-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyNigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń? 100-letnia pisarka właśnie wydała dwie książkiAnna Sierant2
-
Artykuły„Chłopcy z ulicy Pawła”. Spacer po Budapeszcie śladami bohaterów kultowej książki z dzieciństwaDaniel Warmuz5
-
ArtykułyNajlepszy kryminał roku wybrany. Nagroda Wielkiego Kalibru 2024 dla debiutantkiKonrad Wrzesiński7
Biblioteczka
2022-12
2022-05
Czytając ten reportaż miałam wyrzuty sumienia, że czasem narzekam, że mi ciężko, że coś boli, że czuję frustrację i mam wszystkiego dosyć. Wiem, że każdy ma prawo poczuć się gorzej i ponarzekać, niezależnie od tego, jakie ma życie, ale czytając "Żeby umarło przede mną" te wszystkie nasze problemy dnia codziennego po prostu bladły.
Ta książka jest trudna, ciężka, momentami wręcz uwierająca, ale mimo to trzeba ją przeczytać. Chociażby z szacunku do rodziców niepełnosprawnych dzieci, z szacunku do tych dzieci i by nie tkwić wiecznie w swojej bańce. Wyjść ze strefy komfortu i poznać inny, choć jednocześnie tak bliski świat, bo rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi jest wokół nas wiele.
Czytając ten reportaż miałam wyrzuty sumienia, że czasem narzekam, że mi ciężko, że coś boli, że czuję frustrację i mam wszystkiego dosyć. Wiem, że każdy ma prawo poczuć się gorzej i ponarzekać, niezależnie od tego, jakie ma życie, ale czytając "Żeby umarło przede mną" te wszystkie nasze problemy dnia codziennego po prostu bladły.
Ta książka jest trudna, ciężka, momentami...
2022-05
2022-12
Pounder wpadła na genialny pomysł
i stworzyła wyjątkową świąteczną historię, jakiej jeszcze nie było!
Uwierzyliśmy, że to Święty Mikołaj rozdaje prezenty... A co jeśli wszystko zapoczątkowała nastolatka, jednak na skutek wielu pomyłek ludzie błędnie zapamiętali tę historię?
"Bombka. O dziewczynkach, które odmieniły święta" to opowieść pełna świątecznej magii i sile przyjaźni, która dodaje skrzydeł! Historia Blanche i Rinki udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych, że z każdej sytuacji jest wyjście, a po deszczu zawsze prędzej czy później wychodzi słońce. To opowieść z feministycznym przesłaniem, poruszająca ważne kwestie, pełna odwagi i dobroci.
To idealna powieść dla nastolatków (strasznie mi smutno, że gdy byłam nastolatką, w moje ręce nie trafiały tak cudowne, mądre i wartościowe książki!), ale i dla dorosłych, bo jak wiadomo, często książki skierowane do młodszych czytelników równie mocno potrafią zachwycić starszych odbiorców.
Pounder wpadła na genialny pomysł
i stworzyła wyjątkową świąteczną historię, jakiej jeszcze nie było!
Uwierzyliśmy, że to Święty Mikołaj rozdaje prezenty... A co jeśli wszystko zapoczątkowała nastolatka, jednak na skutek wielu pomyłek ludzie błędnie zapamiętali tę historię?
"Bombka. O dziewczynkach, które odmieniły święta" to opowieść pełna świątecznej magii i sile...
2022-12-31
2022-12
Świąteczne powieści Asi Szarańskiej uwielbiam i co roku czekam na kolejną książkę. Asia po raz kolejny udowodniła, że potrafi wyczarować prawdziwie magiczną, wielowątkową i wyjątkowo świąteczną powieść.
Z wypiekami na twarzy odwiedzałam wraz z kolędnikami kolejnych sąsiadów, poznawałam każdą kolejną historię skrywaną za murami domu. To było coś pięknego! Chciałabym w przyszłym roku również potowarzyszyć Hani i jej przyjaciołom w kolędowaniu!
Świąteczne powieści Asi Szarańskiej uwielbiam i co roku czekam na kolejną książkę. Asia po raz kolejny udowodniła, że potrafi wyczarować prawdziwie magiczną, wielowątkową i wyjątkowo świąteczną powieść.
Z wypiekami na twarzy odwiedzałam wraz z kolędnikami kolejnych sąsiadów, poznawałam każdą kolejną historię skrywaną za murami domu. To było coś pięknego! Chciałabym w...
