Powrót do źródeł

Powrót do źródeł

Historia rodu Baranowskich pochodzących z Podlasia
Jak wiemy, dziś nie zwraca się już takiej uwagi na to, skąd się wywodzimy i czy nasze pokolenie jest ostatnim czy ma szansę na przedłużenia
Jednakże kiedyś, było to dla ludzi bardzo ważne i znaczące
Na tej podstawie szczególnie w rodzinach szlacheckich przekazywano w ten sposób majątek swoim następnym pokoleniom
Tak też było w tej historii
Ród Baranowskich cechuje się wielką charyzmą, odwagą a nawet i atrakcyjnością
Zarówno kobiety jak i mężczyźni wywodzący się z niego są postaciami w których można się zakochać od pierwszej strony kartki
W pewnej chwili przyszłość tego rodu jest zagrożona.
Co jeżeli następca się nie pojawi?
Czy to oznacza koniec tak dobrej szlacheckiej rodziny?
Nie tym razem
Okazuje się, że być może nie pasujący do reszty, ale prawdziwy członek rodziny jeszcze żyje
Wychowywał się za granicą i nie ma pojęcia o Polsce ani o swojej rodzinie
Romantyzm w Polsce
Piękny czas
Ale jaki trudny do zrozumienia dla człowieka który dopiero co dowiedział się że nim jest
Przed bohaterem bardzo trudna droga do przebycia
Ile czasu zajmie mu poznanie historii każdego z pokoleń
I przede wszystkim czy będzie chciał poznać i przedłużyć opowieść swojego rodu
Jeden testament zmienił tak wiele
Bardzo polecam poznać historię tej rodziny
Akcja przedstawiona jest z kilku stron
Bardzo przyjemnie się to czyta
Wiele przygód bo wielu bohaterów
Czyli to co lubię
Trzeba trochę czasu poświęcić na przeczytanie całego tomu
Jednakże naprawdę warto
Mogę wam polecić te dzieło z całego serca

Powrót do źródeł

Historia rodu Baranowskich pochodzących z Podlasia
Jak wiemy, dziś nie zwraca się już takiej uwagi na to, skąd się wywodzimy i czy nasze pokolenie jest ostatnim czy ma szansę na przedłużenia
Jednakże kiedyś, było to dla ludzi bardzo ważne i znaczące
Na tej podstawie szczególnie w rodzinach szlacheckich przekazywano w ten sposób majątek swoim następnym...

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥
Franciszek oraz Antoni Baranowscy nie do końca byli zadowoleni z ostatniej woli swojego ojca. Bowiem w testamencie zawarł zapis, który mówił że jego synowie będą mogli dysponować swoim majątkiem dopiero po tym jak się ożenią. Niestety żaden z nich nie zamierzał poddawać się woli kobiety I zostać pozbawiony czerpania przyjemności z życia. Jednak podczas balu Franciszek spotkał niesamowitą kobietę, w której się zakochał. Teresa Orzechowska również odwzajemniła jego uczucia czego efektem były rychłe zaręczyny. Ślub niestety się nie odbył, gdyż Franciszek zginął podczas honorowego pojedynku. Pozostawił jednak po sobie potomka, który był w drodze. Aby ratować honor Teresy I aby wnuk Idalii wychowywał się z nazwiskiem swojego ojca, obmyśliła plan aby młodszy syn Antoni przejął obowiązki brata I zaopiekował się wdową po swoim bracie.

Jednak czy Antoni zgodzi się na takie rozwiązanie? Czy poświęci swoją wolność dla dobra sprawy? Jak potoczą się ich losy?

