-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2021-03-19
2020-03-15
2019-01-01
2019-11-01
2019-11-02
2018-07-16
Kiedy Twój ojciec jest alkoholikiem, dla którego największą wartość stanowi kilka łyków trunków o cierpkawym smaku, na rodzinnym portrecie obok znajduje się współuzależniona, cierpiąca na chroniczną depresję ze skłonnościami do autodestrukcji matka i wyuczonego bezradności brata, którego musisz otaczać opieką, a więc jesteś najbardziej dorosłym członkiem rodziny, mimo niewielu lat, które od początku przeżyłeś w skrajnym ubóstwie. Nagle, przez swoją ciekawość, która z pewnością niejednokrotnie prowadziła Cię do sytuacji konfliktowych, spotykasz starszą kobietę, która chce Cię wprowadzić do nieznanego lecz wyczekiwanego przez Ciebie świata "iluzji", który jest dla Ciebie obiecujący, bo w nim wszystko jest możliwe. Pozwala byś oderwał się od miejsca zwanego domem, które powinno być azylem. W którym każdego dnia zastanawiasz się czy po szkole nie znajdziesz martwej od przedawkowania matki, a wracając z zakupów nie spotkasz zataczającego się w bramie ojca, a może właśnie to pukanie do drzwi oznacza policję, która przyszła dokonać eksmisji, która już od kilku dobrych miesięcy "wisi w powietrzu". Wydaje się, że ta beznadziejna, często bez impasowa sytuacja, może nieść same regresyjne konsekwencje, jednak właśnie ta jedna osoba, jak Andrew na mojej, czy Ruth na Jamesa lub ta osoba o której właśnie pomyślałeś na Twojej drodze jest zdoła odmienić cały świat.
Dwunastoletni James, który tego lata miał poznać najważniejszą dla niego magię, nieświadomy, że właśnie w tej chwili odmienia się jego los, a wszystkie pragnienia dorastające w jego małym sercu, pełnym odważnych decyzji i jeszcze śmielszych marze, mogą stać się realne. Właśnie wtedy promienna i ciepła Ruth w ciągu 6 tygodni otwiera drogę dla przyszłego neurochirurga i naukowca do odkrywania swoich aspiracji i ambicji, trudnej nauki wybaczania, przekazuje swoją wiedzę o ludziach i magi w nich drzemiących, które dla pełnego gniewu i agresji chłopca były trudne do zrozumienia. Uczy go jak być obecnym i skupić się na teraźniejszości, objaśnia techniki odprężania, oddychania i skupiania się, świadomego słyszenia i dobrowolnego wpływania na to, co każdy z nas ma: wewnętrznego, często podświadomego krytyka, a dzięki temu nauczyć się jak być łagodnym dla siebie i tym samym dla innych. Ruth pokazuje mu wpływ obiektywnego spojrzenie na wydarzenia, pozbawione uczuć, a co za tym idzie łatwiejsze pokochanie samego siebie oraz osób, które często nieświadomie nas krzywdzą, nie wygłaszając przy tym ocen. Wszystkie te skomplikowane zadania prowadzą do krystalizacji celów, która z zarysu planów sprawia, że stają się naszkicowanym, konkretnym planem
Doty uczy nas, że podchodzenie do świata ze współczuciem ma wpływ na nasze dobre samopoczucie, a co za tym idzie stan zdrowia. Musimy pamiętać, że niezależnie od pochodzenia, naszych korzeni, czy pozycji w systemie stratyfikacyjnym, gdy pomagamy sobie- możemy pomóc innym, a czyniąc to pomagamy samym sobie. Zwraca też uwagę na osoby, które spotykamy każdego dnia jak i sytuacje które mogą mieć ogromny wpływ. Przykładem tu jest zarówno dla Jamesa- Ruth czy dla mnie- Andrew czytający właśnie tę recenzję, oraz osoba o której właśnie teraz pomyślałeś czytając tę wypowiedź. Trzecią, ważną nauką jest ta o doświadczaniu bólu, wszechobecnego w dzisiejszym świecie. Wg autora należy traktować go jako źródło wiedzy w szczególności o nas samych. Pamiętajmy też, że jedynymi osobami, które nas ograniczają, jesteśmy my sami.
Kiedy Twój ojciec jest alkoholikiem, dla którego największą wartość stanowi kilka łyków trunków o cierpkawym smaku, na rodzinnym portrecie obok znajduje się współuzależniona, cierpiąca na chroniczną depresję ze skłonnościami do autodestrukcji matka i wyuczonego bezradności brata, którego musisz otaczać opieką, a więc jesteś najbardziej dorosłym członkiem rodziny, mimo...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04
Jest wiele powodów dla których tę książkę czyta się z zapartym tchem o 3 nad ranem, jednak największą jej zaletą jest sposób pisania autorki. Pani Profesor ma niezwykły dar pisania w sposób zaskakująco lekki i przyjemny treści, które niekoniecznie do takich należą. Warto przeczytać!
Jest wiele powodów dla których tę książkę czyta się z zapartym tchem o 3 nad ranem, jednak największą jej zaletą jest sposób pisania autorki. Pani Profesor ma niezwykły dar pisania w sposób zaskakująco lekki i przyjemny treści, które niekoniecznie do takich należą. Warto przeczytać!
Pokaż mimo to
Książka, po której nie oczekiwałam zbyt wiele, a zostałam bardzo miło zaskoczona. Polecam każdej przyszłej mamie, babci, a także tacie czy dziadkowi. W bardzo przystępny sposób przedstawia okres największych zmian, pozwala się z nimi oswoić i w dobry sposób przygotować się na największą rewolucję,
Książka, po której nie oczekiwałam zbyt wiele, a zostałam bardzo miło zaskoczona. Polecam każdej przyszłej mamie, babci, a także tacie czy dziadkowi. W bardzo przystępny sposób przedstawia okres największych zmian, pozwala się z nimi oswoić i w dobry sposób przygotować się na największą rewolucję,
Pokaż mimo to