Niepowinność
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2022-09-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-09-28
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382106534
Opowieść o poszukiwaniu tożsamości w postapokaliptycznych realiach upadającego pegeeru.
„Niepowinność” to historia dziejąca się na pegeerowskim osiedlu, na którym dorośli straszą dzieci, że jeśli będą niegrzeczne, to dyrektor zamknie je w piwnicy. Dzieci trochę się boją, ale są ciekawe, więc organizują wyprawę pod ziemię. Chcą wiedzieć, dlaczego ich rodzice dawniej mieszkali w oborze, dlaczego palacz wypożycza książki, dlaczego szarzy ludzie nie wychodzą na powierzchnię i dlaczego żadne dziecko nie wróciło ze szkoły z internatem.
Każdy z bohaterów chce być kimś. Seweryn – kimś takim jak jego ojciec, dyrektor pegeeru. Jacek – kimś zupełnie innym niż jego ojciec, który jest palaczem. Obaj kochają Marzenę, która zawsze wie, co powinna zrobić, ale nie pomaga jej to być sobą.
Im są starsi, tym głębiej docierają – tam, gdzie ludzie robią to, czego nie wypada robić na górze. Stają się dorośli i zdają sobie sprawę, że o pewnych rzeczach lepiej dowiedzieć się jak najpóźniej, a najlepiej nie wiedzieć o nich wcale.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Piętno pegeeru
Niezmiernie mi miło, że mogę zrecenzować najnowszą powieść Pawła Radziszewskiego. Nie tylko dlatego, że obaj wychowaliśmy się w Kalinowie, więc jest to całkiem przyjemne uczucie skrobnąć kilka zdań o książce krajana. Innym powodem jest fakt, iż 14 października 2022 roku spotkamy się (a może nawet już się spotkaliśmy) w gminnej bibliotece w naszej rodzinnej miejscowości, aby porozmawiać o „Niepowinności”. Przemyśleń mam co nie miara. W sumie cztery kartki. A do piątku z całą pewnością uzbiera się jeszcze trochę tematów i pytań. Póki co część ze swych impresji opiszę w tej recenzji.
W sumie cieszę się, że spotkam się z Pawłem na początku jego kariery pisarskiej. Jeżeli mielibyśmy okazję porozmawiać za dwadzieścia lat, to pewnie przez pół godziny wymieniałbym wszystkie jego nagrody i wyróżnienia, a tak przynajmniej dłużej porozmawiamy, co bardzo mnie cieszy. Po tak rewelacyjnej drugiej powieści jestem przekonany, że Paweł odniesie sukces. Jego proza – pomimo podobieństw do Raka, Małeckiego czy Orbitowskiego – zapewnia coś, co zawsze jest w cenie, czyli oryginalność. Tak więc zabierajcie się do lektury i czytajcie Radziszewskiego.
Głównymi bohaterami „Niepowinności” są Jacek, Seweryn i Marzena. Mieszkają w Furcie, nieopodal Ełku. Wydawałoby się, że jako dzieci prowadzą beztroskie i spokojne dzieciństwo. Tylko że życie w pegeerze jest gorsze niż mogłoby się wydawać. Trudno powiedzieć, czy wynika to z czasów, w których przyszło im żyć (akcja książki rozpoczyna się zapewne w latach 80. XX wieku),czy z miejsca, czyli mazursko-podlaskiego pogranicza. Bohaterowie żyją w blokach, boją się rodziców i tajemniczych szaraków, a ich pragnienia są proste i charakterystyczne dla każdego dziecka. Podczas podróży przez kolejne piętra obserwujemy, jak bohaterowie dorastają, a wraz z nimi zmieniają się ich marzenia i obawy.