W tej książce towarzyszymy rodzinie Baranowskich od pokoleń. Wspólnie z nimi przeżywamy radości oraz cierpienia jakie spotykały ich rodzinę. To jak walczyli o wspólne szczęście. Znajdziecie tutaj ogromną ilość uczuć począwszy od miłości i tęsknocie a skończywszy na cierpieniu. Książka jest napisana tak lekkim I przyjemnym stylem że już pierwsze strony wciągają czytelnika nie pozwalając się od niej oderwać. Z zapartym tchem śledziłam losy Antoniego oraz Teresy a także późniejszych pokoleń. I z jeszcze większą przyjemnością sięgnę po drugą część. Zachęcam do sięgnięcia po tą sagę, a zobaczycie że miło spędzicie z nią czas.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję bardzo wydawnictwu @waspos😘😘
#recenzja #książka #bookstagram #bookstagrampl📚 #książkoholik #książkoholiczka #światrecenzentów #milospedzonyczas #sagarodzinna #miłość #rudaczyta2022 #waspos #czytanietopasja #czytamwszędzie #polecamksiążkę

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥
Franciszek oraz Antoni Baranowscy nie do końca byli zadowoleni z ostatniej woli swojego ojca. Bowiem w testamencie zawarł zapis, który mówił że jego synowie będą mogli dysponować swoim majątkiem dopiero po tym jak się ożenią. Niestety żaden z nich nie zamierzał poddawać się woli kobiety I zostać pozbawiony czerpania przyjemności z życia. Jednak podczas balu...

"Powrót do źródeł" to pierwszy tom dylogii Sagi rodzinnej Baranowskich i Wysockich. Akcja rozpoczyna się w latach 1889 a kończy na współczesnych gdzie mamy okazję poznać bliżej ród Baranowskich,bo ten tom jest poświęcony właśnie tej rodzinie mieszkającej na Podlasiu. Losy rodziny Baranowskich są bardzo ciekawie opisane i przedstawione. Poznajemy Antoniego i Franciszka Baranowskich, synów Idalii Baranowskiego, aktualnie głowy rodu po śmierci męża i ojca braci. W testamencie nic nie zostało im przepisane do momentu, az któryś z nich się nie ożeni nie będzie mógł zarządzać majątkiem. Antonii wyjeżdża na studia do Warszawy, a Franciszek zostaje w dworku aby go prowadzić. Jeden jego wyjazd do Warszawy zmienia go i jest chętny mieć żonę, poznaje Teresę Orzechowską, której postanawia się oświadczyć, lecz do ślubu nie dochodzi bo Franek ginie w pojedynku. Jak się okaże niebawem Teresa spodziewa się dziecka. Idalia Baranowska postanawia tak czy tak zająć się przyszłą synową i namawia młodszego syna do ożenku z kobietą.Antek się na to godzi i przychodzi a świat Helenka,która staje się oczkiem w głowie Antoniego. Później dalsze sielskie życie naszych bohaterów prowadzi nas do Warszawy za kolejnymi członkami rodu Baranowskich. Poznamy prawnuki, dalsze kuzynostwo oraz też bliżej Helenkę i jej brata Kazimierza.
Urocza, sielska opowieść o rodzie który przetrwał powstanie styczniowe, pierwszą i drugą wojnę światową i nadal ma szansę istnieć. Każdy z bohaterów jest przedstawiony z perspektywy młodych lat jak i późniejszych. Dodatkowo Amelia praprawnuczka tworzy drzewo genealogiczne rodziny w której często powtarza się imię Kazimierz jak i Helena. Więzy krwi i pamięć o starszych przodkach rodziny Baranowskich jest nadal kultywowana i nie zapomniana.
Jeśli lubicie książki w której macie okazję poznawać różne rody polecam przeczytać ten tom a później sięgnąć po drugi.

"Powrót do źródeł" to pierwszy tom dylogii Sagi rodzinnej Baranowskich i Wysockich. Akcja rozpoczyna się w latach 1889 a kończy na współczesnych gdzie mamy okazję poznać bliżej ród Baranowskich,bo ten tom jest poświęcony właśnie tej rodzinie mieszkającej na Podlasiu. Losy rodziny Baranowskich są bardzo ciekawie opisane i przedstawione. Poznajemy Antoniego i Franciszka...

