Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

No nie wiem.
Lubię poprzednie dwie części, każda z nich, to była przyjemna rozrywka z sympatycznymi bohaterami. W każdej z nich były oczywiście też sceny wywołujące ciary żenady (Mela i noc w chatce ze świętymi obrazkami, Flora i końcowa scena z teatrzykiem), jednak w przypadku Leny dużo częściej przewracałam oczami.
Całkiem podobał mi się początek, niezła była też końcówka, ale środek to trochę jak sitcom, w którego każdym odcinku jak najwięcej musi się dziać, najlepiej jak najwięcej absolutnie nieprawdopodobnych rzeczy. Wszystkie one bazują na przerysowaniu i stereotypach (wiejskie wesele, bogacz), są też takim okropnym spojrzeniem z góry, z poziomu warszawskiej inteligencji, na wyobrażenie o życiu innych. Rozumiem zamysł, że skoro główna bohaterka jest szalona, głośna i nieobliczalna, to tło też jest takie. Jak rodzina ma być zwariowana – to do granic możliwości. Jak kandydaci na ojców mają być wyraziści – to są chodzącymi stereotypami. Do tego jeszcze policjanci jak z amerykańskiego filmu. Ale to za dużo. Za bardzo.
I jeszcze jedno – redakcja książki leży i kwiczy, zwłaszcza w kwestii linii czasowej – na początku mamy jesień, potem adwent (czyli grudzień), potem znowu jesień, a potem kilka razy zbliżają się święta, ale nigdy nie nadchodzą. Cała akcja książki to co najmniej pięć miesięcy, które są kompletnie poza czasem. To jedna z tych rzeczy, które są irytujące, a łatwo je wyłapać, ale wyraźnie nikt na to nie zwrócił uwagi.

No nie wiem.
Lubię poprzednie dwie części, każda z nich, to była przyjemna rozrywka z sympatycznymi bohaterami. W każdej z nich były oczywiście też sceny wywołujące ciary żenady (Mela i noc w chatce ze świętymi obrazkami, Flora i końcowa scena z teatrzykiem), jednak w przypadku Leny dużo częściej przewracałam oczami.
Całkiem podobał mi się początek, niezła była też...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kącki chciał napisać biografię Korwina, ale chyba się wstydził (albo wydawca nie był chętny), napisał więc „Chłopców”.
Książka ma 380 stron – do 150 jest tylko Korwin, do 240 głównie Korwin. Potem pojawiają się krótkie niby biografie osób związanych z Konfederacją, ale napisane w tak kpiący i miejscami żenujący sposób, że czyta się to trudno. Jeżeli nawet pobieżnie śledziło się losy Konfederacji w ostatnich latach, to nie znajdzie się tu nic nowego.
Książka osiągnie sukces, bo została wydana przed wyborami, do tego na fali wznoszącej Konfederacji, ale jest ogromnym rozczarowaniem.

Kącki chciał napisać biografię Korwina, ale chyba się wstydził (albo wydawca nie był chętny), napisał więc „Chłopców”.
Książka ma 380 stron – do 150 jest tylko Korwin, do 240 głównie Korwin. Potem pojawiają się krótkie niby biografie osób związanych z Konfederacją, ale napisane w tak kpiący i miejscami żenujący sposób, że czyta się to trudno. Jeżeli nawet pobieżnie śledziło...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie widać po tej książce, że była pisana „na szybko”, byle tylko zdążyć na fali popularności głównego bohatera. Mnóstwo w niej błędów, powtórzeń i niezgrabnie sformułowanych zdań, a niektóre fakty pojawiają się po kilka razy, tak jakby każdy rozdział był osobną pozycją, bez wglądu w całość. Widać też, że autorowi brakuje materiału. To trochę taki zlepek tego, co o prezydencie Ukrainy można znaleźć w internecie, nawet nie grzebiąc zbyt głęboko.
Wierzę w to, że po wojnie uda się stworzyć pogłębioną, sensowną biografię, napisaną przez człowieka, który będzie miał czas.

Zdecydowanie widać po tej książce, że była pisana „na szybko”, byle tylko zdążyć na fali popularności głównego bohatera. Mnóstwo w niej błędów, powtórzeń i niezgrabnie sformułowanych zdań, a niektóre fakty pojawiają się po kilka razy, tak jakby każdy rozdział był osobną pozycją, bez wglądu w całość. Widać też, że autorowi brakuje materiału. To trochę taki zlepek tego, co o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Króciutkie opowiadania. Bardzo smutne i bardzo prawdziwe.

