Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kiedyś czytałam to jako FF, oczywiście bohaterami były postacie ze Zmierzchu. Po paru latach książka została wydana w tym języku Polskim i chociaż minęło parę lat od przeczytania tego, widzę że autorka naprawdę mało pozmieniała, mogłabym rzecz że jedynie imiona się zmienione. A dwa lub trzy tomy rozbite na parę części.

Kiedyś czytałam to jako FF, oczywiście bohaterami były postacie ze Zmierzchu. Po paru latach książka została wydana w tym języku Polskim i chociaż minęło parę lat od przeczytania tego, widzę że autorka naprawdę mało pozmieniała, mogłabym rzecz że jedynie imiona się zmienione. A dwa lub trzy tomy rozbite na parę części.

Bez komentarza ver. 2...

Bez komentarza ver. 2...

Bez komentarza..

Bez komentarza..

Na samym początku, historia mnie nie wciągnęła. Lecz im dalej czytałam, ta książę tym więcej się dowiedziałam o świecie wymyślony przez autorkę. Zastosowanie baśni o Kopciuszku oraz połączenia ciała robota z ludzkim ciałem, dodając do tego umiejętności = ciekawa lecz nie wymagająca lektura na odpoczynek.

Na samym początku, historia mnie nie wciągnęła. Lecz im dalej czytałam, ta książę tym więcej się dowiedziałam o świecie wymyślony przez autorkę. Zastosowanie baśni o Kopciuszku oraz połączenia ciała robota z ludzkim ciałem, dodając do tego umiejętności = ciekawa lecz nie wymagająca lektura na odpoczynek.

Nie jest zła, nie jest dobra. Po prostu jest nijaka. Niczym nie zaskoczyła, nie zaszokowała. A akcje tej książki przypominają inna książkę. Irytująca bohaterka, która mówi jedno a robi drugie.

Nie jest zła, nie jest dobra. Po prostu jest nijaka. Niczym nie zaskoczyła, nie zaszokowała. A akcje tej książki przypominają inna książkę. Irytująca bohaterka, która mówi jedno a robi drugie.

Zaufałam pewnej osobie, która zrobiła polecajkę dla tej książki. Oczywiście się zawiodłam, zamiast dostać miłość Bad Boy i szarej myszki, dostałam nudną strasznie szybką porzucająca wątki książkę. Główna bohaterka na samym początku mówi, że nie będzie chodzić z BB, lecz po raptownie jednej randce wszystko się zmienia, oni się w sobie zakochują. Co jeszcze jest bardziej banalne i nie realne w prawdziwym życiu, ba od razu przecież trzeba iść do łóżka z tego powodu. :) Poziom logiki Cassie i Jack jest naprawę niski. Po paru rozdziałach musi być przecież jakaś akcja, to nie ma jak pobić dziewczynę, ukraść aparat, a potem ścigać osobę która to zrobiła. A inni chłopacy, którzy byli przy niej uciekli zamiast jej pomóc. Sorry, pomógł tylko jedne chłopak z drużyny oraz brat głównego bohatera, lecz runął po ziemi po tym jak dostał butelką w głowę. Gdzie tu logika, ale to jeszcze nie wierzchołek góry lodowej, serio. Po tym jak przez całą książkę, walczą o zaufanie. Chłopak po wyjeździe na mecz, do tego bardzo ważnym i wygranym. Poszedł świętować, bo co trzeba. Tam oczywiście jest dziewczyna, a on upity jak nie wiadomo co i trafiają razem do łóżka. Jak tylko wstaje ma wyrzuty sumienia, bo w końcu ją zdradził, nie? Ale autorka powiedziała sobie, że to za mało. Dodała coś bardzo oryginalnego, normalnie bym się tego mogła nie spodziewać....Wpadka. No normalnie bez komentarza. Jak na dobrego ojca, trzeba ożenić się z tą co ma się dziecko. Co tam, że każdy odradza tego. Kocha się kogoś innego, trzeba całą rodzinę dla dziecka. Poziom Jack'a jeszcze bardziej upada, gdy dzwoni do Cassie, mówi jej to wszystko dodając że spodziewa się dziecka oraz, że bierze ślub. Serio? Serio? SERIO?... Przed ślubem przyjeżdża dziewczyna, która odradza mu ślubu. Ale on nadal przekonany jest, że dobre robi. Nie zastanawiając się czy ta dziewczyna naprawdę jest w ciąży czy tylko kłamie. Po ślubie, raptownie traci dziecko, ponieważ poroniła..ba do tego udawała. Do kogo dzwoni Jack? Do Cassie! Nie ma to jak spowiedź. :) Gdy ona karze mu "Udowodnić", że jej na niej zależy wysyła on jej kwiaty, zdjęcia, listy. Co tam, że przez jakiś czas się nie odzywał. Gdy po ostatnim prezencie Cassie się przełamuje. Jack i Cassie znów są razem... Epilog jest jeszcze lepszy, miła pół roku lub rok. A oni już mieszkają razem, on się jej oświadczył. I jak na kochająca się parę planują dzieci. :)
Naprawdę dawno nie czytałam gorszej książki, a mówiłam że nowelka do "Dominika" jest okropna, zwracam honory dla tej książki. Bardziej pogubionych wątków, głupich postaci nie czytałam. Zastanawiam się co ta autorka sobie myślała jak to pisała. Oraz czemu ma takie polecajki, jak większość książek jest lepsza. Najbardziej zabawniejszy fakt, to porównanie tego do Grey'a. Ja się pytam gdzie? Jeżeli nie wkurzą ciebie takie puste postacie, nie wymagasz czegoś specjalnego, to być może Ci się spodobać ta książka.

