Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zastanawiałeś się kiedyś, jak żyć, aby być szczęśliwym ? A może rozmyślałeś nad tym, czy przypadkiem Bóg nie zapomniał o Twoim istnieniu? Jeśli w Twojej głowie pojawiły się takie myśli powinieneś jak najszybciej sięgnąć po tę książkę.

Książkę już od dawna chciałam przeczytać, a usłyszane od innych same dobre słowa o niej sprawiły, że pragnęłam tego jeszcze bardziej. Zainteresował mnie także tytuł, który jest nietuzinkowy.

„Nie przesadzaj. Świat się nie kończy. To tylko turbulencje. Samolot jest bezpieczny. Ma dobrego pilota. Siedzisz na właściwym miejscu. Trafiłeś po prostu na powietrzny wir. Poczekaj. To minie.”

W książce znajdziemy pięćdziesiąt lekcji na trudne chwile w życiu. Autorka opisała w książce własne przeżycia i doświadczenia ludzi, którzy pojawili się na jej drodze. Czytając o tym co spotkało panią Brett zdałam sobie sprawę, że moje życie wcale nie jest tak trudne. Ją w życiu spotkały znacznie gorsze rzeczy i jest do niego pozytywniej nastawiona niż ja. Autorka często przypomina nam o najprostszych prawdach, co czyni tę książkę jeszcze piękniejszą.

Z reguły nie czytam poradników, ponieważ nudzą mnie i po kilkudziesięciu stronach po prostu się poddaję. Lecz w trakcie czytania tej książki, cały czas się uśmiechałam. Miałam ochotę skakać i krzyczeć z radości. Dzięki tej książce wiele zrozumiałam. Pomogła mi dostrzec jasną stronę życia i nauczyła pokonywać strach, który często mnie paraliżował. Przekonała mnie że, życie n a p r a w d ę jest dobre.

„Nie porównuj swojego życia z życiem innych. Nie masz pojęcie, co przyniósł im los”

Książka nie jest tylko dla osób wierzących. Znajdują się w niej uniwersalne prawdy. Jest świetna, kiedy łapie Cię smutek. Otwierasz ją i czytasz po prostu przydatną lekcję.

Szczerze polecam ją każdemu. Nie musisz być załamany swoim życiem aby ścisnęła cię za serce. Ta książka stała się dla mnie inspiracją. Na pewno sięgnę po nią ponownie.

„Nieważne, co ci się przytrafia, ważne jak to wykorzystasz .Życie przypomina grę w pokera. Nie masz wpływu na to, jakie dostaniesz karty- ale tylko od Ciebie zależy, jak rozegrasz partię.”

Zastanawiałeś się kiedyś, jak żyć, aby być szczęśliwym ? A może rozmyślałeś nad tym, czy przypadkiem Bóg nie zapomniał o Twoim istnieniu? Jeśli w Twojej głowie pojawiły się takie myśli powinieneś jak najszybciej sięgnąć po tę książkę.

Książkę już od dawna chciałam przeczytać, a usłyszane od innych same dobre słowa o niej sprawiły, że pragnęłam tego jeszcze bardziej....

Czy nie chciałbyś kiedyś uciec ze swojego miasta ? Wyrwać się i zacząć wszystko od początku ?

Kosmos fascynuje wielu ludzi, w mniejszym, lub większym stopniu. Ja z pewnością się do nich zaliczam. Patrząc w gwiazdy, czuję się oderwana od rzeczywistości. Zapominam o wszystkim. Wtedy nic się nie liczy. Są tylko gwiazdy i ja. Jeśli zaliczacie się do obserwatorów gwiazd, powinniście sięgnąć po tą książkę.

Finley, nie ma łatwego życia. Nie ma matki, jego dziadek nie ma obu nóg, a ojciec pracuje na nocną zmianę. Chłopak odzywa się rzadko. Woli grać w koszykówkę. Rozumie go tylko Erin, jego dziewczyna. Razem chcą wyrwać się z Belmont. Pewnego dnia trener prosi Finley’a o dość dziwną przysługę.

„Zawsze mogę spojrzeć w kosmos i się zachwycić, bez względu na to, co się dzieje. A gdy spoglądam w górę, moje problemy robią się takie małe. Nie wiem czemu, ale zawsze czuję się wtedy lepiej."

Czytałam naprawdę mnóstwo pochlebnych recenzji Niezbędnika obserwatorów gwiazd, więc spodziewałam się czegoś naprawdę wspaniałego. Czy ta powieść taka jest? Jest nawet lepsza. Jest magiczna. Opowiada o życiu. Są w niej zawarte prawdziwe emocje, które czujemy razem z głównym bohaterem.

Bohaterowie są wspaniali. Nie są schematyczni. Są tacy prawdziwi. Każda postać z Niezbędnika Obserwatorów gwiazd jest niesamowicie stworzona i dopracowana. Dziadek Finley’a, który zawsze siedzi z różańcem babci, Erin i Finley, którzy całe swoje życie poświęcają koszykówce, Numer 21, który ma nierówno pod sufitem. Wszystkich ich pokochałam.

„Chciałem zrobić dla ciebie coś miłego (...) Kupiłem ci więc twój własny kosmos"

Pan Quick stworzył niezwykłą powieść. Książka trafiła do mojego serca i już stamtąd nie wyjdzie. Szczerze polecam wam tą książkę. Jeśli zobaczycie ją w księgarni, czy bibliotece, nie wahajcie się, bierzcie od razu.

„Pewnego dnia nadarzy się twoja szansa. Pomyśl o Harrym Potterze. Jego życie jest koszmarne, ale pewnego dnia dostaje list, wsiada do pociągu i wszystko się u niego odmienia. Staje się lepsze. Magiczne."

Czy nie chciałbyś kiedyś uciec ze swojego miasta ? Wyrwać się i zacząć wszystko od początku ?

Kosmos fascynuje wielu ludzi, w mniejszym, lub większym stopniu. Ja z pewnością się do nich zaliczam. Patrząc w gwiazdy, czuję się oderwana od rzeczywistości. Zapominam o wszystkim. Wtedy nic się nie liczy. Są tylko gwiazdy i ja. Jeśli zaliczacie się do obserwatorów gwiazd,...