Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Na książkę natknęłam się w księgarni a okładka od razu przykuła moją uwagę. Po przeczytaniu krótkiego,lecz obiecującego opisu stwierdziłam że koniecznie muszę ją przeczytać.
Nie zawiodłam się.
Oryginalny pomysł na pokazania Świata Zmarłych (w końcu demony nie były ukazane jako zło wcielone)
Charaktery Aloisa i Diletty sprawiają, że momentami dostrzegałam w nich samą siebie (są cudowni - zazwyczaj xD)
Akcja może nie toczy się najszybciej, ale jest opisana w taki sposób, że nie można się od niej oderwać.
Ogólnie książkę uważam za fajną ucieczke od rzeczywistości i z pewnością kiedyś jeszcze do niej wrócę :D
Jedyna rzecz za jaką muszę odjąć punkcik to to, że autorka pod koniec zaczęła skupiać się wyłącznie na miłości Aloisa i Diletty ;/

Na książkę natknęłam się w księgarni a okładka od razu przykuła moją uwagę. Po przeczytaniu krótkiego,lecz obiecującego opisu stwierdziłam że koniecznie muszę ją przeczytać.
Nie zawiodłam się.
Oryginalny pomysł na pokazania Świata Zmarłych (w końcu demony nie były ukazane jako zło wcielone)
Charaktery Aloisa i Diletty sprawiają, że momentami dostrzegałam w nich samą siebie...

Moim zdanie książka jest wspaniała.
Dużo osób mówiło, że serial jest dużo lepszy. Według mnie wcale tak nie jest.
Prosty język książki sprawia, że czyta się ją bardzo szybko.
Jedyny problem jaki miałam z tą książką to przestawienie się na inny wygląd bohaterów (znaczenie różni się niż ten w serialu xD).

Moim zdanie książka jest wspaniała.
Dużo osób mówiło, że serial jest dużo lepszy. Według mnie wcale tak nie jest.
Prosty język książki sprawia, że czyta się ją bardzo szybko.
Jedyny problem jaki miałam z tą książką to przestawienie się na inny wygląd bohaterów (znaczenie różni się niż ten w serialu xD).

Świat pozbawiony kolorów, muzyki, uczuć i wspomnień...

Jest to książka z pewnością oryginalna, jednak brak mi w niej wyraźnej akcji

Bardzo podobało mi się to że najcenniejszym i najmilszym wspomnieniem są święta :D

Świat pozbawiony kolorów, muzyki, uczuć i wspomnień...

Jest to książka z pewnością oryginalna, jednak brak mi w niej wyraźnej akcji

Bardzo podobało mi się to że najcenniejszym i najmilszym wspomnieniem są święta :D

Książka ta jest przepełniona emocjami - radość, smutek, strach, nienawiść, a przede wszystkim miłość...

Historia opowiadana w ciekawy sposób, tylko listy, e-maile i czat, sprawia że można się poczuć uczestnikiem wydarzeń.

Pomimo typowego i przewidywalnego happy endu (na który chyba pierwszy raz czekałam tak bardzo się niecierpliwiąc) książka jest cudowna.

Jest to doskonały przykład mówiący o tym, że miłość pokona wszystko <3

Książka ta jest przepełniona emocjami - radość, smutek, strach, nienawiść, a przede wszystkim miłość...

Historia opowiadana w ciekawy sposób, tylko listy, e-maile i czat, sprawia że można się poczuć uczestnikiem wydarzeń.

Pomimo typowego i przewidywalnego happy endu (na który chyba pierwszy raz czekałam tak bardzo się niecierpliwiąc) książka jest cudowna.

Jest to...

Co tu dużo mówić... autorka nie zaskoczyła nas niczym nowym.

Język - nadal ubogi
Akcja - przewidywalna
Główna bohaterka - jak zawsze irytująca (na początku wie że jej kochany mąż będzie zły jak coś zrobi, potem to robi, a na końcu trzęsie się ze strachu na myśl o jego reakcji -> jak dla mnie to zdecydowanie objaw jakiejś choroby psychicznej)
Główny bohater - "cudowny i idealny" jak w poprzednich częściach

Jedyne co ratuje książkę jest cała akcja (o ile tak to można nazwać) z Hydem, gdyby nie to, prawdopodobnie nie skończyłabym tej części.

