rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Alice to freelancerka, którą poznajemy w dość nietypowy sposób, bo na pogrzebie jej prawie ex męża Adama. Otóż miała już złożone papiery rozwodowe i cieszyła się ze zbliżającego się rozwodu, gdy nagle jej mąż po prostu umarł. Z racji panujących między nimi relacji, na pogrzebie nie była szczególnie zmartwiona, jednak to właśnie podczas tej smutnej uroczystości zaczęły dziać się dość dziwne rzeczy. W tym całym zamieszaniu Alice poznaje Bruce’a (we własnym domu) i tak ich drogi się schodzą. Okazuje się, że mąż Alice nie do końca był taki nudny jakby mogło się wydawać, a Bruce jest agentem FBI i jego zadaniem jest zbadanie sprawy Adama. Alice zostaje wciągnięta w sprawę nie z własnej woli, jednak od tej chwili musi być bardzo czujna i uważać na każdy swój ruch. Akcja bardzo szybko się rozkręca, a sytuacje, które spotykają naszą bohaterkę mrożą krew w żyłach. To Świetnie skonstruowana książka, która wciągnie was od pierwszych stron. Intryga, sensacja, romans w jednym to mieszanka wybuchowa, którą ja kupuję w całości. Świetna fabuła i genialna główna bohaterka, która od początku porwała mnie swoją osobowością i ta intryga, dzięki której do końca zastanawiamy się jak ta historia się zakończy. Jeśli jeszcze nie czytaliście „Figurantki” to właśnie teraz jest ten moment, kiedy warto to zmienić. Zapewniam was, że to będzie czysta przyjemność!

Alice to freelancerka, którą poznajemy w dość nietypowy sposób, bo na pogrzebie jej prawie ex męża Adama. Otóż miała już złożone papiery rozwodowe i cieszyła się ze zbliżającego się rozwodu, gdy nagle jej mąż po prostu umarł. Z racji panujących między nimi relacji, na pogrzebie nie była szczególnie zmartwiona, jednak to właśnie podczas tej smutnej uroczystości zaczęły dziać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

23 letnia Alicja po nieudanym związku i zdradzie partnera postanawia odetchnąć i spróbować ułożyć sobie życie trochę inaczej. W związku z tym wyrusza do swojej przyjaciółki, która mieszka w Anglii. Gdy ta dociera na lotnisko, czekają na nią nie tylko jej przyjaciółka z chłopakiem, ale i pewien przystojny mężczyzna, który od razu wpada jej w oko. I tak właśnie Alicja poznaje naszego tytułowego Kostandina. Gdy para ma możliwość spędzić razem trochę czasu okazuje się, że oboje przypadli sobie do gustu i być może będzie z tego coś więcej. Alicja nie przypuszcza jednak kim jest nowopoznany mężczyzna, a jemu też nie spieszy się do wyznania wszystkich swoich tajemnic. Gdy okazuje się, że Kostandin to szef Mafii, a jego życie przepełnione jest na wskroś strachem i złem, zaczyna się prawdziwa i ostra jazda bez trzymanki. Tylko czy Alicja jest w stanie poradzić sobie w tym okrutnym świecie, wśród tylu bezwzględnych i złych ludzi na około? Czy jakiekolwiek uczucie ma szanse wykiełkować w takim otoczeniu?

Kostandin” to książka typowo mafijna, a takie czyta się szybko i z wielką przyjemnością. Nie ukrywam, że bardzo lubię historie o niegrzecznych mężczyznach, którzy potrafią zmienić się z groźnego lwa w kotka dzięki kobiecie. Lubię też te mafijne porachunki i życie na krawędzi, z którym muszą się zmierzyć bohaterowie. Zapewniam was, że jeśli lubicie gorące sceny, nieprzewidywalne zwroty akcji i mafijne klimaty, to jest to książka dla was!

23 letnia Alicja po nieudanym związku i zdradzie partnera postanawia odetchnąć i spróbować ułożyć sobie życie trochę inaczej. W związku z tym wyrusza do swojej przyjaciółki, która mieszka w Anglii. Gdy ta dociera na lotnisko, czekają na nią nie tylko jej przyjaciółka z chłopakiem, ale i pewien przystojny mężczyzna, który od razu wpada jej w oko. I tak właśnie Alicja poznaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Katie poznajemy w momencie, gdy jej życie jest w rozsypce. Wraz z 4 letnią córeczką ucieka przed człowiekiem, który miał być dla nich ostoją, a okazał się być zgubieniem. Gdy nagle psuje się samochód którym podróżują, kobieta postanawia osiąść na dłużej, by zarobić na naprawę auta. Gdy pewna młoda kobieta oferuje jej pomoc i dzięki niej trafia na pewne ranczo, jeszcze nie wie, że być może poznała kogoś, kto stanie się dla nich bezpieczną przystanią. Czy tajemnice Katie i nowopoznanego Jamesa pozwolą im zbliżyć się do siebie?
Z dużą przyjemnością i nadzieją zasiadłam do czytania książki „Zaufać przeznaczeniu”. Już po zapoznaniu się z opisem, czułam, że będzie to ciepła historia z nutą zaskoczenia. Piękna, obyczajowa książka, która pozwoli na chwilę oderwać się od codzienności i z zapałem śledzić losy głównej bohaterki, która od początku zaskoczyła mnie swoją zaradnością i chęcią zapewnienia córce bezpieczeństwa. Sama, jako matka, wiem, że co by się nie działo, to zawsze najważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo mojego dziecka, dlatego z ogromną nadzieją kibicowałam Katie, by ułożyła sobie życie i zaczęła je z czystą kartą, zostawiając za sobą przeszłość i te wszystkie złe chwile, które pozwoliły jej wątpić w siebie samą i w to, że życie jeszcze może ją zaskoczyć. Z całego serca polecam książkę” N.R. Paradise „Zaufać przeznaczeniu”.

