-
Artykuły
Najlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8 -
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Biblioteczka
2023-03-31
2021-07-09
2018-05-09
2018-07-01
2020-05-24
2023-03-02
Nie wiem co myśleć, bo to trochę wygląda tak „uwierz mi znajomy mi mówił”. I właściwie mniej lub bardziej tak wyglada praca reporterska, rozmawia się z ludźmi, wyciąga wnioski, grzebie ku prawdzie.. ale tutaj jest tak mnóstwo chaosu i niewiadomych, że ciężko czyta się to jako coś co nie jest fikcją.
Już pierwszy zgrzyt pojawia się na początku książki, gdzie autorka przedstawia swoją wersję zaginięcia słynnego malezyjskiego samolotu i nieważne jak prawdopodobna (lub nie) ona jest, tak nigdy nie została potwierdzona. Dlaczego wiec autorka przez resztę historii opowiada o tym jakby innego rozwiązania nie było? Jakby sama w tym kokpicie była i pozjadała wszystkie rozumy? Oczywiście, nikt jej nie zabrania przedstawić własnej teorii, każdy ją chyba na ten temat ma. Tylko właśnie. To nie jest książka pod tytułem „Co się stało z lotem MH-370?”, więc skoro autorka decyduje się opowiedzieć o tej sprawie, w książce o różnych katastrofach lotniczych powinna zrobić to choć minimalnie rzetelnie. Oczywiście wspomina o mnóstwie innych spraw, ale wszystko to jest zrobione tak strasznie po łebkach, że właściwie jedyne co wyciągnęłam z tej książki to właśnie tą jedną teorię (lub fakt biorąc pod uwagę sposób przedstawienia) o zaginieciu malezyjskiego Boeinga. Jakby autorce miejsca zabrakło wiec zaczęła każdą sprawę po to żeby rozgrzebaną zostawić. Zdarzyły się rozdziały które czytałam z zainteresowaniem, ale nie wydaje mi się żeby była to książka dla ludzi którzy faktycznie znają się na lataniu czy choćby dla tych zafascynowanych konkretnymi sprawami katastrof lotniczych. Bo na pewno znajdziecie dużo błędów, przynajmniej ja, będąc kanapowcem który czyta o tych sprawach na poziomie wikipedii i paru artykułów, sporo nieścisłości znalazłam.
Nie wiem co myśleć, bo to trochę wygląda tak „uwierz mi znajomy mi mówił”. I właściwie mniej lub bardziej tak wyglada praca reporterska, rozmawia się z ludźmi, wyciąga wnioski, grzebie ku prawdzie.. ale tutaj jest tak mnóstwo chaosu i niewiadomych, że ciężko czyta się to jako coś co nie jest fikcją.
Już pierwszy zgrzyt pojawia się na początku książki, gdzie autorka...
2020-11-15
2020-03-29
2018-03-12
2018-12-31
Chyba nie lubię kryminałów które na siłę próbują z siebie robić hollywoodzkie show, a ta historia jest właśnie tego typu tworem. I najgorzej, że w nic co się tam dzieje, ja zwyczajnie nie wierzę. Ekscentryczny pan profiler, którego praca w żaden sposób nie jest dobrze przedstawiona, dlatego przez większość stron on się zwyczajnie snuje i robi rzeczy niezrozumiałe, dodatkowo cała sprawa która pod koniec robi takiego fikołka, że właściwe mam wątpliwość czy zrozumiałam to co przeczytałam. Plus jest taki, że stosunkowo szybko się czyta te strony, ale czy to był jakiś fenomenalny czas.. śmiem wątpić.
Chyba nie lubię kryminałów które na siłę próbują z siebie robić hollywoodzkie show, a ta historia jest właśnie tego typu tworem. I najgorzej, że w nic co się tam dzieje, ja zwyczajnie nie wierzę. Ekscentryczny pan profiler, którego praca w żaden sposób nie jest dobrze przedstawiona, dlatego przez większość stron on się zwyczajnie snuje i robi rzeczy niezrozumiałe, dodatkowo...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to