Z pierwszej piłki
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2022-11-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-11-09
- Liczba stron:
- 656
- Czas czytania
- 10 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382802894
- Tagi:
- literatura polska piłka nożna Opole piłkarz klub piłkarski rozgrywki marzenia walka
Nim doszło do tragedii, Rewera Opole została okrzyknięta największym fenomenem polskiego futbolu. W efektowny sposób awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej, a potem rozbijała rywali jednego po drugim. Wszystko skończyło się, gdy trener i piętnastu piłkarzy zginęło w tragicznym wypadku. Teraz klub, pozbawiony większości kadry, znalazł się na skraju przepaści. Nowy szkoleniowiec jest zwalnianym z kolejnych drużyn wyrzutkiem, a jego zespół składa się z niedoświadczonych, młodych chłopaków z podwórka.
Czy uda im się stawić czoła najlepszym ligowym zespołom? I obronić to, co wywalczyli ich poprzednicy?
Kibice pokładają największe nadzieje w nastolatku grającym z numerem 15, którego marzeniem jest podbicie piłkarskiego świata. Popełnia on jednak tragiczny błąd, który kosztować może go nie tylko karierę, ale także życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 261
- 368
- 159
- 69
- 41
- 34
- 22
- 12
- 9
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
tematyka sportowa trochę niecodzienna jak dla autora jednak jakże bliska memu sercu, bo piłka nożna to moja druga miłość obok rodziny. Przeczytałem z zapartym tchem, czerpiąc niewątpliwą przyjemność z tego
tematyka sportowa trochę niecodzienna jak dla autora jednak jakże bliska memu sercu, bo piłka nożna to moja druga miłość obok rodziny. Przeczytałem z zapartym tchem, czerpiąc niewątpliwą przyjemność z tego
Pokaż mimo toPo prostu słaba. Autor przyzwyczaił nas do wysokiego poziomu więc powieść ta jest dużym rozczarowaniem. Cały czas wieje nudą, a jeśli Drogi Czytelniku nie jesteś fanem piłki nożnej to po prostu lepiej sobie tę książkę odpuść. Nawet fani futbolu łatwo nie mają bo opisy akcji, które na boisku trwają kilka sekund, autorowi zajmują ponad stronę każda. Kiepskie też jest samo zakończenie, które właściwie bierze się znikąd i jest w zasadzie nie wiadomo po co...
Po prostu słaba. Autor przyzwyczaił nas do wysokiego poziomu więc powieść ta jest dużym rozczarowaniem. Cały czas wieje nudą, a jeśli Drogi Czytelniku nie jesteś fanem piłki nożnej to po prostu lepiej sobie tę książkę odpuść. Nawet fani futbolu łatwo nie mają bo opisy akcji, które na boisku trwają kilka sekund, autorowi zajmują ponad stronę każda. Kiepskie też jest samo...
więcej Pokaż mimo toSerio daje radę. O ile piłką nożną się nie interesuje, nie śledzę jej na bieżąco i nie mam zarezerwowanego czasu na jej oglądanie, o tyle książka wywołała we mnie naprawdę fajne emocje. Nawet kiedy oglądałam mecz w którym grał mój tato, nie miałam takich doznań. Naprawdę dzięki za to. Co do bohatera, uważam że fajnie wpasował się w samą książę. Na jej potrzeby rozumiem nawet jego nadzwyczajny i niewiarygodny talent. Serio jestem w stanie to wszystko pojąć i wszystko zrozumieć, ale ta końcówka…? Co tam się wydarzyło? Dlaczego akurat tak to się kończy. W zasadzie dopiero na koniec sobie uświadomiłam, że od początku wiedziałam, iż zespół okaże się genialny. Wiedziałam, że Obi to Ben, ale chciałam wiedzieć jak zareaguje na to Kała? Jak zakończyły się wyniki przesłuchania, co dalej się działo, itd.?
Jedynie co pozostaje mi to wiernie czekać na kolejne rozgrywki, które może wyjaśnią co tam się dokładnie wydarzyło.
Serio daje radę. O ile piłką nożną się nie interesuje, nie śledzę jej na bieżąco i nie mam zarezerwowanego czasu na jej oglądanie, o tyle książka wywołała we mnie naprawdę fajne emocje. Nawet kiedy oglądałam mecz w którym grał mój tato, nie miałam takich doznań. Naprawdę dzięki za to. Co do bohatera, uważam że fajnie wpasował się w samą książę. Na jej potrzeby rozumiem...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo pierwsza moja styczność z twórczością tego autora i.....Jejku jakie to było dobre i pełne emocji...głównie tych sportowych emocji!