Katie poznajemy w momencie, gdy jej życie jest w rozsypce. Wraz z 4 letnią córeczką ucieka przed człowiekiem, który miał być dla nich ostoją, a okazał się być zgubieniem. Gdy nagle psuje się samochód którym podróżują, kobieta postanawia osiąść na dłużej, by zarobić na naprawę auta. Gdy pewna młoda kobieta oferuje jej pomoc i dzięki niej trafia na pewne ranczo, jeszcze nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kristen to kobieta twardo stąpająca po ziemi. Kocha psy i to właśnie dla tych zwierząt tworzy oryginalny gadżet, który dzięki rosnącej popularności pozwolił jej na prowadzenie własnej firmy. Kto nie chciałby łączyć pasji i pracy i jeszcze dobrze na tym połączeniu zarabiać? Poza pracą Kirsten ma również grono bliskich przyjaciół, którzy akceptują jej niewyparzoną buzię i specyficzne poczucie humoru. Ma również zdrowotny problem z którym wiąże się cała historia. Kristen pozostaje w związku na odległość z Tyler’em. Pewnego dnia kobieta powoduje wypadek pożyczonym samochodem. Wydawać by się mogło, że nie może być gorzej, aż do chwili w której okazuje się, że mężczyzna od stłuczki ma być drużbą na weselu ich przyjaciół. Od początku widać między nimi chemię. Josh jak nikt rozumie cięty humor Kristen, a do tego wygląda jak milion dolarów. Stęskniona za swoim chłopakiem, coraz intensywniej wpatruje się w nowopoznanego mężczyznę i przyznaje sama przed sobą, że jego osoba kusi ją coraz bardziej. Co wyniknie z tej mieszanki hormonów i zgryźliwego, specyficznego poczucia humoru obojga? Przeczytajcie i przekonajcie się sami!



Muszę przyznać, że pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to cudownie świeża i letnia okładka, która idealnie wpasowuje się w panującą porę roku. Z nieukrywanym zainteresowaniem sięgnęłam po tę dobrze zapowiadającą się pozycję i muszę to powiedzieć…Nie zawiodłam się. To cudowna, lekka, poruszająca i zabawna historia, idealna na letnie wieczory. Nie przypuszczałam, że dam się jej tak intensywnie wciągnąć. Polubiłam i Kristen i Josha i z nieukrywaną satysfakcją śledziłam ich losy. Zawiłe sytuacje, niesamowity klimat i fantastyczny styl spowodowały, że ta książka frunie wysoko na listę jednych z moich ulubionych letnich książek. Gorąco polecam!

Kristen to kobieta twardo stąpająca po ziemi. Kocha psy i to właśnie dla tych zwierząt tworzy oryginalny gadżet, który dzięki rosnącej popularności pozwolił jej na prowadzenie własnej firmy. Kto nie chciałby łączyć pasji i pracy i jeszcze dobrze na tym połączeniu zarabiać? Poza pracą Kirsten ma również grono bliskich przyjaciół, którzy akceptują jej niewyparzoną buzię i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdy Madeline otrzymuje zaproszenie na ślub najbliższej przyjaciółki, nie ukrywa radości. Spakowana i gotowa wyrusza w podróż, która nie okaże się tak radosna, jakby można było przypuszczać. Gdy dociera na miejsce okazuje się, że ślubu nie będzie. Panna młoda nie żyje. Rozpacz miesza się z niedowierzaniem. Jak młoda kobieta, która dopiero co miała wyjść za mąż może po prostu umrzeć. Madeline postanawia zbadać tę sprawę bliżej. Czy rodzina Verinderów jest czysta? A może ukrywają coś, co mogłoby znacznie pokomplikować sprawę? Jaki związek ze śmiercią ma tytułowy szmaragd? Na to i wiele więcej pytań odpowiedź znajdziecie w książkę "Dama ze szmaragdami"

Uwielbiam opisy Pauliny Kuzawińskiej ,a także czasy w których osadza swoje historie. Z wielką przyjemnością przenoszę się w czasie i biorę udział w kryminalnych zagadkach okraszonych elementami ezoteryki. Klimat jaki tworzy autorka cudownie wpasowuje się w okres w jakim dzieje się fabuła, a świetnie skonstruowane zagadki i wątki kryminalne nadają tej historii wyjątkowej aury. Z czystym sumieniem będę wam polecać tę książkę, a jeśli nie znacie autorki, to plecam rozpocząć przygodę z jej książkami od "Damy z wahadełkiem"

Gdy Madeline otrzymuje zaproszenie na ślub najbliższej przyjaciółki, nie ukrywa radości. Spakowana i gotowa wyrusza w podróż, która nie okaże się tak radosna, jakby można było przypuszczać. Gdy dociera na miejsce okazuje się, że ślubu nie będzie. Panna młoda nie żyje. Rozpacz miesza się z niedowierzaniem. Jak młoda kobieta, która dopiero co miała wyjść za mąż może po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ellen poznaje Patricka. Wdowca z kilkuletnim dzieckiem. Ich relacje zdają się pogłębiać, gdy na jednej z kolejnych randek mężczyzna wyznaje, że ktoś go prześladuje. Stalkerką okazuje się być jego była dziewczyna, która niestety nie poradziła sobie z rozstasniem. Jej działania stają się coraz bardziej nachalne i męczące i znacząco wpływają na związek Ellen i Patricka. Czy taki zagmatwany trójkąt będzie trwał długo? Czemu prześladowany mężczyzna nie chce skorzystać z pomocy policji, by wyrwać się z sideł obsesyjnej byłej dziewczyny?

Książka "Miłość i inne obsesje" to naprawdę bardzo ciekawa pozycja. Choć niezbyt długo trzyma w napięciu, a wiele rzeczy łatwo można przewidzieć, to nadal uważam, że jest to książka warta przeczytania. Sam temat prześladowania jest na tyle ciekawy i jednocześnie dość przerażający, że z wypiekami na twarzy oczekuje się, co będzie dalej i czy stalkerka nie posunie się o krok za daleko i nie stanie się tragedia. Pierwszy raz miałam okazję poznać tę tematykę od strony powieści i muszę przyznać, że bardzo chętnie przeczytałabym coś jeszcze w podobnym guście. Zachęcam was do przeczytania i podzielenia się swoimi spostrzeżeniami.

