Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Można się dąsać że książka została wydana o kilkadziesiąt lat za późno, że Nie przedstawia wartości w warunkach obecnego kapitalizmu, który się zautomatyzował, zcyfryzował, a sam rewolucyjny syndykalizm przeżył kilka zmian w układzie sił na świecie. Jednak nie jest to podręcznik ani instrukcja, a raczej dzieło publicystyczne, tytułowa teoria skupia się na ideałach jakimi hołdowali członkowie ruchu robotniczego, a także syntetyzuje w paru akapitach myli klasyków jak Godwin, Owen, Proudhon, Bakunin, czy Kropotkin, a "praktyka" to zarazem opis metod jakimi posługiwali się (i do dziś posługują) organizacje syndykalistyczne jak i przykłady w postaci bardziej znaczących strajków i powstałych organizacji zrzeszających pracowników w walce o własne intersey (wiee z nich istnieje do dziś). Rocker próbuje czasem coś tam przewidzieć z perspektywy 38. r. (oraz 46. w posłowiu, już po II wojnie światowej), ale nie próbuje wyrokować, dzięki czemu ów "Wstęp do tematu, któremu wojna w Hiszpanii nadała wielki rozgłos" nie zestarzał się aż tak.

Można się dąsać że książka została wydana o kilkadziesiąt lat za późno, że Nie przedstawia wartości w warunkach obecnego kapitalizmu, który się zautomatyzował, zcyfryzował, a sam rewolucyjny syndykalizm przeżył kilka zmian w układzie sił na świecie. Jednak nie jest to podręcznik ani instrukcja, a raczej dzieło publicystyczne, tytułowa teoria skupia się na ideałach jakimi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sobodni jeźdźcy powrócili - starsi, dojrzalsi, ale wciąż zdrowo szurnięci, chcę więcej!

Sobodni jeźdźcy powrócili - starsi, dojrzalsi, ale wciąż zdrowo szurnięci, chcę więcej!

Pokaż mimo to

Okładka książki 100 Naboi - Tom 5 Brian Azzarello, Eduardo Risso
Ocena 7,4
100 Naboi - Tom 5 Brian Azzarello, Ed...

Na półkach:

Ostatnie dwa tomy czytałem już zagubiony. Może to wina mojej nieuwagi, albo długich przerw między tomami lub Azzarello zawiódł jako scenarzysta, tak czy siak pogubiłem się w tym który Minuteman chce zarżnąć kogo z Trustu, jaki ma w tym interes, do końca nie dowiedziałem się jak wygląda "programowanie" Minutemanów a końcówka jakby taka domykające wszystko zbyt szybko (a czasu było sporo). Za to aż do ostatniego numerów gangsterską opowieść śledzi się z fascynacją - noir w najlepszym wydaniu.

Ostatnie dwa tomy czytałem już zagubiony. Może to wina mojej nieuwagi, albo długich przerw między tomami lub Azzarello zawiódł jako scenarzysta, tak czy siak pogubiłem się w tym który Minuteman chce zarżnąć kogo z Trustu, jaki ma w tym interes, do końca nie dowiedziałem się jak wygląda "programowanie" Minutemanów a końcówka jakby taka domykające wszystko zbyt szybko (a...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wyspa Burbonów Rok 1730 Olivier Appollodorus, Lewis Trondheim
Ocena 6,6
Wyspa Burbonów... Olivier Appollodoru...

Na półkach:

Historię zmierzchu ery piratów mimo braku wielkiej przygody pochłania się na jedno - dwa posiedzenia.

Historię zmierzchu ery piratów mimo braku wielkiej przygody pochłania się na jedno - dwa posiedzenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Will Eisner. Innowator, geniusz, teoretyk etc. Jego nazwiskiem sygnowane są "komiksowe Oscary". Twórca postaci Spirita i Wonder Mana. Jednak jest on moim zdaniem niedoceniany jako twórca, w porównaniu chociażby do Jacka Kirbiego - twórcy z całego świata nie świętują jego urodzin, a też na to zasługuje, tym bardziej że ma nad "Królem" pewną przewagę - część jego twórczości (głównie tej później) niemal wcale się nie zestarzała i "Umowa z Bogiem" jest tego doskonałym przykładem.

O fabule krótko - trzy tomy w jednym, każdy będący zbiorem historii o mieszkańcach nowojorskiego Dropsy Avenue, i tyle. Autor wyciska z tej konwencji mnóstwo fascynujących historii o ludzkich słabościach, przywarach, zmianach, zmian pokoleniowych, o wszystkim. A poza tym twórca doskonale współgrał treścią i formą, przechodząc od komiksu, po serie notek prasowych, a często wyrzucając przez okno tradycyjne kadrowanie (dzięki czemu kreska dobrze "oddycha"). Polecam fanom historii o ludziach, po prostu, chociażby fanom Steinbacka, po prostu wiekopomne dzieło.

