-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant2
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2012-02-22
2012-03
Lepsza od pierwszej części. Larsson w szczytowej formie.
Lepsza od pierwszej części. Larsson w szczytowej formie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-04
Najsłabsza z trylogii Millennium, ale wciąż naprawdę dobra.
Najsłabsza z trylogii Millennium, ale wciąż naprawdę dobra.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08-22
Faktycznie słuszne jest porównanie Allana Karlssona do Forresta Gumpa. Co nie zmienia faktu, że przygody miał bardziej fantazyjne niż jego amerykański kolega. Wspaniała czarna komedia i niezły przekrój historii XX wieku. Napisana wciągająco, bez zbędnego patosu i z dobrym wyczuciem, jeśli chodzi o humor. Nie łatwo sprawić, żebym śmiała się podczas czytania książki, ale przy tej opowieści niejednokrotnie zaśmiewałam się na cały głos. Szczerze polecam. :)
Faktycznie słuszne jest porównanie Allana Karlssona do Forresta Gumpa. Co nie zmienia faktu, że przygody miał bardziej fantazyjne niż jego amerykański kolega. Wspaniała czarna komedia i niezły przekrój historii XX wieku. Napisana wciągająco, bez zbędnego patosu i z dobrym wyczuciem, jeśli chodzi o humor. Nie łatwo sprawić, żebym śmiała się podczas czytania książki, ale przy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-17
Ciekawie skonstruowana intryga. Pierwszy raz chyba spotkałam się z tym, żeby w kryminale autor położył tak duży nacisk na portret psychologiczny postaci - nie jest to jednak wada. Pomimo tego, że przez większość fabuły nie dzieje się za specjalnie wiele, to jednak czyta się ciekawie i trzyma w napięciu. Opisy północnych śniegów i ogólnie krajobrazu budują niesamowity klimat. Chętnie sięgnę po kolejne części.
Ciekawie skonstruowana intryga. Pierwszy raz chyba spotkałam się z tym, żeby w kryminale autor położył tak duży nacisk na portret psychologiczny postaci - nie jest to jednak wada. Pomimo tego, że przez większość fabuły nie dzieje się za specjalnie wiele, to jednak czyta się ciekawie i trzyma w napięciu. Opisy północnych śniegów i ogólnie krajobrazu budują niesamowity...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-28
Niesamowita książka. Z jednej strony napisana tak, że czyta się bardzo szybko i płynnie, wciąga i ciężko się od niej oderwać. Z drugiej strony jest smutna, porusza bardzo ciężkie tematy - między innymi kwestię niepełnosprawności, odrzucenia, traum z dzieciństwa i tego jak bardzo wpływają na dorosłe życie.
Axelsson jest świetną obserwatorką ludzkiej psychiki i potrafi to w świetny sposób przelać na papier. Jej postaci są z krwi i kości, możemy je lubić lub nie, ale zawsze rozumiemy co nimi kieruje, rozumiemy ich rozterki, ból i postępowanie, które z tego wynika.
Jest to książka-zadra, która na bardzo długo zapada w pamięć i tkwi w człowieku. Polecam, ponieważ, pomimo elementu magii jest ona do bólu realistyczna i porusza bardzo ważne kwestie.
"Lekarz, który ją bada przed porodem, nic nie wie ani o pokoju z żelaznym piecykiem, ani o głodzie i ma w nosie parametry jej miednicy. Przez trzydzieści godzin moją głowę ugniatają zdeformowane kości, przez trzydzieści godzin męczymy się, bo stary głód zamyka drogę nowemu życiu. Dopiero kiedy jesteśmy bliskie śmierci, usypiają ją i nacinają.
- Co się urodziło? - pyta Ellen po wybudzeniu.
I co mają jej powiedzieć? Co tu w ogóle jest do powiedzenia?
Położna odwraca się do niej plecami i milczy. Wszyscy milczą.
A ja wyciągam rękę przez czas i szepcę:
- Dryfujące drewno. Urodziłaś kawałek dryfującego drewna, mamo." (str. 111/112)
Niesamowita książka. Z jednej strony napisana tak, że czyta się bardzo szybko i płynnie, wciąga i ciężko się od niej oderwać. Z drugiej strony jest smutna, porusza bardzo ciężkie tematy - między innymi kwestię niepełnosprawności, odrzucenia, traum z dzieciństwa i tego jak bardzo wpływają na dorosłe życie.