Ellen poznaje Patricka. Wdowca z kilkuletnim dzieckiem. Ich relacje zdają się pogłębiać, gdy na jednej z kolejnych randek mężczyzna wyznaje, że ktoś go prześladuje. Stalkerką okazuje się być jego była dziewczyna, która niestety nie poradziła sobie z rozstasniem. Jej działania stają się coraz bardziej nachalne i męczące i znacząco wpływają na związek Ellen i Patricka. Czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Karolina ma na pozór poukładane życie. Całkiem dobrą pracę w stolicy, męża z którym tworzą parę od prawie 16 lat i dom na kredyt pod miastem. Gdy z dnia na dzień powoli traci kontrolę nad swoim dotychczasowym życiem postanawia odpocząć. Wyrusza na kilkudniową podróż za granicę, gdzie ma zamiar dobrze się bawić. Tam poznaje Waldka. Mężczyznę pod 40stkę. Elegancki i zabawny facet zyskuje w jej oczach i razem spędzają tych kilka dni. Gdy ma już do czegoś między nimi dojść, Karolina w ostatniej chwili ucieka i następnego dnia wraca do Warszawy. Gdy okazuje się że po powrocie wcale nie jest lepiej, mąż traktuje ją jakby była gorszego sortu, a przyjaciółka kradnie jej sprzed nosa awans w dziewczynie wszystko pęka. Na domiar złego odkrywa ze mąż ją zdradza. By odreagować wyrusza z siostrą do klubu, a tam spotyka poznanego na wyjeździe Waldka i wtedy wszystko się zaczyna. A co? Przekonajcie się same!

„Osaczona” to książka oparta na prawdziwych wydarzeniach autorki która pisze pod pseudonimem Pola Roxa. To miejscami zabawnie opisana historia w której nie raz pomyślałam ale jak to?! Zdecydowane plusy za liczne żarty i ironię, która jest przecież domeną ludzi inteligentnych. Chętnie poznałam losy Karoliny i to, jak jej życie zmienia się o 180 stopni dzięki przypadkowemu spotkaniu. Istna karuzela emocji i totalnych zawirowań. Jak na debiut, to muszę przyznać, że książkę czytało się niezmiernie przyjemnie i jeśli tak mają wyglądać debiuty to ja chcę więcej i więcej!

Karolina ma na pozór poukładane życie. Całkiem dobrą pracę w stolicy, męża z którym tworzą parę od prawie 16 lat i dom na kredyt pod miastem. Gdy z dnia na dzień powoli traci kontrolę nad swoim dotychczasowym życiem postanawia odpocząć. Wyrusza na kilkudniową podróż za granicę, gdzie ma zamiar dobrze się bawić. Tam poznaje Waldka. Mężczyznę pod 40stkę. Elegancki i zabawny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytułowa Cilka po latach spędzonych w Auschwitz zostaje oskarżona o współpracę z Niemcami i tym samym skazana na 15 lat łagru na Syberii. Od tej chwili jej walka o przetrwanie rozpoczyna się na nowo i tylko ona sama wie ile będzie ją to kosztowało. „Podróż Cilki” to kontynuacja bardzo popularnej książki „Tatuażysta z Auschwitz”. Ta część skupia się na jednej z bohaterek, jej losach i drodze do wolności.

Książka dość ciekawa, jednak mam z nią mały problem. Nie do końca jestem pewna, czy dalsze części powinny powstawać. Idąc tym tropem, autorka byłaby w stanie wydać bardzo dużą ilość kolejnych części opowiadających o losach innych bohaterów, ale czy to nie spowoduje, że czytelnik się znudzi? Zarówno niedosyt jak i nadmiar pewnych historii może człowieka skutecznie zniechęcić. Na miejscu autorki zostałabym przy 2 dość dobrze napisanych książkach i nie brnęłabym już dalej w ten ich świat. Z mojej strony liczę, że to ostatnia część, ale jednocześnie fanom tego typu literatury polecam, bo wydaje mi się, że warto byście poznali dalsze losy Cilki!

Tytułowa Cilka po latach spędzonych w Auschwitz zostaje oskarżona o współpracę z Niemcami i tym samym skazana na 15 lat łagru na Syberii. Od tej chwili jej walka o przetrwanie rozpoczyna się na nowo i tylko ona sama wie ile będzie ją to kosztowało. „Podróż Cilki” to kontynuacja bardzo popularnej książki „Tatuażysta z Auschwitz”. Ta część skupia się na jednej z bohaterek,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Blaire wie co to życie w luksusie. Wie również co to życie w piekle, jeśli piekłem można nazwać to na co naraża ją własny ojciec. Gdy dziewczyna szykuje się na kolejne spotkanie ustawione przez jej ojca, podczas podróży ulega poważnemu wypadkowi. Gdy już myśli, że dotychczasowe życie się skończy, zostaje uratowana przez zamaskowanego mężczyznę. Czy to aby na pewno ratunek? Blaire trafia niczym z deszczu pod rynnę. Z jednego piekła w kolejne. Uwolniła się od władczego, despotycznego ojca i trafiła do jeszcze bardziej bezwzględnego łotra, który za nic ma ludzkie życie, a kobiety traktuje jak zabawki. Jak potoczą się losy Blaire? Czy uda jej się uwolnić i poczuć choć namiastkę spokoju?


"Złe miejsce" to zdecydowanie książka nie dla wszystkich. To mocna, surowa historia. Ja podeszłam do niej z dużym dystansem, gdyż tym razem specjalnie nie zagłębiałam się w szczegóły przed sięgnięciem po książkę. Pierwsze o czym wspomnę to główna Bohaterka która momentami tak bardzo mnie irytowała, że miałam ochotę rzucić do niej tekst w stylu "masz co chciałaś". Pojawia się także ochroniarz który tak szybko jak zyskał moją sympatię, tak też szybko ją stracił. Już chyba bardziej polubiłam Phixa. Tak tego złego, zamaskowanego faceta. Słyszałam różne porównania tej książki do innej - popularnej ostatnio, na szczęście ja tej drugiej nie czytałam, wiec nie musiałam rozważać czy są podobne, czy też nie. Ja oceniam tu "Złe miejsce" i K.N. Haner jako autorkę. To właśnie Kasia jako jedna z nielicznych potrafi tworzyć bohaterki, które tak cholernie zachodzą nam czytelniczkom za skórę. Przechodząc do fabuły mogę stwierdzić jedno. To książka która bardzo wciąga i fankom mocniejszych klimatów zdecydowanie się spodoba. Sam pomysł bardzo ciekawie zrealizowany i dzięki temu myślę że książka zyska liczne grono fanów! Mogę z czystym sumieniem przyznać, że książkę wręcz pochłonęłam i już czekam na kontynuację!

