-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
Tijan znowu podbija moje serce. Świetna historia o drugich szansach, genialny wątek hate-love
Tijan znowu podbija moje serce. Świetna historia o drugich szansach, genialny wątek hate-love
Pokaż mimo toŚwietna kontynuacja, nie mogłam się oderwać. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy!
Świetna kontynuacja, nie mogłam się oderwać. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy!
Pokaż mimo toGenialna, ostro pokręcona! Nie mogę się doczekać kontynuacji!
Genialna, ostro pokręcona! Nie mogę się doczekać kontynuacji!
Pokaż mimo to2020-06-07
2020-03-05
Odważna, piekielnie gorąca i równie niebezpieczna historia przy, której ani na minutę nie złapiesz oddechu. Autorka zabiera nas w ekscytujący świat, w którym władzę sprawuje sam diabeł, a Ty jeżeli życie Ci miłe... możesz się mu jedynie podporządkować. Gorąco polecam!
Odważna, piekielnie gorąca i równie niebezpieczna historia przy, której ani na minutę nie złapiesz oddechu. Autorka zabiera nas w ekscytujący świat, w którym władzę sprawuje sam diabeł, a Ty jeżeli życie Ci miłe... możesz się mu jedynie podporządkować. Gorąco polecam!
Pokaż mimo to2020-02-24
Meghan March po raz kolejny zabiera nas w niesamowicie seksowną i ekscytujacą podróż. Pakt z diabłem to książka, która pochłonie Was na kilka godzin. Z zapartym tchem będziecie przerzucać strony powieści, by dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów. Muszę przyznać, że autorka potrafi ich tworzyć, są wyraziści, hardzi i nie dają sobie w kasze dmuchać. Uwielbiam takich. Od samego początku spodobał mi się ostry język Indy i arogancja Forge'a. Widać, że między tą parą nic nie będzie łatwe i oczywiste, a ich problemy błahe. Pakt z diabłem to intrygująca powieść, w której niczego nie możesz być pewny, a twoje początkowe założenia na koniec okazują się nic nie warte. Książka jest świetnie napisana, uwielbiam lekki i przystępny styk autorki, która kolejny raz skradła moje serce i pozostawiła je zdruzgotane na koniec książki. No bo kurde, kto tak robi? Jak można zostawić czytelnika z taką bombą i napisem, że historia będzie kontynuowana? Eh mam nadzieję, że wydawca szybko da nam kolejne tomy tej historii, bo już nie mogę się doczekać tego, co jeszcze autorka dla nas przygotowała. Gorąco polecam!
Meghan March po raz kolejny zabiera nas w niesamowicie seksowną i ekscytujacą podróż. Pakt z diabłem to książka, która pochłonie Was na kilka godzin. Z zapartym tchem będziecie przerzucać strony powieści, by dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów. Muszę przyznać, że autorka potrafi ich tworzyć, są wyraziści, hardzi i nie dają sobie w kasze dmuchać. Uwielbiam takich....
więcej mniej Pokaż mimo to
Pan romantyczny to cudowna i piękna historia miłosna, która zaspokoi każde romantyczne serce czytelniczki. Autorka wykreowała bohaterów, których nie sposób nie kochać. Nie jednokrotnie wybuchłam śmiechem i miałam uciechę z przepuchanek słownych, których było dość sporo. Max swoim zachowaniem sprawia, że czytasz książkę i rozplywasz się nad tym jaki potrafi być, choć potrafi też szybko sprowadzić na ziemię naszą bohaterkę. Eden sceptyczna przeciwniczka związków pragnie jedynie zdemaskowac tajemniczego Pana Romantycznego i napisać super artykuł. Czy jej się to uda? Czy może i ona ulegnie urokowi naszego przystojniaka?
Książkę jest napisana fajnym stylem, który nie wymaga od nas zbyt dużego wysiłku. Bardzo lubię takie historie, które po prostu się pochłania z przyjemnością. Nie ma tu przesadych opisów czy niepotrzebnej treści. Nie ma w niej niczego do czego mogłabym się przyczepić. Jedynie może do tego, że nie poznaliśmy myśli naszego głównego bohatera, gdyż książka jest napisana tylko z perspektywy Eden. Postacie drugoplanowe to idealne dopełnienie tej historii, a Nana wymiata. To fajna propozycja od wydawnictwa na długi, zimny jesienny wieczór. Każdy mimo nieciekawej przeszłości przy odrobinie chęci i wysiłku może stać się kimś lepszym. Polecam!
