rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ile razy zdarzyło Wam się pomyśleć, że z sytuacji w której się znaleźliście nie ma wyjścia? Jesteście typem człowieka, który godzi się na to co zsyła los czy mimo przeszkód próbujecie walczyć chociaż Wasze położenie wydaje się koszmarne?
Milena postanawia zrobić rodzinie niespodziankę i przyjeżdża z Gdańska do domu. Niestety nie zastaje w nim ani rodziców ani swojej młodszej siostry Laury. Pamięta, że mama chowała klucz w ogrodzie i aby się do niego dostać prosi o pomoc sąsiadów. Nowiccy nie cieszą się dobrą sławą, jakiś czas temu byli zamieszani w zaginięcie chłopaka. Milena mimo obaw zdaje się na nich a dzień później budzi się zamknięta w pokoju.
Muszę przyznać, że gdy rozpoczęłam tę lekturę pomyślałam, że takich historii było już wiele, nic pewnie mnie nie zaskoczy. Autorka uśpiła moja czujność, zanim się spostrzegłam akcja nabrała takiego tempa, że ciężko było oderwać się od książki. Atmosfera stawała się coraz bardziej napięta i z ciarkami na plecach czekałam co jeszcze się wydarzy. A dzieje się tutaj dużo, wiecie, że lubię krwawe sceny a takich tutaj nie brakuje. Autorka serwuje nam obrazy, które na długo pozostają w głowie. Do tego nasze bohaterki, siostry Milena i Laura, tak pozytywnie mnie zaskoczyły, że ze strachem i jednocześnie podekscytowaniem śledziłam ich losy. W książce znajdziemy jasne przesłanie,nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji jest wyjście a determinacja i odwaga sprawia, że możemy odmienić swój los.
Ta książka ma wszystkie elementy jakie powinien zawierać dobry thriller. Szybka akcja, napięta atmosfera, niepokój, zwroty akcji i zaskakujące zakończenie. To jak, skusicie się? Szczerze polecam. Jeśli lubicie krew w książkach to ta na pewno zaspokoi Wasz głód.

Ile razy zdarzyło Wam się pomyśleć, że z sytuacji w której się znaleźliście nie ma wyjścia? Jesteście typem człowieka, który godzi się na to co zsyła los czy mimo przeszkód próbujecie walczyć chociaż Wasze położenie wydaje się koszmarne?
Milena postanawia zrobić rodzinie niespodziankę i przyjeżdża z Gdańska do domu. Niestety nie zastaje w nim ani rodziców ani swojej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Uczucie potrafi zaślepić ale czy błyskawiczna decyzja o wspólnym zamieszkaniu i rychłym ślubie może być zła, jeśli kocha się drugą osobę? A co jeśli okazuje się, że tak naprawdę nic nie wiemy o naszym ukochanym? To właśnie w naszą główną bohaterkę, Weronikę trafia strzała amora. Dziewczyna diametralnie zmienia swoje życie ale czy to wyjdzie jej na dobre? 
Muszę przyznać, że pierwsza połowa książki, dotycząca uczucia jakie przytrafiło się główniej​ bohaterce, momentami mnie denerwowała, niby czytało się błyskawicznie ale wydarzenia były mało prawdopodobne. Wiem, że między ludźmi może narodzić się miłość, która potrafi wywrócić życie do góry nogami ale Weronika i Dawid byli mało wiarygodni, ta początkowa sielanka była mocno przesłodzona. Jednak w tle majaczą mroczne tajemnice, czujemy na plecach oddech niewyjaśnionych spraw z przeszłości i to dzięki nim miałam ochotę by zgłębiać się w tę historię. Do tego w książce oprócz Weroniki mamy drugiego narratora, Filipa, który po stracie żony przenosi się na odludzie. To dwie odrębne historie, które budują napięcie bo czytelnik nie wie w jaki sposób ich losy się połączą. Dynamicznie rozwijająca się akcja i dużo zwrotów to na pewno duży plus tego thrillera, dzięki temu ciężko oderwać się od książki. Jeśli chodzi o rozwiązanie tej historii, to po części szybko można domyślić się co w trawie piszczy. Jednak niech Was to nie zmyli, bo w końcówce powieści, czytelnik zostaje tak zbombardowany faktami, które wychodzą na światło dzienne, że kończy książkę w ogromnym szoku i niedowierzaniu, że autorka zdołała tak długo utrzymać wszystko w tajemnicy.
To thriller, który przyjemnie się czyta jednak poza zakończeniem niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jednak jeśli szukacie książki by miło spędzić kilka wieczorów i jednocześnie poczuć dreszczyk emocji to śmiało możecie po nią sięgnąć. 

Czy wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Uczucie potrafi zaślepić ale czy błyskawiczna decyzja o wspólnym zamieszkaniu i rychłym ślubie może być zła, jeśli kocha się drugą osobę? A co jeśli okazuje się, że tak naprawdę nic nie wiemy o naszym ukochanym? To właśnie w naszą główną bohaterkę, Weronikę trafia strzała amora. Dziewczyna diametralnie zmienia swoje życie ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy zdarzają Wam się sny tak realne, że po przebudzeniu zastanawiacie się czy to rzeczywiście był tylko sen? A co jeśli to prawdziwe życie jest tak naprawdę farsą? Czy najbliższe Wam osoby chcą dla Was jak najlepiej? A może kryją się za nimi potwory, które chcą Was zniszczyć? 
Z takimi problemami musi zmagać się bohater naszej książki, Caden. Czy głębia, która na niego czyha go pochłonie, czy zwycięsko uniesie się ponad powierzchnię?
Miałam obawy sięgając po tę książkę, w końcu to młodzieżówka a ten rodzaj literatury bardzo rzadko trafia w moje ręce. Muszę przyznać, że Głębia Challengera jest inna, wyjątkowa i na pewno starsi odbiorcy również się tutaj odnajdą. O ile można odnaleźć się w książce, która porusza tak trudny temat jak choroba psychiczna. Cieszę się jednak, że było mi dane poznać tę historię, która mimo, iż jest trudna i smutna to daje także wiele nadziei. Wyruszamy w podróż, która sięga do najgłębszych zakamarków psychiki, obserwujemy walkę nastolatka by z tej głębi się wydostać, jednego możecie być pewni, ta książka jest pełna emocji. Ciężko zdrowemu człowiekowi zrozumieć z czym muszą zmagać się chore osoby ale w Głębi Challengera autor przybliża nam ten temat bardzo obrazowo. Fakt, że opowieść jest oparta na prawdziwych przeżyciach i doświadczeniach potęguje tylko uczucia jakich doświadczamy podczas czytania.
Czasami sny są bardzo realne, czasami umysł potrafi płatać nam figle, ciężko wyobrazić sobie walkę z głębią, która chce nas wciągnąć. Ta książka jest poruszająca i sądzę, że warto poznać tę historię, bo otwiera oczy na zagadnienie chorób psychicznych w bardzo szczególny sposób.