"Rodzina i dzieci to są najważniejsze sprawy na świecie. Wszystko inne podlega zmianom. Rządy i systemy polityczne upadają, a związki rodzinne trwają, niezależnie od tego, co się dzieje wokół. Dzięki nim odradza się cywilizacja po wszystkich katastrofach, rewolucjach, wojnach..."
Powyższy cytat idealnie obrazuje fabułę powieści, o której dziś napiszę Wam kilka słów. "Powrót do tradycji", autorstwa Małgorzaty Kasprzyk jest bowiem przepiękną, choć niezwykle skomplikowaną historią, przedstawiającą losy dwóch rodzin - Baranowskich i Wysockich. Pozycja ta jest również pierwszym tomem Sagi Rodzinnej.
Jak już wspomniano we wstępie tej opinii, tym razem autorka skupiła swoją uwagę na obu rodzinach, przedstawiając losy poszczególnych członków familii, a te, jak możemy się słusznie domyślać, okazały się niezwykle ciekawymi historiami. Nie zabrakło powiem miłosnych zawirowań, złych, czy też niekoniecznie przemyślanych wyborów, a także spraw, które rzucają zupełnie inne światło na osoby, o których dotychczas myśleliśmy, że wiemy już wszystko. Pierwszy tom sagi to również idealny przykład tego, że przeszłość nigdy nie daje o sobie zapomnieć, choćbyśmy czasem bardzo chcieli, aby stało się inaczej...
Jeśli szukacie wciągającej, a przy tym lekkiej pozycji, koniecznie sięgnijcie po tę powieść. Książkę polecam również wszystkim tym, którzy na co dzień nie chcą sięgać po powieści z wątkiem historycznym - uwierzcie mi, autorka ma świetne pióro i potrafi poruszyć trudne tematy w sposób niezwykle przystępny, "nie męcząc" przy tym czytelnika.
Gorąco polecam i już zabieram się za lekturę drugiego tomu sagi!

"Rodzina i dzieci to są najważniejsze sprawy na świecie. Wszystko inne podlega zmianom. Rządy i systemy polityczne upadają, a związki rodzinne trwają, niezależnie od tego, co się dzieje wokół. Dzięki nim odradza się cywilizacja po wszystkich katastrofach, rewolucjach, wojnach..."
Powyższy cytat idealnie obrazuje fabułę powieści, o której dziś napiszę Wam kilka słów....

Małgorzata Kasprzyk "Powrót do źródeł".

Lubicie czytać sagi rodzinne?

Ja uwielbiam, a po przeczytaniu tej książki, marzy mi się stworzenie drzewa genealogicznego swojej rodziny.

"Powrót do źródeł" to historia rodu rodziny Baranowskich.
Książka składa się z trzech części o różnych przedziałach czasowych. Zaczyna się w 1889 roku, a kończy epilogiem z 2009 r.

Zadaniem szlachcica w tamtych czasach, było pozostawienie po sobie męskiego potomka, który przedłuży ród.

Czy tak się stało w rodzinie Baranowskich?
Tak, patrząc na kolejne pokolenia,, męski potomek zawsze był. Jednak liczne zawirowania historyczne: wojny , pojedynki, ród Baranowskich wygasł, gdyż zabrakło męskiego potomka.

Wojna to czas, gdzie nie wszystkie informacje były weryfikowane i jeżeli ktoś chciał zniknąć, to zniknął bez śladu.
Henryk Baranowski po wojnie wyemigrował z kraju i ślad po nim zaginął. Gdy po latach krewni próbują ustalić jego spadkobierców, w celu odzyskania od państwa rodowego dworku, uzyskują informację, że zginął.
Jak się okaże te informację nie do końca były prawdziwe, czego dowodem będzie przystojny młody mężczyzna o śniadej karnacji, który pewnego dnia staje przed bramą dworku Baranowskich.

Czy ród Baranowskich doczeka się kolejnych pokoleń?
Czas pokaże.

