-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-04-30
2023-12-18
Czytaliście może książkę "Sekretne życie pszczół"? Jeśli tak, to znacie już tę wybitną autorkę i jej przepiękny sposób wyrażania emocji i opisywania niezwykle porywających historii. Taka właśnie jest ta książka, która opowiada o dwóch dziewczynach. Losy tych dziewczyn poznamy od ich najmłodszych lat do czasu kiedy stają się dojrzałymi kobietami.
Te dziewczyny to bardzo mocne charakterem osoby, które mimo wielkich przeciwności będą dążyć, by osiągnąć swój cel i całe swoje życie, będą toczyć ciągłą walkę. Jedna o wolność, druga o przyjaźń.
Jedna z tych dziewczyn to Sarah Grimké jest córką sędziego sądu najwyższego Karoliny Południowej, plantatora zaliczanego do elity Charlestone. Jest rezolutną dziewczyną, która ma swoje zdanie i nie zgadza się panującymi dookoła zasadami. Nie chce być zwykłą kobietą, bez pracy, piastującą macierzyńskie obowiązki wobec dzieci. Nie chce skończyć jako kura domowa obok męża. Chce zostać prawnikiem, pragnie studiować, uwielbia czytać i jest bardzo inteligentna. Niestety w czasach, w których się urodziła zaszczyt ten, przysługuje tylko mężczyznom...
Drugą dziewczyną, której dzieje poznamy, jest czarnoskóra niewolnica Hetty, zwaną Szelmą. Szelma zostaje podarowana na jedenaste urodziny Sarah i ma od tej pory być jej własnością i piastować obowiązki pokojówki. Życie tej czarnoskórej małej istoty jest bardzo barwne i ciekawe. Nie należy do łatwych, a ona mimo tak młodego wieku jest nad wyraz dojrzała.
Losy obu dziewczyn inspirowane są prawdziwymi wydarzeniami z życia pierwszych abolicjonistek, sióstr Grimke wspaniała powieść, która prowadzi nas do korzeni stanów południowych Ameryki. Poznamy zakazaną w tamtych czasach przyjaźń dwóch różnych kultur, ras i majątku. Obie kobiety mimo różnicy statusu, przechodziły bardzo trudny dla siebie okres, bo życie ich nie rozpieszczało.
Autorka opowieścią tą wciąga od samego początku. Ja tę książkę świadomie nie czytałam szybko i się nią celebrowałam, ceniąc każdą nową opisaną sytuację i powoli przesuwałam się w czasie tych młodych kobiet, by się z nimi zbyt szybko nie rozstać. Jestem zachwycona postawą każdej z nich, ceniąc poświęcenie i siłę walki ze sobą i panującym w tamtym czasie systemie. Niezwykła pochwała siły przyjaźni i siostrzanej miłości ponad podziałami. Świadectwo walki o wolność i prawo do głosu. Książka warta przeczytania, u mnie trafi w szczególne miejsce książek z tzw. wyższej półki.
Czytaliście może książkę "Sekretne życie pszczół"? Jeśli tak, to znacie już tę wybitną autorkę i jej przepiękny sposób wyrażania emocji i opisywania niezwykle porywających historii. Taka właśnie jest ta książka, która opowiada o dwóch dziewczynach. Losy tych dziewczyn poznamy od ich najmłodszych lat do czasu kiedy stają się dojrzałymi kobietami.
Te dziewczyny to bardzo...
Masz ochotę kupić dziecku coś co bez jego wiedzy będzie go uczyło i dowie się wielu wspaniałych, modrych i przemyślanych pojęć historycznych. To druga część świetnej i bardzo mądrej na wiek 9-12 lat książce, która w barwny i obrazowy sposób pokaże na łamach historii, dlaczego ludzie są niepowstrzymani!
W drugim tomie serii dla młodych czytelników uznany filozof i historyk Yuval Noah Harari wyjaśnia, w jaki sposób rewolucja sprzed dziesięciu tysięcy lat wciąż wpływa na nasze życie. Pokazuje, w którym miejscu wszystko poszło nie tak, jak jeszcze możemy to naprawić.
W przystępny i łatwy sposób dowiedzą się czemu musimy płacić podatki. Zobaczą jak niewinny eksperyment z uprawą pszenicy doprowadził do głodu, zarazy i wojny. Poznaj dwa gadatliwe szkielety, krokodyla ze złotymi kolczykami oraz pięćdziesiąt miliardów przygnębionych kurczaków i odkryj, jak ludzka zdolność kontrolowania roślin oraz zwierząt doprowadziła do tego, że próbujemy kontrolować siebie nawzajem.
Świetny sposób by zabawnie i ciekawie obwieścić dzieciom ważne wiadomości w tak, aby ich to fascynowało i chcieli to poznawać z ciekawości. Te wiadomości są przyozdobione wieloma mądrymi ilustracjami, które pomogą rozwinąć wyobraźnię i dodadzą więcej informacji. Książka ta jest do tego idealna, bo rozwija i bawi.
Masz ochotę kupić dziecku coś co bez jego wiedzy będzie go uczyło i dowie się wielu wspaniałych, modrych i przemyślanych pojęć historycznych. To druga część świetnej i bardzo mądrej na wiek 9-12 lat książce, która w barwny i obrazowy sposób pokaże na łamach historii, dlaczego ludzie są niepowstrzymani!
W drugim tomie serii dla młodych czytelników uznany filozof i historyk...
2023-11-13
"Zrost" to kontynuacją bestselerowej serii z komisarzem Bernardem grosem. Lubię tę serię i każdą dobrze mi się czytało. Ta część jest spokojniejsza, rozłożona na większą ilość kartek, gdzie nie ma zawrotnej akcji. Tutaj autor postawił bardziej na dedukcje i powiązanie faktów. Trzeba czytać i myśleć, bo wszystko ma znaczenie.
Książka napisana w dwóch czasach i to dla mnie na wielki plus, bo uwielbiam wczytywać się w czas przeszły, dzięki czemu mogę, wgryź się w akcje, która miała znaczenie tego, co się stało i jakie są tego konsekwencje.
Czas teraźniejszy to zgon starszego mężczyzny, który zostaje odnaleziony w jeziorze w pobliżu Chełmży. Czy to nieszczęśliwy wypadek, samobójstwo czy morderstwo? Gros podejmuje się rozwikłania tej sprawy i będzie miał nie łatwą sprawę. Im dalej będzie zgłębiał na pozór prostą sprawę, tym dalej w latach będzie się posuwał, aż cofnie się do lat 1945 roku.
Czas przeszły w tej historii będzie mieć duże znaczenie. Zmarłego mężczyznę poznamy jako małego chłopca i wraz z nim przeżyjemy ból tamtych lat. Co się w jego życiu takiego wydarzyło, że w latach jego starości doprowadziło do samobójstwa, a może morderstwa???