Czy zdarzają Wam się sny tak realne, że po przebudzeniu zastanawiacie się czy to rzeczywiście był tylko sen? A co jeśli to prawdziwe życie jest tak naprawdę farsą? Czy najbliższe Wam osoby chcą dla Was jak najlepiej? A może kryją się za nimi potwory, które chcą Was zniszczyć? 
Z takimi problemami musi zmagać się bohater naszej książki, Caden. Czy głębia, która na niego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nasza psychika często płata nam figle a rzeczy o których powinniśmy pamiętać, ulatują gdzieś niepostrzeżenie. Ile razy zdarzyło Ci się zapomnieć gdzie zostały Twoje klucze do domu? Jak często zdarza Ci się odłożyć telefon a później godzinę go szukać?
A co jeśli w grę wchodzi zabójstwo? Czy można wyprzeć z pamięci tak okrutny czyn i zwyczajnie zapomnieć, że zabiło się człowieka? Z takimi rozterkami zmaga się Sabina, bohaterka książki "Nie zabiłam".
Za mną jest już wiele thrillerów, jedne oparte są na utartym schemacie, wciągają ale nie zapadają w pamięć a inne.. inne są właśnie takie jak nowa książka Klaudii Muniak, oryginalne i nie dające o sobie zapomnieć. Nasza bohaterka miała niełatwe dzieciństwo, informacje z jej przeszłości są nam dozowane stopniowo, co buduje niesamowite napięcie. Możemy zajrzeć do jej psychiki, zobaczyć jej punkt widzenia i wczuć się w pełni w jej sytuację, która jest niezwykle trudna. Sabina wzbudza w czytelniku wiele emocji, z jednej strony powinniśmy trzymać się od niej z daleka ale z drugiej strony przyciąga nas do siebie, jej losy stają się dla nas tak ważne, że nie potrafimy się uwolnić od książki. 
Autorka jednak daje nam również możliwość spojrzenia na sytuację z perspektywy innej osoby, co jest idealnym posunięciem, czytelnik nie czuje się przytłoczony odczuciami tylko jednej postaci. Niewyjaśnione zabójstwa, poszlaki, domysły, momentami sama już nie widziałam w co mam wierzyć, niepokój ciągle rośnie. A akcja? Pędzi jak szalona, ciężko złapać oddech. Tajemnicza aura i mroczny klimat to kolejne zalety tej książki. Powieść otwiera nam oczy na to jak można łatwo zmanipulować człowieka, jak krucha może być nasza psychika i jak łatwo jest podatna na sugestie innych. Wisienką na torcie jest zakończenie, którego nie można przewidzieć, tak powinien kończyć się każdy thriller. 
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jestem pozytywnie zaskoczona.Czułam się jakbym sama należała do świata Sabiny i nie mogłam odpuścić dopóki nie zostały odkryte wszystkie tajemnice. 

Nasza psychika często płata nam figle a rzeczy o których powinniśmy pamiętać, ulatują gdzieś niepostrzeżenie. Ile razy zdarzyło Ci się zapomnieć gdzie zostały Twoje klucze do domu? Jak często zdarza Ci się odłożyć telefon a później godzinę go szukać?
A co jeśli w grę wchodzi zabójstwo? Czy można wyprzeć z pamięci tak okrutny czyn i zwyczajnie zapomnieć, że zabiło się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Poprzednia książka autorki, Ukochane dziecko, zbierała same pozytywne oceny. Pora przekonać się, czy nowy thriller utrzyma wyznaczony wcześniej poziom.
Pewnego wieczoru Ann wraz z ojcem Walterem czekają na dostawcę pizzy. Sielankowa atmosfera zostaje zakłócona, do domu wkracza policja. Dziewczyna jest zszokowana, jej ojciec zostaje aresztowany. W Berlinie od kilku lat giną małe dziewczynki a wiele poszlak wskazuje na to, że mordercą jest Walter. Ann uparcie wierzy w niewinność ojca i wszczyna własne śledztwo.
Zacznę do tego, że autorka doskonale wie jak budować napięcie już od pierwszych stron. Ta historia oplata nas niczym pnącza i nie puszcza dopóki nie odkryjemy prawdy. A uwierzcie mi, że zwroty akcji i sam finał bardzo Was zaskoczy. 
Pierwszoosobowa narracja sprawia, że wchodzimy w to śledztwo na sto procent, zaglądamy w najgłębsze zakamarki psychiki głównej bohaterki, poznajemy jej myśli a emocje jakie jej towarzyszą udzielają się także czytelnikowi. Ale.. niestety profil mordercy na tym stracił, to nie kryminał ale szkoda, że autorka nie zagłębiła się bardziej w psychikę zabójcy. Muszę przyznać, że pomysł na tę postać jest bardzo oryginalny i szokujący. Do tego w książce, oprócz toczącej się historii, znajdziemy także fragmenty wywiadów z mordercą i przemyślenia Ann z dzieciństwa a to daje czytelnikowi moment na własne refleksje. Pod względem psychologicznym to thriller na bardzo wysokim poziomie a możliwość wejścia do głowy córki mordercy, to bardzo ciekawe posunięcie. 
Ukochane dziecko pamiętam do dziś, Perfect Day czytało się świetnie jednak czuję, że szybko o niej zapomnę. Mimo wszystko zachęcam do przeczytania, to wciągająca historia, która zapewni Wam świetną rozrywkę i łamigłówkę nie do rozwiązania. 