Will Eisner. Innowator, geniusz, teoretyk etc. Jego nazwiskiem sygnowane są "komiksowe Oscary". Twórca postaci Spirita i Wonder Mana. Jednak jest on moim zdaniem niedoceniany jako twórca, w porównaniu chociażby do Jacka Kirbiego - twórcy z całego świata nie świętują jego urodzin, a też na to zasługuje, tym bardziej że ma nad "Królem" pewną przewagę - część jego twórczości...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia o tym jak w czasach Wielkiego Kryzysu Miki i Horacy muszą sobie poradzić z bezrobociem i bandytami (w tych rolach rzecz jasna Czarny Piotruś i Chytrus). Szkoda tylko ze brakuje tu ciekawych gagów, większość problemów jest przez bohaterów rozwiązywana kijami i pięściami (jak w pierwszych, słabych moim zdaniem, Tintinach), a sam scenariusz to typowe "podstępni kapitaliści żerują na biednych robotnikach", tytułowa Kawa Zombo choć jest ciekawym pomysłem nie prowadzi do niczego ciekawego. Ot - prosta historyjka o najsłynniejszej Myszcze świata, z sentymentem do czasów Wielkiego Kryzysu (czy raczej komiksów Gottfredsona), niestety pozbawiona pomysłu. Autora "W poszukiwaniu Ptaka Czasu" zdecydowanie stać było na więcej. No i niestety wygląda na to że niezbyt dobre przyjęcie zarżnęło komiksy Disneya od Glenatu w Polsce na dłuższy czas, szkoda.

Historia o tym jak w czasach Wielkiego Kryzysu Miki i Horacy muszą sobie poradzić z bezrobociem i bandytami (w tych rolach rzecz jasna Czarny Piotruś i Chytrus). Szkoda tylko ze brakuje tu ciekawych gagów, większość problemów jest przez bohaterów rozwiązywana kijami i pięściami (jak w pierwszych, słabych moim zdaniem, Tintinach), a sam scenariusz to typowe "podstępni...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kurczę, zaskakująco mnie wcągnęło. Mimo shonenowych tropów na które lubię psioczyć (dlaczego każdy bohater stawia sobie za cel bycie w czymś naj- i głośno o tym krzyczy XD), akcja jest niezwykle wartka, postacie fantastycznie zaprojektowane, a głównego bohatera nie sposób nie polubić, IMO taki mniej irytujący Goku, będzie nadrabiane, oj będzie :)

Kurczę, zaskakująco mnie wcągnęło. Mimo shonenowych tropów na które lubię psioczyć (dlaczego każdy bohater stawia sobie za cel bycie w czymś naj- i głośno o tym krzyczy XD), akcja jest niezwykle wartka, postacie fantastycznie zaprojektowane, a głównego bohatera nie sposób nie polubić, IMO taki mniej irytujący Goku, będzie nadrabiane, oj będzie :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny komiks o wikingach, lepszy od "Ludzi Północy" Briana Wooda.

Świetny komiks o wikingach, lepszy od "Ludzi Północy" Briana Wooda.

Pokaż mimo to

Okładka książki Blacksad: Pośród cieni Juan Díaz Canales, Juanjo Guarnido
Ocena 7,9
Blacksad: Pośr... Juan Díaz Canales,&...

Na półkach:

[OPINIA O CAŁYM CYKLU]

Blacksad jest zaj****. Obawiałem się że się rozczaruję tak zachwalaną historią (na ciebie patrzę Incalu...), ale to po prostu świetny kryminał. Może nie nieziemsko zaskakujący, ale też nie mega przewidywalny, jak to często bywa z hołdami dla gatunku. No właśnie - Ameryka pierwszej połowy XX wieku wypełniona antropomorficznymi zwierzakami wygląda obłędnie, bohaterowie nie są jednowymiarowi, a poruszane tematy - rasizm, polowanie na komunistów, paranoja nuklearna - są przedstawione bez cenzury co zapewne nie przeszłoby w historiach Chandlera. Wszystkie tomy pochłonąłem na raz i na pewno bedę polecał znajomym nie czytających komiksów na codzień.

[OPINIA O CAŁYM CYKLU]

Blacksad jest zaj****. Obawiałem się że się rozczaruję tak zachwalaną historią (na ciebie patrzę Incalu...), ale to po prostu świetny kryminał. Może nie nieziemsko zaskakujący, ale też nie mega przewidywalny, jak to często bywa z hołdami dla gatunku. No właśnie - Ameryka pierwszej połowy XX wieku wypełniona antropomorficznymi zwierzakami wygląda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie zobaczyć jak tworzenie mangi wygląda "od kuchni", a zarazem piękną historię o miłości do komiksu, szukaniu swojego celu w życiu i osoby na której nam zależy.

