Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dałabym 10, ale brakuje mi zakończenia w tej książce.

Dałabym 10, ale brakuje mi zakończenia w tej książce.

Świetna historia, którą genialnie wykorzystano w filmie i gorzej w oryginale.

Świetna historia, którą genialnie wykorzystano w filmie i gorzej w oryginale.

Cholernie szczera, bolesna i smutna.

Cholernie szczera, bolesna i smutna.

Poziom egzaltacji jest dla mnie nie do przejścia.

Poziom egzaltacji jest dla mnie nie do przejścia.

Ciężko wystawić ocenę. Brak akapitów działa, dzięki temu myśli wydają się nawarstwiać, nachodzić jedne na drugie, jest ich tak dużo, są wręcz przytłaczające. Wspaniale oddany niepokój przebywania w ciemnym lesie, zagubienie, strach. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że to opowiadanie o tym jak łatwo zabłądzić. W życiu, we własnych myślach, w nas samych.

Ciężko wystawić ocenę. Brak akapitów działa, dzięki temu myśli wydają się nawarstwiać, nachodzić jedne na drugie, jest ich tak dużo, są wręcz przytłaczające. Wspaniale oddany niepokój przebywania w ciemnym lesie, zagubienie, strach. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że to opowiadanie o tym jak łatwo zabłądzić. W życiu, we własnych myślach, w nas samych.

Dobrze napisana, dobrze wymyślona ciekawa historia z mocnymi postaciami, ale zabrakło mi czegoś żebym się w tej opowiesci zatraciła. No i zakończenie (jak dla mnie) fatalne.

Dobrze napisana, dobrze wymyślona ciekawa historia z mocnymi postaciami, ale zabrakło mi czegoś żebym się w tej opowiesci zatraciła. No i zakończenie (jak dla mnie) fatalne.

Zbyt chaotyczna. Mieszające się, randomowe bohaterki, wtrącane tu i ówdzie bez większego kontekstu czy historii. Takie to...po łebkach i bez przemyślenia dla mnie.

Zbyt chaotyczna. Mieszające się, randomowe bohaterki, wtrącane tu i ówdzie bez większego kontekstu czy historii. Takie to...po łebkach i bez przemyślenia dla mnie.

Przyjemna :)

Przyjemna :)

Przepiękna polszczyzna i przepiękne wydanie.

Przepiękna polszczyzna i przepiękne wydanie.

Przejmująca. Niezwykle smutna. Refleksyjna. Rewelacyjna.

Przejmująca. Niezwykle smutna. Refleksyjna. Rewelacyjna.

Książka z kategorii 'trudne do ocenienia'. Ma fragmenty, które mnie naprawdę zainteresowały, ale były też fragmenty wtf.

Książka z kategorii 'trudne do ocenienia'. Ma fragmenty, które mnie naprawdę zainteresowały, ale były też fragmenty wtf.

Straszliwie chaotyczna, umęczyłam się strasznie.

Straszliwie chaotyczna, umęczyłam się strasznie.

Bałam się sięgać po tę książkę, bo to ukochana książka mojego dzieciństwa a wiem jak czas może zweryfikować takie miłości. Ale chłopcy z Placu Broni wzruszają nadal tak samo. Są tak samo wspaniale odważni i honorowi. Historia jest tak samo piękna czytana w wieku lat 30 jak i 11. Ja książkę Pana Molnara po prostu całym sercem kocham.

Bałam się sięgać po tę książkę, bo to ukochana książka mojego dzieciństwa a wiem jak czas może zweryfikować takie miłości. Ale chłopcy z Placu Broni wzruszają nadal tak samo. Są tak samo wspaniale odważni i honorowi. Historia jest tak samo piękna czytana w wieku lat 30 jak i 11. Ja książkę Pana Molnara po prostu całym sercem kocham.

Moja ulubiona forma reportażu. I choć nie lubię określenia 'w pigułce' to jest to obraz lat 90 w pigułce właśnie.

Moja ulubiona forma reportażu. I choć nie lubię określenia 'w pigułce' to jest to obraz lat 90 w pigułce właśnie.

Jest to jedna z tych książek, która zestarzała się źle.

Jest to jedna z tych książek, która zestarzała się źle.

Zbyt wulgarna dla dzieci, zbyt nudna dla nastolatków, zbyt głupiutka dla dorosłych.

Zbyt wulgarna dla dzieci, zbyt nudna dla nastolatków, zbyt głupiutka dla dorosłych.

Przeciągnięta. Za mało rozbudowana i ciekawa historia na tak długą książkę, upisana na siłę. Zakończenie fatalne.

Przeciągnięta. Za mało rozbudowana i ciekawa historia na tak długą książkę, upisana na siłę. Zakończenie fatalne.

Mocne 7.5

Mocne 7.5

Pięknie napisana, inna niż wszystkie. Realizm magiczny w bardziej przystępnej niż Tokarczuk wersji.

Pięknie napisana, inna niż wszystkie. Realizm magiczny w bardziej przystępnej niż Tokarczuk wersji.

Pierwszy zawód z Czarnego. Chyba rozumiem jaki był zamysł książki, pokazać nie(zwykłą) codzienność mieszkańców, ale zabrakło warsztatu, bo książka jest zwyczajnie o niczym. Pan Andrzej nie potrafił przekazać ani atmosfery miejsca ani charakteru mieszkających tam ludzi a wstawiane miejscami poetyckie wręcz akapity gryzą się z resztą książki. A szkoda, bo wierzę, że to społeczność na dobry reportaż.

Pierwszy zawód z Czarnego. Chyba rozumiem jaki był zamysł książki, pokazać nie(zwykłą) codzienność mieszkańców, ale zabrakło warsztatu, bo książka jest zwyczajnie o niczym. Pan Andrzej nie potrafił przekazać ani atmosfery miejsca ani charakteru mieszkających tam ludzi a wstawiane miejscami poetyckie wręcz akapity gryzą się z resztą książki. A szkoda, bo wierzę, że to...