rozwińzwiń

Ksin. Początek

Okładka książki Ksin. Początek Konrad T. Lewandowski
Okładka książki Ksin. Początek
Konrad T. Lewandowski Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Cykl: Saga o kotołaku (tom 1) fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Saga o kotołaku (tom 1)
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2014-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310125392
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki RELAX nr 42 Artur Biernacki, Wojciech Cichoń, Alfonso Font, Gardner Fox, Frank Frazetta (ilustrator), Andrzej Graniak, Mikołaj Graniak, Artur Grzenda, Daniel Grzeszkiewicz, Sławomir Kiełbus, Joe Kubert, Konrad T. Lewandowski, Jarosław Musiał, Jacek Skrzydlewski, Karol Weber, Łukasz Zabdyr
Ocena 7,7
RELAX nr 42 Artur Biernacki, Wo...
Okładka książki Relax nr 41 Wojciech Cichoń, Alfonso Font, Frank Frazetta (ilustrator), Andrzej Graniak, Artur Grzenda, Daniel Grzeszkiewicz, Sławomir Kiełbus, Konrad T. Lewandowski, Jarosław Musiał, Jacek Skrzydlewski, Karol Weber, Łukasz Zabdyr, Ernö Zöràd
Ocena 7,3
Relax nr 41 Wojciech Cichoń, Al...
Okładka książki RELAX nr 40 Alfonso Font, Andrzej Graniak, Daniel Grzeszkiewicz, Sławomir Kiełbus, Joe Kubert, Zbigniew Larwa, Konrad T. Lewandowski, Jarosław Musiał, Andrzej Pilipiuk, Dariusz S. Rygiel, Jacek Skrzydlewski, Mirosław Sobiecki, Karol Weber, Łukasz Zabdyr, Ernö Zöràd
Ocena 7,1
RELAX nr 40 Alfonso Font, Andrz...
Okładka książki RELAX nr 39 Wojciech Cichoń, Kacper Dudek, Alfonso Font, Michał Gałek, Andrzej Graniak, Artur Grzenda, Daniel Grzeszkiewicz, Hermann Huppen, Yves Huppen, Maciej Jasiński, Sławomir Kiełbus, Joe Kubert, Zbigniew Larwa, Konrad T. Lewandowski, Jarosław Musiał, Marcin Nowakowski, Andrzej Pilipiuk, Dariusz S. Rygiel, Jacek Skrzydlewski, Mirosław Sobiecki, Karol Weber, Krzysztof Wyrzykowski, Łukasz Zabdyr
Ocena 6,8
RELAX nr 39 Wojciech Cichoń, Ka...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
630 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2077
543

Na półkach: , , , ,

Zaczęło się z przytupem, miło i... później wjechały seksy, kolejne seksy, mordowanie i seksy, tortury, mordowanie, seksy pseudozoofilskie, seksy zwykłe i koniec. Było miło, a po dwóch rozdziałach zrobiło się niesmacznie, dalej obrzydliwie.

Gdyby autor doszlifował miałkie rozmowy, wyrzucił wymuszone sceny spółkowań, więcej poświęcił na sklejenie sensownej fabuły - byłoby super, gdyż jedyne plusy, jakie ratują to dzieło przed oceną numer zero, to potwory, kreacja 'Onego' i podejście do magów/magii.

Ale nie, nie wezmę się za drugi tom.

Zaczęło się z przytupem, miło i... później wjechały seksy, kolejne seksy, mordowanie i seksy, tortury, mordowanie, seksy pseudozoofilskie, seksy zwykłe i koniec. Było miło, a po dwóch rozdziałach zrobiło się niesmacznie, dalej obrzydliwie.

Gdyby autor doszlifował miałkie rozmowy, wyrzucił wymuszone sceny spółkowań, więcej poświęcił na sklejenie sensownej fabuły - byłoby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
83
55

Na półkach:

Książka przyjemna, szybko się ją czyta. Od intrygi miłosnej wszystko się zaczęło. Opowiada o losach kotołaka Ksina, zbiegłej nierządnicy Hanti oraz o córce nobilitowanego kupca — Aspaji, która daje nogę z aptekarzem Galionem i zazdrosnym czarodziejem Tagero. Z początku urocze dziewczę planuje, jak wszystkich ograć, by żyć po swojemu. Pomaga jej w tym stara piastunka Fija. Z czasem Aspaja pokazuje rogi. Nie tylko ona potrafi w tej historii kąsać. Dosyć szybko domyśliłam się kim, jest Asppaja dla Ksina, reszta była dla mnie bardzo fajnym zaskoczeniem. Minusem krótkich książek jest to, że ledwo wczułam się w wątki, urywały się i zaczynały się kolejne. Ta książka jest taką przeplatanką. Jak dla mnie za krótka, ale z drugiej strony nie ma lania wody na siłę. Autor kreuje swój bestiariusz na podstawie mitologii słowiańskiej. Fajnym akcentem jest załączenie go na końcu książki. Nie jest to arcydzieło literackie, ale nie sięgam po fantastykę w tym celu, tylko po to, żeby się rozerwać. Historia kotołaka Ksina spełnia swoje zadanie.

Książka przyjemna, szybko się ją czyta. Od intrygi miłosnej wszystko się zaczęło. Opowiada o losach kotołaka Ksina, zbiegłej nierządnicy Hanti oraz o córce nobilitowanego kupca — Aspaji, która daje nogę z aptekarzem Galionem i zazdrosnym czarodziejem Tagero. Z początku urocze dziewczę planuje, jak wszystkich ograć, by żyć po swojemu. Pomaga jej w tym stara piastunka Fija. Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
25

Na półkach:

Zaczęło się z przytupem. Naprawdę porządna scena walki rozpoczynająca powieść wydawała się zapowiadać niesamowitą lekturę. Opis tego starcia był na tyle dobrze napisany, że potrafiłem bez chwili zawahania wyobrazić sobie całą scenę, prawdopodobnie dokładnie tak jak chciałby tego sam autor. Wydawać by się mogło, że zapowiada się coś niesamowitego. Tak jednak nie było.

Zacznę od pozytywów. Świat jest nie tylko zgrabnie wykreowany, ale i bardzo dobrze opisany. Widziałem, że wielu osobom przeszkadzają przesadzone opisy pojedynczych kreatur i faktycznie, naga ekspozycja dokonywana przez narratora raz czy dwa mogła przytłoczyć, ale ogólnie nie odbierała mi żadnej radości z czytania. Wręcz przeciwnie. Koncepcja potworów Onego, ich rodzaje i realne zagrożenie jakie stwarzają brzmią naprawdę przekonująco. Szczególnie, że autor doskonale ukazuje terror jaki sieją w prawie każdym rozdziale. Sam niby niepotrzebny, ale w gruncie rzeczy wypełniający jakieś tam luki wątek Fargo do pewnego momentu wydawał się służyć wyłącznie pokazaniu do czego zdolne są potwory i zrobił to fenomenalnie.

Za najlepszą część książki uważam początek. Pomijając scenę walki, śmierć jednej z postaci następująca zaledwie dwa rozdziały później naprawdę potrafi poruszyć, mimo że czytelnik nie ma o tejże postaci bladego pojęcia. Potem niestety jest już tylko gorzej.

Bohaterowie są nijacy, a przynajmniej wszyscy z „głównej” linii fabularnej, dotyczącej tytułowego bohatera. Zarówno on, jak i jego ukochana są siebie warci pod względem braku jakichkolwiek cech charakteru. Samo uczucie, które się między nimi rodzi nie ma żadnego sensu, ale to już najmniejszy kłopot. Największym są dialogi. Te zaś, niezależnie od linii fabularnej potrafią naprawdę zachęcić czytelnika do odłożenia tej pozycji na bok i sięgnięcia po cokolwiek innego. Są tak nieludzie, tak nierealne i tak bardzo zrobione na siłę, że może od nich zemdlić. Najczęściej prowadzą do zupełnie nieśmiesznych dowcipów, lub kolejnej porcji ekspozycji, która w przeciwieństwie do tej dokonanej przez narratora, bywa nudna.

Oprócz dialogów, zabolał mnie jeszcze jeden element książki. Brak jakiegokolwiek sensu następujących po sobie zdarzeń. Bohaterowie podejmują decyzje „bo tak”. Najbardziej widać to w momencie, w którym Galion ogłasza swojej wybrance, że od teraz będzie „tym złym”. Tak o. To był moment, w którym zacząłem zastanawiać się, co właściwie poszło nie tak w tak dobrze rysującej się fabule tego lepszego wątku.

