-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2018
2022-10
Absolutnie zauroczony "Wilczym notesem" i co najmniej zadowolony z pozostałych tytułów "Dziennika Północnego", w końcu z niecierpliwością sięgnąłem po "Dom włóczęgi". I co? I... pstro. Autor zapętlił się w końcu na swojej tropie, i zaczął ganiać własny ogon. Udomowiony podróżnik - to nie podróżnik, szczególnie jak na stare lata zostaje ojcem, choćby deklarował nie wiadomo jakie wspaniałe podróże duchowe. Zamiast jak dotąd proponować nam książki podróżniczo literackie, wdepnął na ścieżkę okołohistorycznoliterackodomowego trucia - z małymi wstawkami podróżniczymi, jedyna zaleta, że zachęcony jego opisem sięgnąłem po tytuły Nicolasa Bouviera i to był strzał w dziesiątkę. Niestety rozważania Miłoszowe i Gombrowiczowskie mnie nie przekonały, a ciągłe odwoływanie się do córeczki mocno zmęczyło. Ogólnie słabo, bardzo słabo. Do wcześniejszych pozycji na pewno będę wracał, czego nie mogę powiedzieć o tej.
Absolutnie zauroczony "Wilczym notesem" i co najmniej zadowolony z pozostałych tytułów "Dziennika Północnego", w końcu z niecierpliwością sięgnąłem po "Dom włóczęgi". I co? I... pstro. Autor zapętlił się w końcu na swojej tropie, i zaczął ganiać własny ogon. Udomowiony podróżnik - to nie podróżnik, szczególnie jak na stare lata zostaje ojcem, choćby deklarował nie wiadomo...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-14
Kurczę, dawno się tak nie naciąłem, książkę wziąłem licząc na zapoznanie się bliżej z historią "Orła". Patrzę, powieść historyczna, no ok, temat ciekawy. Ale kiedy zacząłem czytać, doszedłem do wniosku, że autor nie dość że nie zna terminologii morskiej, bardzo kiepsko orientuje się w historii i geografii Polski(przykładowo podaje jako miejsce urodzenia i lat mlodzieńczych niektórych członków załogi polskie miasta Szczecin, Słupsk czy Koszalin, które wtedy jako Stettin, Stolp i Köslin leżały na terenie Niemiec) to w dodatku nieco przynudza, opierając opowieść na powszechnie znanych faktach, lekko urozmaiconych tanim psychologizowaniem. Innymi słowy - tania papka z chwytliwym tytułem, jedyna tajemnica jaka jest tu ukryta, to kto odpowiada za wydanie takiego knota?
Kurczę, dawno się tak nie naciąłem, książkę wziąłem licząc na zapoznanie się bliżej z historią "Orła". Patrzę, powieść historyczna, no ok, temat ciekawy. Ale kiedy zacząłem czytać, doszedłem do wniosku, że autor nie dość że nie zna terminologii morskiej, bardzo kiepsko orientuje się w historii i geografii Polski(przykładowo podaje jako miejsce urodzenia i lat mlodzieńczych...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
Przemęczyłem z ta ksiązką parę miesięcy, lubie czasem poczytac o rzeczach znanych, chocby w ramach zwykłej przyjemności i powtórki, ale w tej pozycji liczba blędów, zarówno merytorycznych, jak językowych, a także zwykłych idiotyzmów spowodowała że w pewnym momencie stwierdziłem z jakiej racji mam sie męczyć i poleciała z powrotem do biblioteki na wieczne nieprzeczytanie. Odradzam.
Przemęczyłem z ta ksiązką parę miesięcy, lubie czasem poczytac o rzeczach znanych, chocby w ramach zwykłej przyjemności i powtórki, ale w tej pozycji liczba blędów, zarówno merytorycznych, jak językowych, a także zwykłych idiotyzmów spowodowała że w pewnym momencie stwierdziłem z jakiej racji mam sie męczyć i poleciała z powrotem do biblioteki na wieczne nieprzeczytanie....
więcej mniej Pokaż mimo to2015-03-11
Kolejna pozycja z bardzo interesującej serii - niestety w tym wypadku ponieważ temat jest nam geograficznie i historycznie znacznie bliższy, a przez to lepiej znany - pozycja ujawniła parę mankamentów w znajomości i interpretacji faktów przez autora. No cóż, trudne do uniknięcia, ale jednak żal...
Kolejna pozycja z bardzo interesującej serii - niestety w tym wypadku ponieważ temat jest nam geograficznie i historycznie znacznie bliższy, a przez to lepiej znany - pozycja ujawniła parę mankamentów w znajomości i interpretacji faktów przez autora. No cóż, trudne do uniknięcia, ale jednak żal...
Pokaż mimo to2015-02-25
Druga część historii działań na froncie zachodnim I wojny światowej, wartościowa pozycja popularnonaukowa, Jak dla mnie bardzo ciekawa lektura
Druga część historii działań na froncie zachodnim I wojny światowej, wartościowa pozycja popularnonaukowa, Jak dla mnie bardzo ciekawa lektura
Pokaż mimo to2015-02-27
Cóż jak na prace naukową zbyt szczupła, jak na popularnonaukową zbyt sucha. Mimo że pisana przez jednego z uczestników, niewiele wnosi jeśli chodzi o "czynnik Ludzki" (pilotów, mieszkańców miasta) z powodu przyjętej konwencji stała sie niemal suchym kalendarium:... tego a tego, była taka a taka pogoda, przyleciała wyprawa tylu a tylu, nad takie a takie cele, tylu a tylu strącono, tylu a tylu stracono itd. Marnie się czytało, uwielbiam historie ale to dla absolutnych maniaków tematu...
