-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-06-13
2023-04-07
2023-02-23
2023-02-16
2023-01-23
2022-12-22
2022-12-15
2022-11-18
Gdyby można było wyszukiwać terminy w języku polskim i sprawdzać tłumaczenie na język angielski, wtedy książka spełniałaby swoją funkcję. Autorom chyba zabrakło wyobraźni. Pozycja mocno nieużyteczna, przynajmniej dla tych, którzy w pierwszej kolejności władają językiem polskim.
Gdyby można było wyszukiwać terminy w języku polskim i sprawdzać tłumaczenie na język angielski, wtedy książka spełniałaby swoją funkcję. Autorom chyba zabrakło wyobraźni. Pozycja mocno nieużyteczna, przynajmniej dla tych, którzy w pierwszej kolejności władają językiem polskim.
Pokaż mimo to2022-09-28
2022-09-20
2022-09-10
2022-08-29
2022-06-07
2022-05-28
2022-02
Doskonale przebiegły zlepek manipulacji i kłamstw. Polecam osobom zgłębiającym tajniki propagandy.
Doskonale przebiegły zlepek manipulacji i kłamstw. Polecam osobom zgłębiającym tajniki propagandy.
Pokaż mimo to2022-02-01
Aż dziw bierze, że ta książka nie widniała wcześniej w bazie. To bardzo ważna pozycja, która mówi o "problemie" zamiatanym dziś pod dywan lub często, co do którego przeinacza się fakty. Ciężko czyta się tę książkę - suche fakty w mocno podręcznikowym stylu. Jednak tytuł oferuje wyczerpująca w podstawowym zakresie wiedzę o sytuacji w tzw. Izraelu, przynajmniej do roku 1983.
Aż dziw bierze, że ta książka nie widniała wcześniej w bazie. To bardzo ważna pozycja, która mówi o "problemie" zamiatanym dziś pod dywan lub często, co do którego przeinacza się fakty. Ciężko czyta się tę książkę - suche fakty w mocno podręcznikowym stylu. Jednak tytuł oferuje wyczerpująca w podstawowym zakresie wiedzę o sytuacji w tzw. Izraelu, przynajmniej do roku...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-21
Na wstępie zaznaczę, iż (póki co) nie utożsamiam się z żadną religią, ale jestem osobą, która od deski do deski przeczytała zarówno Koran, jak i Biblię.
Książka Pana Raszida na pewno połechta ego i przekonania wielu osób nastawionych negatywnie do Islamu lub tych, których wiedza o religiach ogranicza się do szkolnych lekcji religii. To rzecz jedna. Druga - istotniejsza - niestety, książka jest mało wiarygodna i w większości opiera się na spekulacjach, a czasem - co gorsza - kłamstwach; choć przyznać muszę, że nieliczne argumenty są dość intrygujące i (póki co) nie mam na tyle wiedzy by móc je obalić czy podważyć.
Poniżej przedstawiam kilka przykładów z książki, które powinny "zapalić lampkę" w głowach czytelników i poważnie zastanowić się nad obiektywizmem autora.
1. Pierwsza i najważniejsza rzecz - autor krytykując Koran nie odnosi się do Biblii. Zarzuca Koranowi to, czym Biblia naszpikowana jest na setkach stron (czytaj: wiarygodność, błędy, sprzeczności, kwestia pochodzenia ksiąg, itd.). Gdyby autor był ateistą, milczałbym, ale pisarz uważa się za chrześcijanina. Kto wie, może jeszcze nie zdążył ów Biblii przeczytać...
2. Autor wybiera sobie definicję "cudu", która pasuje jego tezie.
3. Autor błędnie zakłada, że wszyscy prorocy biblijni dokonywali cudów, co jest bzdurą, weźmy np. choćby Dawida.
4. Autor na stronie 33 pisze, że fakt posiadania ozdobnego domu przez Salomona to... cud! WTF? Być może jest to akurat błąd w tłumaczeniu książki, nie wiem.
5. Str. 41 - "(...) niezwykłość to jedyny cud, którego trzymają się muzułmanie" - bzdura, można by długo wyliczać, np. co z wersami o funkcjach gór, o orbitach, co z hadisami przepowiadającymi arabski wyścig o jak najwyższe budowle...
Poza tym, autor w ogóle pomija część kluczowych aspektów cudowności Koranu (głównie chodzi mi o poszczególne wersety), które powszechnie argumentują uczeni muzułmańscy.
6. Autor wmawia czytelnikom, że wszyscy muzułmanie wierzą w cudowność kompozycji Koranu, potem znajduje jakąś definicję "doskonałości kompozycji" i próbuje obalić to twierdzenie wykorzystując pasującą mu definicję (str. 49, 50). Naprawdę? To jest bardzo żenująca, wręcz rozpaczliwa próba znalezienia czarnego w białym.
7. Wg autora cudowność musi opierać się na regułach możliwych do zrozumienia. W takim razie cuda Jezusa autor też może wrzucić do kosza.
8. Nawet ja wiem, że hadis to nie część Słowa Bożego wg Islamu, a autor uparcie próbuje to wmówić.
9. To jest niesamowite stwierdzenie autora: "Częste powtórzenia zazwyczaj (!) nie świadczą o dobrej retoryce i jasnym wyrażaniu się, ale błędem, którego pisarz winien unikać". I jak to skomentować? Czy wiersz Josifa Brodskiego "Giną ludzie" byłby lepszy gdyby nie powtórzenia? Kolejny głupi argument, kolejne poszukiwania autora "na siłę".
10. Na str. 85 autor twierdzi, że muzułmanie nie poważają żadnej innej książki prócz Koranu. Serio? Czy Hadisami i Tafsirami podcierają sobie tyłek? A publikacje Mufti Menka czy Naika kto kupuje? Buddyści?
11. Autor twierdzi, że Biblia jest rzetelniejsza niż Koran! Co miał na myśli? Setki błędów, na które natknie się czytelnik? Dwa różne rodowody Jezusa? Inaczej opisywane te same wydarzenia w różnych księgach biblijnych? Błędy matematyczne? Sama definicja cech Boga?
Np. czy Bóg żałuje swoich czynów, czy nie?
I Mojżeszowa 6:6: "Żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim".
IV Mojżeszowa 23:19: "Bóg nie jest człowiekiem, aby nie dotrzymywał słowa. Ani synem człowieczym, aby żałował".
Na powyższych przykładach skończę, choć mógłbym punktować jeszcze długo.
Reasumując, osobiście, szczytem hipokryzji jest dla mnie ów książka. Nie rozumiem zarówno intencji autora jak i jego samego.
Na wstępie zaznaczę, iż (póki co) nie utożsamiam się z żadną religią, ale jestem osobą, która od deski do deski przeczytała zarówno Koran, jak i Biblię.
Książka Pana Raszida na pewno połechta ego i przekonania wielu osób nastawionych negatywnie do Islamu lub tych, których wiedza o religiach ogranicza się do szkolnych lekcji religii. To rzecz jedna. Druga - istotniejsza -...
Świecka biografia Muhammada. Dobra książka, choć pewne kwestie potraktowane bardzo ogólne lub sprzecznie z innymi źródłami, co (chyba) jest poniekąd normalne, niemniej dobrze by było aby autor o tym wspominał.
Świecka biografia Muhammada. Dobra książka, choć pewne kwestie potraktowane bardzo ogólne lub sprzecznie z innymi źródłami, co (chyba) jest poniekąd normalne, niemniej dobrze by było aby autor o tym wspominał.
Pokaż mimo to