Blaire wie co to życie w luksusie. Wie również co to życie w piekle, jeśli piekłem można nazwać to na co naraża ją własny ojciec. Gdy dziewczyna szykuje się na kolejne spotkanie ustawione przez jej ojca, podczas podróży ulega poważnemu wypadkowi. Gdy już myśli, że dotychczasowe życie się skończy, zostaje uratowana przez zamaskowanego mężczyznę. Czy to aby na pewno ratunek?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka „Scars. Przewrotny los” opowiada historię Alicji – dziewczyny lubiącej imprezować, niemyślącej, ani o przyszłości, ani o konsekwencjach swoich działań. Wielokrotnie pakująca się w kłopoty dziewczyna nie stroni również od alkoholu, co jak często niestety bywa, okaże się dla niej zgubne. Bohaterem książki jest również Victor – bogaty, rozpieszczony, dobrze wyglądający młody mężczyzna. Nie unika suto zakrapianych imprez, dobrej zabawy i kobiet, które traktuje nad wyraz przedmiotowo. Wieczny, humorzasty dzieciak w ciele przystojnego mężczyzny. Losy tych dwojga przetną się w najmniej oczekiwanym momencie i dla każdego z nich będzie to koniec ich dotychczasowego życia. Tragiczna w skutkach noc odciśnie piętno na obojgu i tylko od nich zależeć będzie jak dalej pokierują własnym życiem.
Mogłoby się wydawać, że książka „Scars. Przewrotny los” to kolejna pikantna historia, jakich wiele teraz na rynku. Nic bardziej mylnego. Opis historii tak mnie zaciekawił, że gdy tylko książka trafiła do moich rąk, to od razu zaczęłam czytać. Owszem, książka okraszona jest gorącymi scenami, ale przy tym wszystkim ma bardzo ciekawą i wciągającą fabułę. Historia tych dwojga młodych ludzi znacznie różni się od tych, które do tej pory spotykałam w podobnych książkach. Jej oryginalność sprawiła, że pochłonęłam ją w dwa wieczory, co przy moim trybie życia, to duży sukces. Muszę wam przyznać, że bardzo spodobały mi się kreacje dwójki głównych postaci. Ich wewnętrzna przemiana i to, jak z dnia na dzień ich relacje się zmieniały. Gdy już myśleliśmy, że będzie spokojnie i bez fajerwerków, nagle działo się coś, co powodowało, że wszystko, co dobre mogło runąć niczym domek z kart. Szczerze przyznam, że to jedna z ciekawszych książek tego gatunku,którą miałam okazję ostatnio czytać i z czystym sumieniem polecam wam tę historię!

Książka „Scars. Przewrotny los” opowiada historię Alicji – dziewczyny lubiącej imprezować, niemyślącej, ani o przyszłości, ani o konsekwencjach swoich działań. Wielokrotnie pakująca się w kłopoty dziewczyna nie stroni również od alkoholu, co jak często niestety bywa, okaże się dla niej zgubne. Bohaterem książki jest również Victor – bogaty, rozpieszczony, dobrze wyglądający...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Powrót do tradycji" to kolejna powieść Małgorzaty Kasprzyk zachowana z historycznym klimacie. Ród Wysockich ma za sobą trudne chwile, ale przenosząc się do Warszawy ma nadzieję na lepsze życie. Odkrywają w sobie smykałkę do biznesu, co pozwala im odbić się od dna. Zarówno rodzina Baranowskich z poprzedniej części, tak i rodzina Wysockich ponad wszystko cenią korzenie i swoje pochodzenie. W tej części można również dostrzec szlachetność i walkę o dobro rodziny. Miłość w niektórych przypadkach schodzi niestety na drugi plan, bo najważniejsze jest słowo dane matce. Autorka idealnie nakreśliła nam czasy, w których rozgrywa się akcja, a całość czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Muszę pochwalić oprawę graficzną, bo nie tylko treść się liczy, ale również wrażenia wzrokowe i estetyczne. W tym przypadku wszystko jest idealnie okładka i styl, w jakim książka jest wydana. "Powrót do tradycji" to opowieść o odwadze, miłości, walce o lepsze jutro, szacunku do rodziny i tradycji. To książka, która zapada w pamięci i pokazuje, że rodzina to siła, dlatego z dużym zaciekawieniem śledziłam losy obu rodów i w tej chwili mam ogromny problem by stwierdzić, która część podobała mi się bardziej, bo każda z nich jest inna, ale traktuje porusza podobne tematy Ocenię te dwie części, jako całość i polecę je obie z całego serca. Warto czasami oderwać się od teraźniejszości i dać się porwać w przeszłość.