W mojej ocenie „Niepowinność” to książka niezwykle osobista, intymna i śmiem twierdzić, że terapeutyczna. U Radziszewskiego dzieciństwo w mazursko-podlaskim pegeerze jest trudne i często bolesne. Dzieci boją się ojców alkoholików, wolny czas spędzają najpierw na huśtawkach, a z wiekiem na rozmowach przy alkoholu i papierosach. Wiedzą, że w razie nieposłuszeństwa czeka ich lanie (zarówno w szkole, jak i w domu) lub zamknięcie w ciemnej piwnicy, a jedyną szansą na uniknięcie życia w pegeerze jest zebranie się na odwagę i wyjechanie z Furtu. Tylko jak wyjechać, skoro piętno pegeeru ciąży? Skoro poza Furtem koniecznością jest ciągłe udawanie, że jest się kimś innym? Tak więc z czasem pegeer urasta do rangi bezpiecznej przystani, miejsca, gdzie można być sobą, gdzie jest swojsko i bezpiecznie. Chociaż bez jakichkolwiek szans na przyszłość.
Ciekawym elementem powieścią są żyjący w piwnicy szaracy. Początkowo nic o nich nie wiemy poza tym, że kopią schron przeciwatomowy, a ich piersi zdobią liczne medale. Jednak im bliżej końca, tym częściej się pojawiają. Z czasem dowiadujemy się, że są pewnym naturalnym elementem wiejskiego ekosystemu i reprezentują strach przed odpowiedzialnością, lepszym życiem, a także szczęściem poza pewnymi dziedziczonymi ramami. W końcu ich życie staje się ciekawym wyborem dla tych, którzy nie wytrzymali bolesnego zderzenia z dorosłością.
„Niepowinność” to również krytyka dorosłych, a tak właściwie to pokolenia baby boomers. I to właśnie ten fakt poruszył mnie najbardziej. Paweł słowami swych postaci mówi wprost, że istnieją lepsze miejsca niż Furt, że to rodzice psują świat dzieciom, a nie odwrotnie. W ogóle autor dużo miejsca w swojej książce poświęca relacjom dzieci z rodzicami. Widzimy, że zachowaniem najmłodszych rządzi strach, który z wiekiem przeistacza się w nieuświadomione pragnienie zemsty i ucieczki. Dzieci nie chcą być jak swoi rodzice, jednak ze względu na brak dobrych wzorców są skazane na popełnianie tych samych błędów. Można więc powiedzieć, że aby wyrwać się z tej matni, trzeba będzie zapłacić wysoką cenę. Pytanie tylko, czy bohaterowie w ogóle się na nią zdecydują.
„Niepowinność” to książka pesymistyczna, ale jednocześnie niebywale szczera i potrzebna. Długo szukałem optymistycznego przesłania, ale wciąż nie mogę go dostrzec. Dlatego odbieram książkę Pawła jako pewną przestrogę i zarazem rozliczenie się z przeszłością. Terapię, która ma pokazać, że nawet jak ktoś nam powie, że nasz los jest przesądzony, a nasze wybory nie mają znaczenia, to wciąż gdzieś tam tli się nadzieja na lepsze jutro. Książka jednak nie podpowiada, jak ją dostrzec. Tę pracę musimy wykonać już sami.
Michał Wnuk
Wyróżniona opinia
O dojrzewaniu pisze się wiele, o przywarach typowo polskich także. Ale zdarza się, że ktoś podejmie temat inaczej, łącząc dziecięcą ciekawość, przyjaźń i kochanie z mrokiem tajemnic, schowanych między butelkami wódki gdzieś w labiryncie piwnic albo w blokowych klatkach, zbudowanych z pałacowej cegły. I tak jest w "Niepowinności", książce bardzo odmiennej od debiutu ale równie melancholijnej i szarej, mimo nastoletniego odkrywania świata, mimo burzliwej historii i komunistycznych wariacji na temat pegeeru. Piętrami wspinamy się od kotlowni aż po dyrektorski apartanent, śledząc losy dzieciaków, które walczą o pierwszą miłość, o akceptację, o zrozumienie poplątania, które rządzi światem dorosłych. Wszystko kończy się zawsze w piwnicach, między szarakami, którzy mogą mieć w sobie więcej wolności i samostanowienia niż władze pegeeru, niż ich nadzorcy, dbający o porządek w papierach i ślący wagony książek ni to jako opał, ni to jako prześmiewcze cegły zamówione przez tymczasowego szefa-bibliotekarza. W tych piwnicach są prawdy i abstrakcja, historie, których lepiej byłoby nie znać, ojcowie zapomniani i alkohol, dużo alkoholu. Ale