-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2022-01-09
Zaskakująco dobrą pisarką okazuje się być Suzanne Collins, nawet po tylu latach, które dzielą mnie od przeczytania pierwszej części "Igrzysk Śmierci". Seria niewątpliwie wyewoluowała wraz z czytelnikami - zniuansowana moralnie, brutalna, choć nie przesadnie, z ciekawymi postaciami i historią ubogacającą całe uniwersum. "Ballada ptaków i węży" wydaje się być integralną częścią całej serii i zupełnie nie sprawia wrażenia dopisanego w celach komercyjnych tomu. Nawet jeśli tak było, Collins fantastycznie to masuje i tworzy - po raz kolejny - naprawdę dobrą powieść.
Zaskakująco dobrą pisarką okazuje się być Suzanne Collins, nawet po tylu latach, które dzielą mnie od przeczytania pierwszej części "Igrzysk Śmierci". Seria niewątpliwie wyewoluowała wraz z czytelnikami - zniuansowana moralnie, brutalna, choć nie przesadnie, z ciekawymi postaciami i historią ubogacającą całe uniwersum. "Ballada ptaków i węży" wydaje się być integralną...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKażdy tom "Serii Niefortunnych Zdarzeń" to misternie dopracowana konstrukcja, oparta na solidnym schemacie. Nie inaczej jest tym razem. Mroczna szkoła, do której trafiają sieroty to tylko pretekst do dalszego rozwoju akcji, a także fabuły, w której intryga WZS zdaje się być najbardziej interesująca. Do tego mistrzowskie nawiązania historyczno-literackie, których odkrywanie sprawia ogromną radość. Magia!
Każdy tom "Serii Niefortunnych Zdarzeń" to misternie dopracowana konstrukcja, oparta na solidnym schemacie. Nie inaczej jest tym razem. Mroczna szkoła, do której trafiają sieroty to tylko pretekst do dalszego rozwoju akcji, a także fabuły, w której intryga WZS zdaje się być najbardziej interesująca. Do tego mistrzowskie nawiązania historyczno-literackie, których odkrywanie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
John Green absolutnie nie jest twórcą literatury ambitnej. Jednak jego książki zachęcają do przemyśleń nad prostymi, codziennymi sprawami, nad którymi często nie mamy czasu się zastanowić.
"19 razy Katherine" to powieść o miłości, przyjaźni, radości z czerpania z życia pełnymi garściami. Lekka, przyjemna, wakacyjna lektura w klimacie zupełnie odmiennym niż "Szukając Alaski" czy "Gwiazd naszych wina". Jest bardzo zabawna, napisana lekkim, ale bardzo porządnym, przyjemnym językiem, który, mimo że posiada sporo z gwary młodzieżowej, nie stara się udawać, że został napisany przez nastolatka. John Green jak zwykle zwraca uwagę na istotne problemy, a swoimi przemyśleniami trafia w samo sedno.
Polecam każdemu.
John Green absolutnie nie jest twórcą literatury ambitnej. Jednak jego książki zachęcają do przemyśleń nad prostymi, codziennymi sprawami, nad którymi często nie mamy czasu się zastanowić.
"19 razy Katherine" to powieść o miłości, przyjaźni, radości z czerpania z życia pełnymi garściami. Lekka, przyjemna, wakacyjna lektura w klimacie zupełnie odmiennym niż "Szukając...
Z pozoru bardzo banalna książka obyczajowa o dziewczynach, które mają w życiu wszystko, a na pozostałych patrzą z góry. Jednak kiedy główna bohaterka po swoim wypadku po raz kolejny zaczyna przeżywać ten sam dzień, okazuje się, ze to książka niemal psychologiczna - o trudności podejmowania decyzji, o ich nieodwracalności, o śmierci i o życiu - duże zaskoczenie. Pozytywne.
Z pozoru bardzo banalna książka obyczajowa o dziewczynach, które mają w życiu wszystko, a na pozostałych patrzą z góry. Jednak kiedy główna bohaterka po swoim wypadku po raz kolejny zaczyna przeżywać ten sam dzień, okazuje się, ze to książka niemal psychologiczna - o trudności podejmowania decyzji, o ich nieodwracalności, o śmierci i o życiu - duże zaskoczenie. Pozytywne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW sumie dosyć ciekawa pozycja, której bohaterem staje się również miasto. Przyjemna literatura młodzieżowa.
W sumie dosyć ciekawa pozycja, której bohaterem staje się również miasto. Przyjemna literatura młodzieżowa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFenomen Harry'ego Pottera opiera się właściwie głównie na tym, ze dorastał on z czytelnikami. Czytając ostatni tom serii, odnosi się wrażenie, że to stosunkowo zgrabne zakończenie całego cyklu. Nie ma tu jednak żadnych fajerwerków: jest za to sporo banałów i ckliwych rozwiązań.
Fenomen Harry'ego Pottera opiera się właściwie głównie na tym, ze dorastał on z czytelnikami. Czytając ostatni tom serii, odnosi się wrażenie, że to stosunkowo zgrabne zakończenie całego cyklu. Nie ma tu jednak żadnych fajerwerków: jest za to sporo banałów i ckliwych rozwiązań.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ponowna lektura "Igrzysk Śmierci" Suzanne Collins utwierdza mnie w przekonaniu, że to świetna, trzymająca w napięciu lektura pełna dwuznaczności. Akcja wydaje się być może nieco pospieszona, niektórzy bohaterowie naszkicowani trochę naprędce, ale to wciąż bardzo dobra, rozrywkowa a niegłupia, literatura.
Ponowna lektura "Igrzysk Śmierci" Suzanne Collins utwierdza mnie w przekonaniu, że to świetna, trzymająca w napięciu lektura pełna dwuznaczności. Akcja wydaje się być może nieco pospieszona, niektórzy bohaterowie naszkicowani trochę naprędce, ale to wciąż bardzo dobra, rozrywkowa a niegłupia, literatura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to