Muszę przyznać, że historia Henryka Baranowskiego jest bardzo podobna do losów brata mojego dziadka. Również walczył on w czasie II wojny światowej . W Bitwie pod Monte Cassino został ranny, trafił do szpitala. Tam poznał młodą Włoszkę pielęgniarkę, w której się zakochał i razem wyemigrowali do Argentyny. Dopiero po latach, wujek przypadkowo natrafił na jednego z kuzynów na ... Facebooku :)
Ta historia, momentami podobna do losów mojej rodziny, bardzo przypadła mi do gustu i nie mogłam się od niej oderwać, ani na chwile.

Takie historie pisze i weryfikuje samo życie. Zapewne każdy z nas mógłby spisać taką historię oparta na wspomnieniach dziadków i pradziadków.
Żal było kończyć czytanie, ale na szczęście jest jeszcze II tom.

Serdecznie polecam tę wspaniałą historię.

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki współpracy barterowej z Wydawnictwem @waspos

Małgorzata Kasprzyk "Powrót do źródeł".

Lubicie czytać sagi rodzinne?

Ja uwielbiam, a po przeczytaniu tej książki, marzy mi się stworzenie drzewa genealogicznego swojej rodziny.

"Powrót do źródeł" to historia rodu rodziny Baranowskich.
Książka składa się z trzech części o różnych przedziałach czasowych. Zaczyna się w 1889 roku, a kończy epilogiem z 2009 r.

Zadaniem...

Gdy usłyszałam o wznowieniu sagi rodzinnej od razu oczy mi się zaświeciły, bardzo lubię książki w takim klimacie. A "Powrót do źródeł" był naprawdę wciągający, tym bardziej, że czytamy tu historię kilku pokoleń rodu Baranowskich, a dokładnie książka składa się z trzech części w różnych czasach począwszy od roku 1889 oraz z epilogu, który również nam opowiada o kolejnym pokoleniu i zakańcza tom 1 mniej więcej w roku 2009. Choć Baranowscy pielęgnują swoje tradycyjne wartości i prowadzą spokojny styl życia, to i tak nie są wstanie uniknąć różnym zawirowaniom historii, takim jak powstanie styczniowe czy też dwie wojny światowe. A wiadomo jak to było kiedyś pojedynki, czy też wojna nie dawały za wygraną i choć kilku z rodu ginie okazuje się, że ród Baranowskich już wygasł, ale niespodziewanie po wielu latach wyłania się ich potomek, zupełnie inny od swoich przodków o nazwisku Baranowski. Czy ten jedyny mężczyzna z tym nazwiskiem jest przodkiem tego rodu? I jak jego pojawienie wpłynie na resztę rodziny? Ród Baranowskich chwycił mnie za serce, była to naprawdę fajna książka i nie mogę doczekać się już kiedy sięgnę za tom 2. Autorka zaserwowała nam bardzo barwną powieść, choć występuje tu wielu bohaterów to wszystko jest poskładane bardzo umiejętnie i przejrzyście, a pióro autorki tak lekkie, że książka staje się przyjemnością. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam ten tytuł z całego serducha.

Gdy usłyszałam o wznowieniu sagi rodzinnej od razu oczy mi się zaświeciły, bardzo lubię książki w takim klimacie. A "Powrót do źródeł" był naprawdę wciągający, tym bardziej, że czytamy tu historię kilku pokoleń rodu Baranowskich, a dokładnie książka składa się z trzech części w różnych czasach począwszy od roku 1889 oraz z epilogu, który również nam opowiada o kolejnym...

Ostatnio mam szczęście do powieści z historią w tle. Tym razem dałam się porwać na klimatyczne, XIX-wieczne Podlasie - wtedy zaczyna się ta opowieść...