i wyżej, w bardziej eleganckiej oprawie, to alkohol i kłamstwo rządzą światem, odkąd zniknął pałac, odkąd wrócił wywieziony przez baronową ciemnooki mężczyzna, odkąd ktoś sprzedał własne istnieje. I tylko dzieci pozostają ufne i niewinne. Póki nie zrobią kroku w dół. Miała być wyprawa, jest brudna prawda. Pomiędzy życie, toczące się dialogami, autor wkleja opowieści. Profesora, palacza, agronomki, księgowej, szaraka, wójta i nauczycielki. Zapełniają one luki naszej niewiedzy, zamieniają przypuszczenia w pewność, zaskakują ukrytymi umowami i walkami o przywództwo. A po nich serie rozdziałów jak dekalogi zakazów, na których toczy się historia zapadłej dziury, rządzącej się własną logiką i uzależnieniem. Inna to opowieść niż "Pomiędzy" i można, jak ja, ulec początkowo wrażeniu słabszej emocjonalności. Ale to złudne i zmienia się w trakcie lektury. To jak z tymi piwnicami, w których ktoś żyje i mówią, że ponoć buduje schron atomowy. Ale czy na pewno jest to taki schron? Jedni muszą zejść głęboko i napić się, by żyć. Inni szansę na życie mają tylko, gdy wyjdą. Kto ma rację, kto wie lepiej... o tym Paweł Radziszewski nie mówi nic. Bo to już chyba nasza prywatna ocena, do której prowadzi niby prosta historia. Niby. Pani_Ka Czyta Dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.
Oceny
Książka na półkach
- 309
- 236
- 42
- 17
- 16
- 7
- 5
- 5
- 5
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Paweł Radziszewski to moje ostatnie odkrycie literackie.Po świetnym i magicznym " Pomiędzy"
wraca z nową propozycją" Niepowinność"
Tym razem akcja dzieje się w Pgrowskim mieścinie Funty i jest opowieścią o mieszkańcach bloku w którym każdy zajmuje piętro względem swoich dokonać w PRL.Palacz żyje więc w kotłowni a Dyrektor na najwyższym piętrze.Do tego w tle tajemnica ludzi szaraków którzy żyją pod ziemią.
Wspaniały zapis polski Prl, życia prostych ludzi ich marzeń, oczekiwań, wyborów, TAJEmnic i ich skutków.To zapis czasów w których każdy może się przeglądnąć. Dzięki lekturze przypomniałam sobie także lata 90te i swoją młodość.Czasy kolumny i postkomuny przedstawiono za pomocą symboliki bloku.Zamysł uważam za trafiony chociaż będzie zdecydowanie czytelny dla ludzi urodzonych do 1985r.
Radziszewski stylem przybliża się do Bator czy Małeckiego, ale jednak tworzy swój niepowtarzalny rys.
Warto go odkryć.
Paweł Radziszewski to moje ostatnie odkrycie literackie.Po świetnym i magicznym " Pomiędzy"
więcej Pokaż mimo towraca z nową propozycją" Niepowinność"
Tym razem akcja dzieje się w Pgrowskim mieścinie Funty i jest opowieścią o mieszkańcach bloku w którym każdy zajmuje piętro względem swoich dokonać w PRL.Palacz żyje więc w kotłowni a Dyrektor na najwyższym piętrze.Do tego w tle tajemnica ludzi...
Jestem pod wrażeniem jak inny odbiór miałam „Niepowinnosci” od której zaczęłam i „Pomiędzy”. Chodź tak naprawdę coś je łączy. I to coś więcej niż opis życia w małej wiejskiej społeczności, dla której najlepiej jak jest „po staremu”, gdzie każda inność, każda nietypowa myśl sprawiają, ze człowiek czuje się jak kosmita, niepasujacy i nie na miejscu, a jednocześnie tak mocno zakorzeniony, ze wyrwać się nie da. „Pomiędzy”, to książka szalona, mięsista, z pozoru nieco chaotyczna, poetycka, szczera i brutalna. Bez lęku i kompromisów. „Niepowinnosc” już mocniej złapano w lejce i ujarzmiono. Historia jest spójna i już nieco bardziej grzeczna od poprzedniczki. Troszkę bardziej przyziemna, ale myślę, że tak być musiało, bo to pasuje do życia w pegeerze. Z resztą „przyziemna” to mało powiedziane, ta powieść jest miejscami wręcz podziemna i to bez przenośni. Metaforyczne umieszczenie połowy mieszkańców pod ziemią, gdzie niczego tak naprawdę nie muszą jest ciekawym zabiegiem, który dzieli ludzi na dwie różne grupy. Ale czy tak naprawdę mieszkańcy z gory i z piwnic się od siebie różnią?