Gorszym, jak już pisałem, jest wątek Ksina, który od momentu wstąpienia na królewski dwór, przestał mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Nie mam pojęcia co tam robił, dlaczego, skąd w ogóle pojawiło się zagrożenie, kto je wysłał, czemu pokonali je od razu i dlaczego zaraz po nim pojawiło się inne, niezwiązane z poprzednim? Pod koniec to wszystko, pomijając nawet udany twist odnośnie pochodzenia Ksina, zaczynało przypominać serial albo bardziej zbiór opowiadań. I jeszcze to zakończenie. Tak okropne, tak nieśmieszne i tak głupie, że z ulgą odetchnąłem widząc, że resztę książki zajmuje bestiariusz.
Podsumowując, od pewnego momentu książka wygląda na napisaną na siłę, lub dopisaną po czasie. Z ciekawości sięgnę po kolejny tom, ale mimo wszystko polecam jedynie jako odmóżdżacz.

Zaczęło się z przytupem. Naprawdę porządna scena walki rozpoczynająca powieść wydawała się zapowiadać niesamowitą lekturę. Opis tego starcia był na tyle dobrze napisany, że potrafiłem bez chwili zawahania wyobrazić sobie całą scenę, prawdopodobnie dokładnie tak jak chciałby tego sam autor. Wydawać by się mogło, że zapowiada się coś niesamowitego. Tak jednak nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
29

Na półkach:

Myślałam, że będzie to książka bardzo podobna do wiedźmina i przyjemnie się rozczarowałam. Polecam

Myślałam, że będzie to książka bardzo podobna do wiedźmina i przyjemnie się rozczarowałam. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
161
100

Na półkach:

Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że gdzieś wyczytałam, że powinna spodobać się fanom Wiedźmina. No cóż, i spodobała mi się:)
Wiadomo, że nie jest to literatura najwyższych lotów, zarówno jeśli chodzi o formę, jak i o treść, ale czytało się dobrze i lektura była wciągająca. Odniosłam wrażenie, że ten tom to takie wprowadzenie do całej historii Ksina (podobnie jak opowiadania u Sapkowskiego) i prawdziwa zabawa dopiero się zacznie (się okaże, bo jeszcze nie zaczęłam czytać 2 tomu).
Na plus na pewno ciekawy, rozbudowany świat z fajnym punktem wyjścia (pojawienie się stworów Onego - w ogóle czadowa nazwa!).
Podobał mi się pomysł z symbiotycznymi ghulami i wampirami. Reszta stworów też ok, ale rozdział z opisem koniołaków przynudzał niesamowicie (właśnie przez zbyt szczegółowe wyjaśnienie ich powstania, funkcjonowania, sposobów na zabicie ich itp).
Ksin jako postać, na razie ok, ale bez szaleństwa. Druga główna postać, Aspija niby spoko, ale przerysowana i taka płaska.
Fajny zabieg z 2 wątkami/liniami czasu (nie rozumiem, że ludzie się burzą właśnie o to - tak miało być i o ten efekt zaskoczenia autorowi chodziło).
Teraz co było be:
Czasami dialogi tak drętwe, że nie dało się tego czytać... Relacja Ksin i jego panna słaba (i głównie o ich rozmowy mi się rozchodzi) i moim skromnym zdaniem powinna ona umrzeć, żeby Ksina zmotywować do dalszych działań/zemsty czy co tam jeszcze.
Sceny erotyczne nie wzruszyły mnie i nie nadszaprnęły mojego poczucia przyzwoitości... także whatsoever.

Zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieję, że się rozkręci w pozytywną stronę. Aha, Dałam 6 gwiazdek , ale na zachętę i za te podobieństwa do Sapka dodaję jedną gwiazdkę i ostatecznie ode mnie 7.

Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że gdzieś wyczytałam, że powinna spodobać się fanom Wiedźmina. No cóż, i spodobała mi się:)
Wiadomo, że nie jest to literatura najwyższych lotów, zarówno jeśli chodzi o formę, jak i o treść, ale czytało się dobrze i lektura była wciągająca. Odniosłam wrażenie, że ten tom to takie wprowadzenie do całej historii Ksina (podobnie jak opowiadania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
110

Na półkach:

Była by bardzo dobra, gdyby nie wrażenie, że jest napisana dość chaotycznie. Fabuła trzyma się kupy, wszystko niby ok, ale nie do końca jestem zadowolony po jej przeczytaniu.
I jeszcze jedno. Oczywiście wiem, że obie formy są poprawne według Słownika Języka Polskiego, ale mnie osobiście "spiczasty" badzo kłuje w oczy. "Szpiczasty" bardziej mi pasuje do "szpica" natomiast "spiczasty" przywołuje na myśl staropolską "piczę". :-D