Podsumowując cieszę się, że to ostatnia część trylogii przygód Państwa Grey'ów.

Po przeczytaniu całej trylogii można mieć tylko nadzieję, że film będzie lepszy.

Co tu dużo mówić... autorka nie zaskoczyła nas niczym nowym.

Język - nadal ubogi
Akcja - przewidywalna
Główna bohaterka - jak zawsze irytująca (na początku wie że jej kochany mąż będzie zły jak coś zrobi, potem to robi, a na końcu trzęsie się ze strachu na myśl o jego reakcji -> jak dla mnie to zdecydowanie objaw jakiejś choroby psychicznej)
Główny bohater - "cudowny i...

Wzięłam się za czytanie tej książki po tym jak zaczęliśmy omawiać jej fragment na lekcji. Stwierdziłam, że jest na tyle krotka że można poświęcić jej tę odrobinę czasu. Przede wszystkim chciałam rozwiać niektóre wątpliwości i poznać więcej szczegółów. Niestety archaiczny język sprawia, że książkę czyta się dość ciężko.
Nie powiem że szkoda czasu na tę książkę, jednak z pewnością nie można jej zaliczyć do dzieł.
Jeśli chodzi o cały romantyzm spodobał mi się tylko jeden moment.
W książce irytowały mnie też skrajne emocje Izoldy.
Podsumowując można przeczytać, jednak z pewnością nigdy więcej nie przeczytam tej książki ponownie.

Wzięłam się za czytanie tej książki po tym jak zaczęliśmy omawiać jej fragment na lekcji. Stwierdziłam, że jest na tyle krotka że można poświęcić jej tę odrobinę czasu. Przede wszystkim chciałam rozwiać niektóre wątpliwości i poznać więcej szczegółów. Niestety archaiczny język sprawia, że książkę czyta się dość ciężko.
Nie powiem że szkoda czasu na tę książkę, jednak z...

Sięgnęłam po tę książkę dopiero po obejrzeniu filmu, który wzruszył mnie do łez. Jeśli chodzi o książkę nie wzruszyła mnie tak bardzo, może dlatego że niektóre wątki zostały przedstawione inaczej.
Jednak pomimo tego uważam że ta książka jest bardzo dobra. Oryginalna historia o zawieszeniu pomiędzy życiem a śmiercią.
Książka opowiada o poświęceniach i konieczności, nie zawsze łatwego, wyboru.
Niektóre fragmenty skłoniły mnie do refleksji, ale najbardziej zapamiętam z tej książki jeden cytat, który uważam za jak najbardziej prawdziwy - "Miłość to dziwka."

Sięgnęłam po tę książkę dopiero po obejrzeniu filmu, który wzruszył mnie do łez. Jeśli chodzi o książkę nie wzruszyła mnie tak bardzo, może dlatego że niektóre wątki zostały przedstawione inaczej.
Jednak pomimo tego uważam że ta książka jest bardzo dobra. Oryginalna historia o zawieszeniu pomiędzy życiem a śmiercią.
Książka opowiada o poświęceniach i konieczności, nie...

Kolejna część i kolejna porażka. Pomimo tego jak wkurzającą i irytującą bohaterką jest Anastasia to przyznaje tej części 5/10 ze względu na bankiet charytatywny, a szczególnie licytacje pierwszego tańca. Ten fragment spodobał mi się na tyle, że jakoś zdołałam dobrnąć do końca, jednak z pewnością nigdy nie zrobię tego po raz drugi.

Kolejna część i kolejna porażka. Pomimo tego jak wkurzającą i irytującą bohaterką jest Anastasia to przyznaje tej części 5/10 ze względu na bankiet charytatywny, a szczególnie licytacje pierwszego tańca. Ten fragment spodobał mi się na tyle, że jakoś zdołałam dobrnąć do końca, jednak z pewnością nigdy nie zrobię tego po raz drugi.