"Powrót do źródeł" to książka, która pozwoli nam przeżyć z rodziną Baranowskich wiele dobry, a czasem też trudnych lat. Bohaterowie tej powieści są bardzo wyraziści i autentyczni. Kierują się tradycjami i wartościami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Autorka przedstawia nam rodzinę w której dużą rolę odgrywa honor. Możemy przeżywać z nimi wewnętrzne rozterki, romantyczną miłość i wszystkie inne uczucia, w których są bardzo szczerzy.

Do tego historia ta odgrywa się w niełatwych czasach. Powstanie styczniowe, dwie wojny światowe - to wszystko przynosi wiele bólu, tragedii. Autorka rewelacyjnie przeprowadziła nas przez ogromne ramy czasowe jakie sobie założyła (120 lat),z pewnością nie było to łatwe, a wyszło naprawdę wciągająco.

To ciepła, wzruszająca książka o rodzinie, miłości, odwadze i tradycjach. Napisana przyjemnym, barwnym językiem. Po przeczytaniu nasuwa się myśl, że fajnie byłoby znać historię swojej rodziny sprzed tylu pokoleń! Polecam!

Ostatnio mam szczęście do powieści z historią w tle. Tym razem dałam się porwać na klimatyczne, XIX-wieczne Podlasie - wtedy zaczyna się ta opowieść...

"Powrót do źródeł" to książka, która pozwoli nam przeżyć z rodziną Baranowskich wiele dobry, a czasem też trudnych lat. Bohaterowie tej powieści są bardzo wyraziści i autentyczni. Kierują się tradycjami i wartościami...

Moje pierwsze spotkanie z autorką uważam za bardzo udane. Książka przedstawia losy rodziny
Baranowskich na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Czyta się szybko, przystępny język. Polecam

Moje pierwsze spotkanie z autorką uważam za bardzo udane. Książka przedstawia losy rodziny
Baranowskich na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Czyta się szybko, przystępny język. Polecam

opowieść o losach Baranowskich, ich miłościach, stratach, przyjemna lektura na wieczór

opowieść o losach Baranowskich, ich miłościach, stratach, przyjemna lektura na wieczór

"Ja sam nie jestem zbyt przywiązany do tradycji. Owszem, uważam, że powinniśmy szanować pamięć o naszych przodkach, ale jednocześnie kojarzyć, że żyjemy tu i teraz. Człowiek nie może być skoncentrowany na przeszłości, bo to zazwyczaj przeszkadza mu w cieszeniu się teraźniejszością."

Czy powinniśmy interesować się przeszłością naszej rodziny i tworzyć drzewa genealogiczne, aby dokładnie widzieć skąd nas wiedzie droga? Czy potrzebne są nam odpowiedzi na pytania o to, skąd się wywodzimy, jaka w nas płynie krew i czy możemy pochwalić się przynależnością do jakiegoś znamienitego rodu? A co jeśli ta przeszłość odkryje przed nami wydarzenia, o których ktoś wolałby zapomnieć, z których niekoniecznie powinniśmy być dumni lub wręcz przeciwnie - przecież "czarne owce" mogą zdarzyć się w każdej rodzinie. Lepiej wiedzieć czy może dać spokojnie im odejść?

"Pamiętaj, że zawsze najpiękniejsze jest to, co się nigdy nie wydarzyło. Można wtedy bez końca myśleć o tym, jak by było cudownie, wspaniale... Tymczasem prawda wcale nie musi być zgodna z tymi wyobrażeniami."

W rodzinach Baranowskich i Wysockich, dwóch rodach żyjących sobie na Podlasiu od dziesięcioleci, pojawiło się mnóstwo dobrych i tych gorszych dni. Każdy z nich, dumnie dbających o tradycje, musi konfrontować swoje wyobrażenia o dalszym życiu wraz ze zmieniającą się rzeczywistością. A w ciągu niemalże stu lat, w czasie których dzieje się ta opowieść, zmieniały się poglądy i konwenanse, wybuchały wojny i spory, a przede wszystkim umierali i rodzili się nowi i coraz to inni członkowie rodziny. A każde pokolenie przynosiło inne spojrzenie na otaczający je świat, który pragnęło zawojować i udowodnić, że to, co nowe jest lepsze, a stare powinno odejść do lamusa. Niezmienne zaś były uczucia, bez których nie istnieje świat: miłość, wierność i poszanowanie drugiego człowieka.