Zaufałam pewnej osobie, która zrobiła polecajkę dla tej książki. Oczywiście się zawiodłam, zamiast dostać miłość Bad Boy i szarej myszki, dostałam nudną strasznie szybką porzucająca wątki książkę. Główna bohaterka na samym początku mówi, że nie będzie chodzić z BB, lecz po raptownie jednej randce wszystko się zmienia, oni się w sobie zakochują. Co jeszcze jest bardziej...

Książka oprawiona w piękną okładkę, opis zapowiada coś magicznego, lecz nic takiego nie czułam jak czytałam tą książkę. Zwykły na początku zakazany romans między Zahra, a Alladynem. Ona spełnia jego życzenia, i pragnie być wolna. On chce zabić swojego wroga.

Książka oprawiona w piękną okładkę, opis zapowiada coś magicznego, lecz nic takiego nie czułam jak czytałam tą książkę. Zwykły na początku zakazany romans między Zahra, a Alladynem. Ona spełnia jego życzenia, i pragnie być wolna. On chce zabić swojego wroga.

Dręczyciel to 1 tom serii autorki Penelope Douglas.
Książka nie jest zła, nie jest też średnia. Po prostu jest dobra. Autorka potrafił pokazać ból smutek i rozpacz głównej bohaterki, ale czy to wystarczy ? Dla niektórych pewnie tak, ale dla osób które chcą coś więcej niż ja go kocham, a on mnie ale mnie nienawidzi to nie widzę sensu aby takie osoby co nie lubią takiej tematyki to czytały. Jest to bardziej chaos, niż perfekcyjne ułożenie całości. Już jest wszystko okey, a jednak coś zaraz się stanie złego. Przez co to bardzo może to wkurza czytelnika. Myślisz sobie kurcze są razem co może się jeszcze stać? Pewnie zaraz będzie koniec, a tu nie bo zaraz akcja się zmienia. Jeżeli mam powiedzieć coś o relacjach, wiadomo już od samego początku jakie będzie zakończenie tego wszystkiego. Może książka nie jest tak dobra jak inne książki o tej tematyce, ale warto ją przeczytać w wolnym czasie. Sądzę, że jeżeli komuś przejadło się przeczytam opis i już wiem jaki początek, albo ogólnie tematyka nienawiść = miłość to nie polecam sięgać dla takich osób tej książki. A dla tych co nie znudziła się taka forma, to nich sięgają po książkę.

