rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zmęczyla mnie ta pozycja. Tematyka ciekawa ale ubrana w nudną i mocno naciągną historię. Zagadki ludzkiego umysłu i sposoby na radzenie sobie z traumą daje duże pole do popisu.

Zmęczyla mnie ta pozycja. Tematyka ciekawa ale ubrana w nudną i mocno naciągną historię. Zagadki ludzkiego umysłu i sposoby na radzenie sobie z traumą daje duże pole do popisu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Super! Fabuła książki już od pierwszych stron mocno wciąga. Poznajemy Laura Wilk i Maciej Lesiecki tworzą duet, który wcale się nie uzupełnia. Są obok siebie, a jednocześnie szukają tego samego. Prawdy. Tylko, że nie jest ona taka jednoznaczna i jednoosobowa. Wraz z rozwojem akcji odkrywają prawdę o sobie, o swoich relacjach co finalnie ma doprowadzić ich do mordercy młodych dziewcząt.
Autor kilkukrotnie funduje nam ciekawe zwroty akcji, już sobie w głowie ułożyłam zakończenie, a tu niespodzianka :-)
Książka naprawdę warta polecenia. Momentami czytając ją miałam wrażenie oblepiającej, gęstej mgły wokół mnie. Wyłania się z niej ponury obraz związku polskiej policji i świata przestępczego. Korupcja, własne partykularne interesy i chęć zysku. A mimo wszystko jest ktoś kto się wyróżnia.
Mamy kilka wątków, które są ze sobą powiązane. Bałam się, że autor może je spłycić lub pogubić się pomiędzy nimi. Jednak czcze były moje obawy.
Najbardziej zła jestem na zakończenie... Kiedy będzie kolejna część, ja się pytam?!?!

https://kryminalnapanna.pl/jak-dobrze-ze-czasem-pada-deszcz-na-wakacjach/

Super! Fabuła książki już od pierwszych stron mocno wciąga. Poznajemy Laura Wilk i Maciej Lesiecki tworzą duet, który wcale się nie uzupełnia. Są obok siebie, a jednocześnie szukają tego samego. Prawdy. Tylko, że nie jest ona taka jednoznaczna i jednoosobowa. Wraz z rozwojem akcji odkrywają prawdę o sobie, o swoich relacjach co finalnie ma doprowadzić ich do mordercy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyzwyczaiłam się już do komisarza Zakrzewskiego i takiej książki się nie spodziewałam. Wow...temat mnie zaskoczył. Początek zaczyna się intrygująco, jest trauma z niedalekiej przeszłości, byli małżonkowie, którzy na nowo łączą siły w słusznej sprawie. Wszystko poprawnie, wręcz dobrze, ja niestety nie mogłam się wczytać. Aż w pewnym momencie, nawet nie zauważyłam kiedy przepadłam. Czytałam jednym tchem, o mało nie omijając swojego przystanku do pracy ;-) Pomieszanie światów, teorie mocno pokręcone światów równoległych, dla mnie kosmos. Końcówka trochę mnie rozczarowała. Nie jest zła, ale jakaś taka w amerykańskim stylu heppy end.
Autor przyzwyczaił nas do klasycznych, metodologicznych śledztw a tu proszę bardzo. Miła odmiana, choć już w Martwym Lesie było trochę metafizyki . Gratulacje dla autora za bardzo fajne połączenie totalnej abstrakcji światów równoległych, podróży w czasie i śledztwa. Czekam na więcej podobnych, choć już tęsknie za Zakrzewskim...

Przyzwyczaiłam się już do komisarza Zakrzewskiego i takiej książki się nie spodziewałam. Wow...temat mnie zaskoczył. Początek zaczyna się intrygująco, jest trauma z niedalekiej przeszłości, byli małżonkowie, którzy na nowo łączą siły w słusznej sprawie. Wszystko poprawnie, wręcz dobrze, ja niestety nie mogłam się wczytać. Aż w pewnym momencie, nawet nie zauważyłam kiedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam, po prostu uwielbiam jak po przeczytaniu książki spędzam pół nocy na przeszukiwaniu sieci w sprawie faktów. Historia lekko odnosi się do Schroniska, które przestało istnieć. Maks i spółka pojawiają się na chwilę, dając nam znać, że to te same rejony, ale nie dominują nowej opowieści. Mamy tutaj znowu tajemnicę Karkonoszy, ich mroczne oblicze z czasów II WŚ i chwilę po. Historia wciąga nas powolutku jak pajęcza sieć, niby tak niepozornie. Akcja nie jest wartka jak nurt górskich potoków, a człowiek nagle orientuje się, że jest 2 w nocy i książka już przeczytana.
Polecam na wszystkich fascynatów tajemnic II wojny Światowej i poszukiwaczy przygód
www.kryminalnapanna.pl

