Książka naprawdę świetna i czekam na więcej.

Na początku czytało mi się bardzo ciężko, nawet zastanawiałam się czy w ogóle chcę doczytać tę książkę. Na szczęście czytałam dalej, choć powoli, aż w pewnym momencie kompletnie się wkręciłam i chciałam wiedzieć coraz więcej i więcej.
Na pewno nie ma tu zbyt wiele akcji(przynajmniej z początku), a napięcie jest budowane stopniowo. W sumie to najbardziej emocjonujące rzeczy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowne, najlepsza lektura.

Cudowne, najlepsza lektura.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to