rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka biografia genialnego ministra spraw zagranicznych Francji epoki napoleońskiej i nie tylko omawia jego zepsutą do cna duszę i czyny zdrajcy, który wywołuje wojny i negocjuje pokój, jeśli ma z tego zysk opiewający na wiele milionów franków. Wierny tylko sobie miał wielki umysł i wybitne zdolności konwersacyjne, którymi jednał sobie swoich przeciwników. Otoczony podobnymi sobie łajdakami grał umiejętnie na giełdzie, ale i tracił pieniądze w kasynie lub wydawał pełne przepychu przyjęcia. Jak potoczyłaby się historia bez jego udziału, tego nikt nie wie, nie ma takiej alternatywy, choć czasami żal straconych szans np. na wskrzeszenie Polski.

Książka biografia genialnego ministra spraw zagranicznych Francji epoki napoleońskiej i nie tylko omawia jego zepsutą do cna duszę i czyny zdrajcy, który wywołuje wojny i negocjuje pokój, jeśli ma z tego zysk opiewający na wiele milionów franków. Wierny tylko sobie miał wielki umysł i wybitne zdolności konwersacyjne, którymi jednał sobie swoich przeciwników. Otoczony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak ktoś chce poznać życie i obowiązki rekrutów marines, to jak najbardziej, walki z obcymi na planecie dodano dla fanu. Nie ma walk w przestrzeni - co sugeruje okładka. Połączenie damskich i męskich oddziałów to już dodatek rodem z żołnierzy z kosmosu i ten film ta powieść bardzo przypomina.

Jak ktoś chce poznać życie i obowiązki rekrutów marines, to jak najbardziej, walki z obcymi na planecie dodano dla fanu. Nie ma walk w przestrzeni - co sugeruje okładka. Połączenie damskich i męskich oddziałów to już dodatek rodem z żołnierzy z kosmosu i ten film ta powieść bardzo przypomina.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Batalie w kosmosie z "rodzynkami" w stylu uniwersalnej religii kontra tradycyjny islam, ale wątek bitewny jest godny uwagi. Niestety, nie ma starć na planetach z uwagi na różne środowiska walczących cywilizacji wielce toksyczne dla obu stron. Dla zmęczonych chorobą i fanów gatunku jak najbardziej da się przeczytać.

Batalie w kosmosie z "rodzynkami" w stylu uniwersalnej religii kontra tradycyjny islam, ale wątek bitewny jest godny uwagi. Niestety, nie ma starć na planetach z uwagi na różne środowiska walczących cywilizacji wielce toksyczne dla obu stron. Dla zmęczonych chorobą i fanów gatunku jak najbardziej da się przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Taka powieść fantasy o słowiańskich czasach, kupiłem w trakcie podróży, ale średnio mi się spodobała.

Taka powieść fantasy o słowiańskich czasach, kupiłem w trakcie podróży, ale średnio mi się spodobała.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kilka opowiadań ekstra dla wielbicieli przedstawianego świata, jedno z nich nie do końca doczytałem jako przedstawienie teatralnę czy grę tekstową.

Kilka opowiadań ekstra dla wielbicieli przedstawianego świata, jedno z nich nie do końca doczytałem jako przedstawienie teatralnę czy grę tekstową.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę za mało wartka akcja, ale pełna interesujących detali ze świata szpiegów.

Trochę za mało wartka akcja, ale pełna interesujących detali ze świata szpiegów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Łysiak jak zawsze wybitny, a jednocześnie walczący ze wszystkimi eremita, który poprzez liczne nawiązania do historii przekazuje na bazie krwawej wendetty w stylu Tarantino (głównej fabuły bez prawie żadnych zwrotów akcji, kiedy czytelnik mnoży je w nieskończoność, a dostaje najprostsze z możliwych zakończeń) ostrzeżenie przed końcem cywilizacji, gdyż nawet Rzymianie nie zauważyli końca Rzymu pochłonięci swoim życiem (ewentualnie byli już martwi) - teraz jednak uważa, że koniec będzie globalny spowodowany przez masową kulturę (Internet, film jako powielający się w nieskończoność remake i złożenie już opowiedzianych historii). Autor w takiej dziwnej formie przekazuje nam swoje poglądy i po części swoje doświadczenia. Podobno zdradzony przez najbliższych przyjaciół i żonę (stąd jego radykalizm) był najemnikiem w Namibii i kilku innych krajach, ale wiadomo za to groziło więzienie, zatem pisał książki. Czy jest niezmienny w swoich poglądach? Napewno zadziorny jak ultras (kibic) i nie odpuszcza tym, których uważa za wrogów wolności i bogactwa uzyskanego poprzez rozwój własnych talentów (a nie wyrównywanie szans na siłę i propagowanie fałszywej równości - oczywiście uznaje równość wobec prawa i wie, że w każdej warstwie społecznej bez wyjątku jest taki sam procent idiotów). Ma swoje poglądy i ma swoje racje i choć w wielu sprawach mam inne zdanie (może jestem bardziej dyplomatyczny lub optymistyczny lub mniej ambitny) to warto czytać jego książki. To Wernyhora naszych czasów przepowiadający lub ostrzegający przed upadkiem globalnej cywilizacji (powrót do równej biedy lub czasów niewolników) na wzór wcześniejszych historycznych zdarzeń w skali lokalnej...