2022-04
Ten thriller był wyśmienicie obrzydliwy! Uwielbiam, gdy w książkach są szczegółowo opisane sekcje zwłok, gdy zbrodnie są tak dokładnie przedstawione, że podczas czytania czuję, aż wszystko z obrzydzenia mi się wywraca w żołądku. Lubię w thrillerach zagmatwane zagadki, mnóstwo mylnych tropów mimochodem podrzucanych przez autora i seryjnych zabójców, którzy są okrutni i bezduszni, ale jest też dokładnie wyjaśnione, dlaczego tacy są — co wydarzyło się w ich życiu, że w tak bestialski sposób postępują. To wszystko dostałam w "Piętnie".
Ten thriller był wyśmienicie obrzydliwy! Uwielbiam, gdy w książkach są szczegółowo opisane sekcje zwłok, gdy zbrodnie są tak dokładnie przedstawione, że podczas czytania czuję, aż wszystko z obrzydzenia mi się wywraca w żołądku. Lubię w thrillerach zagmatwane zagadki, mnóstwo mylnych tropów mimochodem podrzucanych przez autora i seryjnych zabójców, którzy są okrutni i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12
2022-10-02
Piękna to była historia. Piękna, choć momentami uwierająca i wręcz bolesna. Z tych wszystkich emocji parę razy zaszkliły mi się oczy. Uwielbiam powieści Hoover, bo sprawiają, że całkowicie przenoszę się do wykreowanego przez nią świata. Czytając "It ends with us" czułam jakbym była tuż obok Lili, wręcz udzielały mi się jej emocje. Ta historia nie jest czarno-biała. Hoover dobitnie w niej pokazuje, że przemoc domowa to złożony problem i łatwo mówić nam o niej, będąc z boku, a totalnie inaczej jest, gdy jesteśmy jej ofiarami. Właśnie dlatego ta książka uwiera i boli — bo stawia nas w całkowicie innej sytuacji i pozwala zrozumieć to, co było dla nas niezrozumiałe.
Piękna to była historia. Piękna, choć momentami uwierająca i wręcz bolesna. Z tych wszystkich emocji parę razy zaszkliły mi się oczy. Uwielbiam powieści Hoover, bo sprawiają, że całkowicie przenoszę się do wykreowanego przez nią świata. Czytając "It ends with us" czułam jakbym była tuż obok Lili, wręcz udzielały mi się jej emocje. Ta historia nie jest czarno-biała. Hoover...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12
Jedna z najlepszych świątecznych książek przeczytanych przeze mnie w ubiegłym roku!
Co wyróżnia "Zdążyć do domu na święta" na tle innych świątecznych powieści?
Zdecydowanie to, że nie jest to kolejna przewidywalna i schematyczna historia, nie ma tu tony cukru i zakończenia jak z bajki. Za to jest wiele zaskakujących momentów, mnóstwo smutku i bólu, ale i swego rodzaju ciepła i radości oraz zakończenie, które, choć łamiące serce jest po prostu prawdziwe. Prawdziwe, bo w życiu nie zawsze wszystko jest kolorowe, czasem nad naszą codzienności pojawiają się ciemne chmury, których nie sposób przegonić. I za to właśnie kocham tę książkę... Za prawdziwość, za emocje, za ważne tematy w niej poruszone. Za absolutnie wszystko!
Jedna z najlepszych świątecznych książek przeczytanych przeze mnie w ubiegłym roku!
Co wyróżnia "Zdążyć do domu na święta" na tle innych świątecznych powieści?
Zdecydowanie to, że nie jest to kolejna przewidywalna i schematyczna historia, nie ma tu tony cukru i zakończenia jak z bajki. Za to jest wiele zaskakujących momentów, mnóstwo smutku i bólu, ale i swego rodzaju...
2022-12-22
Niech nie zwiedzie Was urocza okładka i fakt, że "Motel Calivista" zalicza się do literatury dziecięcej. Ta książka jest absolutnie dla każdego — zarówno dla młodszych czytelników, jak i dorosłych, którzy również będą się przy niej świetnie bawić. Myślę, że z uwagi na to, jak wiele ważnych tematów ta opowieść porusza, dorośli znacznie bardziej ją docenią.
