Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeannette Kalyta jest położną z długoletnim stażem oraz ogromnym sercem,które w pełni ofiaruje rodzącym kobietom oraz ich nowo narodzonym dzieciom. Książka jest dla mnie formatem przypominająca pamiętnik,gdzie główna bohaterka- Jeannette opisuje swoją walkę. Walkę o zwiększenie komfortu rodzącej, polepszenie warunków pracy. To jej upór sprawił,że pacjentkom pozwalano rodzić z mężem u boku. Z pracy zrobiła swoją pasję. Każdy kolejny poród dawał jej niewyobrażalną siłę,którą dzieliła się z rodzącymi kobietami.Wiele pacjentek właśnie z Jeannette chciało przejść przez poród. Swoje życie zawodowe przedłożyła nad swoje życie rodzinne. Pełnoetatowa praca w szpitalu,praca w prywatnej klinice i dodatkowo nieraz odbierała również porody w domu. To wszystko przełożyło się na jej zdrowie fizyczne i psychiczne. Na całe szczęście pomimo wzlotów i upadków,udało się Jeannette otworzyć własny ośrodek dla ciężarnych,gdzie poza porodami,prowadziła ona wykłady dla przyszłych rodziców,dzięki czemu z każdą parą bardzo się zżyła. Historię,które znajdują się w książce są różne. Jedne mają szczęśliwe zakończenie,a drugie łzawe i przykre.

Co do samej książki to miałam do niej większe oczekiwania. Sam tytuł wskazywał na wiele ciekawych historii porodowych. Nie mam nic przeciwko delikatnym dygresjom z życia prywatnego,jednak trochę nudziły mnie długie opowieści o medytacjach i "poszukiwaniu swojego wewnętrznego Ja".

Jeannette Kalyta jest położną z długoletnim stażem oraz ogromnym sercem,które w pełni ofiaruje rodzącym kobietom oraz ich nowo narodzonym dzieciom. Książka jest dla mnie formatem przypominająca pamiętnik,gdzie główna bohaterka- Jeannette opisuje swoją walkę. Walkę o zwiększenie komfortu rodzącej, polepszenie warunków pracy. To jej upór sprawił,że pacjentkom pozwalano rodzić...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Do czego może doprowadzić głęboka wiara? Do czego są zdolni ludzie by chronić honor rodziny i obronić się przed ostracyzmem społecznym?

W Jordanii istnieje zabójstwo honorowe,które nie ma za wielu regulacji prawnych. Na czym polega zabójstwo honorowe? jest to skazanie na śmierć członka rodziny,który odważył się splamić honor całej rodziny swoim zachowaniem.Co najstraszniejsze morderstw honorowych dokonuje się najczęściej na kobietach, nie jest ważne,że to ona została zgwałcona,to kobieta jest winna gwałtu, bo to ona "sprowokowała" oprawcę do tego czynu. Jesteś osobą homoseksualną? Jesteś chory i trzeba zatrzymać "rozwój choroby" przez ukamienowanie Rozmawiałaś z mężczyzną,a nie jesteś jego żoną? Jesteś cudzołożnicą,która zasługuje na uduszenie drutem na widoku publicznym doznając dodatkowo przed śmiercią upokorzenia społecznego.Każdy interpretuje Koran według swojego uznania.

Norweska dziennikarka Lene Word,która mieszkała przez kilka lat w Jordanii,aby jak najbardziej oddać w swojej książce ,to co dla nas jest niezrozumiałe,czyli mord honorowy-dokonany na swojej żonie,córce,siostrze,a nawet na własnej matce. Autorka poruszyła niebo i ziemie,żeby dotrzeć do bohaterki swojej książki.Amina spędziła wiele lat w specjalnym więzieniu dla kobiet,którego mury miały je chronić przez ewentualną zemstą rodziny. Dlaczego Amina musiała spędzić tyle lat w izolacji i zamknięciu? Jak była nastolatką przyłapała swoją siostrę,gdy ta całowała się z dziewczyną. Sama nie potrafiła sobie poradzić z tą sytuacją,bo jak wcześniej wspomniałam Muzłumanie uznają homoseksualizm za chorobę. Rodzice Aminy i Aiszy zgodnie uznali,że Amina pomagała swojej siostrze spotykać się z dziewczyną i jej również należy się surowa kara. Obie zostały przywiązane do krzeseł,a Baba strzelał na oślep. Dzięki interwencji sąsiadów Aminie udało się przeżyć,jedna już nigdy nie wróciła do swojego rodzinnego domu. Aisza nie miała niestety tyle szczęścia,zginęła na miejscu,poniosła tragiczną śmierć za to, na co tak naprawdę nie miała wpływu- za swoją miłość. Ten najmocniejszy cios został zadany przez jej własnego,ukochanego ojca,który brał ją na kolana,czytał bajki i pocieszał,kiedy tego potrzebowała.

Dziennikarka w swoim reportażu zwraca również ogromną uwagę na to,jak jordański rząd zataja wiele informacji przed światem zewnętrznym. Nie prowadzą żadnych szczegółowych statystyk odnośnie kobiet w więzieniu,pozwalają na to,aby rodzina,która kilka tygodni wcześniej chciała zabić kobietę,wykupuje ją z więzienia,gdzie składają obietnice,że jej nie zabiją i już jej przebaczyli.

Na szczęście dla czytelników Lene chce poznać również drugą stronę medalu- chce porozmawiać z ojcem Aminy. Chce za wszelką cenę pojąć co spowodowało,że postąpił w tak okrutny sposób ze swoimi córkami. Czy tylko chodzi tutaj o wyznawaną religię,czy na to co zrobił miały wpływ jego wspomnienia z dzieciństwa i zachowania wyniesione z domu rodzinnego? Możemy porównać tę całą tragiczną sytuacje z perspektywy ofiara, jak i oprawcy.



"Honor. Opowieść ojca,który zabił własną córkę" jest zdecydowanie dla osób o mocnych nerwach,jednak z otwartym umysłem,dzięki któremu zrozumie tą kulturę i wyznanie. Tak jak wspomniałam na początku dla mnie ta wiara oraz obyczaje kulturowe są rzeczami,które ciężko mi zrozumieć i racjonalnie sobie je wytłumaczyć.

Do czego może doprowadzić głęboka wiara? Do czego są zdolni ludzie by chronić honor rodziny i obronić się przed ostracyzmem społecznym?

W Jordanii istnieje zabójstwo honorowe,które nie ma za wielu regulacji prawnych. Na czym polega zabójstwo honorowe? jest to skazanie na śmierć członka rodziny,który odważył się splamić honor całej rodziny swoim zachowaniem.Co...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka porusza bardzo trudny,jednak dość często dalej spotykany w społeczeństwie temat. Przemoc domowa,bo o tym mowa w książce to dalej temat ogromnego tabu. Ofiara wstydzi się tego,że jest bita czy niszczona psychicznie przez człowieka,którego kocha. Katem jest najczęściej osoba,która swoją prawdziwą twarz pokazuje tylko i wyłącznie w czterech ścianach. A całe otoczenie ma go za dobrego i pomocnego człowieka,który pewnie nie skrzywdziłby muchy. Ofiara jest sama ze swoim problemem. Kobiety cały czas wybaczały swoim oprawcom po każdym pobiciu czy upokorzeniu. Oni trzeźwieli,przepraszali i deklarowali,że się zmienią. Przez 2,3 dni czasami nawet przez miesiąc kobiety miały namiastkę normalnej relacji z partnerem. Do pierwszego upicia. Potem problem wracał ze zdwojoną siłą. Przemoc była w ich domach ciągłym nieproszonym gościem. Taki stan trwał miesiące,a w niektórych przypadkach nawet długie lata. Nadszedł dzień w którym z ofiar stały się katami. Nadszedł dzień,kiedy nie dały rady znieść kolejnego ataku. W końcu to wszystko,co zbierało się przez tyle lat eksplodowało. Cała złość,gniew i lata upokorzeń znalazły ujście. Teraz są nazywane morderczyniami,a one zupełnie nie wiedzą dlaczego.Nie pamiętają momentu obrony,bo według mnie to była obrona konieczna.Obrona przed kolejnym od wielu lat atakiem. Kobiety z tej książki nie pamiętają co nimi kierowało i skąd w nich pojawiła się siła do obrony.