Axelsson jest świetną obserwatorką ludzkiej psychiki i potrafi to w...
2016-02-02
Jest to powieść wielowątkowa, dziejąca się na kilku płaszczyznach czasowych. Powieść o odrzuceniu, o zarażaniu odrzuceniem innych, o wpływie odrzucenia na życie odrzucającego i odrzucanego. Ciężka i smutna powieść.
A jednak czyta się ją bardzo płynnie. Akcja zaczyna się na lodołamaczu "Odyn", na którym schroniła się przed światem główna bohaterka Suzanne. Niestety ktoś regularnie włamuje się do jej kajuty i zostawia różne "wiadomości". Atmosfera osaczenia jest wręcz namacalna. Piękne opisy Arktyki, które sprawiają, że aż chciałoby się takim lodołamaczem popłynąć (mimo, że jestem raczej ciepłolubną istotą). Akcja na statku przerywana jest retrospekcjami, w których z perspektywy innych osób i Suzanne wyjaśnia się jej przeszłość, a dzięki temu dopiero teraźniejszość.
Wydawałoby się, że skoro akcja dzieje się na lodołamaczu, który siłą rzeczy jest dość klaustrofobicznym miejscem, to będzie się niemiłosiernie wlokła. Nic z tych rzeczy, akcja momentami wręcz galopuje. Poza tym, pomimo tego, że w swym wydźwięku, jest to smutna opowieść to jednak niesamowicie wciąga i sprawia, że trudno się od niej oderwać.
Pani Axelsson jak zwykle nakreśliła postaci z krwi i kości, z bardzo wiarygodnymi i rozbudowanymi portretami psychologicznymi. I jak zwykle udowodniła, że jest świetną obserwatorką ludzkiej psychiki.
Polecam.
Jest to powieść wielowątkowa, dziejąca się na kilku płaszczyznach czasowych. Powieść o odrzuceniu, o zarażaniu odrzuceniem innych, o wpływie odrzucenia na życie odrzucającego i odrzucanego. Ciężka i smutna powieść.
A jednak czyta się ją bardzo płynnie. Akcja zaczyna się na lodołamaczu "Odyn", na którym schroniła się przed światem główna bohaterka Suzanne. Niestety ktoś...
2016-02-06
"Książka musi być jak siekiera, która rozłupuje zamarznięte morze wewnątrz nas."
Franz Kafka
To jest właśnie taka książka.
Powieść o ostracyzmie. Powieść o powtarzalności ludzkich losów. Powieść o kobietach i ich bólu. Powieść, która straszliwie sponiewierała mnie emocjonalnie. Powieść, która jest ważna, przez to, że jest bezkompromisowo szczera. Powieść, która jest wstrząsająca przez swój hiperrealizm. Powieść, którą warto przeczytać, mimo że to będzie boleć.
"Książka musi być jak siekiera, która rozłupuje zamarznięte morze wewnątrz nas."
Franz Kafka
To jest właśnie taka książka.
Powieść o ostracyzmie. Powieść o powtarzalności ludzkich losów. Powieść o kobietach i ich bólu. Powieść, która straszliwie sponiewierała mnie emocjonalnie. Powieść, która jest ważna, przez to, że jest bezkompromisowo szczera. Powieść, która jest...
2016-04-10
Poruszająca powieść o rozszczepieniu osobowości, braku umiejętności wybaczenia, o duszeniu wszystkiego w sobie i konsekwencjach tego.
Mary? Marie? MaryMarie? Dziewczyna urodzona w rodzinie ofiary Holocaustu - matka nigdy nie otrząsnęła się po piekle Auschwitz, ojciec całe życie tłumił wszystko w sobie i wściekle milczał. Mąż okazał się być facetem, który nie potrafił upilnować swojego rozporka. Momentem przełomowym jest jego wypadek - zostaje wyrzucony przez okno w jakimś wschodnioeuropejskim mieście po tym jak kupił sobie usługi 16-letniej prostytutki i kończy sparaliżowany od ramion w dół. Dalej fabuła idzie dwoma torami - Mary zostaje z nim w zwiążku pomimo tego, co zrobił, natomiast Marie... Marie odłącza jego respirator. W trakcie czytania ciężko stwierdzić, która z wersji wydarzeń jest tą prawdziwą.
