Świetny przykład fan fiction. Czyta się naprawdę dobrze i wciąga od pierwszej strony. Ciekawie pokazane, co może rządzić umysłem człowieka, który nie mówi stop swoim żądzom i potrzebom. Warta uwagi.

Świetny przykład fan fiction. Czyta się naprawdę dobrze i wciąga od pierwszej strony. Ciekawie pokazane, co może rządzić umysłem człowieka, który nie mówi stop swoim żądzom i potrzebom. Warta uwagi.

Zyd z Polski? Irlandzki imigrant? A moze angielski lekarz mszczacy sie za smierc syna? Kim byl slynny rzeznik z Whitechapel, ktory szlachtowal prostytutki w 1888 roku? Zeby sie tego dowiedziec, musicie przeczytac te ksiazke! - Chcialoby sie powiedziec, no ale nie.

Ksiazka sklada sie ze wspominanej, rzekomej autobiografii oraz jej analizy i to ta druga czesc lektury jest znaczenie ciekawsza.

Najbardziej mnie boli wyciecie wszelkich szczegolow dotyczacych morderstw. To tak jakby ktos zaprosil mnie do kina na horror i w najciekawszych momentach zakrywal mi oczy. No tak sie nie robi. Sama opowiesc tez jakos specjalnie nie porywa, a do tego do konca nie wiadomo czy calosc nie jest dosc sprytnie napisana fikcja. Mozna przeczytac jak kogos ten temat wyjatkowo kreci, reszta moze smialo odpuscic. Na Wikipedii bedzie szybciej i ciekawiej.

Zyd z Polski? Irlandzki imigrant? A moze angielski lekarz mszczacy sie za smierc syna? Kim byl slynny rzeznik z Whitechapel, ktory szlachtowal prostytutki w 1888 roku? Zeby sie tego dowiedziec, musicie przeczytac te ksiazke! - Chcialoby sie powiedziec, no ale nie.

Ksiazka sklada sie ze wspominanej, rzekomej autobiografii oraz jej analizy i to ta druga czesc lektury jest...

James Carnac podający się za legendarnego londyńskiego mordercę Kubę Rozpruwacza prezentuje opowieść o swoim życiu.
Nikt nie wie kim naprawdę był dziewiętnastowieczny, wymykający się wymiarowi sprawiedliwości zbrodniarz a wokół jego osoby, życia i czynów narosło mnóstwo legend, powstało na ten temat bardzo dużo filmów czy książek.
Tę pozycję proponuję traktować jako kolejną ciekawostkę wpisującą się w modę na opisywanie psychopatów.
Sama treść natomiast, delikatnie mówiąc, nie porywa a miejscami jest wręcz nudna i przy długa aby ładnie opisać, że usypiająca. Dodatkowo usunięto z niej (jak we wstępie zaznacza wydawca-osoba która rzekomo odnalazła tę autobiografię) "soczyste" fragmenty mogące dodać - o zgrozo - trochę życia tej lekturze.
Jeśli ktoś dał się nabrać wiele obiecującemu opisowi czy zachęcającej okładce niestety zawiedzie się i to bardzo.

James Carnac podający się za legendarnego londyńskiego mordercę Kubę Rozpruwacza prezentuje opowieść o swoim życiu.
Nikt nie wie kim naprawdę był dziewiętnastowieczny, wymykający się wymiarowi sprawiedliwości zbrodniarz a wokół jego osoby, życia i czynów narosło mnóstwo legend, powstało na ten temat bardzo dużo filmów czy książek.
Tę pozycję proponuję traktować jako kolejną...

"Kto będzie autorem twojej autobiografii?" Takie pytanie usłyszałam kiedyś w programie "Matura to bzdura". I takie pytanie nasunęło się mi po przeczytaniu tej książki.
Po " Autobiografię Kuby Rozpruwacza " sięgnęłam z ciekawości. W końcu do tej pory nie wiadomo kim naprawdę był Rozpruwacz.
Autorem "Autobiografii" jest James Carnac.
Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza opowiada o dzieciństwie i młodości Carnaca. Oraz o tym co ukształtowało jego późniejsze losy. Druga część opisuje działalność Kuby Rozpruwacza a trzecia starsze lata Carnaca.
Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie. Stąd też znamy motywy działania Carnaca. Ale to nie jest człowiek, którego da się lubić. Jest bardzo cyniczny, antypatyczny. No i przyznaje się, do morderstw popełnionych przez Kubę Rozpruwacza. Z ciekawości zaczęłam szukać informacji na temat tego człowieka. I wiecie co, nie znalazłam zupełnie nic. Dziwne...
Książkę bardzo dobrze mi się czytało. Narrator umiejętnie wciąga czytelnika w meandry swojego pokręconego umysłu. Akcja toczy się względnie wolno ale przykuwa uwagę. Nie jest to raczej lektura do poduszki. Ale polecam.

"Kto będzie autorem twojej autobiografii?" Takie pytanie usłyszałam kiedyś w programie "Matura to bzdura". I takie pytanie nasunęło się mi po przeczytaniu tej książki.
Po " Autobiografię Kuby Rozpruwacza " sięgnęłam z ciekawości. W końcu do tej pory nie wiadomo kim naprawdę był Rozpruwacz.
Autorem "Autobiografii" jest James Carnac.
Książka podzielona jest na trzy części....