Dręczyciel to 1 tom serii autorki Penelope Douglas.
Książka nie jest zła, nie jest też średnia. Po prostu jest dobra. Autorka potrafił pokazać ból smutek i rozpacz głównej bohaterki, ale czy to wystarczy ? Dla niektórych pewnie tak, ale dla osób które chcą coś więcej niż ja go kocham, a on mnie ale mnie nienawidzi to nie widzę sensu aby takie osoby co nie lubią takiej...

Płacz, płacz, płacz...

Płacz, płacz, płacz...

Epilog jest w tej całej książce najlepszy. Nigdy się tak nie uśmiałam. Ten kot jest prześmieszny. Zwłaszcza to co znalazł i ich reakcja na to.

Epilog jest w tej całej książce najlepszy. Nigdy się tak nie uśmiałam. Ten kot jest prześmieszny. Zwłaszcza to co znalazł i ich reakcja na to.

Ta książka nie tylko pokazuje jak ważna jest miłość. Czy to rodzinna czy też do danej osoby, ale też poświęcenie. Gdy kocha się tą jedyną osobę, to można dla niej zrobić wszystko nawet i oddać cząstkę siebie.

Ta książka nie tylko pokazuje jak ważna jest miłość. Czy to rodzinna czy też do danej osoby, ale też poświęcenie. Gdy kocha się tą jedyną osobę, to można dla niej zrobić wszystko nawet i oddać cząstkę siebie.

Na samym początku było zaskoczenie, zauroczenie książką. Lecz im dalej czytałam tą książkę zdawało mi się, że już czytałam coś podobnego do tego choroba, miłość i śmierć. Tyle, że dodane do tego wszystkiego jest przyjaciel - najlepszy przyjaciel. Podobno inny się nią zachwycają, płaczą przy niej. A u mnie żadna łza nie poleciała. Po prostu jakbym przeczytała coś zmiksowanego z innymi książkami z tej kategorii, ubranego w ładną okładkę oraz napchana wręcz opiniami, które są tylko po to aby zachęcić czytelnika do kupienia lub wypożyczenia z biblioteki (Z którymi ja się nie zgadzam, ale to tylko moja opinia). Jeżeli mam być szczera nie tego się spodziewałam. A co do tej książki strasznie mieszane uczucia. Może następny tom będzie lepszy, niż ten. Więc jeżeli ktoś lubi miks książkowy, to ta książka jest idealna dla takiej osoby. :)

Na samym początku było zaskoczenie, zauroczenie książką. Lecz im dalej czytałam tą książkę zdawało mi się, że już czytałam coś podobnego do tego choroba, miłość i śmierć. Tyle, że dodane do tego wszystkiego jest przyjaciel - najlepszy przyjaciel. Podobno inny się nią zachwycają, płaczą przy niej. A u mnie żadna łza nie poleciała. Po prostu jakbym przeczytała coś...

Czytając drugi tom nie spodziewałam się jednego.. że wczuje się w te czytanie jak za pierwszym tomem. Przy czytaniu tej książki ze złości odłożyła ją dwa razy, miałam ochotę rzucić nią, a wszystko to przez emocje, które są od samego początku aż do końca. Autorka nadal trzyma wszystko w napięciu. Na początku spokojnie, a później wielki wybuch. Nigdy nie spodziewałam się, że mogę jeszcze bardziej się załamać niż za pierwszym tomem. Ale jak widać można. Zakończenie jest jeszcze bardziej dobijające niż w tomie 1. Autorka lubi zostawiać czytelników pod znakiem zapytania oraz nie wiedzy co będzie z Tyler i Eden. Chociaż w tej części jest na to co czekałam.. to zakończenie niszczy wszystko. Prawda wyszła na jaw, wszyscy już wiedzą o ich związku. Ojciec Tyler wychodzi z więzienia.. Jest tyle pytań, które krążą mi w głowie. Tyle smutku przez wczucie się w książkę. Oraz jedno i najważniejsze pytanie. Czy Tyler wróci i czy będzie z Eden. Czy dadzą radę pokonać przeszkody, oraz czy Tyler zdecydował się nad tym czy na pewno Kocha ją, a nie że jej tylko Potrzebuje...