Jest to ciężka powieść, jak każda pani Axelsson, opiera się głównie na fenomenalnych portretach psychologicznych postaci. Ciężko się od niej oderwać.
Ponadto cały czas miałam wrażenie, że równie ważną kwestią, poza losami MaryMarie, jest handel żywymi, często nieletnimi, dziewczynami - jest to kolejny pisarz skandynawski, który porusza tę problematykę (obok takich autorów jak Stieg Larsson w "Dziewczynie, która igrała z ogniem" czy Johanna Sinisalo w "Nie przed zachodem słońca").
Nie jest łatwa, ale warta przeczytania.
Polecam.
"Muszę mu wybaczyć. Nie wiem tylko, jak to zrobić. Nie wiem nawet, co to znaczy. Może wybaczenie jest obietnicą. Ale co się obiecuje? Nie pamiętać tego, co się pamięta? Nie płakać nad tym, nad czym się płacze? Nie pogardzać tym, co naprawdę rodzi pogardę?"
Poruszająca powieść o rozszczepieniu osobowości, braku umiejętności wybaczenia, o duszeniu wszystkiego w sobie i konsekwencjach tego.
Mary? Marie? MaryMarie? Dziewczyna urodzona w rodzinie ofiary Holocaustu - matka nigdy nie otrząsnęła się po piekle Auschwitz, ojciec całe życie tłumił wszystko w sobie i wściekle milczał. Mąż okazał się być facetem, który nie potrafił...
2016-05-11
W końcu, po prawie roku od przeczytania pierwszego tomu tej serii, udało mi się zdobyć drugi tom.
Początek może nie być łatwy, ponieważ stosunkowo długo nic konkretnego się nie dzieje, ale jak widzę, jest to znak rozpoznawczy prozy pani Larsson. Mamy tu powoli odsłaniającą się układankę. Niemniej jednak główną oś powieści stanowi zagłębianie się w psychikę bohaterów, co mi się akurat podoba. Dopiero pod koniec książki akcja nabiera rozpędu, a atmosfera gęstnieje, więc czytelnikom, którzy preferują właśnie natłok wydarzeń, szybką akcję i gwałtowne zwroty tejże, jednak nie będę polecać tej powieści.
Autorka,oprócz zagadki kryminalnej, poruszyła również szereg różnych problemów społecznych. Głównie odwieczne siłowanie się kobiet i mężczyzn, w szerokim kontekście. Również kwestię myślistwa, ochrony zagrożonych gatunków oraz obowiązków duchownych wobec ludzi czy też ogólnie Kościoła wobec społeczeństwa.
Ciekawym smaczkiem są rozdziały poświęcone wilczycy Żółtonogiej, które przeplatały się z głównym wątkiem. Są one wbrew pozorom powiązane z resztą fabuły.
Nie jest to typowy kryminał, ale mimo wszystko polecam, ponieważ (przynajmniej mnie) trzymał w napięciu i zaskoczył.
W końcu, po prawie roku od przeczytania pierwszego tomu tej serii, udało mi się zdobyć drugi tom.
Początek może nie być łatwy, ponieważ stosunkowo długo nic konkretnego się nie dzieje, ale jak widzę, jest to znak rozpoznawczy prozy pani Larsson. Mamy tu powoli odsłaniającą się układankę. Niemniej jednak główną oś powieści stanowi zagłębianie się w psychikę bohaterów, co mi...
2016-05-12
W moim odczuciu najlepszy, z dotychczas przeczytanych, tom cyklu o Rebece Martinsson.
Autorce właśnie tutaj udało się idealnie wyważyć proporcje pomiędzy akcją, zagęszczaniem atmosfery a portretami psychologicznymi bohaterów. Nie ma tu przestojów, a fabuła wciąga jak bagno.
Jest kilka niedociągnięć i potknięć, ale moim zdaniem, nie rzutują mocno na odbiór całości.
Nie będę nic pisać o fabule, ponieważ nie chcę za dużo zdradzić. Warto to przeczytać samemu.
Polecam.
W moim odczuciu najlepszy, z dotychczas przeczytanych, tom cyklu o Rebece Martinsson.
Autorce właśnie tutaj udało się idealnie wyważyć proporcje pomiędzy akcją, zagęszczaniem atmosfery a portretami psychologicznymi bohaterów. Nie ma tu przestojów, a fabuła wciąga jak bagno.
