Panika

Okładka książki Panika Graham Masterton
Okładka książki Panika
Graham Masterton Wydawnictwo: Rebis horror
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Panic
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2013-07-23
Data 1. wyd. pol.:
2013-07-23
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375109986
Tłumacz:
Piotr Kuś
Tagi:
panika las samobójstwo śmierć strach lęk
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki 15 blizn Ramsey Campbell, Mort Castle, Robert Cichowlas, Stefan Darda, Joe Hill, Dawid Kain, Jack Ketchum, Kazimierz Kyrcz jr, Edward Lee, Graham Masterton, Paweł Paliński, Jacek M. Rostocki, Łukasz Śmigiel, F. Paul Wilson, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,0
15 blizn Ramsey Campbell, Mo...
Okładka książki 11 cięć Mort Castle, Robert Cichowlas, John Everson, Jakub Małecki, Graham Masterton, Scott Nicholson, Łukasz Orbitowski, Paweł Paliński, Jacek M. Rostocki, Guy N. Smith, F. Paul Wilson
Ocena 5,4
11 cięć Mort Castle, Robert...
Okładka książki Dziedzictwo Manitou Robert Cichowlas, Krzysztof T. Dąbrowski, Dawid Kain, Rob Kayman, Kazimierz Kyrcz jr, Krzysztof Maciejewski, Graham Masterton, Piotr Mirski, Jacek Piekiełko, Piotr Pocztarek, Łukasz Radecki, Jacek M. Rostocki, Michał Stonawski, Paweł Waśkiewicz, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,6
Dziedzictwo Ma... Robert Cichowlas, K...

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
450 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
287
283

Na półkach:

Książka daje do myślenia.
Kategoria horror ale z morałem.
Duchy lasu powodują że ludzie wpadają w panikę i popełniają samobójstwa.
Natomiast błyszczące zjawy chcą spokoju bo opiekują się lasem.
Jack ma syna z Aspergerem. Młody zna się na astrologii i przewiduje przyszłość. W między czasie kilkanaście harcerzy w Puszczy Kempinowskiej popełnia zbiorowe samobójstwo. Jest wśród nich dobry kolega Sparkego. Z ojcem przylatuje z Chicago rozwiązać tajemnicę.
Jack także doznaje kontaktu z duchami i to nie tylko w lesie ale i w centrum Warszawy na 27 piętrze apartamentowca.

Na końcu okazuje się że Sparky był posłannikiem duchów. I wraca do swych. Ciało zostaje w lesie ale z czasem jest pochowane przy melodii prapradziadka który także miał okazję spotkać Pana lasu.

Sama fabuła dość prosta a tempo akcji równo i z umiarem rozłożone.

Książka daje do myślenia.
Kategoria horror ale z morałem.
Duchy lasu powodują że ludzie wpadają w panikę i popełniają samobójstwa.
Natomiast błyszczące zjawy chcą spokoju bo opiekują się lasem.
Jack ma syna z Aspergerem. Młody zna się na astrologii i przewiduje przyszłość. W między czasie kilkanaście harcerzy w Puszczy Kempinowskiej popełnia zbiorowe samobójstwo. Jest...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
853
230

Na półkach:

Nie jest to horror po którym nie będziemy mogli zasnąć, nie jest to też książka która na długo zapadnie w pamięć, jest to dobrze napisana opowieść z zaskakującym przesłaniem i zakończeniem. Jak na Mastertona jest dosyć mało brutalnie chociaż momentami jest dość obrzydliwie. Dodatkowym smaczkiem w książce jest wątek Polski. Autor zahacza o Puszczę Kampinoską i wydarzenia z drugiej wojny światowej, dla polskiego czytelnika jest to fajna gratka. Książkę dobrze i szybko się czyta.

