Stella Maris
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Pasażer (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Stella Maris
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2023-06-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-06-18
- Data 1. wydania:
- 2022-12-06
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308081334
- Tłumacz:
- Robert Sudół
„Gdybyś nie została matematykiem, kim chciałabyś być?
Trupem”.
Jesienią 1972 roku do zakładu psychiatrycznego Stella Maris zgłasza się dwudziestoletnia Alicia Western, doktorantka na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Chicagowskiego i genialna skrzypaczka, córka naukowca, który współpracował z Oppenheimerem przy Projekcie Manhattan. Cierpi na depresję i ma halucynacje. W rejestracji usiłuje oddać reklamówkę z czterdziestoma tysiącami dolarów. Uciekła z Włoch, gdzie jej brat Bobby, uzdolniony fizyk i kierowca Formuły 2 leży w śpiączce po wypadku na torze rajdowym. Alicia kategorycznie odmawia rozmów o nim. Terapeucie opowiada o dzieciństwie w Los Alamos, barwach liczb, mechanice kwantowej, Schopenhauerze i zakazanych marzeniach. W tym intelektualnym sparingu to pacjentka jest górą i nigdy nie wiadomo, kiedy kłamie, a kiedy odsłania się.
Co jest prawdą, a co złudzeniem? Dzika i złowroga eksploracja nauki podważająca nasze pojęcia Boga, prawdy i istnienia. Studium żałoby i nieuleczalnej tęsknoty.
Po latach milczenia wybitny amerykański prozaik, laureat Nagrody Pulitzera i autor kultowej Drogi powraca z mistrzowską dylogią. Pasażer i Stella Maris są jak dwie strony lustra, a prawda jednej powieści zdaje się zaprzeczać prawdziwości drugiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 539
- 295
- 87
- 35
- 8
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
W pełni zgadam się z opiniami elwro, coriolan, Diabeł_Z_Caroc
Nie znam innych powieści Cormaca Mc Carthy’ego, więc na moje refleksje nie mają wpływu żadne osobiste sentymenty ani resentymenty. Dużą odwagą wykazał się pisarz poruszając w książce zagadnienia naukowe najwyższego kalibru, mimo braku formalnego wykształcenia w tych dziedzinach. Nie stawiam tej tezy jako zarzut. Doceniam i podziwiam wysiłek oraz zainteresowania pisarza matematyką, fizyką, filozofią. Sama je szczerze podzielam. Ale jak to się mówi, nie wytłumaczysz przekonująco czytelnikowi czegoś, czego sam do końca nie rozumiesz Chcę podkreślić – to nie jest zarzut, lecz raczej refleksja -najtrudniejsze zagadnienia matematyki są zrozumiałe jedynie dla nielicznej grupy ludzi na świecie. Niemniej jednak raził mnie dysonans pomiędzy np. wysoce abstrakcyjnymi rozważaniami o twierdzeniu Gödla o niedowodliwości niesprzeczności, a pojawiającymi się za chwilę błędami matematycznymi na poziomie podstawówki (np. dziwaczne słowa o twierdzeniu Talesa, tłumaczące proporcję jako różnicę, a nie równość ilorazów). Domniemam zatem, że i na poziomie dla mnie niedostępnym, mogło się wiele błędów, niewidzialnych dla mnie, pojawić.
Nie wiem, jak tekst książki brzmi w oryginale. Być może moje uwagi są niesłusznie skierowane w stronę samego autora. Podzielam uwagi innych czytelników – uważam, że bardzo zgrzyta tłumaczenie na język polski.
Dlatego też nie poczułam autentyczności w relacji między pacjentką a lekarzem. Nie poczułam geniuszu matematyczki, nie poczułam podziwu do niej. W jej wywodach czułam irytującą zarozumiałość, przeintelektualizowanie, więcej haseł niż treści.
Oczywiście jest w książce wiele ciekawych momentów, wiele inspirujących rozważań. I dlatego nie żałuję czasu spędzonego w Stella Maris. Ale oczekiwałam więcej. Więcej przekonującej prawdy.