Ja w każdym opisanym czasie zaczytywałam się, nie mogąc przestać tej ciekawej książki czytać. Czas przeszły był dla mnie labiryntem odkrytych tajemnic, gdzie szukałam powiązań z czasem obecnym. Czasy wojny bardzo emocjonalne, a czas teraźniejszy skryty i tajemniczy. Autor bardzo wgryzł się w ludzką psychikę opisanych bohaterów i dał nam poznać ich pobudki i zrozumieć ich czyny.
Super kryminał, który pobudza do myślenia nad determinacją ludzką i wyborem granic człowieczeństwa. Każdy człowiek ma postawione granice i każdy posunie się do swoich granic, a i nie jeden, te granice przekroczy...
"Zrost" to kontynuacją bestselerowej serii z komisarzem Bernardem grosem. Lubię tę serię i każdą dobrze mi się czytało. Ta część jest spokojniejsza, rozłożona na większą ilość kartek, gdzie nie ma zawrotnej akcji. Tutaj autor postawił bardziej na dedukcje i powiązanie faktów. Trzeba czytać i myśleć, bo wszystko ma znaczenie.
Książka napisana w dwóch czasach i to dla mnie...
2023-08-15
Książka "Zaginiona" będzie dotyczyła sprawy zaginionej szesnaście lat temu 19-letniej Anniki. Sprawa mimo upływu lat ciągle zostaje nie wyjaśniona, a matka tej dziewczyny ciągle cierpi i pragnie, bu móc odwiedzić swą córkę nawet w grobie... by móc wiedzieć gdzie jest i do niej przyjść. Śmierć dziecka jest niewyobrażalnym bólem.
Po szesnastu latach atmosfera strachu w ekskluzywnych dzielnicach szwedzkiego Malmö, po dawnej serii brutalnych napaści na kobiety, oprawca wraca. Na miejscu jednej ze zbrodni zostają odkryte odciski palców, które pasują do umorzonej sprawy zaginięcia Anniki z 2002 roku...
Śledztwo przejmuje Tess Hjalmarsson, inspektorka specjalizująca się w nierozwiązanych przypadkach. Dołącza do niej kontrowersyjny duński profiler Carsten Morris. Razem tworzą zgrany zespół, który mimo osobistych rozterek, bardzo angażują się w sprawę. Ich prywatne koleje losów są na pewno bardzo istotne, bo to dopiero pierwsza część serii. Lubię głównych bohaterów poznać z prywatnej strony, bo stają mi się bliżsi, temu bardziej się wczuwam w opowieść, dopingując.
Niepowtarzalny klimat Północy, trzymająca w napięciu historia, oparta na prawdziwej zbrodni i autentyczny obraz pracy policji to cechy rozpoznawcze serii Cold Case Tiny Frennstedt. Zakończenie jest zwieńczeniem wszystkich poszukiwać tego zgranego duetu. Zapowiada się dobra seria i już nie mogę się doczekać następnej części.
Książka "Zaginiona" będzie dotyczyła sprawy zaginionej szesnaście lat temu 19-letniej Anniki. Sprawa mimo upływu lat ciągle zostaje nie wyjaśniona, a matka tej dziewczyny ciągle cierpi i pragnie, bu móc odwiedzić swą córkę nawet w grobie... by móc wiedzieć gdzie jest i do niej przyjść. Śmierć dziecka jest niewyobrażalnym bólem.
Po szesnastu latach atmosfera strachu w...
2023-08-01
Tak dobrze napisanej książki w tym roku jeszcze nie czytałam. Książka "Konfident" jest świetnie napisana z bardzo dobrym przygotowaniem materiału. Autor podjął się tematu, o którym ma większe pojęcie, temu oddał duszę tej książce. Akcja rozgrywa się w Łodzi więc w mojej okolicy, a do tego jest poruszony temat Łódzkich klubów piłki nożnej. Autor poderwał me serce, kiedy dowiaduję się, że główny bohater jest kibicem WIDZEWA! Sama wraz z mężem od osiemnastu lat jestem na każdym meczu tej drużyny i nie raz jeżdżę na wyjazdy wraz z klubem. Z wypiekami na twarzy czytałam opowieści głównego bohatera. Znając życie kibica, emocje jakie panują w trakcie meczu, siła walki, pasja i doping zawodników. Znam wiele z opowiadań...o tej czarnej strefie, o której w większości pisze autor. Ten mrok i tajniki półświatka dodaje koloru i pikanterii, tej książce.
Michał, młody nastolatek z Łodzi. Ma plan, chce zostać prawnikiem. Niestety życie można sobie zepsuć jedną złą podjętą decyzją. Lubił imprezy i dziewczyny. Często sam szukał problemów, by potem wszczynać bójki. Uwielbiał się bić i ta słabość zmarnowała mu życie, bo każda przemoc niesie za sobą wielkie zło. Kochał też sport, zaczął chodzić na mecze wielkiego klubu Widzewa, gdzie poznał kibiców spod "zegara". Kibiców, którzy jeździli na ustawki. Trafił w ręce gangsterów, którzy handlowali narkotykami i ciągle dawali upust przemocy. Poznamy mroczny świat kibiców i Michała, który krok po kroku wkracza w ten świat, bo chce się wspinać jak najwyżej po szczeblach gangsterki. Ma cel! Chce sięgnąć w swoje pazury, tego najwyżej postawionego. Chce dorwać Demona. Czemu?
Podczas jednego numeru, trafia w ręce policji i niechcący za dużo chlapnął. Policja szybko wykorzystuje to przeciwko niemu. Zrobili z niego swojego współpracownika. Informatora. Konfidenta. Jeśli chce uniknąć więzienia, musi pracować z nimi i musi zinfiltrować środowisko chuliganów i doprowadzić do skazania Demona, tajemniczego i przerażającego szefa nabojki. Rozpoczyna się podwójna gra, w której najgorsze może nadejść z najmniej spodziewanej strony.
Książka ta cały czas będzie trzymać w napięciu, kiedy będziemy czytać o Michała usilnych próbach wkupienia się w łaski tego zamkniętego środowiska. Jakie będzie musiał wykonywać zadania, aby się tam wgryźć. Ten świat, będzie pełen ekstremalnych wrażeń, tym bardziej że w Łodzi są dwie rywalizujące ze sobą drużyny, które tak bardzo siebie nienawidzą. Nie raz włos mi się jeżył, a emocje sięgały zenitu. Autor tak to wszystko opisał, że czułam jakbym tam była i przeżywała wszystko wraz z Michałem. Z jednej strony trzymałam za nim, ale z drugiej strony to przecież konfident...sprzedawczyk....
