Mroczne umysły

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Mroczne umysły (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Darkest Minds
- Wydawnictwo:
- Moondrive, Otwarte
- Data wydania:
- 2014-04-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-02
- Liczba stron:
- 456
- Czas czytania
- 7 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375150476
- Tłumacz:
- Maria Borzobohata-Sawicka
- Tagi:
- Mroczne umysły Tom 1
Najbardziej niepokojąca książka od czasów „Igrzysk śmierci”!
Mam na imię Ruby.
Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia. Jako dziecko zostałam wysłana do obozu „rehabilitacyjnego” dla takich jak ja. Zieloni, Niebiescy, Żółci, Pomarańczowi, Czerwoni. Mroczne umysły. Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać.
"Mroczne umysły wciągną was do swojego niebezpiecznego świata i nie wypuszczą. Nie mogłam się oderwać!"
C.J. Daugherty, autorka bestsellerowej sagi "Wybrani"
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Jeśli twoje dziecko zachowuje się dziwnie, wiedz, że coś się dzieje...
Jeśli twoje dziecko zachowuje się dziwnie, nienormalnie i podejrzanie, to wiedz, że coś się dzieje! Sparafrazowanymi słowami sławnego księdza najprościej rozpocząć opis wrażeń z lektury książki, która ostatnio zajmowała moje wolne chwile. Chodzi o bestsellerową powieść młodej, bo zaledwie dwudziestokilkuletniej pisarki, Amerykanki, Alexandry Bracken, pt. „Mroczne umysły” - pierwszy tom trylogii.
Dzieje się tu, oj dzieje, nie tylko z dziećmi (czy raczej młodzieżą),czyli głównymi bohaterami powieści, ale i z państwem, w którym toczy się akcja, czyli USA. Po dobrobycie, z którym zawsze było kojarzone, nie ma już najmniejszego śladu – Ameryka jest bankrutem. Największe i najważniejsze firmy splajtowały, procent bezrobocia rośnie z dnia na dzień, a politycy zdają się zamartwiać bardziej tym, czy uda im się utrzymać stanowisko niż tym, czy w kolejnych wyborach będzie komu iść do urn. Tym bardziej, że na skutek tajemniczej choroby zwanej OMNI-ą odsetek zdrowych a przede wszystkim żyjących dzieci drastycznie maleje. Z kolei te, które żyją, zaczynają zdradzać fakt posiadania nadnaturalnych zdolności np. potrafią czytać w myślach, siłą umysłu zmuszać kogoś do wykonania jakiejś czynności (na przykład włożenia do ust naładowanej broni i oddania strzału) czy wyrwania drzewa z korzeniami. Dla nich rząd stworzył specjalne miejsca, które oficjalnie są ośrodkami rehabilitacyjnymi, a naprawdę – obozami dla nieletnich.
Ruby – pierwszoplanowa postać książki – miała zaledwie dziesięć lat, gdy trafiła do obozu w Thurmond. Była jednym z wielu bezimiennych dzieci oznaczonym kolorem – dzieli się je według barw, które oznaczają konkretne zdolności, np. Zieloni – to dzieci ponadprzeciętnie inteligentne, a Pomarańczowi – potrafią wnikać w umysły innych ludzi. Są też Niebiescy, Czerwoni i Żółci. Wszyscy razem składają się na tzw. mroczne umysły – do nich zalicza się także Ruby. Choć podczas pierwszej selekcji udało się jej oszukać pracowników obozu, którzy zakwalifikowali ją jako Zieloną, to jednak znalazł się ktoś, kto wiedział, kim Ruby naprawdę jest, ktoś, kto postanowił dać jej nowe życie i wyzwolić z obozu. Jednak czy w świecie tak podłym i brutalnym, w którym liczy się tylko władza i własne dobro, można w pełni zaufać komukolwiek? Czy ktoś, kto wyciąga pomocną dłoń, rzeczywiście chce pomóc, czy jedynie ugrać na tym coś dla siebie?
Odpowiedzi na te pytania Ruby poznaje dość szybko. Kiedy w towarzystwie innych młodych ludzi zmierza do miejsca, w którym chcą odnaleźć człowieka, który ma zapewnić im schronienie, wie już, kto jest jej przyjacielem, a kto wrogiem, komu może ufać, a przed kim musi się ukrywać. Najbardziej jednak boi się samej siebie i tego, co w niej tkwi – potwora – jak sama go nazywa.