Uwielbiam, po prostu uwielbiam jak po przeczytaniu książki spędzam pół nocy na przeszukiwaniu sieci w sprawie faktów. Historia lekko odnosi się do Schroniska, które przestało istnieć. Maks i spółka pojawiają się na chwilę, dając nam znać, że to te same rejony, ale nie dominują nowej opowieści. Mamy tutaj znowu tajemnicę Karkonoszy, ich mroczne oblicze z czasów II WŚ i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czekałam na kolejną odsłonę przygód Niny Warwiłow i trochę się zawiodłam. Książka napisana bardzo ok, tak bardzo poprawnie ale brakuje mi tej iskry jakie spotkałam wcześniej. Historia jest trochę ni jaka, odnoszę wrażenie, że została napisana bez entuzjazmu. Zagadka kryminalna trochę mi się nie klei, jest oka ale pojawia się właśnie to ale...Mam wrażenie, że autor bardziej skupił się w tej części na relacjach Niny z otoczeniem i córką niż na wątku kryminalnym co oczywiście ma swoje plusy. Zakończenie daje nam nadzieję na kolejną odsłonę przygód indywidualistki Niny.

Czekałam na kolejną odsłonę przygód Niny Warwiłow i trochę się zawiodłam. Książka napisana bardzo ok, tak bardzo poprawnie ale brakuje mi tej iskry jakie spotkałam wcześniej. Historia jest trochę ni jaka, odnoszę wrażenie, że została napisana bez entuzjazmu. Zagadka kryminalna trochę mi się nie klei, jest oka ale pojawia się właśnie to ale...Mam wrażenie, że autor bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czekałam, czekałam i się doczekałam! Elżbieta Cherezińska nie za wodzi. Powieść historyczna dla wielu brzmi strasznie. dla mnie to od razu skojarzenie z panią Elżbietą. Uwielbiam pozycje książkowe, po których zaczynam drążyć temat. O Sydoni von Bork nie wiedziałam nic. Dziękuję za tę znajomość. Była kobietą przede wszystkim silną, na pewno upartą i wierną swojego zdania. Walczyła z systemem, rodziną i bliskimi. W czasach, w których kobieta była definiowana poprzez status swojego małżeństwa Ona żyła po swojemu. Poniekąd ścieżkę jaką wybrała została zdefiniowana prze splot różnych zdarzeń, nie koniecznie był to jej wybór. Chciała kochać i być kochaną. Chylała żyć godnie i na własnych zasadach. chciała sprawiedliwości i do końca o nią walczyła. Nawet nie wyobrażam sobie jak było jej ciężko, w tamtych czasach, w czasach kiedy chromosom Y definiował rację i sprawiedliwość. Jestem jej fanką. Lektura tej książki to ogromna przyjemność, jak zawsze napisane piękną polszczyzną.
Polecam z całego serca.