Czytając drugi tom nie spodziewałam się jednego.. że wczuje się w te czytanie jak za pierwszym tomem. Przy czytaniu tej książki ze złości odłożyła ją dwa razy, miałam ochotę rzucić nią, a wszystko to przez emocje, które są od samego początku aż do końca. Autorka nadal trzyma wszystko w napięciu. Na początku spokojnie, a później wielki wybuch. Nigdy nie spodziewałam się, że...

Życie i Śmierć czyli "Zmierzch" opowiedziany przez chłopaka o imieniu Beau.. Wspomnę też, że autorka chciała na samym początku wydać Midnight Sun, ale nie miała na to czasu więc wpadła na pomysł wydania pierwotnej wersji Zmierzchu w odmienionych rolach. Na samym początku autorka mało co pozmieniała, lecz przy dalszym czytaniu zauważyłam te zmiany, które naniosła. Beau ma niebieskie oczy, brązowe oczy. Może nadal postać jest niezdarna jak Bella, ale on nie marudzi jak jego damska wersja. Edyth (Edward) mnie zaskoczyła. Dlaczego? Jeżeli miałabym porównać Edwarda a Edyth to mało są do siebie podobni albo mi się tak po prostu zdaje. Miłość oczywiście jak i w wcześniejszej wersji wygrywa. Ale zakończenia są inne. Jeżeli mam szczerze powiedzieć, to wole te zakończenie niż ze Zmierzchu. Ponieważ ta książka ma jakby miks Zmierzchowy. Bo gdy jest przemiana Edyth mówi mu dokładniej o Volturii, co mnie zaskoczyło parę faktów. O zasadach twórcy, spotkaniach z ludźmi oraz to, że Edyth daje mu wybór... czy ma nimi zostać oraz inne, ale zostawię to wam do przeczytania. :) Zakończenie też jest alternatywne więc każdy fan zmierzchu może sobie wymyślić co dalej z Edyth i Beau. Oczywiście, że zmiany połci mnie denerwowały, bo autorka mało co w nich zmieniła.. Lub to że Edyth płaciła za Beau.. za kolację, noszenie Beau sądzę, że to autorka mogła zmienić.. Bo w moich oczach przez to stał się taką laleczką. Ja jestem silniejsza to będę ciebie nosiła i za ciebie płaciła oraz ochraniała.
Więc polecam przeczytać tą książkę przez fanów Zmierzchu.. Zakończenie was zaszokuje jak i mnie. Mam nadzieję, że autorka wyda jeszcze Midnight Sun. :)

Życie i Śmierć czyli "Zmierzch" opowiedziany przez chłopaka o imieniu Beau.. Wspomnę też, że autorka chciała na samym początku wydać Midnight Sun, ale nie miała na to czasu więc wpadła na pomysł wydania pierwotnej wersji Zmierzchu w odmienionych rolach. Na samym początku autorka mało co pozmieniała, lecz przy dalszym czytaniu zauważyłam te zmiany, które naniosła. Beau ma...

Maybe Someday mnie zachwyciło, ale Maybe Not niestety już nie..

Maybe Someday mnie zachwyciło, ale Maybe Not niestety już nie..

Druga część sagi "Lux". Zazwyczaj drugie części sag bądź trylogii są gorsze niż pierwsza część. Lecz autorka doskonale zachowała klimat, dzięki czemu ta część nie usypiała lub nie nudziła. W tej części jest miłość, przyjaźń. Nadal są znośne słowa Daemon'a do Katty co bardzo, ale to bardzo, Kocham. Z postury niegrzeczny chłopiec, a przy niej już nie za bardzo, a może i jest? Dowiemy się coś o bracie Daemon'a i Dee. Oraz o dziewczynie Bethany. Najbardziej zabawną rzeczą jest zazdrość Daemon'a do Katty. Gdy jest jakiś chłopak koło niej.. on wychucha. Czasem ta jego zazdrość jest zabawna, a czasami denerwująca. Więź, która działa na nich oboje jest.. na początku dla nich denerwująca, ale wszystko z czasem. Już nie mogę się doczekać gdy przeczytam "Opal". Naprawdę jeżeli spodobała ci się pierwsza część sagi "Lux" to spodoba ci się też "Onyx"

Druga część sagi "Lux". Zazwyczaj drugie części sag bądź trylogii są gorsze niż pierwsza część. Lecz autorka doskonale zachowała klimat, dzięki czemu ta część nie usypiała lub nie nudziła. W tej części jest miłość, przyjaźń. Nadal są znośne słowa Daemon'a do Katty co bardzo, ale to bardzo, Kocham. Z postury niegrzeczny chłopiec, a przy niej już nie za bardzo, a może i jest?...