"Powrót do tradycji" to kolejna powieść Małgorzaty Kasprzyk zachowana z historycznym klimacie. Ród Wysockich ma za sobą trudne chwile, ale przenosząc się do Warszawy ma nadzieję na lepsze życie. Odkrywają w sobie smykałkę do biznesu, co pozwala im odbić się od dna. Zarówno rodzina Baranowskich z poprzedniej części, tak i rodzina Wysockich ponad wszystko cenią korzenie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hope to inaczej nadzieja. I z nadzieją właśnie nasza bohaterka patrzy przed siebie. Na pozór szczęśliwa, lubiana, otoczona przyjaciółmi, bogata, młoda dziewczyna. Tylko ci, którzy lepiej ją znają, wiedzą, że jej życie nie jest usłane różami. Naznaczona przykrościami z dzieciństwa i chorobami, stara się wieść normalne życie pomagając innym, a ponieważ życie, jak to życie bywa przewrotne, naszej bohaterce nie wszystko będzie się układało, a na domiar wszystkiego pozna lekarza, który nie będzie typem dobrze wychowanego uczonego. Czy ten nieprzyjemny doktor i nasza bohaterka w końcu znajdą wspólny język? Jak potoczą się losy Hope i doktora Colina?
Przyciągająca wzrok okładka i jeszcze piękniejsze niż okładka wnętrze. Książka „Kiedy nadejdzie czas” to przejmująca opowieść o tym, że warto w życiu poświęcić się nie tylko sobie samemu, ale również innym. Historia, jakich wiele, ale napisana w bardzo przejrzysty i ciekawy sposób. Styl autorki zachęca do dalszego czytania, a fabuła pochłania bez reszty. Można by rzec, że to cudownie kobieca książka. Często sami mamy poczucie pewnej misji i nasza bohaterka też czuła, że ważne jest w życiu by inni także się uśmiechali. Czytając tę książkę miałam milion myśli na minutę i odczuwałam kaskadę emocji. To jedna z tych historii, które mocno mną poruszają. Zarówno intrygująca, smutna, ale i ciepła powieść pozostawiająca w sercu tę nienazwaną potrzebę sięgnięcia po nią kolejny raz. Ja tę potrzebę odczuwam bardzo silnie i za jakiś czas z pewnością wrócę do tej książki. Jestem ogromnie szczęśliwa, że mogłam objąć patronatem tak cudowną i przejmującą książkę!

Hope to inaczej nadzieja. I z nadzieją właśnie nasza bohaterka patrzy przed siebie. Na pozór szczęśliwa, lubiana, otoczona przyjaciółmi, bogata, młoda dziewczyna. Tylko ci, którzy lepiej ją znają, wiedzą, że jej życie nie jest usłane różami. Naznaczona przykrościami z dzieciństwa i chorobami, stara się wieść normalne życie pomagając innym, a ponieważ życie, jak to życie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wojtek to młody chłopak, który już drugi raz w swoim niezbyt długim życiu musi pogodzić się ze zmianami, które nadeszły lub dopiero nadejdą. Po pierwsze chłopak cierpi po stracie matki. Jej śmierć przewróciła życie rodziny do góry nogami i zarówno Wojtek, jak i jego ojciec nie do końca pogodzili się, że zostali sami. Teraz wraz z ojcem musi przeprowadzić się na Białoruś. Ojciec podejmuje tam pracę, a chłopak po wakacjach rozpocznie szkołę. Gdy przeprowadzają się do domku pośród lasu, chłopak najpierw poznaje przemiłą starszą panią, jednak to młoda wychodząca z jeziora dziewczyna pochłonie wszystkie jego myśli. Tajemnicza dziewczyna i chłopak wreszcie się poznają i jak się okazuje będzie ich łączyło więcej niż nam się może wydawać. Czy uczynny Wojtek odkryje tajemnice nowopoznanej dziewczyny i zechce jej pomóc, bo czego, jak czego, ale pomocy dziewczyna będzie potrzebowała bardziej niż wszystkiego innego. Mroczne jezioro, Białoruś i jej tajemnice, młodzi ludzie i odwaga, której mogliby im pozazdrościć dorośli. To i jeszcze więcej znajdziecie w tej zaskakującej i ciekawej historii.



„Topielica ze Świtezi” to historia, którą warto poznać. Pełna różnorodnych emocji, od radości po smutek i złość. Myślę, że spotkanie z bohaterami umili wam dzień, a cała historia, choć bardziej tajemnicza niż przepełniona akcją zauroczy szerokie grono czytelników i z pewnością pozostanie w waszych głowach. Ja zdecydowanie polecam tę książkę wszystkim, bo moim skromnym zdaniem każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Polubiłam zarówno dociekliwego Wojtka, który po stracie matki stara się poukładać swoje zagmatwane młodzieńcze życie i polubiłam również pyskatą i dotkliwie za młodu skrzywdzoną Svetlane. Oboje tworzą bardzo ciekawą parę bohaterów i z czystą przyjemnością śledzi się ich wspólne przygody. Nie jest to płytka historyjka, a ciekawa powieść bardzo dobrze ukazująca relacje międzyludzkie i pozwala na chwilę przystanąć i zastanowić się nad życiem i tym, co nas otacza. Intrygująca i ciekawa książka, którą jako patronat medialny gorąco polecam.

Wojtek to młody chłopak, który już drugi raz w swoim niezbyt długim życiu musi pogodzić się ze zmianami, które nadeszły lub dopiero nadejdą. Po pierwsze chłopak cierpi po stracie matki. Jej śmierć przewróciła życie rodziny do góry nogami i zarówno Wojtek, jak i jego ojciec nie do końca pogodzili się, że zostali sami. Teraz wraz z ojcem musi przeprowadzić się na Białoruś....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naomi to na pozór zwyczajna dwudziestolatka. Mieszka z kochającymi rodzicami i jedyne, co zaprząta jej myśli, to zbliżający się wielkimi krokami wyjazd z paczą przyjaciół do parku Yellowstone. Gdy nadchodzi dzień wyjazdu dziewczyna dostaje od ojca tajemniczą paczuszkę, której póki, co ma nie otwierać. Gdy Naomi i jej przyjaciele docierają na miejsce rozpoczyna się walka z czasem, walka z własnymi słabościami i walka o przyszłość. Wszystko to, co mieli, teraz nie ma znaczenia. Liczy się przetrwanie. Na szczęście dziewczyna poznaje tajemniczego Jamesa, który od razu wzbudza jej sympatię. Jak się okazuje nie jest on tym, za kogo się podaje. Teraz Naomi musi ufać nie tylko sobie i swoim instynktom, ale i nowopoznanemu chłopakowi, który jak się potem okaże wie więcej o niej, niż ona sama. Walka dobra ze złem, nadprzyrodzone postaci i miłość. Czy w czasie nadchodzącej apokalipsy Naomi zdąży dowiedzieć się, kim jest i czy jej pochodzenie ma związek z anomaliami pogodowymi i chaosem, który zdaje się jest nie do pokonania?


