rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Moim zdaniem "Złoty most" jest idealną lekturą na wakacje: przyjemne i lekkie czytadło, posiadające wakacyjną przygodę i charakterystyczny klimat! :)

Moim zdaniem "Złoty most" jest idealną lekturą na wakacje: przyjemne i lekkie czytadło, posiadające wakacyjną przygodę i charakterystyczny klimat! :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam ją w jeden dzień, naprawdę. Wciągnęła mnie niesamowicie! ;)

Przeczytałam ją w jeden dzień, naprawdę. Wciągnęła mnie niesamowicie! ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Hm...
Mam mętlik w głowie. Spodziewałam się czegoś lepzego, ale książkę w zasadzie czytało się szybko i lekko, ot, na parę godzin. Wzruszyłam się (choć nie płakałam). W zasadzie ta pozycja była świetna, miło się ją czytało... Ale zabrakło mi "tego czegoś" , czegoś, co spowodowałoby, żebym wciągnęła się bez reszty, zatraciła się w świecie Hazel i pozostała w nim nawet po lekturze. Niestety... Nie było tak, jak się spodziewałam.

(+ dodam, że nie wiem, co mam myśleć o Augustusie. Z jednej strony podobała mi się jego wierność do Hazel i przyjaciół, z drugiej strony nie raz irytowala mnie jego perfekcja - dlaczego chociaż raz chłopak w książce, którą czytam może bnie być niemsko przystojny, nie niezwykle seksowny i nie zachwycająco inteligentny? Przydałoby się też, gdyby był bardziej skromny jeśli chodzi o swój wygląd. Owszem, czułam do niego sympatię... ale irytować, owszem, mnie irytował.
A, no i oczywiście Hazel to inna półka - nie jest doskonała, jednakże bystra i oczytana. Spodobała mi się ta postać - myśli ma dużo, mówi mało).

Hm...
Mam mętlik w głowie. Spodziewałam się czegoś lepzego, ale książkę w zasadzie czytało się szybko i lekko, ot, na parę godzin. Wzruszyłam się (choć nie płakałam). W zasadzie ta pozycja była świetna, miło się ją czytało... Ale zabrakło mi "tego czegoś" , czegoś, co spowodowałoby, żebym wciągnęła się bez reszty, zatraciła się w świecie Hazel i pozostała w nim nawet po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Spodziewałam się, że ostatnia część trylogii będzie najbardziej nieprzewidywalna, i właściwie odrobinę się zawiodłam. Pierwsza i druga część powieści, były, jak dla mnie, nużące, dopiero trzecia wciągnęła mnie na tyle, żebym nie mogła się od niej bez problemu oderwać. Zakończenie było niesamowite, nie mogę jednak tego samego powiedzieć o reszcie (która była, hm, dobra, wręcz bardzo dobra, ale...). To tyle.

Spodziewałam się, że ostatnia część trylogii będzie najbardziej nieprzewidywalna, i właściwie odrobinę się zawiodłam. Pierwsza i druga część powieści, były, jak dla mnie, nużące, dopiero trzecia wciągnęła mnie na tyle, żebym nie mogła się od niej bez problemu oderwać. Zakończenie było niesamowite, nie mogę jednak tego samego powiedzieć o reszcie (która była, hm,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W PIERŚCIENIU OGNIA JEST ZNACZNIE, ZNACZNIE LEPSZE OD IGRZYSK ŚMIERCI! DLACZEGO? PRZECZYTAJCIE SAMI!