Pierwsza część, a tak dobrze napisana. Trójkąt miłosny, przyjaźń, szacunek, pokazanie tego co jest ważne, siła głównej bohaterki oraz dalszych bohaterów. Chociaż Ruby jest skryta dla Zu, Pulpeta oraz Liama udaj im się zaprzyjaźnić, a nawet i więcej. W książce jak dla mnie bardzo dobrze autorka Mrocznych Umysłów opisała dary oraz co one naprawdę mogą zrobić. Obozie, w którym Ruby jest od dziewiątego roku życia. Obozy w których byli nie były zachęcające, a niektórzy rodzice oddawali ich bo nakazywała im na to prawo. Ucieczka dała to jej, że poznała ludzi, którzy nie uważają ja za potwora, ale za przyjaciółkę. Każdemu kto był w obozie/ jest w obozie chce wrócić do domu, rodziny. Ruby&Liam na zawsze!

Pierwsza część, a tak dobrze napisana. Trójkąt miłosny, przyjaźń, szacunek, pokazanie tego co jest ważne, siła głównej bohaterki oraz dalszych bohaterów. Chociaż Ruby jest skryta dla Zu, Pulpeta oraz Liama udaj im się zaprzyjaźnić, a nawet i więcej. W książce jak dla mnie bardzo dobrze autorka Mrocznych Umysłów opisała dary oraz co one naprawdę mogą zrobić. Obozie, w którym...

Krótka nowelka, która pokazuje jak wcześniej czuł się przyszły król. Niepokój, niepewność oraz pokazanie tego jak on się czuł. Osobę, która się w nim zakochała. Sceny, które były w "Rywalce" są częściowo pokazane też tutaj, ale perspektywą księcia. Na prawdę warto przeczytać to po przeczytaniu "Rywalek" w tedy naprawdę się powiem jak się czuł książę przy wszystkich damach w królestwie, a zwłaszcza przy tej właściwej.

Krótka nowelka, która pokazuje jak wcześniej czuł się przyszły król. Niepokój, niepewność oraz pokazanie tego jak on się czuł. Osobę, która się w nim zakochała. Sceny, które były w "Rywalce" są częściowo pokazane też tutaj, ale perspektywą księcia. Na prawdę warto przeczytać to po przeczytaniu "Rywalek" w tedy naprawdę się powiem jak się czuł książę przy wszystkich damach w...

Powiem szczerzę trochę się w nie pogubiłam, ale jako książka na wieczór pasuje jak ulał. Tylko teraz czekać na drugą części. Ciekawi mnie kim ona jest oraz kogo ona wybierze. I co będzie dalej z jej mocą.

Powiem szczerzę trochę się w nie pogubiłam, ale jako książka na wieczór pasuje jak ulał. Tylko teraz czekać na drugą części. Ciekawi mnie kim ona jest oraz kogo ona wybierze. I co będzie dalej z jej mocą.

Zagrożeni trzecia część z sagi "Wybrani". Z trzeciej części możemy dowiedzieć się co dzieje się z bohaterką, a co dokładniej? Jak czuje się po śmierci Jo, wyjaśnia się sprawa dziedzictwa, nie wie, którego chłopaka kocha, śledztwo w sprawie szpiega, list od Nathaniela. W tej części jest mało romantycznych wątków, więcej jest śledztwa oraz ciekawych dla czytelnika rzeczy, które w poprzednich częściach były tylko wspominane. Na prawdę Autorka postarała się nad tą częścią. Dowiadujemy się o Nathanielu. O tym jakie ma nastawienie główna bohaterka do swoich przyjaciół. Oraz to, że powinni coś zrobić, bo w innym razie każdy tam zginie, chociaż w tej części nikt nie ginie. Ten tom najbardziej mi się spodobał. Chociaż strasznie mało jest Sylviana i tak samo Cartera. :P Ale też jest pocałunek, ale nie powiem, który to. ( Nie jestem wredna, nie chcę tego po prostu niszczyć.) Pisarka nie chciała nam zdradzić kogo dziewczyna kocha więc poczekamy jeszcze jeden tom! :)

