-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
To bardziej recenzja zbiorcza całego cyklu. 444 jako pierwszą opisałem oddzielnie i podobała się najmniej, mocno spiskowa i jeszcze naiwna. Wszystkie kolejne trzymają poziom. Dla mnie mnóstwo odkryć historycznych, dużo się nauczyłem, przy świetnej zabawie. Oderwać się od każdej z książek trudno, Kania to fajny gość, będzie mi go brakować do następnej powieści. Zazdroszczę mu wnikliwości i pamięci. Sposób splątania historii i fikcji u pisarza na najwyższym poziomie. Świetna zabawa słowami, mimo, że nie jest to wielka literatura to trzyma poziom pokazujący szacunek dla czytelnika. Humor całkiem wyszukany, a innym razem banalny, ale celny. Będę wracać.
To bardziej recenzja zbiorcza całego cyklu. 444 jako pierwszą opisałem oddzielnie i podobała się najmniej, mocno spiskowa i jeszcze naiwna. Wszystkie kolejne trzymają poziom. Dla mnie mnóstwo odkryć historycznych, dużo się nauczyłem, przy świetnej zabawie. Oderwać się od każdej z książek trudno, Kania to fajny gość, będzie mi go brakować do następnej powieści. Zazdroszczę...
więcej mniej Pokaż mimo toDość lekka literatura sensacyjno-kryminalna, dobrze dopracowana. Jak zawsze sporo ciekawych faktów historycznych wplecionych w akcję, więc i walor dydaktyczny jest. Akurat z tej książki bije pewna naiwność, czyta się sprawnie, ale jakoś tak z rezerwą z tyłu głowy, że to bajka młodzieżowa. Fajny humor, zabawne porównania i wyrażenia. Idę dalej w losy Jakuba Kani z nadzieją, że będzie ciut poważniej.
Dość lekka literatura sensacyjno-kryminalna, dobrze dopracowana. Jak zawsze sporo ciekawych faktów historycznych wplecionych w akcję, więc i walor dydaktyczny jest. Akurat z tej książki bije pewna naiwność, czyta się sprawnie, ale jakoś tak z rezerwą z tyłu głowy, że to bajka młodzieżowa. Fajny humor, zabawne porównania i wyrażenia. Idę dalej w losy Jakuba Kani z nadzieją,...
więcej mniej Pokaż mimo toNa czytanie trzeba mieć nastrój, inaczej zamiast bawić to wkurzy. Nie zgadzam się, że jest to parodia. To raczej pełnowartościowy kryminał w absurdalnych okolicznościach. I jako taki się fajnie broni. Bardzo duże przywiązanie do szczegółów, nawet jeżeli nie są prawdziwe. Spora doza przemyśleń zupełnie poważnych, dużo symboliki. Rodzaj przewodnika po Pradze i nieco po historii (nie weryfikowałem czy prawdziwej, choć coś tam tak, bywa nazwane inaczej). Fantastyczne porównania, przy których nie da się nie uśmiechnąć. W sumie to i ubawiłem się i chętnie siadałem do lektury, ciekaw co będzie dalej.
Na czytanie trzeba mieć nastrój, inaczej zamiast bawić to wkurzy. Nie zgadzam się, że jest to parodia. To raczej pełnowartościowy kryminał w absurdalnych okolicznościach. I jako taki się fajnie broni. Bardzo duże przywiązanie do szczegółów, nawet jeżeli nie są prawdziwe. Spora doza przemyśleń zupełnie poważnych, dużo symboliki. Rodzaj przewodnika po Pradze i nieco po...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo dobrze skomponowana fabuła, ładnie łączące się wątki. Samo się chciało czytać. Przy okazji poznałem sporo faktów historycznych, które chce się zgłębiać. Wielkie dzięki za rzetelny research. Natomiast spodziewałem się czegoś "więcej" literacko. Mamy względnie prosty język, takie sobie dialogi, chociaż odpowiadające mentalności bohaterów, więc czego tu chcieć. To nie jest zarzut, raczej niespełnione oczekiwanie. Nemezis już kupione i zaczynam czytać na świeżo.