Nie jest to horror po którym nie będziemy mogli zasnąć, nie jest to też książka która na długo zapadnie w pamięć, jest to dobrze napisana opowieść z zaskakującym przesłaniem i zakończeniem. Jak na Mastertona jest dosyć mało brutalnie chociaż momentami jest dość obrzydliwie. Dodatkowym smaczkiem w książce jest wątek Polski. Autor zahacza o Puszczę Kampinoską i wydarzenia z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
1

Na półkach:

Książka trzyma w napięciu do tego stopnia, że ciężko się od niej oderwać. Nie jest jakimś mocno przerażającym horrorem, ale historia sama w sobie jest mroczna i ciekawa, a polskie akcenty jeszcze to podbijają. Dodatkowo skłania do refleksji na temat naszego wpływu na srodowisko- może nie wszyscy szukają takiego przesłania w horrorach, ale mi się akurat podobało. Mam zamiar sięgnąć po więcej pozycji Mastertona, do czego ta właśnie mnie skłoniła, polecam :)

Książka trzyma w napięciu do tego stopnia, że ciężko się od niej oderwać. Nie jest jakimś mocno przerażającym horrorem, ale historia sama w sobie jest mroczna i ciekawa, a polskie akcenty jeszcze to podbijają. Dodatkowo skłania do refleksji na temat naszego wpływu na srodowisko- może nie wszyscy szukają takiego przesłania w horrorach, ale mi się akurat podobało. Mam zamiar...

więcej Pokaż mimo to

avatar
193
73

Na półkach:

Trzymająca w napięciu, z klimatem. Polecam.

Trzymająca w napięciu, z klimatem. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1365
763

Na półkach: ,

Sięgnięcie po Panikę Grahama Mastertona było spowodowane ciekawością i chęcią otrzymania dobrego horroru. Dodatkowo wykorzystanie Polski lub społeczności za granicą w swojej powieści uważałem za intrygujący pomysł. Nie jest to pierwsza próba, bo wcześniej w polskich realiach dostałem Dziecko ciemności, które wypadło dobrze. Po Panice spodziewałem się zajmującej historii, klimatycznej i makabrycznej. Obawiałem się trochę jak wypadnie, ale miałem nadzieje na mroczną opowieść.
Jack Wallace prowadzi w Chicago dobrze prosperującą polską restauracje. Samotnie wychowuje syna po odejściu żony, który interesuje się gwiazdami i możliwością badania losów poszczególnych ludzi. Za sprawą popełnionych samobójstw przez skautów i ich opiekunów w Owasippi, Sparky traci swojego przyjaciela Malcolma. Policja próbuje wyjaśnić okoliczności śmierci, ale nie ma żadnych poszlak. Jack wpada na trop prowadzący w przeszłość i chciałby poznać prawdę o pradziadku i jego losów. Za sprawą przerażających wydarzeń okazuje się, że sprawa z Owasippi i dotycząca Puszczy Kampinoskiej może być powiązana. Pierwszy raz przyjeżdża do Polski szukać swoich korzeni, odkryć prawdę i będzie musiał stawić czoło nieznanej sile jaka na nich czeka.
