-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2018-11-24
2018-11-10
Mam problem z tą książką - z jednej strony prawdziwa, z drugiej jednak… mało odkrywcza, bo.. tak prawdziwa. Momentami zabawna… jak się znajdzie na jakiejś promocji to można kupić i przeczytać w jeden wieczór…
Mam problem z tą książką - z jednej strony prawdziwa, z drugiej jednak… mało odkrywcza, bo.. tak prawdziwa. Momentami zabawna… jak się znajdzie na jakiejś promocji to można kupić i przeczytać w jeden wieczór…
Pokaż mimo to2016-01-29
2015-10-01
2016-01-26
2016-01-24
2016-01-22
2013-01-26
Bardzo dobry wywiad, niezwykle ciekawa postać. niestety na tę ciekawość składa się również smutek.. Ale za niektóre spostrzeżenia należy się ogromny szacunek bo błyskotliwe :). Mogę z czystym sumieniem polecić.
Bardzo dobry wywiad, niezwykle ciekawa postać. niestety na tę ciekawość składa się również smutek.. Ale za niektóre spostrzeżenia należy się ogromny szacunek bo błyskotliwe :). Mogę z czystym sumieniem polecić.
Pokaż mimo to2012-12-02
Bardzo pozytywna książka, niestety odrobinę naiwna, choć nie możemy tracić nadziei, że kiedyś więcej ludzi zacznie myśleć podobnie do bohaterów opowieści i świat po prostu będzie lepszy :)
Bardzo pozytywna książka, niestety odrobinę naiwna, choć nie możemy tracić nadziei, że kiedyś więcej ludzi zacznie myśleć podobnie do bohaterów opowieści i świat po prostu będzie lepszy :)
Pokaż mimo to2012-11-17
Niesamowicie mocna książka, pokazująca jak trudna jest walka z nałogiem, gdzie szuka się siły, żeby z niego wyjść, jak wpływa on na nasze życie, gdzie szukamy podłoża tego nałogu, jednocześnie go nie usprawiedliwiając. Książka, którą trzeba przeczytać...
Niesamowicie mocna książka, pokazująca jak trudna jest walka z nałogiem, gdzie szuka się siły, żeby z niego wyjść, jak wpływa on na nasze życie, gdzie szukamy podłoża tego nałogu, jednocześnie go nie usprawiedliwiając. Książka, którą trzeba przeczytać...
Pokaż mimo to2012-10-22
Gorzka i smutna historia opowiadająca o rzeczywistości młodych, inteligentnych z dużych miast:). Autor fajnie potrafi uchwycić ich problemy i podać w humorystyczny, przystępny sposób, nie tracąc jednocześnie wagi poruszanych kwestii. Miejmy nadzieję, że jeszcze coś napisze, bo na to wskazywałoby zakończenie ;)
Gorzka i smutna historia opowiadająca o rzeczywistości młodych, inteligentnych z dużych miast:). Autor fajnie potrafi uchwycić ich problemy i podać w humorystyczny, przystępny sposób, nie tracąc jednocześnie wagi poruszanych kwestii. Miejmy nadzieję, że jeszcze coś napisze, bo na to wskazywałoby zakończenie ;)
Pokaż mimo to2012-08-24
Oceniam jako "dobra", bo wcześniej z podobną książką się nie spotkałem. Rozumiem problemy, z jakimi zmaga się bohaterka książki. Autorka porusza faktycznie ważną i nieprzyjemną materię. Nie wiem tylko, czy nie jest to nakreślone w mocno przerysowany sposób, przez co niektóre problemy brzmią śmiesznie, niedorzecznie i odrobinę małostkowo, tak jakby przez nastoletniego geniusza, za jakiego uważana jest autorka, przemawiała tylko nastolatka ;). Aczkolwiek chyba warto się zapoznać, jeżeli kogoś interesuje współczesna literatura, to warto śledzić, co się w niej dzieje ;).
Oceniam jako "dobra", bo wcześniej z podobną książką się nie spotkałem. Rozumiem problemy, z jakimi zmaga się bohaterka książki. Autorka porusza faktycznie ważną i nieprzyjemną materię. Nie wiem tylko, czy nie jest to nakreślone w mocno przerysowany sposób, przez co niektóre problemy brzmią śmiesznie, niedorzecznie i odrobinę małostkowo, tak jakby przez nastoletniego...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-08-09
Strasznie naiwna i przewidywalna ta książka. Nie wiem dlaczego i przez kogo okrzyknięta jednym z najlepszych debiutów ;)
Strasznie naiwna i przewidywalna ta książka. Nie wiem dlaczego i przez kogo okrzyknięta jednym z najlepszych debiutów ;)
Pokaż mimo to2012-07-30
Dziwna książka... Przesłanie ma tyleż mądre i wartościowe, co błahe i oczywiste :). Na dodatek czytając ją straaasznie się męczyłem i z chęcia... odkupiłbym tych kilka godzin, które na tym "straciłem" ;)).