"Motel Calivista" inspirowany jest prawdziwymi przeżyciami autorki i odnoszę wrażenie, że dzięki temu ta książka jest tak emocjonująca, tak poruszająca, tak... prawdziwa! Absolutnie urocza, przepełniona miłością, przyjaźnią, trudnościami, ale i siłą, która je zwycięża. Natomiast Mia wskakuje na listę moich ukochanych książkowych bohaterek. Ależ ja uwielbiam tę dziewczynkę!
Niech nie zwiedzie Was urocza okładka i fakt, że "Motel Calivista" zalicza się do literatury dziecięcej. Ta książka jest absolutnie dla każdego — zarówno dla młodszych czytelników, jak i dorosłych, którzy również będą się przy niej świetnie bawić. Myślę, że z uwagi na to, jak wiele ważnych tematów ta opowieść porusza, dorośli znacznie bardziej ją docenią.
"Motel Calivista"...
2022-11-21
Swego czasu "Świąteczna mordercza gra" codziennie na Instagramie rzucała mi się w oczy i zbierała głównie pozytywne opinie, niestety mnie ta książka nie zachwyciła, a wręcz nieco wynudziła. Klimat i fabuła "Morderczej świątecznej gry" przywodziły mi na myśl "I nie było już nikogo" Agathy Christie, z tym że powieść królowej kryminału znacznie bardziej mi się podobała.
Swego czasu "Świąteczna mordercza gra" codziennie na Instagramie rzucała mi się w oczy i zbierała głównie pozytywne opinie, niestety mnie ta książka nie zachwyciła, a wręcz nieco wynudziła. Klimat i fabuła "Morderczej świątecznej gry" przywodziły mi na myśl "I nie było już nikogo" Agathy Christie, z tym że powieść królowej kryminału znacznie bardziej mi się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11
2022-12
2022-12
2022-12
Czytałam wiele książek Karoliny Wilczyńskiej i każda z nich mi się podobała, zatem po twórczość tej autorki sięgam z dużą dozą pewności.
"Święta do wynajęcia" nie przerwała tej dobrej passy. To była doprawdy urocza powieść! ✨
Karolina Wilczyńska w jednej powieści zawarła cztery różne historie, które łączy jedno — święta i przesympatyczni bohaterzy, będący seniorami. Perypetie tych starszych ludzi skłaniają do refleksji, sprawiają, że jeszcze bardziej doceniamy to, co mamy, bo jeśli możemy do wigilijnego stołu zasiąść z życzliwymi, kochającymi i wspierającymi nas ludźmi, to naprawdę możemy nazwać się szczęściarzami.
"Święta do wynajęcia" jak każda książka Karoliny jest pełna wzruszeń, życiowych prawd, niesamowitych bohaterów, a w przypadku tej powieści dochodzi jeszcze uroczy klimat świąt. Autorka udowadnia, że seniorzy też mają plany, marzenia, pragnienia, że wiek wcale ich nie ogranicza.
Piękne to były historie. Oj, piękne!
"Święta do wynajęcia" to kontynuacja "Lato do wynajęcia", której niestety nie czytałam. Choć nieznajomość pierwszej części nie przeszkadzała mi jakoś bardzo, rzeczywiście było kilka momentów, w których było czuć, że dużo mnie ominęło i moja wiedza na temat życia bohaterów jest wybrakowana. Ale to nic... Z czystą przyjemnością sięgnę po "Lato do wynajęcia" i raz jeszcze wyruszę w przygodę z Wiesią, Kazimierzem, Józkiem, Irenką i Melanią 🥰
Czytałam wiele książek Karoliny Wilczyńskiej i każda z nich mi się podobała, zatem po twórczość tej autorki sięgam z dużą dozą pewności.
"Święta do wynajęcia" nie przerwała tej dobrej passy. To była doprawdy urocza powieść! ✨
Karolina Wilczyńska w jednej powieści zawarła cztery różne historie, które łączy jedno — święta i przesympatyczni bohaterzy, będący seniorami....
2022-12
Każdy z nas ma mniejsze lub większe pragnienia, marzenia, namiętności. Uśpione namiętności... które drzemią w nas, czekając na chwilę, aż odważymy się je spełnić. Izabelle, główna bohaterka tej powieści, miała takich namiętności wiele, jednak przez większość jej życia pozostały one niespełnione. Kobieta bowiem poświęciła się w pełni mężowi i dzieciom (które, o zgrozo!, absolutnie tego nie doceniały i uważały, że jedyną "funkcją" Izabelli, jest bycie ich mamą. Dodam tylko, że mówimy o dorosłych już ludziach...). Izabelle zawsze pozostawała w cieniu. Porzuciła realizację swoich marzeń, a na pierwszym miejscu postawiła rodzinę... Przełomowym momentem w jej życiu był dzień, w którym w końcu odnalazła w sobie siłę, by wyrazić swoje zdanie, by obudzić uśpione namiętności i zawalczyć o siebie.