Poprzednia książka autorki, Ukochane dziecko, zbierała same pozytywne oceny. Pora przekonać się, czy nowy thriller utrzyma wyznaczony wcześniej poziom.
Pewnego wieczoru Ann wraz z ojcem Walterem czekają na dostawcę pizzy. Sielankowa atmosfera zostaje zakłócona, do domu wkracza policja. Dziewczyna jest zszokowana, jej ojciec zostaje aresztowany. W Berlinie od kilku lat giną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie podoba Ci się Twój nos? Możesz go zoperować. Masz za mały biust? Spokojnie, z tym też da się coś zrobić. Są osoby, którym operacje plastyczne służą tylko po to by się upiększyć, są również osoby, dla których operacja plastyczna oznacza normalne życie. A co jeśli pojawi się ktoś, kto będzie naprawiał ludzi na swój sposób, kto nie pozostawia nam wyboru a operacja przynosi wręcz odwrotny skutek? Każdy ma prawo robić ze swoim ciałem to co uważa za słuszne jednak jest ktoś, komu bardzo się nie podoba taka ingerencja w naturę.. Naprawiacz.
Nie będę owijać w bawełnę i wyciągnę najcięższe działo już na samym początku. Ten kryminał to majstersztyk, do tej pory nie mogę uwierzyć, że to debiut. Gdy zaczęłam czytać tę książkę byłam bardzo zdziwiona, wydaje się, że autor rozdaje wszystkie karty już na samym początku. Poznajemy mordercę, wydaje nam się, że znamy jego motyw i jesteśmy w stanie przewidzieć jego następny krok. Ale jak to? Przecież książka dopiero się zaczęła a autor serwuje nam już takie sceny, na pewno niczym nas już nie zaskoczy. Tak myślałam, jednak byłam w wielkim błędzie. Każda następna strona, to kolejne zaskoczenie a na karku zaczynamy czuć oddech Naprawiacza. Do tego dochodzą tajemnice z przeszłości, które okazują się kluczowe w tym śledztwie. Muszę przyznać, że profil mordercy jest tutaj dopracowany w każdym calu, już dawno nie miałam styczności z tak brutalnym i jednocześnie z tak inteligentnym zabójcą. Pozostałe postacie również nie zostają w tyle, są wyraziste, wielowymiarowe i oryginalne. Duży plus to również dialogi, które są realistyczne i wprowadzają do książki taką dynamikę, że ciężko się oderwać. Co więcej autor nie traci czasu na zbędne opisy, serwuje czytelnikowi same konkrety, szokuje i zaskakuje.Zapewniam Was, że nawet najwięksi fani gatunku, którzy rozwiązują śledztwo już w połowie książki, nie są w stanie przewidzieć zakończenia tego kryminału.
To książka, która należy nie tylko do grupy tych nieodkładalnych ale również do grupy tych, które nie dają o sobie szybko zapomnieć.

Nie podoba Ci się Twój nos? Możesz go zoperować. Masz za mały biust? Spokojnie, z tym też da się coś zrobić. Są osoby, którym operacje plastyczne służą tylko po to by się upiększyć, są również osoby, dla których operacja plastyczna oznacza normalne życie. A co jeśli pojawi się ktoś, kto będzie naprawiał ludzi na swój sposób, kto nie pozostawia nam wyboru a operacja przynosi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Twórczość autora nie jest mi obca. Sięgnięcie po kolejną książkę było tylko kwestią czasu. 
W niezamieszkałym domu zostają odnalezione ciała czterech osób. Niedaleko miejsca zbrodni, kręci się podejrzany mężczyzna. Policja od razu zwraca na niego uwagę, gdyż ma zakrwawioną kurtkę. Zostaje zatrzymany, nie chce jednak adwokata,jest bardzo pewny siebie. Detektyw Jade Relfin jest przekonana, że mężczyzna jest winny. Brak dowodów i zawiłe poszlaki utrudniają rozwiązanie śledztwa, morderca prowadzi  ze śledczymi grę, czy wyjdą z niej zwycięsko?
Czytanie takich książek to czysta przyjemność. Historia jest przemyślana od początku do końca. A zaczyna się ona bardzo zachęcająco. Cztery martwe osoby, przytwierdzone do krzeseł w opuszczonym domu. Któż nie chciałby poznać przyczyny i sprawcy tego morderstwa. Przyznam również, że to jedno z najbardziej pokręconych śledztw o jakich przyszło mi czytać. Autor miesza czytelnikowi w głowie a rzeczy, których jesteśmy pewni z każdą kolejną stroną stają się dla nas zagadką. 
Akcja pędzi jak szalona i nie ma tu czasu na nudę. Książka należy do grupy tych niedokładnych a im bardziej zagłębiamy się w Ciemną dolinę tym ciężej jest się oderwać od tej historii. Bohaterowie, zarówno Ci pozytywni jak i negatywni mają tak nieosobliwe charaktery, że ich kreacje na długo pozostają w głowie. Często mam tak, że po przeczytaniu powieści szybko zapominam o postaciach. Tutaj to nie grozi. Ponadto niepewność i dreszcz
emocji towarzyszy do samego końca. A koniec jest prawdziwą bombą, która rozwali nam głowy. Zaskakujący i pozostawiający pewien niedosyt. Czekam na kontynuację z niecierpliwością. 
Nie mogę wyjść z podziwu, że tak lekki w odbiorze jest styl autora i tak wspaniale skonstruowana została przez niego fabuła. Ten thriller zaspokoi głód każdego miłośnika tego gatunku. Musicie go przeczytać.