W pełni zgadam się z opiniami elwro, coriolan, Diabeł_Z_Caroc
więcej Pokaż mimo toNie znam innych powieści Cormaca Mc Carthy’ego, więc na moje refleksje nie mają wpływu żadne osobiste sentymenty ani resentymenty. Dużą odwagą wykazał się pisarz poruszając w książce zagadnienia naukowe najwyższego kalibru, mimo braku formalnego wykształcenia w tych dziedzinach. Nie stawiam tej tezy jako zarzut....
Stella Maris nie przypadła mi do gustu. Zdecydowanie lepiej podobał mi się Pasażer. Tam były super dialogi, niektóre czytalam dwa razy, ponieważ bardzo mi się podobały. Tutaj cała książka to rozmowa między główną bohaterką i jej terapeutą - lekarzem. Mnie to nudziło...
Stella Maris nie przypadła mi do gustu. Zdecydowanie lepiej podobał mi się Pasażer. Tam były super dialogi, niektóre czytalam dwa razy, ponieważ bardzo mi się podobały. Tutaj cała książka to rozmowa między główną bohaterką i jej terapeutą - lekarzem. Mnie to nudziło...
Pokaż mimo toZnakomita książka. Wspaniałe dialogi, dużo wiedzy, ciekawe poglądy. Daje do myślenia. Polecam.
Znakomita książka. Wspaniałe dialogi, dużo wiedzy, ciekawe poglądy. Daje do myślenia. Polecam.
Pokaż mimo to"Stella Maris" to zapis kilku rozmów między lekarzem a Alicią Western. Dziewczyna cierpi na zaburzenia psychiczne i ma halucynacje. Dodatkowo jest szalenie inteligentna. Rozmawiają o wszystkim: matematyce, filozofii, kazirodztwie, imaginacjach, bombie atomowej, rodzicach i muzyce. Z każdym kolejnym słowem dostrzegamy jak Alicia nudzi się podczas rozmowy. Często zmienia temat, wpada w dygresje i opowiada to, co jej ślina przyniesie na język. Czasem jednak jest szczera i prawdziwa. Przekazuje wtedy gorzkie prawdy o życiu, z którymi trudno się nie zgodzić. Jednocześnie dostrzega ciężar własnego życia i kłamie o tym, co najważniejsze. Jest pewna granica, której nie chce przekroczyć. Życie ją zawiodło. I uważa, że już tylko śmierć może przynieść błogie ukojenie. Jej geniusz odbił się od świata i zmierza ku zatraceniu. Będzie kolejną wybitną jednostką, której świat nie pozna. "Stella Maris" to książka, którą koniecznie trzeba przeczytać od razu po pierwszy tomie. Inaczej straci swój wydźwięk i moc. Co prawda wątpię, aby ktokolwiek w pełni zrozumiał ostatnią książkę Cormaca, ale jest to zaiste fantastyczna przygoda.
"Stella Maris" to zapis kilku rozmów między lekarzem a Alicią Western. Dziewczyna cierpi na zaburzenia psychiczne i ma halucynacje. Dodatkowo jest szalenie inteligentna. Rozmawiają o wszystkim: matematyce, filozofii, kazirodztwie, imaginacjach, bombie atomowej, rodzicach i muzyce. Z każdym kolejnym słowem dostrzegamy jak Alicia nudzi się podczas rozmowy. Często zmienia...
więcej Pokaż mimo toMam problem z tą książką... połowy nie zrozumiałem, tej połowy mówiącej o teorii ( historii ) matematyki. Nigdy nie byłem mocny z przedmiotów ścisłych a według bohaterki umiejętność liczenia w myślach to nie matematyka. Jednak z drugiej strony pojedynek genialnej pacjentki z lekarzem psychiatrą jest emocjonujący ( szczególnie, że z pierwszej części wiemy co się stało z Alice ). Jej poglądy na życie są dość zaskakujące i chyba dołujące. Niesamowity opis co dzieje się z człowiekiem popełniającym samobójstwo poprzez utopienie. Bohaterka udowadnia z zimnym spojrzeniem, że taka śmierć nie jest ani łatwa, bezbolesna czy szybka. Przerażające i fascynujące. Trochę rozczarowuje mnie samo zakończenie. Ale nie można mieć wszystkiego.