Fajnie zobaczyć jak tworzenie mangi wygląda "od kuchni", a zarazem piękną historię o miłości do komiksu, szukaniu swojego celu w życiu i osoby na której nam zależy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia prosta, ale poprowadzona tak, że niezwykle angażuje.

Historia prosta, ale poprowadzona tak, że niezwykle angażuje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozdzielanie mangi i komiksu już mam nadzieję przeszło do lamusa, jednak ciekawe jak by taka jednostka (zapewne uważająca jedno lub drugie za dziecinne) zareagowała na My Hero Academia - mangę o superbohaterach, gdzie autor nie kryje się z zamiłowaniem do historii Marvela. Jako że przez długi czas nie sięgałem po historie z Japonii, strasznie mnie bolą shonenowe tropy - masa bezsensownej ekspozycji, sztuczne deklaracje i okrzyki, ciągłe rzucanie liczbami (słynne "over 9000?!!!") i tak dalej. Ale mogę przymknąć na to oko gdy bohaterów naprawdę da się polubić, rozumie się ich motywacje i wciąż jestem ciekawy ich dalszych losów. Na pewno nadrobię i będę śledził w miarę na bieżąco.

Rozdzielanie mangi i komiksu już mam nadzieję przeszło do lamusa, jednak ciekawe jak by taka jednostka (zapewne uważająca jedno lub drugie za dziecinne) zareagowała na My Hero Academia - mangę o superbohaterach, gdzie autor nie kryje się z zamiłowaniem do historii Marvela. Jako że przez długi czas nie sięgałem po historie z Japonii, strasznie mnie bolą shonenowe tropy -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początkowo byłem niechętny - bo to tysięczna historia o potworze i dzieciaku, gdzie "prawdziwymi" potworami są ludzie - ale jednak świat i historia okazują się bardziej złożone, a ponadto z tomu na tom mnożą się tajemnice do odkrycia. Serdecznie polecam, nawet jak ktoś nie lubi typowo japońskiej shonenowej) kreski, bo tu całość jest niezwykle oszczędna.

Początkowo byłem niechętny - bo to tysięczna historia o potworze i dzieciaku, gdzie "prawdziwymi" potworami są ludzie - ale jednak świat i historia okazują się bardziej złożone, a ponadto z tomu na tom mnożą się tajemnice do odkrycia. Serdecznie polecam, nawet jak ktoś nie lubi typowo japońskiej shonenowej) kreski, bo tu całość jest niezwykle oszczędna.

Pokaż mimo to

Okładka książki Runaways, Vol. 1 Adrian Alphona, Takeshi Miyazawa, Brian K. Vaughan
Ocena 6,8
Runaways, Vol. 1 Adrian Alphona, Tak...

Na półkach:

Fajna, zwarta historia, jednak mam wrażenie że tłumaczka spaprała robotę

Fajna, zwarta historia, jednak mam wrażenie że tłumaczka spaprała robotę

Pokaż mimo to

Okładka książki Jessica Jones: Puls Brent Anderson, Brian Michael Bendis, Olivier Coipel, Michael Gaydos, Michael Lark
Ocena 7,3
Jessica Jones:... Brent Anderson, Bri...

Na półkach:

No, nawet fajne, momentami podobało mi się bardziej niż Alias, ale tie-in do "Secret War" kompletnie nie stoi na własnych nogach :(

No, nawet fajne, momentami podobało mi się bardziej niż Alias, ale tie-in do "Secret War" kompletnie nie stoi na własnych nogach :(

Pokaż mimo to

Okładka książki Centaurus 4: Ziemia trwogi Rodolphe Daniel Jacquette, Zoran Janjetov, Luis Eduardo de Oliveira (Leo)
Ocena 6,5
Centaurus 4: Z... Rodolphe Daniel Jac...

Na półkach:

Chodź Leo jest tu jednym z trzech twórców, widzę dokładnie te same wady i zalety co przy Aldebaranie: Wciągająca, pełna tajemnic historia, ładna, sterylna kreska i drętwe dialogi. Tutaj na szczęście bohaterów polubiłem bardziej, a intryga wciąga jeszcze bardziej. Styl Janjetova jest bardzo podobny do Leo, ale ze względu na moją olbrzymią awersję do Incala raczej nie sprawdzę jego innych prac :)

Chodź Leo jest tu jednym z trzech twórców, widzę dokładnie te same wady i zalety co przy Aldebaranie: Wciągająca, pełna tajemnic historia, ładna, sterylna kreska i drętwe dialogi. Tutaj na szczęście bohaterów polubiłem bardziej, a intryga wciąga jeszcze bardziej. Styl Janjetova jest bardzo podobny do Leo, ale ze względu na moją olbrzymią awersję do Incala raczej nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Invincible 3 Robert Kirkman, Ryan Ottley
Ocena 7,9
Invincible 3 Robert Kirkman, Rya...

