Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Wojciech Chmielarz po raz kolejny mnie nie zawiódł. ,,Dług honorowy,, to wciągający kryminał o manipulacji i sterowaniu umysłami młodych ludzi. Dobre budowanie napięcia, pełnokrwiste postaci, malownicza lubuska wieś (czyt. wypizdowo), ciekawe dialogi, konkretny rozwój akcji, bez lania wody, wplecenie w fabułę wielu współczesnych tematów, a poza tym, cóż, sam sposób pisania, to wszystko sprawiło, że czytanie tej książki było czystą przyjemnością.

Wojciech Chmielarz po raz kolejny mnie nie zawiódł. ,,Dług honorowy,, to wciągający kryminał o manipulacji i sterowaniu umysłami młodych ludzi. Dobre budowanie napięcia, pełnokrwiste postaci, malownicza lubuska wieś (czyt. wypizdowo), ciekawe dialogi, konkretny rozwój akcji, bez lania wody, wplecenie w fabułę wielu współczesnych tematów, a poza tym, cóż, sam sposób pisania,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia tajemniczej gotówki zmarłego polityka bardzo wciąga, książkę można niemal połknąć jednym tchem, ale gdy się bardziej zastanawiam nad sensem i ilością absurdów, to aż głowa boli… Już sam fakt że supertajne i jak się okazuje, niebezpieczne śledztwo prowadzą m.in. Wisting oraz jego córka, cywilka, dodatkowo z dwuletnią córeczką u boku XD Niemniej - fajnie jest wracać do bohaterów serii, gorzej że kolejne części bywają trochę ciężkostrawne.

Historia tajemniczej gotówki zmarłego polityka bardzo wciąga, książkę można niemal połknąć jednym tchem, ale gdy się bardziej zastanawiam nad sensem i ilością absurdów, to aż głowa boli… Już sam fakt że supertajne i jak się okazuje, niebezpieczne śledztwo prowadzą m.in. Wisting oraz jego córka, cywilka, dodatkowo z dwuletnią córeczką u boku XD Niemniej - fajnie jest wracać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zaskakująco szalona opowieść, podoba mi się połączenie realizmu z niespodziewanie wyskakującymi wątkami nadprzyrodzonymi. Moje pierwsze spotkanie z tym autorem, z pewnością nie ostatnie.

Zaskakująco szalona opowieść, podoba mi się połączenie realizmu z niespodziewanie wyskakującymi wątkami nadprzyrodzonymi. Moje pierwsze spotkanie z tym autorem, z pewnością nie ostatnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Puzyńska, jak zawsze, pomimo czasami irytującego stylu pisania, potrafi wciągnąć w opowiadaną przez siebie historię. Końcówkę połknąłem jednym tchem, gdy już przebrnąłem przez początek (ślamazarny) i jako taką środkową część powieści. Literacko Bezgłos wypada gorzej niż ostatnie tomy Lipowa, niestety…

Puzyńska, jak zawsze, pomimo czasami irytującego stylu pisania, potrafi wciągnąć w opowiadaną przez siebie historię. Końcówkę połknąłem jednym tchem, gdy już przebrnąłem przez początek (ślamazarny) i jako taką środkową część powieści. Literacko Bezgłos wypada gorzej niż ostatnie tomy Lipowa, niestety…

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przerażająco dobry kryminał.

Przerażająco dobry kryminał.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomimo pięknego wydania, czytanie tej niesamowicie nudnej książki to była momentami męka. Drugą część sobie odpuściłem.

Pomimo pięknego wydania, czytanie tej niesamowicie nudnej książki to była momentami męka. Drugą część sobie odpuściłem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Temat na czasie, choć mało odkrywczy. Ze wszystkim (albo większością informacji) już wcześniej miałem styczność, tutaj zostało to fajnie uporządkowane.

Temat na czasie, choć mało odkrywczy. Ze wszystkim (albo większością informacji) już wcześniej miałem styczność, tutaj zostało to fajnie uporządkowane.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To już 14. część, seria nadal mnie nie nudzi, a autor potrafi zaskoczyć pomysłowością przy tworzeniu historii.