Twórczość autora nie jest mi obca. Sięgnięcie po kolejną książkę było tylko kwestią czasu. 
W niezamieszkałym domu zostają odnalezione ciała czterech osób. Niedaleko miejsca zbrodni, kręci się podejrzany mężczyzna. Policja od razu zwraca na niego uwagę, gdyż ma zakrwawioną kurtkę. Zostaje zatrzymany, nie chce jednak adwokata,jest bardzo pewny siebie. Detektyw Jade Relfin...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To już kolejna książka autorki na mojej liście, bardzo podoba mi się jej styl więc nie mogło być inaczej, musiałam przeczytać Topieliska.
Pola traci w wypadku samochodowym męża i synka. Samochód zjechał z drogi i wpadł do rzeki. Ciało Kuby zostaje wyłowione ale dziecka nie udało się odnaleźć. Pola próbuje pogodzić się z rzeczywistością jednak na światło dzienne wypływają informacje o jej mężu o których nie miała pojęcia. Jego matactwa w pracy, szantaż, nieznajoma dziewczyna, która utonęła w jeziorze, w głowie bohaterki zaczynają piętrzyć się pytania, czy zdoła uporać się z demonam przeszłości?
Książkę czyta się na jednym wdechu, mnogość zaskakujących wydarzeń sprawiła, że nie byłam w stanie jej odłożyć. Co tu się działo? Ciężko pomieścić to w głowie, akcja już od pierwszych stron nabiera takiego tempa, że musimy mocno się trzymać aby nie wypaść z tej pędzącej do przodu historii. Tajemnice, mroczne odkrycia, do tego dziwne sny bohaterki budują napięcie a im bardziej naprzód tym klimat robi się coraz bardziej duszny. Dzieje się tutaj dużo, autorka tak poprowadziła fabułę, że wszystkie elementy się świetnie zazębiają tworząc znakomity thriller psychologiczny. Narracja poprowadzona w pierwszej osobie to również strzał w dziesiątkę, dzięki temu możemy jeszcze mocniej wczuć się w sytuację bohaterki. Mały minus za to, że kilka zagadek udało rozgryźć mi się przed końcem powieści. Finał jednak i tak mnie zaskoczył a nawet zaszokował.
Kto jeszcze nie czytał niech szybko biegnie po książkę, naprawdę warto. Napięcie nie opuści Was do samego końca a historia Poli pochłonie Was bez reszty.

To już kolejna książka autorki na mojej liście, bardzo podoba mi się jej styl więc nie mogło być inaczej, musiałam przeczytać Topieliska.
Pola traci w wypadku samochodowym męża i synka. Samochód zjechał z drogi i wpadł do rzeki. Ciało Kuby zostaje wyłowione ale dziecka nie udało się odnaleźć. Pola próbuje pogodzić się z rzeczywistością jednak na światło dzienne wypływają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna pozycja od @vesperwydawnictwo , której nie mogłam sobie odmówić. Musiałam przekonać się co kryje w swoim wnętrzu tytułowy dom.
Weteran wojny wietnamskiej, Austin Fletcher, odziedziczył dom po zmarłym w walce przyjacielu Maynardzie. Postanawia udać się do Maine bo tam znajduje się budynek. Okazuje się, że to bardzo stary dom, gdzieś pośrodku lasu a niedaleko posesji została powieszona wiedźma.
Austin nie wierzy w nadprzyrodzone moce, duchy i czarownice ale od pewnego czasu we wnętrzu domu dzieją się dziwne rzeczy.
Ależ to była dziwna lektura. Na początku nie mogłam się wgryźć w tę historię, nastawiona na to, że zmarnuję przy niej czas, brnęłam dalej w tę dziwną fabułę. Wraz z rozwojem akcji, zaczęło robić się coraz ciekawiej a może lepszym określeniem będzie, że zaczęło robić się coraz dziwniej i mroczniej. I mimo, że akcja rozwija się bardzo powoli to pobyt bohatera w tym oddalonym od cywilizacji domu, jego samotność i rodzące się w jego głowie szaleństwo wciąga bez reszty.
Drzewo, które nie rzuca cienia, wiedźma, która została powieszona i dom, który okazuje się nawiedzony brzmią banalnie Takie motywy pojawiały się już w wielu książkach ale w tej powieści autor wykorzystał te elementy w wyjątkowy sposób i chociaż nie przeraziły mnie one tak jakbym sobie tego życzyła to nieraz jednak pojawiająca się groza wywołała ciarki na plecach.
Powieść jednak ma niepowtarzalny klimat i niezwykle obrazowe opisy. Do tego zakończenie totalnie mnie zaskoczyło, takiego finału tej historii się nie spodziewałam.
Jak już wspomniałam to wyjątkowa książka, mrok jaki z niej bije i niezwykły styl autora są warte poznania.

Kolejna pozycja od @vesperwydawnictwo , której nie mogłam sobie odmówić. Musiałam przekonać się co kryje w swoim wnętrzu tytułowy dom.
Weteran wojny wietnamskiej, Austin Fletcher, odziedziczył dom po zmarłym w walce przyjacielu Maynardzie. Postanawia udać się do Maine bo tam znajduje się budynek. Okazuje się, że to bardzo stary dom, gdzieś pośrodku lasu a niedaleko posesji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy miłość w czasie wojny jest możliwa? Ciężko to sobie wyobrazić. Czy związek Polki z Niemcem w tak burzliwym okresie ma prawo przetrwać? Sięgając po tę książkę miałam nadzieję, że znajdę odpowiedź na te pytania.
Hania Wolińska studiuje germanistykę w Warszawie, jest również damą do towarzystwa niemieckiej hrabiny. Podczas pobytu​ w Gdańsku dochodzi do spotkaniach pomiędzy dziewczyną a wnukiem zamożnej hrabiny. Młodzi są sobą zafascynowani a początkowe zauroczenie przeradza się w prawdziwą miłość. Wojna jednak krzyżuje ich plany na przyszłość, czy przetrwają tak wielką próbę, czy będą w stanie być razem mimo wrogości jaka rodzi się pomiędzy ich narodami?
Sięgając po tę powieść nie sądziłam, że autorka w tak znakomity sposób połączy wątki historyczne z losami młodych, zakochanych w sobie ludzi. Wszystko w tej książce jest idealnie wyważone. Poznajemy bohaterów, ich rozterki, rodzące się między nimi uczucie a jednocześnie stykamy się z życiem w czasach wojennych, z brutalnością z jaką traktowani są ludzie i zmaganiami żołnierzy w walce o ojczyznę. Pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy, chyba każdy czytelnik, który sięgnie po tę książkę będzie chciał poznać finał ten miłosnej historii, która na pozór wydaje się niemożliwa. Akcja powieści rozgrywa się powoli ale dzięki temu możemy w pełni skupić się na emocjach bohaterów a tych nie brakuje. Narzeczona nazisty nie wycisnęła u mnie łez ale na pewno długo pozostanie w mojej pamięci.
Jest to przepiękna powieść o trudnej miłości a wątki historyczne potęgują tylko tragizm i bezsilność młodych, zakochanych w sobie ludzi. Gwarantuję, że losy bohaterów zaciekawią Was na tyle, że ciężko będzie się oderwać od książki.