Ale od początku... przeczytałam dokładnie dwie strony przed snem z ciekawości jak to się zacznie i przepadłam! Pochłonęła mnie w całości.
Opisy meczów sprawiają, że czytelnik czuje się jakby siedział na trybunach stadionu oglądając najlepszy mecz. Niejednokrotnie miałam gęsią skórkę, a akcja serca przyspieszała wraz z piłkarzami zbliżającymi się do bramki przeciwnika. Radość na twarzy mieszała się ze złością, a podczas ostatniego meczu pojawiły się łzy wzruszenia.
O losach drużyny stworzonej przez Witka czytałam z zapartym tchem, a postać jego córki - Kaliny, kobiety tak sprawnie funkcjonującej w tym z pozoru "męskim świecie" mnie poprostu urzekła. Ze swoją wiedzą na temat futbolu i ripostami doskonale się tam odnalazła. Jednak to jej relacja z Adamem sprawiła, że robiło mi się cieplej na sercu.
A to zakończenie!? 👀
Ta historia zafundowała mi emocjonalny rollercoaster!
To pierwsza moja styczność z twórczością tego autora i.....Jejku jakie to było dobre i pełne emocji...głównie tych sportowych emocji!
więcej Pokaż mimo toAle od początku... przeczytałam dokładnie dwie strony przed snem z ciekawości jak to się zacznie i przepadłam! Pochłonęła mnie w całości.
Opisy meczów sprawiają, że czytelnik czuje się jakby siedział na trybunach stadionu oglądając najlepszy...
Typ książki na dwa wieczory, przyznaję, opisy kolejnych spotkań odpowiednio budowały napięcie, plus za realia. Natomiast fabularnie... Nie powiem, że wszystko było przewidywalne, tę trudność próbował autor zakamuflować wątkiem barcelońskim, ale -moim zdaniem- słabo to wyszło. Może kwestia proporcji? Historia w sumie trochę ograna...
Typ książki na dwa wieczory, przyznaję, opisy kolejnych spotkań odpowiednio budowały napięcie, plus za realia. Natomiast fabularnie... Nie powiem, że wszystko było przewidywalne, tę trudność próbował autor zakamuflować wątkiem barcelońskim, ale -moim zdaniem- słabo to wyszło. Może kwestia proporcji? Historia w sumie trochę ograna...
Pokaż mimo toBardzo długo czytałam tą książkę i mimo, że bohaterowie i ich życie bardzo mnie zaciekawiło tak sam opis meczów, techniki piłkarskiej nie bardzo. Jakby odjąć połowę opisów meczów to książka zdecydowanie była by ciekawsza.
Bardzo długo czytałam tą książkę i mimo, że bohaterowie i ich życie bardzo mnie zaciekawiło tak sam opis meczów, techniki piłkarskiej nie bardzo. Jakby odjąć połowę opisów meczów to książka zdecydowanie była by ciekawsza.
Pokaż mimo toPiłka nożna, to małe okrągłe coś przyciąga rzesze tłumów nie tylko na stadionach, ale i przed telewizorami. A czy przyciągnie uwagę czytelnika? Jeśli ktoś w ogóle nie interesuje się sportem, to myślę, że może nie odczuć emocji jakie towarzyszą tej książce. Jest to jedna z historii, która mogła by trwać i nie przeszkadzałoby mi nawet te ponad tysiąc stron, o których wspominał autor. “Z pierwszej piłki” trwa jak dobry mecz, ma swoją dramaturgię, ma momenty, w których myślisz, że to się nie uda, a nagle w ostatniej sekundzie pada nowy wątek nieoczekiwany, dla jednych radosny a dla przeciwnej strony dający rozczarowanie. Jak w każdym dobrze komentowanym meczu obowiązkowo muszą pojawiać się wątki z historii, to też tu mamy. I musi być młody talent, jakiego jeszcze świat nie widział- w przypadku książki mamy tu nikomu jeszcze nieznanego Bena. Skromnego chłopaka, grającego w mało znanej drużyny, który nagle trafia do świata wielkiej piłki za sprawą transfery do Rewery Opole. I nagle wszystko się odmienia. Upadający klub ma szansę na powrót do lat świetności. I oczywiście jak zwykle sprawy muszą się skomplikować, nie tylko na murawach Rewery, ale i w życiu Bena. Co wybierze piłkarz, karierę, a może obiecane słowo dane ukochanej babci?
W historię piłkarską wplątany jest mały wątek kryminalny i przyznaje, wydawało mi się, że mam cię Panie Mróz, przecież to oczywiste co się mogło stać. Ale jak zwykle panie autorze, zaskoczyłeś. No nie tego się spodziewałam.