Zapytałam sama siebie dlaczego te kobiety nie zostawiły swoich oprawców? Kat uzależniał kobietę finansowo i emocjonalnie. Nie chciały również odejść ze względu na dzieci. Nie miał oparcia w najbliższych,czasami nawet nikt nie wierzył ofierze,że "taki dobry mąż i ojciec" mógłby tak przez wiele lat znęcać się nad swoją żoną. Kobiety również wstydziły się prosić o pomoc. Nie chciały przyznać się do tego,że są ofiarami osób,które kiedyś kochały.

Teraz są skazane za morderstwo. Wszystkie jednogłośnie twierdzą,że zasłużyły na karę, żadna nie wniosła apelacji,pomimo tego,że mają dowody na długoletnie znęcanie się. Niektóre nawet żałują swoich "ofiar". Czy tak powinno to wyglądać ? Czy te kobiety nie zasłużyły na szczęście? Nie zasłużyły na to,żeby być w domu ze swoimi dziećmi, czy wnukami? W afekcie w końcu postanowiły się bronić i walczyć o siebie. Te kobiety nie potrafią powiedzieć o sobie żadnej dobrej rzeczy, mają bardzo niską samoocenę, czują się bezwartościowe i niepotrzebne.

Książka porusza bardzo trudny,jednak dość często dalej spotykany w społeczeństwie temat. Przemoc domowa,bo o tym mowa w książce to dalej temat ogromnego tabu. Ofiara wstydzi się tego,że jest bita czy niszczona psychicznie przez człowieka,którego kocha. Katem jest najczęściej osoba,która swoją prawdziwą twarz pokazuje tylko i wyłącznie w czterech ścianach. A całe otoczenie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Shirin doskonale zdawała sobie sprawę z tego jak okrutni potrafią być ludzie. Nie tylko nastolatkowie,ale również osoby dorosłe,od których oczekuje się o wiele więcej empatii i zrozumienia. Nie tylko zdaje sobie z tego sprawę,ale również doświadczyła przemocy słownej bądź fizycznej na własnej skórze ze względu na swój Hidżab.

Minęło kilkanaście miesięcy od głośnego zamachu na World Trace Center,a jej nastoletnie życie stało się jeszcze większym koszmarem. Shirin już nie miała siły walczyć z ciągłymi atakami, a ciągłe przeprowadzki w tym nie pomagały. Znowu musiała przechodzić wszystko na nowo. Nie potrafiła znaleźć swojego miejsca na ziemii. Jej jedynym ukojeniem w tym okropnym czasie jest jest jej pasja,którą dzieli ze swoim starszym bratem. Zatraca się w tańcu,który jest dla niej najlepszą odskocznią od problemów.Nastolatka tworzy między sobą,a jej rówieśnikami,coraz to większy i silniejszy mur ,który coraz trudniej przebić.

Wszystko zmienia się,gdy na swojej dość pokręconej drodze spotyka Oceana. Właśnie wtedy Shirin zaczyna odczuwać emocje,których nie potrafi zrozumieć i nazwać. w dotychczasowym życiu nie doświadczyła czegoś podobnego.Co zmieni się w życiu shirin? Czy chłopak pomoże jej przetrwać ten ciężki czas ?



Książka świetnie obrazuje brak tolerancji dla innych wyznań,upodobań czy ubioru. Pokazuje jak każdy człowiek,który według oceny społeczeństwa jest inny i nie mieści się w ramach przez nich ustalonych. Przemoc słowna,a nawet w skrajnych przypadkach przemoc fizyczna doskwiera wielu młodym ludziom.Brak wyrozumiałości ze strony innych ludzi ,może naprawdę doprowadzić do naprawdę strasznych konsekwencji ich zachowania. Nie możemy dziwić się głównej bohaterce,że na samym początku znajomości z Oceanem nie potrafi się otworzyć i tak po prostu mu zaufać. Po tym co przeszła w wielu różnych miejscach bała się tego,że jej zaufanie zostanie w parszywy sposób wykorzystane przeciwko niej.

Shirin doskonale zdawała sobie sprawę z tego jak okrutni potrafią być ludzie. Nie tylko nastolatkowie,ale również osoby dorosłe,od których oczekuje się o wiele więcej empatii i zrozumienia. Nie tylko zdaje sobie z tego sprawę,ale również doświadczyła przemocy słownej bądź fizycznej na własnej skórze ze względu na swój Hidżab.

Minęło kilkanaście miesięcy od głośnego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W Wrocławiu zostają znalezione zwłoki młodej dziewczyny. Dla doświadczonego policjanta Marka Mikulskiego to nie jest nowość. Wszystko zmienia się po kilku dniach,gdy zostają odkryte dwa kolejne zmasakrowane ciała,a przy nich zostaje znaleziony tajemniczy list. Policja razem z prokuraturą chodzą do wniosku,że mają do czynienia z seryjnym psychopatycznym mordercą.

"Zwierz"- bo tak nazywa sam siebie psychopata, jest zawsze przygotowany,nie zostawia żadnych śladów na miejscu zbrodni,a jego ofiary nie są ze sobą w jakikolwiek sposób powiązani. Zwierz nie ma żadnego modusu operanti,a zostanie jego ofiarą może zostać każdy i nikt nie może się czuć bezpieczny. Policja zaczyna nierówną walkę z czasem,aby uchronić niewinnych ludzi. Co muszą zrobić,żeby Zwierz przestał mordować? Policja musi go złapać,bo Zwierz zapowiedział,że nie przestanie. Nikt nie może się czuć bezpiecznie. Do czego może posunąć się Zwierz,żeby osiągnąć nasycenie?



Książka ściele się trupem,zalewa czytelnika krwią i ogromem przemocy.Bardzo mocna i wciągająca książka. Autor po sukcesie tej książki zapowiedział już kontynuacje.

Uwielbiam tematykę kryminalną i znam większość spraw seryjnych morderców. Według mnie zachowanie mordercy można porównać do Pawła Tuchlina,znanego szerszemu gronu jako Skorpion z Pomorza,który atakował kobiety młotkiem i podobnie jak Zwierz zatraca się w swoich aktach morderstw. Był jak w amoku,nie potrafił się kontrolować. Atakował ,żeby zabić i osiągnąć satysfakcje. Zwierz również przypomina mi BTK killera (Dusiciel z Wichita) który chciał osiągnąć sławę,wysyłał listy do policji i również tak jak Zwierz powiedział,że będzie zabijać do czasu,aż nie zostanie złapany. Oczywiście to tylko moje zdanie i tak naprawdę nie mogę stwierdzić w jakikolwiek sposób ,że moje przypuszczenia są prawdą.

Z niecierpliwością czekam na kontynuacje,bo jestem bardzo ciekawa dalszych losów Mikuna oraz prokurator Jasulskiej.

