-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant2 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2023-06-22
Sporą część książki po prostu przekartkowałam, nudnawa, choć zakończenie nawet trochę wzruszające.
Sporą część książki po prostu przekartkowałam, nudnawa, choć zakończenie nawet trochę wzruszające.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-27
Jeszcze tak strasznej książki to nie czytałam... Strasznej, bo ni to romans, ni erotyk, ni fantastyka!
Historię poznajemy razem z pojawieniem się głównego bohatera - zabójczo przystojnego, tajemniczego i jedynego w swoim rodzaju Michaiła. Jest jakby księciem Karpatian, pradawnej rasy ni to wampirów, ni wilków. Sa nieśmiertelni, potrzebują krwi i zmieniają się w różne zwierzęta. Ciężko to opisać, bo nie dokończyłam ostatecznie tej książki, a zaraz powiem, dlaczego.
Michaił jest pogrążony w rozpaczy i myśli o samobójstwie. I wtedy słyszy w głowie czyjeś słowa. Kobiety, która ma paranormalne zdolności wnikania w ludzkie umysły i teraz chce pocieszyć tego mężczyznę. On, zaintrygowany, postanawia ją poznać. O ironio, okazało się że to piękna dziewczyna, do której od razu zapałał pożądaniem. I nie przebierał w środkach, od razu jej się pchał między nogi.
A nasza słodka Raven się nie opierała zbyt długo. Może była samotna, może potrzebowała dobrego kochanka... W każdym bądź razie w ciągu 24 godzin stała się nałożnicą tego dziwnego typa,. o którym nic nie wiedziała. I jedyne, co ją przerażało to fakt, że tego chce, że on ma nad nią władzę. No błagam, tandetne myślenie trochę!
Pierwsze rozdziały czytałam z zainteresowaniem, a w niektórych momentach czułam, jak palą mnie policzki. Książka ocieka erotyzmem i niewybrednymi opisami aktów cielesnych między kobietą i mężczyzną. Autorka zaszalała, trzeba jej to przyznać. Ale szaleństwo w pewnym momencie zamieniło się w niesmaczne opisy chuci i rozpusty, która przestała być romantyczna. Wspaniały, umięśniony i idealny wręcz Michaił i jego słodka, drobna Raven stali się dla mnie nudni, nim dotarłam do połowy książki. I tym samym zrezygnowałam z dalszego czytania.
Jestem fanką dobrego romansu. Lubię romantyczne historie, ale pod warunkiem, że mają smak. Mroczny Książę natomiast mnie przeraził po prostu. I nie wiem, jak można mówić że to był hit przed Zmierzchem, bo w porównaniu do Zmierzchu, Feehan pisze obrzydliwe harlekiny po prostu! Dlatego naprawdę nie polecam, chyba, że któraś z Czytelniczek lubi ostre sceny erotyczne bez cienia romantyzmu i od książki oczekuje jedynie udawanych doznań emocjonalnych.
Ocena? 2/10. I tyle.
http://tirindeth.blogspot.com/2011/03/mroczny-ksiaze-christine-feehan.html
Jeszcze tak strasznej książki to nie czytałam... Strasznej, bo ni to romans, ni erotyk, ni fantastyka!
Historię poznajemy razem z pojawieniem się głównego bohatera - zabójczo przystojnego, tajemniczego i jedynego w swoim rodzaju Michaiła. Jest jakby księciem Karpatian, pradawnej rasy ni to wampirów, ni wilków. Sa nieśmiertelni, potrzebują krwi i zmieniają się w różne...
Niestety ani sposób pisania ani fabuła nie bardzo mnie wciągnęły w tę historię. Ba, nawet Alex Pettyfer przedstawiony na okładce nie dał rady mnie namówić do przeczytania książki w całości. Dlatego w pewnym momencie odłożyłam powieść na bok i myślę, że więcej do niej nie wrócę. Dlaczego? Książka Pittacusa Lore to przede wszystkim połamany styl, niewyraźni, nastoletni bohaterowie (oraz oczywiście ich nastoletnie problemy), przewidywalne sytuacje. Nie wykluczam, że opowieść mogłaby zostać poprowadzona tak, by książka była atrakcyjna dla odbiorców w różnym wieku. A niestety efekt jest taki, że lektury nie polecę nawet młodszym nastolatkom, bo czytanie takich książek wypacza gust.
Niestety ani sposób pisania ani fabuła nie bardzo mnie wciągnęły w tę historię. Ba, nawet Alex Pettyfer przedstawiony na okładce nie dał rady mnie namówić do przeczytania książki w całości. Dlatego w pewnym momencie odłożyłam powieść na bok i myślę, że więcej do niej nie wrócę. Dlaczego? Książka Pittacusa Lore to przede wszystkim połamany styl, niewyraźni, nastoletni...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMasakra, nie byłam w stanie przez to przebrnąć.
Masakra, nie byłam w stanie przez to przebrnąć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-04-28
Nie dobrnęłam do końca. Masakra.
No i tyle w temacie.
Nie dobrnęłam do końca. Masakra.
No i tyle w temacie.
Nieśmieszna. Nudziłam się okropnie, utknęłam w połowie. Masakra.
Nieśmieszna. Nudziłam się okropnie, utknęłam w połowie. Masakra.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to