Cóż jak na prace naukową zbyt szczupła, jak na popularnonaukową zbyt sucha. Mimo że pisana przez jednego z uczestników, niewiele wnosi jeśli chodzi o "czynnik Ludzki" (pilotów, mieszkańców miasta) z powodu przyjętej konwencji stała sie niemal suchym kalendarium:... tego a tego, była taka a taka pogoda, przyleciała wyprawa tylu a tylu, nad takie a takie cele, tylu a tylu...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-02-03
Dobrze napisana, świetnie ilustrowana pozycja dla tych którzy chcą się czegoś dowiedzieć na temat dziejów i genezy Wielkiej Wojny. To fakt że to wydarzenie historyczne tkwi gdzieś w naszej podświadomości, niestety zwykle w mocno niekompletnej formie. Pewnie zawodowy historyk miałby się do czego przyczepić, ale dla mnie pozycja bardzo ciekawa.
Dobrze napisana, świetnie ilustrowana pozycja dla tych którzy chcą się czegoś dowiedzieć na temat dziejów i genezy Wielkiej Wojny. To fakt że to wydarzenie historyczne tkwi gdzieś w naszej podświadomości, niestety zwykle w mocno niekompletnej formie. Pewnie zawodowy historyk miałby się do czego przyczepić, ale dla mnie pozycja bardzo ciekawa.
Pokaż mimo to2015-01-29
Kolejna świetna pozycja spod pióra Nesbo, mimo paru irytujących schematów fabularnych powtarzających się w jego powieściach - pozycja która mogę z całym spokojem polecić.
Kolejna świetna pozycja spod pióra Nesbo, mimo paru irytujących schematów fabularnych powtarzających się w jego powieściach - pozycja która mogę z całym spokojem polecić.
Pokaż mimo to2015-01-19
Echhh wyglądało obiecująco, ładne wydanie, świetne ilustracje, ale w paru rozdziałach absolutne bzdury w warstwie faktograficznej podważyły moje zaufanie do tej pozycji - cienko.
Echhh wyglądało obiecująco, ładne wydanie, świetne ilustracje, ale w paru rozdziałach absolutne bzdury w warstwie faktograficznej podważyły moje zaufanie do tej pozycji - cienko.
Pokaż mimo to2015-01-15
Cóż jakoś nie mam szczęścia do chronologii w cyklu Nesbo, ale tak to już jest jak się korzysta z biblioteki. Tym razem drugi tom w cyklu o Oslo. Jak zwykle świetna lektura. komisarz alkoholik daje radę'
Cóż jakoś nie mam szczęścia do chronologii w cyklu Nesbo, ale tak to już jest jak się korzysta z biblioteki. Tym razem drugi tom w cyklu o Oslo. Jak zwykle świetna lektura. komisarz alkoholik daje radę'
Pokaż mimo to2014-12-29
No cóż i następne spotkanie z proza Nesbo, świetnie się czyta intryga poprowadzona dość precyzyjnie. Ogólnie plus dla autora i tłumacza.
No cóż i następne spotkanie z proza Nesbo, świetnie się czyta intryga poprowadzona dość precyzyjnie. Ogólnie plus dla autora i tłumacza.
Pokaż mimo to2014-12-14
krwisty opis rzeczywistości alternatywnej, choć całkiem możliwej(uwzględniając absolutna niemoralność polityków i żądzę władzy kleru)Ciekawa pozycja z elementami fantastyki grozy.
krwisty opis rzeczywistości alternatywnej, choć całkiem możliwej(uwzględniając absolutna niemoralność polityków i żądzę władzy kleru)Ciekawa pozycja z elementami fantastyki grozy.
Pokaż mimo to2014-12-19
To moje pierwsze spotkanie z proza Nesbo i pewnie nie ostatnie... świetnie nakreślony świat kryminału jednego bohatera, godny rywal świata kreowanego przez Raymonda Chandlera...
To moje pierwsze spotkanie z proza Nesbo i pewnie nie ostatnie... świetnie nakreślony świat kryminału jednego bohatera, godny rywal świata kreowanego przez Raymonda Chandlera...
Pokaż mimo to2014-12-16
Nic dodać nic ująć, fajnie sie czytało. Wyobraźnia Pilipiuka może zadziwić i dostarczyć sporo przyjemności...
Nic dodać nic ująć, fajnie sie czytało. Wyobraźnia Pilipiuka może zadziwić i dostarczyć sporo przyjemności...
Pokaż mimo to2014-12-03
I znowu kolejne spotkanie z prozą Pilipiuka, jak dla mnie świetne czytadełko...
I znowu kolejne spotkanie z prozą Pilipiuka, jak dla mnie świetne czytadełko...
Pokaż mimo to2014-12-15
Niezwykły zbiór felietonów z wojennej historii Górnego Śląska. Dobre...
Niezwykły zbiór felietonów z wojennej historii Górnego Śląska. Dobre...
Pokaż mimo to
Wspaniale napisane wspomnienia, książka żywa i porywająca, autor ma naprawdę wspaniałą historię do opowiedzenia i w dodatku potrafi to zrobić.
Wspaniale napisane wspomnienia, książka żywa i porywająca, autor ma naprawdę wspaniałą historię do opowiedzenia i w dodatku potrafi to zrobić.
Pokaż mimo to