W Wrocławiu zostają znalezione zwłoki młodej dziewczyny. Dla doświadczonego policjanta Marka Mikulskiego to nie jest nowość. Wszystko zmienia się po kilku dniach,gdy zostają odkryte dwa kolejne zmasakrowane ciała,a przy nich zostaje znaleziony tajemniczy list. Policja razem z prokuraturą chodzą do wniosku,że mają do czynienia z seryjnym psychopatycznym mordercą.

"Zwierz"-...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Opętania. Historie prawdziwe Robert David Chase, Ed Warren, Lorraine Warren
Ocena 5,8
Opętania. Hist... Robert David Chase,...

Na półkach:

Niektórzy mogą wierzyć w duchy,a niektórzy są do tego sceptycznie nastawieni. Podobnie jest z opętaniami . Wiele osób próbuje takie zjawiska logicznie wytłumaczyć. Każdy, w większym lub mniejszym stopniu słyszał o opętaniach. Annalise Michel (Emily Rose) to najgłośniejsza sprawa opętania na świecie. Każdy z nas na pewno słyszał,któreś z tych imion. Dziewczyna na samym początku została skierowana do szpitala z powodów ataków epilepsji. Jednak lekarze oraz medycyna na tamten czas byli bezsilni. Potem na jej rękach oraz stopach pojawiły się charakterystyczne ślady po gwoździach- takie same jakie miał Jezus po ukrzyżowaniu. Podczas modlitw widziała diabelskie twarze i niejednokrotnie widziała Matkę Boską oraz Jezusa,którzy zapewniali ją,że jest święta.
W końcu zapadła decyzja o egzorcyzmach, podjęli się ich proboszcz Ernst Alt oraz salwatorianin Arnold Renz. Ten koszmar zakończył się 1 lipca 1976 roku, Annalise zmarła. Księża trafili przed oblicze sądu,gdyż biegli sądowi doszukali się tylko " ludzkich" zaniedbań. Niedożywienie, odwodnienie,odleżyny oraz długotrwałe przyjmowanie leków- to właśnie to doprowadziło do tragicznej śmierci
Każdy kto interesuje się "dziwnymi sytuacjami" na pewno zna nazwisko Warren.Najsłynniejsza para zajmująca się nadprzyrodzonymi zjawiskami. Filmy takie jak " Obecność" czy "Annabelle" zostały oparte na prawdziwych wydarzeniach z ich ciekawego życia.
"Opętania- historie prawdziwe"- skupia się na paranormalnych wydarzeniach,które miały miejsce w Anglii. Między innymi można poznać wiele historii związanych z opętanym cmentarzem na którym pojawia się Biała Dama-młoda kobieta w pięknej białej sukni. Pojawia się ona w wielu różnych historiach. Ukazała się również Eddowi Warrennowi,który chciał udowodnić zjawiska paranormalne o których takie wiele osób mówiło.
Sama książka zbudowana jest z historii zwykłych ludzi oraz z obszernych objaśnień demonologów. Dochodząc do jakichkolwiek wniosków po przeczytaniu tej książki- istnieją na świecie sytuacje na które nie ma jednoznacznych,logicznych odpowiedzi i nikt z zamkniętym umysłem po prostu tego nie zrozumie. Trzeba także zrozumieć,że otaczający nas świat nie jest tylko i wyłącznie czarno-biały. Czasami dzieją się rzeczy,których po prostu nie można zrozumieć i trzeba zajrzeć głębiej.

Niektórzy mogą wierzyć w duchy,a niektórzy są do tego sceptycznie nastawieni. Podobnie jest z opętaniami . Wiele osób próbuje takie zjawiska logicznie wytłumaczyć. Każdy, w większym lub mniejszym stopniu słyszał o opętaniach. Annalise Michel (Emily Rose) to najgłośniejsza sprawa opętania na świecie. Każdy z nas na pewno słyszał,któreś z tych imion. Dziewczyna na samym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest zbiorem wielu wywiadów z kobietami,które zostały skazane na karę pozbawienia wolności za najgorszy możliwy czyn -morderstwo.

Jednak wywiady nie są strikte powiązane z tym co zrobiły,ale opowiadają o tym skąd pochodzą,w jakich rodzinach się wychowały i co skłoniło je do popełnienia okrutnych zbrodni.
Wiele z nich już jako małe dzieci były świadkami przemocy domowej,nieraz również same były ofiarami. W domach stałym gościem był również alkohol,a te czynniki miały na ich dorosłe życie ogromny wpływ. Rzadko której z nich udało się stworzyć ciepły i kochający dom, zamiast tego same popadały w nałogi,a libacjom alkoholowym w których brały udział nie było końca.
Motywy zbrodni : długotrwała przemoc fizyczna i/ lub psychiczna,której nie mogły znieść, kradzież,bo kobiety nie miały za co kupić jedzenia.
Najczęstsze ofiary : mąż,konkubent,ojczym,ojciec bądź przypadkowa osoba,która miała przy sobie coś drogocennego,albo po prostu znalazła się w niewłaściwym czasie i w niewłaściwym miejscu.
Większość kobiet okazywało skruchę za swoje czyny i z perspektywy czasu dochodziły do wniosku,że to co zrobiły były złe i nie powinno w ogóle mieć miejsca w ich już tak trudnym życiu. Straciły wiele lat w więzieniu,zamiast próbować ułożyć swoje życie.
Jednak żadna z przeczytanych przeze mnie książek nie może mieć jakoś "ale",które psuje dobre wrażenie na temat resocjalizacji kobiet w więzieniach. Tak jak wspomniałam wcześniej wiele kobiet żałowało pochopnej decyzji,która doprowadziła do ogromnej tragedii. Jest w książce wywiad z Moniką Szymańską,która brała czynny udział w porwaniu niczemu niewinnemu Tomaszowi,który jako nastolatek świętował ze swoimi znajomymi w lesie zakończenie szkoły. Został porwany przez przypadek,bo Monika razem z dwojgiem mężczyzn uznała,że to własnie Tomek jest właścicielem Forda. Napad rabunkowy,który zmienił swój tor i stał się porwaniem,przetrzymywaniem i znęcaniem się nad ofiarą. Gdy w końcu do Moniki dotarło,że faktycznie chłopak nie jest właścicielem samochodu postanowiła go bestialsko zamordować,bo bała się ,że chłopak pójdzie na policje,złoży zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa,a że widział ich twarze to na pewno ich rozpozna.
Wywiozła ledwie przytomnego chłopaka do lasu, wrzuciła go do przygotowanego dołu,a potem oblała go benzyną i podpaliła jeszcze żywego Tomka. Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie to co czuł ten chłopak? Miał przed sobą całe życie, dopiero co skończył szkołę,miał wchodzić w dorosłe życie,ale zostało mu to wszystko okrutnie zabrane. Monika ani razu nie przyznała się do tego okropnego czynu. Zrzucała winę na swoich kolegów. To chyba jedna z najgłośniejszych spraw w Polsce. Według psychologów sądowych Monika miała bardzo wysokie IQ , które pozwalało jej manipulować ludźmi. A ekspert z zakresu seksuologii, profesor Lew Starowicz mówił,że u Moniki przewyższają czynniki męskie,a u dwóch mężczyzn,którzy pomagali Monice wykazał cechy feminizacji,dzięki którym kobieta mogła nimi cały czas sterować.

Książka jest zbiorem wielu wywiadów z kobietami,które zostały skazane na karę pozbawienia wolności za najgorszy możliwy czyn -morderstwo.