Autor trafia do grona moich ulubionych pisarzy.
Jestem pod wrażeniem jak inny odbiór miałam „Niepowinnosci” od której zaczęłam i „Pomiędzy”. Chodź tak naprawdę coś je łączy. I to coś więcej niż opis życia w małej wiejskiej społeczności, dla której najlepiej jak jest „po staremu”, gdzie każda inność, każda nietypowa myśl sprawiają, ze człowiek czuje się jak kosmita, niepasujacy i nie na miejscu, a jednocześnie tak mocno...
więcej Pokaż mimo toNie pytaj, nie dociekaj, nie sprzeciwiaj się, nie, nie, nie i nie. "Niepowinność" Pawła Radziszewskiego to zbiór tego, co nie wypada w upadającym pegeerze i upadającym świecie, w którym wychowywali się Seweryn, Jacek i Marzena, w której obaj się kochają. Każdy z trojga bohaterów wpada w niepowinności okupione w dorosłości wejściem w buty rodziców lub zawieszeniem gdzieś pomiędzy tym co się kończy, a co nadchodzi.
Radziszewski przekonująco kreśli mroczne obrazki z życia upadającego pegeeru. Brudne interesy tych, co u władzy i zatapiane w morzu alkoholu życia tych, którzy są na dnie dosłownie i w przenośni. Do jednych i drugich czytelnik czuje głównie odrazę. Świat upadającego pegeeru to szarzyzna, zagubienie i wieczne zakorzenienie w tym, co minione. Marzena, Seweryn i Jacek chociażby chcieli, nie są w stanie uwolnić się od stęchlizny piwnic, rodzinnych tajemnic.
Paweł Radziszewski uchwycił zgrabnie czas miniony. Relacje międzyludzkie, nastroje społeczne i niszczycielski wpływ upadających pegeerów na życie młodych ludzi wchodzących w dorosłość. "Niepowinność" to historia o tym, że korzenie mają wpływ na to, co potem. Choćby świat się zmieniał, echa przeszłości zawsze pozostają w człowieku.
Powieść Pawła Radziszewskiego czytałam z zainteresowaniem, ale nadal jak dla mnie "Pomiędzy" jest perełką w dorobku autora.
Nie pytaj, nie dociekaj, nie sprzeciwiaj się, nie, nie, nie i nie. "Niepowinność" Pawła Radziszewskiego to zbiór tego, co nie wypada w upadającym pegeerze i upadającym świecie, w którym wychowywali się Seweryn, Jacek i Marzena, w której obaj się kochają. Każdy z trojga bohaterów wpada w niepowinności okupione w dorosłości wejściem w buty rodziców lub zawieszeniem gdzieś...
więcej Pokaż mimo toAj, trochę jestem rozczarowana. Książka niezła, ale spodziewałam się czegoś więcej... bardzo możliwe, że pierwsza książka tego autora "Pomiędzy " postawiła bardzo wysoko poprzeczkę.
Z niecierpliwością czekam co będzie dalej...
Aj, trochę jestem rozczarowana. Książka niezła, ale spodziewałam się czegoś więcej... bardzo możliwe, że pierwsza książka tego autora "Pomiędzy " postawiła bardzo wysoko poprzeczkę.
Pokaż mimo toZ niecierpliwością czekam co będzie dalej...
Po przeczytaniu mam mieszane uczucia. Z jednej strony dobrze przedstawiony obraz ówczesnych czasów i okres transformacji, podział na tych co sobie poradzili w nowej rzeczywistości i tych ,którzy sobie nie poradzili, brnąc w jeszcze w większą patologie, wykorzystywanych przez cwaniaczków i karierowiczów. Z drugiej strony, jak dla mnie, za dużo abstrakcji i niedorzeczności. Muszę przeczytać "Pomiędzy", żeby mieć swoje zdanie o pisarzu.