W PIERŚCIENIU OGNIA JEST ZNACZNIE, ZNACZNIE LEPSZE OD IGRZYSK ŚMIERCI! DLACZEGO? PRZECZYTAJCIE SAMI!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Słabe, nużące (och, Anna była taaaka przerażająca) i mdłe... w ogóle się nie bałam, nudzilam się podczas książki i prawdopodobnie niektóre momenty po prostu nieświadomie przeoczylam, bo myślałam o czymś innym.
Kiedy zobaczyłam na Lubimy Czytać, że dzieło Kendare Blake nie cieszy się chwalebnymi opiniami, wmówiłam sobie, że to przez tłumaczenie (książka na GR miała ocenę ponad 4,00/5,00 , na dodatek bardzo pozytywnie odbierało je wiele osób, wliczając w to surowych i krytycznych użytkowników). A jednak. Przyznam szczerze, że chyba NIGDY się tak jeszcze nie nudzilam, oczywiście nie licząc długich lektur szkolnych i pozycji "Dziewięć żyć Chloe King".
Trafia u mnie jednak na półkę do 'przeczytania ponownie' razem z dziełem Braswell, "Córką dymu i kości" oraz "Incarnate" (niewydane jak na razie po polsku). Dam jeszcze Annie we krwi dodatkową szansę, oby tym razem bardziej przypadła mi do gustu.

Słabe, nużące (och, Anna była taaaka przerażająca) i mdłe... w ogóle się nie bałam, nudzilam się podczas książki i prawdopodobnie niektóre momenty po prostu nieświadomie przeoczylam, bo myślałam o czymś innym.
Kiedy zobaczyłam na Lubimy Czytać, że dzieło Kendare Blake nie cieszy się chwalebnymi opiniami, wmówiłam sobie, że to przez tłumaczenie (książka na GR miała ocenę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Angelfall" było tak zachwalane na goodreads i lubimyczytac, że książka stała się moim 'must have' natychmiastowo... Niestety, trochę się nad nią rozczarowałam. Właściwie, gdybym miała powiedzieć, co mi się w tej pozycji nie podobało, nie umialabym... Po prostu po przeczytaniu czuję niedosyt. 7/10

"Angelfall" było tak zachwalane na goodreads i lubimyczytac, że książka stała się moim 'must have' natychmiastowo... Niestety, trochę się nad nią rozczarowałam. Właściwie, gdybym miała powiedzieć, co mi się w tej pozycji nie podobało, nie umialabym... Po prostu po przeczytaniu czuję niedosyt. 7/10

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dziwię się, że oceny nie są aż tak wysokie...
Po książkach taki jak "Szeptem" , "Halo", Upadli" i nie wiem co jeszcze, nikt nie spodziewa się książki jednocześnie dobrej i opowiadającej o aniolach.podoba mi się to, że w trójkącie miłosnym nie jest wiadome, kogo wybierze Clara. Nie tak jak np. w Zmierzchu.

Dziwię się, że oceny nie są aż tak wysokie...
Po książkach taki jak "Szeptem" , "Halo", Upadli" i nie wiem co jeszcze, nikt nie spodziewa się książki jednocześnie dobrej i opowiadającej o aniolach.podoba mi się to, że w trójkącie miłosnym nie jest wiadome, kogo wybierze Clara. Nie tak jak np. w Zmierzchu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie mogę... jestem cała w emocjach i wciąż przechodzą mnie dreszcze. ..

Nie mogę... jestem cała w emocjach i wciąż przechodzą mnie dreszcze. ..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najgorsza z sagi.

Najgorsza z sagi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To od Zmierzchu się wszystko zaczęło. Wszystkie te wampiry, wilkołaki i tak dalej... Tylko dlatego daję mu aż 5 gwiazdek.

To od Zmierzchu się wszystko zaczęło. Wszystkie te wampiry, wilkołaki i tak dalej... Tylko dlatego daję mu aż 5 gwiazdek.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytałam tą książkę mając dziesięć lat, więc nie mogę za bardzo określić teraz, czy mi się podobała. Miło wspominam przygody tej sympatycznej rodziny, fajnie ją się czytało w ponure, szare i deszczowe dni ;)

Czytałam tą książkę mając dziesięć lat, więc nie mogę za bardzo określić teraz, czy mi się podobała. Miło wspominam przygody tej sympatycznej rodziny, fajnie ją się czytało w ponure, szare i deszczowe dni ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja siostra przez długi czas polecała mi tą książkę, wręcz kazała mi ją przeczytać...
Byłam pewna, że ta książka nie może być aż taka dobra. Zaczęłam czytać... i nie mogłam przestać. Postać Gwen, jak dla mnie, była świetna i nie raz się przy niej uśmiałam. No i jest oczywiście Gideon. ;)Polecam i stawiam 9 na 10.

