-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2017-09-06
2017-09-03
2017-08-31
2017-08-28
2017-08-24
2017-08-15
2017-07-31
2017-07-23
2017-06-08
Reba, reporterka lokalnej teksańskiej gazety,przygotowuje artykuł o bożonarodzeniowych zwyczajach. W tym celu odwiedza Elsi, właścicielkę niemieckiej piekarni w teksańskim El Paso.
Gdy spotykają się po raz pierwszy , żadna z nich nie podejrzewa,że to spotkanie będzie czymś ważniejszym niż tylko zbieraniem materiałów do artykułu i nie będzie ich ostatnim.
To spotkanie stanie się ,zarówno dla Elsi jak i Reby katalizatorem emocji , możliwością do przyjrzenia się własnemu życiu z dystansu, zmierzenia się i pogodzenia z trudną i bolesną przeszłością.
Ogromne wrażenie robi zestawienie losów Elsi i Reby, historia każdej z nich porusza. Jest jednak zasadnicza różnica.
Niesamowicie dramatyczne losy Elsi podczas wojennej zawieruchy,obserwujemy z perspektywy 60 lat od tych wydarzeń. Elsi nie może już nic zmienić , podjąć innych decyzji.
Natomiast historia Reby i dręczące ją demony to książkowe tu i teraz, ona ma jeszcze szansę zawalczyć o siebie i swoją przyszłość, ona jeszcze ma szanse zadecydować, ona jeszcze może dużo zmienić.
Reba, reporterka lokalnej teksańskiej gazety,przygotowuje artykuł o bożonarodzeniowych zwyczajach. W tym celu odwiedza Elsi, właścicielkę niemieckiej piekarni w teksańskim El Paso.
Gdy spotykają się po raz pierwszy , żadna z nich nie podejrzewa,że to spotkanie będzie czymś ważniejszym niż tylko zbieraniem materiałów do artykułu i nie będzie ich ostatnim.
To spotkanie...
2017-06-29
2017-06-21
Laura łączy absorbującą i związaną z częstymi wyjazdami pracę naukową z wychowaniem córki. Spełnienie obietnicy, którą Laura złożyła umierającemu ojcu, wizyta u starszej pani o której nigdy wcześniej nie słyszała, a która nie pamięta nic poza odległa przeszłością, przynosi niespodziewane i tragiczne konsekwencje. Mąż Laury popełnia samobójstwo, światkiem którego jest ich córka Emma. Przebojowa
i gadatliwa do tej pory Emma, w wyniku doznanej traumy przestaje mówić. Laura próbuje pomóc córce i stara się dotrzymać złożonej ojcu obietnicy.
To książka , od której nie można się oderwać ,pierwszorzędnie napisana,poruszająca historia, pozostająca na długo w pamięci.
Laura łączy absorbującą i związaną z częstymi wyjazdami pracę naukową z wychowaniem córki. Spełnienie obietnicy, którą Laura złożyła umierającemu ojcu, wizyta u starszej pani o której nigdy wcześniej nie słyszała, a która nie pamięta nic poza odległa przeszłością, przynosi niespodziewane i tragiczne konsekwencje. Mąż Laury popełnia samobójstwo, światkiem którego jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-16
Tym razem autorka zabiera nas, do Francji.
W jednej z winnic na południu Francji W tym urokliwym miejscu, czas winobrania okaże się nie tylko czasem ciężkiej pracy. Dla hrabiego, Beaty, Oliwi i Aleksa będzie to również czas zmierzenia się z konsekwencjami decyzji z przeszłości i podejmowania nowych .
Tym razem autorka zabiera nas, do Francji.
W jednej z winnic na południu Francji W tym urokliwym miejscu, czas winobrania okaże się nie tylko czasem ciężkiej pracy. Dla hrabiego, Beaty, Oliwi i Aleksa będzie to również czas zmierzenia się z konsekwencjami decyzji z przeszłości i podejmowania nowych .
2017-06-09
To moja trzecia przeczytana książka z dorobku Erici James.
Po „Rajskim domku” i „Trudnej obietnicy” , które bardzo mi się podobały, przyszedł czas na kolejną z książek autorki. Mój wybór padł na „Plan na szczęście”.
Niestety , książka mnie nie zachwyciła, powiem wprost, mocno nie rozczarowała.
Bohaterowie książki, mało wyraziści i nie budzący sympatii.
