Opinie użytkownika
Można się dąsać że książka została wydana o kilkadziesiąt lat za późno, że Nie przedstawia wartości w warunkach obecnego kapitalizmu, który się zautomatyzował, zcyfryzował, a sam rewolucyjny syndykalizm przeżył kilka zmian w układzie sił na świecie. Jednak nie jest to podręcznik ani instrukcja, a raczej dzieło publicystyczne, tytułowa teoria skupia się na ideałach jakimi...
więcej Pokaż mimo toSobodni jeźdźcy powrócili - starsi, dojrzalsi, ale wciąż zdrowo szurnięci, chcę więcej!
Pokaż mimo toOstatnie dwa tomy czytałem już zagubiony. Może to wina mojej nieuwagi, albo długich przerw między tomami lub Azzarello zawiódł jako scenarzysta, tak czy siak pogubiłem się w tym który Minuteman chce zarżnąć kogo z Trustu, jaki ma w tym interes, do końca nie dowiedziałem się jak wygląda "programowanie" Minutemanów a końcówka jakby taka domykające wszystko zbyt szybko (a...
więcej Pokaż mimo toHistorię zmierzchu ery piratów mimo braku wielkiej przygody pochłania się na jedno - dwa posiedzenia.
Pokaż mimo toWill Eisner. Innowator, geniusz, teoretyk etc. Jego nazwiskiem sygnowane są "komiksowe Oscary". Twórca postaci Spirita i Wonder Mana. Jednak jest on moim zdaniem niedoceniany jako twórca, w porównaniu chociażby do Jacka Kirbiego - twórcy z całego świata nie świętują jego urodzin, a też na to zasługuje, tym bardziej że ma nad "Królem" pewną przewagę - część jego twórczości...
więcej Pokaż mimo toHistoria o tym jak w czasach Wielkiego Kryzysu Miki i Horacy muszą sobie poradzić z bezrobociem i bandytami (w tych rolach rzecz jasna Czarny Piotruś i Chytrus). Szkoda tylko ze brakuje tu ciekawych gagów, większość problemów jest przez bohaterów rozwiązywana kijami i pięściami (jak w pierwszych, słabych moim zdaniem, Tintinach), a sam scenariusz to typowe "podstępni...
więcej Pokaż mimo toKurczę, zaskakująco mnie wcągnęło. Mimo shonenowych tropów na które lubię psioczyć (dlaczego każdy bohater stawia sobie za cel bycie w czymś naj- i głośno o tym krzyczy XD), akcja jest niezwykle wartka, postacie fantastycznie zaprojektowane, a głównego bohatera nie sposób nie polubić, IMO taki mniej irytujący Goku, będzie nadrabiane, oj będzie :)
Pokaż mimo to
[OPINIA O CAŁYM CYKLU]
Blacksad jest zaj****. Obawiałem się że się rozczaruję tak zachwalaną historią (na ciebie patrzę Incalu...), ale to po prostu świetny kryminał. Może nie nieziemsko zaskakujący, ale też nie mega przewidywalny, jak to często bywa z hołdami dla gatunku. No właśnie - Ameryka pierwszej połowy XX wieku wypełniona antropomorficznymi zwierzakami wygląda...
Fajnie zobaczyć jak tworzenie mangi wygląda "od kuchni", a zarazem piękną historię o miłości do komiksu, szukaniu swojego celu w życiu i osoby na której nam zależy.
Pokaż mimo toRozdzielanie mangi i komiksu już mam nadzieję przeszło do lamusa, jednak ciekawe jak by taka jednostka (zapewne uważająca jedno lub drugie za dziecinne) zareagowała na My Hero Academia - mangę o superbohaterach, gdzie autor nie kryje się z zamiłowaniem do historii Marvela. Jako że przez długi czas nie sięgałem po historie z Japonii, strasznie mnie bolą shonenowe tropy -...
więcej Pokaż mimo toPoczątkowo byłem niechętny - bo to tysięczna historia o potworze i dzieciaku, gdzie "prawdziwymi" potworami są ludzie - ale jednak świat i historia okazują się bardziej złożone, a ponadto z tomu na tom mnożą się tajemnice do odkrycia. Serdecznie polecam, nawet jak ktoś nie lubi typowo japońskiej shonenowej) kreski, bo tu całość jest niezwykle oszczędna.
Pokaż mimo toNo, nawet fajne, momentami podobało mi się bardziej niż Alias, ale tie-in do "Secret War" kompletnie nie stoi na własnych nogach :(
Pokaż mimo toChodź Leo jest tu jednym z trzech twórców, widzę dokładnie te same wady i zalety co przy Aldebaranie: Wciągająca, pełna tajemnic historia, ładna, sterylna kreska i drętwe dialogi. Tutaj na szczęście bohaterów polubiłem bardziej, a intryga wciąga jeszcze bardziej. Styl Janjetova jest bardzo podobny do Leo, ale ze względu na moją olbrzymią awersję do Incala raczej nie...
więcej Pokaż mimo toKolejny świetny tom komiksu superbohaterskiego bez typowych bolączek DC i Marvela, ale zarazem kolejna seria (po Usagim i Aldebaranie) która mimo wciągającej fabuły i ładnych rysunków ma momentami źle napisane dialogi. Mark, Debbie, Amber czy Eve czasem mówią zwyczajnie jak nie ludzie tylko roboty tłumaczące ludzkie uczucia. Ale nie psuje to najlepszych momentów komiksu....
więcej Pokaż mimo toZaczyna się jako lekka i przyjemna hostoryjka ze Spideyem, co jest potęgowane przez uroczą relację z Felicią - para wciąż dowcipkuje, flirtuje, a czasem rozmarza "jak by to mogło być". W połowie tematyka staje się znacznie cięższa i bardzo dobrze rozprawia się ze wciąż będącym na czasie problemem. Naprawdę fajny komiks, przy czym momentami ta fajność ustępuje miejsca czemuś...
więcej Pokaż mimo toRzadko się zdarza żeby humorystyczna seria potrafiła rozśmieszyć i nie dawać się pomylić z niczym innym od samego początku, Peyo i jego Smerfom się to udało. (Smerfy miały łatwiej, bo to spin-off, ale wciąż). Historie mają sporo fajnych gagów, przesłanie, przepiękne rysunki i świat, Gargamela itd. Jeżeli ktoś ma do niebieskich skrzatów sentyment, niech sięga po komiksy, a...
więcej Pokaż mimo toNieco mnie ta seria wymęczyła. Bendis zawala nas długimi dialogami złożonymi z półsłówków lub krótkich zdań. Wielokrotnie miałem wrażenie że bohaterowie plączą się w swoich wypowiedziach ponad wszelką wiarygodność i zbyt trudno było zrozumieć o co im chodzi. Trochę to przeszkadzało w śledzeniu bardzo dobrej historii detektywistyczno-psychologiczno-superbohaterskiej. Na duży...
więcej Pokaż mimo to