Na półkach:

Kolejny świetny tom komiksu superbohaterskiego bez typowych bolączek DC i Marvela, ale zarazem kolejna seria (po Usagim i Aldebaranie) która mimo wciągającej fabuły i ładnych rysunków ma momentami źle napisane dialogi. Mark, Debbie, Amber czy Eve czasem mówią zwyczajnie jak nie ludzie tylko roboty tłumaczące ludzkie uczucia. Ale nie psuje to najlepszych momentów komiksu. Choć żaden zwrot akcji nie dał mi efektu WTF?!!! to każdy sprawiał że coraz bardziej czekam na ciąg dalszy.

Kolejny świetny tom komiksu superbohaterskiego bez typowych bolączek DC i Marvela, ale zarazem kolejna seria (po Usagim i Aldebaranie) która mimo wciągającej fabuły i ładnych rysunków ma momentami źle napisane dialogi. Mark, Debbie, Amber czy Eve czasem mówią zwyczajnie jak nie ludzie tylko roboty tłumaczące ludzkie uczucia. Ale nie psuje to najlepszych momentów komiksu....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Spider-Man i Czarna Kotka: Zło, które ludzie czynią Rachel Dodson, Terry Dodson, Lee Loughridge, Kevin Smith
Ocena 7,1
Spider-Man i C... Rachel Dodson, Terr...

Na półkach:

Zaczyna się jako lekka i przyjemna hostoryjka ze Spideyem, co jest potęgowane przez uroczą relację z Felicią - para wciąż dowcipkuje, flirtuje, a czasem rozmarza "jak by to mogło być". W połowie tematyka staje się znacznie cięższa i bardzo dobrze rozprawia się ze wciąż będącym na czasie problemem. Naprawdę fajny komiks, przy czym momentami ta fajność ustępuje miejsca czemuś głębszemu.

Zaczyna się jako lekka i przyjemna hostoryjka ze Spideyem, co jest potęgowane przez uroczą relację z Felicią - para wciąż dowcipkuje, flirtuje, a czasem rozmarza "jak by to mogło być". W połowie tematyka staje się znacznie cięższa i bardzo dobrze rozprawia się ze wciąż będącym na czasie problemem. Naprawdę fajny komiks, przy czym momentami ta fajność ustępuje miejsca czemuś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko się zdarza żeby humorystyczna seria potrafiła rozśmieszyć i nie dawać się pomylić z niczym innym od samego początku, Peyo i jego Smerfom się to udało. (Smerfy miały łatwiej, bo to spin-off, ale wciąż). Historie mają sporo fajnych gagów, przesłanie, przepiękne rysunki i świat, Gargamela itd. Jeżeli ktoś ma do niebieskich skrzatów sentyment, niech sięga po komiksy, a nie kreskówkę, bo ta zestarzała się dużo bardziej, w komiksach znajdziemy nawet żarty zrozumiałe lepiej przez dorosłych (a nawet satyrę). Naprawdę smerfna seria.

Rzadko się zdarza żeby humorystyczna seria potrafiła rozśmieszyć i nie dawać się pomylić z niczym innym od samego początku, Peyo i jego Smerfom się to udało. (Smerfy miały łatwiej, bo to spin-off, ale wciąż). Historie mają sporo fajnych gagów, przesłanie, przepiękne rysunki i świat, Gargamela itd. Jeżeli ktoś ma do niebieskich skrzatów sentyment, niech sięga po komiksy, a...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jessica Jones: Alias, tom 4 Mark Bagley, Brian Michael Bendis, Michael Gaydos, Matt Hollingsworth, Art Thibert, Dean White
Ocena 7,8
Jessica Jones:... Mark Bagley, Brian ...

Na półkach:

Nieco mnie ta seria wymęczyła. Bendis zawala nas długimi dialogami złożonymi z półsłówków lub krótkich zdań. Wielokrotnie miałem wrażenie że bohaterowie plączą się w swoich wypowiedziach ponad wszelką wiarygodność i zbyt trudno było zrozumieć o co im chodzi. Trochę to przeszkadzało w śledzeniu bardzo dobrej historii detektywistyczno-psychologiczno-superbohaterskiej. Na duży plus postać Killgrave'a z twistem.

Nieco mnie ta seria wymęczyła. Bendis zawala nas długimi dialogami złożonymi z półsłówków lub krótkich zdań. Wielokrotnie miałem wrażenie że bohaterowie plączą się w swoich wypowiedziach ponad wszelką wiarygodność i zbyt trudno było zrozumieć o co im chodzi. Trochę to przeszkadzało w śledzeniu bardzo dobrej historii detektywistyczno-psychologiczno-superbohaterskiej. Na duży...

więcej Pokaż mimo to