Przepraszam bardzo że taka ocena ale tego się czytać nie da ta książka jest nudna i szczerze choć ją dostałam byłam pełna ciekawoscie bo przeciesz to o kubie rozpruwaczu ale niestety to się ciągło jak flaki z olejem Niestety przyznam, że nie dotrwałam nawet do połowy. James Carnac, który podaje się za KR był psycholem od samego początku i niby wywodził się z rodziny szurniętych morderców. Czyli miał to w genach. Co tam dalej się działo nie mam pojęcia, bo ja się poddaję jeśli chodzi o ciąg dalszy.

Przepraszam bardzo że taka ocena ale tego się czytać nie da ta książka jest nudna i szczerze choć ją dostałam byłam pełna ciekawoscie bo przeciesz to o kubie rozpruwaczu ale niestety to się ciągło jak flaki z olejem Niestety przyznam, że nie dotrwałam nawet do połowy. James Carnac, który podaje się za KR był psycholem od samego początku i niby wywodził się z rodziny...

Była to książka, którą strasznie chciałam przeczytać. W końcu to Kuba Rozpruwacz! Znalazłam audiobook, więc przy okazji mogłam rozpocząć swoją przygodę z czytanymi książkami.

Niestety przyznam, że nie dotrwałam nawet do połowy, jest tak strasznie nudna, że jakbym ją sama czytała to chyba poddałabym się już po trzech rozdziałach. Ogólnie James Carnac, który podaje się za KR był psycholem od samego początku i niby wywodził się z rodziny szurniętych morderców. Czyli miał to w genach. Co tam dalej się działo nie mam pojęcia, bo ja się poddaję jeśli chodzi o ciąg dalszy.

Tym co chcą się za nią zabrać, życzę powodzenia.

Była to książka, którą strasznie chciałam przeczytać. W końcu to Kuba Rozpruwacz! Znalazłam audiobook, więc przy okazji mogłam rozpocząć swoją przygodę z czytanymi książkami.

Niestety przyznam, że nie dotrwałam nawet do połowy, jest tak strasznie nudna, że jakbym ją sama czytała to chyba poddałabym się już po trzech rozdziałach. Ogólnie James Carnac, który podaje się za KR...

Pobierając audiobooka liczyłam na to, że wielkiej makabry nie doświadczę i nie będę musiała "zamykać oczu" słuchając chirurgicznych opisów tego, gdzie, co i komu Kuba rozpruwa. No i nie doświadczyłam. Ale o dziwo - utrzymana w klimacie Poego książka - to pozycja, która grozy nie budzi wcale, w żadnym nawet najbardziej dramatycznym momencie. A przecież autobiografia Kuby Rozpruwacza do czegoś zobowiązuje. Dostajemy za to wiktoriański Londyn, ekscentrycznego młodego człowieka, który zabija, bo lubi noże i na koniec zdziwaczałego kalekę. Wszystko to poprawnie napisane i bardzo dobrze przeczytane przez profesjonalnego lektora. Ciekawe zakończenie, nieco zaskakujące i części związane z pracą redakcyjną nawiązujące np. do wykorzystanej bibliografii to wisienka na torcie, która nie każdemu jednak może się podobać.
Wszyscy czytelnicy, którzy spodziewają się po tej lekturze sensacyjnych odkryć, śmiałych koncepcji i prawdziwej historii Kuby Rozpruwacza będą - moim zdaniem - rozczarowani ... natomiast jako zwykłe czytadło, ta autobiografia się sprawdzi.

Pobierając audiobooka liczyłam na to, że wielkiej makabry nie doświadczę i nie będę musiała "zamykać oczu" słuchając chirurgicznych opisów tego, gdzie, co i komu Kuba rozpruwa. No i nie doświadczyłam. Ale o dziwo - utrzymana w klimacie Poego książka - to pozycja, która grozy nie budzi wcale, w żadnym nawet najbardziej dramatycznym momencie. A przecież autobiografia Kuby...

Jeśli nie wierzy się że książka naprawdę kryję odpowiedź na to frapujące nas od dawna pytanie tj. Kim tak naprawdę był Kuba Rozpruwacz? I przeczytamy tę książkę jako powieść - to otrzymamy powieść całkiem dobrą, utrzymaną w klimacie Edgara Allana Poe (notabene ulubionego pisarza głównego "bohatera").

Jeśli nie wierzy się że książka naprawdę kryję odpowiedź na to frapujące nas od dawna pytanie tj. Kim tak naprawdę był Kuba Rozpruwacz? I przeczytamy tę książkę jako powieść - to otrzymamy powieść całkiem dobrą, utrzymaną w klimacie Edgara Allana Poe (notabene ulubionego pisarza głównego "bohatera").

Umiarkowanie ciekawie, rozrzutnie nudno.
W wersji audio: Stanisław Biczysko. Jeśli ktoś lubi czytanie mocno aktorskie - to polecam.

Umiarkowanie ciekawie, rozrzutnie nudno.
W wersji audio: Stanisław Biczysko. Jeśli ktoś lubi czytanie mocno aktorskie - to polecam.

Dość nudna opowieść, mało informacji dotyczących wydarzeń związanych z KR, brak wzmianek o bezczeszczeniu ciał ofiar. Brak szczegółów zbrodni. Raczej nie dla ludzi zainteresowanych tym tematem. Dość ciekawe dywagacje na temat etyki zabójstw.

Dość nudna opowieść, mało informacji dotyczących wydarzeń związanych z KR, brak wzmianek o bezczeszczeniu ciał ofiar. Brak szczegółów zbrodni. Raczej nie dla ludzi zainteresowanych tym tematem. Dość ciekawe dywagacje na temat etyki zabójstw.