Pan romantyczny to cudowna i piękna historia miłosna, która zaspokoi każde romantyczne serce czytelniczki. Autorka wykreowała bohaterów, których nie sposób nie kochać. Nie jednokrotnie wybuchłam śmiechem i miałam uciechę z przepuchanek słownych, których było dość sporo. Max swoim zachowaniem sprawia, że czytasz książkę i rozplywasz się nad tym jaki potrafi być, choć potrafi...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-20
W tej książce nie ma nic zbędnego, kreacja bohaterów głównych jak i drugoplanowych jest przemyślana i idealnie dostosowana do otaczającej ich sytuacji. Kocham Elene, Sala miałam momentami ochotę skrócić o strategiczne części ciała. Moje serce jednak podbił Fabio i jego idealne wyczucie czasu. Autorka trzyma nas w napięciu, a jej poczucie humoru idealnie trafia w mój gust. Tę książkę się pochłania, ani się obejrzysz, a jesteś już na końcu i masz ochotę płakać, że to już kres tej historii! Wkrocz do świata pełnego namiętności i niebezpieczeństwa! Krwawe więzy zabiorą Cię w podróż, gdzie to co oczywiste traci znaczenie, a walka o przetrwanie gra pierwsze skrzypce! Wybuchowa, gorąca i zaskakująca historia pochłonie Cię na wiele godzin! N. R. Paradise swoimi Krwawymi więzami może śmiało konkurować z topowymi autorkami polskimi jak i zagranicznymi, a ta książka jest jedną z lepszych mafijnych historii jakie czytałam. Będziecie się śmiać, płakać i ekscytować każda minutą, którą poświęcicie tej lekturze. Gorąco polecam, bo o tym debiucie będzie głośno. 2020 rok rozpoczyna się niesamowicie!
W tej książce nie ma nic zbędnego, kreacja bohaterów głównych jak i drugoplanowych jest przemyślana i idealnie dostosowana do otaczającej ich sytuacji. Kocham Elene, Sala miałam momentami ochotę skrócić o strategiczne części ciała. Moje serce jednak podbił Fabio i jego idealne wyczucie czasu. Autorka trzyma nas w napięciu, a jej poczucie humoru idealnie trafia w mój gust....
więcej mniej Pokaż mimo toEwa Pierce po zakończeniu poprzedniej części zostawiła nas w zawieszeniu i ze stwierdzeniem: nie, to nie może się TAK skończyć. Na szczęście nie kazała nam długo czekać na kontynuację losów Sama i Jes. W drugiej części książki możecie się spodziewać tego, że ponownie autorka wrzuci nas w tajfun sprzecznych emocji, które będą towarzyszyć nam przez całą książkę, aż do ostatniej. Niebezpieczeństwo, frustracja, namiętność. Sam staje przed nie lada wyzwaniem, będzie musiał pokonać demony przeszłości i sprostać nowej rzeczywistości. Oczywiście książka jest pisana z perspektywy obu głównych bohaterów, więc mamy wgląd w świat Jes. Kocham ten zabieg, bo osobiście uwielbiam wiedzieć co myśli ta druga postać główna w książce. Ewa Pierce ponownie rozbraja nas na łopatki. Kiedy już wejdziesz w tę historię, nie masz ochoty jej kończyć, ale z drugiej strony chęć dowiedzenia się co jest dalej jej silniejsza. Dopóki nie zajdzie słońce to seria, która zaraz po Córce pedofila zajmuje miejsce w moim sercu. Ta powieść jest jedną z najlepszych jakie kiedykolwiek czytałam i koniecznie musi trafić na wasze listy do przeczytania! Gratuluję autorce kolejnego hitu na koncie i czekam na kolejne książki!
Ewa Pierce po zakończeniu poprzedniej części zostawiła nas w zawieszeniu i ze stwierdzeniem: nie, to nie może się TAK skończyć. Na szczęście nie kazała nam długo czekać na kontynuację losów Sama i Jes. W drugiej części książki możecie się spodziewać tego, że ponownie autorka wrzuci nas w tajfun sprzecznych emocji, które będą towarzyszyć nam przez całą książkę, aż do...
więcej mniej Pokaż mimo to
"..można kogoś znać od kilku lat i nie czuć nic;
można być z kimś przez chwilę i poczuć wszystko."
.