Po przeczytaniu mam mieszane uczucia. Z jednej strony dobrze przedstawiony obraz ówczesnych czasów i okres transformacji, podział na tych co sobie poradzili w nowej rzeczywistości i tych ,którzy sobie nie poradzili, brnąc w jeszcze w większą patologie, wykorzystywanych przez cwaniaczków i karierowiczów. Z drugiej strony, jak dla mnie, za dużo abstrakcji i niedorzeczności....
więcej Pokaż mimo toFestiwal absurdów, tak chyba mogę nazwać życie w PGRze. Osiedle buduje bibliotekarz, zamiast cegieł dostaje dwa wagony książek, połowa mieszkańców, która się nie załapała na przydział, okupuje ciemne piwnice, popijając bimber.
Marzena, Jacek i Seweryn, dorastają w takim właśnie świecie. W PGRze, gdzie wydawać by się mogło, że życie ma ustalony porządek, ale i tam czas zmian wkrada się, powodując zamieszanie i szok. Żegnając dzieci kończące szkołę, dyrektor powiedział im, że już na zawsze zostanie w nich PGR. Zostały nim niejako skażone. I coś w tym jest, bo nawet próba wyrwania się ze wsi kończy się powrotem. Gdzieś w każdym z tamtych młodych ludzi, PGR zapuścił korzenie i nie zamierza przestać osaczać.
Życie w PGRze, choć trudne, było jednak przewidywalne i znajome. Brutalność i alkoholizm nie były niczym budzącym zdziwienie. Zachowania patologiczne były łatwo usprawiedliwiane, a sytuacje niekomfortowe zamiatane pod dywan. Zmiany nie były mile widziane, bo powodowały zamęt w uporządkowanym chaosie ;) a znajomy chaos jest lepszy niż nowy porządek.
Paweł Radziszewski zgrabnie kreśli nam losy bohaterów żyjących w PGRze. Młodych, którzy pragną innego życia i starych, którzy nowego się boją.
Podział na ludzi żyjących w piwnicach i tych na górze, jest dla mnie symbolem rozłamu społeczeństwa i tego jak łatwo nam przymknąć oczy na niedolę człowieka. Szaracy, żyjący w piwnicach, to ludzie, którym do życia potrzebny jest tylko alkohol i misja, której celem jest budowanie schronu przed zbliżająca się wojną. Misja jest oczywiście fikcyjna. Czy Szaraki domyślają się, że to wymyślone zadanie mające na celu powstrzymanie ich przed wyjściem na powierzchnię? Być może są tego świadomi, ale życie na powierzchni nie jest w stanie zaoferować im tego, co posiadają pod ziemią-życia, które jest przewidywalne i znajome. Ludzie w blokach natomiast, pozornie dostosowują się do nowych standardów, ale ich dusze są także szare. Dopuszczają się nikczemnych czynów i dyskryminują tych, którym miejsca na górze zabrakło.
Może tak NIE POWINNO być, że człowiek człowiekowi wilkiem. Może NIE POWINNO tak być, że po zamknięciu PEGerów ludzie nie wiedzieli, co ze sobą począć? Może NIE POWINIEN ten PGR farbować ludziom krwi na szaro?
NIEPOWINNOŚĆ, to druga powieść Pawła Radziszewskiego. Przeczytałam od razu, gdy się ukazała, żeby zaspokoić ciekawość, jak poradził sobie autor z ciężarem wydawania drugiej książki. „Pomiędzy” była dla mnie strzałem w dychę i tym razem się nie zawiodłam. Zdecydowanie @pawel.r.adziszewski wkroczył do grona moich ulubionych polskich pisarzy.
Festiwal absurdów, tak chyba mogę nazwać życie w PGRze. Osiedle buduje bibliotekarz, zamiast cegieł dostaje dwa wagony książek, połowa mieszkańców, która się nie załapała na przydział, okupuje ciemne piwnice, popijając bimber.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMarzena, Jacek i Seweryn, dorastają w takim właśnie świecie. W PGRze, gdzie wydawać by się mogło, że życie ma ustalony porządek, ale i tam czas zmian...