Sięgnąłem po kolejną książkę Grahama Mastertona jaka u nas ukazała się i po pierwszym wrażeniu zapowiadała się na dobry horror. Początek powieści przenosi nas do Chicago, gdzie Jack prowadzi polską restauracje, próbuje sobie poradzić z odejściem żony i opieką nad chłopcem zajmującym się astrologią odczytując losy poszczególnych ludzi. Przepowiadaniem tego co nadejdzie i przyszłością. Pomysł na przedstawienie nieuniknionego i ukazać zależność pomiędzy losami, które można znać, ale nie można zmienić, spodobał mi się. Jednak początkowe zbiegi okoliczności wynikające z tego powodu wzbudzały szczyptę nie do wierzenia, ale później przyzwyczaiłem się do tego wątku. Pojawiające się polskie klimaty nie są mu obce, bo w książce Dziecko ciemności również na zawahał się po nie sięgnąć z dobrym skutkiem. W tym przypadku akcję powieści osadził w dzielnicy Polonii znajdującej się na terenie Chicago, gdzie można spotkać polaków na każdym kroku. Takie po prostu odniosłem wrażenie podczas czytania. Z drugiej strony za sprawą podróży do Polski bohaterów chcących poznać prawdę, przenosimy się do Puszczy Kampinoskiej, gdzie bohaterowie chcą dowiedzieć się o swoich polskich korzeniach jak najwięcej. Dobrze wypada część dotycząca tajemnic sięgających drugiej wojny światowej jakie zostały ukryte. W historii pojawiają się pomału, mające na celu przestraszyć czytelnika momenty grozy za sprawą wkradającej się w życie bohaterów nieznanej siły. Autor potrafił stworzyc ciekawą opowieść nie pozbawioną dawki grozy, ale bardziej w wersji łagodnej i często ułagodzone. Sceny makabry jakie pojawiają się są dobrze przedstawione i nie epatuje się tutaj nie potrzebnie hektolitrami krwi lub fruwającymi wszędzie kończynami. Bliżej skłania się do historii posiadającej swój własny klimat. W drugiej połowie książki pojawia się wydżwięk ekologiczny na jaki tutaj postawiono. Mieszając lekką grozę, powieść obyczajową i koncept ekologiczny ostrzegający przed niszczeniem lasów dostałem dobrą historie.
Głównymi bohaterami zrobiono Jacka Wallace i jego syna Sparky'ego. Pierwszy z nich po przejściach za sprawą odejścia żony i zajmowanie się synem ciepiącym na zespół aspergera. Jego postać została nakreślona bardzo dobrze pod względem psychologii. Zaintrygowany losami pradziadka postanawia przyjechać do Polski, aby zbadać trop z drugiej wojny światowej dotyczący jego rodziny. Drugą postacią jest jego syn, zajmujący się astrologią i przepowiadaniem z gwiazd losów bohaterów często z udanym skutkiem. Jego sylwetka pod względem rysu psychologicznego wypadła świetnie. Do nich obu można poczuć sympatie w czasie czytania. Pozostałe postacie drugoplanowe i trzecioplanowe wypadają bardzo dobrze. Autor potrafi kreślić sylwetki bohaterów w sposób świetny i nadając im własne charaktery nie dostajemy papierowych postaci tylko posiadające głębie, które wypadają ciekawie. W tym przypadku ich zachowanie nie wzbudza irytacji w czasie czytania. Można nimi zainteresować się i śledziłem przygody jakie mieli z zaciekawieniem. Relacje jakie zostają przedstawione pomiędzy bohaterami są świetnie ukazane, zbudowane i nieraz emocjonujące. Jeżeli chodzi o dialogi, to wypadają również dobrze i nie wywołują uczucia irytacji podczas czytania.