"Uśpione namiętności" to przepiękna i refleksyjna powieść o tym, że nigdy nie jest za późno, by wziąć życie w swoje ręce, że nie warto przejmować się tym, co ludzie sobie pomyślą, co nam wypada a co nie. Warto chwytać każdą chwilę i korzystać z życia pełnymi garściami. Ta powieść utkana jest z przepięknych afirmacji, emocji i pragnień. Momentami jest refleksyjnie, innym razem zabawnie. Dokładnie jak w życiu.
Tę powieść powinna przeczytać każda kobieta, a w szczególności te, które czują, że w natłoku codziennych obowiązków i rodzinnego życia zatracają siebie... ✨
Każdy z nas ma mniejsze lub większe pragnienia, marzenia, namiętności. Uśpione namiętności... które drzemią w nas, czekając na chwilę, aż odważymy się je spełnić. Izabelle, główna bohaterka tej powieści, miała takich namiętności wiele, jednak przez większość jej życia pozostały one niespełnione. Kobieta bowiem poświęciła się w pełni mężowi i dzieciom (które, o zgrozo!,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022
2022-11
Ależ to była pełna ciepła i niezwykle urocza świąteczna czytelnicza uczta! To jest jedna z tych książek, przy których z każdą kolejną przeczytaną stroną zaczynamy jeszcze bardziej doceniać to, co mamy. To jedna z tych książek, które otulają niczym cieplutki sweterek (wiecie, taki wełniany, a nie jakiś z poliestru 🤣). I w końcu to jedna z tych książek, z których wylewa się świąteczna atmosfera.
Wyśmienite zapachy wypieków babci Zosi unoszą się w powietrzu, rezolutny Bartuś bawi i rozczula na zmianę, a Michasia po prostu kradnie serce.
Proszę państwa, to jest jedna z najpiękniejszych świątecznych powieści, jakie dane mi było przeczytać! ✨
Ależ to była pełna ciepła i niezwykle urocza świąteczna czytelnicza uczta! To jest jedna z tych książek, przy których z każdą kolejną przeczytaną stroną zaczynamy jeszcze bardziej doceniać to, co mamy. To jedna z tych książek, które otulają niczym cieplutki sweterek (wiecie, taki wełniany, a nie jakiś z poliestru 🤣). I w końcu to jedna z tych książek, z których wylewa się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11
Ubolewam, że nie miałam tej książki przed rozszerzaniem diety swoich córek. "Chrup! Mlask! Mniam!" to książka, która składa się z genialnych w swej prostocie przepisów i sporej porcji wiedzy, jaką rodzice powinni posiadać przed rozszerzaniem diety swojego dziecka.
Gdybym miała tę książkę przed wprowadzeniem nowych produktów do diety dziewczynek, oszczędziłabym sporo czasu! Nie musiałabym przeczesywać internetu w poszukiwaniu wszystkich informacji, przeglądać miliona stron, by znaleźć proste i smaczne przepisy, które w okresie rozszerzania diety byłyby idealne.
I choć rozszerzanie diety mamy już za sobą, ja korzystam z książki Michaliny każdego dnia. I to nie tylko w kontekście żywienia dziewczynek, ale całej rodziny!
Jeśli szukacie książki, która ułatwi Wam rozszerzanie diety, to możecie zakończyć poszukiwania, znaleźliście bowiem książkę idealną.
Jeśli natomiast macie starsze dzieci, ale brakuje Wam pomysłów, jak urozmaicić ich dietę ta książka również jest dla Was! 😁
Ubolewam, że nie miałam tej książki przed rozszerzaniem diety swoich córek. "Chrup! Mlask! Mniam!" to książka, która składa się z genialnych w swej prostocie przepisów i sporej porcji wiedzy, jaką rodzice powinni posiadać przed rozszerzaniem diety swojego dziecka.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGdybym miała tę książkę przed wprowadzeniem nowych produktów do diety dziewczynek, oszczędziłabym sporo czasu!...