To już 14. część, seria nadal mnie nie nudzi, a autor potrafi zaskoczyć pomysłowością przy tworzeniu historii.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor w tej książce porusza bardzo interesujący temat, jakim jest terroryzm i jego narodziny. Niemniej bardzo szczegółowy sposób przedstawienia owego zagadnienia sprawił, że ciężko było mi przebrnąć przez całość i postanowiłem odpuścić po dotarciu do połowy…

Autor w tej książce porusza bardzo interesujący temat, jakim jest terroryzm i jego narodziny. Niemniej bardzo szczegółowy sposób przedstawienia owego zagadnienia sprawił, że ciężko było mi przebrnąć przez całość i postanowiłem odpuścić po dotarciu do połowy…

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

15 opowiadań. 800 stron bitego tekstu, prawie bez dialogów. Skłamałbym, pisząc, że podczas czytania nie nachodziły mnie momenty kryzysu i senności, przez długie opisy i archaiczny język. Ale to właśnie te długie opisy i archaiczny język, wespół z wciągającą fabułą nadawały opowiadaniom niepowtarzalnego charakteru. Niektóre utwory były gorsze, inne lepsze, ale moim numerem jeden pozostanie „Przypadek Charlesa Warda”, dzięki któremu ,,straciłem” większość dnia na czytanie.
Czy zostanę fanem twórczości Lovecrafta? Nie sądzę. Opowiadania grozy sprzed stu lat to ciekawa twórczość, po którą warto sięgnąć, żeby poznać ów gatunek. Po przeczytaniu całości potrafię docenić kunszt literacki autora, niemniej nie odczuwam chęci (przynajmniej w tym momencie) do jego dalszego zgłębiania.

15 opowiadań. 800 stron bitego tekstu, prawie bez dialogów. Skłamałbym, pisząc, że podczas czytania nie nachodziły mnie momenty kryzysu i senności, przez długie opisy i archaiczny język. Ale to właśnie te długie opisy i archaiczny język, wespół z wciągającą fabułą nadawały opowiadaniom niepowtarzalnego charakteru. Niektóre utwory były gorsze, inne lepsze, ale moim numerem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czy to już koniec sagi o Lipowie? Jeśli tak, to muszę przyznać, ze jest to udany finał. Jeśli miałbym porównywać „Zgłobę’’ do „Motylka’’, to jest to niebo a ziemia, jeżeli chodzi o narrację, sposób prowadzenia fabuły, stylistykę etc. Początki sagi czytałem jako takie guilty pleasure, niby intrygujące, ale trochę taki Ojciec Mateusz w wersji książkowej xd Natomiast ostatnie części, to już pełnokrwiste (dosłownie) kryminały osadzone w uniwersum Lipowa, niby wciąż wyczuwa się tę swojskość, ale już na wyższym poziomie literackim. Ostatnia część szokuje już na pierwszych stronach i trzyma poziom aż do końca. Końca, który może być nie tyle zwieńczeniem książki, ale całej serii. Każda historia powinna się kiedyś zakończyć, a w przypadku obecnego zakrętu w fabule, jest to moment idealny na zamknięcie cyklu po 10 latach.

Czy to już koniec sagi o Lipowie? Jeśli tak, to muszę przyznać, ze jest to udany finał. Jeśli miałbym porównywać „Zgłobę’’ do „Motylka’’, to jest to niebo a ziemia, jeżeli chodzi o narrację, sposób prowadzenia fabuły, stylistykę etc. Początki sagi czytałem jako takie guilty pleasure, niby intrygujące, ale trochę taki Ojciec Mateusz w wersji książkowej xd Natomiast ostatnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia homoseksualizmu w PRL jest całkiem ciekawa, natomiast ten reportaż w niektórych fragmentach po prostu męczy… Zbyt duży tu chaos w linii narracyjnej, autor przeskakuje w czasie, z wątku na wątek i w pewnym momencie nie wiem czy czytam o akcji Hiacynt z lat 80. czy to już jakaś dygresja dotycząca wcześniejszego wydarzenia. Poza tym sporo tu suchych faktów, liczb, statystyki i przydługich cytatów.

Historia homoseksualizmu w PRL jest całkiem ciekawa, natomiast ten reportaż w niektórych fragmentach po prostu męczy… Zbyt duży tu chaos w linii narracyjnej, autor przeskakuje w czasie, z wątku na wątek i w pewnym momencie nie wiem czy czytam o akcji Hiacynt z lat 80. czy to już jakaś dygresja dotycząca wcześniejszego wydarzenia. Poza tym sporo tu suchych faktów, liczb,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Łódź. Miasto po przejściach Wojciech Górecki, Bartosz Józefiak
Ocena 6,3
Łódź. Miasto p... Wojciech Górecki, B...