Mam problem z tą książką... połowy nie zrozumiałem, tej połowy mówiącej o teorii ( historii ) matematyki. Nigdy nie byłem mocny z przedmiotów ścisłych a według bohaterki umiejętność liczenia w myślach to nie matematyka. Jednak z drugiej strony pojedynek genialnej pacjentki z lekarzem psychiatrą jest emocjonujący ( szczególnie, że z pierwszej części wiemy co się stało z...
więcej Pokaż mimo toCormac McCarthy, znany z takich powieści jak "Droga" czy "To nie jest kraj dla starych ludzi", w swojej najnowszej i ostatniej książce, "Stella Maris", prezentuje czytelnikowi niezwykłą podróż filozoficzną i egzystencjalną. Książka, utrzymana w charakterystycznym dla autora stylu, odsłania głębokie refleksje nad istnieniem, nauką, a także tajemnicami ludzkiego umysłu.
Fabuła powieści przenosi nas do roku 1972 roku. Do zakładu psychiatrycznego Stella Maris dobrowolnie, z reklamówka pełną pieniędzy, zgłasza się dwudziestoletnia Alicia Western, genialna skrzypaczka i doktorantka matematyki. Jej historię poznajemy poprzez dialog z terapeutą, który staje się intelektualnym pojedynkiem pełnym metaforycznych zagadek i pytań egzystencjalnych. Opowieść Alicii jest zarazem trudna do zrozumienia, jak i niezwykle fascynująca. Wplatając w wypowiedzi bohaterki elementy z jej życia, studiów, a także liczby i alegorie, McCarthy kreuje postać niezwykle skomplikowaną i fascynującą. Czytelnik musi samodzielnie odkrywać znaczenia, zanurzając się w dialogu między pacjentką a terapeutą. McCarthy przedstawia jej historię w sposób, który sprawia, że granica między prawdą a fikcją staje się mglista, podobnie jak świat, w którym funkcjonuje Alicia.
Jednym z głównych atutów tej książki jest zdolność autora do poruszania trudnych tematów, takich jak depresja, relacje rodzinne czy zakazana miłość, w sposób subtelny, ale zarazem głęboko poruszający. Alicia, będąc niesamowitym geniuszem, jednocześnie jest krucha i zraniona psychicznie, co nadaje jej postaci wielowymiarowości.
Czytelnik, sięgając po "Stella Maris", znajdzie się w wirze myśli i emocji, śledząc losy Alicii, która nie tylko musi zmagać się z własnymi demonami, ale także prowadzi swoistą grę z terapeutą, stawiając pytania o naturę prawdy i rzeczywistości.
"Stella Maris" nie jest lekturą łatwą ani oczywistą. Naszpikowana naukowo-egzystencjalnymi rozważaniami i terminami z zakresu wyższej matematyki, mechaniki kwantowej przypomina raczej traktat naukowo-filozoficzny aniżeli powieść o tradycyjnej strukturze. McCarthy wykreował tekst, który stawia przed czytelnikiem wyzwania intelektualne, prowokując go do refleksji nad własnym życiem i istotą rzeczywistości. Nie jest to książka, którą czyta się na jednym oddechu, ale z pewnością jest to dzieło, które zostawia wrażenie i skłania do długotrwałych rozważań, eksploruje bowiem takie obszary umysłu i serca, których często unikamy.
Polecam tę książkę wymagającemu czytelnikowi, który doceni jej intelektualizm i erudycję pisarza. Czy sięgnę po inne powieści McCarthy'ego? Nie wiem jeszcze, choć od czasu do czasu zerkam na “Pasażera”...