Moja siostra przez długi czas polecała mi tą książkę, wręcz kazała mi ją przeczytać...
Byłam pewna, że ta książka nie może być aż taka dobra. Zaczęłam czytać... i nie mogłam przestać. Postać Gwen, jak dla mnie, była świetna i nie raz się przy niej uśmiałam. No i jest oczywiście Gideon. ;)Polecam i stawiam 9 na 10.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Córka Żywiołu, jak dla mnie i dla większości z resztą też, jest podróbką Zmierzchu.
Dziewczyna, która dopiero co wprowadza się do nowego miejsca. Znajduje natychmiastowo przyjaciół. Nie obchodzi ją ojciec. Dostrzega jakiegoś tajemniczego chłopaka, który patrzy się tylko na nią. Nie może przestać o nim myśleć. Zakochuje się w nim. Okazuje się, że chłopiec nie jest normalnym człowiekiem. Jakie to znajome!
Choć, co przyznać trzeba, nie patrząc na inne wydane już paranormale, książka swoje funkcje spełnia i jest wciągająca. Przeczytałam ją bardzo szybko, ponieważ sama byłam ciekawa przygód głównej bohaterki. Poza tym podobał mi się motyw mocy związanej z żywiołami, dlatego pozycji napisanej przez Leigh Fallon daję 6/10.

Córka Żywiołu, jak dla mnie i dla większości z resztą też, jest podróbką Zmierzchu.
Dziewczyna, która dopiero co wprowadza się do nowego miejsca. Znajduje natychmiastowo przyjaciół. Nie obchodzi ją ojciec. Dostrzega jakiegoś tajemniczego chłopaka, który patrzy się tylko na nią. Nie może przestać o nim myśleć. Zakochuje się w nim. Okazuje się, że chłopiec nie jest normalnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Magiczna okładka. Piękny język, piękne zakończenie. Brawa dla pani Laini Taylor.

Magiczna okładka. Piękny język, piękne zakończenie. Brawa dla pani Laini Taylor.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najlepsza z trylogii.

Najlepsza z trylogii.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Igrzyska śmierci to powieść niezwykle głośna, zachwalana, polecana, okrzyknięta bestsellerem, jedną z najlepszych książek...
A najdziwniejsze jest to, że to wszystko jest prawdą.


+ na marginesie, zaskoczę wszystkich. Nie znoszę Katniss. Kocham za to Peetę. ♥

Igrzyska śmierci to powieść niezwykle głośna, zachwalana, polecana, okrzyknięta bestsellerem, jedną z najlepszych książek...
A najdziwniejsze jest to, że to wszystko jest prawdą.


+ na marginesie, zaskoczę wszystkich. Nie znoszę Katniss. Kocham za to Peetę. ♥

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Gdyby Cassie rzeczywiście kończyła tą serię Miastem Szkła, stworzyłaby piękny happy end.
Ale jednocześnie musiałabym się już żegnać z bohaterami, a tego bym nie zniosła. ;)

Gdyby Cassie rzeczywiście kończyła tą serię Miastem Szkła, stworzyłaby piękny happy end.
Ale jednocześnie musiałabym się już żegnać z bohaterami, a tego bym nie zniosła. ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,



Na półkach: , ,

No cóż, Clary, Jace, Simon, Isabelle, Alec, Magnus, i wszyscy inni... to postacie nie do zapomnienia.

No cóż, Clary, Jace, Simon, Isabelle, Alec, Magnus, i wszyscy inni... to postacie nie do zapomnienia.

Pokaż mimo to