Krzysztof Domagalski tą książką wciąga nas w kręgi kibicowskiego piekła, gdzie poznajemy siłę walki zawodników i kibiców. Poznamy dobro i zło. Walkę o honor, pozycję, status i bezwzględność w zdobywaniu. Będzie też ból, bezsilność i próba ratowania osób sobie bliskich. Tyle emocji nie wywarła na mnie dawno żadna książka. Przeżywałam ją całą sobą, bo dotyczyła w jakimś malutkim stopniu mojego hobby, choć ja znam mecze tylko ze strefy pozytywnego kibica, który dopinguje zawodników do walki i zdobywania punktów w tabeli. Jestem tą książką zachwycona, tym bardziej po takim zakończeniu. Poza tym dobrze wiedzieć, za którym klubem jest Domaradzki!
Tak dobrze napisanej książki w tym roku jeszcze nie czytałam. Książka "Konfident" jest świetnie napisana z bardzo dobrym przygotowaniem materiału. Autor podjął się tematu, o którym ma większe pojęcie, temu oddał duszę tej książce. Akcja rozgrywa się w Łodzi więc w mojej okolicy, a do tego jest poruszony temat Łódzkich klubów piłki nożnej. Autor poderwał me serce, kiedy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Mam dla Was książkę z interesującym opisem, który zachęci nie jedną osobę, by po nią sięgnąć. Tym bardziej że jest ostatnią książką tego śp. autora.
Jesienią 1972 roku do zakładu psychiatrycznego Stella Maris zgłasza się dwudziestoletnia Alicja. Dziewczyna jest wybitnie uzdolniona, doktorantka na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Chicagowskiego i genialna skrzypaczka, córka naukowca, który współpracował z Oppenheimerem przy Projekcie Manhattan. Często osoby z taką inteligencją nie radzą sobie w życiu społecznym i izolują się, żyjąc w swoim świecie.
Alicja cierpi na depresję i ma halucynacje. Jej zachowanie wymaga interwencji psychologa, temu sama zgłasza się do zakładu psychiatrycznego. Cała książka to w zasadzie rozmowa dziewczyny z psychologiem, gdzie niestety panuje duży chaos i przeskoki w tematach. Ona nie chce opowiadać o tematach dla niej nie wygodnych, a z drugiej strony pokazuje jak genialnie działa jej mózg.
W opowieści tej będzie, podjęty temat jej brata, który leży w szpitalu we Włoszech. Bobby, uzdolniony fizyk i kierowca Formuły 2 leży w śpiączce po wypadku na torze rajdowym. Alicja kategorycznie odmawia rozmów o nim, mimo usilnych starań psychoterapeuty. Czemu?
Cała ta powieść to filozoficzne podejście do człowieka i jego przemyśleń, nie jest to książka z wartką akcją. Autor postawił na filozoficzne podejście do tematu, temu myślę, że nie każdemu ta książka przypadnie do gustu. Mimo tak fajnego opisu książka na mnie nie zrobiła dużego wrażenia.
Mam dla Was książkę z interesującym opisem, który zachęci nie jedną osobę, by po nią sięgnąć. Tym bardziej że jest ostatnią książką tego śp. autora.
Jesienią 1972 roku do zakładu psychiatrycznego Stella Maris zgłasza się dwudziestoletnia Alicja. Dziewczyna jest wybitnie uzdolniona, doktorantka na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Chicagowskiego i genialna skrzypaczka, córka...
Książka "Pasażer" jest moją pierwszą przeczytaną książką tego śp. autora, mimo że ma rzeszę czytelników i pokaźny zbiór szesnastu książek, ja nie będę jego fanką. Nie przypadł mi do gustu jego styl pisania a tym bardziej jego dziwne poczucie humoru. Nie moja bajka, temu bardzo ciężko mi się czytało tę książkę, choć pomysł na książkę bardzo ciekawy i pewnie, wielu osobą przypadnie do gustu.
Głównym bohaterem jest trzydziestosiedmioletni Bobby Western, dawny kierowca rajdowy, a obecnie pracuje jako nurek głębinowy. Zostaje wynajęty do zbadania wraku samolotu wartego trzy miliony dolarów. Kiedy schodzi na dno, odkrywa brak czarnej skrzynki, torby pilota i ciała jednego z pasażerów. Ktoś musiał być tu wcześniej.
Dziwne w tej sytuacji, jest to, że prasa i telewizja o tym nie mówi, a federalni depczą mu po piętach. Na domiar złego odkrywa, że jest coś, co łączy tę sprawę z jego nieżyjącą rodziną. On ciągle nie może pogodzić się z utratą ukochanej siostry oraz śmiercią ojca, uczestnika Projektu Manhattan. Co te dwie sprawy mają ze sobą wspólnego?
Jeśli zainteresował Cię opis, zobacz sam, jakie wywrze na Tobie wrażenie ta książka.
Książka "Pasażer" jest moją pierwszą przeczytaną książką tego śp. autora, mimo że ma rzeszę czytelników i pokaźny zbiór szesnastu książek, ja nie będę jego fanką. Nie przypadł mi do gustu jego styl pisania a tym bardziej jego dziwne poczucie humoru. Nie moja bajka, temu bardzo ciężko mi się czytało tę książkę, choć pomysł na książkę bardzo ciekawy i pewnie, wielu osobą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-06
Kiedy skończyłam pierwszą część cyklu "Miniaturzystka", nie mogłam się doczekać nowej części, wpadając w obsesję, ciągle zaglądając i wyczekując kuriera. Zakończenie pierwszej części pozwoliło mi, wyrobić sobie zdanie, o czym będzie druga jej część i otwierając ten tom, myślami byłam na dalszym ciągu....
Jakie było moje zaskoczenie, kiedy autorka całkiem inaczej podeszła do tej książki niż sobie to wyobraziłam. Szkoda, że nie widzieliście mojej miny, kiedy poczułam się zawiedziona. Przeszło mi nawet przez myśl, że autorka minie zawiodła i nie zainteresuje mnie tę częścią...
Jednak to tylko mylny rodzaj mojego buntu, bo zaraz zatopiłam się w tej historii bez reszty. To jest ciąg dalszy, który omija osiemnaście lat, na które tak liczyłam. Nieszkodni, bo autorka ma czarodziejski dar i albo jest wróżką, albo czarownicą, bo zastygłam przy tej książce, nie mogąc się od niej oderwać. Patrzyłam na litery jak zahipnotyzowana i tylko przewracałam kartki, nie widząc świata dookoła.
Nie wiem jak Wam opisać treść, nie zdradzając nic z pierwszej części, ale mam nadzieje, że sobie z tym poradzę. Akcja toczy się w Amsterdamie w roku 1705, mija osiemnaście lat i nowo narodzone dziecko osiąga już wiek dojrzałości. Thea Brandt jest pełna życia i pasji, gotowa poznać uroki bycia dorosłym. Fascynuje ją teatr, gdzie znajduje miłość swojego życia.