Po książce Panika spodziewałem się powieści grozy z wieloma momentami strasznymi, dawką makabry i niepokojącymi wydarzeniami. Autor stworzył trochę inną historie niż oczekiwałem, bo spodziewałem się znów starć ze starożytnym demonem w polskiej scenerii jakie nieraz od niego otrzymałem w innych książkach jakie napisał. Początek historii dał mi nadzieje na taką opowieść nie pozbawioną mrocznego klimatu, który jest obecny przez cały czas czytania. Nie brakuje momentów makabrycznych znanych w twórczości autora, lecz pomimo występowania nie są opisane dosadnie i ze szczegółami. Po prostu na zasadzie, że muszą się czasami pojawić, gdy zajdzie taka potrzeba. Bardziej dostałem mroczną i klimatyczną historie, ze zwrotami akcji i pojawiającymi się nadprzyrodzonymi zdarzeniami. Autor często sięga po wierzenia z róźnych stron świata tworząc z nich horrory o walce dobra ze złem. W przypadku Paniki nie odszedł daleko od tej koncepcji, bo tym razem skierował swoje zainteresowania w stronę Grecji i wykorzystał postać bożka Pana w swojej książce. Ciekawy pomysł i mógł wyjść z tego mroczny horror osadzony w gęstwinie lasu, gdzie czyha niebezpieczeństwo dla bohaterów. Od połowy wkrada się zwrot akcji w postaci skręcenia w stronę przedstawienia przez autora ostrzeżenia dotyczącego niszczenia przyrody i oczywiście nie brakuje tutaj pojawiającej się nieraz scen grozy. Na pewno ucieszy miłośników ekologii i ochrony przyrody, którzy znajdą tutaj taki wątek. Oprócz tego nie zabrakło dobrze poprowadzonego śledztwa policyjnego i zaskakujące jest pojawienie się miłośnika Grahama Mastertona, twórcy jego strony na kartach powieści. Świetny pomysł i wprowadzający sporo intrygujących momentów. W książce Panika obecność polskich akcentów jest spora za sprawą pojawiających się polskich postaci w historii, potraw, miejsc i oczywiście opisów polskiej rzeczywistości. Cieszyło mnie niezmiernie, ze autor postarał się o ciekawe nakreślenie tego wszystkiego i wplecenie takich momentów na każdym kroku w toczącą się opowieść.
Nie można odmówić pomysłu panu Grahamowi Mastertonowi na historie będącą połączeniem grozy z domieszką powieści obyczajowej i akcentów ekologicznych w jednym. Sama zagadka dotycząca pradziadka bohatera i połączenie tajemnicy z drugiej wojny światowej ze współczesnymi wydarzeniami w Owasippi śledzi się z ciekawością, chcąc dowiedzieć się, o co chodzi w tym wszystkim. Zakończenie książki nie było jak nieraz zdarzało się krótkie, ale rozciągnięte do odpowiednich rozmiarów. Wielce pasujące, nieraz dramatyczne, lecz nie pozbawione emocji podczas czytania. Akcję prowadzi autor znakomicie i nie uświadczymy niepotrzebnych opisów i męczących fragmentów. Czasami brakowało mi jednak podczas niektórych wydarzeń większej ilości i stopniowania napięcia oraz pojawienia się twistów mogących zaskoczyć. Sporo większej dawki grozy i zagęszczającej się atmosfery, powodującej wywołanie dreszczyku strachu w czasie czytania. Szkoda trochę tego, bo reszta podobała mi się. Pomimo pewnych mankamentów dostałem intrygującą historie i ciekawych bohaterów. Styl autora jest przystępny, obrazowy, posiada w sobie realizm i przy jakikolwiek opisach jest plastyczny. To powoduje, że zostajemy wciągnięci w opowieść po krótkiej chwili i trzyma nas w swoich szponach przez cały czas. Sięgając po Panikę miałem pewne obawy spowodowane nierównymi pozycjami w dorobku jakie obecnie tworzy. Czasami wypadają lepiej, innym razem są tylko dobre lub tylko niezłe, ale dzięki swojemu stylowi jaki wypracował zawsze czytało mi się świetnie kolejne jego książki. W przypadku tej dostałem dobrą, lekką powieść grozy z przesłaniem jakie skrywa się pod płaszczykiem postępującej historii i pod wydarzeniami jakie występują w książce. Pomimo wszystko nie brakuje w niej mrocznego klimatu, atmosfery, dawki makabry, pojawienia się duchów, zajmowania się astrologią, wróżenia i tajemnicy morderstwa sięgającej drugiej wojny światowej. Z tych składników stworzył dobrą książkę na kilka wieczorów do przeczytania. Powrót do jego twórczości uważam za udany i mam nadzieje, że kiedyś znów sięgnę po jakąś jego książkę.