Była by bardzo dobra, gdyby nie wrażenie, że jest napisana dość chaotycznie. Fabuła trzyma się kupy, wszystko niby ok, ale nie do końca jestem zadowolony po jej przeczytaniu.
I jeszcze jedno. Oczywiście wiem, że obie formy są poprawne według Słownika Języka Polskiego, ale mnie osobiście "spiczasty" badzo kłuje w oczy. "Szpiczasty" bardziej mi pasuje do "szpica" natomiast...

więcej Pokaż mimo to

avatar
915
112

Na półkach:

Nieźle gdyby nie wymuszone sceny erotyczne. Ciekawe wątki, choć trochę niedopracowane osadzone w barwnym świecie. Sam kotołak póki co średni ale mimo wszystko sięgnę po 2 tom.

Nieźle gdyby nie wymuszone sceny erotyczne. Ciekawe wątki, choć trochę niedopracowane osadzone w barwnym świecie. Sam kotołak póki co średni ale mimo wszystko sięgnę po 2 tom.

Pokaż mimo to

avatar
221
75

Na półkach:

Historie są opisywane bez konkretnego umieszczenia w czasie, przez co trudno się połapać, bo nie wiadomo czy to retrospekcja czy aktualna rzeczywistość. Sporo krwawych opisów, a to mnie odpycha od takich książek. Niemniej jednak ciekawą sprawą jest wątek Kotołaka.

Historie są opisywane bez konkretnego umieszczenia w czasie, przez co trudno się połapać, bo nie wiadomo czy to retrospekcja czy aktualna rzeczywistość. Sporo krwawych opisów, a to mnie odpycha od takich książek. Niemniej jednak ciekawą sprawą jest wątek Kotołaka.

Pokaż mimo to

avatar
378
37

Na półkach: ,

Pierwsze spotkanie z Konradem T. Lewnadowskim i stworzonym przez niego Kotołakiem - Ksinem. Książka rozpoczyna cykl pod względem chronologicznym, choć jest czwarta pod względem daty wydania i jest jednocześnie powrotem autora po wielu latach przerwy (po niej napisał jeszcze dwa kolejne tomy).
Powieść jest nieco chaotyczna ze względu na dwa przeplatające się wątki, co jest oczywiście zabiegiem powszechnie stosowanym, jednak w tym przypadku czytelnik nie zostaje poinformowany, że nie dzieją się one równolegle i można się tym faktem zaskoczyć w połowie/pod koniec książki.
Rażą też w kilku momentach przeskoki w fabule, wyjaśniane przez narratora, a których nie widzimy oczami bohaterów, choć wydaje się, że mogłyby być interesujące.
Ciekawym i trochę niekorzystnym dla książki zabiegiem było odsunięcie Ksina, w końcu tytułowego Kotołaka, na dalszy plan, a postawienie w centrum drugiego wątku. Szkoda, bo Ksin jest bohaterem pozytywnym, dającym się lubić, czego nie można powiedzieć o reszcie.
Z plusów należy wymienić bogaty świat wykreowany przez autora, doszukać się można wyraźnych podobieństw do tego stworzonego przez Sapkowskiego, więc fani Wiedźmina powinni dać szansę Ksinowi.

Pierwsze spotkanie z Konradem T. Lewnadowskim i stworzonym przez niego Kotołakiem - Ksinem. Książka rozpoczyna cykl pod względem chronologicznym, choć jest czwarta pod względem daty wydania i jest jednocześnie powrotem autora po wielu latach przerwy (po niej napisał jeszcze dwa kolejne tomy).
Powieść jest nieco chaotyczna ze względu na dwa przeplatające się wątki, co jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
24

Na półkach:

Po długich poszukiwaniach na olx, vinted itd. wreszcie ją zdobyłam. Było warto czekać :)

Po długich poszukiwaniach na olx, vinted itd. wreszcie ją zdobyłam. Było warto czekać :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    805
  • Chcę przeczytać
    543
  • Posiadam
    232
  • Fantastyka
    32
  • Fantasy
    24
  • Ulubione
    19
  • Teraz czytam
    19
  • Audiobook
    10
  • 2018
    9
  • 2020
    9

Cytaty

Więcej
Konrad T. Lewandowski Ksin. Początek Zobacz więcej
Konrad T. Lewandowski Ksin. Początek Zobacz więcej
Konrad T. Lewandowski Ksin. Początek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także