Przyznacie, że Alexandra Bracken nie wykreowała świata pełnego szczęścia i przyjaznych ludzi, wręcz przeciwnie – proponuje jedną z wielu ponurych wizji, które oferują autorzy powieści fantastycznych. W dodatku szybko daje się w tej wizji zauważyć tak często powielany schemat, w którym mamy do czynienia z jakąś klęską, która drastycznie wpływa na losy danego państwa czy całego globu, a główny bohater, próbując wyrwać się z tej szarej rzeczywistości, odbywa długą podróż w kierunku miejsca, które ma przynieść tak zwane „lepsze jutro”.
Negatywnie zaskoczyło mnie też to, że autorka bardzo pobieżnie potraktowała kluczowe dla powieści kwestie, tj. tajemniczą chorobę OMNI-ę czy pobyt bohaterki w obozie (na początku opowiada, jak Ruby do niego trafiła, a potem – ot tak, po prostu – przeskakuje kilka lat do przodu). Nie wiemy też, co konkretnie wywołało kryzys w Ameryce. Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że pisarka nadrobi te niedociągnięcia w kolejnym tomie, ale i tak po lekturze pierwszego pozostawia to pewien niedosyt.
W prostym stylu i potocznym języku, którymi posługuje się ta młoda i początkująca dopiero pisarka, wyraźnie widać, że „Mroczne umysły” skierowane są do czytelników młodych i nie wątpię, że przez wielu nastolatków powieść zostanie odebrana bardzo pozytywnie i entuzjastycznie (co zresztą już się dzieje, jak wynika z tego, co zdążyłam zaobserwować).
Na koniec słowo odnośnie stwierdzenia umieszczonego na okładce, jakoby książka była najbardziej niepokojącą powieścią od czasów „Igrzysk śmierci”. Fanom trylogii Collins śpieszę z informacją, by nie spodziewali się historii podobnej do tej z Katniss w roli głównej – to nie ten klimat, nie ten styl. „Mroczne umysły” to opowieść zupełnie inna, której absolutnie nie należy porównywać do „Igrzysk...” Zresztą, kto chce, niech sam się przekona.
Ewa Szczepańska
Oceny
Książka na półkach
- 7 804
- 6 527
- 2 152
- 1 023
- 292
- 221
- 179
- 104
- 70
- 60
OPINIE i DYSKUSJE
Jeżeli lubicie książki w mrocznym i dystopijnym klimacie, jak najbardziej sięgnijcie. Jestem pewna, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ja z pewnością poznam dalsze losy bohaterów.
Jeżeli lubicie książki w mrocznym i dystopijnym klimacie, jak najbardziej sięgnijcie. Jestem pewna, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ja z pewnością poznam dalsze losy bohaterów.
Pokaż mimo toJesteście w stanie wyobrazić sobie świat, gdzie to dzieci są zagrożeniem???
Taki świat stworzyła Alexandra Bracken w "Mrocznych umysłach". W takim świecie żyje Ruby. Tajemnicza choroba sprawiła, że większość dzieci zmarła, a ci, którzy przeżyli, dostali moce. Byli niebezpieczni, dlatego państwo postanowiło ich odseparować od reszty społeczeństwa. Tak powstały obozy, których założeniem było leczenie anomalii, a w rzeczywistości były jak więzienia. Jest to przerażająca wizja świata, gdzie to dzieci są zagrożeniem. Świat wykreowany przez autorkę jest, na swój sposób, brutalny i przerażający, a dzieci są nie tylko zagrożeniem, ale i ofiarą panującego systemu. Dorośli zamiast zrozumieć i leczyć, wolą separować i polować na nie. Społeczeństwo takie nie jest w stanie funkcjonować. Kryzys, goni kryzys. Ludzie widzą, że to się nie sprawdza, ale co poradzą na rządzących państwem. Ruby zostanie wciagnieta w walkę o lepsze jutro, tylko żeby do tego doszło, musi pogodzić się z tym, że ma moc, zaakceptować ją i nauczyć się nią posługiwać. Strach jest najgorszym doradcą, musi pogodzić się ze swoim przeznaczeniem. Co będzie niestety dla niej wielkim wyzwaniem. Zabrana z domu jako dziecko, od początku ukrywająca swoje prawdziwe moce, będzie musiała przezwyciężyć swoje leki i obawy. Pomogą jej w tym przyjaciele, których pozna w najmniej oczekiwanym momencie. To właśnie przyjaźń i uczucia do Liama, będzie pchało ją do przodu.