Wychowaniem jej podjęła się ciotka Nella i ojciec Otto, którzy kłócą się bez końca, bo ich rodzina stoi nad przepaścią finansową. Tylko Thea może ich z tego wyciągnąć. Walka toczy się między miłością, troską i dobrem tak młodej dziewczyny. Walka o życie teraźniejsze i przyszłe. Rodzina chce dla niej jak najlepiej, ale dochodzi do konfliktu zdań.
Ta młoda istota ma swoje zdanie i uparcie kroczy swoimi ścieżkami, choć to nie zawsze wychodzi jej na dobre. Często poprawa w kłopoty i szuka ucieczki. Oby kłopot nie przerodził się w dramat, który ciąży nad tą rodziną.
Miniaturzystka, w tej książce, również odgrywa ważny element, tej historii, o którym nie zdradzę nawet słówka, tej wielkiej tajemnicy.
Książka piękna, a moich zachwytów nie sposób przelać na papier. Zakończenie zdradza, że będzie dalsza część i drżę w niepokoju, bo autorka zatrzymała tę część w takiej chwili, że.... Cierpliwość to ważna cecha...której ja nie posiadam....
Kiedy skończyłam pierwszą część cyklu "Miniaturzystka", nie mogłam się doczekać nowej części, wpadając w obsesję, ciągle zaglądając i wyczekując kuriera. Zakończenie pierwszej części pozwoliło mi, wyrobić sobie zdanie, o czym będzie druga jej część i otwierając ten tom, myślami byłam na dalszym ciągu....
Jakie było moje zaskoczenie, kiedy autorka całkiem inaczej podeszła...
2023-05-25
Dzisiaj chciałam się Wam pochwalić pięknie wydaną serią książek. "Miniaturzystka" to pierwsza jej część w pięknie oprawionej sztywnej okładce, która bardzo zachęca i wzbudza ciekawość. Książka ta jest z gatunku literatura piękna i od pierwszych stron wzbudziła mój zachwyt. Całą książkę czytałam pomalutku, nie chcąc się z nią rozstać i zbyt szybko ją skończyć, mimo że czeka na mnie już druga jej część.
Zatopiłam się w dziejach osiemnastoletniej Nelli Oortman. Jest rok 1686, październikowe popołudnie w wielkim domu w bogatej dzielnicy Amsterdamu. Nella miesiąc wcześniej poślubiła bogatego kupca Johannesa Brandta, a teraz przybywa do domu, który od teraz będzie również należał do niej.
Czy się odnajdzie w tak wielkiej posiadłości? Nella jest skromną i dobrą dziewczyną. Nie wymaga zbyt wiele, pragnie tylko zrozumienia i troszkę uczuć oraz szacunku dla siebie. Czy mąż będzie jej w stanie to dać? Czy się pokochają, mimo że ślub odbył się tylko za porozumieniem stron?
Kiedy staje na progach domu, nie mąż ją wita, lecz jego oschła starsza siostra. Mirian jest bardzo wymagająca, nie wiele mówi i rządzi całym domem. Wymaga aprobaty i nie znosi nieposłuszeństwa. Kiedy po kilku dniach zjawia się mąż, w ramach przeprosin i ugłaskania nowo przybyłej żony daje jej niecodzienny prezent. Jest nim okazała drewniana replika domu, którą umebluje dla niej tajemniczy miniaturzysta.
Miniaturzysta w perfekcyjny sposób oddaje wszystko, co w prawdziwym domu istnieje w najmniejszych szczegółach. Ale wielką tajemnicą jest to, że on nigdy w tym domu nie był, a dostrzega więcej niż sami domownicy. Przez swoje dzieła rąk daje im wiele do myślenia, bo to, co dostają, odsłania ich tajemnice oraz skrywane wydarzenia i sekrety.
Skąd artysta tyle wie o sekretach rodziny Brandtów? Czyż nie są marionetkami w jego rękach, skoro zna ich przyszłość? I kim jest ów nieuchwytny twórca?
Opowieść ta jest bardzo interesująca, bo mimo swej delikatności, pokazuje wiele bólu, cierpienia i problemów, z którymi ci ludzie muszą się zmierzyć. Autorka nie opisuje słodkiego świata, lecz prawdziwy z tamtych lat. Miłość, pożądanie, zdrada i mroczne sekrety bogatych kupców w siedemnastowiecznym Amsterdamie. Ta książka jest pełna akcji, tam ciągle się coś dzieje. Każdy z bohaterów okazuje się inny niż na początku. Opowieść ta to wielki ludzki dramat i ciągła walka o siebie. Tu nie ma walki o szczęście, bo to jest wręcz niemożliwe.... Choć może się uda??... Koniec tej książki daje trochę nadziei...
Cudowna opowieść, od której nie można się oderwać. Mimo słodkiego tytułu i delikatnej ilustracji na okładce, w akcji daleko od słodkości. Mimo że sam opis nie mówi o żadnym dramacie, zapewniam, że tam wiele będzie się działo i każdy z bohaterów będzie przeżywał swój dramat. Główny motyw jest wspólny, ale u każdej z osób inaczej się on rozgrywa. Nie zawiedzie was ta lektura, bo zapada głęboko w pamięć, a ich ból w nasze serca. Zabieram się za drugą część, bo ciekawość mnie zżera...
Dzisiaj chciałam się Wam pochwalić pięknie wydaną serią książek. "Miniaturzystka" to pierwsza jej część w pięknie oprawionej sztywnej okładce, która bardzo zachęca i wzbudza ciekawość. Książka ta jest z gatunku literatura piękna i od pierwszych stron wzbudziła mój zachwyt. Całą książkę czytałam pomalutku, nie chcąc się z nią rozstać i zbyt szybko ją skończyć, mimo że czeka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-10
Książka "Urwisko" to druga część serii z cyklu z komisarz Marią Herman. Bardzo lubię serie, tym bardziej takie, które mimo zamknięcia książki i czekania na następną część, historia nie ulatuje, tylko zostaje w głowie. Tak właśnie było z pierwszą częścią. Choć wielkie brawa dla autora, który dyskretnie przypominał co najważniejsze, aby nic nie stracić. Dzięki temu emocje akcji były ciągle napięte. W poprzedniej części było wiele tajemnic, które wydało się, że zostały całkowicie rozwiązane, ale w tej części dowiadujemy się, że to była tylko ułuda i mylne nasze myślenie. Rewelacja, po prostu super, temu w dwójnasób Małecki rozbudził moją ciekawość, a ja zastanawiałam się, czy to jego wina, czy ja postradałam zmysły.
Autor opisuje wielki koszmar rodziców, którzy tracą swoje dziecko. Rodzica, który ponosi winę za śmierć swojego ukochanego, małego szczęścia. Zabiera życie takiej małej istotce i musi z tym żyć dalej. Czy będą umieli? Czy sobie z tym poradzą?