Króciutkie opowiadania. Bardzo smutne i bardzo prawdziwe.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To taka książka, przy której co rozdział zastanawiałam się czy to jest wybitne czy przekombinowane. Jeden króciutki rozdział, po którym zamykałam książkę i myślałam – WOW! A potem zaczynałam kolejny i przecierałam oczy ze zdumienia nad strasznymi filozoficznymi pseudometaforami.
I tak przez 270 stron.
Mam wrażenie, że to książka, która coraz bardziej idąc w formę, gubi treść.
Ale jest jedna rzecz, która jest w niej superciekawa – tu wszyscy bohaterowie kłamią. Więc kiedy wydaje się, że już wiesz o historii wszystko, to nagle następuje wolta i nie wiesz już nic.

To taka książka, przy której co rozdział zastanawiałam się czy to jest wybitne czy przekombinowane. Jeden króciutki rozdział, po którym zamykałam książkę i myślałam – WOW! A potem zaczynałam kolejny i przecierałam oczy ze zdumienia nad strasznymi filozoficznymi pseudometaforami.
I tak przez 270 stron.
Mam wrażenie, że to książka, która coraz bardziej idąc w formę, gubi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mit Stanów Zjednoczonych jako ziemi obiecanej, wspaniałego kraju pełnego możliwości, opartego na wysławianej demokracji powoli upada. A ta książka całkowicie go rozdeptuje. Tu zamiast Nowego Jorku czy plaż Kalifornii mamy nieprawdopodobnie biednych i zdesperowanych ludzi, żyjących w brudnych i nieciekawych miasteczkach. Nadal podzielonych według pochodzenia i koloru skóry, a dodatkowo wyposażonych we wszechobecną broń, której nie wahają się użyć.
Po przeczytaniu tej książki dużo łatwiej zrozumieć dlaczego tak wielu Amerykanów głosowało na Trumpa, nie lubi imigrantów i o co tak właściwie chodzi w Black Lives Matter.

Mit Stanów Zjednoczonych jako ziemi obiecanej, wspaniałego kraju pełnego możliwości, opartego na wysławianej demokracji powoli upada. A ta książka całkowicie go rozdeptuje. Tu zamiast Nowego Jorku czy plaż Kalifornii mamy nieprawdopodobnie biednych i zdesperowanych ludzi, żyjących w brudnych i nieciekawych miasteczkach. Nadal podzielonych według pochodzenia i koloru skóry,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetny pomysł na książkę. Od początku opowieść głównego bohatera wciąga, nie można się od niej oderwać. Ale w połowie staje się coś dziwnego. Bo książka, która mogła być doskonała, staje się doskonale przegadana. Długie wywody o niczym i wątki, które nie są istotne dla treści prowadzą do finału, który rozczarowuje.
Rozumiem – drugie dno, niedopowiedzenia, każdy sobie sam odpowiada o czym dla niego jest ta książka…, ale jednak po dobrym pomyśle i świetnym początku liczyłam na trochę więcej.

Świetny pomysł na książkę. Od początku opowieść głównego bohatera wciąga, nie można się od niej oderwać. Ale w połowie staje się coś dziwnego. Bo książka, która mogła być doskonała, staje się doskonale przegadana. Długie wywody o niczym i wątki, które nie są istotne dla treści prowadzą do finału, który rozczarowuje.
Rozumiem – drugie dno, niedopowiedzenia, każdy sobie sam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ale to się czyta!
W tej książce jest wszystko – to reportaż, ale jest tu też trochę biografii, sporo historycznego tła i opisy jak z opowieści grozy. Książka nie ma sensacyjnego tonu, teorie spiskowe traktowane są dosłownie jednym zdaniem. Nie są to jednak wyłącznie suche historyczne fakty, a przy czytaniu niektórych fragmentów aż przechodzą ciarki.
I jeszcze długo pozostaje w myślach ta ciemna, zimna uralska noc, w czasie której mogło zdarzyć się wszystko. A co się zdarzyło, tego nigdy się nie dowiemy.

Ale to się czyta!
W tej książce jest wszystko – to reportaż, ale jest tu też trochę biografii, sporo historycznego tła i opisy jak z opowieści grozy. Książka nie ma sensacyjnego tonu, teorie spiskowe traktowane są dosłownie jednym zdaniem. Nie są to jednak wyłącznie suche historyczne fakty, a przy czytaniu niektórych fragmentów aż przechodzą ciarki.
I jeszcze długo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Kopciuszek i szklany sufit Ellen Haun, Laura Lane
Ocena 5,3
Kopciuszek i s... Ellen Haun, Laura L...