Klucz Angeliusa to pierwsza część fantastycznej serii Saga Moonsun polskiej autorki Anny Głowacz. Można by pomyśleć, że w świecie fantastyki powiedziane zostało już wszystko, jednak nadal przyjemnie się czyta o aniołach, wilkołakach i innych istotach nie z tego świata. Z czystym sumieniem, jako fanka tego typu literatury muszę przyznać, że czytając tę książkę bardzo dobrze się bawiłam. Akcja mocno trzyma w napięciu i mało kiedy zwalnia. Chciałoby się powiedzieć autorce: „Daj chwilę wytchnienia”, a tu nagle kolejne „BUM”. Czuję też dużą satysfakcję, że ten tytuł został wydany pod moim patronatem medialnym i z czystym sumieniem będę go promować, bo zdecydowanie warto poznać Naomi, jej historię, oraz wraz z bohaterami zawalczyć o bezpieczeństwo świata i pokonać zło, które gdzieś tam się czai.

Naomi to na pozór zwyczajna dwudziestolatka. Mieszka z kochającymi rodzicami i jedyne, co zaprząta jej myśli, to zbliżający się wielkimi krokami wyjazd z paczą przyjaciół do parku Yellowstone. Gdy nadchodzi dzień wyjazdu dziewczyna dostaje od ojca tajemniczą paczuszkę, której póki, co ma nie otwierać. Gdy Naomi i jej przyjaciele docierają na miejsce rozpoczyna się walka z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tom nie może pogodzić się ze śmiercią żony. Cała sytuacja wpłynęła nie tylko na niego, ale również na jego syna, z którym od jakiegoś czasu nie może znaleźć wspólnego języka. Zamknięty w sobie chłopak i naznaczony traumą ojciec starają się znaleźć jakieś rozwiązanie z tej patowej życiowej sytuacji. Tom postanawia rzucić wszystko i wraz z synem przeprowadzić się do miasteczka Featherbank. Sennej miejscowości z jak się później dowiedzą bardzo mroczną przeszłością. 20 lat wcześniej w miasteczku grasował seryjny morderca nazwany ‘Szeptaczem” gdyż jak się okazuje szeptał pod oknami swoich ofiar. Po tylu latach pamięć o wydarzeniach nadal gdzieś się tli, jednak mieszkańcy starają się żyć normalnie. Gdy nagle po tak długiej przerwie ginie kolejne dziecko, wszyscy wstrzymują oddech. Czyżby owiany złą sławą „Szeptacz” powrócił?

Zanim dostałam książkę, znałam ją choćby z bardzo ciekawej okładki, która zdecydowanie wpadła mi w oko. Dość niepokojąca i dająca do myślenia. Stwierdziłam, że chętnie przeczytam ten szumie zapowiadany thriller. Nie wiedziałam, czego dokładnie się spodziewać, ale to, co dostałam przerosło moje oczekiwania. Zdecydowanie się bałam! To książka, której nie da się nie bać. Jako matka czułam dreszcze i niepokój. Zerkałam w stronę łózka mojego dziecka i myślałam, jakie to szczęście, że to tylko książka. Takich emocji oczekuje od tego typu książek. Bardzo dobrze poprowadzona fabuła, ciekawie ukazana relacja ojca i syna i ten otaczający nas ciągły niepokój i strach. Zdecydowanie na plus i jeśli tylko będę mogła, to będę polecała fanom gatunku a i tym, którzy dopiero chcą rozpocząć swoją przygodę z czytaniem thrillerów. Niezbyt często sięgam po tego typu literaturę, ale gdy już to zrobię, to uwielbiam być zaskakiwana i tak też było, gdy czytałam „Szeptacza”. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie jest to tylko szumnie rozreklamowana książka, a jest to bardzo dobrze napisany thriller, który do tego został świetnie wypromowany! Oby więcej takich akcji i takich książek!

Tom nie może pogodzić się ze śmiercią żony. Cała sytuacja wpłynęła nie tylko na niego, ale również na jego syna, z którym od jakiegoś czasu nie może znaleźć wspólnego języka. Zamknięty w sobie chłopak i naznaczony traumą ojciec starają się znaleźć jakieś rozwiązanie z tej patowej życiowej sytuacji. Tom postanawia rzucić wszystko i wraz z synem przeprowadzić się do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Claire to młoda dziewczyna, której nie obcy jest ból i cierpienie. Inna niż wszyscy, ale jednocześnie ambitna i chętna do pracy z wewnętrzną potrzebą sprawdzenia się w nowym miejscu. Naszą bohaterkę poznajemy pierwszego dnia stażu. To dla niej szansa na spełnienie się w tym, co kocha. Ma nadzieję, że dzięki swoim umiejętnościom zagrzeje w firmie miejsce na dłużej. W przystosowaniu się do nowego miejsca i sytuacji przeszkadza jej przeszłość. Od dziecka naznaczona przez śmierć i złe doświadczenia, nie do końca sobie radzi z emocjami i stresem. W ten sposób trafia na terapię do Doktora Douglasa. Przystojny i zaangażowany w swoją pracę doktor robi na dziewczynie duże wrażenie. Claire, która do tej pory miała problemy z określeniem własnych potrzeb, nagle czuje ogromne emocje związane z nowopoznanym lekarzem. Czuje coś, czego wie, że nie powinna czuć. Gdy pewnego dnia ich spojrzenia się krzyżują a ich wewnętrzne demony zaczynają wspólny taniec dzieje się coś zakazanego. Granica, która nigdy nie powinna zostać przekroczona pęka niczym najcieńsza nić. Zdawać by się mogło, że od teraz tych dwoje ludzi, którzy tak dobrze się rozumieją nic nie jest w stanie od siebie oderwać. Czas pokaże jak zgubna jest relacja, która ich łączy i jak wiele można stracić, gdy za wiele chce się dostać.
Niebezpieczna, piekielnie dobra, niepokojąca i dramatycznie wciągająca! Jak dla mnie to numer jeden autorki. Ta książka to istna kaskada emocji. Nie jestem w stanie ogarnąć własnych myśli i tego, co się w tej książce wydarzyło. Nie przypuszczałam, że można mnie tak bardzo zaciekawić. Z książki na książkę jest coraz lepiej! W codziennej gonitwie i natłoku zajęć, ja myślami odbiegałam w stronę książki i dalszych wydarzeń. To połączenie erotyka z thrillerem to mieszanka wybuchowa! Chciałam więcej i więcej! Postać Claire czasami irytująca, ale w ogólnym rozrachunku wypada bardzo na plus. Za to Doktorek to duża dawka przyjemności! Bardzo ciekawa postać. Z jednej strony delikatny i czuły, by za chwilę uwolnić swoje mroczne i pociągające” ja”, które miesza nam w głowie! Nie mam pytań. Daję 10/10 i chcę więcej!