Bardzo dobrze skomponowana fabuła, ładnie łączące się wątki. Samo się chciało czytać. Przy okazji poznałem sporo faktów historycznych, które chce się zgłębiać. Wielkie dzięki za rzetelny research. Natomiast spodziewałem się czegoś "więcej" literacko. Mamy względnie prosty język, takie sobie dialogi, chociaż odpowiadające mentalności bohaterów, więc czego tu chcieć. To nie...
więcej mniej Pokaż mimo toW sumie to taka opinia o dotychczasowych 5 tomach, bo nie chce mi się o każdym z osobna pisać to samo. Może o 6 napiszę oddzielnie jak skończę. Nie wiem, co jest w sadze, że nadal chce mi się ją czytać i czekać na rozstrzygnięcia, bo niewątpliwie wciąga i uzależnia. Natomiast staje się już męcząca. Dialogi w zasadzie podobne, historia powtarzalna. Skaczemy, walczymy i jakoś idzie. A każda taka bitwa wygląda tak samo. Wrażenie jest, że główne znaczenie ma manewrowanie, a jak się już ustawisz, to automaty i tak łoją wroga ile amunicji starczy. Co najwyżej jakiś narwaniec wyskoczy z szeregu i go rozwalą. Z tej perspektywy robienie z oficerów i innych członków załogi bohaterów nie bangla. Ich wpływ na cokolwiek od pewnego momentu jest żaden. Powtarzanie motywów ze współprezydent i Desjani, które co kilkadziesiąt stron zataczają koło, sprawia wrażenie, jakby się czytało o piaskownicy dziecięcej. Za każdym razem tłumaczą się z tego samego, a zwroty emocji były lepsze dla przedszkola, a nie poważnych i dorosłych ludzi. No litości. Lepiej wyglądają rozgrywki polityczne, ale też są rozwlekane i nudzą się po czasie. Ale jak wspomniałem, książka uzależnia. W sumie to radość z czytania tłumaczę sobie, że bohaterowie są tacy, jakimi chciałbym widzieć naszych wojskowych i polityków. Czyli pewien ideał z cechami ludzkimi.
W sumie to taka opinia o dotychczasowych 5 tomach, bo nie chce mi się o każdym z osobna pisać to samo. Może o 6 napiszę oddzielnie jak skończę. Nie wiem, co jest w sadze, że nadal chce mi się ją czytać i czekać na rozstrzygnięcia, bo niewątpliwie wciąga i uzależnia. Natomiast staje się już męcząca. Dialogi w zasadzie podobne, historia powtarzalna. Skaczemy, walczymy i jakoś...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka chyba napisana po to, aby można było nieco liznąć historii USA bez sięgania po książki historyczne, widać tu chęć rozliczania się z różnymi niezbyt szczytnymi momentami, przy okazji z różnego punktu widzenia. Fabularnie tak sobie, pod tym kątem to się wynudziłem. Nie rozumiem też skakania po różnych epokach i bohaterach akurat w tej konkretnie książce. Często ma to rację bytu, gdy akcja potem się gdzieś spaja, na przykład u Cabre w Głosach Pamano, natomiast u Meyera nie widzę takiego sensu. Stąd dla mnie to wada. Autor potrafi stworzyć fragmenty wyróżniające się językowo i filozoficznie, akurat w takim zakresie, który jeszcze przyswajam. Ale ogólnie warto było przeczytać coś nawiązującego do klasyki.
Książka chyba napisana po to, aby można było nieco liznąć historii USA bez sięgania po książki historyczne, widać tu chęć rozliczania się z różnymi niezbyt szczytnymi momentami, przy okazji z różnego punktu widzenia. Fabularnie tak sobie, pod tym kątem to się wynudziłem. Nie rozumiem też skakania po różnych epokach i bohaterach akurat w tej konkretnie książce. Często ma to...