Luonto, to coś co mnie kompletnie zaskoczyło. Zakazany związek, który nie ma prawa bytu? Jest. Nagły zwrot akcji? Jak najbardziej. Przekaz, który każe nam się zastanowić nad dbaniem o środowisko? Z pewnością. Muszę Wam powiedzieć, że to moje pierwsze spotkanie z tą odsłoną twórczości autorki, gdyż wcześniej czytałam tylko Gordiana. Tak, nie koniecznie jestem wielką fanką fantasy i książka musi być naprawdę dobra, by mnie do siebie przekonać, ale od jakiegoś czasu mam dość powielanych i oklepanych fabuł klasycznych romansów, potrzebowałam czegoś wow i to dostałam. Już od pierwszych stron świat, który ukazuje Melissa Darwood mnie pochłonął. Czytałam z zapartym tchem nie mogąc oderwać się od lektury. To nie jest książka schematyczna i nudna. Autorka serwuje nam totalny rollercoaster emocji i huragan wydarzeń. Jasne jako miłośniczka romansów zostałam zadowolona dzięki wątkowi miłości Chloris do Gratusa, bo tak jest to główny jej element, ale to co podobało mi się najbardziej to, to, jak idealnie zostały połączone dwa światy: ludzi i Homanilów. Bohaterowie zyskali moją sympatię i mocno im kibicowałam. Tej książki nie da się określić jednym słowem. Rozbawi, zaciekawi, zaskoczy i ściśnie w dołku taka właśnie jest ta powieść. Więc mój wniosek po przeczytaniu Luonto? Ta książka zadowoli każdego, a jeżeli szukasz czegoś innego niż wszystko co do tej pory czytałaś? Idealnie się do tego nadaje! Już nie mogę się doczekać chwili, w której sięgne po inne książki z gatunku fantasy od Melissy Darwood. Dziękuję, za możliwość przeczytania tej historii autorce i gratuluję cudownej powieści!
"..można kogoś znać od kilku lat i nie czuć nic;
można być z kimś przez chwilę i poczuć wszystko."
.
Luonto, to coś co mnie kompletnie zaskoczyło. Zakazany związek, który nie ma prawa bytu? Jest. Nagły zwrot akcji? Jak najbardziej. Przekaz, który każe nam się zastanowić nad dbaniem o środowisko? Z pewnością. Muszę Wam powiedzieć, że to moje pierwsze spotkanie z tą odsłoną...
River to historia, która totalnie podbiła moje serce. Tutaj ważną rolę odgrywa przede wszystkim wsparcie, jakim bohaterowie siebie obdarzają. Dwoje ludzi zranionych przez osoby, które powinny o nie dbać. Dwoje ludzi, którzy przeżyli własne piekło na ziemi. Dwoje ludzi tak różnych, a jednak tak podobnych do siebie. Autorka tą książką wymaga od nas chwili zastanowienia. Czasem ludzie, którzy nas otaczają na pierwszy rzut oka wyglądają w porządku, nie dostrzegamy tych drobnych sygnałów, które wysyłają, że wcale nie jest tak dobrze i to tylko maska. Autorka ukazuje fałszywe przeświadczenie o tym, iż ludzie mający władzę, ludzie, którzy powinni chronić i bronić w głębi duszy są okropni i odrażający. Historia Rvera i Carrie pokazuje nam, iż z każdej sytuacji jest wyjście. Mimo ogromnego bagażu doświadczeń każdy zasługuje na szczęście, a te czasem przychodzi zupełnie nieoczekiwanie. Wtedy, kiedy najmniej się go oczekuje. Bohaterowie mimo dość trudnych początków swojej znajomości dostrzegli, że mogą polegać na sobie i razem się "uleczyć". To piękna historia, która wywoła salwy śmiechu, jak i mocno ściśnie w dołku. Gwarantuje, że wciągnie od pierwszej strony i ani się obejrzysz dotrzesz do jej końca. Bardzo lubię styl autorki, który jest lekki i przez powieść się gładko przepływa. Gorąco polecam!
River to historia, która totalnie podbiła moje serce. Tutaj ważną rolę odgrywa przede wszystkim wsparcie, jakim bohaterowie siebie obdarzają. Dwoje ludzi zranionych przez osoby, które powinny o nie dbać. Dwoje ludzi, którzy przeżyli własne piekło na ziemi. Dwoje ludzi tak różnych, a jednak tak podobnych do siebie. Autorka tą książką wymaga od nas chwili zastanowienia....
więcej mniej Pokaż mimo to
Dopóki nie zajdzie słońce Ewa Pirce bezapelacyjnie 15/10!
.
"Każdy z nas skrywa w sobie potwora. Niektórzy pozwalają mu się uwolnić, ale są też tacy, którzy perfekcyjnie go w sobie kamuflują"
.
Jeden rozkaz, jedna chwila, jedna śmierć.
.
To właśnie całkowicie i bezpowrotnie zmieniło życie Samuela Remseya. Przeszłość, którą chciał za sobą zostawić, nie pozwalała o sobie zapomnieć, pustosząc jego serce i umysł. Złamany, zraniony i pogrążony w smutku zapomniał o tym, co powinno stać się jego siłą – o rodzinie. Bez przerwy prowokował śmierć, śmiejąc jej się w twarz. Jednakże wszystko, co robimy, wraca do nas ze zdwojoną mocą. Przyszedł w końcu czas, że śmierć zadrwiła z niego. Został zepchnięty na samo dno egzystencji. Czekał na zgubę. Lecz zamiast tego otrzymał pomocną dłoń. Dzięki danej mu szansie uwolnił się od widm dnia wczorajszego, budując na nowo swoje życie.
