Opinie użytkownika
Zabolała mnie przeciętność tej pozycji, choć mnie samą dziwi ten osąd, skoro "Mroczniejszy Odcień Magii" to początek baśni o alternatywnych światach, magii i polityce. Nasłuchałam się wiele dobrego o tej pozycji, stąd też z żalem - już na etapie pierwszych rozdziałów - dostrzegłam, iż treść przed moimi oczami nie dorównuje wyobrażeniom z mojej głowy. Nie zachwyciło mnie w...
więcej Pokaż mimo toDrogie dzieci, róbcie research nim sięgniecie po książkę. Zaintrygowana tytułem, bez wahania wybrałam tę powieść, w trakcie lektury orientując się, iż stanowi ona kontynuację. I pluję sobie w brodę, gdyż obawiam się, że 1 tom przygód Helen Grace nie zdoła przyćmić fenomenalnego wrażenia, jakie wywarło na mnie "Powiedz panno...". Autor nie bawi się w dawkowanie akcji -...
więcej Pokaż mimo toTę książkę definiuje jej finał, do którego droga niestety prowadzi przez sceptyczne marszczenie brwi i ciche prychnięcia. Cokolwiek nie porywa czytelnika ani swą oryginalnością, ani narracją głównej bohaterki. Bardzo przeciętna heroina (z tendencją do przesadnych konkluzji tudzież irytującego niezdecydowania) zakrawa o nielubiany przeze mnie nieautentyczny typ. Wrażenie...
więcej Pokaż mimo to
Powiem pokrótce: przez ostatnie rozdziały wyszłam z siebie, usiadłam obok, przyssałam się do książki, i choćby Szóstki przymierzały się do wysadzenia mi domu, wiernie trwałam przy lekturze, trąc niecierpliwie kartki o siebie i z całego serca kibicując Parzivalowi.
Nigdy nie spotkałam się z tak oszałamiającym s-f. Czy raczej powinnam rzec, iż śmiałą wizją naszej niedalekiej...
To absolutnie niesamowite jak ta seria człowieka porywa. Raz rozpoczęta nie pozwala o sobie zapomnieć i niczym niemowle upomina się krzykiem o uwagę. A obdarzałam ją szczególną opieką z niezaprzeczalną przyjemnością i gdybym spotkała na ten czas w drodze na uczelnię kogoś zaczytanego w Kosogłosie, siłą odebrałabym mu tom, byle tylko dokończyć rozpoczęty poprzedniego...
więcej Pokaż mimo to
Fizycy najprawdopodobniej zmieszają tę książkę z błotem, gdyż zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy, komu wytykanie błędów przychodzi z łatwością. Na szczęście nie jestem ani fizykiem, ani biologiem, ani inżynierem, co pozbawia mnie punktu odniesienia do przedstawionych wydarzeń. Astronatua w sumie też ze mnie żaden.
Nie patrząc na książkę przez pryzmat naukowy, jest to...
One does not simply read "Catching Fire".
To, co się rozgrywało na łamach tych trzystu stron, mogę skwitować wyłącznie słowem fenomen, chociaż spodziewam się pełnych politowania spojrzeń ze strony innych czytelników.
Nie oczekiwałam od tej serii większych emocji, lecz jak pierwsza część zasiała we mnie ziarno wątpliwości, tak druga postarała się, aby masywny dąb wyrósł na...
Skłamałabym, twierdząc, iż patrzyłam na trylogię neutralnie nim wreszcie wygospodarowałam czas na zapoznanie się z pierwszym tomem. Niestety smak na Igrzyska zepsuła mi ekranizacja, którą zaryzykowałam ze względu na piejącą z zachwytu znajomą. Film pozostawił po sobie druzgocące wrażenie, którego nie potrafiłam zmyć przez bardzo długi czas.
Jak to mówią "co się odwlecze, to...
Byłam furiatem i złośnicą, byłam rozanielona i zadowolona.
Książka oddziaływała na mnie niczym silny nurt rzeki na kamień - rzucała mną, poniewierała, dominowała i porywała. Chociaż pierwsza część zmęczyła mnie misterną plątaniną dezinformacji, nieścisłości, naciągania i mieszanych uczuć (czytając wersję Amy, nienawidziłam Nicka; czytając wersję Nicka, nie cierpiałam Amy),...
Fenomenalne pod każdym względem - od narracji, poprzez kadry, na pracy kamery kończąc. Album jest pełen metafor, niedopowiedzeń, pytań bez odpowiedzi, które trzymają czytelnika w garści. Emocje targające bohaterami są intymne, zupełnie niepasujące do kanonów określających ich mianem herosów. Nie są wielcy, nie są niepokonani - pod siejącą postrach maską widzimy ludzkie...
więcej Pokaż mimo to
"Prawdopodobnie" moje naiwne dwudziestoletnie ego, które nie zdążyło ochłonąć jeszcze po licealnych doznaniach, nie jest w stanie pojąć świata trzydziestosiedmioletniego Hajime ani utożsamić się z jego rozterkami.
