-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2019-10-09
2017-07-23
2017-01-13
2017-01-01
Długo mi zeszło zanim skończyłem tą pozycję, jednak jest ona tak zbudowana, że nawet wracając po pewnym czasie nie czujemy się zagubieni.
Książka to komediowy horror/fantasy, który wiele razy wywoływał na mojej twarzy uśmiech. Główni bohaterowie są barwni ich sposób kreacji jest w moim odczuciu - rewelacyjny.
W skrócie. Konrad Romańczuk, pisarz, introwertyk otrzymuje w spadku dom wraz z pewnymi lokatorami, którzy są również częścią testamentu i jak się później okaże odwrócą jego życie do góry nogami. Pomimo wielu ciężkich momentów, bywalcy Lichotki stają się jego najbliższą rodziną, a on sam zaczyna dostrzegać zmiany, które w nim zachodzą.
Jak wspomniałem na początku, książkę można czytać w ratach, gdyż każdy rozdział, to osobna historia. Tworzą one całość, jednak nie oczekujcie przełomowych i zaskakujących momentów w finalnej części.
Polecam wszystkim, którzy lubią zjawiska nadprzyrodzone, a dodatkowo lubią się pośmiać.
Długo mi zeszło zanim skończyłem tą pozycję, jednak jest ona tak zbudowana, że nawet wracając po pewnym czasie nie czujemy się zagubieni.
Książka to komediowy horror/fantasy, który wiele razy wywoływał na mojej twarzy uśmiech. Główni bohaterowie są barwni ich sposób kreacji jest w moim odczuciu - rewelacyjny.
W skrócie. Konrad Romańczuk, pisarz, introwertyk otrzymuje w...
2016-11-09
2016-08-29
Miecz Radogosta to kontynuacja serii Czarnoksiężnik. Świetna i wartka akcja w słowiańskim klimacie - już to zdanie jest powodem aby sięgnąć po tę lekturę. Sporo się dzieje od samego początku. Czytając jej karty ma się wrażenie uczestniczenia w przygodach Rogana, syna Czarnoboga. Sceny walk są bardzo dobrze opisywane. Jako, że akcja rozgrywa się w epoce średniowiecza trup ściele się gęsto, a przy tym język jest brutalny i pełny wulgaryzmu. W moim odczuciu to właśnie nadaje kolorytu i charakteru całości.
Niestety na chwilę obecną nie polecę wam tej pozycji - dlaczego? Do tej pory nie została wydana na naszym rynku ostatnia część trylogii Czarnoksiężnika, a Wydawnictwo Erica, które odpowieda za dystrybucję w naszym kraju od dłuższego czasu milczy. Chodzą słuchy, że "dogorywają" i nie wydadzą ostatniej części. Oby "internety" się myliły.
Sama literatura świetnie wpasowuje się w dark fantasy i jeżeli ktoś ma dość kolorowych, magicznych bajeczek, niech sięga po przygody spadkobiercy boga ciemności.
Miecz Radogosta to kontynuacja serii Czarnoksiężnik. Świetna i wartka akcja w słowiańskim klimacie - już to zdanie jest powodem aby sięgnąć po tę lekturę. Sporo się dzieje od samego początku. Czytając jej karty ma się wrażenie uczestniczenia w przygodach Rogana, syna Czarnoboga. Sceny walk są bardzo dobrze opisywane. Jako, że akcja rozgrywa się w epoce średniowiecza trup...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-22
2016-08-20
2016-08-18
Kontrowersyjna : TAK
Pozycja zdecydowanie wywołuje szok i zdumienie. Tematyka porusza bardzo aktualny problem jakim jest szeroka imigracja ludzi z krajów muzułmańskich na stary kontynent. Przy czym nie kończy się to na ich asymilacji z kulturą europejską, a stopniowym wprowadzaniu prawa szariatu na nowych ziemiach. Co najbardziej budzi kontrowersję to brak reakcji środowisk lewicowych, których usta zamyka się pieniędzmi napływającymi z bogatych krajów Arabskich.
Trudny język : TAK
Książka mimo swojego prostego przekazu pisana jest ciężkim i wymagającym językiem. Często sięgałem do słownika, gdyż wiele słów użytych przez autora nie jest spotykanych w codziennym słownictwie. Dodatkowo powoływanie się bohatera na dzieła francuskich pisarzy wprowadza spore zamieszanie, a część tekstu może być trudna w interpretacji, nie znając twórczości wspomnianych autorów.
Bohater: JEDEN
Główny bohater to czterdziestolatek, intelektualista, profesor renomowanej uczelni, który nie stroni od alkoholu, seksu i innych używek. Jednak pomimo pozornie obfitego w rozrywki życia, czuje wewnętrzną pustkę. Nie widzi sensu swojej egzystencji. W efekcie islamizacji szkolnictwa, traci pracę co powoduje u niego coraz większe zachwianie psychiczne. Będąc zagorzałym ateistą postanawia znaleźć ukojenie w religii.
Narracja : PAMIĘTNIK
Cała historia spisana jest w formie pamiętnika, gdzie bohater bezpośrednio zwraca się do czytelnika.