Jednak wywiady nie są strikte powiązane z tym co zrobiły,ale opowiadają o tym skąd pochodzą,w jakich rodzinach się wychowały i co skłoniło je do popełnienia okrutnych zbrodni.
Wiele z nich już jako małe dzieci były świadkami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Magdalena Garstka postanawia wrócić do swojego rodzinnego miasta,aby pomóc swojej babci w prowadzeniu rodzinnego hotelu, która niedawno straciła swojego męża. Magda,gdy była mała została sierotą, a pod opiekę wzięła ją jej ciocia,a ona sama nie miała wielu okazji,aby pogłębiać więzi ze swoimi dziadkami,dlatego powrót w rodzinne strony był dla niej bardzo przełomowy i emocjonalny. W czasie pobytu w Słupsku codziennie rano zanim plaże zostały oblężone przez turystów,urządzała sobie śniadanie na plaży w samotności. Do czasu...

W czasie jednego z takich poranków Magda zauważyła dryfujące na morzu ciało. Natychmiast zadzwoniła na policje. Po kilku dniach okazuje się, że denat był zameldowany w hotelu prowadzonym przez babcię Magdy. A w sercu głównej bohaterki zagrała dusza detektywa z prawdziwego zdarzenia,więc natychmiast rusza w ślad do ostatnich miejsc w którym widziany był jej trup,jak to ona określa go we wszystkich rozmowach. Z resztą całe społeczeństwo słupskie nazywa Magdę " to ta co znalazła trupa na plaży".😃 Pomimo wielu ostrzeżeń od rodziny, Magda dalej drąży sprawę i znajduje coraz to nowe informacje na temat ofiary. Trzeba jej przyznać ,że dochodzenie idzie jej o wiele lepiej niż lokalnej policji. Przełom w sprawie,którą prowadzi Magda dokonuje się,gdy ona dowiaduje się po co tak naprawdę przyjechał tutaj denat, szukał konkretnego obrazu z inicjałami A.M.K. Gdy udała się do właścicielki galerii doznała szoku. Pośrednikiem w sprzedaży obrazu była jej babcia. Gdy jedzie do babci,aby z nią porozmawiać o nowych,przełomowych informacjach. Jednak swojej babci nie zastaje w domu,a ślad po nie ginie. Co mogła pomyśleć Magda ? jej babcia zamieszana jest w morderstwo, na pewno to ona go zabiła 😮😮

Co jeszcze uda się dowiedzieć Magdzie na temat swojej rodziny? Czy uda się jej znaleźć mordercę ?
Jakie skutki dla Magdy i jej rodziny będzie miała ta sprawa ?

Magdalena Garstka postanawia wrócić do swojego rodzinnego miasta,aby pomóc swojej babci w prowadzeniu rodzinnego hotelu, która niedawno straciła swojego męża. Magda,gdy była mała została sierotą, a pod opiekę wzięła ją jej ciocia,a ona sama nie miała wielu okazji,aby pogłębiać więzi ze swoimi dziadkami,dlatego powrót w rodzinne strony był dla niej bardzo przełomowy i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

" W branży mówi się, że dobra taca ma szeleścić! Żadnego pobrzękiwania"

Ostatnio księża to najbardziej atakowana grupa społeczna. Nie ma co się oszukiwać, od nich wymaga się nadzwyczaj dużo jeżeli chodzi o zachowanie i podejście do wielu spraw, są dla bogobojnych katolików wzorem do naśladowania,kompendium wiedzy o Bogu i życiu ,dlatego ciągle są przez kogoś obserwowani. Nie można tak po prostu zapomnieć o tych wszystkich skandalach z udziałem księży,które były rozdmuchane przez telewizje czy internet. W końcu to oni mają prawo,a wręcz obowiązek do nauczania społeczeństwa o słowie i czynach Bożych. To z nich wiele osób bierze przykład wiary i miłości do Boga. Jednak wiele osób coraz bardziej odsuwa się od Boga i od Kościoła. A co za tym idzie, jest coraz to mniejsza frekwencja na mszach świętych. Wydaje mi się,że ludzie po prostu zrozumieli,że ksiądz to też człowiek i jest grzesznikiem takim samym jak my.
_________________________________________________________________________________

Paweł Reszka,autor dwóch reportaży o służbie zdrowia, postanowił zagłębić się w najbardziej ostatnimi czasy kontrowersyjną grupę społeczną jaką są księża. Książka odpowiada na wiele nurtujących pytań,które każdy z nas chociaż raz sobie kiedyś zadał.
Co dzieje się w zakonach,seminariach czy na plebaniach ❓ co dzieje się z pieniędzmi z kolekty 💲 ?
czy księża mają kobiety oraz dzieci,czy to tylko wymysł pracy i telewizji ?
_________________________________________________________________________________

Co najbardziej spodobało mi się w tej książce? Szczerze odpowiedzi. Bez żadnego owijania w bawełnę ,czy też dopisywania do swoich zachowań teorii religijnych. Pedofilia w kościele? To niej jest kolejny wymysł prasy czy telewizji, to okrutna rzeczywistość. Homoseksualizm w kościele ? Prawda, w środowisku,gdzie otaczają Cię sami mężczyźni łatwiej zrozumieć swoją seksualność i swoją naturę. Gwałty w seminarium? Oczywiście,a spróbuj tylko się przeciwstawić jako ofiara,to automatycznie jesteś wykluczony. Jak księża podchodzą do opuszczania kościoła? co się z nimi dzieje po zerwaniu ślubów i zdjęciu habitu? Czy potrafią sobie poradzić z normalnym życiem i z wychowaniem swoich dzieci? Wielu pomimo naprawdę z ważnych powodów opuścili mury kościoła, nie potrafią się odnaleźć w szarej rzeczywistości, popadają w nałogi i zostają ze wszystkim problemami i wyrzutami sumienia sami. Okazuje się,że to co kiedyś nazywali prawdziwym i trwałym uczuciem okazało się tylko nic nie wartym zauroczeniem.

" W branży mówi się, że dobra taca ma szeleścić! Żadnego pobrzękiwania"