Na półkach: ,

Kiedy usłyszałam o tej książce, pomyślałam (jak pewnie większość czytelników), że będą to stare bajki napisane na nowo. Złe, szkodliwe elementy zostaną zamienione na te społecznie akceptowalne dzisiaj.
Tyle że nie.
Może i pojawiają się bajkowe bohaterki, ale wszystkie są niesympatyczne i nieustannie wygłaszają moralizatorskie teksty. Co jakiś czas ktoś, niby w dialogu, przedstawi definicję jakiegoś zjawiska czy zachowania i brzmi to bardzo nienaturalnie. Jeżeli miało to być dowcipne, to jest to rodzaj żartu, który kompletnie mnie nie bawi.
Właściwie nie ma to nic wspólnego ani z bajkami, ani z książką edukacyjną, ani z przyjemną rozrywką.

Kiedy usłyszałam o tej książce, pomyślałam (jak pewnie większość czytelników), że będą to stare bajki napisane na nowo. Złe, szkodliwe elementy zostaną zamienione na te społecznie akceptowalne dzisiaj.
Tyle że nie.
Może i pojawiają się bajkowe bohaterki, ale wszystkie są niesympatyczne i nieustannie wygłaszają moralizatorskie teksty. Co jakiś czas ktoś, niby w dialogu,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To taki rodzaj opowiadań, które nie każdemu mogą odpowiadać – nie mają wstępu i zakończenia, pozostawiają z niedosytem. Ale jest to ten idealny niedosyt. To 15-20 najlepszych stron z wymyślonych i nienapisanych przez autora książek.

To taki rodzaj opowiadań, które nie każdemu mogą odpowiadać – nie mają wstępu i zakończenia, pozostawiają z niedosytem. Ale jest to ten idealny niedosyt. To 15-20 najlepszych stron z wymyślonych i nienapisanych przez autora książek.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka początkowo wciąga, trochę czaruje. Ale po kolejnych wielostopniowych metaforach człowiek zaczyna się zastanawiać, czy ta książka go aby nie oszukuje. Czy pod pseudowyrafinowanymi porównaniami nie próbuje przykryć miałkości tekstu.
Dla niektórych na pewno taka dawka poetyki to będzie za dużo.

Książka początkowo wciąga, trochę czaruje. Ale po kolejnych wielostopniowych metaforach człowiek zaczyna się zastanawiać, czy ta książka go aby nie oszukuje. Czy pod pseudowyrafinowanymi porównaniami nie próbuje przykryć miałkości tekstu.
Dla niektórych na pewno taka dawka poetyki to będzie za dużo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam książki o Himalajach, ale ta wymęczyła mnie okrutnie.
Najbardziej razi próba nadania sensacyjnego wymiaru niektórym wydarzeniom oraz fabularyzowanie treści przez wkładanie wymyślonych tekstów w usta bohaterów. Niektóre fragmenty są niemiłosiernie przeciągnięte, do tego w wielu momentach autorkę bardziej interesują romanse wspinaczek niż ich sukcesy w górach. A uproszczenia w terminologii i opisach są niekiedy ciut żenujące.

Uwielbiam książki o Himalajach, ale ta wymęczyła mnie okrutnie.
Najbardziej razi próba nadania sensacyjnego wymiaru niektórym wydarzeniom oraz fabularyzowanie treści przez wkładanie wymyślonych tekstów w usta bohaterów. Niektóre fragmenty są niemiłosiernie przeciągnięte, do tego w wielu momentach autorkę bardziej interesują romanse wspinaczek niż ich sukcesy w górach. A...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tylko u Hanny Krall połączenie w jednym tekście ataku na WTC i wydarzeń z getta nie jest pretensjonalne i niestosowne. A obracając się cały czas wśród tych samych motywów nadal zaskakuje i skłania do refleksji.

Tylko u Hanny Krall połączenie w jednym tekście ataku na WTC i wydarzeń z getta nie jest pretensjonalne i niestosowne. A obracając się cały czas wśród tych samych motywów nadal zaskakuje i skłania do refleksji.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągający początek, monotonny środek, trochę ciekawsza końcówka i bardzo cukierkowy koniec. Czyli dokładnie to, czego można się było po tej książce spodziewać.
Żadnych zaskoczeń, kilka godzin czystej rozrywki.

Wciągający początek, monotonny środek, trochę ciekawsza końcówka i bardzo cukierkowy koniec. Czyli dokładnie to, czego można się było po tej książce spodziewać.
Żadnych zaskoczeń, kilka godzin czystej rozrywki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia.
To byłaby świetna książka o relacjach w nietypowej rodzinie z dwójką w różny sposób zaburzonych dzieci.
To byłaby bardzo dobra książka o świecie bez pisma.
Ale połączenie tych wszystkich wątków jakoś do mnie nie trafia, jest ich za dużo, więc traktowane są pobieżnie i niektóre są mocno naciągane.