Zuzia malutka istotka traci swoje tak krótkie życie w foteliku w rozgrzanym samochodzie. Matka dziewczynki przechodzi załamanie nerwowe, po którym pomału się podnosi. Kiedy zaczyna przezwyciężać traumę, znika bez śladu. To wszystko robi się bardzo dziwne i kilka lat później Archiwum X, wszczyna postępowanie. Im głębiej pracują, tym sprawa ta staje się bardziej zagmatwana. Fakty, które dał nam poznać autor w pierwszej części, zostają podważone i wychodzą na jaw nowe. To będzie cicha walka, pełna ukrytych wątków w mrocznych wydarzeniach. Nie raz stracą trop, to zyskają nową poszlakę. Dużo dedukowania znanych informacji i poszlak. W tej sprawie trzeba często kierować się intuicją. Maria Herman i Olgierd Borewicz muszą rozwiązać zagadkę kolejnej okrutnej zbrodni i nie dać się zwieść własnym demonom…
Super seria, a sprawa przybrała na sile... Nie mogę doczekać się rozwiązania tej sprawy, także Panie Małecki, bierz się Pan do roboty i daj nam poznać prawdę i tylko prawdę. Niech Archiwum X odnajdzie winowajcę i to dziecko spoczywa w pokoju. Wciągnęłam się po prostu na maksa.
Książka "Urwisko" to druga część serii z cyklu z komisarz Marią Herman. Bardzo lubię serie, tym bardziej takie, które mimo zamknięcia książki i czekania na następną część, historia nie ulatuje, tylko zostaje w głowie. Tak właśnie było z pierwszą częścią. Choć wielkie brawa dla autora, który dyskretnie przypominał co najważniejsze, aby nic nie stracić. Dzięki temu emocje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-01-06
"Tajemnica Lost Lake' to prześliczna opowieść o problemach rodzeństwa, pełna mądrości i nauk w pięknie opisanej formie. Nie mogłam się od niej oderwać, widząc w niej po nie kont moje dzieciństwo. Pewnie wiele dzieci, które mają rodzeństwo, podobnie jak ja odczuje tę książkę.
W książce tej jest poruszony problem faworyzowania jednego dziecka. Problem pokazany oczami dziewczynki, zobaczymy, co czuje, jak również poznamy w jej mniemaniu pozycje w danej rodzinie. Zobaczymy też uzasadnienie decyzji rodziców i punkt widzenia osoby faworyzowanej. Czy dziecko pokrzywdzone, ma do końca racje, czy tylko problem sobie wyolbrzymia i dodaje, czyniąc siebie bardziej smutną?
Główną bohaterką jest Fiona, która przez starszą siostrę, wraz z całą rodziną przeprowadza się do małej mieściny, z dala od jej przyjaciół. Powodem tej przeprowadzki jest hobby starszej siostry, którym żyją wszyscy oprócz niej.
Andrena ćwiczy łyżwiarstwo figurowe. Teraz po przeprowadzce ma je na wyciągnięcie ręki, a nie dwie godziny jazdy w jedną stronę. Siostra Fiony czuje się szczęśliwa, a ona szuka swojego miejsca w zaciszu biblioteki, gdzie dostrzega książkę, która ją pochłania i zapełnia miły czas w samotności.
Książka opowiada o dwóch siostrach, które również miały ze sobą problemy. Jedna z sióstr w tajemniczych okolicznościach ginie i poszukiwania jej nic nie dają. Fiona zaczyna się bawić w detektywa, bo odkrywa, że akcja tej książki dzieje się w tym mieście i jest napisana na faktach. Zacznie się masa ciekawych przygód.
Pozwólcie swoim dzieciom wraz z Fioną poznać losy tych dziewczynek. Niech przez czytanie nabywają wiedzę i rozwiązują swoje problemy. Zobaczą je z innej strony i poznają ich wagę.
Książka przepiękna, ja stara nie mogła się od niej oderwać. Autorka przepięknie napisała o tak delikatnym problemie rodzinnym z cudownym morałem.
"Tajemnica Lost Lake' to prześliczna opowieść o problemach rodzeństwa, pełna mądrości i nauk w pięknie opisanej formie. Nie mogłam się od niej oderwać, widząc w niej po nie kont moje dzieciństwo. Pewnie wiele dzieci, które mają rodzeństwo, podobnie jak ja odczuje tę książkę.
W książce tej jest poruszony problem faworyzowania jednego dziecka. Problem pokazany oczami...
2022-12-04
Jak tylko zobaczyłam, że Małecki piszę nową serię, wiedziałam, że muszę ją mieć. Autor ten jak dla mnie pisze bardzo dopracowane pod każdym szczegółem książki, czyniąc je tym samym troszkę cięższe. Jego książki nie są tak łatwe, które się szybko przeleci i następna. Przy jego książce jak przycupnę, to zawsze zajmuje mi kilka dni. Autor wprowadza równowagę między akcją a tłem tej historii. Każdy tam coś znaczy, każda sytuacja jest w jakimś celu skonstruowana, trzeba łączyć fakty i nic nie można ominąć, aby się nie pogubić, bo emocje wtedy opadają.
Małecki zabrał się teraz za zbrodnię doskonałą. Oczywiście taka nie istnieje i pokaże ciężką pracę nad rozwikłaniem tej ciężkiej zbrodni. Do akcji wkroczy archiwum X, bo morderstwo miało miejsce na początku lat dziewięćdziesiątych.
Nic tak nie rujnuje życia, jak strata dziecka. W rodzinie Witbergerów ginie dwumiesięczny synek. Prawdopodobnie porywają go gangsterzy z tamtych lat. Rodzice, jak i policja robią wszystko, aby małego Filipka odnaleźć, ale każdy trop do niczego nie prowadzi i sprawa trafia do niewyjaśnionych.
Mijają aż trzy dekady, kiedy sprawa zostaje odświeżona przez panią komisarz Marię Herman wraz z partnerem Olgierdem Borewiczem. Oboje mierzą się ze swoimi bolączkami, nałogami, mierzą się ze źle podjętymi decyzjami z przeszłości. Poznajemy tych dwoje ludzi, ich słabości, osobowość, dzięki czemu stają się bardzo realni. Dzięki temu zasiana jest chęć poznania ich w dalszych losów w następnych częściach tej serii. Zobaczymy, jak oni zmierzą się z tą sprawą.
Wspólnie wyruszają do Grudziądza, bo chcą zakończyć sprawę zaginięcia tego chłopca. Tylko nie zdają sobie sprawy z tego, że jeśli rozgrzebią ją, to wpadną w niezłe szambo, z którego ciężko będzie się wydostać.
Mimo tego, że książka ta jest aż tak rozbudowana, mając nawet trzecioplanowe postacie i sporo wątków pobocznych, jest to bardzo dobrze zapowiadająca się seria z fajnymi bohaterami.