Czy miłość w czasie wojny jest możliwa? Ciężko to sobie wyobrazić. Czy związek Polki z Niemcem w tak burzliwym okresie ma prawo przetrwać? Sięgając po tę książkę miałam nadzieję, że znajdę odpowiedź na te pytania.
Hania Wolińska studiuje germanistykę w Warszawie, jest również damą do towarzystwa niemieckiej hrabiny. Podczas pobytu​ w Gdańsku dochodzi do spotkaniach pomiędzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie raz już wspominałam, że lubię sięgać po książki naszych rodaków,więc gdy tylko nadarza się ku temu okazja, nie waham się ani chwili.
Troje miłośników grozy, wybiera się na festiwal do Krakowa by móc spotkać się ze swoimi ulubionymi autorami. Nie wracają jednak do domu a sprawę zaginięcia obejmuje detektyw Majer. Jego śledztwo nie przynosi jednak żadnych rezultatów aż do momentu telefonu z Paryża, w którym doszło do podobnego zaginięcia. Detektyw łączy swoje siły z francuską policjantką, trafiają na pewien trop, który zaprowadzi ich w miejsce,gdzie na zawsze odmieni się ich los.
Byłam przygotowana na to, że na Eksperyment będę potrzebowała sporo czasu ze względu na jego objętość. Napiszę tylko tyle, gdy już zaczniecie, ciężko jest przestać. To chyba najlepszy argument, który powinien przekonać każdego kto jeszcze zastanawia się nad tą książką. Dzieje się tutaj dużo, mamy grozę, kryminał a nawet fantastykę ale wszystko jest wyważone i każdy klocek tej układanki idealnie do siebie pasuje. Brawo dla autora, już w Prologu zarzucił sieć na czytelnika, z której ciężko się uwolnić. Cała sceneria i klimat tej książki są niesamowite i wciągające. Momentami bałam się, że gdy przewrócę kartkę na kolejną stronę to tryśnie na mnie krew, tak makabryczne były niektóre sceny.
Autor wykorzystał potencjał tej historii w dwustu procentach.
I wszystko byłoby pięknie gdyby nie zakończenie, które nieco mnie zawiodło i jednocześnie zaskoczyło, bo nie spodziewałam się, że w tej książce będę miała styczność z elementami fantastyki.
Podsumowując, polecam bo to niezwykle ciekawe oblicze grozy, czekam z niecierpliwością na kolejne dzieła autora.

Nie raz już wspominałam, że lubię sięgać po książki naszych rodaków,więc gdy tylko nadarza się ku temu okazja, nie waham się ani chwili.
Troje miłośników grozy, wybiera się na festiwal do Krakowa by móc spotkać się ze swoimi ulubionymi autorami. Nie wracają jednak do domu a sprawę zaginięcia obejmuje detektyw Majer. Jego śledztwo nie przynosi jednak żadnych rezultatów aż do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już od dawna chciałam zapoznać się z twórczością tego autora, w końcu mi się udało.
Robert Luczak, dziennikarz czasopisma literackiego, zostaje wysłany do Kalkuty, wraz z żoną i dzieckiem. Celem jego podróży jest uzyskanie praw do publikacji najnowszego poematu indyjskiego poety, który zaginął kilka lat wcześniej. Chociaż Kalkuta nie ma dobrej sławy, rodzina Roberta wyrusza w podróż a podczas pobytu, nieświadomie wchodzi w środowisko czcicieli bogini Kali. Podróż skończy się dla nich tragicznie.
Nigdy nie byłam w Indiach ale autor w tak znakomity sposób zobrazował miasto w którym toczy się akcja, że podczas czytania czułam się tak jakbym osobiście kroczyła brudnymi ulicami Kalkuty, gdzie ubóstwo kryje się za każdym rogiem. Bardzo podobał mi się klimat tej powieści, ciężki, mroczny i przytłaczający. Już od pierwszych stron autor zaciekawił mnie aż do tego stopnia, że książkę wręcz pochłonęłam. Napięcie jest budowane stopniowo ale im bardziej zanurzamy się w lekturę, tym staje się mroczniej a akcja nabiera tempa. Kalkuta z jednej strony obrzydliwa i odpychająca a z drugiej strony nęci aby poznawać jej najgorsze oblicza. Sam wątek bogini Kali, jej czcicieli i wszelkie rytuały jakie są na jej cześć odprawiane są niezwykle ciekawe ale również przerażające. Książka mocno oddziaływuje na psychikę a autor tak poprowadził fabułę, że momentami nie wiemy co jest jawą a co wytworem wyobraźni bohatera. W każdym bądź razie, jawa czy sen ale te obrazy przyprawiają o gęsią skórkę. Do tego losy rodziny Luczak w Kalkucie kończą się w tak tragiczny i przygnębiający sposób, że staje się to kolejnym plusem powieści, autor zaskakuje czytelnika w najmniej oczekiwany sposób.
Pierwsze spotkanie z twórczością Dana Simmonsa uważam z bardzo udane i z chęcią sięgnę po kolejne jego książki.