Sama fabuła , jak dla mnie , mocno przekombinowana. Razi również nadmiar wątków i brak dopracowania ich .
Mimo negatywnych odczuć po przeczytaniu „Plan na szczęście” na pewno niebawem wkrótce sięgnę po kolejną z książek Erici James.
To moja trzecia przeczytana książka z dorobku Erici James.
Po „Rajskim domku” i „Trudnej obietnicy” , które bardzo mi się podobały, przyszedł czas na kolejną z książek autorki. Mój wybór padł na „Plan na szczęście”.
Niestety , książka mnie nie zachwyciła, powiem wprost, mocno nie rozczarowała.
Bohaterowie książki, mało wyraziści i nie budzący sympatii.
Sama fabuła , jak...
2017-05-28
Przebrnięcie przez tę książkę było dla mnie niemal równie trudne, jak tytułowy grudniowy sztorm, dla małej łódki. Pod pseudonimem Iny Lorentz , kryją się dwie osoby więc pomysłów
na fabułę powinno być o wiele więcej niż dwa powtarzające się stale , wątki statków
i „specyficznej” służącej.
Nawet wplecione przez autorów w treść prawdziwe wydarzenia historyczne nie ratują sytuacji.
Książka napisana jak instrukcja obsługi urządzenia technicznego, suchym, wypranym z emocji językiem.
Niestety nieznajomość języka niemieckiego nie pozwala mi stwierdzić czy to wina autorów czy tłumacza.
Przebrnięcie przez tę książkę było dla mnie niemal równie trudne, jak tytułowy grudniowy sztorm, dla małej łódki. Pod pseudonimem Iny Lorentz , kryją się dwie osoby więc pomysłów
na fabułę powinno być o wiele więcej niż dwa powtarzające się stale , wątki statków
i „specyficznej” służącej.
Nawet wplecione przez autorów w treść prawdziwe wydarzenia historyczne nie...
2017-05-19
Szkoda czasu na czytanie.
Opis na okładce książki zapowiada ciekawą lekturę z wątkiem sensacyjnym,
ale tak niestety nie jest.
Do bólu przewidywalna ,napisana niesamowici drętwym językiem,postacie mało realne nie wzbudzające emocji.
Mocno razi ostentacyjne i nachalne „lokowanie produktu” - bardzo częste nawiązania do religii i wiary.
Szkoda czasu na czytanie.
Opis na okładce książki zapowiada ciekawą lekturę z wątkiem sensacyjnym,
ale tak niestety nie jest.
Do bólu przewidywalna ,napisana niesamowici drętwym językiem,postacie mało realne nie wzbudzające emocji.
Mocno razi ostentacyjne i nachalne „lokowanie produktu” - bardzo częste nawiązania do religii i wiary.
W naszym codziennym, realnym życiu jest aż nadto niepotrzebnej
i niczym nie uzasadnionej przemocy i zła.
Często, zbyt często ,różnorakie media podają informację o kolejnym morderstwie , akcie terroru , zamachu, okrucieństwie a im bardziej krwawa,brutalna lub tragiczna jest ta informacja,tym lepiej się sprzedaje.
Pielgrzym zabiera nas w miejsca, gdzie jest wiele zła , do obskurnego hotelu na Manhattanie , gdzie popełniono brutalne morderstwo, do Arabii Saudyjskiej , gdzie na jednym z placów,
w centrum miasta doszło do publicznej egzekucji,do tajnego syryjskiego laboratorium badawczego
i w góry Hindukuszu.
„Pielgrzym” to wciągająca fabuła, umiejętnie budowane napięcie.
Autor z równą starannością tworzy obydwie postacie i zabiera nas do świata Pielgrzyma, jak i na „drugą stronę barykady” ,do świata Saracena.
„Pielgrzym” porusza, zachwyca, zmusza do zastanowienia i refleksji , bo choć to literacka fikcja, co jeśli stanie się dla kogoś inspiracją?
W naszym codziennym, realnym życiu jest aż nadto niepotrzebnej
więcej Pokaż mimo toi niczym nie uzasadnionej przemocy i zła.
Często, zbyt często ,różnorakie media podają informację o kolejnym morderstwie , akcie terroru , zamachu, okrucieństwie a im bardziej krwawa,brutalna lub tragiczna jest ta informacja,tym lepiej się sprzedaje.
Pielgrzym zabiera nas w miejsca, gdzie jest wiele...