Czekałam, czekałam i się doczekałam! Elżbieta Cherezińska nie za wodzi. Powieść historyczna dla wielu brzmi strasznie. dla mnie to od razu skojarzenie z panią Elżbietą. Uwielbiam pozycje książkowe, po których zaczynam drążyć temat. O Sydoni von Bork nie wiedziałam nic. Dziękuję za tę znajomość. Była kobietą przede wszystkim silną, na pewno upartą i wierną swojego zdania....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uczynkiem i zaniedbaniem to pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam. Nie czytałam wcześniejszych recenzji, żeby się nie ukierunkowywać. I jestem bardzo na tak...
Nie będę tutaj streszczać fabuły ale jest tak jak w klasyce gatunku. Polska policja, a w niej leniwi i niezbyt ogarnięci policjanci oraz ambitny/-a jednostka, której się po prostu chce oraz zbrodnia. I niby nic nadzwyczajnego, a historia wciągnęła mnie od pierwszych stron. Historia głównego bohatera jest tutaj na pierwszym miejscu. Nie jest postacią zero-jedynkową. Tak jak na samym początku wyrobimy sobie o nim zdanie, to z każdym rozdziałem autor zmusza nas do myślenia. Poznajemy kolejne fakty z jego życiorysu i zaczynamy się zastanawiać co byśmy MY zrobili w tej sytuacji, jak byśmy się zachowali? Czy aby na pewno każda zbrodnia jest taka czarno biała?
Druga postać, która nas prowadzi po tej historii to ksiądz Piotr. Początkowo to on jest naszym pierwszoplanowym aktorem, to z nim przeżywamy rozterki moralne. To od jego wyborów zależy jak potoczy się akcja.
Co najbardziej mi się spodobało, to że policjanci są jakoś tak w tle. W wielu obecnie wydawanych kryminałach akcja skupia się na punkcie widzenia policji, śledczych i to relacje między nimi wysuwają się na pierwszy plan. Tutaj autor pozwala nam na pewien oddech od śledztwa samego w sobie, a bardziej skupia się na ciemnej stronie mocy.
Książka godna polecenia, tematyka ciężka - pedofilia. Dla osób o słabych nerwach polecam napar z melisy w trakcie czytania. Niektóre sceny opisane bardzo realistyczne i brutalne. Na szczęście nie jest ich za dużo.
Z przyjemnością przeczytam inne książki autora.

Uczynkiem i zaniedbaniem to pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam. Nie czytałam wcześniejszych recenzji, żeby się nie ukierunkowywać. I jestem bardzo na tak...
Nie będę tutaj streszczać fabuły ale jest tak jak w klasyce gatunku. Polska policja, a w niej leniwi i niezbyt ogarnięci policjanci oraz ambitny/-a jednostka, której się po prostu chce oraz zbrodnia. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powróciłam do R. Mroza po latach. Nasza znajomość rozpoczęła się dawno temu na jednym z dyżurów nocnych za sprawą koleżanki. Wredy to pozanałam Mroza i Chyłkę. I tak jak się w pierwszych dwóch tomach się w nich mocno zakochałam. Tak bardzo mocno znielubilam w kolejnych 3. Od tamtej pory książki R. Mroza omijałam szerokim łukiem. Z czystej literackiej ciekawości sięgnęłam po Behawiorystę. I tak samo jak przy Chyłce początek "wow" tak końcówka...
Początek książki zapowiada się naprawdę fajnie, terroryzm, zagadka, prokuratura, policja, służby w tle, Mistrz i Uczennica. Do tego dobry polski język, autor fajnie zgłębił temat. Czuję się, że dobrze odrobił lekcję z behawioryzmu, ale...no właśnie ale.... Tak gdzieś w połowie książki przestałam bycna jej fali. Czyta się fajnie, historia jest ciekawa. Jednak mi brakuje tego czegoś, takiego nieuchwytnego, trudnego do zdefiniowania co powoduje, że nie możemy się od książki oderwać. Nie czytałam jej z zapartym tchem, nie biło mi mocniej serce z każdą stronę. Co więcej rozczarował mnie wątek głównego bohatera. Szybki przeskok na 7 lat później odebrałam jako brak pomysłu na rozwinie historii. Końcówka, jak dla mnie rozczarowująca, na pewno nie nudna ale chyba czekałam na coś więcej.
Podsumowując, książkę czyta się ciekawie, historia inne niż te jakie czytałam do tej pory. Główny motyw książki behawioryzm został zgrabnie wpleciony w zbrodnię co dla czytelnika może być fajnym punktem wyjścia do zgłębienia tematu...