Oj, cienko. Dotrwałam do połowy, niestety - nie jest o wciągająca powieść. Ciężko się czyta; do tego nudziły mnie wstawki, czyli opowieści z perspektywy różnych osób, nie z perspektywy narratora. Nie znalazłam w tej książce niczego głębszego.
Oj, cienko. Dotrwałam do połowy, niestety - nie jest o wciągająca powieść. Ciężko się czyta; do tego nudziły mnie wstawki, czyli opowieści z perspektywy różnych osób, nie z perspektywy narratora. Nie znalazłam w tej książce niczego głębszego.
Pokaż mimo toTo była niezwykła podróż do przeszłości. Wychowałam się na takim osiedlu, w szarej rodzinie z problemami. Chodziłam z kanką po mleko, łapałam pod mostkiem cierniki. Najlepiej wspominam właśnie wyprawy do wiejskiej biblioteki, które nadawały życiu sensu i kolorów. Byłam Marzeną i choć uciekłam, bagaż doświadczeń niosę i nie raz w dorosłym życiu czułam jego ciężar. Dziękuję za tę powieść.
To była niezwykła podróż do przeszłości. Wychowałam się na takim osiedlu, w szarej rodzinie z problemami. Chodziłam z kanką po mleko, łapałam pod mostkiem cierniki. Najlepiej wspominam właśnie wyprawy do wiejskiej biblioteki, które nadawały życiu sensu i kolorów. Byłam Marzeną i choć uciekłam, bagaż doświadczeń niosę i nie raz w dorosłym życiu czułam jego ciężar. Dziękuję...
więcej Pokaż mimo to... a raczej 'Niedorzecznosc'. Upadajacy pegeer i jego upiorne tajemnice. Polowe powiesci spokojnie mozna wyciac bez uszczerbku na caloksztalcie. Przewaza znuzenie z krotkimi przerwami na ciekawsze rozdzialy. Wszyscy bohaterowie zostali potraktowani przez autora po macoszemu, sa tacy troche nijacy. Chyba, ze zabieg byl celowy, by nijakosc tu dominowala. Niestety ucierpiala na tym jakosc . Debiutanckie 'Pomiedzy' tego samego autora bylo o niebo lepsze.
... a raczej 'Niedorzecznosc'. Upadajacy pegeer i jego upiorne tajemnice. Polowe powiesci spokojnie mozna wyciac bez uszczerbku na caloksztalcie. Przewaza znuzenie z krotkimi przerwami na ciekawsze rozdzialy. Wszyscy bohaterowie zostali potraktowani przez autora po macoszemu, sa tacy troche nijacy. Chyba, ze zabieg byl celowy, by nijakosc tu dominowala. Niestety ucierpiala...
więcej Pokaż mimo toMoja druga książka Pawła Radziszewskiego. Wciągająca, zaciekawiająca, z gorzkim zakończeniem. Fabuła osadzona w PeGeErze w latach PRL-u i okresie wchodzenia w przemiany ustrojowe. Dla mnie trudna refleksja nad ludzkimi wyborami i działaniem dla dobra - czyjego?, najczęściej własnego, ale tego własnego również postrzeganego w specyficzny sposób. Bo postacie nie wydają się być szczęśliwi. Chciałoby się "potrząsnąć" jednym, drugim, trzecim bohaterem i powiedzieć: człowieku! naprawdę? tak chcesz żyć? Czuje się ciężar ludzkich losów, których nie da się zmienić, bo nie ma w ludziach wiary w możliwość zmiany.
Moja druga książka Pawła Radziszewskiego. Wciągająca, zaciekawiająca, z gorzkim zakończeniem. Fabuła osadzona w PeGeErze w latach PRL-u i okresie wchodzenia w przemiany ustrojowe. Dla mnie trudna refleksja nad ludzkimi wyborami i działaniem dla dobra - czyjego?, najczęściej własnego, ale tego własnego również postrzeganego w specyficzny sposób. Bo postacie nie wydają się...
więcej Pokaż mimo to