-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2023-10-22
Powrót do campusu dawnego liceum. Zmierzenie się z wizją dawnej, nastoletniej siebie. Nie trudno się domyślić, że pamięta się bardziej emocjami - niż faktami i tak jest również w tym przypadku. Kryminał popełniony, przez autorkę, która chyba w gatunku stawia pierwsze kroki. Można się wciągnąć, choć tempo powolne i naprawdę niewiele się dzieje.
Powrót do campusu dawnego liceum. Zmierzenie się z wizją dawnej, nastoletniej siebie. Nie trudno się domyślić, że pamięta się bardziej emocjami - niż faktami i tak jest również w tym przypadku. Kryminał popełniony, przez autorkę, która chyba w gatunku stawia pierwsze kroki. Można się wciągnąć, choć tempo powolne i naprawdę niewiele się dzieje.
Pokaż mimo toZaskakująca książka. Na początku ciężko były przebrnąć przez styl. Trochę prywatnych wątków, przeplatanych między naprawdę ciekawymi historiami, nie mogło wygrać i wybijało tym samym z rytmu. Wstrząsająca momentami, szczególnie dla rodziców. Natomiast ostatni rozdział o śmierci Vincenta Van Gogha - genialny!
Zaskakująca książka. Na początku ciężko były przebrnąć przez styl. Trochę prywatnych wątków, przeplatanych między naprawdę ciekawymi historiami, nie mogło wygrać i wybijało tym samym z rytmu. Wstrząsająca momentami, szczególnie dla rodziców. Natomiast ostatni rozdział o śmierci Vincenta Van Gogha - genialny!
Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka, która pokazuje jak wygląda życie i praca stażysty na oddziale psychiatrycznym. Trochę wątków prywatnych, które w nienachalny sposób pomagają spoić całość i nadać jej ludzkiego/nieformalnego charakteru. Dodamy do tego trochę humoru i mamy klasyczny amerykański patos pracy i kariery z dużym uśmiechem na ustach.
Bardzo ciekawa książka, która pokazuje jak wygląda życie i praca stażysty na oddziale psychiatrycznym. Trochę wątków prywatnych, które w nienachalny sposób pomagają spoić całość i nadać jej ludzkiego/nieformalnego charakteru. Dodamy do tego trochę humoru i mamy klasyczny amerykański patos pracy i kariery z dużym uśmiechem na ustach.
Pokaż mimo toTrudne jest połączenie światów, gdy żyje się obok i wraz ze znanym kimś, to z pewnością zostało trafnie przedstawione. Ale co poza tym? Niestety niewiele.
Trudne jest połączenie światów, gdy żyje się obok i wraz ze znanym kimś, to z pewnością zostało trafnie przedstawione. Ale co poza tym? Niestety niewiele.
Pokaż mimo toKsiążka, do której warto wrócić na każdym etapie życia. Dojrzewa się do niej, powoli i bez pośpiechu. Napisana czasem lekko, a czasem w przytłaczający i niezrozumiały sposób. Filozoficznie o sobie i o innych - choć niekonsekwentnie do końca. Po 19 latach wróciłam i mam zamiar za kolejne 19 zrobić - trzecie - podejście.
Książka, do której warto wrócić na każdym etapie życia. Dojrzewa się do niej, powoli i bez pośpiechu. Napisana czasem lekko, a czasem w przytłaczający i niezrozumiały sposób. Filozoficznie o sobie i o innych - choć niekonsekwentnie do końca. Po 19 latach wróciłam i mam zamiar za kolejne 19 zrobić - trzecie - podejście.
Pokaż mimo toŚwietny przykład fan fiction. Czyta się naprawdę dobrze i wciąga od pierwszej strony. Ciekawie pokazane, co może rządzić umysłem człowieka, który nie mówi stop swoim żądzom i potrzebom. Warta uwagi.
Świetny przykład fan fiction. Czyta się naprawdę dobrze i wciąga od pierwszej strony. Ciekawie pokazane, co może rządzić umysłem człowieka, który nie mówi stop swoim żądzom i potrzebom. Warta uwagi.
Pokaż mimo toWarta uwagi pozycja. Autor wychodzi z głównej tezy - przedstawia Los Angeles, jako miasto-państwo i konsekwentnie trzyma się jej przez wszystkie rozdziały. Dużo ciekawych wątków, niektóre z nich nawet zabarwione emocjonalnie i z lekką "prywatą". Wszystko jednak czyta się przyjemnie, a przy tym można poczuć, o jak dużej skali mówimy, przy próbie opisu tego niezwykłego miasta.