Powróciłam do R. Mroza po latach. Nasza znajomość rozpoczęła się dawno temu na jednym z dyżurów nocnych za sprawą koleżanki. Wredy to pozanałam Mroza i Chyłkę. I tak jak się w pierwszych dwóch tomach się w nich mocno zakochałam. Tak bardzo mocno znielubilam w kolejnych 3. Od tamtej pory książki R. Mroza omijałam szerokim łukiem. Z czystej literackiej ciekawości sięgnęłam po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdzie są moje zwłoki, no właśnie gdzie... Za tą pozycję czytelniczą sięgnęłam zachęcona innymi opiniami. Tak na prawdę nie wiedziałam czy bardziej nastawić się na komedię czy kryminał. Niby ma być śmiesznie, a jednocześnie że zbrodnią w tle. Z przyjemnością stwierdzam, że odnalazłam oba te gatunki zgrabnie połączone w ksiązkę nie lekką aczkolwiek bardzo przyjemną w odbiorze. Nie wchodząc w szczegóły, główni bohaterowie budzą od samego początku sympatię czytelnika. Osobiście mając związek z polską ochroną zdrowia w postaci przystojnego patologa Organka widzę kombinację kilku osób. Jest on dla mnie ucieleśnieniem kilku zacnych Profesór jakich spotkałam na swojej drodze w jednej z krajowych uczelni medycznych ;) Glówna bohaterka sprawia bardzo sympatyczne wrażenie i daje się lubić od razu. Zaskakujące zbiegi okoliczności, wręcz nie możliwe sytuację, które na co dzień się nie zdarzają.
Można by w tym momencie postawić kropkę. Dla mnie w tym właśnie momencie książka nabrała drugiego wymiaru. Autorka dzięki komediowej formie poruszyła dosyć ciekawy, przerazający i prawdziwy fragment historii. Sierocińce, których głównym celem było "stworzenie" idealnych dzieci dla Rzeszy. Zgrabne połączenie komedii, zagadki oraz historii w tle doprowadziło do powstania fajnej książki. Mimo, że trup ściele się gęsto nie jest brutalnie. Osobiście niezwykle lubię, kiedy po skończonej lektórze szukam i zaczynam drążyć temat....
Pozycja godna polecenia zarówno dla tych, którzy szukają lekkiej odskocznia od brutalności klasyczny kryminałów jak i dla tych, którzy czasem chcą wiedzieć więcej.

Gdzie są moje zwłoki, no właśnie gdzie... Za tą pozycję czytelniczą sięgnęłam zachęcona innymi opiniami. Tak na prawdę nie wiedziałam czy bardziej nastawić się na komedię czy kryminał. Niby ma być śmiesznie, a jednocześnie że zbrodnią w tle. Z przyjemnością stwierdzam, że odnalazłam oba te gatunki zgrabnie połączone w ksiązkę nie lekką aczkolwiek bardzo przyjemną w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po książkę sięgnęłam w trakcie choroby, trochę dla zabicia czasu, trochę z ciekawości. Zaskoczyła mnie od pierwszych stron, niby fabuła prosta ot styczniowy mroźny dzień tuż po sylwestrze. Zamiast Poli do przychodni z synem jedzie jej maż Kuba, w trakcie podróży ulega wypadkowi. W obliczu tragicznych zdarzeń dzień za dniem do pogrzebu wydaje się być opisany wg społecznie przyjętego wzorca. Poznajemy poszczególnych członków rodziny Poli i z jej najbliższego otoczenia. Z każdym dniem żałoby Pola odkrywa kolejne tajemnice swojego męża, a jednocześnie swojej siostry, swoich uczuć i demonów. Autorka w niezwykle spokojny bez niepotrzebnych ozdobników charakteryzuje stan psychiczny autorki. Stawia pytania i w bardzo umiejętny sposób za pomocą bohaterów wykonuje psychoanalizę głównej postaci. Książka jest smutnym przekazem życiowej tragedii, wydaje się momentami bardzo osobista. Emocje , które towarzyszą Poli, jej powolne odkrywanie prawdy o sobie, szczególnie tej mrocznej pozwala czytelnikowi "wejść w jej głowę".
Książka zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie, jest tam mrok, realność, przerażenie i szaleństwo. Według mnie jest to ten typ powieści, który można czytać kilkukrotnie i za każdym razem czytelnik zwróci uwagę na inne szczegóły. Gorąco polecam!!

Po książkę sięgnęłam w trakcie choroby, trochę dla zabicia czasu, trochę z ciekawości. Zaskoczyła mnie od pierwszych stron, niby fabuła prosta ot styczniowy mroźny dzień tuż po sylwestrze. Zamiast Poli do przychodni z synem jedzie jej maż Kuba, w trakcie podróży ulega wypadkowi. W obliczu tragicznych zdarzeń dzień za dniem do pogrzebu wydaje się być opisany wg społecznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mnie wymęczyła. Dawno nie miałam w ten sposób, że czytam historię i tak naprawdę nie wiem o co w niej chodzi. Na pewno nie powinna być zakwalifikowana do grupy thrillerów. Niestety w moim odczuci jest to książka po prostu nudna. Pomysł na historię, rozterki głównej bohaterki nawet fajny ale ubrany w kiepskie, ciągnące się rozdziały. Brak większych emocji, historia opowiedziana jedynie oczami matki, brak drugiej strony, brak w tym wszystkim emocji.