Już od dawna chciałam zapoznać się z twórczością tego autora, w końcu mi się udało.
Robert Luczak, dziennikarz czasopisma literackiego, zostaje wysłany do Kalkuty, wraz z żoną i dzieckiem. Celem jego podróży jest uzyskanie praw do publikacji najnowszego poematu indyjskiego poety, który zaginął kilka lat wcześniej. Chociaż Kalkuta nie ma dobrej sławy, rodzina Roberta wyrusza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię sięgać po literaturę grozy a o twórczości Lovecrafta słyszałam wiele, jego styl nie jest łatwy w odbiorze ale wizje są niezwykle mroczne. Przyszła pora by się o tym przekonać.
Koty Ultharu to zbiór dziesięciu opowiadań, w których królują mityczne postacie, legendarne potwory i tajemnicze krainy. Przestawiając one wędrówkę człowieka przez historyczne miasta i baśniowe światy.
Jedno muszę przyznać nie jest to łatwy w odbiorze styl. Mimo, że opowiadania są krótkie, nie można przez nie szybko przebrnąć i chyba nawet nie jest to wskazane. A świat jaki kreuje H.P. Lovecraft trzeba się zagłębić i chłonąć go powoli, tylko tak będziemy w stanie docenić w pełni jego sztukę. Obrazowe opisy mocno oddziałują na psychikę. Jawa miesza się ze snem i H.P. Lovecraft robi to w niezwykły sposób. Muszę jednak stwierdzić, że mnogość dziwnych nazw momentami była dla mnie przytłaczająca. Jednak ten mityczno, baśniowy klimat przypadł mi do gustu chociaż uważam, że opowiadania trzeba dawkować stopniowo. Popełniłam błąd czytając wszystkie na raz. Sięgając po opowiadania H.P. Lovecraft nie należy spodziewać się, że znajdziemy w nich typowe elementy jakie spotykamy we współczesnej literaturze grozy czy fantastyki. Mroczny klimat jest specyficzny ale gdy się w niego zagłębimy to nieraz zdoła nas przerazić.
Podsumowując, spodziewałam się czegoś innego sięgając po tę książkę lecz mimo to zostałam pozytywnie zaskoczona. Najbardziej spodobały mi tytułowe Koty Ultharu i Wędrówka Iranona. Wszystkie opowiadania jednak mają coś w sobie. Nie jest to książka na jeden wieczór ale myślę, że dawkując sobie odpowiednio opowiadania i poświęcając im wystarczająco dużo czasu, każdy doceni ten niezwykły styl.

Lubię sięgać po literaturę grozy a o twórczości Lovecrafta słyszałam wiele, jego styl nie jest łatwy w odbiorze ale wizje są niezwykle mroczne. Przyszła pora by się o tym przekonać.
Koty Ultharu to zbiór dziesięciu opowiadań, w których królują mityczne postacie, legendarne potwory i tajemnicze krainy. Przestawiając one wędrówkę człowieka przez historyczne miasta i baśniowe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię czasami sięgać po literaturę science-fiction, chociaż miałam pewne obawy przed tą akurat książką, bo filmy z obcymi nie należą do moich ulubionych.
Ellen Ripley zostaje odnaleziona w przestrzeni kosmicznej, po sześćdziesięciu latach hibernacji zostaje wybudzona i trafia na stację kosmiczną. Jako jedyna z załogi przeżyła spotkanie z obcymi. Okazuje się, że księżyc na którym doszło do tego spotkania został skolonizowany. Kontakt z osadnikami zostaje utracony i Ripley wraz z oddziałem komandosów wraca by odkryć przyczynę, chociaż jako jedyna wie z czym będą musieli się tam zmierzyć.
Nie czytałam poprzednich części ale po skończeniu tej książki byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i nie wykluczam, że kiedyś je nadrobię. Jak wspomniałam na początku tematyka obcych nie do końca mnie przekonuje ale w tym przypadku fabuła została bardzo dobrze skonstruowana, nie pojawiały się jakieś absurdalne sceny, czego obawiałam się najbardziej. Do tego opisy jakie znajdziemy w książce pozwalają świetnie zobrazować całą scenerię. Akcja również nie zwalnia tempa więc nie ma czasu na nudę. Bohaterowie bardzo wyraziści, szczególnie postać Ripley została przedstawiona w bardzo ciekawy sposób, poznajemy jej emocje, myśli, rozterki, możemy dzięki temu wczuć się jeszcze bardziej w kosmiczny klimat i przeżyć z nią tą koszmarną podróż.
Podsumowując, moje spotkanie z obcymi oceniam bardzo dobrze. Świetnie się bawiłam czytając tę książkę.

Lubię czasami sięgać po literaturę science-fiction, chociaż miałam pewne obawy przed tą akurat książką, bo filmy z obcymi nie należą do moich ulubionych.
Ellen Ripley zostaje odnaleziona w przestrzeni kosmicznej, po sześćdziesięciu latach hibernacji zostaje wybudzona i trafia na stację kosmiczną. Jako jedyna z załogi przeżyła spotkanie z obcymi. Okazuje się, że księżyc na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka, czekała za długo. Gdy miała swoją premierę wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Okładka mnie zahipnotyzowały i chciałam się w końcu dowiedzieć, co kryje się w sobie Winda.
Robert jest taksówkarzem, jego życie kręci się wokół pracy i rodziny. Na pierwszy rzut oka wygląda jak normalny człowiek, nikt jednak nie wie, że często miewa silne migreny, które wywołują ogromny ból i wzbudzają w nim lęk przed windą, znajdującą się w jego bloku. Miewa wizje, których nie rozumie, często tracąc przy tym świadomość. Pragnie za wszelką cenę dowiedzieć się co się z nim dzieje, czy to tylko przemęczenie, czy to winda jest nawiedzona?
Co się tutaj wydarzyło? Takie pytanie pojawiło się w głowie po skończeniu książki. Dodam, że książkę pochłonęłam prawie na jednym wdechu. Tak jak napisałam na początku, okładka mnie zahipnotyzowała ale gdy zaczęłam czytać okazało się, że tekst hipnotyzuje jeszcze bardziej. Z każdą kolejną kartką pojawiają się nowe niewiadome a kolejne tajemnicze wydarzenia sprawiają, że książki nie da się odłożyć, póki nie pozna się prawdy. Akcja ma takie tempo, że nawet nie wiem kiedy skończyłam czytać. Podczas czytania, nie raz zjeżył mi się włos na głowie, przerażające wizje głównego bohatera sprawiają, że ciężko jest już odróżnić czy to nadal wyobraźnia czy jawa, taki rodzaj grozy lubię najbardziej. Do tego autor usypia nasze zmysły, główny bohater wiedzie na pozór zwyczajne życie, miewa silne migreny i czytając przygotowujemy się na najgorsze ale to co stało się na zakończenie książki totalnie mnie rozbiło. Zostałam zaskoczona i zszokowana jednocześnie.
Polecam, polecam, polecam.