Warta uwagi pozycja. Autor wychodzi z głównej tezy - przedstawia Los Angeles, jako miasto-państwo i konsekwentnie trzyma się jej przez wszystkie rozdziały. Dużo ciekawych wątków, niektóre z nich nawet zabarwione emocjonalnie i z lekką "prywatą". Wszystko jednak czyta się przyjemnie, a przy tym można poczuć, o jak dużej skali mówimy, przy próbie opisu tego niezwykłego...
więcej mniej Pokaż mimo toJeden z pierwszych kryminałów Bondy, jaki miałam okazję przeczytać. Wcześniej głównie czytałam jej wywiady, czy literaturę faktu z gatunku true crime. Duże rozczarowanie. Książka jest dość męcząca, ilość nazwisk, opisów postaci przytłacza. Pogubiłam się w wątkach i relacjach. Nie utożsamiałam się z żadną z osób, było mi wszystko jedno, jak to się skończy, a samo zakończenie wzbudziło zero emocji. Szkoda czasu.
Jeden z pierwszych kryminałów Bondy, jaki miałam okazję przeczytać. Wcześniej głównie czytałam jej wywiady, czy literaturę faktu z gatunku true crime. Duże rozczarowanie. Książka jest dość męcząca, ilość nazwisk, opisów postaci przytłacza. Pogubiłam się w wątkach i relacjach. Nie utożsamiałam się z żadną z osób, było mi wszystko jedno, jak to się skończy, a samo zakończenie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wstyd się przyznać, nigdy nie przeczytałam żadnego kryminału Agathy, choć od książek true crime półki w moim domu uginają się.
Książka rewelacyjnie łączy oba wątki (fakty vs. fikcja), a przy tym nie spoiler'uje żadnego kryminału, czy to autorstwa Christie czy kogoś innego. Wyjaśnia, zachęca do spojrzenia na wspomniany gatunek pod innym kątem, a przy tym w ciekawy i przystępny sposób pokazuje drogę, jaką przeszła autorka popularnych kryminałów. Czego uczyła się, jakie błędy popełniała i jak doskonaliła swój warsztat. Pięknie wydana.
Wstyd się przyznać, nigdy nie przeczytałam żadnego kryminału Agathy, choć od książek true crime półki w moim domu uginają się.
Książka rewelacyjnie łączy oba wątki (fakty vs. fikcja), a przy tym nie spoiler'uje żadnego kryminału, czy to autorstwa Christie czy kogoś innego. Wyjaśnia, zachęca do spojrzenia na wspomniany gatunek pod innym kątem, a przy tym w ciekawy i...
Jak można przez całe swoje życie nie spotkać jednej - choć jednej - życzliwej osoby? Czy będąc skazanym na zło, można uniknąć swojego losu?
Bezdyskusyjnie książka o samotności, wielkiej samotności.
Ciekawie napisana.
Jak można przez całe swoje życie nie spotkać jednej - choć jednej - życzliwej osoby? Czy będąc skazanym na zło, można uniknąć swojego losu?
Bezdyskusyjnie książka o samotności, wielkiej samotności.
Ciekawie napisana.
Uwielbiam prozę Stuarta. Jego umiejętność opisywania trudnej i bolesnej rzeczywistości wzrusza i sprawia, że człowiek chciałby żyć lepiej - inaczej. Brak ocen, za to poznajemy świat wielu barw, kontekstów i losów.
Uwielbiam prozę Stuarta. Jego umiejętność opisywania trudnej i bolesnej rzeczywistości wzrusza i sprawia, że człowiek chciałby żyć lepiej - inaczej. Brak ocen, za to poznajemy świat wielu barw, kontekstów i losów.
Pokaż mimo toKsiąża pełna zapachów - brudu, kurzu, gołębnika, strawionego alkoholu, dojrzewania. Ciężka momentami i zaskakująco lekka. Dwa wątki przeplatają się, co pozwala nie zmęczyć się żadnym z nich, a przy tym na koniec historii z satysfakcją połączyć kropki. Wzruszająca w prostocie i przekazie, naprawdę warta przeczytania.
Książa pełna zapachów - brudu, kurzu, gołębnika, strawionego alkoholu, dojrzewania. Ciężka momentami i zaskakująco lekka. Dwa wątki przeplatają się, co pozwala nie zmęczyć się żadnym z nich, a przy tym na koniec historii z satysfakcją połączyć kropki. Wzruszająca w prostocie i przekazie, naprawdę warta przeczytania.
Pokaż mimo toDla mnie to przykład "książki drzwi". Otworzyła wiele ciekawych tematów, które z pewnością będę chciała "doczytać" na własną rękę i w szerszym kontekście. Nie wszystkie wywiady były równie ciekawe, ale to tym bardziej wzbogaca pozycje - każdy może znaleźć coś ciekawego dla siebie. Polecam
Dla mnie to przykład "książki drzwi". Otworzyła wiele ciekawych tematów, które z pewnością będę chciała "doczytać" na własną rękę i w szerszym kontekście. Nie wszystkie wywiady były równie ciekawe, ale to tym bardziej wzbogaca pozycje - każdy może znaleźć coś ciekawego dla siebie. Polecam
Pokaż mimo to
Na biografię trzeba mieć pomysł... Żadna z wiodących postaci, ani Iwaszkiewicz, ani Błeszyński, nie mogą się bronić, a mają przed czym.