Jak tylko zobaczyłam, że Małecki piszę nową serię, wiedziałam, że muszę ją mieć. Autor ten jak dla mnie pisze bardzo dopracowane pod każdym szczegółem książki, czyniąc je tym samym troszkę cięższe. Jego książki nie są tak łatwe, które się szybko przeleci i następna. Przy jego książce jak przycupnę, to zawsze zajmuje mi kilka dni. Autor wprowadza równowagę między akcją a...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-13
Dzisiaj chciałam przybliżyć książkę dla Waszych pociech. Jeżeli masz dziecko, które lubi poznawać wiadomości mu jeszcze nieznane, zdobywać wiedzę, zadaje mnóstwo pytań i lubi się uczyć, mam dla nich idealną książkę, która ja sama jestem nią zachwycona.
Książka ta w niewinny sposób i bardzo interesujący opowiada o tym, co jest teraz i skąd się dzieło. Jakie były początki i jak doszliśmy do świata, w którym istniejemy. Czym człowiek różni się od małpy lub czym jest korporacja?
Jak ludzie zdobyli świat, czemu różnimy się kolorem skóry lub czemu wyginęły zwierzęta, po których zostały same kości?
Czemu my ludzie wierzymy w nieistniejące istoty, mamy wyobraźnie, a małpy tego nie mają?
Albo jak ludzie przemierzali nas świat i jak wymyślali nowe przedmioty, by przeżyć?
Cudownie opisane historie, w bardzo jasny i łatwy sposób, niezmiernie ciekawie. Sama wciągnęłam się niesamowicie i już nie mogę się doczekać drugiej części tej serii, bo na okładce widzę cyfrę 1. Liczę na to, że pokaże się jej część następna. Warto też zaznaczyć, że książka jest przepięknie wydana w twardej oprawie. Książka dla dzieci od 9 do 12 lat.
Dzisiaj chciałam przybliżyć książkę dla Waszych pociech. Jeżeli masz dziecko, które lubi poznawać wiadomości mu jeszcze nieznane, zdobywać wiedzę, zadaje mnóstwo pytań i lubi się uczyć, mam dla nich idealną książkę, która ja sama jestem nią zachwycona.
Książka ta w niewinny sposób i bardzo interesujący opowiada o tym, co jest teraz i skąd się dzieło. Jakie były początki i...
W dzisiejszych czasach uzależniliśmy się od mediów i oglądania zdjęć naszych znajomych. Lubimy widzieć co u nich słychać, jak się zmieniają z biegiem lat, jak rosną ich dzieci i jak spędzają każdy dzień. My sami wstawiamy zdjęcia z rodzinnych spotkań, wyjazdów itp. chcąc się podzielić wszystkim, co piękne, miłe i... spodoba się innym. Często to, co jest wstawiane w Internecie, odbiega od tego co jest naprawdę. Tam pokazujemy nasze życie, jakie chcemy, żeby było, a nie takie jak jest na prawdę. Fotki koloryzujemy, pozujemy, filtrujemy itd.
Książka "Kobietą, którą byłam", pokaże taki świat. Ten pozorny (medialny) i ten rzeczywisty (realny).
Jedno osiedle i sąsiedzi mieszkający obok. Każdy z nich prowadzi inne życie. Każdy stwarza pozory, aby być odebranym, tak jak sam tego chce. Zawsze uśmiechnięci, szczęśliwi, bez problemów i zmartwień. Nawet jak się bliżej poznają nie chcą zdradzić, jak ich życie wygląda naprawdę.
Autorka jednak nam daję tę szansę poznać ich podwójne życie. Te kolorowe wymyślone dla innych i te czarne, prawdziwe pełne trosk, niepowodzeń.
Kate Jones w ucieczce przed problemami, plotkami zabiera swoją nastoletnią córkę, która nie chce, aby jej rodzina była wytykana palcami. Wyprowadzają się i zamieszkują na tym właśnie osiedlu. Są osobami cichymi, niechcącymi rzucać się w oczy, unikają kontaktów sąsiedzkich.
Niestety to, że są inne przyciągają sobą uwagę innych sąsiadek, które są przeciwieństwem i na Facebooku chwalą się swoim szczęściem, luksusem i sukcesami. Chcą oby każdy im zazdrościł tego wyimaginowanego szczęścia.
Samotna i cicha sąsiadka pracuje jako ratownik medyczny i zostaje wezwana do wypadku samochodowego. Wypadek ten zburzy życie każdej z tych trzech sąsiadek. Ich idealne życie zostanie zburzone, trzeba się będzie przyznać do porażki i nauczyć się żyć w realnym świecie. Aby zyskać przyjaźń, nie można się posługiwać iluzją. Potrzeba będzie bezgranicznego zaufania i lojalności.
Książka poruszy ważne cechy naszego życia. Będzie o macierzyństwie, małżeństwie i przyjaźni. Opowie o wyborach, jakie dokonujemy i jakie są tego konsekwencje. Co możemy stracić, żywiąc się ułudą, którą karmimy innych. Pokaże jak powinniśmy dbać i walczyć o to, co jest naprawdę, aby tego nie stracić. Opowieść ta uczy się cieszyć z tego, co małe, pokazując, że dla takich chwil warto żyć.
W dzisiejszych czasach uzależniliśmy się od mediów i oglądania zdjęć naszych znajomych. Lubimy widzieć co u nich słychać, jak się zmieniają z biegiem lat, jak rosną ich dzieci i jak spędzają każdy dzień. My sami wstawiamy zdjęcia z rodzinnych spotkań, wyjazdów itp. chcąc się podzielić wszystkim, co piękne, miłe i... spodoba się innym. Często to, co jest wstawiane w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dzisiaj zaproponuję książkę dla dzieci od 9 do moim zdaniem 14 lat. Choć dzieckiem nie jestem, sama często zaczytuję się w baśniach i opowiadaniach dla najmłodszych. Z bajek rzadko się wyrasta, bo dodają kolorów, nadziei i pozytywnego myślenia. My jako dorośli, czytając naszym dzieciom, pomagamy im pokochać książki. Potem one same, kiedy zaczną czytać, będą po nie sięgać.
Książka "Ogrzyca i dzieci" to piękna opowieść o Ogrzycy, która mieszka na skraju miasteczka. W tajemnicy jak mieszkańcy śpią, ona roznosi im prezenty, nie czekając na podziękowanie. Serce ma tak wielkie, jak ona sama. Ludzie z miasta nie darzą jej sympatią i nie wiedzą, że podarki pochodzą od niej.
W miasteczku tym jest również sierociniec, w którym dzieciaki muszą same o siebie zadbać i nawet o przełożonych, by mieć gdzie mieszkać. W opowieści tej poznamy również stado wron, które wraz z Ogrzycą i sierotami połączą swą się i będą mieli większe szanse, by stawić opór przeciwnością.
Autorka stworzyła w tej książce historię walki dobra ze złem, pokaże jak pokonać biedę i zyskać miłość. Przez swoją baśń uczy, czym jest życzliwość i współpraca z innymi. Poznamy bohaterów, którzy swoją życzliwością zdobywają więcej, niż zamierzali.