Sięgnięcie po Panikę Grahama Mastertona było spowodowane ciekawością i chęcią otrzymania dobrego horroru. Dodatkowo wykorzystanie Polski lub społeczności za granicą w swojej powieści uważałem za intrygujący pomysł. Nie jest to pierwsza próba, bo wcześniej w polskich realiach dostałem Dziecko ciemności, które wypadło dobrze. Po Panice spodziewałem się zajmującej historii,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
370
312

Na półkach: ,

Książka warta przeczytania Lubie książki Tego autora

Książka warta przeczytania Lubie książki Tego autora

Pokaż mimo to

avatar
859
662

Na półkach: , ,

Jack Wallace prowadzi bardzo popularną restaurację polską w Chicago. Jest potomkiem polskich emigrantów, podobnie jak jego zmarła żona Agnieszka. Samotnie wychowuje on dwunastoletniego syna, który ma zespół Aspergera. Sparky, bo taki przydomek nosi syn, wykonuje astrologiczne mapy nieba, przepowiadając przyszłość.

Pewnego dnia do Jacka restauracji przychodzi jego znajoma policjantka Sally. Jack dowiaduje się, że jedyny przyjaciel jego syna, wraz z wieloma innymi dzieciakami i kilku dorosłych popełnili zbiorowe samobójstwo. Sparky wydaje się o wszystkim wiedzieć ze swoich przepowiedni i pragnie odwiedzić miejsce samobójstwa przyjaciela.

Jack wraz z synem będą musieli zmierzyć się z przerażającym strachem. Z paniką, która zmusza ludzi do popełnienia samobójstwa. Z taką paniką, przy której uważa się, że jedyne co można zrobić to zabić swoich bliskich, a następnie popełnić samobójstwo. Czy Jack odkryje jak się uodpornić na tą panikę? Jaki wskazówki przekaże mu martwa żona i czego dowie się w Kampinoskim Parku Narodowym.

Powiem szczerze, że dawno nie czytałem tak dobrej książki Mastertona. Kto nigdy nie przebywał po nocy w lesie, podskakując na dźwięk szelestu liści, drgnięcia gałązki niech pierwszy rzuci kamień. Siedem gwiazdek leci dla "Paniki".

Jack Wallace prowadzi bardzo popularną restaurację polską w Chicago. Jest potomkiem polskich emigrantów, podobnie jak jego zmarła żona Agnieszka. Samotnie wychowuje on dwunastoletniego syna, który ma zespół Aspergera. Sparky, bo taki przydomek nosi syn, wykonuje astrologiczne mapy nieba, przepowiadając przyszłość.

Pewnego dnia do Jacka restauracji przychodzi jego znajoma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
64

Na półkach:

Duży plus za przesłanie.
Człowiek nie potrafi uszanować praw natury a natura okrutnie się mści.
Niestety natura w końcu przegrywa...
Dużo krwi, tajemnica i polskie akcenty.

Duży plus za przesłanie.
Człowiek nie potrafi uszanować praw natury a natura okrutnie się mści.
Niestety natura w końcu przegrywa...
Dużo krwi, tajemnica i polskie akcenty.

