Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po świetnie rozegranej trylogii "Kolorów zła " przyszedł czas na "Szelest". I niestety, nie zaszelescilo między nami. Z rozczarowaniem i lekka nudą przebrnęłam przez pierwszą połowę, by poczuć lekkie przyspieszenie przy finiszu. Niestety, nie uratowało to historii, która miała potencjał na naprawdę dobrze skonstruowany, wielowątkowy i etapowy kryminał. Mamy do czynienia z bystra, chociaż straumatyzowaną Panią dziennikarz, która terapeutycznie sypia z mężczyznami, przystojnego i nieustępliwego detektywa z tajemniczą blizną, a tle jest aplikacja. O ile ciekawie zapowiadał się pomysł oparty na morderczej aplikacji, to cały kryminał miał za mało w sobie akcji oraz właśnie.... kryminału. A szkoda....

Po świetnie rozegranej trylogii "Kolorów zła " przyszedł czas na "Szelest". I niestety, nie zaszelescilo między nami. Z rozczarowaniem i lekka nudą przebrnęłam przez pierwszą połowę, by poczuć lekkie przyspieszenie przy finiszu. Niestety, nie uratowało to historii, która miała potencjał na naprawdę dobrze skonstruowany, wielowątkowy i etapowy kryminał. Mamy do czynienia z...

Od dawna należę do grupy Chu...owej Pani Domu, toteż spodziewałam się podobnej do poprzedniej książki o tym jak upaliłam mazurka na święta, czy urwałam lusterko w samochodzie. Ale pierwszy rozdział juz wbił mnie w fotel i dostałam w twarz od smutnej niestety rzeczywistość. Autorka surowo, bez cenzury przedstawia wypowiedzi kobiet na tematy o których się nie mówi. O których nie wypada, które słabo wypadają w resortowej tv. O tematach zbyt trudnych i wstydliwych.
Tu kobiety rządzą. Tu przedstawiają swoje JA bez wybielania, wyznania nasączone szczerością, która u niejednej kobiety pojawią się w myślach, lecz sama się gani za to. Dzięki tej książce każda z nas może bez wstydu i z pełnym zrozumieniem powiedzieć "TEZ TAK MAM"
BRAWO! Pragnę więcej takich książek bez filtrów niczym z instagrama. No make up, no filtr. Żebyśmy my, kobiety przestały się chować, przestały się bać i nazywały problemy po imieniu. Żebyśmy się wspierały na wszelkich płaszczyznavh bez unoszenia brwi i kpin.
Ksiazka ta powinna być dedykowana kobietom w każdy wieku, ale szczególnie dla dziewcząt wchodzących w dorosłość, by wiedziały, że w dobie dorastania nie są same. I nigdy nie powinny być.

Pani Magdaleno, dziękuję za mogę powiedzieć bez wstydu "TEZ TAK MAM"

Od dawna należę do grupy Chu...owej Pani Domu, toteż spodziewałam się podobnej do poprzedniej książki o tym jak upaliłam mazurka na święta, czy urwałam lusterko w samochodzie. Ale pierwszy rozdział juz wbił mnie w fotel i dostałam w twarz od smutnej niestety rzeczywistość. Autorka surowo, bez cenzury przedstawia wypowiedzi kobiet na tematy o których się nie mówi. O których...

Niestety rozczarowałam się. Historie przedstawione w książce wielokrotnie czytałam wcześniej w podobnych publikacjach, że zbliżonymi konkluzjami. Jednakże bardzo zainteresował mnie prawniczy wstęp przedstawiony w zrozumiały sposób.

Niestety rozczarowałam się. Historie przedstawione w książce wielokrotnie czytałam wcześniej w podobnych publikacjach, że zbliżonymi konkluzjami. Jednakże bardzo zainteresował mnie prawniczy wstęp przedstawiony w zrozumiały sposób.