Ta książka, czekała za długo. Gdy miała swoją premierę wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Okładka mnie zahipnotyzowały i chciałam się w końcu dowiedzieć, co kryje się w sobie Winda.
Robert jest taksówkarzem, jego życie kręci się wokół pracy i rodziny. Na pierwszy rzut oka wygląda jak normalny człowiek, nikt jednak nie wie, że często miewa silne migreny, które wywołują...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachęcona dobrymi opiniami postanowiłam sprawdzić czy dla mnie ten poradnik również będzie przydatny.
Wychowanie dziecka nie jest łatwe. Nie zawsze wszystko da się wytłumaczyć a dzieci często nie mają ochoty by z nami współpracować. Jak rozwiązać konflikty, które się pojawiają?
Ile krzywdy możemy wyrządzić krzycząc na swoje pociechy i stosując groźby? Tego dowiecie się właśnie z tej książki.
Już nie dziwią mnie wszystkie pozytywne opinie. Przyznam szczerze, że to bardzo dobry poradnik.
Autorka nie owija w bawełnę, udziela odpowiedzi na wiele nurtujących pytań. Podaje konkretne przykłady jak powinniśmy zachować się w danej sytuacji, jak najlepiej reagować gdy dziecko nie postępuje tak jakbyśmy sobie tego życzyli.
Uczula nas na pewne zachowania, które mogą być krzywdzące dla naszych pociech a z których często nie zdajemy sobie sprawy.
Z czystym sercem mogę polecić tę książkę. Jeśli jesteście otwarci na takie porady dotyczące wychowania to na pewno wiele dobrego z niej wyniesiecie. Jeśli o mnie chodzi to na pewno będę do niej wracać.

Zachęcona dobrymi opiniami postanowiłam sprawdzić czy dla mnie ten poradnik również będzie przydatny.
Wychowanie dziecka nie jest łatwe. Nie zawsze wszystko da się wytłumaczyć a dzieci często nie mają ochoty by z nami współpracować. Jak rozwiązać konflikty, które się pojawiają?
Ile krzywdy możemy wyrządzić krzycząc na swoje pociechy i stosując groźby? Tego dowiecie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie często sięgam po literaturę obozową, jestem wrażliwą osobą i zawsze mocno przeżywam takie książki. Jednak przychodzi czas, w którym czuję potrzebę by zagłębić się w ten okrutny świat po raz kolejny, dlatego sięgnęłam po tę książkę.
Bella po śmierci matki otrzymuje tajemnicze pudełko od swojej ciotki, które należało do zmarłej. Okazuje się,że jest pełne starych pocztówek i zdjęć, które jej matka zbierała i zapisywała na nich wydarzenia z obozowej rzeczywistości. Bella jest zszokowana, gdyż nie miała pojęcia, że jej matka była w obozie koncentracyjnym. Ella została wywieziona do Auschwitz-Birkenau i mimo, że była tam uprzywilejowaną więźniarką przeszła bardzo dużo. Rzeczy jakich była świadkiem odcisnęły piętno na całym jej życiu.
Po przeczytaniu mogę śmiało potwierdzić słowa znajdujące się na odwrocie książki, ta opowieść chwyta za serce. Nie była to łatwa lektura, ciężko czyta się o wydarzeniach jakie miały miejsce w obozach koncentracyjnych. Czytamy​ wiele książek, w których historie mrożą krew w żyłach ale mamy świadomość, że to fikcja literacka. Tutaj jest inaczej, te wydarzenia miały miejsce i to jest najtrudniejsze gdy czytamy literaturę obozową bo mamy świadomość, że to piekło naprawdę istniało. Ciężko mi oceniać takie książki ale muszę przyznać, że postać Elli jaką wykreowała autorka pomogła mi przebrnąć przez tę opowieść. Na jej przykładzie został​o pokazane co tak naprawdę oznacza "uprzywilejowana pozycja" w obozie koncentracyjnym. Podczas lektury towarzyszyło mi dużo emocji począwszy od złości na ludzi, którzy znęcali się nad więźniami o ile można wgl nadać im miano człowieka a kończąc na ogromnych wzruszeniu i smutku. Potworny los spotkał miliony ludzi, ciężko pomieścić to w głowie. Autorka nie oszczędza nam drastycznych scen, uświadamia nam, że więźniowie doznawali nie tylko fizycznych krzywd, psychika tych ludzi została również dotkliwie poraniona.
Tak jak wspomniałam ciężko mi oceniać takie książki, moim zdaniem jednak była to najlepsza pozycja, która porusza tą tematykę, jaką do tej pory czytałam. Polecam.

Nie często sięgam po literaturę obozową, jestem wrażliwą osobą i zawsze mocno przeżywam takie książki. Jednak przychodzi czas, w którym czuję potrzebę by zagłębić się w ten okrutny świat po raz kolejny, dlatego sięgnęłam po tę książkę.
Bella po śmierci matki otrzymuje tajemnicze pudełko od swojej ciotki, które należało do zmarłej. Okazuje się,że jest pełne starych pocztówek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawsze z wielkim entuzjazmem sięgam po książki naszych rodaków. Lubię poznawać nowych pisarzy, postanowiłam więc wykorzystać nadarzającą się okazję i przeczytać Pokój bez widoku.
Godart, polski pisarz, po pobycie w USA powraca do kraju. Zdobywca nagrody Pulitzera, kandydat do literackiej nagrody Nobla jest wyczekiwany w ojczyźnie, gdzie uważany jest za symbol polskiego twórcy,który odniósł sukces w Ameryce. Godart nie zdaje sobie sprawy, że wśród rodaków jest ktoś kto czeka na niego z wyjątkową niecierpliwością a jego zamiary nie do końca są takie jak pozostałych fanów.
Słabo wypadło to pierwsze spotkanie z piórem autora. Naprawdę dziwią mnie opinie, które określają ten thriller jako przejmujący i zaskakujący. Mam tylko jedno pytanie? Kiedy pojawiły się te niespodziewane zwroty, bo chyba coś przegapiłam. Zaintrygował mnie tytuł książki, wyobrażenia co do tego thrillera miałam ogromne i się rozczarowałam. Były ciekawe momenty ale jak dla mnie akcja rozgrywała się za wolno i wiało nudą. Jedynie powroty bohatera to przeszłości i ciekawość co nawyrabiał sprawiły, że dobrnęłam do końca. Chociaż cała historia bardzo przewidywalna. Drażniła mnie również główna postać, może dlatego książka była cięższa w odbiorze. Najbardziej jednak rozczarowało mnie zakończenie, było nijakie.
Chociaż z wielkim trudem przychodzi mi pisanie negatywnych opinii, tym bardziej jeśli chodzi o polskich pisarzy, muszę jednak przyznać, że to był zmarnowany czas.