Łysiak jak zawsze wybitny, a jednocześnie walczący ze wszystkimi eremita, który poprzez liczne nawiązania do historii przekazuje na bazie krwawej wendetty w stylu Tarantino (głównej fabuły bez prawie żadnych zwrotów akcji, kiedy czytelnik mnoży je w nieskończoność, a dostaje najprostsze z możliwych zakończeń) ostrzeżenie przed końcem cywilizacji, gdyż nawet Rzymianie nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjna książka napisana z werwą i humorem o knowaniach współczesnej lewicy. Mistrz pomimo swojego słusznego wieku jest znowu w formie i sypie cytatami układając je w zaplanowane przez siebie wątki fabularne omawiające nowe i nie tak znów nowe totalitarne metodologie w świecie sztuki, kultury, polityki. Zaznaczam, że w wielu sprawach nie zgadzam się z Autorem, ale jego książki zawsze dostarczały mi niesamowitej dawki wiedzy i rozrywki niezależnie od wszelkich moich możliwych poglądów. Uważam, że należy iść naprzód i czas rozliczy miernych twórców i fałszerzy historii, choć np. na ujawnienie dokumentów związanych z zamachem na Sikorskiego jeszcze poczekamy ze 100 lat albo i więcej. Czasami prawda wypływa na wierzch, kiedy dane państwo przestaje istnieć np. starożytny Rzym, ale historia oparta na faktach w końcu dociera do wybranych i chcących ją poznać, może jednak nie poprzez filmy rozrywkowe czy fabularne książki wypełnione efektami artystycznymi reżysera czy pisarza i nie mające nic wspólnego z prawdą historyczną, o czym Autor często wspomina. Niektóre rozdziały są szczególnie rewelacyjne i czyta sie je z uśmiechem na ustach i autentycznym zachwytem, niektóre słabsze, ale to indywidualna ocena każdego czytelnika. Zachęcam do zapoznania się z tą pozycją, gdyż otwiera oczy na wiele spraw do tej pory marginalizowanych przez zwykłych ludzi, a przede wszystkim jest intelektualną rozrywką!

Rewelacyjna książka napisana z werwą i humorem o knowaniach współczesnej lewicy. Mistrz pomimo swojego słusznego wieku jest znowu w formie i sypie cytatami układając je w zaplanowane przez siebie wątki fabularne omawiające nowe i nie tak znów nowe totalitarne metodologie w świecie sztuki, kultury, polityki. Zaznaczam, że w wielu sprawach nie zgadzam się z Autorem, ale jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacząłem czytać od tego tomu i wciągająca pełna akcji fabuła tocząca się w Berlinie zdumiała mnie swą niemieckością, ale jak się okazało, wszystkie drogi prowadzą do Warszawy i jest to kolejny tom przygód polskiego agenta z II RP.

Zacząłem czytać od tego tomu i wciągająca pełna akcji fabuła tocząca się w Berlinie zdumiała mnie swą niemieckością, ale jak się okazało, wszystkie drogi prowadzą do Warszawy i jest to kolejny tom przygód polskiego agenta z II RP.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Osobisty pamiętnik z którego nie można wywnioskować wielu spiskowych teorii w które zaplątany był gen. Haller. Stonowany opis zdarzeń, grzeczne tytułowanie osób, którym był niechętny. Jak ktoś umie, to wyczyta jakieś aluzje spomiędzy wierszy, ja nie potrafiłem. Mimo wszystko oryginalny dokument tamtych czasów szczególnie, że beznamiętnie relacjonujący pewne zdarzenia np. w wojsku sprawy dyscyplinarne. Wyłania się obraz skromnego i bez większych ambicji lub pasji generała.