Niestety zbiór listów Iwaszkiewicza, w kolejności chronologicznej, wraz z telegramami, dedykacjami do książek i wierszy, przedstawia obraz fanatycznie zauroczonego mężczyzny w średnim wieku. Poeta stracił głowę (czy ze wzajemnością, ciężko ocenić) dla ledwo 21-letniego chłopaka, który od samego początku relacji, czerpał z niej pełnymi garściami - niestety głównie zabezpieczenie finansowe i łatwy sposób na życie. W czystej postaci sponsoring.
Czy o to chodziło? W większości listy są nudne, nic nie wnoszące. Po lekturze mamy okazję "wzbogacić" wiedzę o to, kiedy dokładnie poeta cierpiał na zatrucie żołądkowe, różne inne choroby i jak wahał się jego nastrój kocha/nie kocha/napisze/nie napisze/ma dość/nie ma dość/zazdrosny/niezazdrosny. Bardzo męcząca lektura.
Na biografię trzeba mieć pomysł... Żadna z wiodących postaci, ani Iwaszkiewicz, ani Błeszyński, nie mogą się bronić, a mają przed czym.
Niestety zbiór listów Iwaszkiewicza, w kolejności chronologicznej, wraz z telegramami, dedykacjami do książek i wierszy, przedstawia obraz fanatycznie zauroczonego mężczyzny w średnim wieku. Poeta stracił głowę (czy ze wzajemnością, ciężko...
2019-03-10
Zbiór reportaży Pana Mularczyka, to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto chce naprawdę poczuć, czym jest życie.
Po lekturze pełnej definicji nabierają słowa miłość, oddanie, decyzja, honor, oczekiwanie i rozstanie. Każda z historii na swój sposób jest przejmująca, pozostawia ślad, osad głęboko w sercu, umyśle i duszy.
Zbiór reportaży Pana Mularczyka, to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto chce naprawdę poczuć, czym jest życie.
Po lekturze pełnej definicji nabierają słowa miłość, oddanie, decyzja, honor, oczekiwanie i rozstanie. Każda z historii na swój sposób jest przejmująca, pozostawia ślad, osad głęboko w sercu, umyśle i duszy.
2018-11-11
Każdy z nas ma w swoim życiu różne okresy. W moim, niestety był taki niechlubny czas, w którym zaczynałam czytać i nie kończyłam... W efekcie czego do dziś zerkają na mnie nieśmiało książki "przeczytane" do połowy, z zakładkami - swoistymi "wyrzutami sumienia".
Wstyd przyznać się, ale właśnie jedną z takich przerwanych książek był "Dom dzienny, dom nocny".
Na szczęście książka została odczarowana i w moim sercu z pewnością pozostanie na zawsze. Pani Olga ma niezwykłą umiejętność przekazywania emocji, piękna i zapachu miejsc, postaci, które tworzy i opisuje, wraz z ich historiami.
„Dom …” pachnie. Pachnie wilgocią, kurzem, ciepłem kamienia wygrzewającego się w promieniach słońca od lat. Każda część tej historii pobuda inną strunę, inne odczucia, inne barwy i trafia w samo serce.
Wydaje mi się, że jest to pozycja, dla każdego kto chciałby poczuć ciepło pierwszych słonecznych dni dzieciństwa, lenistwo i słodycz letniego wina w ogrodzie, zamknąć drzwi sezownowych spraw na jesień i poczuć cierpli smak zimowych rozczarowań.
Każdy z nas ma w swoim życiu różne okresy. W moim, niestety był taki niechlubny czas, w którym zaczynałam czytać i nie kończyłam... W efekcie czego do dziś zerkają na mnie nieśmiało książki "przeczytane" do połowy, z zakładkami - swoistymi "wyrzutami sumienia".
Wstyd przyznać się, ale właśnie jedną z takich przerwanych książek był "Dom dzienny, dom nocny".
Na szczęście...
2019-02-16
2019-04-22
Niesamowita umiejętność przenoszenia w miejscu i czasie, w tak oszczędny i przemyślany sposób. Lekkość prowadzonych dialogów, emocje budowane w dobrym tempie - takim, że aż telepie. Nie jestem fanką horrorów, ale ten zbiór opowiadań zostanie w mojej pamięci na długo i co rzadko się zdarza, będę czekać na kolejne pozycje tego autora.
Opis każdego z opowiadań, po prostu psuje zabawę. Powoli trzeba wejść do Miasta Wiatraków, poczuć jego atmosferę, zapach i bliskość zła, czającego się za okiennicą, w lesie, czy w flakoniku z płynem.
Niesamowita umiejętność przenoszenia w miejscu i czasie, w tak oszczędny i przemyślany sposób. Lekkość prowadzonych dialogów, emocje budowane w dobrym tempie - takim, że aż telepie. Nie jestem fanką horrorów, ale ten zbiór opowiadań zostanie w mojej pamięci na długo i co rzadko się zdarza, będę czekać na kolejne pozycje tego autora.
więcej Pokaż mimo toOpis każdego z opowiadań, po prostu...