-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
„Ciało ludzkie zaczyna się rozkładać cztery minuty po śmierci. Coś co kiedyś było siedliskiem życia, przechodzi teraz ostatnią metamorfozę. Zaczyna trawić samo siebie. Komórki rozpuszczają się od środka. Tkanki zmieniają się w ciecz, potem w gaz. Już martwe, ciało staje się stołem biesiadnym dla innych organizmów. Najpierw dla bakterii, potem dla owadów. Dla much. Muchy składają jaja, z jaj wylegają się larwy. Larwy zjadają bogatą w składniki pokarmową pożywkę, następnie emigrują. Opuszczają ciało w składnym szyku, w zwartym pochodzie, który podąża zawsze na południe. Czasem na południowy wschód lub południowy zachód, ale nigdy nie na północ. Nikt nie wie dlaczego. Do tego czasu zawarte w mięśniach białko zdążyło się już rozłożyć, wytwarzając silnie stężony chemiczny roztwór. Zabójczy dla roślinności, niszczy trawę, w której pełzną larwy, tworząc swoistą pępowinę śmierci ciągnącą się aż do miejsca, skąd wyszły. W sprzyjających warunkach – na przykład w dni suche i gorące, bezdeszczowe – pępowina ta, ten pochód tłustych, żółtych, rozedrganych jak w tańc
u czerwi, może mieć wiele metrów długości. Jest to widok ciekawy, a dla człowieka z natury ciekawskiego cóż może być bardziej naturalne niż chęć zbadania źródła tego zjawiska?”
Początek mówi sam za siebie, genialna książka.
„Ciało ludzkie zaczyna się rozkładać cztery minuty po śmierci. Coś co kiedyś było siedliskiem życia, przechodzi teraz ostatnią metamorfozę. Zaczyna trawić samo siebie. Komórki rozpuszczają się od środka. Tkanki zmieniają się w ciecz, potem w gaz. Już martwe, ciało staje się stołem biesiadnym dla innych organizmów. Najpierw dla bakterii, potem dla owadów. Dla much. Muchy...
więcej mniej Pokaż mimo to
Szokująca, wzruszająca, doprowadzająca do głębokich
refleksji książka w której także nie brakuje humoru.
Być może dziwnie to zabrzmi, ale nie jest to ckliwa historia o kobiecie z Pustyni ale powieść o kobiecie która jest dumna z tego co przeszła-a przeszła wiele, wytrzymała sytuacje które mi osobiście w głowie się nie mieszczą-z tego skąd pochodzi i w jaki sposób została wychowana. Książka opowiada o kobiecie twardej ale pozbawionej swoistego rodzaju skarbu który powinna posiadać każda kobieta. Jej i innym Somalijskim kobietom skarb ten jest brutalnie i niehumanitarnie odbierany już w młodości. Polecam.
Szokująca, wzruszająca, doprowadzająca do głębokich
więcej Pokaż mimo torefleksji książka w której także nie brakuje humoru.
Być może dziwnie to zabrzmi, ale nie jest to ckliwa historia o kobiecie z Pustyni ale powieść o kobiecie która jest dumna z tego co przeszła-a przeszła wiele, wytrzymała sytuacje które mi osobiście w głowie się nie mieszczą-z tego skąd pochodzi i w jaki sposób została...