Trochę brakowało mi tutaj konkretów. Dzieci były podzielone na zielonych, niebieskich, żółtych, czerwonych i pomarańczowych ze względy na swoje moce. Niestety nie mieliśmy napisane jakie one są, tylko powoli dowiadywaliśmy się tego z tekstu, ale nie wszystko zostało ujawnione.
Tak mi się ta książka podobała, że z ciekawości musiałam obejrzeć film. Pamiętajcie najpierw książka, film to tylko taki miły dodatek.
Jeżeli lubicie dystopie, to jest ciekawa propozycja dla was. Polecam😁😁😁
Jesteście w stanie wyobrazić sobie świat, gdzie to dzieci są zagrożeniem???
więcej Pokaż mimo toTaki świat stworzyła Alexandra Bracken w "Mrocznych umysłach". W takim świecie żyje Ruby. Tajemnicza choroba sprawiła, że większość dzieci zmarła, a ci, którzy przeżyli, dostali moce. Byli niebezpieczni, dlatego państwo postanowiło ich odseparować od reszty społeczeństwa. Tak powstały obozy,...
Ta książka jest jak dobre wino. Czytałam ją lata temu w pierwszym polskim wydaniu będąc nastolatką. Ta książka w ogóle się nie zestarzała. Jest tak samo dobra jak kiedyś, a może nawet i lepsza bo mój odbiór już jako dorosłej się zmienił. Mimo, że ta historia nosi znamiona czasu w których była napisana, nie jest to odczuwalne aż tak. Bohaterowie są cudownie a wykreowany świat przerażający i niesamowicie realistyczny.
Ta książka jest jak dobre wino. Czytałam ją lata temu w pierwszym polskim wydaniu będąc nastolatką. Ta książka w ogóle się nie zestarzała. Jest tak samo dobra jak kiedyś, a może nawet i lepsza bo mój odbiór już jako dorosłej się zmienił. Mimo, że ta historia nosi znamiona czasu w których była napisana, nie jest to odczuwalne aż tak. Bohaterowie są cudownie a wykreowany...
więcej Pokaż mimo toZachęcona przez YouTube'owy kanał książkowy zagłębiłam się w historię Ruby. Nie wiem jednak czy to sposób konstrukcji zdań, tłumaczenie czy sama fabuła sprawiają, że czytanie tej książki bardzo szybko mi się znudziło.
O ile sama koncepcja i zamysł na opowiedzenie historii w świetle fantasy są świetne, o tyle przez samą treść ciężko mi było przebrnąć. Przedstawieni bohaterowie i ich wykreowana charakterystyka są specyficzne, jednak jesteśmy w stanie sobie ich tak wyobrazić w taki sposób, że pasują do fabuły książki.
Mimo minusów, które dostrzegłam, sięgnęłam po drugi tom tej trylogii z nadzieją, że będzie mi się ją lepiej czytało.
Zachęcona przez YouTube'owy kanał książkowy zagłębiłam się w historię Ruby. Nie wiem jednak czy to sposób konstrukcji zdań, tłumaczenie czy sama fabuła sprawiają, że czytanie tej książki bardzo szybko mi się znudziło.
więcej Pokaż mimo toO ile sama koncepcja i zamysł na opowiedzenie historii w świetle fantasy są świetne, o tyle przez samą treść ciężko mi było przebrnąć. Przedstawieni...
