-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-04-07
2023-02-23
2023-01-23
2022-12-22
2022-11-18
2022-09-20
2022-08-29
2022-05-28
2022-02
2022-02-01
Aż dziw bierze, że ta książka nie widniała wcześniej w bazie. To bardzo ważna pozycja, która mówi o "problemie" zamiatanym dziś pod dywan lub często, co do którego przeinacza się fakty. Ciężko czyta się tę książkę - suche fakty w mocno podręcznikowym stylu. Jednak tytuł oferuje wyczerpująca w podstawowym zakresie wiedzę o sytuacji w tzw. Izraelu, przynajmniej do roku 1983.
Aż dziw bierze, że ta książka nie widniała wcześniej w bazie. To bardzo ważna pozycja, która mówi o "problemie" zamiatanym dziś pod dywan lub często, co do którego przeinacza się fakty. Ciężko czyta się tę książkę - suche fakty w mocno podręcznikowym stylu. Jednak tytuł oferuje wyczerpująca w podstawowym zakresie wiedzę o sytuacji w tzw. Izraelu, przynajmniej do roku...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-21
Na wstępie zaznaczę, iż (póki co) nie utożsamiam się z żadną religią, ale jestem osobą, która od deski do deski przeczytała zarówno Koran, jak i Biblię.
Książka Pana Raszida na pewno połechta ego i przekonania wielu osób nastawionych negatywnie do Islamu lub tych, których wiedza o religiach ogranicza się do szkolnych lekcji religii. To rzecz jedna. Druga - istotniejsza - niestety, książka jest mało wiarygodna i w większości opiera się na spekulacjach, a czasem - co gorsza - kłamstwach; choć przyznać muszę, że nieliczne argumenty są dość intrygujące i (póki co) nie mam na tyle wiedzy by móc je obalić czy podważyć.
Poniżej przedstawiam kilka przykładów z książki, które powinny "zapalić lampkę" w głowach czytelników i poważnie zastanowić się nad obiektywizmem autora.
1. Pierwsza i najważniejsza rzecz - autor krytykując Koran nie odnosi się do Biblii. Zarzuca Koranowi to, czym Biblia naszpikowana jest na setkach stron (czytaj: wiarygodność, błędy, sprzeczności, kwestia pochodzenia ksiąg, itd.). Gdyby autor był ateistą, milczałbym, ale pisarz uważa się za chrześcijanina. Kto wie, może jeszcze nie zdążył ów Biblii przeczytać...
2. Autor wybiera sobie definicję "cudu", która pasuje jego tezie.
3. Autor błędnie zakłada, że wszyscy prorocy biblijni dokonywali cudów, co jest bzdurą, weźmy np. choćby Dawida.
4. Autor na stronie 33 pisze, że fakt posiadania ozdobnego domu przez Salomona to... cud! WTF? Być może jest to akurat błąd w tłumaczeniu książki, nie wiem.
5. Str. 41 - "(...) niezwykłość to jedyny cud, którego trzymają się muzułmanie" - bzdura, można by długo wyliczać, np. co z wersami o funkcjach gór, o orbitach, co z hadisami przepowiadającymi arabski wyścig o jak najwyższe budowle...
Poza tym, autor w ogóle pomija część kluczowych aspektów cudowności Koranu (głównie chodzi mi o poszczególne wersety), które powszechnie argumentują uczeni muzułmańscy.
6. Autor wmawia czytelnikom, że wszyscy muzułmanie wierzą w cudowność kompozycji Koranu, potem znajduje jakąś definicję "doskonałości kompozycji" i próbuje obalić to twierdzenie wykorzystując pasującą mu definicję (str. 49, 50). Naprawdę? To jest bardzo żenująca, wręcz rozpaczliwa próba znalezienia czarnego w białym.
7. Wg autora cudowność musi opierać się na regułach możliwych do zrozumienia. W takim razie cuda Jezusa autor też może wrzucić do kosza.
8. Nawet ja wiem, że hadis to nie część Słowa Bożego wg Islamu, a autor uparcie próbuje to wmówić.
9. To jest niesamowite stwierdzenie autora: "Częste powtórzenia zazwyczaj (!) nie świadczą o dobrej retoryce i jasnym wyrażaniu się, ale błędem, którego pisarz winien unikać". I jak to skomentować? Czy wiersz Josifa Brodskiego "Giną ludzie" byłby lepszy gdyby nie powtórzenia? Kolejny głupi argument, kolejne poszukiwania autora "na siłę".
10. Na str. 85 autor twierdzi, że muzułmanie nie poważają żadnej innej książki prócz Koranu. Serio? Czy Hadisami i Tafsirami podcierają sobie tyłek? A publikacje Mufti Menka czy Naika kto kupuje? Buddyści?
11. Autor twierdzi, że Biblia jest rzetelniejsza niż Koran! Co miał na myśli? Setki błędów, na które natknie się czytelnik? Dwa różne rodowody Jezusa? Inaczej opisywane te same wydarzenia w różnych księgach biblijnych? Błędy matematyczne? Sama definicja cech Boga?