Książka mnie wymęczyła. Dawno nie miałam w ten sposób, że czytam historię i tak naprawdę nie wiem o co w niej chodzi. Na pewno nie powinna być zakwalifikowana do grupy thrillerów. Niestety w moim odczuci jest to książka po prostu nudna. Pomysł na historię, rozterki głównej bohaterki nawet fajny ale ubrany w kiepskie, ciągnące się rozdziały. Brak większych emocji, historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Długo zbierałam się do przeczytania tej książki. Nie wiem dokładnie dlaczego ale spodziewałam się po niej bardzo dużo. Może dlatego, że wcześniejsze pozycje autorki mnie bardzo pochłonęły, może recenzje znanych pisarzy....pewnie wszystko po trochu. I tutaj mamy klops....książkę przytyłam w dwa dni. Czyta się lekko, przyjemnie, konstrukcje zdań ładnie w języku polskim napisane i tyle. Historia zapowiada się bardzo ciekawie, cały czas czekałam na moment eksplozji napięcia, takiego efektu WOW.I jak doszłam do niego to było po prostu..aha ok...Nie lubię w recenzjach dokładnie opisywać
fabuły. Jednak co mi najbardziej przeszkadzało, albo inaczej co mnie najbardziej zawiodło:
1. Główna bohaterka jest tak bardzo infantylna, ok chce się zaprzyjaźnić z resztą towarzystwa, że aż razi
2. mniej więcej w połowie książki można się domyśleć kto jest mordercą
3. długo rozwija się akcje, momentami aż nudno i jak już mamy zakończenie to jest to kilka stron, których się po prostu spodziewałam
4. Narzeczony/chłopak głównej postaci ma swoje za uszami...jak bardzo prosi się ta postać o rozwinięcie, dodania mu odrobiny ikry
Podsumowując, książka fajna, lekka i przyjemna bez efektu WOW. W sam raz na letni wieczór na tarasie jak nie mam nic lepszego akurat do czytania lub na plaży w otoczeniu hałaśliwych turystów.

Długo zbierałam się do przeczytania tej książki. Nie wiem dokładnie dlaczego ale spodziewałam się po niej bardzo dużo. Może dlatego, że wcześniejsze pozycje autorki mnie bardzo pochłonęły, może recenzje znanych pisarzy....pewnie wszystko po trochu. I tutaj mamy klops....książkę przytyłam w dwa dni. Czyta się lekko, przyjemnie, konstrukcje zdań ładnie w języku polskim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie czytałam książek o komendancie Servaz, aż przyszedł ten moment. Akcja choć nie porywająca szybkością wciąga mnie jak zawsze. Autor genialnie buduje napięcie, nic nie jest takie jakie mogłoby się wydawać. Na nowo odkryłam Bernarda Minier, już zapomniałam jak przyjemnie się czyta jego książki. Postacie są wielowymiarowe, główny bohater jest postacią złożoną i nie tuzinkową. Ciekawie wplecione są wątki z poprzednich książek, jednak na tyle skromnie podane są fakty z przeszłości komendanta, że koniecznie trzeba przeczytać poprzednie części. Gorąco poleca!! Sama zaczynam czytać cały cykl od nowa ;)

Dawno nie czytałam książek o komendancie Servaz, aż przyszedł ten moment. Akcja choć nie porywająca szybkością wciąga mnie jak zawsze. Autor genialnie buduje napięcie, nic nie jest takie jakie mogłoby się wydawać. Na nowo odkryłam Bernarda Minier, już zapomniałam jak przyjemnie się czyta jego książki. Postacie są wielowymiarowe, główny bohater jest postacią złożoną i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię wybierać książkę na podstawie samego tytułu...czasem mam tak,że książka mnie woła. I tak było ze stroicielem. Dawno nie czytałam tak spokojnej książki, nie ma tu wartkiej akcji, zagadki mistrza intrygi lub strachu czającego się za rogiem. Historię tytułowego Edgara czyta się po prostu spokojnie. Opisy sytuacji politycznej regionu są trochę według mnie nudne. Relacja Kate i Edgara to taka miłość mistrza i jego asystentki. On ją kocha, jest mu niezbędna do życia codziennego, bez niej nie zapanuje nad otaczającym go światem. W swoim fachu jest mistrzem i poświęca mu całe swoje życie. Ona jako postać drugoplanowa, cicha, zapatrzona w męża, bez własnych pasji. Żyje życiem i pasją ukochanego. Podróż do Birmy odkrywa przed nami inny, nieznany świat. Odkrywamy go razem z Edgarem, który po raz pierwszy odbywa zagraniczną podróż. Ciekawą postacią jest jego zleceniodawca dr Caroll oraz tajemnicza Khin Myo.
Książka nie zachwyciła mnie ale czytałam ją z dużą przyjemnością. Momentami nudnawa, flegmatyczna jak angielski lord ale z ciekawym zakończeniem. Autor posługuje się ciekawym, barwnym i bogatym językiem.
Polecam, aby oderwać się od realiów dnia codziennego, od trosk współczesnego świata. Dobra herbata, koc i relaks.