Zawsze z wielkim entuzjazmem sięgam po książki naszych rodaków. Lubię poznawać nowych pisarzy, postanowiłam więc wykorzystać nadarzającą się okazję i przeczytać Pokój bez widoku.
Godart, polski pisarz, po pobycie w USA powraca do kraju. Zdobywca nagrody Pulitzera, kandydat do literackiej nagrody Nobla jest wyczekiwany w ojczyźnie, gdzie uważany jest za symbol polskiego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko sięgam po tego typu książki ale skuszona dobrymi opiniami, postanowiłam sięgnąć po Czułą przewodniczkę.
Co kryje się w naszym wnętrzu? Z czym większość z nas, kobiet, musi zmierzać się co dnia i ile z nas myśli, że są w tym osamotnione? Ta książka to doskonały przewodnik, który pokazuje jak wiele głosów kryje każda z nas w środku, jak bardzo krzywdzimy się same, kierując się dobrem ogółu a zapominając w tym wszystkim o sobie. Światem rządzą stereotypy i najczęściej kobiety cierpią na tym najbardziej, narzucając sobie role, których jak się okazuje wcale nie musimy odgrywać.
Co dała mi ta książka? Wbrew pozorom wiele, bo chociaż o większości rzeczy poruszanych w książce, każda z nas dobrze wie to nie zawsze jesteśmy tego świadome. Autorka wyciąga do nas ręk, pomaga zrozumieć głosy kobiet, które w nas tkwią. Na przykładach z własnego życia ukazuje, że nie jesteśmy same w tym wszystkim, że większość z nas zmaga się z podobnymi problemami. Daje do zrozumienia, że wystarczy posłuchać siebie i kierować się tym co podpowiada nam nasza Czuła przewodniczka. Oczywiście po przeczytaniu moje życie się nie zmieniło i nie zmieni się zapewne od razu ale wiem co robić, nad czym pracować by być po prostu szczęśliwą kobietą. Chociaż w książce autorka pisała o swojej drodze, to wiele razy mogłam się z nią utożsamić a to dało mi to dużo do myślenia. Na pewno będę wracać do Czułej przewodniczki aby przypomnieć sobie, że najważniejszy jest głos z naszego wnętrza tak często tłumiony przez nas same.
Czy polecam? Napiszę tak jak większość kobiet po jej przeczytaniu, każda z nas powinna poznać tę książkę.

Rzadko sięgam po tego typu książki ale skuszona dobrymi opiniami, postanowiłam sięgnąć po Czułą przewodniczkę.
Co kryje się w naszym wnętrzu? Z czym większość z nas, kobiet, musi zmierzać się co dnia i ile z nas myśli, że są w tym osamotnione? Ta książka to doskonały przewodnik, który pokazuje jak wiele głosów kryje każda z nas w środku, jak bardzo krzywdzimy się same,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powód dla którego sięgnęłam po tę książkę jest jeden, lubię się bać i musiałam przekonać się na własnej skórze czy to faktycznie "powieść o złu w czystej postaci"?
Adamsowie wyjeżdżają na tygodniowe wakacje do Europy. Opiekę nad ich dziećmi przejmuje dwudziestoletnia studentka Barbara. Bobby i Cindy to dobrze wychowane rodzeństwo, które przyjaźni się ze starszymi dziećmi z sąsiedztwa. Pewnego dnia dzieci postanawiają zabawić się i uwięzić swoją opiekunkę. Z pozoru niewinna gra wymyka się spod kontroli a młodzież, której nikt nie kontroluje zaczyna ulegać najmroczniejszym zachciankom.
Sielankowy obrazek Ameryki z lat 70 i grzeczne dzieci uczęszczające co niedzielę do szkółki są niezwykłym kontrastem w stosunku do tego co dzieje się wraz z rozwojem akcji. Ta jednak nie pędzi zbyt szybko, w normalnych okolicznościach, przeszkadzałoby mi to ale w tym przypadku jest inaczej. Autor dawkuje czytelnikowi informacje, które ciężko jest przetrawić, gdyż obnażają one brutalność dzieci i pokazują je w całkiem innym świetle. Może nie jest to przerażająca historia, za to bardzo szokująca, gdyż katami w tym przypadku są nieletni. Czy naprawdę w sprzyjających okolicznościach każdy z nas jest zdolny do bestialstwa i brutalności? Do tej pory myślałam, że nie ale po skończeniu tej powieści nie do końca jestem pewna swojej odpowiedzi. Obrazy z tej książki na pewno długo pozostaną w mojej głowie. Jest jednak jeden minus, zachowanie ofiary było momentami irytujące a jej przemyślenia nieadekwatne do sytuacji w jakiej się znalazła. Wywody Barbary, zaburzały mi akcję.
Podsumowując, nie jest to łatwa pod względem psychologicznym książka. Ciężko czyta się o okrucieństwie dzieci. Jak już wspomniałam, książka szokuje, a momentami przeraża. Sądzę, że warto ją przeczytać.

Powód dla którego sięgnęłam po tę książkę jest jeden, lubię się bać i musiałam przekonać się na własnej skórze czy to faktycznie "powieść o złu w czystej postaci"?
Adamsowie wyjeżdżają na tygodniowe wakacje do Europy. Opiekę nad ich dziećmi przejmuje dwudziestoletnia studentka Barbara. Bobby i Cindy to dobrze wychowane rodzeństwo, które przyjaźni się ze starszymi dziećmi z...

więcej Pokaż mimo to