Mroczne umysły to niesamowicie wciągająca historia. Bardzo szybko się ją czyta, jest naładowana naprawdę dobrą akcją. Umiejętnie wpleciona jest spora ilość szczegółów pozwalających lepiej wyobrazić sobie poszczególne sytuacje i miejsca, ale bez rozwlekania fabuły. Bohaterowie są wyjątkowi i świetnie się uzupełniają (zwłaszcza męskie postacie są dobrze napisane). I chociaż zdarza im się zachowywać lekkomyślnie i porywczo, to przecież wciąż nastolatkowie, w dodatku z niełatwą przeszłością. Przyjemnie było obserwować przeplatanie się i wyjaśnianie różnych wątków, opowieść z czasem łączyła się w spójną całość. Jeśli chodzi o słabsze elementy - moim zdaniem była momentami zbyt przewidywalna i, typowo dla Bracken, zawierała kilka naprawdę mocnych scen (za którymi nie przepadam). Na pewno jednak sięgnę po kolejne części ze względu na angażującą i przemyślaną fabułę.
Mroczne umysły to niesamowicie wciągająca historia. Bardzo szybko się ją czyta, jest naładowana naprawdę dobrą akcją. Umiejętnie wpleciona jest spora ilość szczegółów pozwalających lepiej wyobrazić sobie poszczególne sytuacje i miejsca, ale bez rozwlekania fabuły. Bohaterowie są wyjątkowi i świetnie się uzupełniają (zwłaszcza męskie postacie są dobrze napisane). I chociaż...
więcej Pokaż mimo toMroczne umysły po raz pierwszy przeczytałam jakieś sześć lat temu. Pamiętam, że pierwsze spotkanie z twórczością Alexandry Bracken szalenie przypadło mi do gustu i długo nie mogłam zapomnieć o historii Ruby. Kiedy dowiedziałam się, że seria ta zostaje wznowiona - oszalałam z radości. Nareszcie mogłam mieć swój egzemplarz i po latach przeczytać tę powieść raz jeszcze. Czy moje zdanie na jej temat uległo znacznej zmianie? O tym w tej recenzji.
Po Stanach Zjednoczonych grasuje niebezpieczna choroba, która brutalnie kończy życie nastolatków. Ruby aktualnie ma szesnaście lat i jeszcze żyje. Jeszcze. Kilka lat wcześniej trafiła do obozu przeznaczonego właśnie dla takich jak ona – niebezpiecznych i nieobliczalnych. Jednak co, jeśli trenowanie mocy, której tak bardzo obawiają się dorośli, jest jedyną szansą na to, by przetrwać? W końcu mroczne umysły mogą naprawdę wiele...
Powrót do tej historii i do tych bohaterów okazał się dla mnie powrotem do domu. Poznawałam tę książkę na samym początku swojej przygody z mediami książkowymi i tak mocno zapadła mi w pamięci, że ilekroć na myśl przychodzi mi historia Ruby – odczuwam ogromny sentyment. Dlatego też, kiedy zaczęłam czytać tę książkę, od razu poczułam się wciągnięta do tego świata i co więcej, nie za bardzo chciałam z niego wychodzić.
Główna bohaterka wzbudziła moją sympatię oraz podziw. Mimo wszystkich rzeczy, jakie Ruby przeszła w swoim dość młodym życiu, nastolatka ma w sobie ogromną wolę walki i chęć przetrwania w tym szalonym świecie. Często pokazuje swoją niepewność i strach przed tym, co nieznane – a już przede wszystkim przed tym, co sama potrafi, jednak podczas tego rereadu widziałam w niej iskrę buntu, która z powodzeniem mogłaby zostać rozpalona na dobre.
Alexandra Bracken ma naprawdę dobre pióro i ciekawie kreuje swoich bohaterów. Jasne, zawsze można było to w pewnych momentach dopracować, jednak patrząc na tę powieść z perspektywy lat, w których została wydana – jestem absolutnie pod wrażeniem jakości tej książki. Główna bohaterka została przedstawiona w bardzo ciekawy sposób, podobnie zasady panujące w jej aktualnym “świecie” - za wszelką cenę unikać dorosłych, nie ufać nikomu i trzymać swoje moce na wodzy. Nie będę ukrywać - czytanie Mrocznych umysłów dostarczyło mi mnóstwo radości i nie mogę się już doczekać momentu, gdy sięgnę po kontynuację.
Powieść ta jest dość przerażającą wizją świata, jednak pokazuje bardzo dużą siłę, którą mają w sobie młodzi ludzie – nie chcą podporządkować się dorosłym i rządzącym, ale nie w sposób zły. Oni po prostu chcą żyć normalnie i chyba to mnie tąpnęło najmocniej podczas czytania tej pozycji. Jestem teraz bardzo ciekawa tego, jak w moich oczach wypadnie tom drugi, którego nie jestem fanką - może teraz spodoba mi się on bardziej?