więcej mniej Pokaż mimo toCzytanie książki to duża przyjemność. Sam sposób pisania daje dużą gładkość przechodzenia przez treść, idzie samo. Podoba mi się koncepcja zabawy przestrzenią i czasem, powolne odkrywanie tych związków jest fascynujące. A przy okazji wizja społeczeństwa pozostałego na Ziemi to taka kolejna antyutopia, a podobieństwo do Elojów zaiste mocne. Jak to w przyzwoitej książce SF potrzeba było sporo researchu, aby jakiejś bzdury nie walnąć. Przy okazji do świadomości przedostaje się sporo informacji o klasycznej literaturze i mitologii, generalnie zakładam, że osoba sięgająca po tę książkę coś mitologii liznęła, ale z kolei Homera, Szekspira czy Prousta już niekoniecznie (a przynajmniej ja tak mam). Książkę czyta się długo, ale jak wspomniałem jest to przyjemność i każdą sesję przedłużałem kosztem innych aktywności. Teraz czytam część drugą.
Czytanie książki to duża przyjemność. Sam sposób pisania daje dużą gładkość przechodzenia przez treść, idzie samo. Podoba mi się koncepcja zabawy przestrzenią i czasem, powolne odkrywanie tych związków jest fascynujące. A przy okazji wizja społeczeństwa pozostałego na Ziemi to taka kolejna antyutopia, a podobieństwo do Elojów zaiste mocne. Jak to w przyzwoitej książce SF...
więcej mniej Pokaż mimo toCzytało się świetnie, wartka akcja, powolne wkładanie klocków układanki we właściwe miejsca. Może pozostaje wrażenie nadmiernego przekombinowania niektórych wydarzeń i motywacji. Jednak i tak bardzo ważnym dla mnie kryterium jest wciągalność, a tutaj była naprawdę duża. Rzadko zdarza mi się tak nie chcieć odejść od książki.
Czytało się świetnie, wartka akcja, powolne wkładanie klocków układanki we właściwe miejsca. Może pozostaje wrażenie nadmiernego przekombinowania niektórych wydarzeń i motywacji. Jednak i tak bardzo ważnym dla mnie kryterium jest wciągalność, a tutaj była naprawdę duża. Rzadko zdarza mi się tak nie chcieć odejść od książki.
Pokaż mimo toTrudno mi oceniać czy to książka dobra, czy słaba, w każdym razie ja wymiękam po 20%. I gwiazdek daję ile daję. Słowotok, który do niczego chyba nie prowadzi, drażniące powtórzenia czy to przez bohatera, czy jego opiekunkę, regularne dygresje w zasadzie nie wiem po co i to w formie zniechęcającej do ich śledzenia. Postaci głównej nie polubiłem, jest bardzo niefajna. Dzieje się w książce niewiele, akcja stanowi uzasadnienie dla słowotoku. Starczy męczarni. Sięgam po coś innego.
Trudno mi oceniać czy to książka dobra, czy słaba, w każdym razie ja wymiękam po 20%. I gwiazdek daję ile daję. Słowotok, który do niczego chyba nie prowadzi, drażniące powtórzenia czy to przez bohatera, czy jego opiekunkę, regularne dygresje w zasadzie nie wiem po co i to w formie zniechęcającej do ich śledzenia. Postaci głównej nie polubiłem, jest bardzo niefajna. Dzieje...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
Jakoś się wynudziłem i po miesiącach niewiele pamiętam.
Jakoś się wynudziłem i po miesiącach niewiele pamiętam.
Pokaż mimo to2020-10-12
Napiszę zbiorczą opinię o całej trylogii, bo generalnie całość trzyma podobny poziom. Bardzo dobrze się to czyta, autorka ma dobre wyczucie języka i historii, stworzyła ogólnie ciekawe środowisko, w którym dzieje się historia wszystkich 3 części. W każdej z nich podobny schemat, tzn. nawiązanie do dalekiej przeszłości jako przyczyna tego, co dzieje się teraz, i nawet każda z tych historii z przeszłości mogłaby być oddzielną książką. Można się przywiązać do bohaterów, ale przy okazji autorka potrafi usunąć z akcji całkiem istotnego bohatera lub nawet kilku, co zaskakuje. Natomiast co do głównego bohatera, czyli Unai, to jest generalnie fajnym gościem o skomplikowanym życiorysie, natomiast wg mnie słabym detektywem i profilerem, bo w zasadzie każde śledztwo się sypie i pewien przypadek, czy też zamierzone działanie sprawcy, sprawia, że Kraken dochodzi do sedna. Może dopiero w III części miał szansę wykazać się kojarzeniem faktów bardziej. W każdej części też zdarza się jakaś wtopa śledczych, którzy późno myślą o czymś, co wydaje się oczywiste. Choć wstecz to każdy jest mądry. Podsumowując, fajne książki, ale średnie kryminały.