A, i jeszcze uwaga do wydania, nie lubię kiedy na ostatniej stronie okładki podaje się zbyt dużo informacji o treści, a tutaj tych informacji jest tyle, że do połowy książki właściwie nic nie zaskakuje (a mogłoby).

Mam mieszane uczucia.
To byłaby świetna książka o relacjach w nietypowej rodzinie z dwójką w różny sposób zaburzonych dzieci.
To byłaby bardzo dobra książka o świecie bez pisma.
Ale połączenie tych wszystkich wątków jakoś do mnie nie trafia, jest ich za dużo, więc traktowane są pobieżnie i niektóre są mocno naciągane.

A, i jeszcze uwaga do wydania, nie lubię kiedy na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To książka na dwa wieczory, czyta się ją bardzo szybko. Ale trzeba ją szybko przeczytać, bo gęsta i ciężka atmosfera przygniata z każdą kolejną stroną mocniej.
To książka o tym, ile w nas jest pierwotnych instynktów, które prowadzą zawsze do tego samego, i o tym, do czego jesteśmy zdolni kiedy nikt z zewnątrz nie patrzy nam na ręce.
Duszna i niepokojąca. Doskonała.

To książka na dwa wieczory, czyta się ją bardzo szybko. Ale trzeba ją szybko przeczytać, bo gęsta i ciężka atmosfera przygniata z każdą kolejną stroną mocniej.
To książka o tym, ile w nas jest pierwotnych instynktów, które prowadzą zawsze do tego samego, i o tym, do czego jesteśmy zdolni kiedy nikt z zewnątrz nie patrzy nam na ręce.
Duszna i niepokojąca. Doskonała.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ludzie, którzy przeczytali tę książkę dzielą się na dwie grupy – zachwyconych i rozczarowanych. Ja należę do tej drugiej grupy.
To po prostu książka o młodych ludziach, którzy kochają się i tak naprawdę nic nie stoi im na przeszkodzie, poza tym, że nie potrafią ze sobą porozmawiać. Czyta się ją jak scenariusz serialu o młodzieży, pełen znajomych tropów, a układ książki, w którym przeskakujemy co chwilę o kilka miesięcy, nie pozwala rozwinąć się wątkom potencjalnie ciekawym i ważnym (np. wątek o depresji zapowiadał się dobrze, ale jest bez sensu jeśli się do niego nie wraca).
Książka wywołuj emocje, i owszem, ale u mnie tylko takie, że pod koniec zaczęłam krzyczeć na bohaterów, tak byli irytujący.

Ludzie, którzy przeczytali tę książkę dzielą się na dwie grupy – zachwyconych i rozczarowanych. Ja należę do tej drugiej grupy.
To po prostu książka o młodych ludziach, którzy kochają się i tak naprawdę nic nie stoi im na przeszkodzie, poza tym, że nie potrafią ze sobą porozmawiać. Czyta się ją jak scenariusz serialu o młodzieży, pełen znajomych tropów, a układ książki, w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie jest dobrze napisana książka. Ale za to jak wciąga...

To nie jest dobrze napisana książka. Ale za to jak wciąga...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po lekturze ma się nadzieję, że jeśli istnieją takie kobiety, to jest ich jak najmniej ;)

Po lekturze ma się nadzieję, że jeśli istnieją takie kobiety, to jest ich jak najmniej ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Im większy upał na dworze, tym bardziej lubię czytać książki o wyprawach w wysokie góry :)
Ogromnie cenię w ludziach pasję i konsekwencję jej realizowania. Książka Moniki Witkowskiej jest napisana z wielkim sercem i nie jest przekombinowana, dzięki czemu człowiek z nizin może dowiedzieć się o wyprawie w Himalaje nie tylko rzeczy wzniosłych, ale też otrzeć się o kwestie codzienne i praktyczne. Krok po kroku zdobywamy Everest z autorką, która zadbała o różnych czytelników – dla mniej obytych w tematyce jest słowniczek i ciekawostki, a dla pragnących czegoś więcej niż opis – piękne zdjęcia.

Im większy upał na dworze, tym bardziej lubię czytać książki o wyprawach w wysokie góry :)
Ogromnie cenię w ludziach pasję i konsekwencję jej realizowania. Książka Moniki Witkowskiej jest napisana z wielkim sercem i nie jest przekombinowana, dzięki czemu człowiek z nizin może dowiedzieć się o wyprawie w Himalaje nie tylko rzeczy wzniosłych, ale też otrzeć się o kwestie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to