Jeśli szukacie powieści młodzieżowej, która bardzo oddaje klimat książek trendujących w 2016/17 roku, to zdecydowanie polecam Wam sięgnąć po ten tytuł.
Mroczne umysły po raz pierwszy przeczytałam jakieś sześć lat temu. Pamiętam, że pierwsze spotkanie z twórczością Alexandry Bracken szalenie przypadło mi do gustu i długo nie mogłam zapomnieć o historii Ruby. Kiedy dowiedziałam się, że seria ta zostaje wznowiona - oszalałam z radości. Nareszcie mogłam mieć swój egzemplarz i po latach przeczytać tę powieść raz jeszcze. Czy...
więcej Pokaż mimo toByło super, szybko się czytało, wciągające.
Było super, szybko się czytało, wciągające.
Pokaż mimo toKsiążka z gatunku fantasy, science fiction, to książka, po którą lubię sięgnąć jako odskocznia.
Też lubicie?
Jest jeden warunek, to musi mnie porwać od pierwszych stron. Z reguły jak się nie wkręcę na początku, to potem też jest ciężko. I niestety tak było i tym razem. Jak zaczęłam czytać to skojarzyło mi się z filmem "Niezgodna". Podziały na sekcje etc., ale o ile tamten film był jak dla mnie strzałem w dziesiątkę, tak tutaj, podczas lektury książki męczyłam się niemiłosiernie. Jak dotarłam do końca to się ucieszyłam, że to już. Mam w domu jeszcze jeden tom tej serii, ale nie oczekuję po nim za wiele, najwyżej się pozytywnie zaskoczę ;)
Unikalne predyspozycje nastolatków, zamykanie ich i badanie tych odchyleń od normy plus zbiedzy, którzy za wszelką cenę nie chcą dać się złapać. Mają swój cel do zrealizowania.... Jeden wielki wyścig o przetrwanie. Fajny pomysł na książkę, ale ... no niestety, mnie to nie porwało. Czytałam wiele zachwytów nad tą serią, ale ja ich nie widzę. Może drugi tom coś zmieni w moim postrzeganiu. Na razie jestem bardziej na nie niż na tak ;)
Ale zachęcam abyście sami się przekonali czy ta powieść to coś dla Was ;)
Książka z gatunku fantasy, science fiction, to książka, po którą lubię sięgnąć jako odskocznia.
więcej Pokaż mimo toTeż lubicie?
Jest jeden warunek, to musi mnie porwać od pierwszych stron. Z reguły jak się nie wkręcę na początku, to potem też jest ciężko. I niestety tak było i tym razem. Jak zaczęłam czytać to skojarzyło mi się z filmem "Niezgodna". Podziały na sekcje etc., ale o ile tamten...
Książka jest młodzieżową dystopią, gdzie pierwsze skrzypce grają oczywiście nastolatkowie. Historia ma wiele brutalnych elementów, choćby opisy życia w obozie Thurmond. Pojawia się też motyw przetrwania, walki czy przyjaźni. Bardzo kupiło mnie w tej opowieści obraz młodych ludzi, którzy pozbawieni normalnego życia i dzieciństwa, próbują odnaleźć na wolności choćby namiastkę jego.
Ruby to bohaterka, która przechodzi największą przemianę w książce. Z dziewczyny, która nie potrafiła wstawić się za przyjaciółką przechodzi do dziewczyny, która staje w obronie każdego. Liam jest tym przeuroczym bohaterem, który pomoże każdemu. Zu moim zdaniem to jedna z najbardziej straumatyzowanych postaci, jednak staje na wysokości zadania kiedy trzeba. Moim ulubieńcem był przez całą książke Pulpet. Mimo, że tego przezwiska strasznie nie lubiłam, to sama postać była inteligentna, zabawna i podejmowała racjonalne decyzje.
Pare lat temu, kiedy uwielbiałam takie książki mogłabym przepaść dla niej. Jednak teraz czegoś mi zabrakło. Nie zostałam przez nią porwana, choć dobrze mi się ją czytało. Myślę też, że była trochę rozwleczoną w niektórych wątkach i spokojnie można by było ją skrócić o 50 stron.