Allie w tej części się załamuje, na początku książki nie chce z nikim współpracować każdego od pych. Uważa, że nikt jej nie rozumie i jak nie podejmą jakiegoś działania to zginie kolejna osoba, która jest dla niej ważna. Po prostu obwinia się za jej śmierć. Dziewczyna ukrywa się przed ochroną, Isabellą prawie, że przed każdym, ale kto się chowa tego znajdują. Jej się to nie podoba. Więc po jakimś czasie ucieka z Cimmeri. Z kim? Z jej najlepszym przyjacielem Markiem. Nie chciała ona nikogo narażać, a co najważniejsze żeby ktoś nie zginął. Podczas ucieczki z Markiem do Londynu złapała ich Policja. I tak ojciec Ruth zabrał ja i jego do Cimmerii. Nikt nie jest z tego zadowolony. A najbardziej jej babcia oraz Isabell. Gdy jest w gabinecie Isabell, ona daje jej telefon przez, który rozmawiała z babcią. Który zdecydował o pozostaniu Allie w szkole. Po swoich wybrykach musi naprawić swoje relacje z przyjaciółmi. Co dziwne szybko jak dla mnie to zrobiła. A najciekawsze, że Sylvian i Carter jednoczą siły. Wymyślają plan przeciw szpiegowi, szpiegują nauczycieli. Do czego? Do obrony Allie i szkoły. Lecz gdy w tym wszystkim jest też gdzieś zazdrość, a gdy rozmawiają osobno o swoich uczuciach Allie mówi im, że nie chce ich narażać na śmieć i woli żeby zostali przyjaciółmi. Więc w tej części jakoś nie ma Allie i Carte lub Allie i Sylvian. Dopiero w czwartej części się tego dowiemy. Skąd wiem? Opis książki oraz to, że zaczęła szukać tej jedynej miłość w tej części. Pomaga jej Ruth. Miłość przyjacielska czy miłość? Tego na razie nikt nie wie.
Podejrzenia na szpiega... idą na osobę, która jest znana od początku książki, lecz zostawię to wam, ale nie musicie się martwić nie jest ta osoba szpiegiem. List od Nathaniela, jest zaskoczeniem, bo znów zachęca Allie na swoją stronę. Lecz po rozmowie z babcią i Isabell wie dlaczego tak się zachowuje. Wie dlaczego ją potrzebuje, dlaczego jej brat jest po jego stronie. Mnie szczerze zaskoczyło to zaskoczyło. Nie wiedziałam, że miał takie życie. I trochę go nawet zrozumiałam dlaczego to wszystko robi.

Zamieszanie ze szpiegiem dzieli radę, i zabiera swoje dzieci na siłę ze szkoły, bo każdy obawia się kolejnego ruch. Ale nikt nie spodziewał się jednej rzeczy, że wybuchnie takie zamieszanie on to wykorzysta. Dlaczego? Bo gdy uczniowie się ukryli on złapał Ruth i przekazał karteczkę dla Allie. Powiem wam, że mu się nie udało, a on jeszcze nie skończył swojej zemsty. W szkole chociaż zostało tylko ich już czterdziestu, będa dalej o nią walczyć, a Allie, Ruth i jej babcia lecą w bezpieczne miejsce. Miejsce, w którym nie ma Nathaniela.

Zagrożeni trzecia część z sagi "Wybrani". Z trzeciej części możemy dowiedzieć się co dzieje się z bohaterką, a co dokładniej? Jak czuje się po śmierci Jo, wyjaśnia się sprawa dziedzictwa, nie wie, którego chłopaka kocha, śledztwo w sprawie szpiega, list od Nathaniela. W tej części jest mało romantycznych wątków, więcej jest śledztwa oraz ciekawych dla czytelnika rzeczy,...