Osobisty pamiętnik z którego nie można wywnioskować wielu spiskowych teorii w które zaplątany był gen. Haller. Stonowany opis zdarzeń, grzeczne tytułowanie osób, którym był niechętny. Jak ktoś umie, to wyczyta jakieś aluzje spomiędzy wierszy, ja nie potrafiłem. Mimo wszystko oryginalny dokument tamtych czasów szczególnie, że beznamiętnie relacjonujący pewne zdarzenia np. w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miłe zaskoczenie, gdyż opis eksploracji i sposobów na komunikację z obcą rasą ma charakter ponadczasowy mimo dosyć archaicznej konstrukcji. Może to nie jest perła fabuły, ale ma swoją wartość i ciekawe zakończenie. Czy człowiek jest definiowany przez jego środowisko i planetę z której pochodzi? Uważam ksiązkę za wstęp do dyskusji nad kontaktem z obcymi cywilizacjami. Nawet Watykan, czy Dalajlama dopuszczaja wykluczając wcześniej przypadki opętania przez demony istnienie obcych cywilizacji i to nawet duchowych i wielowymiarowych i nie zawsze dla nas dobrych.

Miłe zaskoczenie, gdyż opis eksploracji i sposobów na komunikację z obcą rasą ma charakter ponadczasowy mimo dosyć archaicznej konstrukcji. Może to nie jest perła fabuły, ale ma swoją wartość i ciekawe zakończenie. Czy człowiek jest definiowany przez jego środowisko i planetę z której pochodzi? Uważam ksiązkę za wstęp do dyskusji nad kontaktem z obcymi cywilizacjami. Nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy motyw eksploracji nieznanej planety po katastrofie statku kosmicznego, ale kontynuacja cyklu jest ponad moje siły ;)

Ciekawy motyw eksploracji nieznanej planety po katastrofie statku kosmicznego, ale kontynuacja cyklu jest ponad moje siły ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tylko dla wytrwałych, skończyła się jedna kwarantanna i może w trakcie następnej doczytam. Tris tonie w intrygach i takich samych ponawiających się politycznych przewrotach, brrr...

Tylko dla wytrwałych, skończyła się jedna kwarantanna i może w trakcie następnej doczytam. Tris tonie w intrygach i takich samych ponawiających się politycznych przewrotach, brrr...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Interakcje między bohaterami ratują czytelnika przed porzuceniem tej książki. Kontynuacja przygód Tris w wynaturzonym świecie naiwnych frakcji w czasie sars kwarantanny nie okazała się dla mnie zupełnym gniotem.

Interakcje między bohaterami ratują czytelnika przed porzuceniem tej książki. Kontynuacja przygód Tris w wynaturzonym świecie naiwnych frakcji w czasie sars kwarantanny nie okazała się dla mnie zupełnym gniotem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo niezręcznego tłumaczenia odrzucającego osoby bardziej literacko wrażliwe, przeczytałem tą pozycję szukając w niej czegoś głębszego, nie dotarłem co prawda do dna, ale wchodząc w świat Tris nie rozczarowałem się. Film zrealizowano zmieniając trochę oryginalną fabułę przez co czytanie nie było nużące.

Mimo niezręcznego tłumaczenia odrzucającego osoby bardziej literacko wrażliwe, przeczytałem tą pozycję szukając w niej czegoś głębszego, nie dotarłem co prawda do dna, ale wchodząc w świat Tris nie rozczarowałem się. Film zrealizowano zmieniając trochę oryginalną fabułę przez co czytanie nie było nużące.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytana ponownie po latach, gdyż nic nie zapamiętałem. Pomysł oryginalny, ale przerysowany w trakcie realizacji, pełen uproszczeń nie spełnił moich oczekiwań. Fabuła nie wciąga, interakcję między postaciami bohatera głównego nie wnoszą nic ciekawego. SF się rozwija, to co podobało mi się wiele lat temu, teraz może jedynie skłonić do refleksji. Obecnie liczne konsultacje z astrofizykami i chemikami czy też z historykami, ekonomistami i politykami prowadzą do pełnego detali uniwersum nadającego się na scenariusz filmu lub gry. Kiedyś liczył się tylko nowatorski pomysł i jego pierwsza realizacja.