Lubię wybierać książkę na podstawie samego tytułu...czasem mam tak,że książka mnie woła. I tak było ze stroicielem. Dawno nie czytałam tak spokojnej książki, nie ma tu wartkiej akcji, zagadki mistrza intrygi lub strachu czającego się za rogiem. Historię tytułowego Edgara czyta się po prostu spokojnie. Opisy sytuacji politycznej regionu są trochę według mnie nudne. Relacja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak jak Wampir mnie nie zachwycił tak Zombie...przeczytałam jednym tchem. Autor znakomicie rozwija postacie. Tym razem główną rolę oprócz Dawida Wolskiego odgrywa Adam Górski. Znajomi, koledzy z czasów podstawówki Ci, którzy pozostali w Gliwicach są uwikłani w przeszłość. Dawne problemy i zależności wychodzą na światło dzienne. Postacie, które poznaliśmy w pierwszej części są rozbudowane. Nie są proste. Poznajemy bliżej Dawida, któremu wcale nie poprawia się charakter. Wciąż swoją pracę opiera na zależnościach i korzyściach. Jest to postać nie tuzinkowa, z jednej strony niezbyt miły, lasy na szybką gotówkę z drugiej strony jednak przenikliwy umysł. Za dużo pali i pije, niezbyt dba o własny rozwój, ma totalny bałagan w mieszkaniu a jednak daje dach nad głową Marcie. Co więcej, stara się ją chronić... Jego postać jest rozbudowana aczkolwiek przewidywalna. Natomiast Adam Górski zaskakuje i jest wcieleniem egoizmu, zła i ukierunkowania na własną karierę. Autor tak dobrze oddał te cechy charakteru, rozwinął je,uwypuklij i zaplątał w historię, że zakończenie jest jak dla mnie bardzo zaskakujące...i tego właśnie oczekiwałam. Bardzo polecam i z niecierpliwością czekam na Wilkołaka!!

Tak jak Wampir mnie nie zachwycił tak Zombie...przeczytałam jednym tchem. Autor znakomicie rozwija postacie. Tym razem główną rolę oprócz Dawida Wolskiego odgrywa Adam Górski. Znajomi, koledzy z czasów podstawówki Ci, którzy pozostali w Gliwicach są uwikłani w przeszłość. Dawne problemy i zależności wychodzą na światło dzienne. Postacie, które poznaliśmy w pierwszej części...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po dłuższej przerwie sięgnęłam po książkę, której fabuła osadzona jest nie w Warszawie. Gliwic nie znam wcale, autor kreuje to miasto na mroczne, ciemne i szare. W tym wszystkim układ i ukladziki odgrywają kluczową rolę w miejscowej palestrze. Czyli schemat na polski kryminał. Nie zdziwiło mnie to, ale też nie było elementu zaskoczenia. Postać Dawida-głowny bohater- oczywiście w opozycji do swojego ojca, gwiazdy adwokatury. Nie chcę iść tą samą drogą, teoretycznie brzydzi się zakłamaniem i kłamstwem ale jednocześnie robi dokładnie to samo jako prywatny detektyw. Historia samobójstwa nastolatka trochę taka naciągana. Nie jest to zła książka, czyta się szybko i przyjemnie. Tak jak zawsze autor pisze dobrze, poprawnie językowo co jest na plus. Po przeczytaniu miałam pewien niedosyt... głównie jeśli chodzi o charakterystykę postaci. Nie mówię nie dla cyklu gliwickiego, zobaczymy co nam przyniesie Zombie....