Czy warto przeczytać ? TAK
Pozycja mimo swojej złożoności i trudnego języka warta przeczytania. Z góry zaznaczam, to nie jest literatura rozrywkowa, która ma umilić nam czas. Wręcz przeciwnie, sporo trzeba się namęczyć, aby dokładnie zrozumieć przesłanie książki. Pozycja zdecydowanie skierowana do dorosłego odbiorcy.
Kontrowersyjna : TAK
Pozycja zdecydowanie wywołuje szok i zdumienie. Tematyka porusza bardzo aktualny problem jakim jest szeroka imigracja ludzi z krajów muzułmańskich na stary kontynent. Przy czym nie kończy się to na ich asymilacji z kulturą europejską, a stopniowym wprowadzaniu prawa szariatu na nowych ziemiach. Co najbardziej budzi kontrowersję to brak reakcji środowisk...
2016-08-09
Jak zawsze przygody Willa i jego przyjaciół sprawiają, że czuję się młodszy o kilkanaście lat. Literatura młodzieżowa, ale w każdym wieku można się z nią dobrze bawić.
Jak zawsze przygody Willa i jego przyjaciół sprawiają, że czuję się młodszy o kilkanaście lat. Literatura młodzieżowa, ale w każdym wieku można się z nią dobrze bawić.
Pokaż mimo to2016-06-24
2016-06-22
Pozycja skierowana do czytelników, którzy lubią polityczne intrygi, historyczne wydarzenia i wątki miłosne. Po pierwszym rozdziale ciężko ocenić książkę, dlatego z opinią wstrzymam się do czasu ukazania ostatniego rozdziału.
Tak, książka jest pocięta na 11 rozdziałów i będzie serwowana odbiorcy w pewnych odstępach czasu.
Pozycja skierowana do czytelników, którzy lubią polityczne intrygi, historyczne wydarzenia i wątki miłosne. Po pierwszym rozdziale ciężko ocenić książkę, dlatego z opinią wstrzymam się do czasu ukazania ostatniego rozdziału.
Tak, książka jest pocięta na 11 rozdziałów i będzie serwowana odbiorcy w pewnych odstępach czasu.
2016-06-15
Nigdy nie przechodzę obojętnie obok książek, w których tajemnice historii odgrywają główne skrzypce. A gdy dodamy do tego dobrze wykreowany wątek kryminalny, jest to miód na moje oczy - właściwie powinien powiedzieć ogórek [plaster] - no wiecie maseczki upiększające itd. Aaaaa, nie ważne.
"Paryska wendeta" to dobrze napisany thriller, gdzie jak łatwo się domyślić główna część akcji toczy się w najbardziej romantycznym kraju Europy Zachodniej, Francji. Cotton Malone, główny protagonista, zostaje wplątany w spisek, mający na celu wywołanie masowej paniki wśród obywateli starego kontynentu. Kto za tym stoi, dlaczego to robi?
Wszystko zaczyna się od pamiętnika Napoleona i pogłoskach jakoby ukrył skarb, który zdobył podczas toczonych przez siebie wojen. Pewna zamożna grupa ludzi postawiła sobie za cel odkrycie miejsca, w którym znajduje się spuścizna Bonaparte. Nie liczą się dla nich środki ani sposób dojścia do tej tajemnicy - liczą się wyniki.
Książkę bardzo dobrze się czyta. Postaci są barwne i już od pierwszej chwili można je polubić, albo znienawidzić. Mimo ciekawej historii i dobrze zakrojonej intrygi, miałem wrażenie, że po kapitalnym początku, budowanie napięcia u czytelnika zmalało. Na szczęście w drugiej połowie książki akcja nabiera tempa i trzyma ten poziom do ostatniej strony.
Nigdy nie przechodzę obojętnie obok książek, w których tajemnice historii odgrywają główne skrzypce. A gdy dodamy do tego dobrze wykreowany wątek kryminalny, jest to miód na moje oczy - właściwie powinien powiedzieć ogórek [plaster] - no wiecie maseczki upiększające itd. Aaaaa, nie ważne.
"Paryska wendeta" to dobrze napisany thriller, gdzie jak łatwo się domyślić główna...
2016-06-03
Liczyłem na ciekawą historię, a otrzymałem średnią powieść inspirowaną Kodem Leonarda Da'Vinci. Sporo akcji, momentami aż za dużo. Główna bohaterka w poszukiwaniu prawdy o swoim pochodzeniu odwiedza niezliczoną ilość miejsc, poznając przy tym inną wersję życia Jezusa oraz jego relacji z uczniami.
Dodatkowo historia jest uzupełniona o motywy nazistowskie.
I wyszedł z tego kogiel-mogel, który nie do końca mnie przekonał.
"Ani żadnej rzeczy" jest pierwszą części Zoi Pietrownej, a wątek kontynuowany jest w książce "Która jego jest".
Liczyłem na ciekawą historię, a otrzymałem średnią powieść inspirowaną Kodem Leonarda Da'Vinci. Sporo akcji, momentami aż za dużo. Główna bohaterka w poszukiwaniu prawdy o swoim pochodzeniu odwiedza niezliczoną ilość miejsc, poznając przy tym inną wersję życia Jezusa oraz jego relacji z uczniami.
więcej Pokaż mimo toDodatkowo historia jest uzupełniona o motywy nazistowskie.
I wyszedł z tego...