Pokaż mimo to

avatar
483
1

Na półkach: ,

W lesie w stanie Michigan zostają odnalezione zwłoki uczestników obozu skautowego. Trudno określić czy było to masowe morderstwo, czy zbiorowe samobójstwo. W sprawę zostaje wplątany Jack Wallace, Amerykanin polskiego pochodzenia i właściciel restauracji z polską kuchnią. Jednym z zabitych był bliski kolega jego syna Sparky'ego. Krótko potem w tym samym lesie zostają znalezione kolejne okrutnie okaleczone zwłoki. Okazuje się, że rozwiązanie tej sprawy może kryć się w... Puszczy Kampinoskiej. Związek z tym mógł też mieć pradziadek Jacka, Grzegorz Walach, o którym słuch zaginął po wybuchu drugiej wojny światowej. Jack wraz ze Sparkym nie mają wyjścia jak tylko polecieć do Polski. Motywującym katalizatorem jest duch zmarłej żony Jacka, Agnieszki.
Tak, to kolejna (która to już będzie?) powieść Mastertona o walce człowieka z nadprzyrodzonymi siłami, napisana według sprawdzonego schematu znanego z dziesiątek innych jego książek. Tu autor bawi się popularnym mitem greckim, doprawiając go sutą porcją polskich wątków i akcentów, czy to historycznych, czy to kulinarnych, posypując szczyptą ekologii, astrologii, a na wszystko nakładając cienką, ale wyraźną błonkę żałobnego kiru, o czym za chwilę. Są rozmowy z duchami, jest nadzwyczajny bohater cierpiący na zespół Aspergera i znający się na astrologii, są nawet obowiązkowe wątki indiańskie. Nie mogło też zabraknąć drugoplanowej postaci, która wyłuszcza głównym bohaterom rys legendarno-historyczny, sypiąc przykładami z różnych stron świata z przestrzeni dziejów. Lekturę zakończyłem jednak z mieszanymi uczuciami. Opowieść jest trochę jak nieregularna linia przypominająca sinusoidę. Ma mocny początek, bardzo dobre sceny w kampinoskiej leśnej głuszy, ale dość często miałem wrażenie, że autor gdzieniegdzie spłycał i banalnie przyspieszał akcję, trochę pogubił całkiem niezły pomysł i zmieniał koncepcję w trakcie pisania. Zbyt rzadko raczył też scenami od których włos zjeżyłby się na karku. Tu z pewnością najlepiej sprawdziła scena przeprawy przez podwarszawskie lasy, gdzie bohaterów dopada szaleńczy atak tytułowej paniki, ale to jednak ciut za mało. Brakowało mi też tak często stosowanych kwiecistych i sugestywnych porównań, z których przecież słynie.
Choć średnio satysfakcjonująca jako horror, powieść wydaje się być ciekawą próbą oswajania się pisarza ze śmiercią żony Wiescki. Opowieść jest silnie nacechowana smutkiem, żalem po utracie i wspomnieniami. Masterton postanowił też wykorzystać w ważnym celu panieńskie nazwisko małżonki, a także przybliżyć czytelnikom choć w niewielkim stopniu Polskę, kraj jej przodków. Rzeczywiście, strony niemal ociekają znajomymi klimatami. Jack kwateruje w hotelu w centrum Warszawy z widokiem na Pałac Kultury, spotyka bohaterów noszących swojskie nazwiska, obraca się często wśród garnków i talerzy pełnych polskich potraw z gołąbkami na czele czy też przedziera się przez gęstwinę Puszczy Kampinoskiej po wcześniejszej krótkiej wizycie w Palmirach. To dość miłe i sympatyczne aspekty tej książki, daje się odczuć, że pisarz darzy Polskę sympatią i orientuje się co nieco w naszych realiach, choć z hojną kiesą Uniwersytetu Warszawskiego to trochę przesadził.
Po przeczytaniu książki mam takie poczucie, że jej tytuł zdaje się być też wołaniem doświadczającego wdowca do czytelników, że nie ma nic gorszego niż paniczny strach przed samotnością po utracie najbliższej osoby.

Podsumowując, nałogowi pochłaniacze Mastertona dostaną niemałą choć krótko działającą dawkę swojego "narkotyku", zaś czytelnicy znużeni powtarzalnością stylu Szkota mogą sobie darować.

A z cyklu "wydłubywanie rodzynków z ciasta":
1) Dwukrotnie w książce pada nazwisko Jason Voorhees w odniesieniu do niepokojących odgłosów w lesie i białej postaci ukrywającej się między drzewami.
2) Po raz chyba już szósty czy siódmy odnotowałem ulubione porównanie Mastertona czyli "oczy, które wyglądały jak główki gwoździ".
3) Pisarz składa osobliwy hołd współautorowi polskiego kompendium wiedzy o nim samym, bowiem jeden z bohaterów nosi nazwisko... Piotr Pocztarek :)

W lesie w stanie Michigan zostają odnalezione zwłoki uczestników obozu skautowego. Trudno określić czy było to masowe morderstwo, czy zbiorowe samobójstwo. W sprawę zostaje wplątany Jack Wallace, Amerykanin polskiego pochodzenia i właściciel restauracji z polską kuchnią. Jednym z zabitych był bliski kolega jego syna Sparky'ego. Krótko potem w tym samym lesie zostają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
56

Na półkach: ,

Jest las i jest dobry horror! Książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem.

Jest las i jest dobry horror! Książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    609
  • Chcę przeczytać
    338
  • Posiadam
    148
  • Graham Masterton
    18
  • Horror
    17
  • 2013
    14
  • Ulubione
    13
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2014
    5

Cytaty

Więcej
Graham Masterton Panika Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także