Dziwna książka... Przesłanie ma tyleż mądre i wartościowe, co błahe i oczywiste :). Na dodatek czytając ją straaasznie się męczyłem i z chęcia... odkupiłbym tych kilka godzin, które na tym "straciłem" ;)).
Pokaż mimo to2012-07-19
Zaskakująco dobra książka :). Lekka, przyjemna, zabawna. Raczej do niej nie wrócę, ale czytanie jej przez tych kilka letnich wieczorów było czystą przyjemnością. Nie podejrzewałem tego autora o tak lekkie pióro, tak ciekawe żonglowanie konwencją, a już zupełnie nie o napisanie kilkunastu opowiadań kryminalnych, które jednocześnie kryminał gloryfikują i odrobinę wyśmiewają :). Za 9,90 w weltbildzie, polecam ;)
Zaskakująco dobra książka :). Lekka, przyjemna, zabawna. Raczej do niej nie wrócę, ale czytanie jej przez tych kilka letnich wieczorów było czystą przyjemnością. Nie podejrzewałem tego autora o tak lekkie pióro, tak ciekawe żonglowanie konwencją, a już zupełnie nie o napisanie kilkunastu opowiadań kryminalnych, które jednocześnie kryminał gloryfikują i odrobinę wyśmiewają...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-15
Bardzo dobra książka, która porusza niezwykle trudne tematy. Myślę, że każdy rodzic, czy przyszły rodzic powinien przeczytać tę powieść. Pragnę tu zaznaczyć, że Anja Snellman absolutnie nie poucza, nie umoralnia, tylko zadaje pytania. A (przyszli) rodzice powinno to przeczytać, żeby jakoś inaczej podchodzić do opieki nad dziećmi. Wydaje mi się, że tych zagrożeń obecnie jest tak dużo, że rodzice naprawdę powinni się postarać, żeby znać swoje dzieci, faktycznie wiedzieć, z kim się spotykają, co robią... Przerażające, co może się stać, kiedy teoretycznie chcąc dać dziecku swobodę dla jego dobra oraz za dużo pracując, tak naprawdę pozwalamy na najgorsze..
Bardzo dobra książka, która porusza niezwykle trudne tematy. Myślę, że każdy rodzic, czy przyszły rodzic powinien przeczytać tę powieść. Pragnę tu zaznaczyć, że Anja Snellman absolutnie nie poucza, nie umoralnia, tylko zadaje pytania. A (przyszli) rodzice powinno to przeczytać, żeby jakoś inaczej podchodzić do opieki nad dziećmi. Wydaje mi się, że tych zagrożeń obecnie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-10
Sprawnie napisana powieść, dobrze skonstruowana i opowiedziana historia, ale... Mimo, że książkę czyta się w jeden-dwa wieczory, to trzeba powiedzieć, że nie wnosi absolutnie nic nowego... Historia opiera się na wariacji znanego chyba każdemu efektu motyla - jedno zdarzenie ma wpływ na inne i tak dalej, aż obserwujemy łańcuch powiązanych ze sobą historii. Znajome? Znajome:). Nie mówię, że książką jest zła, bo nie jest - wciąga, czyta się ją szybko i przyjemnie. Ale nie jest to pozycja, do której by się chciało wrócić, choćby dla jednej strony ;). No i jakoś dziwnie czuć sympatię do bohatera, który prawie zabił dziecko, bo... zdrętwiała mu noga... ;)
Aczkolwiek - za 9,90 zł (taka cena jest obecnie w Weltbildzie) z pewnością można przeczytać w jakiś wakacyjny wieczór :).
Sprawnie napisana powieść, dobrze skonstruowana i opowiedziana historia, ale... Mimo, że książkę czyta się w jeden-dwa wieczory, to trzeba powiedzieć, że nie wnosi absolutnie nic nowego... Historia opiera się na wariacji znanego chyba każdemu efektu motyla - jedno zdarzenie ma wpływ na inne i tak dalej, aż obserwujemy łańcuch powiązanych ze sobą historii. Znajome?...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ech, trochę boję się tego napisać, bo zaraz mnie zjedzą, ale uważam że książka przeintelektualizowana, sztuczna, na siłę udziwniona. Żeby problem wydał się głębszy i poważniejszy.
Ale może też być tak, że to ja jestem za prosty ;)
Ech, trochę boję się tego napisać, bo zaraz mnie zjedzą, ale uważam że książka przeintelektualizowana, sztuczna, na siłę udziwniona. Żeby problem wydał się głębszy i poważniejszy.
Pokaż mimo toAle może też być tak, że to ja jestem za prosty ;)