Piłka nożna, to małe okrągłe coś przyciąga rzesze tłumów nie tylko na stadionach, ale i przed telewizorami. A czy przyciągnie uwagę czytelnika? Jeśli ktoś w ogóle nie interesuje się sportem, to myślę, że może nie odczuć emocji jakie towarzyszą tej książce. Jest to jedna z historii, która mogła by trwać i nie przeszkadzałoby mi nawet te ponad tysiąc stron, o których...
więcej Pokaż mimo toSpełnienie marzeń dzieciństwa spisane na kartach książki.
Spełnienie marzeń dzieciństwa spisane na kartach książki.
Pokaż mimo toW mojej opinie jest to niestety najgorsza książka Pana Mroza, z jaką miałem do czynienia. Opisy meczów sztywne, nudne, powtarzalne i przewidywalne, postacie kartonowe, fabuła niewyszukana.
Do tej pory, w ramach 'guilty pleasure' czytałem serię Chyłki, ale ta pozycja skutecznie odrzuciła mnie od książek tego autora.
W mojej opinie jest to niestety najgorsza książka Pana Mroza, z jaką miałem do czynienia. Opisy meczów sztywne, nudne, powtarzalne i przewidywalne, postacie kartonowe, fabuła niewyszukana.
Pokaż mimo toDo tej pory, w ramach 'guilty pleasure' czytałem serię Chyłki, ale ta pozycja skutecznie odrzuciła mnie od książek tego autora.
Zacznę od tego, że jestem miłośnikiem piłki nożnej (tylko Legia, ukochana Legia...:-),grać, oglądać, grać, oglądać - i tak do znudzenia :-)
Cieszyłem się więc, że powstało coś, co mogło być ciekawe, bo jednak fabularyzowanych tworów o piłce kopanej zbyt wielu (chyba) nie ma.
Moje obawy stanowiła osoba autora, który miewa tendencje do... bycia sobą ;-)
A zatem - tak, można się wciągnąć, człowiek chce wiedzieć, co będzie dalej, nawet zaczyna sympatyzować z bohaterami, więc teoretycznie wszystko się zgadza.
Co zatem poszło nie tak? Mam już prawie 44 lata (za dwa miesiące imię moje czterdzieści i cztery;-)) i piłkę śledzę od jakichś trzydziestu sześciu. Coś więc na jej temat wiem.
Pan Mróz, jak się dowiedziałem, też był kibicem i w ogóle. No to super, dlaczego w takim razie serwuje coś, co brzmi jak powieść dla nastolatków (chyba nie taki był cel - wnoszę choćby po liczbie wulgaryzmów, które raz za razem padają z ust bohaterów). Dlaczego tak uważam? Jest niesamowicie naiwna, infantylna wręcz... Sam lubię romantyzm w piłce (a ten niemal umarł),ale zachowajmy jakiś realizm... Te opisy, te schematy... Zaprawiony w boju kibic tego nie kupi, bo wie, że to bzdury wyssane z palca. Pomijam fakt, że główny bohater jest geniuszem, który umie niemal wszystko (pachniało mi to amerykańskimi filmami, w których to nagle słaba drużyna zaczynała wszystkich ogrywać, gdyż pojawiała się gwiazda znikąd...) Niezwykle irytowała mnie córka trenera, wstawki z nią to już szczyt tandety.
Nie chcę mnożyć przykładów, ale było tego od groma. To mnie bolało i ciągle kiwałem głową, myśląc, jak ktoś, kto zna się ponoć na piłce, może serwować takie banały. Serio, gdybym miał dwanaście lat i żyłbym w sowich pięknych latach dziewięćdziesiątych, byłbym pewnie zachwycony. No ale już nie mam. Wiem trochę, jak ten świat wygląda, więc nie przemawia do mnie.
I na koniec, cytując klasyka, truskawka na torcie. Zakończenie... Czy Panu Mrozowi zabrakło pomysłu? Co to w ogóle miało być? Jak dla mnie nie miało żadnego uzasadnienia. Tandeta i tyle.
Konkludując, bo się rozpisałem, historia może i wciąga, ale jest przerysowana do granic możliwości i kończy się tak, jakby był to fragment wzięty z innej historii. Daję 5, ale to tylko z sympatii to samego tematu piłki nożnej.
Zacznę od tego, że jestem miłośnikiem piłki nożnej (tylko Legia, ukochana Legia...:-),grać, oglądać, grać, oglądać - i tak do znudzenia :-)
więcej Pokaż mimo toCieszyłem się więc, że powstało coś, co mogło być ciekawe, bo jednak fabularyzowanych tworów o piłce kopanej zbyt wielu (chyba) nie ma.
Moje obawy stanowiła osoba autora, który miewa tendencje do... bycia sobą ;-)
A zatem - tak, można...