Czy zatem Antoni Baranowski z 1889 roku różnił się bardzo od swojego krewnego z 1989 roku? Zdecydowanie tak, w końcu tyle lat historii uczyniło z nich zupełnie obcych sobie ludzi. Z drugiej zaś strony, każdy z nich poszukiwał tego samego - szczęścia, poczucia przynależności i miłości. Ten daleki krewny, Eduardo Carneira, potrzebował w równym stopniu "nie tyle bliskich, co rodzinnego domu", pragnął "zakorzenienia" i poczucia, że nie jest na świcie sam, a rodzina choć daleka i z obcego kraju, może być źródłem radości i spokoju ducha. Dzieje rodziny Wysockich uświadamiają zaś, że nawet przyszłe pokolenie potrafi ponosić konsekwencje niezbyt trafnych decyzji, plotka potrafi przetrwać całe wieki, a zranieni ludzie nie potrafią wybaczyć i zapomnieć. Jeden błąd w życiu Franciszka Wysockiego na początku dwudziestego wieku spowodował, że nawet w latach PRL-u jego krewni byli posądzani o dziedziczenie cech, których należy się wstydzić. Na szczęście, czas potrafi też leczyć rany, a pozostawione blizny są tylko wspomnieniem, które wraz z upływającymi latami bledną. Najważniejsze, aby nie obarczać przyszłych pokoleń swoimi traumami i nie przenosić na nich swoich złych doświadczeń.

"Rodzina i dzieci to są najważniejsze sprawy na świecie. Wszystko inne podlega zmianom. Rządy i systemy polityczne upadają, a związki rodzinne trwają, niezależnie od tego, co się dzieje wokół. Dzięki nim odradza się cywilizacja po wszystkich katastrofach, rewolucjach, wojnach..."

Saga rodzinna Baranowskich i Wysockich to przekrój relacji międzyludzkich na przestrzeni wielu lat. Zmienia się niemalże wszystko, a potrzeba tworzenia rodziny i posiadania potomstwa pozostaje niezmienna. Gdyby nie kolejne rodzące się pokolenia, świat przestałby istnieć. Obserwujemy tutaj różnorodne zachowania i postawy, relacje społeczne i kulturowe, obyczajowość, która musi ustąpić miejsca nowej i świeższej. Bo tak właśnie działa świat - nie ma rozwoju bez zmian, nie ma postępu bez otwierania się na nowości, nie ma nowych pokoleń bez pozwolenia im na popełnianie własnych błędów. W tym wszystkim zaś niezmienne pozostaje powracanie do źródeł i do tradycji, które wymagają pielęgnowania i przypominania, że historia kołem się toczy i warto pamiętać o tym, co było, aby wyciągać wnioski i nie dublować zła. Dobro zawsze pozostanie dobrem, dlatego tak ważne jest, aby o nim opowiadać i relacjonować jego dobroczynne skutki. Dzielmy się nim również poprzez zachowywanie w pamięci tego, co miało miejsce wieki temu. Pewne wartości przecież nigdy nie ulegają przedawnieniu.
Gorąco polecam

*Cytaty pochodzą z książek Małogorzata Kasprzyk, Powrót do źródeł, Powrót do tradycji, Wydawnictwo WasPos, 2024

"Ja sam nie jestem zbyt przywiązany do tradycji. Owszem, uważam, że powinniśmy szanować pamięć o naszych przodkach, ale jednocześnie kojarzyć, że żyjemy tu i teraz. Człowiek nie może być skoncentrowany na przeszłości, bo to zazwyczaj przeszkadza mu w cieszeniu się teraźniejszością."

Czy powinniśmy interesować się przeszłością naszej rodziny i tworzyć drzewa genealogiczne,...