Myślę, że książka ta to piękny prezent dla dziecka, bo wydanie jest w pięknej twardej oprawie, rozdziały są krótkie, co zachęca dziecko do kolejnego tzw. ostatniego rozdziału.
Dzisiaj zaproponuję książkę dla dzieci od 9 do moim zdaniem 14 lat. Choć dzieckiem nie jestem, sama często zaczytuję się w baśniach i opowiadaniach dla najmłodszych. Z bajek rzadko się wyrasta, bo dodają kolorów, nadziei i pozytywnego myślenia. My jako dorośli, czytając naszym dzieciom, pomagamy im pokochać książki. Potem one same, kiedy zaczną czytać, będą po nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-06
Kiedy zaczęłam książkę "Żona", aż musiałam sprawdzić gatunek tej książki... Biorąc ją do czytania myślałam, że mam do czynienia z thrillerem, a ja czytam obyczajówkę... Nawet fajną obyczajówkę, bardzo spokojną, bez nadmiernego tempa. Po sprawdzeniu upewniłam się, że tak,to jest thriller, tylko autorka postawiła na początku nas wprowadzić w całokształt tego co jest obecnie, a tego, co zdarzyło się dziesięć lat temu.
Robi to tak delikatnie, że w zasadzie 2/3 książki to obyczajówka, a końcówka to dopiero thriller. OK. Tak też może być i nawet źle mi się jej nie czytało, lecz tak jak mówiłam zbyt mało było napięć i tajemnic do rozszyfrowania, bo o wielkiej tajemnicy dowiedziałam się na koniec.
Poznamy Zoe, która w dniu swojego ślubu zemdlała i trochę się potłukła. Ślub odbył się, mimo urazu i guza. Po dziesięciu latach związek istnieje, małżonkowie się kochają, mają dwójkę dzieci.
Z okazji dziesiątej rocznicy ślubu chcą tę rocznicę hucznie obchodzić. Organizują dużą uroczystość na pięćdziesiąt osób. W dniu tej rocznicy dochodzi również do dziwnych sytuacji, jakby nad tym związkiem panowała jakaś klątwa.
Zoa przyłapuję męża na kłamstwie, lecz nie może tego dowieść, a on nie chce jej powiedzieć prawdy. Najlepsza przyjaciółka zaczyna ją unikać. W tle pojawiają się plotki, które mają na celu doprowadzić do odwołania imprezy.
Kto ma taki cel? O co w tym wszystkim chodzi? Co za klątwa ciąży nad tym związkiem?
Książka fajna, warta przeczytania, lecz trzeba być przygotowanym na to, że to jest spokojna opowieść, opisana w dwóch czasach. Po woli, ale i tak się dojdzie do zakończenia, które zaskakuję.
Kiedy zaczęłam książkę "Żona", aż musiałam sprawdzić gatunek tej książki... Biorąc ją do czytania myślałam, że mam do czynienia z thrillerem, a ja czytam obyczajówkę... Nawet fajną obyczajówkę, bardzo spokojną, bez nadmiernego tempa. Po sprawdzeniu upewniłam się, że tak,to jest thriller, tylko autorka postawiła na początku nas wprowadzić w całokształt tego co jest obecnie,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-07
W swojej biblioteczce zobaczyłam Hiszpański thriller psychologiczny, który po przeczytaniu opisu, bardzo mnie zaintrygował. Ciekawa byłam, w jakim stylu będzie napisana i czy rozwinie moją ciekawość.
Powiem Wam, że się mile zaskoczyłam, bo książka bardzo okazała się w moim guście. Zawiłość akcji i intryga trzymająca w ciągłym napięciu spełniła moje oczekiwania.
W książce tej poznamy zawiłość małżeńską. Zaborczość, samolubstwo i ambicje, które psują związek. Małżonkowie decydują się na terapię małżeńską, którą proponuje żona. Rayan zgadza się na propozycję, chcąc uratować ich związek. Terapeuta radzi im zacząć związek od nowa, wynająć dom wczasowy, gdzie nie ma trosk i kłopotów i skupić się tylko na sobie.
Mirinda wynajmuje domek, w którym mają się spotkać jak chłopak z dziewczyną. Ona tam ma na męża czekać. Kiedy mężczyzna dojeżdża, widzi zaparkowany samochód żony. Niestety w domu nie zastaje nikogo, oprócz śladów walki i krwi na podłodze.
Sprawę zgłasza na policję i trwają poszukiwania Miryndy. Rayan nie chce, aby sprawa została nagłośniona, ponieważ oboje są ludźmi medialnymi. Oboje są scenarzystami i pracują przy produkcji filmów. Świat ekranu to bogaci ludzie, którzy są bardzo specyficzny. Nie chce szumu wokół problemów małżeńskich.
W trakcie poszukiwań policja blisko tego miejsca zaginięcia poszukiwanej odnajdują zwłoki kobiety, która zaginęła bardzo dawno temu. Wbrew pozorom, mimo tak długiego czasu, jaki dzieli obie kobiety, coś je łączy. Niesamowite połączenie faktów wzbudza ciągłą ciekawość i chęć ciągłego zbierania dalszych faktów.
Kto stoi za zaginięciem Miryndy? Czy ją odnajdą? Żywą czy zmarłą? Kto za tym stoi? Kto jest ofiarą, a kto oprawcą?
I bliżej końca tym wszystko staje na głowie i wszystko zmienia postać rzeczy. Dopiero jak zbliżałam się do finału pojęłam, o co w tym wszystkim chodzi. Super, takie zakończenia lubię.
W swojej biblioteczce zobaczyłam Hiszpański thriller psychologiczny, który po przeczytaniu opisu, bardzo mnie zaintrygował. Ciekawa byłam, w jakim stylu będzie napisana i czy rozwinie moją ciekawość.
Powiem Wam, że się mile zaskoczyłam, bo książka bardzo okazała się w moim guście. Zawiłość akcji i intryga trzymająca w ciągłym napięciu spełniła moje oczekiwania.
W książce...
2022-02-28
"Przełęcz" to bardzo dopracowana książka, która opowiada historię, która miała miejsce na prawdę. Temu nie jest to lekka książka, lecz zbiór wielu informacji jakie miały miejsce. Ta sprawa, usiana jest wieloma tajemnicami i plotkami, które krążą do tej pory.
Krzysztof Domaradzki zebrał do kupy znane informację na temat tej wielkiej tragedii i napisał mrożącą w żyłach historię, która miała miejsce w 1959 roku. Grupa młodych ludzi wyrusza w góry Uralu Północnego, na czele z doświadczonym przewodnikiem. Bazę opuszcza dziewięcioro młodych ludzi, niestety nikt z nich nie wraca.