Na półkach: ,

Po przeczytaniu tejże książki nie poczułem się zachęcony do przeprowadzki do Łodzi :) Niemniej mam nadzieję ujrzeć to miasto oczami turysty.
Co mi się podobało, to dość mocne zobrazowanie, jak przemiany, towarzyszące transformacji ustrojowej w III RP, negatywnie odbiły na tym mieście. Te reportaże to nie tylko opowieść o Łodzi, ale też spora dawka historii z dwóch ostatnich dekad XX wieku.

Po przeczytaniu tejże książki nie poczułem się zachęcony do przeprowadzki do Łodzi :) Niemniej mam nadzieję ujrzeć to miasto oczami turysty.
Co mi się podobało, to dość mocne zobrazowanie, jak przemiany, towarzyszące transformacji ustrojowej w III RP, negatywnie odbiły na tym mieście. Te reportaże to nie tylko opowieść o Łodzi, ale też spora dawka historii z dwóch ostatnich...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wyhoduj sobie wolność. Reportaże z Urugwaju Maria Hawranek, Szymon Opryszek
Ocena 7,2
Wyhoduj sobie ... Maria Hawranek, Szy...

Na półkach: ,

Interesująca podróż do kraju, o którym niewiele wiedziałem. Szeroka tematyka, przystępny język reportaży, ciekawe nakreślenie zjawisk i problemów w Urugwaju.

Interesująca podróż do kraju, o którym niewiele wiedziałem. Szeroka tematyka, przystępny język reportaży, ciekawe nakreślenie zjawisk i problemów w Urugwaju.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Typowy schemat powieści z lipowskiej serii, aczkolwiek muszę przyznać, że jest lepiej niż w poprzednich częściach.

Typowy schemat powieści z lipowskiej serii, aczkolwiek muszę przyznać, że jest lepiej niż w poprzednich częściach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótko i zwięźle o Berlinie, trochę zbyt lekkim językiem. Nie mogłem się wczuć w klimat miasta przez to, że poszczególne rozdziały (rozdzialiki!) były tak krótkie.

Krótko i zwięźle o Berlinie, trochę zbyt lekkim językiem. Nie mogłem się wczuć w klimat miasta przez to, że poszczególne rozdziały (rozdzialiki!) były tak krótkie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść, którą przeczytałem praktycznie w ciągu dnia. Od początku do końca (zwłaszcza do końca!) wzbudzała emocje. Chyba najlepsza część całej sagi o Lipowie, zarówno pod względem fabuły, jak i sposobu opowiedzenia historii.

Powieść, którą przeczytałem praktycznie w ciągu dnia. Od początku do końca (zwłaszcza do końca!) wzbudzała emocje. Chyba najlepsza część całej sagi o Lipowie, zarówno pod względem fabuły, jak i sposobu opowiedzenia historii.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Reportaż, który czyta się jak rasowy kryminał, w którym oprawcy od początku są znani, lecz wymiar sprawiedliwości zamiast ich osądzić, rozpościera nad nimi parasol bezpieczeństwa.

Reportaż, który czyta się jak rasowy kryminał, w którym oprawcy od początku są znani, lecz wymiar sprawiedliwości zamiast ich osądzić, rozpościera nad nimi parasol bezpieczeństwa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka początkowo mnie zauroczyła opisami wczesnośredniowiecznej Irlandii oraz wciągnęły mnie losy ówczesnych bohaterów, ale im dalej czytałem, tym nudniej się robiło, a fabula stała się niezwykle monotonna i rozwlekła, tak że z trudem przyszło mi dobrnięcie do końca.

Książka początkowo mnie zauroczyła opisami wczesnośredniowiecznej Irlandii oraz wciągnęły mnie losy ówczesnych bohaterów, ale im dalej czytałem, tym nudniej się robiło, a fabula stała się niezwykle monotonna i rozwlekła, tak że z trudem przyszło mi dobrnięcie do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po słabszej drugiej części, ,,Nietykalny” godnie zamknął trylogię z Suderem.

Po słabszej drugiej części, ,,Nietykalny” godnie zamknął trylogię z Suderem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to