Ostatnio księża to najbardziej atakowana grupa społeczna. Nie ma co się oszukiwać, od nich wymaga się nadzwyczaj dużo jeżeli chodzi o zachowanie i podejście do wielu spraw, są dla bogobojnych katolików wzorem do naśladowania,kompendium wiedzy o Bogu i życiu ,dlatego ciągle są przez kogoś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Reportaż genialnej Justyny Kopińskiej o tym jaki dramat przeżyli podopieczni w ośrodku wychowawczym sióstr Boromeuszek w Zabrzu. Społeczeństwo przez wiele lat lekceważyło wszystkie oskarżenia wobec sióstr,które miały w tym ośrodku pomagać dzieciom,które z wielu różnych powodów do tego właśnie ośrodka trafiły. Nikt nie potrafił wyobrazić sobie,że te "wielkoduszne" siostry mogły zrobić jakąkolwiek krzywdę bezbronnym dzieciom. Według społeczeństwa miały one pomagać dzieciom,których nikt nie chciał,pokazać co jest w dobre ,a co złe i pokierować w dorosłe życie. To dzieci były złe,oskarżając siostry o tak okropne czyny, pokazując przez to swoją niewdzięczność za okazane im dobro.
Horror jaki te dzieci przeszły w tym ośrodku jest nie do wyobrażenia dla osoby,która tak naprawdę nikt nie miała styczności z podobnymi doświadczeniami. Bicie i upokarzanie były na porządku dziennym. Wszystkie ofiary jednogłośnie twierdzą,że to to siostra Bernadetta na to pozwalała. Najbardziej wstrząsające jest dla nie to,że pomimo iż świeccy nauczyciele doskonale zdawali sobie sprawę z tego co dzieje się w tym ośrodku,nikt tak naprawdę nie zareagował. Odpowiedź na pytanie,dlaczego nauczyciele się biernie przyglądali znalazłam już na 17 stronie książki " To grzech śmiertelny donosić na osoby duchowne". Nie ważne,że dzieci są codziennie bite,poniżane i gwałcone,ważne było d;a nich tylko ich własne sumienie i to durne przekonanie,że przecież siostry zakonne są ideałem dobra i wszystkich innych cnót. Nikt tak naprawdę nie chciał zakończyć tego dramatu,który trwał tak wiele lat za murami ośrodka.
Tomasz i Łukasz byli wychowankami ośrodka sióstr Bromeuszanek,kiedy jednak skończyli 18 lat i uzyskali pełnoletność musieli zacząć radzić sobie sami. Nie potrafili zrozumieć siebie, swoich potrzeb i tego co się z nimi tak naprawdę dzieje. Ich jedynym zajęciem było obserwowanie małych dzieci na boisku szkolnym. Potem doszły do tego ataki przemocy i molestowanie. Policja połączyła te dwie osoby z zaginięciem kilkuletniego dziecka. Trafili do więzienia. Koszmary z przeszłości zaczęły ich dopadać właśnie tam. Historia gwałtu i morderstwa jest wstrząsająca. Łukasz i Tomasz podobno nie byli świadomi tego ,że robią małemu dziecku okropną krzywdę, w końcu w ośrodku działo się to samo, nikt nie nauczył ich jak odróżnić dobro od zła.
Paweł,kolejny podopieczny ośrodka pomimo tego,że jest już dorosłym człowiekiem,dalej nie potrafi pojąć okrucieństwa sióstr. Jak nosząc habit,przyjmując codziennie komunie świętą oraz chodząc co tydzień do spowiedzi,można był tak złym i nieczułym na krzywdę dzieci,a wręcz samemu do tego zachęcać. Paweł dzięki nauczycielce odzyskał wolność i szacunek do samego siebie,po wielu interwencjach ze strony szkoły udało się go przenieść do innego środka.
Po historii Łukasza i Tomasza,którzy przyznali się gwałtu i morderstwa ,ośrodkiem zainteresowała się pani prokurator razem z policją. Od samego początku wiedziała,że znalazła się w samym środku piekła.
Zeznania innych wychowanków powodują,że muszę odłożyć książkę,wyjść na papierosa i uspokoić moje nerwy, bo to co przeczytałam wybiło mnie z mojego rytmu, nie potrafię tego zrozumieć, jak można być tak okrutnym wobec bezbronnych dzieci. Chociaż osobiście muszę przyznać,że wszystkie reportaże Pani Justyny Kopińskiej tak na mnie działają, a to oznacza,że są naprawdę mocne i docierają do najgłębszych zakamarków ludzkiego umysły i emocji. Jednak wracając do książki,zeznania podopiecznych w większości się powtarzają, siostry biły je,wyzywały,poniżały. Dzieci zmieniały bieliznę i brały szybką kąpiel raz w tygodniu. Wielu z nich było również gwałconych i molestowanych seksualnie. Za murami budynku dla wszystkich podopiecznych rozgrywał się dramat. Te ofiary miały wmawiany brak szacunku do siebie oraz ,że to wszystko to jest ich wina. Te dzieci są teraz dorosłe i do końca życia będą skrzywdzone, to przeżycia,których nie da się tak po prostu zapomnieć. Piętno tych dramatów nieświadomie przenoszą do swojego życia.Wszystkie osoby z zewnątrz,które chciały w jakikolwiek sposób pomóc dzieciom były natychmiast uciszane i odcinane od sprawy. Po ciężkich i trudnych procesach,siostra Bernadetta została skazana na 2 lata bezwzględnego pozbawienia wolności.
A teraz kilka pytań na które nie znalazłam odpowiedzi w książce. Dlaczego tylko siostra Bernadetta stanęła przed sądem za swoje czyny? Czy tylko ona znęcała się nad dziećmi? I dlaczego w mentalności społeczeństwa siostry nie zrobiły nic złego? Czy to,że nosiły habit oznaczało ,że one muszą być dobre i nie były by w stanie zrobić nikomu krzywdy? Z tymi pytaniami pozostawiam was,drodzy czytelnicy.Może Wy znajdziecie odpowiedź.

Reportaż genialnej Justyny Kopińskiej o tym jaki dramat przeżyli podopieczni w ośrodku wychowawczym sióstr Boromeuszek w Zabrzu. Społeczeństwo przez wiele lat lekceważyło wszystkie oskarżenia wobec sióstr,które miały w tym ośrodku pomagać dzieciom,które z wielu różnych powodów do tego właśnie ośrodka trafiły. Nikt nie potrafił wyobrazić sobie,że te "wielkoduszne"...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Dziewięć rozmów o aborcji Krystyna Romanowska, Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin
Ocena 7,2
Dziewięć rozmó... Krystyna Romanowska...

Na półkach:

W Polsce aborcja,czy terminacja ciąży to temat tabu. Każdy choć trochę śledzi wiadomości w Polsce wie, co na temat aborcji twierdzi polski rząd. Według nich to zabójstwo, nie ważne na jakim etapie ciąży,nie ważne czy kobieta da radę wychować dziecko,czy kobieta ma godne warunki życia dla niej i dla dziecka,które niedługo przyjdzie na świat i co najważniejsze czy dziecko jest zdrowe i nie posiada żadnych wad genetycznych. Moim zdaniem aborcja powinna być dla każdej kobiety osobistą sprawą,to w końcu jej ciało i jej umysł i to ona będzie żyła ze swoją decyzją do końca swoich dni i dlatego tylko ona powinna decydować o sobie, o swoim ciele i o swojej przyszłości.
Wiem,że na świecie żyję wiele chorych dzieci i rodzice kochają je bezgranicznie,ale zadajmy sobie pytanie czy to dziecko będzie miało w przyszłości jakąkolwiek możliwość samodzielnego życia,czy ktoś z rządu zastanawiał się kto po śmierci rodziców zajmie się tym dzieckiem. Wiem,że wielu z Was może być teraz zszokowane tym co napisałam,ale wydaje mi się,że wielu z Was nie dałoby rady podjąć świadomej decyzji na temat wychowania dziecka chorego na nieuleczalną chorobę,pewnie też wielu z was po prostu nie musiało zajmować niepełnosprawnym dzieckiem. Ja nie byłabym w stanie tak po prostu poświecić siebie,swojego dotychczasowego życia i po prostu zostać z dzieckiem w domu. Czy któraś z kobiet chciałaby urodzić dziecko z gwałtu i codziennie na nie patrzeć i przypominać sobie te straszne wydarzenia i to tylko dlatego,że rząd karze lekarzy,którzy chcą Wam pomóc,a kobiety,które mówią o aborcji głośno zostają zlinczowane przez katolickie społeczeństwo.
Książka zawiera osiem opowiadań kobiet,które dokonały aborcji lub terminacji ciąży ze względu na różne życiowe sytuacje.
Pierwsza z bohaterek zaszła w trzecią ciąże,jednak od samego początku czuła,że ta ciąża jest inna niż poprzednie. W końcu okazało się,że dziecko ma wiele chorób,a największą z nich było wodogłowie.Straszne,prawda?
Rodzice zdecydowali,że dla dobra ich dzieci i nienarodzonego dziecka najlepsza będzie terminacji ciąży. Po podjęciu tej jakże trudnej decyzji zaczęły się problemy. Żaden lekarz pomimo wcześniejszych zapewnień nie chciał podjąć się tego wyzwania. Małżeństwo biegało od drzwi do drzwi,od lekarza do lekarza. Ciągłe bolesne badania,ciągłe gdybanie czy dziecku udałoby się przeżyć po porodzie,ta niepewność lekarzy jak i samych rodziców doprowadziła do tego,że kobieta musiała urodzić to dziecko.Rita żyła 1.5 godziny. I tu nasuwa się moje pytanie,czy było warto tak męczyć tą kobietę,zmusić ją do donoszenia wadliwej ciąży,chociaż nie było żadnych wątpliwości,że dziecko umrze. Czy któraś z Was kiedyś się nad tym zastanawiała jak przeżyłaby taką dramatyczną sytuację?
Druga historia jest o kobiecie,która zaszła w ciąże z nieodpowiednim mężczyzną ,który był uzależniony od narkotyków. Jednak pomimo wszystko zdecydowała się urodzić. Gdy tylko pogodziła się z sytuacją ,spadł na nią kolejny problem- okazało się,że ma raka. Jednak dalej za wszelką cenę chciała urodzić to dziecko. Ciąża razem z rakiem sprawiały wiele cierpień,wiele razy występowało krwawienie,wielokrotnie martwiła się o życie dziecka,jak i swoje. Bohaterka uważa,że to wszystko co działo się w jej życiu było karą za to co zrobiła w młodości- dokonała aborcji, czuła się nie gotowa na dziecko w tak młodym wieku, dla niej to był błąd młodości. Ta kobieta nie potrafiła pogodzić się z tym co zrobiła. Wydaje mi się,że to dlatego,że w społeczeństwie panuje ostracyzm. Nigdy nikomu nie mówiła o swojej aborcji,bo bała się,że będzie osądzana,że społeczeństwo nazwie ją morderczynią. Czuła,że będzie oceniana i nikt nie będzie umiał zrozumieć jej decyzji.
Trzecia anonimowa kobieta zaszła w ciąże, mając niestabilną sytuację finansową oraz cierpiąc na zaburzenia na tle psychicznym. Zabezpieczała się,jednak leki uspokajające zaburzyły działanie tabletek antykoncepcyjnych. Od samego początku wiedziała,że nie chce tego dziecka, wie ,że nie da rady być dobrą matką. Dodatkowo wiedziała,że tabletki,które przyjmuje mogą negatywnie wpłynąć na zdrowy rozwój płodu. W nikim nie mogła znaleźć wsparcia i pomocy. W końcu przyparta do muru zdecydowała się na dokonanie nielegalnej aborcji farmakologicznej. Udała się do znajomej lekarki,która wystawiła jej receptę. Potem było już " z górki". Kobieta nigdy do końca nie pogodziła się z tym co zrobiła,jednak gdyby była znowu w ciąży i znowu stanęła przed takim wyborem,to zrobiłaby to samo. Nasuwa mi się pytanie,czy to jak czuje się bohaterka tej książki miało wpływ społeczeństwo i rząd,który z takim ostracyzmem krytykuje kobiety,które dokonały aborcji,nazywając je morderczyniami? Dlaczego politycy chcą zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej?
Tych historii jest w książce znacznie więcej,jednak mi chodzi o sam fakt postrzegania takich kobiet. My jako ludzie nie powinniśmy osądzać i wygłaszać wyroków nie znając sytuacji w jakiej te kobiety się znalazły,przez co musiały przejść i z jakimi wyrzutami sumienia muszą żyć. Nie możemy pozwolić na to,żeby ktokolwiek oprócz nas samych decydował o naszym ciele,naszym życiu i podejmował decyzje bez naszej zgody i wiedzy.

W Polsce aborcja,czy terminacja ciąży to temat tabu. Każdy choć trochę śledzi wiadomości w Polsce wie, co na temat aborcji twierdzi polski rząd. Według nich to zabójstwo, nie ważne na jakim etapie ciąży,nie ważne czy kobieta da radę wychować dziecko,czy kobieta ma godne warunki życia dla niej i dla dziecka,które niedługo przyjdzie na świat i co najważniejsze czy dziecko...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba każdy z nas korzystał z ich pomocy i doświadczenia. Zawsze służą pomocą,potrafią jak nikt inny pocieszyć, złapać za rękę i powiedzieć,że będzie dobrze. Są nazywane aniołami życia.
Jednak społeczeństwo postrzega te kobiety w delikatnie mówiąc inny sposób.
Książka,to zbiór krótkich rozmów z pielęgniarkami z różnych oddziałów,z różnym zawodowym doświadczeniem oraz na różnych etapach życia. Niektóre z nich już były u końca swojej kariery,wypalone zawodowo,zniszczone psychicznie i fizycznie,a drugie dopiero na początku swojej drogi w pielęgniarstwie,pełne zapału,chęci pomocy i entuzjazmu,który z dnia na dzień coraz bardziej gaśnie. Co utraciły pielęgniarki? Wiarę w drugiego człowieka,oraz szacunek. Wielu pacjentów traktuje je jak zło konieczne. Codzienne wyzwiska ze strony pacjentów i ich bliskich,złe traktowanie przez lekarzy to dla nich codzienność. Ludzie z otoczenia traktują ich jak zrobionych z żelaza- odpornych na wszystko,jednak to nie prawda,chociaż w wielu przypadkach one same w to wierzą i sądzą,że muszą spełnić oczekiwania innych,niszcząc przy tym same siebie. Termin wypalenia zawodowego nie jest im obcy. Są w jego różnych fazach,jedne mają wstręt do pracy i czują fizyczny ból,gdy tylko pomyślą o tym,że czeka ich kolejny długi dyżur, a drugie są w fazie zobojętnienia na pacjentów,swoją rodzinę i innych ludzi otaczających ich, stają nie okrutne,wredne i niemiłe,przez co pacjenci jeszcze bardziej negatywnie się nakręcają na pielęgniarki. Właśnie wtedy błędne koło się zamyka.
Może warto pomyśleć o tym co pielęgniarki przechodzą codziennie w swojej pracy,którą kiedyś wykonywały z powołania,a nie z przymusu,bo mają na utrzymaniu dom,dzieci i muszą spłacić kredyt. To nie lekarze z rozmawiają z pacjentami,zastępując im bliskich,którzy w pogoni za pieniądzem zapominają o rodzinie. To te "okrutne i wredne" pielęgniarki głaszczą po głowach mówiąc,że wszystko się ułoży, to one trzymają za rękę w tych ostatnich chwilach.
Trzeba zatrzymać się na chwilę i popatrzeć przez co one muszą codziennie przechodzić ,żeby uratować komuś życie,więc zanim ktoś skomentuje,że pielęgniarki znowu strajkują, po bo ,żeby móc pracować za godne pieniądze ,to zastanówcie się ,czy wy chcielibyście przebierać osobę,która nie zdążyła pójść do toalety i załatwiła swoje fizjologiczne potrzeby pod siebie, czy to Wy chcieliście oglądać małe dziecko,które umiera na raka i nikt ani nic nie jest mu w stanie pomóc,czy to Wy chcielibyście być wyzywani i szarpani przez niezrównoważonych psychicznie pacjentów,wiedząc ,że nikt nie jest w stanie Wam pomóc,bo jest was za mało na oddziale. Ja osobiście nie chciałabym doświadczyć żadnej z tych rzeczy,które dla tych kobiet są codziennością, To wszystko co osiągnęły i co mają zawdzięczają tylko i wyłącznie same sobie, swojej silnej woli,upartości i determinacji.
Następnym razem proszę ,spójrzmy na pielęgniarki,które są tylko ludźmi i tak jak my mogą mieć zły dzień lub być zmęczone ciągłymi dyżurami. Ta książka i opisane w niej historię dają wiele do myślenia i skłaniają do głębokiej refleksji.