Jest to jedna z największych zagadek kryminalnych ZSRR. Co wydarzyło się naprawdę na zboczu góry Chołatczahl? Książka jest napisana w dwóch czasach. Przeszły wywołuje gęsią skórkę, bo idziemy śladami tych młodych ludzi, wiedząc, że nigdy z tych gór nie zejdą. Czas teraźniejszy to próba odnalezienia nowych śladów z tamtych lat. Sprawą tą zajmuje się prywatny detektyw Żenia Kowalczuk i prawniczka Anna „Uzi” Gamowa. Mają oni odtworzyć przebieg tej wyprawy i odkryć winnego. To nie będzie łatwe, ale oni są bardzo zawzięci i wytrwali w tym, co robią.
W bardzo ciekawy sposób jest ta książka poprowadzona, autor ciągle daje nam odszyfrować nowe tropy, które tylko wzbudzają naszą ciekawość. Nieraz zwalnia i robi się leniwie jak delikatne płatki śniegu, które w efekcie w delikatny sposób zacierają wszystkie ślady i naszą czujność. Innym razem zasypie nas informacjami jak lawina, po której ciężko się otrząsnąć i połączyć fakty.
Książka to majstersztyk w każdym zdaniu, na każdej stronie. Jest bardzo przemyślana i dopracowana. Książkę tę uważam za bardzo dobrą, a nawet genialną i wielki szacunek dla autora za takie dzieło. Ona nie jest napisana na kolanie, w kilka dni i zaraz po niej będzie kolejna. Jestem pewna, że napisanie zajęło autorowi wiele pracy. Samo przygotowanie i zbieranie materiałów było pracochłonne. Autor włożył w tę książkę mnóstwo serca, a my czytając, czujemy to całą piersią. Bardzo tę książkę polecam.
"Przełęcz" to bardzo dopracowana książka, która opowiada historię, która miała miejsce na prawdę. Temu nie jest to lekka książka, lecz zbiór wielu informacji jakie miały miejsce. Ta sprawa, usiana jest wieloma tajemnicami i plotkami, które krążą do tej pory.
Krzysztof Domaradzki zebrał do kupy znane informację na temat tej wielkiej tragedii i napisał mrożącą w żyłach...
Cały tydzień myślałam o napisaniu recenzji do tej książki i gryzłam się z myślami. Tak naprawdę w dalszym ciągu nie wiem co mam napisać...może zacznę od tego, czemu mam z tym problem. Ta recenzje jest bardzo osobista, nie wiem jak zostanie przyjęta, ale inaczej nie potrafię.
Zamawiając tę książkę, przyciągnęła mnie do niej okładka i opis tej książki. Właśnie opis mnie zachwycił, bo uwielbiam książki w tym klimacie. Książka nie ma dużo stron więc pomyślałam, że będzie to piękne opowiadanie z klimatem Kolumbii w tle.
Opis, który mnie zachwycił, był niestety nie do końca zgadzający się z tym co zastałam na kartach tej książki, bo nie wskazywał, że rozegra się tam taka scena, takie zakończenie... Nic nie wskazywało, że książka będzie dramatem o takiej skali. Książka ta, to literatura piękna.
Ja nie mogę Wam napisać o co w tym wszystkim chodzi, bo nie ma tego w opisie, więc ja nie mam do tego prawa, ale przestrzegam osoby wrażliwe kochające nad wyraz zwierzęta.
Ja się poryczałam i wściekłam na tę książkę a wręcz ją znienawidziłam. Mimo że książka ta jest na swój sposób mądra i daje wyobrażenie jak stać się złym, zaborczym. Pokazuje do czego może doprowadzić niespełnione pragnienie zostania rodzicem. Jak łatwo przeradza się miłość w nienawiść. Szkoda, że tak mało mogę o tekście powiedzieć...
Troszkę mi ulżyło jak z kilkoma recenzentami porozmawiałam sobie o tej książce i wyładowałam z siebie to co miałam w głowie.
Czy Wam ją polecam? Nie wiem, musisz zadać sobie pytanie, czy jesteś gotowy/a na to, by zmierzyć się z bólem... a może zwierzęta kochasz zbyt bardzo. Sama jestem na to zbyt delikatna, mając obok siebie młodego szczeniaczka, a jeszcze płacze po stracie poprzedniego towarzysza, o którego dbałam i pielęgnowałam przez 17 lat.
Cały tydzień myślałam o napisaniu recenzji do tej książki i gryzłam się z myślami. Tak naprawdę w dalszym ciągu nie wiem co mam napisać...może zacznę od tego, czemu mam z tym problem. Ta recenzje jest bardzo osobista, nie wiem jak zostanie przyjęta, ale inaczej nie potrafię.
Zamawiając tę książkę, przyciągnęła mnie do niej okładka i opis tej książki. Właśnie opis mnie...
Książka "Zapadlina" to trzecia część cyklu z panią komisarz Marią Herman z policjantami z archiwum X na czele. Każda książka z tej serii opowiada o innej sprawie, także można śmiało czytać osobno, choć zawsze są powiązania z poprzedniej książki, które autor wplata w akcje książki.
W tej części komisarz Maria, będzie zajmowała się sprawą Jacka Malinowskiego, który prawdopodobnie zginął w wypadku na terenie kopalni w Wapnie. Pół wieku temu ziemia się zapadła na terenie tej kopalni i jego ciała nie odnaleźli. Dwie dekady później kluczowy świadek zmienia zeznania, podważając wszystko, co do tej pory wiedziano. Komisarz, czując, że coś w tym dziwnego, postanawia zająć się tą sprawą.
Autor przeszłość wiąże z teraźniejszością. W czasie poszukiwań nowych tropów dochodzi do napaści na znanym miejscowym lekarzu. Między tymi wydarzeniami mogą istnieć powiązania ukryte głęboko pod ziemią. Rodzinny konflikt? Polityczna rozgrywka? Sfingowana śmierć?
Aby tego było mało, komisarz dowiaduje się, że jej dawny partner Olgierd Borewicz stoi w centrum tych wydarzeń. Sprawa robi się bardzo osobista. Co obie sprawy mają ze sobą wspólnego?
Każda książka z tej serii ma w sobie to coś... to, co lubię i dobrze ją czuje. Autor umie wzbudzić ciekawość i chęć szpiegowania wraz z główną bohaterką i całym zespołem archiwum X, każdej podjętej sprawy, poznawać nowych ludzi, tropy i sytuacje, które napędzają chęć poznania ukrytej prawdy.
Książka "Zapadlina" to trzecia część cyklu z panią komisarz Marią Herman z policjantami z archiwum X na czele. Każda książka z tej serii opowiada o innej sprawie, także można śmiało czytać osobno, choć zawsze są powiązania z poprzedniej książki, które autor wplata w akcje książki.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW tej części komisarz Maria, będzie zajmowała się sprawą Jacka Malinowskiego, który...