"Prawdopodobnie" docenienie tej historii wymaga ode mnie skompletowania doświadczenia, na które przeznaczony życiowy bagaż wciąż świeci pustkami i domaga się...
Ja mam jakiś niuzasadniony problem z twórczością Sapkowskiego - ilekroć wezmę w ręce książkę, tyle samo razy ją odłożę. Nie potrafię się wciągnąć i budzi to we mnie pewnien niedosyt. Wielokrotnie wysłuchiwałam opinii ludzi, którzy wsiąkali w historię niczym atrament w papier, gdy ja, wmusiwszy w siebie dwie strony, mówiłam pass. Nie zrozumcie mnie źle, powieść jest naprawdę...
więcej Pokaż mimo to
Zwykle omijam pierwszoosobową narrację szerokim łukiem, zwłaszcza jeżeli główną bohaterką jest kobieta. Przywykłam do tych ckliwych narracji książek młodzieżowych, w których głowy dziewcząt umęczone są rozterkami sercowymi, i z czasem zaczęły mnie mierzić. Tu zachwyt nad sobą, tu z kolei głęboka rozpacz oraz użalanie się - nie, podziękuję.
Bardzo sceptycznie podeszłam więc...
Nosiłam się z zamiarem przeczytania tej książki już jakiś czas, lecz zawsze mój wybór padał na inne lektury. Przypomniałam sobie o "Jednym Dniu", kiedy ujrzałam ten tytuł na wyprzedaży, więc pomyślałam "Why not?".
Ze zdumieniem wyznam, iż ówczesne lekceważące "why not" zamieniło się w nałóg. W każdej wolnej chwili porywałam książkę w dłonie, wertując kolejne strony....
Po bardzo długim urlopie (bo kilkuletnim) od perypetii Bridget Jones, bez większych nadziei, acz z sentymentem, podeszłam do wertowania trzeciej części. I przyznam szczerze: początki były horrendalne. Nic mi nie pasowało, ani w stylu, ani w życiu Bridget. Czytanie ze zrozumieniem przychodziło mi z trudem, lecz nie potrafię określić czy ja z wiekiem zgłupiałam, czy nasza...
więcej Pokaż mimo to
Do książki sięgnęłam - niechlubnie - obejrzawszy wpierw film. Idąc do kina, nie miałam żadnych oczekiwań; najzwyczajniej w świecie byłam ciekawa produkcji, gdyż urzekły mnie zdjęcia charakteryzacji Daniela na diabła obiegające internet. A jako że z sali wyszłam rozentuzjazmowana, uznałam, że nie zaszkodzi poznać oryginału historii.
Przez rozdziały przemykałam jak...
Ta książka to pomieszanie absurdu z dobrą zabawą. Choć przez początek przebrnęłam z niesmakiem, wynikającym ze sztuczności przedstawianych postaci (marzyłam o ślepocie, czytając o intrygantce Aspaji i sytuacja nie polepszyła się, gdy od tak Ksin związał się z Hanti, lecz szczerze zabił mnie dopiero pomysł ich miłosnego uniesienia podczas przemiany Ksina w Kotołaka), to...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowrót do tej serii jest jak odnalezienie w zagraconym garażu ulubionej zabawki z dzieciństwa - nieprawdopodobnie radujące. Po wielu nieudolnych próbach wsiąknięcia w dobrą książkę, zamiast nieudolnie szukać czegoś nowego, postanowiłam docenić dojrzalszym okiem urok prostej narracji JK w nietuzinkowym świecie magii. Mimo iż lata minęły, przyjemność odbioru wyłącznie...
więcej Pokaż mimo toDługo zajęło mi czytanie tej książki. Siadałam do niej chętnie, lecz gdy ją odkładałam, nie czułam naglącej potrzeby powrotu do historii. Mimo tego braku "zobowiązania", lekturę zdołałam przeczytać, przez większą jej część po prostu dobrze się bawiąc. Styl Sapkowskiego ma w sobie coś z lekkości, pomimo skomplikowanych opisów walki, i zatrzymuje przy sobie czytelnika. Akcja...
więcej Pokaż mimo to
Jako że od ukończenia książki dzieli mnie już porządny kawał czasu, podsumuję ją z większym dystansem i treściwszymi słowami.
Powieść dostałam na przeszłe urodziny, lecz dopiero w tym roku zdołałam do niej zasiąść, bowiem wydawała mi się bajką, którą powinnam bratu ofiarować w ramach odwyku od komputera. Jednakże przekonawszy się do pierwszych stron, moja przygoda z Gedem...