Podsumowując, fajna młodzieżówka dysotopijna, którą szybko się czyta (z pobocznym wątkiem romantycznym) jednak ostatecznie czegoś mi zabrakło.
Książka jest młodzieżową dystopią, gdzie pierwsze skrzypce grają oczywiście nastolatkowie. Historia ma wiele brutalnych elementów, choćby opisy życia w obozie Thurmond. Pojawia się też motyw przetrwania, walki czy przyjaźni. Bardzo kupiło mnie w tej opowieści obraz młodych ludzi, którzy pozbawieni normalnego życia i dzieciństwa, próbują odnaleźć na wolności choćby namiastkę...
więcej Pokaż mimo toDziesiąte urodziny Ruby nie wyglądają tak, jak święto każdego dzieciaka. Nie ma tortu, nie ma dmuchania świeczek, nie ma prezentów, nie ma koleżanek. Własna matka twierdzi, że nie ma dzieci i bierze ją za obcą osobę, która niepostrzeżenie wdarła się do domu. Dziesiąte urodziny Ruby to wpakowanie przez obcych ludzi do autobusu i wywiezienie do tajemniczego obozu. Razem z innymi "zainfekowanymi" dziećmi zostaje przejęta przez rząd, który ma ją wyleczyć z choroby OMNI, która dotyka wszystkie dzieci w określonym wieku. Na miejscu przydzielane są im kolory, czerwony i pomarańczowy oznacza dziecko z niebezpiecznymi umiejętnościami, a zielony gwarantuje względny spokój. Właśnie dzięki umiejętności zaglądania w ludzkie umysły Ruby przekonuje badającego ją lekarza, że jest Zielona. W ten sposób zapewnia sobie życie w obozie, zamiast natychmiastową likwidację. I tak mijają lata wypełnione pracą, ciągłymi zakazami i nakazami. Ruby nie ma przyjaciół, nie ma nikogo bliskiego i stara się jak może, by schodzić z drogi strażnikom. Żyje ostrożnie, by nikt nie odkrył jej największego sekretu. Jednak gdy ma szesnaście lat jej taktyka zawodzi i lada chwila władze obozu mają odkryć, że jest ostatnią Pomarańczową. Wtedy z pomocą przychodzi przedstawicielka Ligi Dzieci i oferuje wydostanie się z obozu. Ruby udaje się uciec, a na jej drodze stają inne dzieci z nadnaturalnymi umiejętnościami. Zu, Pulpet i Liam przyjmują Ruby do swojej niewielkiej grupki i razem uciekają przed niesprawiedliwym światem.
Seria "Mroczne umysły" stała na mojej półce już wiele lat i nigdy nie mogłam się za nią zabrać. Mimo że książek o podobnej tematyce przez rynek wydawniczy przewinęło się dziesiątki, to i tak przyjemnie było się zagłębić w dystopijny świat wykreowany przez Alexandrę Bracken. Ciekawym wątkiem był wybuch tajemniczej choroby, która zabiła mnóstwo dzieci. Amerykański rząd nie radził sobie z epidemią, ani nie wymyślił na to lekarstwa. Dzieci które przetrwały nabyły niezwykłych umiejętności, które przerażały ludzi. Dlatego też wybudowano w odosobnionych miejscach obozy, dzieci sklasyfikowano i zmuszano do poskromienia swoich umiejętności. Powieść została ciekawie skonstruowana, polubiłam również nastoletnich bohaterów i z przyjemnością śledziłam ich dalsze losy. Nie jest to literatura najwyższych lotów, można wytknąć sporo wad, ale jak na młodzieżówkę to czytało się dobrze.
Dziesiąte urodziny Ruby nie wyglądają tak, jak święto każdego dzieciaka. Nie ma tortu, nie ma dmuchania świeczek, nie ma prezentów, nie ma koleżanek. Własna matka twierdzi, że nie ma dzieci i bierze ją za obcą osobę, która niepostrzeżenie wdarła się do domu. Dziesiąte urodziny Ruby to wpakowanie przez obcych ludzi do autobusu i wywiezienie do tajemniczego obozu. Razem z...
więcej Pokaż mimo to