Napiszę zbiorczą opinię o całej trylogii, bo generalnie całość trzyma podobny poziom. Bardzo dobrze się to czyta, autorka ma dobre wyczucie języka i historii, stworzyła ogólnie ciekawe środowisko, w którym dzieje się historia wszystkich 3 części. W każdej z nich podobny schemat, tzn. nawiązanie do dalekiej przeszłości jako przyczyna tego, co dzieje się teraz, i nawet każda...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-12
Napiszę zbiorczą opinię o całej trylogii, bo generalnie całość trzyma podobny poziom. Bardzo dobrze się to czyta, autorka ma dobre wyczucie języka i historii, stworzyła ogólnie ciekawe środowisko, w którym dzieje się historia wszystkich 3 części. W każdej z nich podobny schemat, tzn. nawiązanie do dalekiej przeszłości jako przyczyna tego, co dzieje się teraz, i nawet każda z tych historii z przeszłości mogłaby być oddzielną książką. Można się przywiązać do bohaterów, ale przy okazji autorka potrafi usunąć z akcji całkiem istotnego bohatera lub nawet kilku, co zaskakuje. Natomiast co do głównego bohatera, czyli Unai, to jest generalnie fajnym gościem o skomplikowanym życiorysie, natomiast wg mnie słabym detektywem i profilerem, bo w zasadzie każde śledztwo się sypie i pewien przypadek, czy też zamierzone działanie sprawcy, sprawia, że Kraken dochodzi do sedna. Może dopiero w III części miał szansę wykazać się kojarzeniem faktów bardziej. W każdej części też zdarza się jakaś wtopa śledczych, którzy późno myślą o czymś, co wydaje się oczywiste. Choć wstecz to każdy jest mądry. Podsumowując, fajne książki, ale średnie kryminały.
Napiszę zbiorczą opinię o całej trylogii, bo generalnie całość trzyma podobny poziom. Bardzo dobrze się to czyta, autorka ma dobre wyczucie języka i historii, stworzyła ogólnie ciekawe środowisko, w którym dzieje się historia wszystkich 3 części. W każdej z nich podobny schemat, tzn. nawiązanie do dalekiej przeszłości jako przyczyna tego, co dzieje się teraz, i nawet każda...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czytało się szybko, chciałem się dowiedzieć co dalej, nieźle opisane kulisy wywiadu, mechanizmy załatwiania różnych spraw. Niestety całościowo służby nie pokazane z dobrej strony, rozwalone, pełne niekompetentnych ludzi, uwikłane w rozgrywki, ambicje, na szczęście są też pokazani fachowcy, ludzie, którym zależy. Co może odzwierciedlać polskie środowisko.
Niestety literacko jest średnio, bardzo kiepskie dialogi głównych bohaterów, popisy żarcikowe zamiast konkretów. Konkrety były przy omawianiu akcji czy rozwiązań, na pewno tu dobra była końcówka. Nie wynika z książki jakaś specjalna umiejętność Baśki, ot dobry splot okoliczności. Dużo rzeczy jest przewidywalnych. Psuło to przyjemność z czytania. Jeżeli sięgnę po drugą część, to żeby sprawdzić, czy autor się literacko wyrabia. Czego mu życzę.
Czytało się szybko, chciałem się dowiedzieć co dalej, nieźle opisane kulisy wywiadu, mechanizmy załatwiania różnych spraw. Niestety całościowo służby nie pokazane z dobrej strony, rozwalone, pełne niekompetentnych ludzi, uwikłane w rozgrywki, ambicje, na szczęście są też pokazani fachowcy, ludzie, którym zależy. Co może odzwierciedlać polskie środowisko.
więcej Pokaż mimo toNiestety literacko...