Po dłuższej przerwie sięgnęłam po książkę, której fabuła osadzona jest nie w Warszawie. Gliwic nie znam wcale, autor kreuje to miasto na mroczne, ciemne i szare. W tym wszystkim układ i ukladziki odgrywają kluczową rolę w miejscowej palestrze. Czyli schemat na polski kryminał. Nie zdziwiło mnie to, ale też nie było elementu zaskoczenia. Postać Dawida-głowny bohater-...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam prawie jednym tchem. Autor zgrabnie manipuluje czasem na wydarzenia z czasu początku wojny i współczesności. Pamiętnik/dziennik fotografa czyta się bardzo dobrze, opisu choć długie nie są nudne. Moja wyobrażnia miała piękne pole do popisu. Bardzo lubię gdy książka oparta jest na czymś prawdziwym. Tak było z Białym Słoniem, musiałam przerwać lekturę aby wczytać się w historię obserwatorium. Przy tym zgrabnie wpleciona kryminalna zagadka, dobrze nakreślone charaktery postaci plus historia obserwatorium dają nam ciekawa i wciągającą lekturę. Pewne niedopowiedzenia dodają tylko charakteru. Gorąco polecam!!

Przeczytałam prawie jednym tchem. Autor zgrabnie manipuluje czasem na wydarzenia z czasu początku wojny i współczesności. Pamiętnik/dziennik fotografa czyta się bardzo dobrze, opisu choć długie nie są nudne. Moja wyobrażnia miała piękne pole do popisu. Bardzo lubię gdy książka oparta jest na czymś prawdziwym. Tak było z Białym Słoniem, musiałam przerwać lekturę aby wczytać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część przyjemnie mnie zaskoczyła, po pierwszej części byłam trochę sceptycznie nastawiona a tu taka niespodzianka. Opowiadana historia to raczej romans z zagadką kryminalną w tle. Para kolejnych bohaterów zakochuje się na zabój, ona delikatna, eteryczna panienka on komisarz miejscowej policji, brutal i profesjonalista. Oczywiście obydwoje mają trudną przeszłość w relacjach rodzinnych. Polska mafia w tle, przyjaciele gotowi na wszystko i mamy ciekawą pozycję na weekend pod kocem i kubkiem gorącej czekolady. Polecam!

Druga część przyjemnie mnie zaskoczyła, po pierwszej części byłam trochę sceptycznie nastawiona a tu taka niespodzianka. Opowiadana historia to raczej romans z zagadką kryminalną w tle. Para kolejnych bohaterów zakochuje się na zabój, ona delikatna, eteryczna panienka on komisarz miejscowej policji, brutal i profesjonalista. Oczywiście obydwoje mają trudną przeszłość w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mnie książka zbytnio nie zachwyciła, choć historia jest ciekawa. Według mnie ma potencjał. Język jakim posługuje się autorka jest zdecydowanie na plus. Niestety opis scen erotycznych to tak jakbym czytała polską wersję Grey'a. Erotyk powinien działać przede wszystkim na wyobraźnię czytelnika. Tutaj mi tego zabrakło. Tak naprawdę bardziej zaciekawiła mnie opowiadana historia kryminalna niż relacje łóżkowe dwójki bohaterów. Z czystej ciekawości czytelniczej sięgnę po kolejny tom, może coś mnie fajnie zaskoczy...

Mnie książka zbytnio nie zachwyciła, choć historia jest ciekawa. Według mnie ma potencjał. Język jakim posługuje się autorka jest zdecydowanie na plus. Niestety opis scen erotycznych to tak jakbym czytała polską wersję Grey'a. Erotyk powinien działać przede wszystkim na wyobraźnię czytelnika. Tutaj mi tego zabrakło. Tak naprawdę bardziej zaciekawiła mnie opowiadana historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przepięknie przeprowadza nas przez czas wojny i zawieruchę pierwszych lat powojennych. Dobro wraca i to według mnie motto tej książki. Od pierwszej strony nie mogłam się od niej oderwać. Gorąco polecam i czekam na więcej...

Przepięknie przeprowadza nas przez czas wojny i zawieruchę pierwszych lat powojennych. Dobro wraca i to według mnie motto tej książki. Od pierwszej strony nie mogłam się od niej oderwać. Gorąco polecam i czekam na więcej...

Pokaż mimo to