Cormac McCarthy, znany z takich powieści jak "Droga" czy "To nie jest kraj dla starych ludzi", w swojej najnowszej i ostatniej książce, "Stella Maris", prezentuje czytelnikowi niezwykłą podróż filozoficzną i egzystencjalną. Książka, utrzymana w charakterystycznym dla autora stylu, odsłania głębokie refleksje nad istnieniem, nauką, a także tajemnicami ludzkiego...
więcej Pokaż mimo to„Pasażer” i „Stella Maris” to duet powieściowy Cormaca McCarthy’ego. Ja zaczęłam czytać od tej drugiej, bo podobno można czytać je w dowolnej kolejności.
„Stella Maris” opowiada historię Alicii, która trafia do zakładu dla pacjentów z zaburzeniami psychicznymi. Nie posiada bagażu, za to ma ze sobą reklamówkę wypełnioną banknotami.
Na kartach powieści zapisane są jej rozmowy z terapeutą. A są to rozmowy bardzo ciekawe, dotyczące życia bohaterki, ale także pełne filozoficznych rozważań.
Sporo w tej książce różnych odwołań do matematyki i muzyki, bowiem Alicia jest córką naukowca, współtwórcy bomby atomowej, a sama jest zafascynowana nauką. Już po chwili orientujemy się, że Alicia obdarzona jest genialnym umysłem i snuje wiele filozoficznych rozważań.
„Własne życie dopada nas jak pies spuszczony ze smyczy.”
Nie zachwyciła mnie tak jak „Droga”, której nawet nie dorównuje, ale była to ciekawa lektura. Na razie nie czuję się usatysfakcjonowana, ale być może się to zmieni po lekturze „Pasażera”, który dopełni tę historię. Bowiem w „Stella Maris” nie ma konkretnej fabuły, to spis rozmowy z terapeutą, poznawanie Alicii, jej przeszłości i tego, co siedzi jej w głowie. Nie jestem przekonana, czy to dobry wybór na początek czy jednak lepiej nie byłoby zacząć od „Pasażera”.
„Pasażer” i „Stella Maris” to duet powieściowy Cormaca McCarthy’ego. Ja zaczęłam czytać od tej drugiej, bo podobno można czytać je w dowolnej kolejności.
więcej Pokaż mimo to„Stella Maris” opowiada historię Alicii, która trafia do zakładu dla pacjentów z zaburzeniami psychicznymi. Nie posiada bagażu, za to ma ze sobą reklamówkę wypełnioną banknotami.
Na kartach powieści zapisane są jej...
Po jej przeczytaniu ponownie sięgnęłam po "Pasażera". Pewne rzeczy, na które wcześniej (w "Pasażerze") nie zwróciłam uwagi, pozwoliły na zrozumienie wielu wątków.
Do pewnych tematów będę musiała wrócić.
Po jej przeczytaniu ponownie sięgnęłam po "Pasażera". Pewne rzeczy, na które wcześniej (w "Pasażerze") nie zwróciłam uwagi, pozwoliły na zrozumienie wielu wątków.
Pokaż mimo toDo pewnych tematów będę musiała wrócić.
Książka stanowi duet z Pasażerem. Alicia trafia do szpitala psychiatrycznego. Prowadzi rozmowy ze swoim lekarzem. Powraca do przeszłości ojca i brata, opowiada o swoim dzieciństwie i fascynacji matematyką. Jej odpowiedzi na zadawane przez lekarza pytania pozwalają lepiej zrozumieć niektóre wątki z Pasażera.
Książka stanowi duet z Pasażerem. Alicia trafia do szpitala psychiatrycznego. Prowadzi rozmowy ze swoim lekarzem. Powraca do przeszłości ojca i brata, opowiada o swoim dzieciństwie i fascynacji matematyką. Jej odpowiedzi na zadawane przez lekarza pytania pozwalają lepiej zrozumieć niektóre wątki z Pasażera.
Pokaż mimo toNic nie wniosła do mojego życia, czytało się ok, ale zapomnę o niej
Nic nie wniosła do mojego życia, czytało się ok, ale zapomnę o niej
Pokaż mimo to