Np. czy Bóg żałuje swoich czynów, czy nie?
I Mojżeszowa 6:6: "Żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim".
IV Mojżeszowa 23:19: "Bóg nie jest człowiekiem, aby nie dotrzymywał słowa. Ani synem człowieczym, aby żałował".
Na powyższych przykładach skończę, choć mógłbym punktować jeszcze długo.
Reasumując, osobiście, szczytem hipokryzji jest dla mnie ów książka. Nie rozumiem zarówno intencji autora jak i jego samego.
Na wstępie zaznaczę, iż (póki co) nie utożsamiam się z żadną religią, ale jestem osobą, która od deski do deski przeczytała zarówno Koran, jak i Biblię.
Książka Pana Raszida na pewno połechta ego i przekonania wielu osób nastawionych negatywnie do Islamu lub tych, których wiedza o religiach ogranicza się do szkolnych lekcji religii. To rzecz jedna. Druga - istotniejsza -...
2021-06-28
2020-02-18
2020-05-26
2020-06-14
Książki nie oceniam bo - wydaje mi się - takch pozycji nie powinno się oceniać, przynajmniej nie w kontekście "jakości lektury", merytoryka swoją drogą...
Po książkę sięgnąłem po to by na własną rękę sprawdzić teorie, które krążą m.in. w politycznych środowiskach. Wielokrotnie słyszałem opinie (i to - o zgrozo -od wykształconych ludzi!), że nazizm to "lewica" a Hitler nie utożsamiał się z chrześcijaństwem tylko ze staro-germańskimi wierzeniami. Kto uważnie przeczyta ksiażkę dowie się, że powyższe teorie to bzdura. Tzw. "lewica" to był wróg Hitlera i jego partii, sam Wujek Adolf utożsamiał się z chrześcijaństwem (przynajmniej na etapie pisania ksiażki) ale - co ciekawe - był religijnie tolerancyjny; program jego partii zakładał wolność religijną.
Czy książkę polecam? Chyba tak. Warto się z nią zapoznać ponieważ znów wydaje się ona aktualna patrząc na współczesne pełne ignorancji czasy. Dla jednych będzie przestrogą, dla drugich pożywką potęgującą chory fanatyzm.
Książki nie oceniam bo - wydaje mi się - takch pozycji nie powinno się oceniać, przynajmniej nie w kontekście "jakości lektury", merytoryka swoją drogą...
Po książkę sięgnąłem po to by na własną rękę sprawdzić teorie, które krążą m.in. w politycznych środowiskach. Wielokrotnie słyszałem opinie (i to - o zgrozo -od wykształconych ludzi!), że nazizm to "lewica" a Hitler...
2020-07-06
2021-04-18
36 lat na karku a oczy szkliły mi się nie raz - to chyba wystarczająca recenzja tej książki. Wzrusza, przekazuje pozytywne, szlachetne wartości no i zapewnia kawał przyzwoitej rozrywki. Polecam!
36 lat na karku a oczy szkliły mi się nie raz - to chyba wystarczająca recenzja tej książki. Wzrusza, przekazuje pozytywne, szlachetne wartości no i zapewnia kawał przyzwoitej rozrywki. Polecam!
Pokaż mimo to2021-04-24
Autor stara się w sposób obiektywny ale też bardzo świecki nakreślić czytelnikom informacje dotyczące islamu. Takie pozycje są potrzebne w dobie dezinformacji i kłamstw jakie szerzą się w mediach, zwłaszcza prawicowych. Na minus:
a) czy są to podstawowe informacje o islamie? Mam wrażenie, że autor sięga głębiej i opisuje rzeczy, które przeciętny czytelnik nie będzie chciał czytać. Co za tym idzie...
b) czasem ma się wrażenie (w szczególności pod koniec lektury), że mamy do czynienia z podręcznikiem do arabistyki lub islamistyki. Tak, wiem że autor prawdopodobnie wykłada na tych kierunkach... Myślę, że ta książka jest najbardziej wartościowa właśnie dla studentów ww. kierunków.
c) wspomniana już wyżej świecka perspektywa może osób wierzących (nie tylko muzułmanów) razić.
Tak czy inaczej, książka godna polecenia, na pewno sięgnę po więcej pozycji autora. Wartościowej wiedzy nigdy za mało!
Autor stara się w sposób obiektywny ale też bardzo świecki nakreślić czytelnikom informacje dotyczące islamu. Takie pozycje są potrzebne w dobie dezinformacji i kłamstw jakie szerzą się w mediach, zwłaszcza prawicowych. Na minus:
a) czy są to podstawowe informacje o islamie? Mam wrażenie, że autor sięga głębiej i opisuje rzeczy, które przeciętny czytelnik nie będzie chciał...
Doskonale przebiegły zlepek manipulacji i kłamstw. Polecam osobom zgłębiającym tajniki propagandy.
Doskonale przebiegły zlepek manipulacji i kłamstw. Polecam osobom zgłębiającym tajniki propagandy.
Pokaż mimo to