-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2024-05-01
2024-04-13
W tej książce w szczególności podobała się postać Pana Gardenera - starszego mężczyzny, którego jedynym zadaniem było przytakiwanie żonie. Zagadka jak zwykle zawiła, chociaż nie aż tak wciągająca jak niektóre. Słoneczny klimat mógł mi się aż tak nie narzucić. Miałem też kłopot z dokładnym wyobrażeniem sobie mapy hotelu i poszczególnych wysepek, ale może to dlatego że czytam po wieczorach.
W tej książce w szczególności podobała się postać Pana Gardenera - starszego mężczyzny, którego jedynym zadaniem było przytakiwanie żonie. Zagadka jak zwykle zawiła, chociaż nie aż tak wciągająca jak niektóre. Słoneczny klimat mógł mi się aż tak nie narzucić. Miałem też kłopot z dokładnym wyobrażeniem sobie mapy hotelu i poszczególnych wysepek, ale może to dlatego że czytam...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-05
2024-03-02
Aby rozpocząć na porządnie jedną z bardziej współczesnych serii kryminalnych, w tym wypadku cykl książek o Harrym Hole'u, postanowiłem zabrać się od samego początku - za tom 1. Książka nie zachęca jednak szczególnie do przeczytania kolejnych części. Decyzja przede mną.
Aby rozpocząć na porządnie jedną z bardziej współczesnych serii kryminalnych, w tym wypadku cykl książek o Harrym Hole'u, postanowiłem zabrać się od samego początku - za tom 1. Książka nie zachęca jednak szczególnie do przeczytania kolejnych części. Decyzja przede mną.
Pokaż mimo to2024-02-03
"Portret Doriana Gray'a" to powiedziałbym, dość lekka lektura, zaliczana do klasyki. Przyjemny język, kojarzący się z wyższymi sferami i arystokracją. Niektóre opisy były trochę nużące, mówię tu choćby o kilku stronach opisów zainteresowań głównego bohatera, które okraszone dodatkowo bogatym słownictwem, nie zawsze wydawały mi się w pełni zrozumiałe. Za bardzo ciekawy uważam pomysł z obrazem, odzwierciedlającym stan duszy Doriana. Podobało mi się też, że postacie były barwne i różne od siebie. Sama fabuła była co najmniej interesująca. Jeśli chodzi o zakończenie powieści, to właśnie tak je sobie wyobrażałem.
Nie uważam, aby była to powieść typu must-read, ale myślę, że na pewno jest to powieść worth-reading :)
Polecam.
"Portret Doriana Gray'a" to powiedziałbym, dość lekka lektura, zaliczana do klasyki. Przyjemny język, kojarzący się z wyższymi sferami i arystokracją. Niektóre opisy były trochę nużące, mówię tu choćby o kilku stronach opisów zainteresowań głównego bohatera, które okraszone dodatkowo bogatym słownictwem, nie zawsze wydawały mi się w pełni zrozumiałe. Za bardzo ciekawy...
więcej mniej Pokaż mimo to
Cylinder van Troffa to druga po Limes Inferior powieść Zajdla w mojej biblioteczce. Po raz kolejny autor nie zawiódł i dostarczył zaskakującą, wielowątkową i wciągającą opowieść. Zarówno epizod na księżycu, jak i na Ziemi były bardzo interesujące. Spodobała mi się drużyna kosmiczna i pomimo niedługiego czasu który został im poświęcony, zdążyłem solidnie się z nimi zżyć. Bardzo fajnym elementem jest też to, że historię poznajemy jako historycy, archeolodzy szukający wyjaśnień na temat przeszłości, poprzez notatnik znaleziony i w dziwny sposób ocalały przez setki lat. Jest to bardzo dobra pozycja science-fiction, którą mogę z czystym sercem polecić.
Cylinder van Troffa to druga po Limes Inferior powieść Zajdla w mojej biblioteczce. Po raz kolejny autor nie zawiódł i dostarczył zaskakującą, wielowątkową i wciągającą opowieść. Zarówno epizod na księżycu, jak i na Ziemi były bardzo interesujące. Spodobała mi się drużyna kosmiczna i pomimo niedługiego czasu który został im poświęcony, zdążyłem solidnie się z nimi zżyć....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to