Przeczytana ponownie po latach, gdyż nic nie zapamiętałem. Pomysł oryginalny, ale przerysowany w trakcie realizacji, pełen uproszczeń nie spełnił moich oczekiwań. Fabuła nie wciąga, interakcję między postaciami bohatera głównego nie wnoszą nic ciekawego. SF się rozwija, to co podobało mi się wiele lat temu, teraz może jedynie skłonić do refleksji. Obecnie liczne konsultacje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię oglądać pierwsze odcinki seriali nie kończąc ich z reguły i tak samo lubiłem poznawać schematyczną, ale ciekawie opisaną historię prawdziwego maga, który zeszedł do ludzi i żyje posród nich. Zaczyna się całkiem spokojnie i później nabiera rozpędu fabuła pełna walk wielkich magów. Nie wiem, czy następne tomy są warte uwagi, gdyż zasłony opadły i znamy prawdziwy charakter głównego bohatera, ale początek był ciekawy i pełen humoru.

Lubię oglądać pierwsze odcinki seriali nie kończąc ich z reguły i tak samo lubiłem poznawać schematyczną, ale ciekawie opisaną historię prawdziwego maga, który zeszedł do ludzi i żyje posród nich. Zaczyna się całkiem spokojnie i później nabiera rozpędu fabuła pełna walk wielkich magów. Nie wiem, czy następne tomy są warte uwagi, gdyż zasłony opadły i znamy prawdziwy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła edytowana i poprawiana przez G. Martina prezentuje doskonałe rzemiosło, które następnie jest wykorzystywane przez filmowców. Serial obejmuje wątki nieopisane w tej książce i jego pierwszy sezon jest nie do zapomnienia, następnych nie oglądałem w całości. Nie lubię czytać powieści już po obejrzeniu opartych na nich filmów, ale w tym przypadku zostałem mile zaskoczony chwytającymi za serce opisami postaci. Może lubię minimalizm pełny akcji?

Fabuła edytowana i poprawiana przez G. Martina prezentuje doskonałe rzemiosło, które następnie jest wykorzystywane przez filmowców. Serial obejmuje wątki nieopisane w tej książce i jego pierwszy sezon jest nie do zapomnienia, następnych nie oglądałem w całości. Nie lubię czytać powieści już po obejrzeniu opartych na nich filmów, ale w tym przypadku zostałem mile zaskoczony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu pierwszego tomu Wspólnoty tegoż autora, bałem się ryzykować czytania następnego, zatem sięgnąłem do dalszej kontynuacji cyklu i trafiłem. W końcu autor mimo dalszego urywania wątków trafił z nową kreacją świata zwanego Pustką w dziesiątkę. Wspaniałe uniwersum umożliwiające ludziom korzystanie na co dzień z telepatii dodaje książce wigoru i powiewu oryginalności. Niestety, sympatie autora i jego przekonania wpłynęły na zakończenie, w którym przypisał rewolucji bolszewickiej i francuskiej cechę boskości i wiecznego istnienia. Uznał, że każde społeczeństwo a szczególnie te pozbawione przemysłu i elektroniki na pewno dąży do rewolucji i jeśli szczególnie ktoś z zewnątrz (jak Niemcy) pomoże, to dojdzie do dyktatury ploretariatu, a potem terroru przywódcy więtrzącego wszędzie spiski i niszczącego demokrację oraz swych bliskich. Sam zaś autor w młodości podobno nie lubił nauki i kariery - pewnie także elit. W jego książkach zawarte są marzenia o szybkiej i bezbolesnej nauce.

Po przeczytaniu pierwszego tomu Wspólnoty tegoż autora, bałem się ryzykować czytania następnego, zatem sięgnąłem do dalszej kontynuacji cyklu i trafiłem. W końcu autor mimo dalszego urywania wątków trafił z nową kreacją świata zwanego Pustką w dziesiątkę. Wspaniałe uniwersum umożliwiające ludziom korzystanie na co dzień z telepatii dodaje książce wigoru i powiewu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak ktoś nie lubi space opery, to po przeczytaniu tego przesyconego opisami i urywanymi niespodziewanie wątkami dzieła jeszcze bardziej ją znienawidzi. Nie da się tego czytać, choć fragmentami jest interesująca i perspektywy rozwoju ludzkości są oszałamiające, od dowolnej zmiany genetycznej "na żywo" do uwolnienia ducha i przejścia do postaci aniołów, czy bogów - a z tej mieszaniny wyłania się afera kryminalna. Gniot bez wciągającej akcji...

Jak ktoś nie lubi space opery, to po przeczytaniu tego przesyconego opisami i urywanymi niespodziewanie wątkami dzieła jeszcze bardziej ją znienawidzi. Nie da się tego czytać, choć fragmentami jest interesująca i perspektywy rozwoju ludzkości są oszałamiające, od dowolnej zmiany genetycznej "na żywo" do uwolnienia ducha i przejścia do postaci aniołów, czy bogów - a z tej...

więcej Pokaż mimo to