Chyba każdy z nas korzystał z ich pomocy i doświadczenia. Zawsze służą pomocą,potrafią jak nikt inny pocieszyć, złapać za rękę i powiedzieć,że będzie dobrze. Są nazywane aniołami życia.
Jednak społeczeństwo postrzega te kobiety w delikatnie mówiąc inny sposób.
Książka,to zbiór krótkich rozmów z pielęgniarkami z różnych oddziałów,z różnym zawodowym doświadczeniem oraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z czym kojarzy Wam się praca w zakładzie pogrzebowym? Mi osobiście kojarzy się z ciągłym płaczem,wieloma tragicznymi historiami i wspomnieniami,wieloma wspomnieniami. Nie wiem czy dałabym radę pracować tak o 8.00 do 16.00 ,a potem jakby nigdy nic wrócić do domu i zacząć zajmować się swoimi prywatnymi rzeczami,cały czas miałaby z tyłu głowy,że przed chwilą rozmawiałam z rodziną tragicznie zmarłego człowieka. Jestem chyba za bardzo empatyczna, pewnie zaraz zaczęłabym wyobrażać sobie członków mojej rodziny, co ja bym zrobiła w sytuacji,gdyby to moja mama, czy babcia znalazły się na tym miejscu. Jestem za bardzo płaczliwa.
Jednak ta książka zmieniła moje postrzeganie o tym zawodzie, to nie tylko kwestia zarabiania pieniędzy na cudzej tragedii. Nikt,nawet grabarze nie są bez emocji i serca. Autor zadbał o wiele ciekawych i dość nietypowych historii,które o dziwo wywołały mój śmiech,chociaż miałam chwilę zawahania,czy wypada mi się śmiać. To jednak temat,który w dość spory sposób jest powiązany ze śmiercią. Trochę to niedorzeczne, wiem.
Autor w dość zabawny sposób opowiada o swojej pracy, o ludziach z którymi przychodzi mu pracować. Chociażby o kobiecie,która chciała pochować swojego ....psa. Tak,psa. (SPOILER ALERT!). A to tylko jedna z wielu historii.
Co do formatu całej książki, to jest ona napisana prostym językiem. Słowa rzadko spotykane są wyjaśniane przypisami,więc nawet laik w kategorii cmentarnej zrozumie o co chodzi. Książkę czyta się bardzo szybko, tak jak wspomniałam wiele razy śmiałam się na cały głos. Oczywiście robiłam to w domu, bo w miejscu publicznym wzięliby mnie za wariata.
Nie obyło się jednak bez łezki,która zakręciła mi się w oku. Każdy kto ma babcię,którą bardzo kocha i jest z nią bardzo związany,czytając tę książkę zrozumie dlaczego.

Z czym kojarzy Wam się praca w zakładzie pogrzebowym? Mi osobiście kojarzy się z ciągłym płaczem,wieloma tragicznymi historiami i wspomnieniami,wieloma wspomnieniami. Nie wiem czy dałabym radę pracować tak o 8.00 do 16.00 ,a potem jakby nigdy nic wrócić do domu i zacząć zajmować się swoimi prywatnymi rzeczami,cały czas miałaby z tyłu głowy,że przed chwilą rozmawiałam z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawy thriller,który trzyma w napięciu od pierwszej strony. Do końca nie wiadomo,kto tak naprawdę jest za to wszystko odpowiedzialny. Kto mógł się dopuścić tak wielu złych czynów nie ponosząc przez tyle lat jakiejkolwiek odpowiedzialności. Książka stylem pisania przypomina mi książki Sary Denzil. Dla mnie sama historia jak i splot wydarzeń jest genialny.

Bardzo ciekawy thriller,który trzyma w napięciu od pierwszej strony. Do końca nie wiadomo,kto tak naprawdę jest za to wszystko odpowiedzialny. Kto mógł się dopuścić tak wielu złych czynów nie ponosząc przez tyle lat jakiejkolwiek odpowiedzialności. Książka stylem pisania przypomina mi książki Sary Denzil. Dla mnie sama historia jak i splot wydarzeń jest genialny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

zbrodnia,która wstrząsnęła całym Szczecinkiem. Historia młodej dziewczyny,która została bestialsko zamordowana przez nikogo nieznanych zwyrodnialców. Brak jakichkolwiek dowodów oraz rodzina,która za wszelką cenę chce znaleźć odpowiedź na tysiące pytań,które przez wiele lat zostaną bez odpowiedzi.
Iwona miała 17 lat, była dobrą uczennicą, spokojną,miłą i pomocną nastolatką. Kto mógł chcieć zrobić jej jakąkolwiek krzywdę.
Przed dzień morderstwa była umówiona ze swoją przyjaciółką Renatą,miały pójść na zabawę do pobliskiego lokalu,to był ostatni raz kiedy jej rodzice oraz siostry widziały ją żywą i radosną jak zawsze.
Bliscy Iwony od samego początku wiedzą kto zabił ich kochaną córkę i siostrę,jednak policja oraz prokuratura nie chcieli ich słuchać,wiele razy sprawa była zamykana i tuszowana jak się potem okazało,jednak rodzina się nie poddawała,nie mogła się poddać chociażby ze względu na Iwonę,należało ukarać sprawców.
W tej jakże małej miejscowości zaczyna dochodzić do "samobójstw" osób,które miały jakąkolwiek wiedzę na temat tego brutalnego morderstwa. W Szczecinku panuje strach i ogromna zmowa milczenia.
Nie można ukrywać,że policja oraz prokuratura również byli w tą sprawę poniekąd zamieszani. Kierował nimi strach o życie własne jak i rodziny.

Ta książka ukazuje jak wiele trudu,płaczu oraz wysiłku kosztowało całą rodzinę Iwony doprowadzenie przed sąd winnych śmierci Iwony. Kiedy oni zostali z tym wszystkim sami,gdy nie mogli od nikogo uzyskać wsparcia i pomocy ,nawet od policji ,a przecież tego się od nich oczekuje. Ciągłe próby zatajenia i mataczenia dowodów,zastraszanie rodziny i "usuwanie" świadków, to tylko początek góry lodowej.

zbrodnia,która wstrząsnęła całym Szczecinkiem. Historia młodej dziewczyny,która została bestialsko zamordowana przez nikogo nieznanych zwyrodnialców. Brak jakichkolwiek dowodów oraz rodzina,która za wszelką cenę chce znaleźć odpowiedź na tysiące pytań,które przez wiele lat zostaną bez odpowiedzi.
Iwona miała 17 lat, była dobrą uczennicą, spokojną,miłą i pomocną nastolatką....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy Emmie udało się już pogodzić ze stratą swojego jedynego syna,który 10 lat temu utonął w rzece ponad ulewy stulecia,kiedy jej życie zaczęło nabierać odpowiedniego kierunku, wyszła za mąż,niedługo ma urodzić córeczkę, jeden telefon z policji zmienia jej życie o 180 stopni. Aiden się odnalazł, po 10 latach Emma ponownie widzi swojego syna,który już nie przypomina 6 letniego chłopca, tylko ma przed sobą praktycznie mężczyznę. Jednak jest duży problem w szczęśliwym rozwiązaniu tej sprawy,Aiden nie mówi ani słowa. Jest obojętny, nie pomaga terapia u psychologów i lekarzy,nie pomagają wizję lokalne. Aiden nie ma żadnych wspomnień.
Kto tak naprawdę chciał tak skrzywdzić to dziecko i tą rodzinę?
Wszyscy są w kręgu podejrzanych,a sama Emma nie może ufać nikomu.
Bardzo dobry thiriller trzymający w napięciu do ostatniej strony. Chociaż jeżeli mam oceniać tylko i wyłącznie twórczość tej autorki, to "Morderczyni" podobała mi się znacznie bardziej.