Jest kilka niedociągnięć i potknięć, ale moim zdaniem, nie rzutują mocno na odbiór całości.
Nie...
2016-05-16
Czy zbrodnia z okresu II wojny światowej może być powodem zbrodni w 2005 roku? Jak się okazuje, jak najbardziej, tak.
Zakochani nastolatkowie, Wilma i Simon, usłyszawszy historię o samolocie, który w okresie II wojny światowej spoczął na dnie pobliskiego jeziora, postanawiają zbadać wrak. Ktoś uniemożliwia im wyjście, zakrywając przerębel starymi drzwiami. Wilmie kończy się powietrze. Umiera, przez lód widząc postać swojego mordercy.
Kilka miesięcy później ciało Wilmy zostaje znalezione w rzece. Lekarze medycyny sądowej, po zbadaniu płynu z płuc dziewczyny, stwierdzają, że rzeka nie była miejscem jej śmierci.
Przez swoje sny w dochodzenie policji włącza się prokurator Rebeka Martinsson i próbuje rozwikłać tą sprawę.
Ciekawy, nienużący tom. Akcja wartka. Bardzo ciekawie przemieszane retrospekcje z akcją współczesną. Również ciekawe portrety psychologiczne (chociaż tutaj nie ma już aż takiego zagłębiania się w psychikę bohaterów jak we wcześniejszych tomach). Jest mniej poetycko, za to bardziej konkretnie.
Polecam.
Czy zbrodnia z okresu II wojny światowej może być powodem zbrodni w 2005 roku? Jak się okazuje, jak najbardziej, tak.
Zakochani nastolatkowie, Wilma i Simon, usłyszawszy historię o samolocie, który w okresie II wojny światowej spoczął na dnie pobliskiego jeziora, postanawiają zbadać wrak. Ktoś uniemożliwia im wyjście, zakrywając przerębel starymi drzwiami. Wilmie kończy...
2016-05-16
To już ostatni, jak dotąd, tom z cyklu o Rebece Martinsson.
W brutalny sposób zamordowana zostaje starsza kobieta, przez przypadek jej ciało odkrywa Rebeka, Krister i Sivving. Sprawę podstępem przejmuje prokurator, znany z pierwszego tomu tego cyklu, Carl Von Post, który za wszelką cenę chce zdyskredytować i pognębić Rebekę.
Świadkiem zabójstwa jest 7-letni chłopiec, wnuk zamordowanej, Marcus. Dziecko w szoku nie potrafi/nie chce mówić o tym, co widziało. Niestety morderca, próbuje także dopaść chłopca.
Rebeka bierze urlop, żeby na własną rękę poprowadzić śledztwo - okazuje się, że ktoś z premedytacją sukcesywnie wybija, osoba po osobie, całą rodzinę. A cała historia sięga początków XX wieku.
Tym razem, prawie w ogóle nie ma zagłębiania się w psychikę bohaterów, jest za to dosyć wartka akcja. Trochę szkoda, że sam motyw zabójstw jest tak prozaiczny, ale mimo wszystko całość trzyma w napięciu i zaskakuje - w ogóle nie podejrzewałam, że to ta konkretna osoba morduje i dlaczego.
Asa Larsson wspominała gdzieś, że zaplanowała 6 tomów tego cyklu. Ciekawa jestem zatem czy 6 tom się w końcu pojawi i mam nadzieję, że tak będzie. Przydałoby się zgrabne zakończenie całości, jakaś klamra spinająca wszystkie wątki obyczajowe.
Polecam.
To już ostatni, jak dotąd, tom z cyklu o Rebece Martinsson.
W brutalny sposób zamordowana zostaje starsza kobieta, przez przypadek jej ciało odkrywa Rebeka, Krister i Sivving. Sprawę podstępem przejmuje prokurator, znany z pierwszego tomu tego cyklu, Carl Von Post, który za wszelką cenę chce zdyskredytować i pognębić Rebekę.
Świadkiem zabójstwa jest 7-letni chłopiec, wnuk...
Wciągająca, zaskakujące zakończenie, wartka akcja - jest wszystko czego trzeba w porządnym kryminale.
Wciągająca, zaskakujące zakończenie, wartka akcja - jest wszystko czego trzeba w porządnym kryminale.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to