.
Pozorny spokój zaburzyła jednak osoba, która jako jedna z niewielu była w stanie w ciągu minuty zarówno go rozśmieszyć, jak i wyprowadzić z równowagi. Była jak mina przeciwpiechotna – niepozorna, ale cholernie niebezpieczna.
.
Czy mężczyzna z tak burzliwą przeszłością jest w stanie pokochać? Czy zdoła otworzyć serce przed kobietą, która nie wierzy w miłość i nie chce jej w swoim życiu? Czy tych dwoje podda się przeznaczeniu, czy nieustannie będzie z nim walczyć?
.
Czy Sam pokona swoje słabości, czy może da się pochłonąć przez mrok?
.
"Człowiek to naprawdę durna istota. Zamiast czerpać radość z tego, co posiada, korzystać
z nawet najdrobniejszego dobra, nieustannie szuka czegoś więcej. Uciekamy od rzeczy, które nas przerastają i napawają lękiem, zamiast stawić im czoła. Tym samym odpuszczamy i trwonimy szansę na szczęście, które ostatecznie zostaje nam dane."
.
Książka opowiada historię byłego żołnierza, tajnego agenta, który w swoim życiu widział i zniósł nie jedno. Sama mieliśmy sposobność poznać w książce Zapisane w pamięci i już tam skradł moje serce. Na drodze los stawia mu Jess chardą, twardą babkę, która swoim ciętym jak ostrze językiem przebiajała się przez kolejne warstwy jego muru. Docierała do niego i nasz bohater nie był w stanie się temu oprzeć. Tych dwoje było jak zapalony lont, widziałeś jak się skrzy i czekałeś na wielkie bum, które było nieuniknione.
.
" Kojarzyła mi się z modliszką: bez skrupułów brała, co chciała, i korzystała, ile mogła. Mężczyzn traktowała przedmiotowo, własną satysfakcję stawiała na piedestale. Była damskim odpowiednikiem… mnie."
.
Ewa Pirce ukazała nam swoje nowe oblicze, po rozdzierającej serce Córce pedofila, nieprzedwidywalnej Obietnicy i Odkupieniu przez niesamowity romans z dreszczykiem emocji w Zapisane w pamięci, przyszła kolej na to cudo. Książka jest przepełniona bólem, stratą i cierpieniem, jednak autorka dobierając parę głównych bohaterów, którzy na każdym kroku ze sobą walczą, zrównoważyła emocje i dzięki ich sprzeczkom wybuchłam gromkim śmiechem. Historia Sama, jego zmagania z przeszłością, problemy, którym stawiał czoła i bronił się przed jakąkolwiek pomocą osób trzecich idealnie opisują przypadłość, która dopada wielu byłych żołnierzy. To twardzi mężczyźni nie przyzwyczajeni do swoich mankamentów. Niestety, facet też jest tylko człowiekiem, nie jest niezniszczalny i jak każdy ulega słabościom. Dopóki nie zajdzie słońce to totalny huragan emocji, które autorka umiejętnie dozuje. Od pierwszych stron wyciska łzy i łamie serce, trzyma w napięciu i pochłania bez reszty. Jeżeli myślicie, że Ewa Pirce pokazała nam już wszystko na co ja stać? Musicie pomyśleć raz jeszcze. Z książki na książkę odsłania kolejne swoje twarze, aż się boję co jeszcze dla nas szykuje. Zakończenie tej historii no cóż? Proszę Pani co to miało być? Nic, moi drodzy zostało nam jedynie czekać na ciąg dalszy. Czuję w kościach, że to będzie coś niezwykłego!
Gorąco polecam! A autorce gratuluję kolejnej genialnej historii!
Dopóki nie zajdzie słońce Ewa Pirce bezapelacyjnie 15/10!
.
"Każdy z nas skrywa w sobie potwora. Niektórzy pozwalają mu się uwolnić, ale są też tacy, którzy perfekcyjnie go w sobie kamuflują"
.
Jeden rozkaz, jedna chwila, jedna śmierć.
.
To właśnie całkowicie i bezpowrotnie zmieniło życie Samuela Remseya. Przeszłość, którą chciał za sobą zostawić, nie pozwalała o sobie...
Choć początkowe 100 str było ciężkie do wkrecenia się to później nie mogłam się oderwać! Świetna książka
Choć początkowe 100 str było ciężkie do wkrecenia się to później nie mogłam się oderwać! Świetna książka
Pokaż mimo to