Claire to młoda dziewczyna, której nie obcy jest ból i cierpienie. Inna niż wszyscy, ale jednocześnie ambitna i chętna do pracy z wewnętrzną potrzebą sprawdzenia się w nowym miejscu. Naszą bohaterkę poznajemy pierwszego dnia stażu. To dla niej szansa na spełnienie się w tym, co kocha. Ma nadzieję, że dzięki swoim umiejętnościom zagrzeje w firmie miejsce na dłużej. W...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Keira to kobieta biznesu. Prowadzi rodzinną destylarnie w Nowym Orleanie. Od niedawna jest wdową, ale jej życie poza tym uczuciowym biegnie dalej. Pewnego dnia w jej biurze zjawia się sie on. Postrach mężczyzn i obiekt westchnień, ale i obaw większości kobiet. Lachlan Mount to znany biznesmen, który nie cofnie się przed niczym by jego interesy szły gładko i przynosiły odpowiednie dochody. Okazuje sie ze nieżyjący juz mąż Keiry zaciągnął dług u Mounta, a ten zjawił się u wdowy po spłatę rosnącego zobowiązania. Kwota jest na tyle wysoka, że kobieta nie jest w stanie zapłacić takich pieniędzy, ale z drugiej strony nie jest w stanie również wyobrazić sobie swojego życia bez destylarni. Mężczyzna proponuje jej pewien układ i daje tylko kilka dni na zastanowienie. Czy Keira zdecyduje sie zaryzykować i zawalczy o swoją przyszłość? Czy poświęci się i uratuje rodzinny interes?
Gdy dostałam do przeczytania dwie z trzech części od razu wiedziałam, że to coś innego niż zwykły romans. To dobrze i ciekawie zarysowana historia, która wciąga od pierwszych stron. Przyznam, że nawet druga cześć okazała się ciekawsza. Postanowiłam nie rozdzielać tych 2 tomów, ale zarysować fabułę 1 tomu i przekazać swoje odczucia, co do obu części. Zdecydowałam się na takie rozwiązanie, ponieważ obawiam się, że opisanie drugiej części mogłoby za dużo zdradzić z tego, co miało miejsce w pierwszej, a przecież nie chcemy niepotrzebnie spolerować. „Król bez skrupułów” i „Niepokorna królowa” to jedne z tych książek, nad którymi sie nie zastanawiałam. Miałam w planach nie rozpoczynać kolejnych serii, ale opis na tyle mnie zaintrygował, że dałam i książkom i sobie szansę. Od razu powiem, że nie żałuję. Ciekawe dialogi, pikantne sceny, smacznie podana dawka ironii i bardzo ciekawe dwie główne postaci. Taka mieszanka to czysta przyjemność! Książki nie są długie – obie mają po ok. 250 stron. Taka długość pozwoli nam przeczytać bardzo przyjemną serię w maksymalnie dwa wieczorki. Krótko, ale zwięźle, bez zbędnego rozwlekania fabuły, ale za to intensywnie i intrygująco. Jestem gotowa na 3 część i to, co ona przyniesie.

Keira to kobieta biznesu. Prowadzi rodzinną destylarnie w Nowym Orleanie. Od niedawna jest wdową, ale jej życie poza tym uczuciowym biegnie dalej. Pewnego dnia w jej biurze zjawia się sie on. Postrach mężczyzn i obiekt westchnień, ale i obaw większości kobiet. Lachlan Mount to znany biznesmen, który nie cofnie się przed niczym by jego interesy szły gładko i przynosiły...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tamar to młoda dziewczyna z przeszłością. Jej wybory i wcześniejsze poczynania powodują, że trafia do zakładu psychiatrycznego. Poznaje w nim wiele osób z naprawdę przeróżnymi problemami. Dziewczyna nie widzi sensu w leczeniu i wydawać by się mogło, że i samo życie nie ma dla niej większego znaczenia. Po stracie przyjaciółki nie do końca sobie radzi, przez co nieobce jej jest okaleczanie się, czy depresja. Dzięki temu, że Tamar poznaje Ellie i Jaspera zauważyć można istotne zmiany zachodzące w dziewczynie. Jakby na nowo poczuła chęć życia. Przyjaciele, (bo chyba można tak ich nazwać) nadają jej życiu nowy sens, a samotność i wyobcowanie odchodzą na dalszy plan. Czy na długo?

Tak jak oczywistością było dla mnie przeczytanie „Pamiętnika narkomanki”, czy „My dzieci z dworca ZOO”, tak, gdy tylko zobaczyłam zapowiedź wydawniczą tej książki, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Nie oczekiwałam cudów, ale muszę przyznać, że, mimo, że nie jest to książka pełna akcji i trzymająca w napięciu to ma w sobie coś, co spowodowało, że przeczytałam ją z dużą przyjemnością. Książka nie jest idealna, ale dobra i ukazująca w świetny sposób problemy nastolatków. Trudności młodego pokolenia, z którymi nie do końca sobie radzą: strata kogoś bliskiego, depresja, samookaleczenia, anoreksja, bulimia to nie tylko słownikowe nazwy, a prawdziwe problemy, które dotykają coraz więcej młodych ludzi, a o których dorośli często nawet nie mają pojęcia. Ta książka to nie tylko zwykła historia, ale też apel, by na chwile przystanąć i przemyśleć własne życie, a także uświadomić sobie, że są osoby, może nawet obok nas na pozór normalne i szczęśliwe, które maja problemy, o których nam się nawet nie śniło. Dla mnie mocne 6/10!