Kiedy Emmie udało się już pogodzić ze stratą swojego jedynego syna,który 10 lat temu utonął w rzece ponad ulewy stulecia,kiedy jej życie zaczęło nabierać odpowiedniego kierunku, wyszła za mąż,niedługo ma urodzić córeczkę, jeden telefon z policji zmienia jej życie o 180 stopni. Aiden się odnalazł, po 10 latach Emma ponownie widzi swojego syna,który już nie przypomina 6...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kate ma wszystko czego można w życiu pragnąć. Kochającego męża,cudowny dom i wspaniałą pracę,w której pomaga innym. Jednak jest coś,co jest dla niej nieosiągalne.To dziecko,którego tak bardzo pragnie od tylu lat. Kiedy nie udaje się kolejna adopcja,Kate razem z Nickiem są załamani. Wtedy na ich drodze staje Lisa,która proponuje im ,że zostanie ich surogatką. Małżeństwo traktuje jej propozycję ,jak dar od Boga. Są w stanie zapłacić każde pieniądze,aby tylko zdobyć upragnione dziecko. To co jednak dzieje się potem przywołuje najgorsze wspomnienia z przeszłości,z którymi wszyscy muszą się zmierzyć. Co z tego wyniknie? Czy Kate jest w stanie zrobić wszystko,aby tylko osiągnąć swój cel? Aby w końcu posiadać to o czym tak długo marzy? I czy będzie mogła w końcu zamknąć swoją przeszłość raz na zawsze?

Thriler,który trzyma w napięciu do ostatniej strony. Bez dwóch zdań zgadzam się z tym stwierdzeniem. Gdy już myślałam,że wiem kto stoi za wszystkim,gdy myślałam,że udało mi się rozwiązać tą sprawę przed zakończeniem książki, to gdy czytałam kolejną stronę,czy rozdział to miałam co do swoich podejrzeń coraz to większe wątpliwości.

Kate ma wszystko czego można w życiu pragnąć. Kochającego męża,cudowny dom i wspaniałą pracę,w której pomaga innym. Jednak jest coś,co jest dla niej nieosiągalne.To dziecko,którego tak bardzo pragnie od tylu lat. Kiedy nie udaje się kolejna adopcja,Kate razem z Nickiem są załamani. Wtedy na ich drodze staje Lisa,która proponuje im ,że zostanie ich surogatką. Małżeństwo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbrodnia po latach zaczyna znowu prześladować grupę przyjaciół,która przez lata praktycznie się rozpadła. Tajemnicze znaki rysowane kredą zmuszą ich do powrotu do tych okrutnych wydarzeń z przed prawie 30 lat.
Niewyjaśnione morderstwa, samobójstwa ,niechciane ciąże. Takie było dzieciństwo Eddiego i jego przyjaciół. Kiedy już praktycznie udało im się zapomnieć o przeszłości ,Eddie dostaje tajemniczy list z kawałkiem kredy w kopercie i wszystko szybko do niego wraca. Mimowolnie zaczyna znowu zagłębiać się w te okropne wydarzenia,ktore doprowadzają go do rozwiązania jego wszystkich tajemnic. Okazuje się,że wszystkie osoby,które spotyka na swojej dorosłej drodze są powiązane z jedną,kokretną osobą. Czy uda mu się w końcu uwolnić od wszystkich tragicznych wspomnień i zacząć normalnie żyć?

Zbrodnia po latach zaczyna znowu prześladować grupę przyjaciół,która przez lata praktycznie się rozpadła. Tajemnicze znaki rysowane kredą zmuszą ich do powrotu do tych okrutnych wydarzeń z przed prawie 30 lat.
Niewyjaśnione morderstwa, samobójstwa ,niechciane ciąże. Takie było dzieciństwo Eddiego i jego przyjaciół. Kiedy już praktycznie udało im się zapomnieć o przeszłości...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawód pielęgniarki od samego początku wydawał mi się niedoceniony przez ludzi jak i przez rząd. To osoby,które opiekują się nami ,gdy sami nie jesteśmy do tego zdolni, gdy jesteśmy samotni,gdy nasza rodzina o nas zapomniała. To one są z nami w ostatnie dni. widzimy je jako ostatnie,kiedy zasypiamy i widzimy je jako pierwsze,gdy otwieramy oczy.To one poświęcają się dla nas codziennie. Zapominają na dyżurach o sobie i skupiają się na swoich pacjentach.Dla każdego z nich znajdą chociażby chwilę ,żeby porozmawiać złapać za rękę i po prostu pocieszyć. A jednak dla społeczeństwa dalej są "tylko" siostrami,które ślepo wykonują polecenia lekarza ,które zmieniają tylko pieluchy i podają jedzenie. A to super bohaterki,które nie noszą peleryny, a czepek i fartuch.

Zawód pielęgniarki od samego początku wydawał mi się niedoceniony przez ludzi jak i przez rząd. To osoby,które opiekują się nami ,gdy sami nie jesteśmy do tego zdolni, gdy jesteśmy samotni,gdy nasza rodzina o nas zapomniała. To one są z nami w ostatnie dni. widzimy je jako ostatnie,kiedy zasypiamy i widzimy je jako pierwsze,gdy otwieramy oczy.To one poświęcają się dla nas...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka porusza największy temat tabu w całej katolickiej Polsce. Pokazuje "ludzką " naturę księdza. Zauważyłam ,że księdza są dla wielu ludzi inspiracją,kimś godnym naśladowania i osobą,która nigdy nie zgrzeszyła. Po prostu ideał. Jednak nie każdy. Temat pedofilii czy seksu wśród księży budzi długie dyskusje między przeciwnikami,a zwolennikami. Jednak generalizacja w społeczeństwie,że " wszyscy księża są źli " albo " wszyscy księża są dobrzy " nie powinna mieć miejsca. To ,że ktoś nie doświadczył żadnego złego zachowania księdza wobec własnej osoby, nie oznacza ,że ktoś inny od razu kłamie dla rozgłosu. Moje osobiste przemyślenia są takie,że z księży powinien być zrzucony celibat,powinni oni mieć żony oraz dzieci,ponieważ każdy z nas jest tylko człowiekiem i ma swoje potrzebny i założenie sułtany nie spowoduje w magiczny sposób,że mężczyzna pozbędzie się swojej natury. Najgorsze dla mnie w tej książce było piętnowanie kobiet,które mają dziecko z duchownym. Te kobiety razem ze swoimi dziećmi uważane są za trędowate,bo uwiodły bezbronnego księdza.

Książka porusza największy temat tabu w całej katolickiej Polsce. Pokazuje "ludzką " naturę księdza. Zauważyłam ,że księdza są dla wielu ludzi inspiracją,kimś godnym naśladowania i osobą,która nigdy nie zgrzeszyła. Po prostu ideał. Jednak nie każdy. Temat pedofilii czy seksu wśród księży budzi długie dyskusje między przeciwnikami,a zwolennikami. Jednak generalizacja w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to