Tamar to młoda dziewczyna z przeszłością. Jej wybory i wcześniejsze poczynania powodują, że trafia do zakładu psychiatrycznego. Poznaje w nim wiele osób z naprawdę przeróżnymi problemami. Dziewczyna nie widzi sensu w leczeniu i wydawać by się mogło, że i samo życie nie ma dla niej większego znaczenia. Po stracie przyjaciółki nie do końca sobie radzi, przez co nieobce jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Wiele powodów, by wrócić” to kontynuacja książki „Najlepszy powód, by żyć”. Dominika i Marcel kochają się, jednak niespodziewanie ich szczęście zostaje poddane próbie przez wypadek Marcela, po którym chłopak zapada w śpiączkę. Zrozpaczona Dominika nie marzy o niczym innym, niż by jej ukochany powrócił do niej - obudził się i był zdrowy. Gdy po pewnym czasie to następuje, ich szczęście nie trwa długo. Okazuje się, że Marcel nie pamięta ostatnich 2 lat. Nie pamięta swojego związku, życia i jest oszołomiony zaistniałą sytuacją. Czy związek Dominiki i Marcela ma jeszcze rację bytu? A co jeśli Marcel nie odzyska pamięci, a Dominice nie uda się skraść jego serca ponownie? Rozpoczyna się walka o zdrowie i walka o miłość. Czas pokaże, co będzie potem...

"Co, a przede wszystkim, jak będzie później? Nie wiem. Mam nadzieję, że dobrze, ale to zupełnie inna, nowa historia, której jeszcze nikt nie zna i którą napisze czas."

Z problemem amnezji spotkałam się ostatnio w jednym z moich ulubionych seriali. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów. Tu było podobnie. Zarówno w serialu jak i w książce kibicowałam z całego serca głównym bohaterkom, by udało im się pomóc ich ukochanym w odzyskaniu pamięci. Wraz z nimi odczuwałam ból i niemoc jaką przeżywały. Książka „Wiele powodów, by wrócić” Bardzo przypadła mi do gustu, a problemy jakie porusza dogłębnie mną poruszyły i pozwoliły na chwilę zatrzymać się i docenić, co mam. Polubiłam również bohaterów, chociaż Marcel swoim zachowaniem czasem mnie irytował. Wybaczam mu jednak biorąc pod uwagę, że sytuacja, w której się znalazł nie była komfortowa a on starał się w niej jak najlepiej odnaleźć. Styl autorki bardzo mi przypasował, a że to dopiero moje początki z jej twórczością, to chętnie poznam wcześniejsze, jak i kolejne jej książki. Fabuła mocno mnie wciągnęła a cała seria zostanie ze mną i będę ją polecać. Cieszę się, że z każdym rokiem polskie autorki są coraz bardziej doceniane i promowane a co za tym idzie my, czytelnicy możemy poznać całkiem nowe, ciekawe i wciągające historie jak ta.

„Wiele powodów, by wrócić” to kontynuacja książki „Najlepszy powód, by żyć”. Dominika i Marcel kochają się, jednak niespodziewanie ich szczęście zostaje poddane próbie przez wypadek Marcela, po którym chłopak zapada w śpiączkę. Zrozpaczona Dominika nie marzy o niczym innym, niż by jej ukochany powrócił do niej - obudził się i był zdrowy. Gdy po pewnym czasie to następuje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka „Powrót do źródeł” przedstawia losy rodu Baranowskich. Rodziny z Podlasia, dla której liczą się miłość, honor, rodzina i tradycja. Wydawać by się mogło, że prowadzą spokojne życie w uroczym dworku, jednak ich spokój burzą między innymi Powstanie Styczniowe i dwie Wojny Światowe. Poznajemy dwóch braci Baranowskich: Franciszka i Antoniego, w rękach których spoczywać będą dalsze losy ich rodu. Sprawy nie ułatwia pewien zapis w testamencie ojca, który dość mocno ingeruje w przyszłość obu braci i ich życiowe plany. Czy bracia dostosują się do ostatniej woli ojca? Jak pojawienie się nieznanego dotąd krewnego wpłynie na losy rodziny?



"Na święta spadł śnieg i znów otulił rzeczywistość

białym puchem oraz jasną poświatą, która sprawiała,

że dworek wydawał się bajkowym miejscem. Wrażenie

to pogłębiały jeszcze otaczające go drzewa, również

tonące w bieli."



„Powrót do źródeł”, to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale bardzo udane. Nie bez powodu objęłam książkę patronatem. Muszę przyznać, że nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej książce. Bałam się, że zaleją mnie liczne historyczne fakty, których nie jestem fanką, jednak nie potrzebnie się obawiałam, bo książka napisana jest bardzo przystępnie i bez zbędnego lania wody. Nie czułam się przytłoczona, a losy rodu Baranowskich zostały przedstawione w sposób niezmiernie ciekawy i te 120 książkowych lat minęło bardzo szybko. Książka wydana jest w sposób miły dla oka z piękną nawiązującą do tamtych czasów okładką. Ciekawym pomysłem okazało się podzielenie książki na swego rodzaju części, które łącznie dają nam właśnie wspomniane wcześniej 120 lat. Zabieg ten okazał się być dość oryginalnym, ale również bardzo przejrzystym rozwiązaniem, które pozwala czytelnikowi łatwiej odnaleźć się w fabule i danym okresie. Przyznam szczerze, że nawet nie przypuszczałam, że ta książka tak mnie pochłonie i z zapałem będę śledziła losy tej rodziny. Polecam ją, jako miłą odskocznię od współczesnych romansów. Czasem warto zwolnić i oddać się lekturze, po której nie spodziewalibyśmy się, że tak pozytywnie na nas wpłynie!

Książka „Powrót do źródeł” przedstawia losy rodu Baranowskich. Rodziny z Podlasia, dla której liczą się miłość, honor, rodzina i tradycja. Wydawać by się mogło, że prowadzą spokojne życie w uroczym dworku, jednak ich spokój burzą między innymi Powstanie Styczniowe i dwie Wojny Światowe. Poznajemy dwóch braci Baranowskich: Franciszka i Antoniego, w rękach których spoczywać...

więcej Pokaż mimo to